Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

Na nieznanym gr...

Tytuł: Na nieznanym grobie
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Wiersz dla Toma Riddle'a...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.2...

Tytuł: Rozdział 6 cz.2 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

Urojony raj

Tytuł: Urojony raj
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Strofy spisane z myślą o Tomie R. :)
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.1...

Tytuł: Rozdział 6 cz.1 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 2 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 2 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 42
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 0 osób
Łącznie na portalu jest
48,160 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 308
Było: 25.06.2024 00:46:08
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,564
Zdjęć w galerii: 21,490
Tematów na forum: 3,915
Postów na forum: 319,568
Komentarzy do materiałów: 221,987
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,169
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  GRYFFINDOR!

Gryffindor
Punktów: 1218
uczniów: 4220
Hufflepuff
Punktów: 310
uczniów: 3778
Ravenclaw
Punktów: 916
uczniów: 4452
Slytherin
Punktów: 115
uczniów: 4107

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
9% [6 głosów]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
39% [26 głosów]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
15% [10 głosów]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
9% [6 głosów]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
12% [8 głosów]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
15% [10 głosów]

Ogółem głosów: 66
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 02.07.2023 o godzinie 13:40 w Stacja kolejowa
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 27.06.2023 o godzinie 21:20 w Błonia
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 23.06.2023 o godzinie 16:46 w Sala transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 22.06.2023 o godzinie 19:04 w VII piętro
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 12.06.2023 o godzinie 18:15 w Dziedziniec Transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 25.05.2023 o godzinie 18:56 w Sala OPCM
[NZ] Dziki pyłek
Hogwart i Ludzie Lodu, dzieli je historia, ale łączy magia. Od dawna chciałam ich ze sobą połączyć i wreszcie się stało. Historia dziewczyny, która stawia czoło swojemu przeznaczeniu. Tak po prostu:)
Gatunek: Przygodowe
Ograniczenie wiekowe: +16
Przeczytano 70453 razy.
Rozdziały: [1], [2], [3], [4], [5], [6], [7], [8], [9], [10], [11], [12], [13], [14], [15], [16], [17], [18], [19], [20], [21], [22], [23].
Decyzja zapadła
Villemo pochodzi z niezwykłego rodu Ludzi Lodu i posiada magiczne zdolności charakterystyczne dla swojego pochodzenia. Odkrywa swoje powołanie, które nierozerwalnie jest związane z Hogwartem.

Sierpień, rok 2017. Dla większości młodzieży okres ten oznacza beztroskie poddawanie się przygodom, lenistwu i wymazaniu z pamięci wszelkich dowodów na istnienie szkoły.
Villemo Gard całkowicie przeczyła temu stereotypowi, pochylając się nad książkami od rana do wieczora, a ostatnio nawet przez całe noce, co wreszcie obudziło długo tłumiony gniew Bjorg, jej przyjaciółki.
- Dziewczyno, co się z tobą dzieje? - Z telefonu wydobywał się zniecierpliwiony głos.
- Od miesiąca nie wychodzisz z domu i zbywasz mnie tanimi wymówkami. Nie dam się nabrać na kolejny numer z mdłościami, długotrwałą weną twórczą czy sraczką. Będę u ciebie za dziesięć minut i żądam wyjaśnień!
Zanim Villemo zdążyła cokolwiek odpowiedzieć, połączenie zostało przerwane.

Była godzina piąta popołudniu i słońce leniwie podążało ku wierzchołkom gór otaczających dom.
Sierpień w północnej części Norwegii bywał często chłodny i wietrzny, a Bergen było dodatkowo najbardziej deszczowym miastem, co sprzyjało wspólnym wieczorkom rodzinnym przy grach planszowych. Villemo wiedziała, że jej rodzice długo nie będą jej zawracać głowę, zajęci sobą, co było dobrym czasem na dłuższą rozmowę z przyjaciółką.
Niechętnie odłożyła na łóżko opasły tom „Standardowej księgi zaklęć”, podeszła do toaletki i jęknęła, widząc swoje odbicie. Długie jasne pasma włosów powychodziły z rozplątującego się francuskiego warkocza. Pod zielonymi oczami wisiały sine worki, co w kontraście z bladą twarzą wyglądało jak nieudany makijaż na Halloween.
Wzięła do ręki garść wsuwek i szybkimi ruchami podpięła włosy, próbując doprowadzić się do porządku. Następnie pozbierała z podłogi notatki, fiolki, książki i inne przybory szkolne, wrzuciła je na łóżko i przykryła kocem. W momencie, kiedy przebrała się z piżamy w dres usłyszała dzwonek do drzwi. Wyobraziła sobie jak pokojówka wpuszcza gościa, ten się rozbiera, wita z jej rodzicami, wchodzi po schodach na piętro i skręca w prawo korytarzem. Po chwili do pokoju weszła wysoka i szczupła brunetka, z krótkimi wycieniowanymi włosami. Jej wielkie brązowe oczy zatrzymały się na Villemo wyrażając niedowierzanie.
- Rany Vill, jak ty wyglądasz? - padło szczere, ale wypełnione troską pytanie.
- Wiem, wiem, ale serio bywało gorzej.
- Chyba tylko w zeszłego sylwestra, ale wtedy miałaś przynajmniej lepszą fryzurę.
Dziewczyny zaśmiały się i uściskały. Bjorg wyciągnęła z torebki małe wino i pomachała nim przyjaciółce przed nosem.
- Jesteś niemożliwa – skwitowała to Villemo. – Moi rodzice są w salonie, a ty chcesz żebyśmy się upijały?
Biorg przewróciła oczami i usiadła na puchatym dywanie. Wyciągnęła z torebki scyzoryk z korkociągiem, sprawnym ruchem otworzyła butelkę i podała ją Villemo:
- Na zdrowie.

Słońce całkiem zaszło za góry rozświetlając kawałek nieba czerwoną poświatą i rzucając długie cienie na mury posiadłości Gardów. Temperatura spadła do 7 stopni, ale przyzwyczajeni do chłodu Norwegowie nadal przechadzali się malowniczymi uliczkami rybackiego miasteczka. Jedynie turyści poukrywali się w kawiarenkach, lub wrócili do swoich pokoi czekając na lepsze jutro. Z oddali było słychać głośnie zawodzenie mew, kiedy rybacy wyrzucali im resztki ryb sprzątając swoje stoiska.
Dwie szesnastolatki siedziały w pokoju na piętrze, pijąc wino i prowadząc żywą, przepełnioną emocjami dyskusję. Znały się od dziecka, tak jak znali się ich rodzice. Mieszkały niemal po sąsiedzku i chodziły zawsze do tej samej klasy, nie ważne czy była to podstawówka, czy liceum. Miały podobne zainteresowania i charakter pisma, a jednak było coś co sprawiało, że dzieliła je ogromna przepaść. Podczas gdy Bjorg była wesołą, lubiącą się zabawić dziewczyną, która kocha wszelkie przywileje nastoletniego wieku, Villemo cechowała skrytość i spokój godny ascety, a ponadto miała jedną cechę wyróżniającą ją spośród tłumu ludzi - umiała czarować.
Villemo nigdy nie nazwałaby swoich zdolności magią, chociaż musiała przyznać, że niektóre z jej cech nie mieściły się w ramach „normalności”. Potrafiła np. odczytywać emocjonalną atmosferę miejsc, czuła obecność zmarłych, szczególnie jeśli przed śmiercią targały nimi wielkie emocje. Wyczuwała na odległość uczucia swoich najbliższych, lub grożące im niebezpieczeństwo. Miewała też prorocze sny, które zwykle dotyczyły jakiegoś ważnego lub strasznego wydarzenia. To właśnie dzięki jednemu z takich snów dowiedziała się, że jest naznaczona misją, wybrana do czegoś ważnego, co ma związek z jej rodziną i strasznym dziedzictwem, które w sobie noszą.
Gardowie należą bowiem do bardzo starego i wyjątkowego rodu zwanego Ludzie Lodu. Villemo czytała w kronikach, że jej praprzodkowie przybyli do Norwegii z odległego i mroźnego Taran-gai, krainy za górami Ural. Była ich garstka, a przewodził nimi okrutny człowiek – Tan-Ghil. Podobno znał się na czarach, a wykorzystywał je jedynie do czynienia zła.
Legendy głoszą, że zawarł pakt z Shamą, bogiem śmierci. Tan-ghil miał otrzymać ogromną moc i nieśmiertelność w zamian za to, że przodkowie czarownika zostaną naznaczeni klątwą. Przynajmniej jedna osoba w pokoleniu miała służyć złu i zapełniać ogród Shamy niewinnymi duszami, co oznaczało tyle, iż mieli mordować. Człowiek noszący takie dziedzictwo miał posiadać zdolności magiczne, aby jeszcze lepiej wykonywać wolę swojego pana.
Villemo przeczytała również, że od tej pory wśród Ludzi Lodu faktycznie rodziły się takie osoby. Jedni byli przesiąknięci złem do szpiku kości i śmiertelnie niebezpieczni, a innym udawało się wykorzystywać swoje zdolności w służbie dobra. Tan-ghil, którego w Norwegii nazywano Tengelem Złym został pokonany (miał wtedy ponad 600 lat) i dzięki temu klątwa została zdjęta.
Mimo to w rodzinach pochodzących od Ludzi Lodu nadal rodziły się dzieci z wyjątkowymi zdolnościami, chociaż już nie tak niebezpiecznymi jak kiedyś.
Villemo była jedną z Ludzi Lodu, którzy otrzymali ich moc. Magię pochodzącą od paktu ze złem, ale która była dobra. Była też darem, który przez bardzo długi czas nie potrafiła zaakceptować, nie widząc sensu w tym, że go posiada. Ostatnio jednak wiele się zmieniło. Villemo poczuła, że jest stworzona do czegoś, chociaż nie wiedziała do czego. Z jakiegoś powodu jej moce się wzmocniły, stały się bardziej klarowne i ukierunkowane. To był znak.
Przez półtora miesiąca potajemnie szykowała się do czegoś wielkiego, co miało odmieć jej życie na zawsze. Teraz przyszedł czas, by ujawnić swoje zamiary.

- Więc o to w tym wszystkim chodzi – podsumowała Bjorg z kamienną miną. – Wyprowadzasz się do Anglii i zmieniasz szkołę.
Villemo chwyciła przyjaciółkę za rękę, bo wyczuwała wyraźnie bijący od niej smutek.
- Oh Bjorg, nie musisz udawać obrażonej i tak wiem, co czujesz, zapomniałaś?
Brunetka w odpowiedzi wybuchnęła płaczem i rzuciła się dziewczynie w ramiona. Trwały w uścisku chwilę, aż wysuszyły ostatnie łzy.
- Decyzje podjęłam już dawno temu – powiedziała Villemo podnosząc koc, by ukazać stertę szkolnych artykułów – dlatego niemal całe wakacje zakuwam materiał. Mam pięć lat w plecy, a za tydzień podchodzę do egzaminów. Jeśli je zdam, przyjmą mnie bez problemu, ale serio jest tego dużo. Na szczęście to tylko teoria, wiesz, że mam dobrą pamięć, z praktyką bym sobie nie poradziła.
Borg pokiwała głową uśmiechając się samym kącikiem ust.
- Czemu miałabyś mieć problem z praktyką, przecież jesteś dobra w tych swoich hokus-pokus?
- To zupełnie inny rodzaj magii, oni używają różdżek i magicznych formuł. Nigdy czegoś takiego nie robiłam. Moje zdolności to bardziej intuicja, wyostrzone zmysły, szóste oko jak to kiedyś ujęłaś, ale nie potrafiłabym samym słowem na przykład...zgasić światło.
- Nikt tak nie umie – prychnęła brunetka i wzięła do ręki pierwszą lepszą książkę ze stosu – to brzmi jak bajeczka dla dzieci.
Villemo wyrwała jej podręcznik i pomachała nim nerwowo.
- Oczywiście, że umieją! Kuzynka mojej mamy ma córkę, która w tym roku jest w ostatniej klasie tej szkoły, do której jadę. Ona naprawdę potrafi niewiarygodne rzeczy, dużo lepsze niż gaszenie światła.
- No dobrze, rozumiem, to może opowiedz coś więcej o tej szkole – zachęciła pojednawczo Bjorg i usiadła wygodniej na miękkim dywanie.
- Szkoła nazywa się Hogwart i uczy magii i czarodziejstwa. Uczęszcza się do niej siedem lat, więc sama rozumiesz, niewiele czasu mi zostało by ją ukończyć.
- Jasne, ale w Norwegii nie ma takiej szkoły? Musi to być aż w Anglii?
Troska Bjorg wzruszyła Villemo.
- W całej Skandynawii nie ma takiej szkoły. U nas można najwyższej nauczyć się leczyć metodą znachorską, ale to nie to samo. W każdym razie popisałam trochę z Klarą, czyli tą kuzynką i ona załatwiła mi komplet książek do szóstej klasy, oraz kilka niezbędnych rzeczy. Napisała tylko, że po różdżkę muszę się wybrać osobiście. Nie wiem czemu, ale podobno to bardzo ważne.
Bjorg nie czuła tego podekscytowania, które rozpierało serce jej przyjaciółki, właściwie była lekko zaniepokojona. Znała Villemo bardzo dobrze i wiedziała, że ona nigdy nie przywiązywała wielkiej wagi do swoich zdolności, a często nawet ich nienawidziła. Ma uwierzyć, że nagle postanowiła zostać prawdziwą czarownicą? Opuścić dom i rodzinę w pogoni za umiejętnościami, których nigdy nie ceniła?
- Powiedz o co jeszcze chodzi - powiedziała nagle.
Villemo wstała, podeszła do okna i spojrzała na odległe góry, czarne i postrzępione na tle granatowego nieba.
- Pod koniec roku szkolnego miałam dziwny sen. Nie będę ci opowiadać szczegółów, ale pojawiła się w nim kobieta, wyglądała jak ja, ale miała długie, gęste i płomienne włosy. Powiedziała mi, że jestem wybrana, wybrana do walki z kimś, w kim płynie taka sama krew jak moja, ale który jest śmiertelnie niebezpieczny. Na końcu, zanim się rozpłynęła szepnęła jedno słowo: „Hogwart”.
Dalej już się domyślasz. Nigdy w życiu nie byłam tak pewna swoich wyborów jak teraz. Muszę tam pojechać i stawić czoła tej przepowiedni.
- Przepowiedni? To był sen Vill, może nie powinnaś tak na nim polegać – powiedziała niepewnie Bjorg, bo wiedziała, że ten temat jest delikatny.
- Wiesz, że moje sny nie są zwyczajne. One dyktują mi co mam robić i nigdy się na nich nie zawiodłam.
Bjorg wiedziała, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Jej przyjaciółka już za parę dni wyjeżdża i być może zobaczą się dopiero za kilka miesięcy i to na krótko. Czuła w gardle straszną gulę na samą myśl, że to wszystko jest już pewne.
- No dobrze, a twoi rodzice? Chyba nie powiesz mi, że od tak pozwolą ci wyjechać?
- Już pozwolili – odpowiedziała spokojnie Villemo, ale nie mogła się nie zaśmiać widząc zdziwiona minę brunetki – oni dobrze wiedzą co oznacza dziedzictwo Ludzi Lodu. Ono wzywa i nie można mu się przeciwstawić. Na nic byłyby ich protesty, bo i tak bym pojechała niepotrzebnie się z nimi kłócąc.
Oczami wyobraźni Bjorg zobaczyła wesołych i wyrozumiałych panią i pana Gard. O tak, gdyby ona miała takich rodziców byłaby najszczęśliwszą nastolatką na świecie.
- To jest szkoła z internatem?
- Klara mi pisała, że wszyscy uczniowie mieszkają w Hogwarcie wyjeżdżając tylko na dłuższe przerwy. Wiesz, pewnie zbyt wielu to się tam nie uczy, więc pewnie mają miejsce dla każdego. Mimo to jeśli będę chciała zostać na przykład na święta, to mogę zamieszkać u Klary.
Bjorg wstała czując, że zdrętwiały jej nogi. Zerknęła na zegarek i jęknęła widząc, że dochodzi dziewiąta. Blady sierp księżyca zawisł nad górami roztaczając delikatną mleczną aurę.
- Ale przyjedziesz na święta? - zapytała chowając do torebki pustą butelkę po winie – pewnie nie zobaczymy się wcześniej.
- Jasne, że tak! Ej, to nie koniec świata, będziemy codziennie gadać przez skape i dzielić się tym, co przeżyłyśmy. Musisz mi obiecać, że nie będziemy przed sobą niczego ukrywać.
Mówiąc to Villemo poczuła wyrzuty sumienia, że tyle czasu trzymała swój wyjazd w tajemnicy. Bjorg musiała o tym nie pomyśleć, bo uścisnęła przyjaciółkę mocno:
- Oczywiście. No to pa, lecę. Moi starzy nie są tacy fajni jak twoi. Egzaminy masz za tydzień, więc do tego czasu umówmy się na coś szalonego ok?
- Postaram się znaleźć czas, ale nie obiecuje. To do zobaczenia, śpij dobrze. - Villemo odprowadziła Bjorg do drzwi, a potem zajrzała do salonu. Jej rodzice spali na kanapie przed zapalonym telewizorem, więc po cichu go wyłączyła i przykryła ich kocem.
- Nie martwcie się o mnie – szepnęła czując ich niespokojny sen – dam sobie rade, dobranoc.
Wróciła do swojego pokoju, ale zamiast położyć się spać wzięła do ręki „Natychmiastową transmutację”.

Tymczasem gdzieś daleko od Bergen mroczny cień zaczął budzić się do życia wyczuwając, że musi się śpieszyć.

Komentarze
avatar
Prefix użytkownikaAdersYooo  dnia 04.03.2018 21:21
Myślałem, że będzie to fanfick z obrazkiem, bo coś tam czytałem o tym na sb, ale fabuła jest tak interesująca, że to świetnie wypada nawet bez obrazka. Muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałem się, że umiesz tak dobrze pisać. Jeśli tak napiszesz pracę na ten konkurs z biedronki, to będziesz niezłą konkurencją. Ang mi mówiła, że ten ff trafi w moje gusta i rzeczywiście tak jest, sagi o ludziach lodu nie czytałem, ale Twój fanfick jest jednym z lepszych, jaki widziałem na tej stronie, jeśli nie najlepszy Eyebrows. Nie gonisz z fabułą za bardzo, co mi się podoba. Wstawiasz fajne opisy w przerwie dialogów. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to to, że za szybko się skończyło, ta rozmowa dziewczyn. No i drugą sprawą, nie pisze sie skape, tylko bodajże skype. A tak podsumowując, bardzo fajne, mam nadzieję, że masz wenę na kolejne rozdziały, bo ja będę na nie czekał, więc liczę, że kolejne części będą się pojawiać regularnie. Życzę Ci powodzenia, no i muszę stwierdzić, że masz prawdziwie artystyczną dusze, a ja jestem fanem Twojej twórczości, od dziś również tej pisanej.

#karczma2k18
avatar
Prefix użytkownikagordian119  dnia 07.03.2018 13:18
Obiecałem, że skomentuję, to bardzo proszę jezyk Nie znam Sagi o Ludziach Lodu, dlatego mogłoby mi się to wydawać trochę dziwne, ale jakoś tam do mnie trafia... jezyk Podobają mi się Twoje opisy, są dosyć barwne, no ale co się dziwić, jesteś rysowniczką... jezyk Na pewno będę to czytał dalej, czekam na kolejne części :D
avatar
Prefix użytkownikaPaulaSmith  dnia 07.03.2018 17:08
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Nie wiem nic o Ludziach Lody, więc bardzo się cieszę, że nam tłumaczysz o co tam chodzi i na czym polega ich magia. Myślę, że to połączenie może się udać ;)

Jeśli chodzi o sam tekst to podobają mi się Twoje opisy. Są w odpowiedniej ilości, wszystko tam gra i tańczy. Fajnie, że jest sporo dialogów, ale jest to wyważone, dzięki temu przyjemnie się czyta ten tekst.

Także czekam na rozwinięcie akcji i na pewno będę czytać dalej.
avatar
Prefix użytkownikaSam Quest  dnia 19.03.2018 21:32
ORowenoJakJaCieKochamKlaudek!!!
A tak serio to połączenie SoLL z HP jest genialnym pomysłem! Jestem tak podekscytowana i zajarana, że aż nie nadążam z myślami xD

Jak zobaczyłam imię głównej postaci trochę się zniechęciłam, ale jak ogarnęłam, że to współczesność zaraz mi niechęć minęła.
Plusik za Garda(Nataniel zawsze w moim serduszku) i wyjaśnienie historii Ludzi Lodu dla niekumatych. xD
Jestem bardzo ciekawa jak to pociągniesz i jak rozwiążesz kwestie magicznych zdolności Villemo.

A i:

Tan-ghil miał otrzymać ogromną moc i nieśmiertelność w zamian za to, że przodkowie czarownika zostaną naznaczeni klątwą.


Potomkowie, hultaju!

Całuję :*
avatar
Prefix użytkownikaKlaudia Lind  dnia 21.03.2018 10:47
Dziękuję Wam za komentarze, aż chce się dalej pisaćHeart dance

Aders, ja nadal będę cię zachęcać do przeczytania SoLL, bo widzę, że lubisz takie klimaty :D

Mam nadzieję, że Ci, co nie czytali Sagi i tak zrozumieją o co chodzi w tym ff i będą go czytać po prostu jako coś nowego, co trzeba poznać, a nie " Nie znam, to i tak nie skumam" xD

Sam, dzięki za wyłapanie tych przodków, ale wtopa haha, oczywiście, że chodziło mi o potomków Hug
Co do imienia bohaterki, to chciałam by było po kimś ważnym z LL, i chociaż Villemo nie była moją ulubioną bohaterką, to miała piękne imię:D
avatar
Prefix użytkownikablad logiczny  dnia 24.03.2018 20:16
Zapowiada się ciekawa historia, choć sam pomysł jest bardzo nietypowy. Talent Klaudii tworzenia takich opowiadań ff. najwyraźniej dorównuje plastycznemu. Mam nadzieję przeczytać dalsze części, mimo iż boję się zaczynać dłuższych serii. Zwykle coś przegapiam o ile nie ukazują się w regularnych odstępach. Jest też inna poważniejsza przyczyna, czasami autorzy zbytnio pastwią się nad stworzoną przez siebie postacią, aż potem przykro czytać. Przykładem jest tu takie jedno ff. "Wileny". Mam nadzieję, że Klaudia nie planuje tu robić podobnego dramatu, bo kiedyś już udowodniła, iż potrafi.
avatar
Prefix użytkownikaAneta02  dnia 05.04.2018 17:14
Fabuła wydaje się zapowiadać naprawdę ciekawie :D Taki pomysł, jaki nam przedstawiłaś nigdy nawet nie przeszedł mi przez myśl.
Z poprzednich komentarzy mogę wywnioskować, że istnieje coś takiego jak ,,Saga o Ludziach Lodu". Bynajmniej o tym nie nie słyszałam, ale z pewnością dopiszę do listy oczekujących na czytanie :D
Samo fan fiction jest naprawdę dobre. Podoba mi się pomysł, Twój styl pisania i to, jak bez problemu obraz sytuacji pojawia się w mojej głowie.
Widzę kolejne rozdziały, więc z pewnością zabiorę się za ich czytanie :)
avatar
Prefix użytkownikaKrnabrny  dnia 29.04.2018 17:06
Naprawdę ciekawe opisy, łatwo sobie wszystko wyobrazić. Spodobała mi się historia Ludzi Lodu, chociaż sagi wcześniej nie czytałem. Mimo to lubię takie klimaty z legendami w tle, które wpływają na akcje (Moja ulubiona książka to "Ziarno Prawdy" gdzie znacząca jest legenda o żydach porywających dzieci, żeby z nich zrobić mace - taki chleb, off top) Tutaj mamy mroczny pakt przodka ze śmiercią, który wywiera piętno na potomkach - ciekawe i jestem zaintrygowany, na pewno przeczytam kolejne części aby się dowiedzieć jak Villemo pójdzie w Hogwarcie, z kim dokładnie będzie musiała się zmierzyć i na czym ta walka będzie polegać - wszak zapewne chodzi o coś więcej niż tylko pojedynek na zaklęcia.

Żeby nie było za słodko mam dwie wady, aczkolwiek obie niezbyt poważne i nie wiem na ile są to wady, a na ile moje subiektywne obiekcje. Zacznę od tego, że nie kupuje jakoś przyjaźni Villemo z Bjorg, przeciwieństwa się niby przyciągają, ale nie może ich być za dużo. Chyba przesadziłaś, bo skoro Bjorg jest taka wyluzowana, imprezowa, towarzyska, a Villemmo raczej spokojna, w domu lub tylko z najbliższymi, dobrze się uczy i jak określiłaś "wręcz ascetyczna" to gdzie się one niby spotykały? No niby na przerwach mogły, ale na przyjaźń za mało. A i jeszcze dla Vilemmo jest umiejętności wydają się ważne, a Bjorg wydaje się podchodzić do nich trochę lekceważąco - chociaż to ostatnie może wyjaśniać dlaczego Villemo nie powiedziała Bjorg, że uczy się magii i zbywała ją unikając spotkania (ale to też dziwne jak na takie najbliższe przyjaciółki) Aczkolwiek po wyjeździe do Hogwartu ich kontakty chyba się ograniczą, więc nie jest to jakaś wielka wada choć od początku mnie zastanowiła i zwróciła moją uwagę

Druga rzecz to szczególik
Magię pochodzącą od paktu ze złem, ale która była dobra.

Z tego co zrozumiałem konkretne osoby w różny sposób korzystały z tej magii - jedni do czynienia zła, inni dobra. Zatem sama magia (ta moc, dziedzictwo Ludzi Lodu) była neutralna i zależna od osoby, która była nią obdarzona.

Mimo to naprawdę zalet widzę więcej i z pewnością sięgnę po kolejne części, dostajesz P. :D
avatar
Prefix użytkownikaShanti Black  dnia 29.04.2018 19:47
Jestem zachwycona. Udało Ci się połączyć moje dwie ulubione serie książkowe Love Mam nadzieję, że kolejne rozdziały również są tak mega super hiper fajne, jak ten. Biegnę czytać dalej Ksiazka
No i Villemo *o* I w ogóle!!!!!
Już dawno miałam to skomentować...
avatar
Prefix użytkownikaAlette  dnia 18.07.2018 12:43
Pomysł bardzo fajny i chociaż nie znam świata ludzi lodu, to chyba dam radę. Najważniejsze jest to, że chcę się dowiedzieć, co będzie dalej. Reszta zostaje na drugim planie. Ale o drugim planie też kilka słów muszę napisać :D

Odnoszę wrażenie że ciut lepiej wychodzą ci opisy niż dialogi. Zwłaszcza w końcówce było w tych rozmowach trochę drętwo. Ale też trudno mi to ocenić po jednym fragmencie. Na pewno czuję, że pewne fragmenty idą ci łatwiej, a inne jakbyś je pisała, bo po prostu muszą być napisane.
Same bohaterki są fajne. Może nie jakieś turbo ciekawe, ale to też zobaczymy później. Trochę dziwnie natomiast poprowadziłaś akcje z tym proroczym snem. Albo to moje wrażenie? Bo ja nie do końca uwierzyłam, że ona faktycznie powinna jechać do Hogwartu. Dla mnie to trochę brzmiało jak żart albo jakaś fababeria. Albo... Po prostu tajemnica i z jakiegoś powodu kłamstwo.

Cóż, muszę powstrzymać się od oceny, bo bez przesady. Ale super, że piszesz coś, czego na stronie nie ma.
avatar
Prefix użytkownikaIsadoraDeWitch  dnia 21.09.2022 23:48
Ludzie Lodu, jak ja te książki uwielbiałam. A jak dawno to już było!!!

Pozwolisz, że przyjacielsko wytknę drobne błędy?

"Villemo wiedziała, że jej rodzice długo nie będą jej zawracać głowę, zajęci sobą, co było dobrym czasem na dłuższą rozmowę z przyjaciółką."
- zawracać (kogo? czego?) głowy

"Gardowie należą bowiem do bardzo starego i wyjątkowego rodu zwanego Ludzie Lodu."
- zwanego (kim? czym?) Ludźmi Lodu
- cały czas piszesz w czasie przeszłym, a więc powinno też być "Gardowie należeli bowiem..."

"Była też darem, który przez bardzo długi czas nie potrafiła zaakceptować,"
- darem, którego (nie jestem pewna, jakos mi to lepiej brzmi)

"Przez półtora miesiąca potajemnie szykowała się do czegoś wielkiego, co miało odmieć jej życie na zawsze."
- odmienić

"Ma uwierzyć, że nagle postanowiła zostać prawdziwą czarownicą?"
- Miała (czas przeszły, konsekwentnie)

"bo wiedziała, że ten temat jest delikatny."
- był (czas przeszły)

Oj, widzę, że ten problemik czasowy, to cię prześladuje troszeczkę. Przestanę lepiej wszystko wypisywać, bo to nie o to chodzi, żeby złośliwie wytykać. Sama też popełniam błędy.

Co do pierwszego rozdziału, to przyznam, że od razu mnie porwał. Tak, jak już wspominałam, uwielbiałam Sagę o Ludziach Lodu. A świat Harrego Pottera stał się dla mnie ucieczką od trudów codzienności, pociechą w zmartwieniu i drugim domem. Znam go na wylot (nic dziwnego po 25 latach czytania, oglądania, analizowania i od paru lat też pisania o nim). Twój Crossover jest dla mnie bardzo oryginalny i jestem niezmiernie ciekawa, jak połączysz te dwa niesamowite światy w twojej opowieści.
Podoba mi się również twój styl i równowaga między dialogami i opisami. Nic nie przytłacza i nie przynudzasz zbędnymi informacjami.
Nie wiem jeszcze jak się ocenia, ale jak tylko się tego nauczę, to i ocenę wystawię.

Pozdrawiam serdecznie
Isadora
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny! Wybitny! 0% [0 głosów]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 100% [3 głosy]
Zadowalający Zadowalający 0% [0 głosów]
Nędzny Nędzny 0% [0 głosów]
Okropny Okropny 0% [0 głosów]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Niezwyciężony mag
12.10.2024 19:48
jeszcze czekam na raven Cwaniak

Niezwyciężony mag
12.10.2024 19:47
ooo Nedelle, Love

Charłak
10.10.2024 19:04
już teraz w dużej części hpnetowi dorośli z dziećmi xD

Harrych świąt!
10.10.2024 13:05
O cholercia, hpnetowe dzieci, coraz ich więcej, tyyyle mnie ominęło :o

Niezwyciężony mag
07.10.2024 12:20
odkąd starsza poszła do przedszkola to mogę byc na macierzyńskim Śmiech az sie drzemki skonczą Gorąco

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57438 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45361 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38930 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36773 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.42