
Matthew Lewis ma mnóstwo projektów wychodzących w tym roku, poczynając od serialu BBC
Happy Valley, którego drugi sezon rozpoczyna się w przyszły wtorek w Wielkiej Brytanii. Matt gra tam postać podejrzanego Seana Balmfortha, ale ujrzymy także inną aktorkę znaną nam z serii HP - Shirley Henderson (Jęcząca Marta), która występuje jako Frances Drummond. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem!
SnitchSeeker: Czy oglądałeś pierwszy sezon serialu
Happy Valley, zanim dołączyłeś do jego obsady w drugim?
Matthew Lewis: Każdy, kto widział pierwszą część, opowiadał mi, jaki jest fantastyczny. Pracowałem w godzinach, kiedy leciał na antenie, więc go przegapiłem. Ale kiedy dołączyłem do obsady i go obejrzałem, byłem absolutnie zdumiony. Kilka scen na zawsze pozostanie w mojej pamięci!
SnitchSeeker: Opowiedz nam o tym, jak dołączyłeś do obsady.
Matthew Lewis: Wysłano mi scenariusz i propozycje postaci, które są naprawdę fascynujące. Wiedziałem, że to będzie spore wyzwanie, chyba największe z jakim miałem do czynienia, ale chciałem się w to zaangażować. Udałem się więc do Sally Wainwright, a ona dała mi tę rolę.
SnitchSeeker: Jak byś określił charakter swojej postaci?
Matthew Lewis: Sean miał zły start w życiu i jasno określono, że to było poza jego wpływem. Nie jest alkoholikiem, ale znajduje się na prostej drodze, by się nim stać. Jest zły i zagubiony, ciężko mu wyrazić emocje, jakie nim targają, a łącząc to z jego piciem tworzy się swoista bomba z samozapłonem.
SnitchSeeker: Zagranie tej postaci to wyzwanie?
Matthew Lewis: Trudno było go rozgryźć, ale nie mogę zdradzić zbyt wiele bez odkrywania kart. Będziemy go odkrywać powoli, ale on jest w najciemniejszym miejscu tej historii i to dla niego jeszcze gorzej. Spojrzenie w umysł osoby z takimi problemami nie jest łatwe. Na szczęście wokół mnie było wiele wspaniałych, wspierających mnie osób.
SnitchSeeker: Jak się przygotowywałeś do tej roli?
Matthew Lewis: Rozmawiałem trochę z Sally i przestudiowałem skrypt pod kątem Seana. Nie było jednak dociekań i doszukiwania się, jak ona to napisała. Wszystko było czarno na białym. Wiele razy przeczytałem scenariusz. Kończyłem i czytałem od nowa, chciałem poczuć te emocje oraz frustrację, którą przeżywa Sean. W mniejszym stopniu studiowałem skutki alkoholizmu i sprawdzałem jak wpływa na fizjologię człowieka.
SnitchSeeker: Co przemówiło do ciebie w tym projekcie?
Matthew Lewis: Sally Wainwright i Sarah Lancashire. Jak wspominałem, nie widziałem pierwszej serii, dopóki nie dołączyłem do obsady, ale byłem świadom sukcesu serialu i talentu aktorów. Pracowałem z Sarą i Siobhan Finneran około dwadzieścia lat temu i szansa, żeby to powtórzyć teraz jest fantastyczna. Możliwość pracy z Sally i złożoność roli, którą stworzyła sprawia, że nie mógłby odmówić nawet gdybym chciał.
SnitchSeeker: Więc pracowałeś z kimś z tych aktorów wcześniej?
Matthew Lewis: Około dwadzieścia lat temu dostałem rolę w
Gdzie serce twoje, w którym grała Sarah. Miałem wtedy około sześciu lat, a matkę grała Siobhan! Mam bardzo dobre wspomnienia z tych nagrań, więc powrót na plan z nimi jest niesamowity. Są kochane i uwielbiam gdy występują razem. To wielki przywilej być blisko nich i patrzeć jak pracują.
SnitchSeeker: Sprzedasz nam jakieś zabawne anegdoty z planu?
Matthew Lewis: Był taki moment, kiedy Sarah i Siobhan rozmawiały o nadchodzącej ważnej scenie, która miała być nagrywana za kilka dni. Sarah znała ją w połowie, a Siobhan nawet nie zerknęła. A jednak zrobiły to i byłem szczęśliwy, że mogłem to zobaczyć. To była naprawdę wielka scena, około dziesięciu stron i mniej więcej po czterech czy pięciu Siobhan była w miarę przygotowana. Wtedy Sarah była w trakcie roli, więc Siobhan w zasadzie domyśliła się, co jej postać powinna powiedzieć w tej chwili i to po prostu pasowało! Za każdym razem pasowało, a Sarah dawała jej wskazówki i prowadziły ten dialog całkiem płynnie. To było oszałamiające, że znają swoje postacie tak dobrze i dogadują się jak prawdziwe siostry. Oglądać to było czystą przyjemnością. Nie było mnie tam więcej od czasu kręcenia tej sceny, a jednak cały czas byłem pod wrażeniem.
SnitchSeeker: Gdzie zobaczymy cię w najbliższym czasie? Jakie są twoje plany?
Matthew Lewis: Kilka miesięcy temu kręciłem film
Zanim się pojawiłeś, niedługo pojawi się w kinach. Teraz kończę nowy sezon
Ripper Street. Nagrywanie następnego sezonu zacznie się pod koniec stycznia, więc z powrotem zapuszczam moje bokobrody i wąsy.
- * - * -
Matt obecnie pracuje nad piątym sezonem dramatu
Ripper Street (stąd jego wąsy podczas konwentu w Orlando), ale być może wystąpi w krótkim filmie
Juliet Remembered (o ile znajdą się fundusze).
No i na zakończenie
trailer z filmu Zanim się pojawiłeś, którego premiera będzie w czerwcu 2016. Niestety Matt nie pojawił się w tych ujęciach.
Serial Happy Valley kompletnie jest mi nieznany. Podobnie zresztą jak dziesiątki innych. Nie mam czasu na seriale a doskonale wiem, że potrafią uzależniać ^^. Postać grana przez Matta nie jest dla mnie jakaś wyjątkowa, podobne charaktery już na ekranie "przerabiałem".
Zwiastun filmu Zanim się pojawiłeś zainteresował mnie nawet, ale wątpię czy będzie mi dane go obejrzeć. Pozostaje pogratulować Mattowi, że robi to co lubi i spełnia się w pracy aktora.