Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 2 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 2 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 1 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 3 - Se...

Tytuł: Rozdział 3 - Sekretne spotkanie
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

W głębi Zakazanego Lasu dochodzi do spotkania dwóch poszukiwanych śmierciożerców. Omawiają plany ...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 2 cz.2...

Tytuł: Rozdział 2 cz.2 - Propozycja Ministra Magii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

W Hogwarcie trwają ostatnie prace mające na celu przywrócenie zamku do dawnej świetności. Nowy mi...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 2 cz.1...

Tytuł: Rozdział 2 cz.1 - Propozycja Ministra Magii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

W Hogwarcie trwają ostatnie prace mające na celu przywrócenie zamku do dawnej świetności. Nowy mi...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 35
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 0 osób
Łącznie na portalu jest
48,165 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 303
Było: 16.01.2023 02:39:51
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,564
Zdjęć w galerii: 21,490
Tematów na forum: 3,914
Postów na forum: 319,532
Komentarzy do materiałów: 221,978
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,169
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  GRYFFINDOR!

Gryffindor
Punktów: 1103
uczniów: 4220
Hufflepuff
Punktów: 310
uczniów: 3778
Ravenclaw
Punktów: 916
uczniów: 4452
Slytherin
Punktów: 115
uczniów: 4107

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
10% [6 głosów]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
38% [23 głosy]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
16% [10 głosów]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
8% [5 głosów]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
13% [8 głosów]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
15% [9 głosów]

Ogółem głosów: 61
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 02.07.2023 o godzinie 13:40 w Stacja kolejowa
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 27.06.2023 o godzinie 21:20 w Błonia
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 23.06.2023 o godzinie 16:46 w Sala transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 22.06.2023 o godzinie 19:04 w VII piętro
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 12.06.2023 o godzinie 18:15 w Dziedziniec Transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 25.05.2023 o godzinie 18:56 w Sala OPCM
[NZ] Dzień pierwszy
***
Autor: Prefix użytkownikaBad wolf
Gatunek: Inne
Ograniczenie wiekowe: +7
Przeczytano 2521 razy.
Rozdziały: [1].
Dzień pierwszy 1/?
***
25 sierpnia, niedziela.

Jak co tydzień wstałam nieco później niż normalnie. Rodzice pozwalają mnie i siostrze schodzić w szlafrokach na śniadanie, więc widząc się nawzajem w różowych i szarych strojach uśmiechamy się do siebie radośnie. Rodzice nie są zbyt wymagający, ale mają swoje upodobania i zasady dotyczące pór wstawania, strojów, uczesania... Jest spokojnie.

Do kuchni ściągnął mnie mocny zapach bekonu. Jak go czuję, zawsze jestem pierwsza, chyba nikt tak bardzo jak ja nie uwielbia jego smaku. Nałożyłam sobie większość pasków na talerz, dołożyłam do niego trochę jajka sadzonego, złapałam za widelec i zaczęłam jeść. Rozkoszowałam się każdym kawałkiem z osobna. Im więcej zjadłam, tym bardziej byłam głodna.

- Wszystkiego najlepszego! - krzyknęli rodzice po tym, jak większość jedzenia z mojej i siostry miski zniknęła. Byłam otępiała. To już dziś są moje urodziny? Rodzice widząc moją minę, szepnęli tylko "Znowu zapomniała..." i sięgnęli pod stół po prezenty.

Nigdy nie lubiłam urodzin. Dla mnie to najgorsze święto w świecie dziecka jakie można znaleźć.

Sięgnęłam po swój pakunek równocześnie z Amelią. Byłyśmy bliźniaczkami tak podobnymi, że niektórzy nie mogli nas rozpoznać, zważywszy, że jeszcze podobnie się ubierałyśmy. Szarpnęłam za wstążkę, po czym rozerwałam papier. Moim oczom ukazała się przepiękna baletnica, która pod wpływem nakręcenia tańczyła na niebiesko białej podstawce. Uśmiechnęłam się promiennie i wstając szybko z krzesła, uścisnęłam mamę, a potem tatę.

- Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję! - krzyczałam, ciągle zachwycając się świetnym prezentem.
- A ty co dostałaś? - zaśmiał się tato.
- Nic wielkiego, świnkę - lampkę, która świeci na kolorowo - westchnęła z uśmiechem. Amelia od zawsze marzyła o tym, aby dostać piłkę nożną. Rodzice jednak zbyt bardzo bali się, że stanie się bardziej chłopięca, przez co nie chcieli jej tego kupić. Poklepałam ją i spojrzawszy na nią znacząco, uśmiechnęłam się przepraszająco. Odwzajemniła wymuszonym uśmiechem i ponownie zaczęła jeść.

Pobiegłam na górę, zastanawiając się, gdzie postawić prezent, aby wszyscy odwiedzający mnie przyjaciele go widzieli. W końcu zadecydowałam, że środek niskiej komody będzie najlepszym miejscem. Położyłam się na łóżku oglądając taniec łabędzi. Z wyimaginowanego świata wyrwał mnie krzyk siostry i zdenerwowane głosy rodziców. Zbiegłam na dół, chcąc zbadać co się dzieje. Sowa z jakąś kartką przyczepioną do nóżki przylatywała do siostry, która przestraszona chowała się za mamą. Nikt nie wiedział co zrobić, tylko ja wpadłam na jakiś pomysł.

- Ona chce, żebyś wzięła tą karteczkę - westchnęłam. Wszyscy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem.
- Skąd wiesz? - zapytała płaczliwie.
- Nie chce dać ci spokoju i wyciąga nóżkę z tą kartką, co to może znaczyć? - uniosłam brwi do góry. Rodzice mnie poparli, a zachęcona przez resztę domowników drżącymi rękoma odwiązała list. Sowa natychmiast odleciała, a Mela z ulgą rozłożyła kartkę. Po przeczytaniu zbyt bardzo nie dowierzała tym, co jest napisane, więc wyrwałam jej kartkę i zaczęłam przeglądać wraz z mamą.

HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA

Dyrektor: ALBUS DUMBLEDORE
(Order Merlina Pierwszej Klasy, Wieli Czar, Gł. Mag,
Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)

Szanowna Pani A. Collins,
Mamy przyjemność poinformowania Pani, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy Pani sowy nie później niż 30 sierpnia.

Z wyrazami szacunku,

Minerwa McGonagall
zastępca dyrektora

Czytałam to kilka razy. W końcu uznałam to za żart i zaczęłam się śmiać.

- Co cię tak niby bawi? - zapytała wyniośle siostra.
- Jak to co? Przecież magia nie istnieje, ktoś ci żarty robi.
- Mało prawdopodobne - odezwała się mama. List PRZYLECIAŁ, nie został doręczony przez listonosza.
- No to nawet jeśli, gdzie miejsce dla mnie? Jesteśmy bliźniaczkami, mamo, bliźniaczkami.
- Może tylko jedna osoba w rodzinie może być czarodziejem? - wtrącił się tato.
- Ktoś z was żartuje, a wy mu wierzycie, zabawne. - I śmiejąc się weszłam na górę. Nie długo mogłam, rozmyślać o całej sprawie, bo do salonu ponownie skusił mnie krzyk siostry. Tym razem ja również krzyknęłam. Z zielonych płomieni naszego kominka wynurzyła się dziwnie ubrana postać. Miała na sobie szpiczastą czapkę i płaszcz do kostek, wszystko koloru ciemnej zieleni. Zmierzyła nad zimnym spojrzeniem i zatrzymała się na mnie.

- Dzień dobry, panno Collins - uśmiechnęła się, podając mi dłoń. Uścisnęłam ją drżącymi rękoma. - Dostała już pani list ze szkoły?
- List? Nie, moja siostra go dostała - wskazałam kierunek za nią. Ze zmarszczonym czołem odwróciła się i zapytała:
- Pani ma na imię Amelia?
- Tak - odpowiedziała siostra.
- To kim pani jest? - zwróciła się ponownie do mnie.
- Laura, siostra bliźniaczka Meli.
- I nie dostała pani listu? - kiwnęłam głową. - Dziwne, bardzo dziwne... - szepnęła sama do siebie. - No nic. Proszę mi wybaczyć - uśmiechnęła się i podeszła do mojej siostry. - Nazywam się Minerwa McGonagall, zapoznam cię ze światem czarodziei, do którego należysz od urodzenia - po tych słowach nie wytrzymałam i pobiegłam na górę, do swojego pokoju.

Chciało mi się płakać, krzyczeć, wściekać, śmiać i nie wiadomo co jeszcze. Dlaczego ona jest czarownicą, a ja nie? Przecież to ja się lepiej uczę, ja jestem najżyczliwszą osobą w klasie, ja mam więcej przyjaciół... Ona zawsze była zamknięta na nowe osoby, a ja NIE! Złapałam szybko za długopis i wyrwałam kartkę z zeszytu. Nabazgrałam parę słów i zbiegłam na dół.

- Ja... - zawahałam się. - Czy mogłabyś... czy mogłaby pani przekazać to dyrektorowi? - zapytałam, patrząc na nią błagalnie. Zdziwiona chwyciła liścik, otworzyła i przeczytała w myślach. Ze szklanymi oczami, może ze współczucia, kiwnęła głową i odwróciła się, aby dalej opowiadać o wszystkim Amelii, mamie i tacie. Ponownie wbiegłam na górę, zamknęłam się w swoim pokoju, zawinęłam w koc i zaczęłam płakać. Zasnęłam.

Obudziło mnie wieczorne pukanie do drzwi. Zdezorientowana wstałam i zaliczając upadek otworzyłam drzwi. Stał w nich tato z dwoma kubkami kakao z piankami. Uśmiechnął się, a ja wpuściłam go do pokoju. Bardzo lubię z nim spędzać w taki sposób wieczory.

- Zaraz przyjdzie mama zawołać nas na kolację - odezwał się do mnie. Nic nie odpowiedziałam, tylko chwyciłam kubek z napojem przeznaczony dla mnie. - Nie byłaś na obiedzie - kiwnęłam głową biorąc malutki łyczek. Poparzyłam się w język, ale nie chciałam tego pokazać.
- Dobrze, że pytasz - zaśmiał się - ta pani opowiadała nam o nierealnych rzeczach i niebawem całą rodziną, bez niej - dodał, widząc moje spojrzenie - pójdziemy na jakąś ulicę... czekaj jak to było... Pokrętną? Tak chyba tak... A nie, nie! Pokątną! Tak, na Pokątną! Pójdziemy tam całą rodziną i zrobimy zakupy.
- Tato - powiedziałam nieco rozbawiona - w Londynie nie ma Przekątnej.
- Podobno jest. Zobaczymy. W każdym razie sprzedają tam te jakieś miotły, różdżki i inne. Będzie fajnie - dał mi kuksańca w brzuch.
- Tak, będzie - westchnęłam rozmarzona.
- Kolacja!
- No widzisz, mówiłem - spojrzał na mnie. Uśmiechnęłam się, ponieważ nigdy nie miałam dość patrzenia na jego powiększone sztucznie przez okulary oczy. Chwycił mnie za ramię i razem wyszliśmy z pokoju. Zasiadłam przy stole i zauważyłam tylko jak rodzice wymieniają wspomnienia.
- Chyba tam nie pojadę... - powiedziała Amelia, grzebiąc łyżką w budyniu.
- Dlaczego? - zapytałam zdziwiona, w głębi serca bardzo się cieszyłam.
- Nie zostawię tutaj mojej siostry - odważyła się na mnie spojrzeć. Jej pomniejszone oczy przez promienny uśmiech nadal miały kolor mocno zielony. Blond włosy opadające na ramiona pięknie komponowały się z jasną cerą dziewczyny. Nagle coś mnie zdenerwowało.
- Powiedziała wam...
- O czym? - zdziwiła się mama. Blond kosmyk spadł jej na niebieskie oczy. Zawsze gdy się denerwowała, gwałtownym ruchem zaczesywała włosy do tyłu. - O czym miała nam powiedzieć, kochanie?
- O moim liście! - krzyknęłam, wstając od stołu. Zrobiłam to z taką siłą, że krzesło odbiło się od ściany i upadło głośno na podłogę. Nie potrafiłam powstrzymać łez. Pobiegłam, szlochając do pokoju. Tylko tam, pod grubym kocem, mogłam się poczuć bezpiecznie. Wytarłam oczy, które po chwili ponownie były mokre. Rzuciłam się na materac. Coś przykuło moją uwagę. Spojrzałam w tamtym kierunku i zauważyłam, że baletnica bez nakręcania zaczęła tańczyć. Jasne, to pewnie sprawka Amelii. Zdenerwowałam się i otworzyłam drzwi. Prezent wyrzuciłam na schody. Cały popękał, stłukł się, a gdy spadł z ostatniego stopnia, nie można było poznać czym był przedmiot przed tak okrutnym zniszczeniem. Zamknęłam się w pokoju i położyłam się na podłodze. Obfite łzy w końcu ponownie wprowadziły mnie w świat snów.
Komentarze
avatar
Smierciojadek  dnia 23.02.2014 18:40
Niby fajnie się czyta, ciekawy pomysł z siostrami bliźniaczkami, nie mniej jednak czegoś mi tu brakuje. Rozumiem, że to nie była ani trochę magiczna rodzina - ot, tacy zwykli Kowalscy. I nagle przylatuje sowa z listem i już wszyscy zaczynają we wszystko wierzyć, jadą na zakupy na Pokątną. Mama przekonuje drugą córkę, że przecież sowa przyleciała, to magia istnieje. Nie wiem, dla mnie to strasznie naciągane. I niezbyt rozumiem końcówkę. O jaki list chodzi? O ten, który Laura dała McGonagall czy jeszcze o jakiś inny? Nie jest to sprecyzowane, dlatego końcówka jest dla mnie coś dziwna.

Będę to wałkować do skutku. Przecinki! Dwa czasowniki = przecinek. (oczywiście pomijając spójniki typu oraz, lub, i. Mnóstwo musiałam ich dopisać. Poza tym, nie ma czegoś takiego jak piłka nożna jako przedmiot. Jest piłka nożna jako sport, a piłka co najwyżej może być do piłki nożnej albo do nogi.
avatar
Prefix użytkownika_Kamyk_  dnia 23.02.2014 20:18
- Jak to co? Przecież magia nie istnieje, ktoś ci żarty robi.
- Mało prawdopodobne - odezwała się mama. List PRZYLECIAŁ, nie został doręczony przez listonosza.

WTF?!!!
Tak jak powiedziała Smierdziojadek.


Rozumiem, że to nie była ani trochę magiczna rodzina - ot, tacy zwykli Kowalscy. I nagle przylatuje sowa z listem i już wszyscy zaczynają we wszystko wierzyć, jadą na zakupy na Pokątną.


Mogłaś byś to jakoś bardziej rozwinąć np: Że matka lub ojciec Amelii i Mel był/a czarodziejem lub ktoś z ich rodziny był, bo nagle mugolska rodzina i tu czarodziej bezsensu.... Wczój się w rolę! Co byś ty zrobiła, gdyby nagle sowa przyleciała do Ciebie i zostałaś przyjęta do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie, nie zapominając, że nie wiesz co to Hogwart. FF dobre, ale nie jest niestety na W. Dał bym Ci PO, ale to w ogóle nie ma sensu... Daję Ci Z. Czekam na kolejne części i proszę rozwiń ^^ bo jest to ciekawe.
avatar
Prefix użytkownikaBad wolf  dnia 23.02.2014 20:47
Amelii i Laury*
Mel to zdrobnienie od Amelii.

Lily również była jedyną czarodziejką w rodzinie, więc nie rozumiem dlaczego jakiś rodzic miałby być czarodziejem..

Z zakupami na Pokątnej zadecydowali dopiero po długiej rozmowie z McGonagall, może rzeczywiście trochę kiepsko to sprecyzowałam.

A z tą mamą to chodziło, że dopuszcza myśl, że istnieje magia, tu również pokręciłam.

W następnej części postaram się bardziej, łącznie z przecinkami! ;]

E: O list, który dała Laura, tam bodajże napisałam w dialogu, w którym to się wydało "mój list", a jako, że to narracja pierwszoosobowa to wiadomo. ;p
avatar
Prefix użytkownikaMalwkaaa  dnia 24.02.2014 10:18
Całkiem fajne opowiadanie. Nie wiem czemu to "Mel" bardziej pasuje do Melanie, albo coś w tym stylu. Ja bym dała Lia, jak w "Proroctwie sióstr", albo Amy, jak w "DW", bo tak jest chyba prościej. jezyk
Bardzo ciekawe i smutne. Gdybym miała siostrę bliźniaczkę, to znając życie byłaby ona jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Nie chciałabym, żebyśmy robiły coś osobno, skoro całe życie byłyśmy nierozłączne.
avatar
Smierciojadek  dnia 24.02.2014 19:39
Tak, wyłapałam ten fragment mój list. Rozumiem, że miała to być nutka tajemniczości, ale całkowicie nie wyszło, bo po przeczytaniu byłam zdezorientowana. Może tu chodziło o list sprzed dwóch lat, który Laura dostała od pana X, w którym była jakaś szokująca wiadomość typu: że nie są siostrami bliźniaczkami, więcej - nie są spokrewnione, a podobny wygląd zawdzieczają zaklęciu?
Sporo niedociągnięć fabularnych.
avatar
Prefix użytkownikafuerte  dnia 24.02.2014 21:39
To teraz moja kolej. Duży plus za pomysł; zazwyczaj można znaleźć historie, w których to główna bohaterka dostaje list, a rodzeństwo nie, więc jak najbardziej idziesz w dobrym kierunku. Byleby tego nie zepsuć i znaleźć jakieś ciekawe wytłumaczenie, dlaczego jedna bliźniaczka dostaje list, a druga nie. Dalej, zgadzam się z tym, co napisała Jadek odnośnie reakcji rodziców na te wszystkie magiczne sprawy.

W każdym razie, dla mnie jest zbyt trochę chaotycznie, jeśli chodzi o poprawność, konstruowanie zdań i tak dalej. Czasami brakuje przecinków, a czasami po prostu nie do końca wiadomo o co chodzi, bo sporo kwestii jest niedoprecyzowanych. Niekiedy po prostu brakuje dopowiedzenia jakiejś kwestii, zamknięcia jej i spójnych przejść z jednej myśli do drugiej. Ale to wszystko jest do wyćwiczenia, więc powodzenia, ciekawych pomysłów życzę.
avatar
Prefix użytkownikaAlette  dnia 25.02.2014 23:40
Wow, to jest naprawdę coś innego. Chociaż oczywiście można zwracać uwagę na szczegóły, to mimo to jestem po wrażeniem. W sumie to takie trochę pokazanie perspektywy Petunii ;p
Jeśli mam na coś zwrócić uwagę to na pewno skupiaj się bardziej na szczegółach, bo czasami chyba za bardzo chcesz szybko przejść od jednego wydarzenia do drugiego. Skupiłaś się na głównej bohaterce, a przez to ciut pozbawiłaś emocji rodzinę. Rodzice za szybko uwierzyli w magię itd.
Mimo to oddanie emocji poszło ci świetnie. Ode mnie duży plusik ; ) Czekam na kolejne.
avatar
Prefix użytkownikaIzka Potter  dnia 28.02.2014 20:20
To jest dość ciekawe,tylko brak mi tu szczegółów.Jestem pod wielkim wrażeniem.Oddanie emocji poszło ci wsaniale.Czekam na kolejną część.:D:D
avatar
Prefix użytkownikaPenelope  dnia 11.04.2014 23:46
Jest już późno, ale obiecałam sobie, że będę czytać i komentować jedno ff dziennie, więc zabieram się do pracy.

Całkiem ciekawy pomysł z siostrami bliźniaczkami, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Zgadzam się z poprzednikami trochę chaotyczne to opowiadanie i coś zbyt łatwowierni są bohaterowie. Historia ogólnie zaciekawia czytelnika i chce się czytać dalej, więc nie rozumiem dlaczego nie napisałaś kolejnych części tego ff, wielka szkoda.
avatar
Prefix użytkownikaChristina  dnia 10.11.2014 18:53
Domyślam się, że ona jednak trafi do Hogwartu, bo przecież nie będziesz pisać o mugolce. Jak na razie fajny pomysł na te bliźniaczki.
Trochę zdziwiła mnie reakcja rodziny. Taki luz, jakby do ich domu wcale nie weszła czarownica i to jeszcze przez kominek w akompaniamencie zielonych płomieni.
Ale poza tym to spoko. Podoba mi się.
avatar
Prefix użytkownikaKrnabrny  dnia 27.08.2015 10:10
Fakt, zamysł ciekawy (ogólnie jakoś strasznie wydaje mi się, że już to komentowałem, ale pewności nie mam). Zdziwiło mnie, że jedenasto czy nawet 10 - letnie dziecko mniej wierzyło w magię niż dorośli, chodzi mi o moment zaraz po przylocie sowy...(jeszcze zrozumiałbym gdyby dziecko było jakąś szczególną racjonalistką, ale dalsza część na to nie wskazuje)no i raczej bym się wystraszył jakby najpierw mi do domu wleciała sowa, potem obca kobieta, więc mogłaś o tym wspomnieć. Po za tym nie wydaje mi się, żeby Minerva nawet w tak szczególnej sytuacji otwarcie czytała cudzą korespondencję. Też miałem skojarzenie z Petunią i Lily, choć to nie wada. Ogólnie potencjał jest, zwłaszcza patrząc po osobie autorki i mimo wszystko nawet mi się podoba (choć nwm na ile to jest obiektywne)
avatar
Prefix użytkownikaVictoria Owl  dnia 07.09.2015 17:30
Mi sie to opowiadanie podoba ^^ Chociaż dla mnie niektore rzeczy są dziwne. Ale na pewno wszystko sie poprawi. Czekam na wiecej :D A Laura musi trafić do Hogwartu bo chyba pisać o mugolce chyba nie bedziesz? Pożyjemy, zobaczymy! :D
Teraz zobaczyłam date kiedy to opowiadanie powstało xD
avatar
Prefix użytkownikaKatherine_Pierce  dnia 22.02.2017 19:41
Rozwój akcji trochę do mnie nie przemawia. Niby wszystko jest okej, ale brakuje mi tu jakieś większej analizy uczuć głównej bohaterki. Jestem trochę ciekawa kolejnego rozdziału ale chyba nie mam co na niego liczyć więc nie będę czekać :D
Ogólnie to styl masz fajny, jednak brakuje tutaj takich naturalny odruchów. Dialogi są sztywne i nierealne.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny! Wybitny! 40% [2 głosy]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 40% [2 głosy]
Zadowalający Zadowalający 20% [1 głos]
Nędzny Nędzny 0% [0 głosów]
Okropny Okropny 0% [0 głosów]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Harrych świąt!
29.03.2024 08:59
Nicram_93, możesz spróbować napisać, zobaczymy jeszcze raz. Tym razem skopiuję treść. Freeze

O choinka!
28.03.2024 21:13
fuerte, W takim razie rzeczywiście wygląda na to, że coś jest na rzeczy :/

Harrych świąt!
28.03.2024 15:44
z moim było to samo, nie da się już chyba dodawać newsów

O choinka!
28.03.2024 12:47
Prawdopodobnie dzisiaj będę wstawiał kolejną część fanfica, ciekawe jak z nim też pójdzie...

O choinka!
28.03.2024 12:46
Smierciojadek, a nie masz może kopii, wstawię ponownie? Jak nie, to najwyżej wtedy jeszcze raz spróbuję go napisać w wolnej chwili.

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57436 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45329 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38928 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36761 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.32