Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

Na nieznanym gr...

Tytuł: Na nieznanym grobie
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Wiersz dla Toma Riddle'a...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.2...

Tytuł: Rozdział 6 cz.2 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

Urojony raj

Tytuł: Urojony raj
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Strofy spisane z myślą o Tomie R. :)
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.1...

Tytuł: Rozdział 6 cz.1 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 2 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 2 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 36
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 0 osób
Łącznie na portalu jest
48,160 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 308
Było: 25.06.2024 00:46:08
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,564
Zdjęć w galerii: 21,490
Tematów na forum: 3,915
Postów na forum: 319,565
Komentarzy do materiałów: 221,987
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,169
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  GRYFFINDOR!

Gryffindor
Punktów: 1218
uczniów: 4220
Hufflepuff
Punktów: 310
uczniów: 3778
Ravenclaw
Punktów: 916
uczniów: 4452
Slytherin
Punktów: 115
uczniów: 4107

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
9% [6 głosów]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
41% [26 głosów]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
16% [10 głosów]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
8% [5 głosów]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
13% [8 głosów]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
14% [9 głosów]

Ogółem głosów: 64
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 02.07.2023 o godzinie 13:40 w Stacja kolejowa
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 27.06.2023 o godzinie 21:20 w Błonia
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 23.06.2023 o godzinie 16:46 w Sala transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 22.06.2023 o godzinie 19:04 w VII piętro
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 12.06.2023 o godzinie 18:15 w Dziedziniec Transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 25.05.2023 o godzinie 18:56 w Sala OPCM
[Z] Zemsta
Harry jest załamany zdradą Draco. Postanawia więc się zemścić, pozbawiając go tego, czego Malfoy najbardziej chciał. Pomoże mu w tym pewien mistrz eliksirów. Ze względu na scenę erotyczną i związek homoseksualny (SS/HP) tekst dla dorosłych czytelników.
Autor: Prefix użytkownikaSlayerka
Gatunek: Romans
Ograniczenie wiekowe: +18
Przeczytano 150790 razy.
Rozdziały: [1], [2], [3], [4], [5], [6].
[Z][+18] Zemsta 4/6
Harry jest załamany zdradą Draco. Postanawia więc się zemścić, pozbawiając go tego, czego Malfoy najbardziej chciał. Pomoże mu w tym pewien mistrz eliksirów. Ze względu na scenę erotyczną i związek homoseksualny (SS/HP) tekst dla dorosłych czytelników.
Ostrzeżenia: “pierwszy raz”, alkohol, przekleństwa, scena erotyczna (można uznać za PWP), niewierność, brak kanonu, zignorowane ostatnie tomy HP, mój „pierwszy raz” w pisaniu Scenki

Głównymi postaciami są Harry i Snape; tak więc osoby, które nie lubią tego pairingu (oraz związków homoseksualnych) nie znajdą tutaj nic interesującego.

Ze względu na scenę erotyczną opowiadanie dla dorosłych czytelników.


Poprzednie rozdziały:
1
2
3

***


Odsunął się od mężczyzny, robiąc krok do tyłu. Dłonie Severusa nie opuszczały jego talii, więc ten, chcąc nie chcąc, ponownie zbliżył się do swojego ucznia. Na twarzy Harry’ego zakwitł lekki uśmiech, gdy powtórzył tę czynność, zsuwając ręce z szyi swojego kochanka do zapięcia jego szaty. Kolejny krok, gdy oderwał ten guzik, wiszący zaledwie na jednej nitce. I kolejne... Zajmując się następnymi guzikami, powoli cofał się do drzwi prowadzących do sypialni.

Gdy dotknął ich plecami, był mniej więcej w połowie zapięcia szaty swojego profesora. Przez cały ten czas ani na chwilę nie przerwali kontaktu wzrokowego. Harry nawet wtedy sięgnął na ślepo jedną ręką do tyłu w poszukiwaniu klamki. Zajęło mu to dłuższą chwilę, jednak w końcu sypialnia stanęła przed nimi otworem. Jako, że nigdy tam jeszcze nie był, dał się poprowadzić mężczyźnie. Szedł pod naporem tych silnych dłoni, niezmiennie spoczywających na jego talii, sam dalej rozpinając guziki. Było ich tak wiele, że nawet wtedy, gdy poczuł krawędź łóżka i opadł na nie, nie poradził sobie ze wszystkimi. Rozpiął ich za to wystarczająco dużo, by odsłonić czarny sweter i część materiałowych spodni w tym samym kolorze, spod których doskonale widać było pewną miłą dla oka wypukłość. Harry wyczuł ją dłońmi i to dopiero ona stała się powodem wystarczającym do opuszczenia wzroku i skupienia się na niej. Czyli Snape’owi to wszystko się podobało tak jak mu? Miał taką nadzieję.

Chciał zobaczyć więcej. Na własne oczy upewnić się o przyjemności ich obojga. Sięgnął do rozporka mężczyzny, jednak ten powstrzymał go, łapiąc za nadgarstki.

— Na wszystko przyjdzie czas — powiedział tym cudownym, zachrypniętym głosem, który sprawił, że członek Harry’ego drgnął radośnie.

Nastolatek powrócił wzrokiem do jego twarzy i ponownie utonął w tym spojrzeniu. Chciał tonąć.

— Chodź do mnie… — szepnął tak cicho, że Snape znaczenie tych słów odczytał jedynie z ruchu warg.

Pochylił się, by złożyć na tych ustach kolejny delikatny pocałunek. Jednak Gryfon miał co do niego inne plany. Pociągnął go za ramiona tak, że ten opadł na swego ucznia. Harry nie miał najmniejszego zamiaru go puścić, a Snape nie widział powodu, by oponować.

Każdy pocałunek był jak oddech - życiodajny.

Harry i Severus stali się nieśmiertelni. Dla tej jednej chwili. Dla tego jednego wydarzenia. Dla tego jednego przeżycia. Nie liczyło się nic i nic nie miało się liczyć. Ponownie byli tylko oni. Ich usta. Ich spojrzenia. Ich dłonie. Ich ciała.

Potter i Snape.

Ich pragnienia stawały się coraz większe, te fizyczne i psychiczne.

Musieli być jeszcze bliżej. Ubrania stały się jedynie niepotrzebną barierą, z którą trzeba było się uporać. Nie zwracali uwagi na to, w jakim stanie ich rzeczy lądowały na podłodze, ile guzików leżało samotnie na dywanie, jak bardzo rozerwany był podkoszulek nastolatka, że te czarne bokserki są już do niczego, a jedna biała skarpetka gdzieś zaginęła.

To wszystko było niczym w porównaniu do tego, co odkrywali. Nagie ciała, których mogli dotykać, całować, pieścić, na które mogli patrzeć i podziwiać. Które były ich. Tak idealne, pomimo tylu niedoskonałości. Opowiadające ich historię. Wyjawiające tajemnice. Nie wstydzili się niczego. Nie wstydzili się siebie.

Harry jęknął, czując, jak pocałunki schodzą coraz niżej. Snape całował jego ciało cal po calu. Poznawał go. Poznawał jego słabe punkty. Poznawał Harry’ego Pottera. Tego prawdziwego, którego nie znał jeszcze nikt. Nie Złotego Chłopca. Nie Wybrańca. Nie Tego, Który Pokonał Czarnego Pana. Nie Chłopca, Który Przeżył. Nie Tego, Który Wygrał.

Harry’ego.

A ten nie miał nic przeciwko. Oddawał się mu z cały, ze wszystkim co posiadał, z całym zaangażowaniem, pożądaniem. Chętny byłby oddać mu jeszcze więcej – wszystko, czego on będzie chciał.

Jęknął jeszcze głośniej, czując te usta tak blisko swojego strategicznego miejsca. Tak blisko, a jednocześnie tak daleko... Tuż przy, jednak…

Merlinie…

Krzyknął, czując tam dotyk. Wilgotny, delikatny. Odruchowo chciał pchnąć biodrami w górę, jednak silne dłonie zatrzymały je w miejscu.

Cholera, więc co…

Oczy nastolatka spotkały się z tymi czarnymi tęczówkami, wpatrującymi się z taką pasją, jakiej nie widział jeszcze nigdy i u nikogo. Pasją i pożądaniem. Ponownie w nich zatonął. Czuł się, jakby naprawdę tonął. Stracił oddech. Powietrze łapał dużymi haustami, widząc jak język, ten język, przesuwa się wzdłuż członka, sprawiając, że po ciele chłopaka rozchodziły się fale przyjemności.

Chciał zamknąć oczy. Zamknąć oczy i pogrążyć się zupełnie w tym uczuciu. Ale nie mógł. Miał wrażenie że jest pod Imperiusem. Musiał odwzajemnić wzrok mężczyzny. I nie zamierzał się temu przeciwstawiać. Zresztą miał wrażenie, że jeśli kontakt wzrokowy się urwie, on będzie skończony. Skończony i niespełniony.

Zanurzył dłonie we włosach mężczyzny. Nie przeszkadzało mu to, że były trochę tłuste. Uwielbiał je. Uwielbiał go całego. Jego język i jego usta, które...

Merlinie…

...pochłaniały powoli jego erekcję. Tak. Był skończony. Był skończony, nawet jeśli nie opuszczał tych dwóch czarnych głębin. Był skończony, zanurzając się w przyjemności. Cieple. Wilgoci. W niebie.

Chciał, naprawdę chciał utrzymać ten kontakt wzrokowy. Udawało mu się to przez jakiś czas, do momentu, gdy mężczyzna zaczął mruczeć z przyjemności, czując dłonie bawiące się jego włosami. A to mruczenie było tak cholernie przyjemne…

Nie mógł. Mimo, że tak się starał.

Odrzucił głowę, zacisnął oczy i krzykiem obwieścił swoje spełnienie.

To było zbyt intensywne. Miał szczęście, że już leżał, bo gdyby tak nie było, nie byłby w stanie utrzymać się na nogach. W tej chwili nie istniał, zarówno on dla świata, jak i świat dla niego.

On i te usta, w których ciągle się znajdował, spijające ostatnie krople.

Musiał odpocząć.

Potrzebował zaledwie chwili, by doprowadzić się do porządku.

— Cholera… — szepnął. — To jest… to było…

Nie zdołał powiedzieć nic więcej, ponieważ jego usta zostały przykryte innymi. Tak znanymi... Jednak ich smak się zmienił. Nie była to słodycz. Nie tylko. Czuł gorzki posmak. Czegoś takiego nie smakował jeszcze nigdy.

Natrafił na te czarne głębiny, szeroko otworzywszy oczy, targnąwszy przez zrozumienie. Czuł siebie.

Jęknął, zanurzając dłoń we włosach swojego kochanka.

Mężczyzna sprawił mu tyle przyjemności... On jednak nie miał sił się odwdzięczyć. Ponownie więc poddawał się tym ustom i dłoniom.

Nagle ogarnęła go pustka.

Brak ust, brak dłoni, brak włosów, brak ucisku, brak… wszystkiego.

Zaczął rozglądać się w poszukiwaniu drugiego mężczyzny. Ulżyło mu, gdy zauważył, że ten nie zniknął, a jedynie podszedł do szafki nocnej, szukając tam czegoś.

Na twarzy nastolatka zakwitł delikatny uśmiech. Zamknął ponownie oczy, oddając się błogiemu spełnieniu, czekając na to, co ma się jeszcze wydarzyć. Nie trwało to długo, bo chwilę później znowu poczuł bliskość drugiego ciała. Nie dotyk, po prostu bliskość. Jego uśmiech się poszerzył.

Nie wiedział, co go czeka. I niczego się nie obawiał. Po prostu mu ufał. I czekał.

A może sam powinien coś zrobić?

Nie. Poczuł dłonie mężczyzny. Opuszki palców delikatnie wytyczały szlak od wiotkiego teraz penisa w górę, wzdłuż całego ciała, wysyłając przyjemne dreszcze do każdego miejsca, do każdej komórki, do każdego…

Harry ponownie jęknął, wyciągając się tak, by zaznać jak najwięcej tego dotyku. Snape jednak miał inne plany. Jego dłonie powróciły do bioder nastolatka, zaciskając się na nich i unosząc delikatnie. Harry praktycznie wyczekiwał kolejnej pieszczoty. Tu się jednak przeliczył. Został bezceremonialnie popchnięty w głąb łóżka, tak że leżał teraz wzdłuż mebla, z głową na poduszkach. Ten nagły ruch rozbudził go wystarczająco, by ponownie wrócić do rzeczywistości i zdał sobie sprawę z tego, co się dzieje.

Snape przysiadł na skraju łóżka, wpatrując się w niego oceniającym wzrokiem. W rękach trzymał otwarty słoiczek z nieznaną Harry’emu substancją. Chłopak poczuł się niepewnie.

— Potter, jesteś wszystkiego pewny? Tego, co zaraz zrobimy, nie da się cofnąć.

Mężczyzna najwyraźniej zauważył wahanie we wzroku nastolatka. Albo w jego zachowaniu. A może po prostu to przeczuwał?

— Ja… — Był pewny? Jeszcze chwilę temu bez chwili namysłu powiedziałby „tak”. A teraz?

Podjął decyzję, widząc te czarne tunele w oczach i tyle uczyć ukrytych gdzieś tam, głęboko. Ciągle mu ufał. I wiedział, że Snape go nie zrani. Zrobi wszystko, by było mu dobrze.

— Tak… Jestem.

Severus najwyraźniej nie zauważył nic niepokojącego w głosie swojego ucznia, ponieważ chwilę później ponownie znalazł się przy nim, składając na jego ustach kolejny gorący pocałunek, pieszcząc szyję i skradając z tych warg kolejne jęki, dłońmi zjeżdżając coraz niżej i niżej…

Przyjemność.

Harry ponownie zaczął pogrążać się w coraz większej przyjemności. Ale… nie. To nie tak powinno być. Była tam jeszcze jedna osoba, która również na przyjemność zasługiwała, sama tyle jej ofiarując.

— Poczekaj… — szepnął, zatrzymując dłonie kochanka. Snape podniósł na niego zamglony wzrok. Już miał coś powiedzieć, gdy nastolatek zamknął jego usta kolejnym delikatnym pocałunkiem.

Delikatnie popchnął mężczyznę. Ten położył się na plecach, nie będąc do końca pewnym, co Złoty Chłopiec zamierza. Jednak poddał się mu. Również mu ufał. To był pierwszy raz, gdy Harry znajdował się w takiej sytuacji. Mając przy sobie kogoś tak uległego. Czekającego na jego dotyk. Na wszystko, co był w stanie ofiarować. Tak…

…podatnego.

Jęki mężczyzny były dla chłopaka najpiękniejszą melodią. Dźwiękiem, który dawał mu do zrozumienia, że żyje. Szczególnie, jeśli to on wywoływał te reakcje. Swoimi dłońmi. Delikatnymi pocałunkami składanymi na cienkich wargach. Twarzy. Szyi. Klatce piersiowej. Ramionach. Dłoniach.

Chciał smakować. Czuć. Dotykać.

Więcej.

Więcej.

Zaczął zsuwać się niżej. Kolejnymi pocałunkami wyznaczał drogę wzdłuż klatki piersiowej, do podbrzusza. Trącił brodą erekcję mężczyzny, wyrywając z jego ust kolejny jęk.

Chciał się odwdzięczyć. Oddać przyjemność, którą sam zaznał.

Chciał usłyszeć więcej jęków, które sam powodował.

Chciał… musiał.

Poszukał wzrokiem oczu mężczyzny, ponownie zanurzając się w tych czarnych głębinach. Pozwalając mu utonąć w zieleni własnych źrenic.

Nie spuszczał swojego spojrzenia z tych oczu, gdy powoli go smakował. Delikatnie, prawie że nieśmiało. Miał wrażenie, że jeszcze nigdy nie widział tylu nagromadzonych emocji, takiego pożądania, jak tam. Chciał sprawić, by było go jeszcze więcej. Musiał sprawić. Teraz tylko to zaprzątało jego umysł.

Czuł, jak Mistrz Eliksirów reaguje na każdą pieszczotę. Dotyk języka wzdłuż trzonu. Zanurzenie się w jego własnych ustach. Delikatne ssanie. Wiedział, co zrobić, by było mu dobrze. Im obu. Sprawianie przyjemności jemu również sprawiało przyjemność. Szczególnie, gdy był nagradzany w taki sposób - cichymi jękami. Mruknięciami. Wyginaniem ciała w poszukiwaniu jeszcze większej ilości dotyku. Znalezieniem się jeszcze głębiej w tych ustach.

Harry poczuł dłonie na swojej głowie, bawiące się włosami. Mruknął cicho z przyjemności, wysyłając fale przyjemności wzdłuż całej długości członka. W nagrodę otrzymał głośniejszy jęk, zsunięcie się dłoni na jego tak wrażliwą szyję, kolejne mrukniecie, kolejny jęk, uczucie, że mężczyzna jest blisko spełnienia, dłonie zsuwające się na jego ramiona, podciągające go wyżej, ten słodki smak…

— Chcę dojść w tobie.
Komentarze
avatar
Angelina Johnson  dnia 13.03.2014 16:53
Och. Serio mam problem ze skomentowaniem tego. Zacznę chyba na około.

W poprzednich częściach zdarzało Ci się wiele błędów wynikających z pośpiechu bądź niestaranności. Tutaj już ich niemal wcale nie było, więc albo przeczytałaś przed dodaniem, albo tą część pisało Ci się wolniej/becie lepiej się sprawdzało.
Masz bardzo ładne opisy, jednak tutaj już napisałaś kilka konkretów, zamiast wcześniejszych domysłów. Obawiałam się tego, ponieważ naprawdę strasznie dziwnie mi się czyta takie sceny. Dla mnie Harry zawsze już będzie aseksualnym chłopcem na którego barka spoczywał cały świat magii. I czytanie o jego członku mnie nieco razi. Wiem, wiem. Od początku to ff do tego zmierzało, nie ukrywałaś tego. Ale jednak... jeej. Mimo ładnych opisów nie umiałam się wczuć i chyba nawet nie chciałam, rozumiesz ;) Czasami chciało mi się śmiać w niektórych momentach, np. tutaj:
Snape przysiadł na skraju łóżka, wpatrując się w niego oceniającym wzrokiem. W rękach trzymał otwarty słoiczek z nieznaną Harryr17;emu substancją. Chłopak poczuł się niepewnie.

Padłam. Słoiczek z nieznaną Harry'emu substancją.

Ogólnie gdyby to była scena między np. Harrym i Ginny, to byłabym zachwycona (wyłączając drugiego członka, który musiałby po prostu stąd zniknąć, oczywiście). Twoje opisy są naprawdę ładne i bardzo emocjonalne. Ale jednak czytanie o Harrym i Severusie jest dla mnie bardzo, bardzo dziwnym doświadczeniem. Nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę.

Ale i tak czekam na kolejną część i myślę, że nie tylko ja ;D
avatar
Smierciojadek  dnia 13.03.2014 17:01
Moim zdaniem to chyba najlepsza część. Nie będę się już powtarzać, że to pierwszy tego typu fick, który czytam, bo w sumie to już nawet nie o to chodzi. Jestem pod wrażeniem Twojego stylu pisania. Naprawdę. Ten tekst jest aż przesiąknięty emocjami, jest bardzo uczuciowy. Na pewno bardziej niż poprzednie rozdziały. Nie odczuwałam dyskomfortu w czytaniu między miłością dwóch facetów, bo po raz kolejny opisałaś to zgrabnie i delikatnie. Wstawki typu: widać było pewną miłą dla oka wypukłość czy blisko strategicznego miejsca nawet mnie bawią. ;)

Mam nadzieję, że szybko dodasz następną część, bo wciąga. Nawet się nie zorientowałam, kiedy skończył się tekst. Na plus!
avatar
Prefix użytkownika_raven_  dnia 13.03.2014 17:21
Ale i tak czekam na kolejną część i myślę, że nie tylko ja ;D

No, jeszcze ja, ja, ja! ;)

No dobra, to ja napiszę, że to jest drugi pairing homoseksualny, o jakim czytam w ff. Jestem pod wrażeniem, serio. Poprzedni co prawda był bardzo fajny, ale sceny łóżkowe zdecydowanie uboższe. Inna kwestia, że nie one były tam najważniejsze, ale jednak, jak już się pojawiały, zostawiały wiele do życzenia. Tutaj całość jest przedstawiona niesamowicie realistycznie. Nawet jeżeli były jakieś niedociągnięcia warsztatowe w pisaniu tekstu, to zwyczajnie się tego nie zauważa.
avatar
Prefix użytkownikaPenelope  dnia 13.03.2014 21:13
Wbiło mnie w fotel... Świetnie opisujesz emocje, można wczuć się w emocje postaci. Fick ciekawy i świetnie wykonany, gratuluję :D Czekam na kolejną cześć, pisz szybko :D
avatar
Prefix użytkownikaIzka Potter  dnia 14.03.2014 17:38
Bardzo fajne ff:DWspaniale opisujesz emocje bohaterów,w które można się wczuć.Gratuluję:D:DCzekam na kolejną część twojego Ficka.;);):DCzarodziej
avatar
Prefix użytkownikaWomanOfPureBlood  dnia 05.08.2014 14:29
normalnie gdy czytam snarry jest ciekawiej a to jest po prostu nudne
avatar
Prefix użytkownikaoventine  dnia 13.08.2014 10:19
:)
avatar
Prefix użytkownikaAdersYooo  dnia 04.02.2017 11:25
Zaraz chyba pawia puszcze :D kompletnie mi sie nie podoba ten parring jak i kazde inne gejowskie parringi, az szok, ze tylre osob to w ogole przeczytalo, scena w srodkowej czesci, czyli jak jeden drugiemu robil loda? kompletnie mi sie nie podoba jazreszta caly ten ff, nie mam pojecia co tak naprawde myslal Harry zadowlajac profesora i w sumie nmalo mnie to obchodzi, do innych ff sie nie odwolal bo ich nie czytam ;p
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Niezwyciężony mag
07.10.2024 12:20
odkąd starsza poszła do przedszkola to mogę byc na macierzyńskim Śmiech az sie drzemki skonczą Gorąco

Harrych świąt!
07.10.2024 09:44
Alette, powodzenia w pierwszym dniu pracy po takiej przerwie. :D

Poziomka! <3
04.10.2024 16:25
fuerte, w małym mieście robi się wszystko po trochę, ale mniej karne, a bardziej cywilne i administracyjne

Harrych świąt!
04.10.2024 12:02
a w jakiej dziedzinie siedzisz? czy wszystko po trochę?

Poziomka! <3
04.10.2024 10:19
Hermiona Justysia, zazdroszczę i nie zazdroszczę. Urlop macierzyński to nie urlop xD

Także ja nie chcę wracać do roboty, ale rodzicielskiego też mam dość :D

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57438 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45361 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38930 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36773 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.23