Rekord osób online:
Najwięcej userów: 303
Było: 16.01.2023 02:39:51
Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej
Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej
Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej
W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej
Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej
Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej
Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej
Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej
Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej
W głębi Zakazanego Lasu dochodzi do spotkania dwóch poszukiwanych śmierciożerców. Omawiają plany ...
>> Czytaj Więcej
W Hogwarcie trwają ostatnie prace mające na celu przywrócenie zamku do dawnej świetności. Nowy mi...
>> Czytaj Więcej
W Hogwarcie trwają ostatnie prace mające na celu przywrócenie zamku do dawnej świetności. Nowy mi...
>> Czytaj Więcej
Dzień po zakończonej bitwie o Hogwart i pokonaniu Lorda Voldemorta. Opis Hogwartu po walkach, pie...
>> Czytaj Więcej
Dzień po zakończonej bitwie o Hogwart i pokonaniu Lorda Voldemorta. Opis Hogwartu po walkach, pie...
>> Czytaj Więcej
Neville
Pierwsze sekundy po przebudzeniu nigdy nie są łatwe. Mózg jeszcze nie otrząsnął się z historii, które sam projektował zaledwie przed momentem, a już musi przyswoić fakt, że pora wstawać. Czasami trwa to nieco dłużej niż powinno; kiedy dochodzi kołatanie serca i rozglądanie się z niepokojem po pomieszczeniu. Czy to, aby na pewno moje łóżko? Czy na pewno jest już szósta trzydzieści? Czy to na pewno moje życie?
Zadawałem sobie te pytania przez ostatnie tygodnie i żadna z odpowiedzi nie była wystarczająca. Codziennie rano budziłem się w tej samej wypłowiałej pościeli, a serce podchodziło mi do gardła i chciało mi się rzygać. Uszy, w których słyszałem dudnienie swojej krwi, miałem boleśnie odciśnięte od poduszki, zupełnie jakby przez noc pierze zamieniało się w kamienie. Każdy poranek wyglądał identycznie, jakby ktoś postanowił zaczarować kalendarz i przekląć moje życie, żeby każdy dzień, już do końca, wyglądał tak samo.
Kładłem więc bose stopy na zimnej podłodze i patrzyłem na puste łóżka kolegów i codziennie wzbierała we mnie coraz większa wściekłość. Początkowo próbowałem ich tłumaczyć; wiedziałem, że nie opuściliby nas wszystkich, gdyby nie mieli jakiegoś ważnego powodu, jakiegoś zadania do wykonania. Z czasem zrozumiałem jednak, że nikt nas nie uratuje. Chciałem krzyczeć i wyć, chciałem dorwać Harry’ego i pokazać mu swoje blizny na ciele. Zaczynałem żałować, że nie mogą uczynić ze mnie Wybrańca, bo może wtedy to ja mógłbym uciec z tego piekła, a na koniec zostać bohaterem wszystkich skrzywdzonych.
Gdzie jesteś, Harry Potterze i dlaczego pozwalasz, żeby wysysano z nas życie?
Ginny
Ile jeszcze razów mnie czeka, zanim przestaną? Czasami wydawało mi się, że sprawdzają wytrzymałość bata i zrezygnują dopiero wtedy, kiedy pęknie, tak jak skóra na moich plecach. Czy z niego też krew ciekłaby strumieniami na podłogę i zmieszała się z moją?
Zza ściany słychać było krzyki innych, którzy jeszcze nie wiedzieli, że nie można krzyczeć, że wtedy to trwa jeszcze dłużej. Carrowowie uwielbiali słuchać cierpienia; nie interesowały ich żadne słowa, tłumaczenia, jak gdyby nie rozumieli po angielsku, a jedynym językiem, w jakim byli biegli, był język tortur i poniżenia.
Zastanawiałam się często, czy gdybym nie nazywała się Weasley to zostawiliby mnie w spokoju. Czy gdybym wbijała wzrok w ziemię, kiedy na moich oczach torturowali inne dzieci, to czy zamiast pięćdziesięciu batów dostałabym medal. Czy gdyby mój brat nie był poszukiwany przez Śmierciożerców, moje życie byłoby mniejszą torturą niż jest teraz?
Prawdę mówiąc sama już nie wiedziałam czy gorsze było znoszenie nieustannego bólu ciała broczącego krwią, czy strach o Rona i moją miłość. Może tak naprawdę zniosłabym i tysiąc razów batem, tysiąc razy więcej upokorzeń, gdybym wiedziała, że oni są bezpieczni.
Gdzie jesteś, Harry Potterze i dlaczego pozwalasz, żeby wysysano z nas życie?
Minerwa
Wbrew pozorom strachem można się najeść. Do syta. Zwłaszcza, jeżeli nie jest to strach przed kimś, a o kogoś. Jak patrzeć tym dzieciom w oczy, kiedy jedyne co się w nich widzi to przerażenie? Jak patrzeć im w oczy, kiedy samemu jest się już oślepionym i niewiele może się zrobić?
Bałam się w życiu niewiele razy, niewiele razy uginałam kark przed kimkolwiek. Teraz jednak ręce drżały mi od momentu, w którym otwierałam oczy aż do chwili, kiedy zamykałam je z powrotem. Czy te pełne bólu wrzaski naprawdę niosą się po murach szkoły, czy słyszę je tylko we śnie? Jaka jest różnica między koszmarem a jawą, ułudą a rzeczywistością? Kiedy strach zacznie zjadać złych i zostawi odważnych w spokoju?
Ile razy jeszcze klątwa rzuci moim pomarszczonym ciałem o ścianę, ile razy jeszcze krew tryśnie mi z ust, zanim odzyskam siły do walki?
Gdzie jesteś, Harry Potterze i dlaczego pozwalasz, żeby wysysano z nas życie?
Luna
Chciałabym biegać. Tak po prostu puścić się biegiem przez wysokie trawy koło domu, śmiać się głośno i machać do tatusia.
Chciałabym tańczyć. Zdjąć buty i skakać po miękkim dywanie w pokoju, słuchać muzyki i śpiewać piosenki, ile sił w płucach.
Chciałabym leżeć w ciepłym łóżku i patrzeć na zdjęcia przyjaciół, wiedzieć, że oni gdzieś tam są bezpieczni i szczęśliwi.
Chciałabym mniej tęsknić za nimi i tatusiem, chciałabym, żeby mnie mniej bolało życie i chciałabym wymazać z pamięci widok bezwładnego z bólu ciała poddawanego torturom.
Harry? Wiedziałam, że po mnie przyjdziesz.
Wybitny! | ![]() |
100% | [1 głos] |
Powyżej oczekiwań | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Zadowalający | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Nędzny | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Okropny | ![]() |
0% | [0 głosów] |
WOW! Jak tylko wiedziałam, że jest miniaturka fuerte, to wiedziałam dwie rzeczy. Pierwsza, że będzie to coś dobrego i wartego przeczytania. Druga, że będzie to coś mrocznego, smutnego i bolesnego. Obie rzeczy się sprawdziły.
Po pierwsze mega podoba mi się przedstawienie emocji osób, które przeżywały straszne rzeczy, w tamtym okresie straszniejsze niż Harry w tej chwili, które musiały stawiać im czoła i nie mogły przed nimi uciec.
Trochę nie widzę Nevilla, Ginny i Minervy obwiniających Pottera o to co się im działo, w sensie to ostatnie zdanie w 3/4 częściach, ale poza tym miazga.
No i przekonało mnie to, że to Luna miała trochę inne odczucia niż inni. Ten typ osoby zawsze ma nadzieję.
Piękne ff.
Ale, muszę dać jakieś ale, nigdy nie mogę zrozumieć, dlaczego ktoś obdarzony takim specyficznym (w dobrym znaczeniu tego słowa) humorem, nie pisze czegoś po czym miałabym dupę mokrą od łez ze śmiechu
Serio, chciałabym przeczyć coś Twojego, co nie byłoby dramatem