A więc, żeby nie było, że nie ostrzegałam, jeśli ktoś nie czytał siódmej części Harry'ego (chociaż, wątpię czy się taki ktoś znajdzie), to odradzam przeczytanie tego artykułu, chyba że na swoją odpowiedzialność. Artykuł nie mówi zbyt wiele wprost o wydarzeniach z książki, ale człowiek dociekliwy i ciekawski na pewno niektórych rzeczy się domyśli lub je wywnioskuje. A teraz kiedy was ostrzegłam, to mogę przejść do artykułu.
***
W tym artykule chciałam poruszyć bardzo ważny temat, na który nieraz prowadzone są różne konwersacje. O co chodzi?- zapytacie. A więc mam na myśli powstanie jeszcze jednej serii o świecie Harry'ego Pottera, czy ogólnie dalszej kariery pisarskiej J. K. Rowling.
Myślę, że powinniśmy zacząć od samej podstawy Harry'ego,czyli kobiety, która go stworzyła. Każdy z nas ma o niej inne zdanie, a właściwie wyrabiamy sobie o niej opinie widząc co robi z Pottera. Gdy chciała go uśmiercić, większość ją znienawidziła (ale nie wszyscy), natomiast gdy ten sam bohater zaczął chodzić z Ginny, mnóstwo osób było wdzięcznych J.K. Rowling, ponieważ od początku widzieli tę parę razem. Osobiście uważam, że jest to kobieta o ogromnej wyobraźni i tak samo wielkim talentem, którą powinniśmy cenić i szanować, nawet, jeśli nie do końca podoba nam się jej twórczość. Jej książki są tak wciągające, że można je czytać po kilka razy. Czasem zastanawiałam się jak to możliwe pisać w taki sposób, że czytelnikowi wydaje się, jakby odczuwał wszystko wraz a bohaterami i jakby razem z nimi przeżywał wszystkie przygody. Długo się nad tym myślałam, ale tej tajemnicy talentu pani Rowling niestety nie odkryłam, ale to nic, bo przecież mogę ją podziwiać we wszystkich częściach Harry'ego. No tak, i teraz jest dobry moment, żeby przejść do kolejnego punktu artykułu, mianowicie, czy ten talent będę mogła podziwiać tylko w tych siedmiu częściach sagi o Harrym Potterze?
Na pewno wśród fanów Harry'ego są tacy, którzy, uważają, że siedem części wystarczy i kolejne będą już przesadą, ale zapewne są i ci, którzy jak najbardziej chcą by powstały kolejne części tej niezwykłej książki. Każdy z nas ma na ten temat swoje zdanie, bo każdy ma do tego prawo, ale myślę, że warto się nim podzielić z innymi. A więc zacznijmy od początku. Gdyby pani Rowling postanowiła pisać kolejne serie (niekoniecznie tylko o Harrym), to jak myślicie o czym powinna pisać? Czy lepiej żeby napisała coś o innym świecie lub jakąś książkę tylko zbliżoną tematyką do Pottera, czy może lepiej, aby kontynuowała to co zaczęła, czyli np.: napisała losy dzieci Ginny i Harry'ego oraz ich kuzynów. Osobiście uważam, że warto, by pisać dalej o Harrym, bo jest on bardzo ciekawą postacią, wnoszącą w nasze życie trochę magii, a jego świat, przez te wszystkie lata, stał się i naszym światem, zresztą tak jak cała reszta związana z tym wyjątkowym chłopcem. Ta książka jest dla nas portalem do tego specjalnego miejsca i uważam, że skoro Harry jednak przeżył (ku radości wielu fanów), to jest wręcz koniecznością pisać o jego życiu dalej.
No dobrze, załóżmy, że powstanie ósma część, a więc pora na rozstrzygnięcie jeszcze jednej bardzo ważnej kwestii. Chodzi o to kto będzie głównym bohaterem nowej lektury dla fanów. Na początku byłam pewna, że jeśli J.K. Rowling jeszcze coś napisze, to bohaterem tego stanie się Teddy Lupin. Dla mnie był odzwierciedleniem Harry'ego i możliwie, że dlatego uważałam, że gdyby pani Rowling coś dla nas przygotowała, to głównym bohaterem, uczyniłaby Teda. Jednak po dokładniejszym przeczytaniu epilogu zaczęłam się głębiej na tym zastanawiać. Wiele wywiadów plus jeszcze epilog, zamiast na Teddego, wskazywały na Albusa. I to jest kolejna kwestia w której chciałam was spytać o zdanie.
No i ostatnia rzecz, o której chciałam usłyszeć waszą opinię, to czarne charaktery. Dotąd był to Voldemort i śmierciożercy, ale odkąd nie ma ich to świat jest zbyt dobry, można wręcz powiedzieć, że jest odrobinę nudny. Co prawda wątpię, by J. K. Rowling, przy pisaniu kolejnej części zdecydowała się na ożywienie głównej złej postaci. Uważam, że wymyśli kogoś nowego. Ale kogo? Jestem ciekawa jakie jest wasze zdanie na ten temat.
Życie płata różne figle, więc mam nadzieję że spłata nam, fanom także jeden malutki żarcik i pani Rowling napisze jeszcze dalsze ciekawostki o przeżyciach Harry'ego ( choćby dlatego, że jest do niego przywiązana i nie jest jakąś głupią pisareczką o chorych ambicjach, tylko naprawdę świetną kobietą umiejącą napisać bardzo mądrą i ciekawą książkę, która może odnieść ogromny sukces), a my z chęcią je przeczytamy.
P.S. Proszę pisać co sądzicie o kwestiach, które poruszyłam i piszcie w komentarzach swoje opinie na te tematy.
Ja jestem pewny, że następnej części nie będzie (i chwała bogu!). Jo ostatecznie zakończyła wszystkie ważniejsze wątki i uśmierciła wszystkie problematyczne postacie. Teraz by wyszło jakieś lanie wody dla kasy, a nie dobra książka.
Jeśli chodzi o to co czyniło hp taką ciekawą książką, to sądzę, że składało się na to kilka czynników. Po pierwsze, ta książka była skierowana do dzieci (większość z nas zaczynała ją czytać przed 13 rokiem życia) i zawierała wszystko to co dobra książka dla dziecka powinna mieć (prosty styl, brak problemowych postaci, które nie są ani dobre ani złe i dużo magii.) Pierwsze 3 części właśnie takie są - w sam raz dla dzieci. Na dodatek czytelnik miał możliwość marzenia o tym, że i on dostanie taki list : )
Drugą rzeczą są różnorodne wątki i to, że były bardzo dobrze dopracowane. Jeśli w pierwszym tomie Hagrid powiedział, że nie wolno pod żadnym pozorem chodzić ze ścieżki, to w następnym okazywało się, że aż roi się tam od gigantycznych pająków. Pozwalało to czytelnikom, którzy już zaczynali wyrastać z wiary w list z Hogwartu, podejmować próby przewidzenia co się stanie w następnej części.
trzecim ważnym czynnikiem jest ff. Hp idealnie nadaję się do amatorskiej twórczości, bo jest pisany w prostym języku, a na dodatek posiada pełno wątków o których można pisać.
Dodatkowo dochodzi do tego lekkość lektury. Hp nie wymaga od nas zastanawiania się ani niczego w tym rodzaju. Po prostu czytamy ciekawą książkę, napisaną w przystępnym języku i z dużą ilością lekkiego humoru.
można by tu wypisać jeszcze kilka czynników, ale te są chyba najważniejsze.
Oczywiście to tylko moja własna teoria : )
A tak w ogóle to nie uważam, żeby hp był mądrą czy też dobrą książką : ) Jest to typowe dzieło na jeden sezon. Za 30 lat już nikt nie będzie tego czytał, bo pojawią się kolejne wielkie hity.