KHZP  dnia 14.08.2018 18:23

---

Słabo... Co mi się nie podoba? Po kolei.
Zacznijmy od opisu!
Od początku brakuje mi przecinków (zwłaszcza zwracając uwagę na ten pojedynczy w trzeciej zwrotce), co się rzuca w oczy już przed "nagrodą" w tym zdaniu.
Całe "pytanie" sugeruje pewną opowieść, a przynajmniej to, że uzyskamy jakąś odpowiedź. To, że ktoś sięgnie w tej brody gąszcz i wyłowi... coś. Czuję się z tego powodu bardzo nieusatysfakcjonowany.

W pierwszej zwrotce... Kompletnie nie rozumiem...

Kompletnie tego nie rozumiem. Te dwa wersy są totalnie bez sensu. Z ciekawości sprawdziłem słowo "Móżdżkryć", czy aby nie jestem idiotą i czegoś nie wiem, ale na moje szczęście są tylko dwie możliwości:
1. albo bardzo niezrozumiała zabawa słowotwórcza, którą autor powinien pozostawić Mironowi Białoszewskiemu.
2. albo literówka, przez którą ewidentnie coś jest nie tak.

Dalsza część utworu jest już bardziej przyswajalne, nie mam też zastrzeżeń do rytmu, bo przy odpowiednim tempie czyta się bez większego zarzutu. Rymy też są takie jak lubię, ale wydaje się, że zbyt zaabsorbowały autora...

Problemem wiersza jest to, że wydaje się nic nie wnosić. Odnoszę wrażenie, jakby napisał go Zgredek po kilku piwach kremowych, mając wielką wizję, ale skupiając się na nieużywaniu przecinków, gdzie i to się nie powiodło.

Pomysł mógł zostać zrealizowany lepiej. Coś wnosić. Ale na ten moment pozostaje mi myśleć, że tylko autor wie, co chciał przekazać.
Zakończenie wydaje się być w porządku, nawet mogłoby być ciekawe, ale zwyczajnie mi tu nie pasuje. Odczuwam zdecydowany dysonans.

Mnie to nie przekonuje. Lubię filozofowanie, gdybanie, ale tutaj taka stylistyka nie pasuje. To nawet nie jest zespolenie sprzeczności, naginanie jakiejś zasady...
To pomysł, który został zrealizowany w szkodzący sposób.

Niestety do mnie to kompletnie nie trafia, wiec się od oceny wstrzymuję.
(Nie omieszkałem sobie porównać do wcześniejszego wiersza, stąd tak srogi werdykt, gdyż chyliłbym się ku Zadowalającemu.)

Pozdro, Puchon KHZP

Nquus  dnia 15.08.2018 15:12

---

Tam miało być MOŻE UKRYĆ i tak fenomen, sam nie wiem czemu to tak wyszło i nie będę szukać usprawiedliwienia, bo takiego nie ma. Szkoda mi tylko, że osoba akceptująca FF nie zwróciła na to uwagi i zaakceptowała, może gdyby tego nie zrobiła ze względu na te błędy, byłoby lepiej, bo dałby radę je poprawić i zauważyć, a tak to cóż.. nie pykło..szkoda.

Nquus  dnia 15.08.2018 15:42

---

Ależ oczywiście, że nie mam żalu, po prostu mi szkoda, że tak wyszło, ale spokojnie nie mam problemów z tym i naprawdę widzę, że mogło być lepiej. Wysłałem sówkę tak jak doradziłaś, więc czekam na odpowiedź, mam nadzieję, że jeśli się zgodzą to będzie czytelniej.

Takoizu  dnia 15.08.2018 21:28

---

W tych Twoich wierszach jest pewien urok który całkowicie mi się podoba i sprawia, że nie zwracam uwagi na literówki czy rytm.
Nie pasuje mi tylko ten fragment o tajemnicy i jajecznicy. Jest jakiś dziwny.
Bardzo podoba mi się pomysł. Oby tak dalej i pracuj żeby było lepiej

Bad wolf  dnia 15.08.2018 23:53

---

A więc ocena wiersza po korekcie:



W pierwszym wersie jest pytajnik i wydaje mi się, że trzeciej i czwartej też by pasował. Mielibyśmy wtedy pytania, które zaciekawiłyby czytelnika o tyle, że rzuciłby się wręcz do czytania kolejnych wersów, zwrotek. A tak to mamy niesprawdzone teorie i "wybierz sobie, która ci bardziej odpowiada"



I w pierwszym wersie znów bym dała znak zapytania, chociaż zaczęłam się zastanawiać, czy to nie chodzi o to, że to smocze jajo się śmieje z Ministerstwa. Tym, że nielegalnie w czymś tak widocznym udało się hodować jajo, sprzeciwić się władzy. Jeśli właśnie taki miał być zamysł, to dobrze, że przecinka nie ma.



Pierwszy wers - pytajnik, drugi z kolei wykrzyknik.



Pierwszy i drugi wers - znaki zapytania. A przed ale przecinek.

Gdybyś w pierwszej zwrotce i pierwszym wersie nie dał znaku interpunkcyjnego, nie czepiałabym się o ich ewentualne braki w dalszej część. A tak to właśnie mi nie pasowało.
Mimo to tym razem udało mi się wczuć w cały klimat i wiersz wydał mi się o wiele przyjemniejszy niż poprzednim razem.
Wtedy może przez domniemane słowotwórstwo, którego nie szło zrozumieć z kontekstu wiersza, wybijało bezpowrotnie?

Smierciojadek  dnia 16.08.2018 10:52

---

A i owszem, poprawiłam kilka błędów (np. mogla by), ale co do tego wyrazu (móżdżkryć) nie byłam pewna, czy nie jest to tzw. szaranagajama. Postanowiłam zostawić to tak, jak zostało napisane. Następnym razem proszę czytać swoje teksty przed wysłaniem, zwłaszcza, że długość tego wiersza nie jest przytłaczająca. I nasilenie tylu błędów w tych kilku linijkach wskazuje tylko i wyłącznie na niechlujność, za co wstydzić powinien się autor, a nie osoba sprawdzająca FF.