Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

Na nieznanym gr...

Tytuł: Na nieznanym grobie
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Wiersz dla Toma Riddle'a...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.2...

Tytuł: Rozdział 6 cz.2 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

Urojony raj

Tytuł: Urojony raj
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Strofy spisane z myślą o Tomie R. :)
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.1...

Tytuł: Rozdział 6 cz.1 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 2 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 2 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 35
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 0 osób
Łącznie na portalu jest
48,160 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 308
Było: 25.06.2024 00:46:08
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,564
Zdjęć w galerii: 21,490
Tematów na forum: 3,915
Postów na forum: 319,565
Komentarzy do materiałów: 221,987
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,169
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  GRYFFINDOR!

Gryffindor
Punktów: 1218
uczniów: 4220
Hufflepuff
Punktów: 310
uczniów: 3778
Ravenclaw
Punktów: 916
uczniów: 4452
Slytherin
Punktów: 115
uczniów: 4107

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
9% [6 głosów]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
41% [26 głosów]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
16% [10 głosów]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
8% [5 głosów]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
13% [8 głosów]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
14% [9 głosów]

Ogółem głosów: 64
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 02.07.2023 o godzinie 13:40 w Stacja kolejowa
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 27.06.2023 o godzinie 21:20 w Błonia
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 23.06.2023 o godzinie 16:46 w Sala transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 22.06.2023 o godzinie 19:04 w VII piętro
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 12.06.2023 o godzinie 18:15 w Dziedziniec Transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 25.05.2023 o godzinie 18:56 w Sala OPCM
Czterdzieści pięć
Podstawowe informacje:
Autor: Prefix użytkownikaBarlom
Gatunek: Miniaturka
Ograniczenie wiekowe: +16
Parring: Nieokreślone
Przeczytano 3930 razy.
Kiedy największe lęki, nieujarzmione i nieoswojone stają się realne.
Bohaterowie: Inne.
Strach, paraliżujące przerażenie powodujące niekończące się dreszcze. Straszne nieporozumienie, przez które siedzę w lochu. Zimnej celi, gdzie w ostatnich godzinach moimi towarzyszkami były jedynie ciekawskie myszy. Nie byłem w stanie nawet im powiedzieć o moim losie. Nie mogłem wydobyć z siebie ani jednego dźwięku. Mimo usilnych prób, ściśnięte z paniki gardło nie chciało współpracować z moim umysłem. Rozszalałe myśli były jedyną rozrywką jaka mi pozostała, zabawą z której radość czerpać mógłby jedynie kat, lubujący się w ludzkim cierpieniu.

Kto by pomyślał, że zęby mogą być aż tak ważne dla damy dworu. Gdybym to jeszcze ja był sprawcą, może jakoś pogodziłbym się z pospiesznym wyrokiem. Nie mógłbym się jednak sprzeciwić woli samego króla, nawet gdyby nie zabrali mi różdżki. Honor był jedynym wyznacznikiem, jakim kierowałem się w swoim zbyt krótkim życiu. Zawsze starałem się postępować zgodnie z dworską etykietą, nie miałem wrogów, dla wszystkich starałem się być miły i uczynny. Na nic się to zdało wobec konfrontacji z nieznanym. Dla nich magia nie jest zrozumiała, nie widzą w niej logiki. Och Lady Grieve, gdybyś dała mi choćby chwilę bym mógł się wytłumaczyć. Gdybyś nie została obdarowana tak przenikliwym głosem. Może wtedy strażnicy nie przybiegliby tak szybko i miałbym choć chwilę by wytłumaczyć ci owo nieporozumienie.

Przy tej kobiecie nawet nasz najjaśniejszy król Henryk nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Wszakże tak nagłe pozbawienie jednej z najpiękniejszych dworzanek jej urokliwej urody, nie mogło pozostać bez konsekwencji. Nie wystarczyło jej, by pozbawić mnie godności i tytułu. Zażądała mojej śmierci, choć ciężko przychodziło jej mówienie z nowymi, króliczymi zębami.
Teraz zamiast dworskich plotek, słyszę jedynie miarowe kapanie wody, spływającej po żelaznych kratach mego więzienia. Każda kropla uderzająca o posadzkę przybliża mnie do egzekucji, nie pozwalając mi o niej zapomnieć. Sierp księżyca ukrywa się nawet za burzowymi chmurami. Nawet on nie chce patrzeć na mój upadek. Odchodzę już od zmysłów, z obawy przed tym, co mnie czeka. Nikt nie przyjdzie mi na pomoc. Mugole widzą we mnie jedynie złego czarnoksiężnika, a z żadnym czarodziejem nie rozmawiałem już od lat. Może i mieli rację, kiedy próbowali mnie namówić do ukrycia się.

To, czego bałem się przez całe życie, właśnie zbliża się do mnie wielkimi krokami. Nie mogę złapać oddechu na samą myśl o katowskim ostrzu, ostrym, błyszczącym w świetle zachodzącego żywota. Czy to boli? Dowiem się tego wkrótce, choć gdyby tylko istniało jakieś wyjście, skorzystałbym z niego. Czarne kruki już zapewne zbierają się na placu. Zwiastuny śmierci pożądające jedynie krwawej ofiary. Wkrótce będą mogły ogłosić ponurą wieść, że tchórzliwy czarodziej został ścięty.

Nawet nie wiem kiedy zasnąłem, szedłem po zwodzonym moście patrząc na wielki fort zbudowany z czystego srebra. Tylko nad nim niebo było krystalicznie czyste. Jasno oświetlała go poświata Drogi Mlecznej. Patrzyłem tylko na osobliwy budynek, idąc powoli. Wtem wokół rozszalała się burza. Pioruny biły o ziemię, krusząc okoliczne głazy. Jeden z nich uderzył tuż przede mną, a zwodzony most zapadł się. Runąłem w czarną jak smoła przepaść. Spadałem godzinami, dawno już zapominając o niesamowitym forcie. Z nicości wyłonił się ogromny puchacz, który złapał mnie w dziób i uniósł do swojego leża. Pośród pokręconych gałęzi ciernistego lasu znajdowało się sowie gniazdo. Kiedy upadłem na suche pnącza, te ożyły oplatając mnie. Nie pozwalały mi nawet na najmniejszy ruch. Tak skrępowany zasnąłem pod czujnym okiem nocnego łowcy.

Z mrocznych odmętów wyrwał mnie brzęk zbroi królewskiej straży. Wielu uznałoby, że obudziłem się z koszmaru, lecz mój miał się tak naprawdę dopiero zacząć. Gęsta mgła ukrywała przed moimi oczami ich sylwetki. Nadchodzili niczym duchy, które ciągną za sobą ciężkie łańcuchy. Zgrzyt zardzewiałych krat, który wydobył się z otwieranych drzwi spowodował, że przeszła przeze mnie gęsia skórka. Myślałem że to rechot samej śmierci, która już przybyła na spektakl, by nie ominęła jej ani jedna sekunda przedstawienia wystawionego specjalnie dla niej. Najmniejszy ruch sprawiał mi ból. Nie przywykłem do spędzania nocy na więziennej pryczy.

Ciągnięty niczym kryminalista po ulicach Londynu, potykałem się o nierówny bruk. Moje łachmany podarły się, a skóra na kolanach i dłoniach została starta do krwi. Ból fizyczny dorównywał upokorzeniu, jakie odczuwałem widząc zebrane na placu tłumy. Nawet sam król przyglądał się mojej egzekucji z balkonu pobliskiej kamienicy. Kiedy zobaczyłem grubo ociosany kamień stojący na środku podwyższenia, strach mnie sparaliżował. Wszelkie siły mnie opuściły, więc strażnicy musieli wnieść moje bezwładne ciało po kilku drewnianych stopniach. Nie czułem już bólu, a jedynie ciężką niczym ołów kulę, gdzieś wewnątrz mojego jestestwa.

Mgła uniosła się niczym kurtyna, kiedy podszedł do mnie kat z toporem. Jego narzędzie nie przypominało tego z mych wyobrażeń. Lśniąca i ostra lanca okazała się być starym, zardzewiałym toporem, który zapewne nie widział kamienia szlifierskiego od wieków. Popatrzyłem po zebranym tłumie. Stali tam ludzie, których nazywałem przyjaciółmi. Żaden z nich nie uronił nawet łzy patrząc na mój koniec. Klęcząc tak przed Anglią poczułem szorstką podeszwę buta na moich plecach. Moja szyja wylądowała na zimnym kamieniu, a jedyne co widziałem, to pospiesznie zbite deski.

Zamknąłem oczy, lecz mimo to nadal widziałem spróchniałe drewno, a nawet więcej. Spomiędzy szpar w deskach wyciągały się ku mnie zdeformowane dłonie. Instynktownie odskoczyłem, nie zdając sobie sprawy, że moje ręce nie są już skrępowane. Czas jakby się zatrzymał, gdy rozglądałem się wokół. Wszystko wydawało się zamazane, jakby moje oczy nie widziały ostro. Przetarłem powieki swoimi rękami i z przerażeniem zauważyłem, że są one przezroczyste. Cały świat wirował, a ja czułem jakby jakaś nieznana siła wciągała mnie w górę. Wirowałem wokół własnej osi. Patrzyłem na znajome, lecz dziwnie odmienne ulice Londynu, które powoli malały, gdy oddalałem się od nich. Kiedy całe miasto zmieniło się w szarawą plamę zakrzyknąłem z przerażenia „Nie!”. Nagle wszystko ustało, a ja wisiałem w powietrzu przyglądając się swojej egzekucji. Pośród zebranych tam żywych ludzi widziałem także wątłe duchy, które sunęły powoli wzdłuż placu, jakby nie zdawały sobie sprawy z tego, co właśnie działo się na podwyższeniu.

Czterdzieści pięć razy katowski topór opadał, niczym podsumowanie mojego żywota. Nawet jemu nie udało się szybko pozbawić mnie głowy. Nie zauważył, że przy swoim tytanicznym wysiłku, pominął parę ścięgien. Odszedł, przecierając swoje narzędzie pracy o czarną, zniszczoną szatę. Nie byłem w stanie spojrzeć nawet na swoje ciało, gdyż bałem się tego co mógłbym zobaczyć. Podążałem za grabarzem, który na wózku wiózł to, co jeszcze tak niedawno było moją fizyczną powłoką. Gdybym mógł poczuć dotyk, na pewno czułbym ciepło bijące z mojego, dopiero co martwego ciała. Patrzyłem jak składają je w drewnianej trumnie i spuszczają w dół świeżo wykopanego grobu. Poza grabarzem nikt nie przyszedł, by oglądać to zajście. Nikt poza krukami, które kracząc głośno odleciały, gdy ciężka ziemia uderzyła o wieko trumny. Zaniosły wiadomość swej pani, że Sir Nicholas jest właśnie zasypywany pod ziemią. Tygodnie mijały, a ja nadal wpatrywałem się w byle jak ubity kopczyk, świadczący o tym, że parę metrów niżej kogoś pochowano. Nie tak wyobrażałem sobie swój koniec. W ogóle go sobie nie wyobrażałem, jeżeli mam być szczery. Za bardzo mnie przerażała sama myśl o tym, że kiedyś umrę. Nie dałem sobie czasu, by pogodzić się z tym nieuniknionym faktem.
Nie jestem jeszcze gotowy, by pójść dalej.
Komentarze
avatar
Prefix użytkownikafuerte  dnia 29.09.2014 20:54
Barlom, muszę przyznać, że to jest chyba najlepsza Twoja praca, jaką miałam przyjemność czytać. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem pomysłu, bo nigdy nie czytałam opowiadania, które opisywałoby egzekucję Prawie Bezgłowego Nicka. Zbudowałeś niesamowity klimat. Nie wzruszyłam się co prawda, ale smutek sir Nicholasa jest zdecydowanie wyczuwalny w każdym słowie. No i muszę przyznać, że nie od razu zorientowałam się o kogo chodzi, ale słaba ze mnie fanka ; p. W każdym razie gratulacje, bo tekst jest naprawdę dobry. Wystrzegaj się jedynie powtórzeń, bo one pojawiły się kilka razy. Daję oczywiście wybitny.
avatar
Prefix użytkownikaPenelope  dnia 29.09.2014 22:00
No, no Barlom czegoś takiego się nie spodziewałam. Bardzo ładnie opisałeś moment "przejścia" z życia do bycia duchem. Strach Nicka jest bardzo dobrze wyczuwalny, stworzyłeś świetny klimat. Ogólnie jestem pod dużym wrażeniem i na razie trochę brak mi słów.
A i jeszcze jedno, takie to trochę mało w Twoim stylu, nie wiem czemu, ale jest inne od Twoich pozostałych ficków ;]
avatar
Prefix użytkownikaAlette  dnia 30.09.2014 09:54
Ja również myślę, że to do tej pory twój najlepszy tekst... w ogóle jestem pod wrażeniem tego, jak ładnie się rozwijasz na stronie - po prostu miło się komentuje tekst osoby, która każdą uwagę bierze sobie do serca i z czasem pisze coraz lepiej.

Cieszy mnie to, że wreszcie postanowiłeś nie rozłazić się na boki (piękne określenie, wiem ;p) i skupiłeś na konkretnym wydarzeniu. Ta egzekucja jest tak zgrabnie napisana, że naprawdę wczułam się w postać Nicka. Gdzieś tam tylko na końcu mógłbyś trochę mocniej zaznaczyć moment, w którym Nick rozstaje się z życiem i staje duchem. No i powtórzenie, ale Fuer już ci o tym napisała.

Jestem pod dużym wrażeniem i niech spadnie na ciebie morze moich pochwał.
avatar
Prefix użytkownikaChristina  dnia 30.09.2014 10:42
Duże oczy

Szczerze mówiąc, nie za bardzo wiem co mam powiedzieć. To było... perfekcyjne. Szkoda, że nie wpadłeś na ten pomysł w trakcie konkursu.
Ostatnie zdanie mnie urzekło (ostatnio podobają mi się finalne zdania ^ ^).
Kurcze, GRATULACJE z powodu napisania tak dobrego tekstu.
Z reguły nie stawiam ocen, ale Tobie się należy ;p
avatar
Prefix użytkownikaFinnigan  dnia 30.09.2014 11:47
Mimo że w poprzednich twoich ff, nie wypowiadałem się jak dotąd, tutaj naprawdę pokazałeś mistrzowski poziom, super jako całość, w ogóle sam pomysł jest interesujący. Nic więcej jak dać tylko W.
avatar
Prefix użytkownikaTeodora  dnia 01.10.2014 14:32
Tworzysz pięknie rozbudowane zdania z wyszukanym ale nie sztucznym słownictwem. Doskonale opisujesz wrażenia i odczucia skazańca. Całość sprawia, że jako autor wydajesz się być osobą bardzo dojrzałą emocjonalnie.
Trochę nadużywasz niektórych słów przez co ma się wrażenie powtórzeń.
Naprawdę mi sie podoba. ceniam na W
avatar
Prefix użytkownikaHermiona Justysia  dnia 02.10.2014 13:01
Tyle się zbierałam, żeby przeczytać.
Bartek, pisz więcej. To opowiadanie jest rewelacyjne!
Czytałam większość, albo nawet wszystkie Twoje prace, jednakże ta jest naprawdę na dużym poziome.
Zresztą sam pomysł na ficka jest niesamowity i świetnie to opisałeś.
Oczywiście WYBITNY i czekam na kolejne Twoje twórczości : )
avatar
Smierciojadek  dnia 03.10.2014 12:16
I ja nie napiszę niczego nowego - to naprawdę Twoja najlepsza praca. Jest dopracowana w każdym calu, wszystko po kolei jest przemyślane, dobór słów też nie wydaje się być przypadkowy. Gdyby wyeliminować drobne błędy (interpunkcja, szczególnie w zdaniach z imiesłowami, momentami błędny styl i przestawny szyk), to spokojnie mógłbyś to zamieścić na jakimś bardziej konkretnym portalu dotyczącym ficków o HP. Pomysł jest zdecydowanie niebanalny; ja nie długo nie wiedziałam, że chodzi o Prawie Bezgłowego Nicka, a to dobrze świadczy o napięciu tekstu. Jest super. ;)
avatar
Prefix użytkownikaPotterhead123  dnia 03.10.2014 13:49
Uau... Nie wiem, co napisać. Wszystko chyba zostało już powiedziane... Naprawdę, to było przewspaniałe. Jeden z lepszych FF, jakie czytałam na stronie. Świetne porówanania, doskonale odwzorowanie tego, co wydarzyło się naprawdę (choć wiemy tylko, ile ciosów otrzymał Nick)... Bez wahania daję W, a już najlepiej W+
avatar
Prefix użytkownikaNieoryginalna  dnia 03.10.2014 18:50
Faktycznie, kawał świetnego tekstu. Od początku do końca bardzo ciekawy, nie mogłam się oderwać od lektury. Miałeś naprawdę bardzo ciekawy pomysł, by opisać nam w ten sposób postać, na którą nigdy nie zwracałam tak naprawdę uwagi. Od początku do końca przepełnione emocjami, naprawdę, nie ma się do czego przyczepić. I ta końcówka, niby oczywista i niezaskakująca, a tak dobitnie uderza i świetnie kończy miniaturkę. Mam nadzieję, że zaskoczysz mnie jeszcze jakąś równie interesującą pracą swojego autorstwa ;)
avatar
Prefix użytkownikaharry7potter  dnia 04.10.2014 10:17
Naprawdę świetne opowiadanie. Bardzo ładnie opisane emocje i moment przejścia na tamten świat a może raczej do świata pomiędzy.
Dla mnie opowiadanie nie musi niczym zaskakiwać, musi grać na emocjach a to na paru strunach zagrało ;)
avatar
Angelina Johnson  dnia 09.10.2014 18:25
Nie czytam tego mnóstwa komentarzy nade mną, więc jak będę coś powielała, to musisz mi to wybaczyć ;)

Uważam, że powinieneś pisać więcej miniaturek. Opisy wychodzą Ci zdecydowanie najlepiej i naprawdę chylę czoła nad Twoim słownictwem. Wiesz, nawet jak ktoś ma bogate słownictwo, to to wcale nie takie łatwe odpowiednio go używać. Ty nie przesadziłeś tutaj w żadną stronę. Masz niekiedy kwieciste słowa, ale nie tworzą one kwiecistych, denerwujących, wymuszonych zdań, więc całość czyta się naprawdę przyjemnie. Ta miniaturka stoi na naprawdę wysokim poziomie i zazdroszczę tej admice, która dodała ten ff pod moją nieobecność. Chciałabym zobaczyć to w skrzynce ;D

Wybrałeś sobie naprawdę wdzięczny temat i mimo że tytuł od razu powinien nam mówić kto jest głównym bohaterem, nie każdy na pewno się tego domyślił. Ja sama do tytułów wagi większej nie przywiązuję, więc przez część tekstu zgadywałam sobie o kim piszesz.

Bardzo spodobał mi się opis opuszczania duszy przez ciało. Nie rozwodziłeś się zbytnio nad tym, jak bym się obawiała, wszystko wyszło rzeczywiście nagle i tak... naturalnie. Jakby po prostu on tak zrobił i już. Przez to cały tekst wyszedł niezwykle lekko i naturalnie, wyobrażałam sobie każdą sytuację w jakiej znalazł się bohater. Od celi i wspominania o Lady przez sen aż po samą śmierć. Nawet końcówka nie jest wymuszona, przesadnie zakończona jakimś zdaniem-mottem. I wszystko byłoby idealne gdyby nie przecinki ;> Oczywiście tekst jest tak dobry, że kilka złych przecinków (lub ich braku) nie robi na mnie większego wrażenia, ale jednak czasem przez to zgrzytało mi jakieś zdanie.

Nie wstawiam nigdy ocen pod FF, ale tutaj zrobię wyjątek. Wybitny, mój Mistrzu Opisów.
avatar
Prefix użytkownikaalekskot  dnia 18.10.2014 19:29
Fuerte poznała od początku,że te prawie bezgłowy Nick,a ja pod koniec,ale...dobra nieważne.xD Ff mi się podobało,smutek i strach były
wyczuwalne,nawet mi zrobiło się smutno.Opisy,jak piszę Ang,genialnie.Hmm co by tu dać?Odpowiedź sama się nasuwa W!
avatar
Prefix użytkownikaAna_Black  dnia 07.11.2014 19:53
Pierwszoosobowa narracja jak najbardziej mi tu odpowiada. Nie jest to łatwa sprawa, ale tobie wyszło to znakomicie. Pomysł bardzo dobry, zwłaszcza że dzięki temu możemy sobie wyobrazić jak Prawie Bezgłowy Nick czuł w ostatnich chwilach życia. Po kilku linijkach już wiedziałam, że chodzi o Nicka, ale w sumie nie wiem czy przez sam tekst, czy może dlatego, że Barlom kiedyś napisał, że napisze miniaturki o reszcie duchów Hogwartu. xD Tekst jest cały przepełniony emocjami, czuć ten smutek, strach. Szczególnie końcówka mnie ujęła.
avatar
Prefix użytkownikalosiek13  dnia 28.12.2014 00:41
Będę pierwszy, jak fajnie ;D

Mi się to ff nie spodobało. Narracja pierwszoosobowa jest trudna i ja jej po prostu nie znoszę. W dodatku tutaj poza jego opowiadaniem, no dosyć smętnym i ubogim w akcję nic więcej się nie dzieje. Strasznie się męczyłem czytając. Fakt, że językowo jak zawsze pięknie, ale to nie zaciera mojego ogólnego, złego wrażenia. Zdecydowanie wolę Twoje opisy pełne akcji, niż tego rodzaju twórczość. Momentami to prawie zalatywało wierszem, szczególnie jak robiłeś jakie dziwne przerzutnie ze zdaniami xD

Straszne nieporozumienie, przez które siedzę w lochu.
Zimnej celi, gdzie w ostatnich godzinach
moimi towarzyszkami były jedynie ciekawskie myszy.
No śmichłem xD

Samo przejście do tego półstanu było dobre, chociaż zabrakło mi opisu pierwszych uderzeń z perspektywy człowieczej. Przecież mógł przeżyć 2-3 pierwsze ciosy, tak często się chyba działo, z tego co wiem.

Sam tytuł zdradził mi o czym będzie tekst, ale nie spodziewałem się takiego tonu. Jest bardzo żałobny i jakoś ciężko mi to utożsamić z Nickiem z serii, tam był chyba weselszy...

Tyle ode mnie.
avatar
Prefix użytkownikaShanti Black  dnia 30.08.2015 20:33
avatar
Prefix użytkownikaErudieth  dnia 14.09.2015 19:10
Tym razem oryginalna nie będę.
Barlom, napisałeś miniaturkę idealną w każdym calu! Love
Opisy są tak genialne, że długo zbierałam zęby z podłogi po zaliczonym opadzie szczeny. (No dobra, to nie jest tak do końca serio. xD)
W sumie, moi poprzednicu napisali wszystko, co było ważne. A mi ciężko jest ująć w słowa mój zachwyt. Nawet nie próbuję, bo pod taką miniaturką wyglądałoby to iście komicznie.
Jestem pod ogromnym wrażeniem.
avatar
Only Dream  dnia 17.09.2015 11:17
I kolejna smutna miniaturka... Ciężko mi się czyta taki ciągły tekst, więc znów odczuwalny brak dialogów. Opisy naprawdę ciekawe i barwne, ale ciężko mi się przez nie przedzierało. Nie zauważyłam nawet błysków jakiegoś wisielczego humoru, a to by na pewno trochę ułatwiło odbiór całego tekstu.
No ale miniaturka dobra. Wyrazy uznania za podjęcie się takiego ciężkiego tematu ;).
avatar
Prefix użytkownikabatalion_88  dnia 12.12.2015 09:21
Mi się bardzo spodobało, ale również nie ukrywam, że smutna ta miniaturka. Jakoś ostatnio dziwnym trafem komentuję teksty, które w bardzo dużym stopniu ocierają się o temat zejścia z tego świata. Też nie wiedziałem, że to będzie o Prawie Bezgłowym Nicku, ten loch mnie zmylił na początku ;p Z moją nerwicą ciężko się czytało o zbliżającym się końcu, nieuniknionym zdarzeniu, serce biło szybciej... Naprawdę kawał dobrej pracy.
avatar
Prefix użytkownikaWioletta  dnia 13.09.2016 16:00
o cholera! wow! wow! wow! jestem zaskoczona, że tak dobrze czytało mi się tekst w narracji pierwszoosobowej! zrobiłeś to genialnie. temat całej miniaturki bardzo ciekawy, oryginalny. nie jest taki oklepany. praktycznie do samego końca nie wiedziałam o kim to będzie, bo tytuł i opis były na tyle tajemnicze, że nawet mnie nie naprowadziły, ale lubię w ff taką nutkę tajemniczości więc dla mnie na plus.
o straszne gdy odchodzisz, a nikt po Tobie nie płacze. gdy doszłam do końca miniaturki i czytałam to co się stało już po wszystkim poczułam smutek. każdy "człowiek" jest ważny. bardzo smutna miniaturka, naprawdę.
i zgadzam się z Only, ja również odczuwam w tym tekście brak dialogów, przez co ciężko było się przedrzeć, ale piękne opisy mi to nagradzają.
avatar
Prefix użytkownikaWilena Romus  dnia 16.02.2017 21:06
a więc...
po pierwsze, bardzo mi się podoba pomysł pisania "serii" o duchach. To takie refleksyjne i mroczne, że aż mi smutno, że na to nie wpadłam xD.
Zęby mnie rozbawiły, co jeszcze bardziej ukazuje mroczny klimat tego ficka. Czułam się trochę jak zły bohater z tym klasycznym mrocznym śmiechem.
Bałam się, jak zobaczyłam, że to narracja pierwszoosobowa, bo zwykle ludzie mają z nią problem, ale tutaj tego nie zauważyłam. Czytało mi się płynnie, wciągnęło mnie to, zmroziło i zasmuciło. Najbardziej podobała mi się końcówka i moment umierania, chociaż nie są one o wiele lepsze od reszty tekstu. Mimo że wiedziałam, że to o Nicku, to jednak sama forma miniaturki mnie zaskoczyła. Jestem bardzo na tak i jak ktoś tam wyżej, chętnie poczytałabym więcej Twoich miniaturek, ale masz najpierw dokończyć Kurhany!
avatar
Prefix użytkownikaSam Quest  dnia 01.01.2018 14:16
Jakoś mi dziś nie wchodzi ten ff, napisany dobrze, pomysł na ostatnie chwile Nicka spoko, ale jakoś nie czuję tego. Powodem może być to, że jest to sam opis, brak dialogów jest odczuwalny i brak jakiegolwiek humoru, czegokolwiek co ułatwiłoby czytanie tych opisów. Bynajmniej nie uważam by były złe, ale po prostu nie wchodziło mi.
Sam pomysł jak pisałam jest fajny i ostatni akapit, który podobał mi się najbardziej upewnił mnie, że chodzi o Nicka, ale zawsze mówiłam, że pierwsze zdania są najważniejsze i te do mnie nie przemawiają, ten początek był męczący.
Bardziej podobał mi się ten Rzeźnik, którego czytałam, tam był majstersztyk, a tu kompletnie nie moja bajka :D
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny! Wybitny! 100% [14 głosy]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 0% [0 głosów]
Zadowalający Zadowalający 0% [0 głosów]
Nędzny Nędzny 0% [0 głosów]
Okropny Okropny 0% [0 głosów]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Poziomka! <3
04.10.2024 16:25
fuerte, w małym mieście robi się wszystko po trochę, ale mniej karne, a bardziej cywilne i administracyjne

Harrych świąt!
04.10.2024 12:02
a w jakiej dziedzinie siedzisz? czy wszystko po trochę?

Poziomka! <3
04.10.2024 10:19
Hermiona Justysia, zazdroszczę i nie zazdroszczę. Urlop macierzyński to nie urlop xD

Także ja nie chcę wracać do roboty, ale rodzicielskiego też mam dość :D

Poziomka! <3
04.10.2024 10:18
fuerte, a weź, ja szłam na urlop jak wchodził te wszystkie dziadowskie zmiany w przepisach i teraz będę musiała się szybko dostosować

Niezwyciężony mag
04.10.2024 10:15
ja z macierzyńskiego wracam w połowie stycznia kibic

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57438 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45361 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38930 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36773 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.30