Redaktorzy:
Klaudia Lind
Hanix028
Sam Quest
CoSieDzieje
Syriusz32
Korektor:
Louise60
Oprawa graficzna:
Paula Smith
1. Od Redaktora Naczelnego
2. Mistrzowie galerii
3. Druga strona lustra
4. Podsumowanie wydarzeń
5. Sentymentalne brednie
6. Wywiad z Only Dream
7. Szeptanki z SB
8. Humor z SB
9. Kącik kulinarny
10. Konkursy
12. Pozdrowienia i ogłoszenia
13. Podsumowanie konkursów z poprzedniego numeru
Jak już zapewne większość z was się domyśliła po pięknym logo i równie ładnej okładce, ten numer związany będzie w jakiś sposób z przyjaźnią. Od razu pospieszę z wyjaśnieniami - obchodzimy dzisiaj Dzień Przyjaciela*. Spytacie teraz, dlaczego wybraliśmy akurat taki temat? Jak to jest pisać o przyjaciołach, dobrze?
I wiecie co, moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w Proroku najbardziej, powiedziałbym, że redaktorów. Redaktorów, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam i co ciekawe, to właśnie Prorok Niecodzienny wpływa na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewnie wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które, by tak rzec, pomaga się rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję Prorokowi! Dziękuję mu; Prorok to Materiały przedstawione przez CSD, Prorok to Strona pokazana z perspektywy Sam i Hanix, Prorok to rozrywka przyszykowana przez Klaudię, a to wszystko poprawione przez Lou i ozdobione grafikami Pauli! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie Proroka. To właśnie on sprawia, że dzisiaj poganiam Sam i CSD, bo nie ma nic w korekcie, a jutro - kto wie? Dlaczego by nie, oddam się pracy artystycznej i będę, ot, choćby, pisał... doć... wstępniak.
*Nie mylcie z dniem przyjaźni!
~Syriusz32
Dzisiaj chciałbym Was zabrać w podróż po HPnetowych fanartach. Zaczynając od powstawania wszystkich relacji społecznych w pewnej magicznej szkole, dotrzemy do długotrwałych i pięknych relacji. Cztery zachwycające prace i trzech naszych artystów. Zapraszam Was do tych krótkich Mistrzów Galerii. Koniecznie klikajcie w linki, oglądajcie i komentujcie.
3. Tiara przydziału
Na początek czapka, która rozpoczyna wszystkie przyjaźnie w Hogwarcie. Przecież to, do jakiego traficie domu decyduje o tym, z kim się poznacie. Kilkadziesiąt ludzkich losów rocznie to spora odpowiedzialność jak na nakrycie głowy, ale co możemy poradzić. Poza Tiarą, która wygląda dokładnie tak, jak Tiara wyglądać powinna, na pracy znajduje się jeszcze Miecz Gryffindora.
Sharlottka wykonała tę pracę sięgając po quilling. To taka magiczna i wymagająca wielkiej cierpliwości technika, która polega na zwijaniu papieru w wąskie paski, a potem formowaniu z nich wzorów na kartce. Puchonka (teraz już Ślizgonka) informuje nas w opisie, że całość zajęła jej sześć godzin. Żeby móc docenić tę pracę w jeszcze większym stopniu, koniecznie otwórzcie ją w osobnej karcie!
2. Bal bożonarodzeniowy
Kredki? Myślę, że to mogą być kredki, ale niezależnie od tego, po jaką technikę sięgnęła Klaudia Lind, ta praca jest fenomenalna. Minerva (do niej jeszcze w tym numerze wrócimy) i Dumbledore znają się od lat i niewątpliwie widać to po wdzięku, z jakim razem tańczą. W sumie nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć, sami musicie spojrzeć na tę pracę.
1. Harry i Voldemort
Ta pozycja mogła Was trochę zaskoczyć, ale już tłumaczę, co dokładnie miałem na myśli. Ta dwójka zna się dosłownie od samego początku serii. Zdarzało im się rozmawiać częściej, niż Wy rozmawiacie ze swoimi sąsiadami. Do tego scena, którą przedstawiła Klaudia, odbywa się jakieś siedemnaście i pół roku po tym, jak się ze sobą zapoznali. W tak długiej relacji doskonale wiedzą, czego spodziewać się po drugiej postaci, znają jej zwyczaje i cele. Poza tym spójrzcie na radość widoczną na ich twarzach. Te miny nie mogą kłamać. Co do techniki wykonania - padło na pisaki, a efekt jest jak zwykle niesamowity.
Na koniec mały bonus - Newt Scamander i jego walizka, na obrazku przedstawiającym najpiękniejszą możliwą więź według bohatera Fantastycznych Zwierząt. Rzecz jasna mówimy o relacji człowieka z tymi magicznymi istotami. Nymeria narysowała Newta w otoczeniu smoka, jednorożca, hipogryfa i jeszcze kilku innych istot. Bardzo sympatyczna praca, polecam serdecznie.
~ CoSieDzieje
Zło czai się wszędzie albo rendez-vous ze ściemą
Mam dla was krótką zagadkę. Jacy bohaterowie pojawiający się na łamach książek o Młodym Czarodzieju najdłużej byli w zażyłej relacji? Cóż, szczerze mówiąc, to nie znam odpowiedzi, ale obstawiam duet Dumbledore-McGonagall. Co do roli Albusa w serii nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń, ale czy na pewno jest tak też z Minervą?
W czasach, gdy HPnet był w powijakach, na, nikomu obecnie nieznanej, platformie LiveJournal pojawiła się co najmniej intrygująca teoria głosząca, że McGonagall jest najwierniejszym i najsprytniejszym orędownikiem Voldemorta. Hola, hola, zanim uciekniecie, uznając to za brednie, pozwólcie mi chociaż przedstawić główne wskazówki pokazujące, że coś tu może nie grać:
- w siódmym tomie serii musi pojawić się statek-matka wszystkich złych postaci, najgorszy czarny charakter z najgorszych, bo w piątym i szóstym tomie nikogo takiego nie było. Ach, ten 2006 i oczekiwanie na "Insygnia Śmierci". Kiedyś to było.
- McGonagall nigdy realnie nie pomaga Złotemu Trio, ani nie uczy go niczego realnie przydatnego w walce przeciw Voldemortowi. Jedyne co robi to płacze. Podobnie miało być z jej działalnością z Zakonie Feniksa. Poważnie, tak jest napisane w naszej teorii.
- co prawda, Minerva pozwala Harry'emu grać w Quidditcha i takie tam, ale od kiedy bycie miłym oznacza w tej serii bycie dobrym? Dodatkowo ten czarodziejski sport miałby być sposobem na dzielenie uczniów Hogwartu i poważne kontuzjowanie Pottera. Jak nie ciężko odgadnąć, to takie działania są na rękę Śmierciożercom.
- do tego wszystkiego cechy hogwarckich nauczycieli są bardzo powiązane z tym czego uczą. Wróżbiarstwo jest szalone, więc Sybilla jest szalona. Eliksiry są obślizgłe, więc Snape jest obślizgły. Tak samo miałoby być z McGonagall. Transmutacja udaje coś czym nie jest, więc opiekunka Gryfonów robi dokładnie to samo.
- Kopernik kobietą był, a Minerva to po prostu zła osoba. Inaczej chyba nie da się wytłumaczyć chęci zamykania szkoły po śmierci Albusa, załatwienia Potterowi miotły czy znalezienia spetryfikowanego ciała jako pierwsza. Rzecz jasna, są też trochę mocniejsze argumenty. To Minerva wysyła bohaterów na szlaban do Zakazanego Lasu w KF, to jej przeszkoda (szachy czarodziejów) jest najmniej uszkodzona na drodze do Kamienia i to w końcu ona wspiera mocno udział Harry'ego w Turnieju Trójmagicznym.
- J.K. Rowling to wybitna pisarka, która zaplanowała w swoich książkach wszystko. Od cytrynowych dropsów, przez łazienki w Hogwarcie, po, wróć... Dobra, nie wiem jak to obronić, więc czas na autentyczny cytat: "JKR jest zarówno mistrzem zagadek, jak i psychologii". I jeszcze jeden "Czytając, a potem powtarzając lekturę, Harry'ego Pottera jesteśmy uczeni przez Rowling, że wszystko w jej książkach ma sens. Więc jaka misja przyświeca McGonagall?".
Odpowiedź na przytoczone przed chwilą pytanie na pierwszy rzut oka jest dość prosta. Minerva jest wspaniałą aktorką, najwierniejszą popleczniczką Sami Wiecie Kogo, która gra, gra i jeszcze raz gra. Chroni Harry'ego, walczy za Dumbledore'a, ale to tylko przykrywka. Tak naprawdę jej cele są zupełnie inne niż tej dwójki. Myślą przewodnią tej teorii jest cytat z "Zakończeniem jest śmierć" Agathy Christie, który można streścić w kilku słowach: źli ludzie wiedzą, że są źli i nie popełniają żadnych błędów, które mogłoby ujawnić, że są źli.
W związku z tym nauczycielka eliksirów udaje wierną przyjaciółkę, poświęconą dobrej sprawie i takie tam, a jej celem jest... Sam się zastanawiam co. Autor, poza ogólnikowym wymienieniem dowodów na rzekomą współpracę z Voldemortem (i kilkoma konkretami, już tu wspomnianymi), nie odpowie na to pytanie. Nagminnie rozmywa mu się różnica między argumentem i przykładem, który udowadnia argument. Co gorsza autor uważa, że lektura Christie przekazała mu wiedzę, że winny jest ten, którego podejrzewamy najmniej. Stąd też moje dwie tezy: największy sprzymierzeniec Voldemorta to Harry Potter, a ja czytałem jakąś inną Królową Kryminału.
~ CoSieDzieje
Oto podsumowanie zdarzeń! Nie jest za krótkie, nie za długie - takie w sam raz. Ale nie martwcie się, jest w nim dużo tematów wartych przeczytania.
Zacznę od wyników HPnet Awards 2021, chociaż tutaj zatrzymamy się tylko na jedno zdanie. Gratuluję wszystkim nominowanym, ponieważ bycie zgłoszonym to już jest duża satysfakcja, a tym bardziej zwycięzcom, którzy w oczach innych aktywnych użytkowników, najbardziej zasłużyli na wygraną. Gratuluję Wam wszystkim!
Za nami także Wielkanoc. Oczywiście były konkursy - na najlepszy fan art, ile pisanek jest w słoiczku (byłam blisko odgadnięcia!), kalambury, sudoku i szukanie jajek po komentarzach (kiedy ten zajączek się nauczy pilnować swoich pisanek?!). A jak i konkursy, to i nagrody w postaci punktów. Ponownie gratuluję, tym razem zwycięzcom konkursów!
Teraz pora na coś, o co możemy się martwić - znikające konta! HPnet jest dobrą, ciekawą, przyjazną stroną, ale ma w sobie jeszcze trochę błędów. Dobrze, że redakcja coś z tym zrobiła i przeprosiła. Mam nadzieję, że ten błąd jest już naprawiony, chociaż mam podejrzenia, że to sprawka Irytka! No teraz to przesadziłeś! Biedni Spike i Charlotte mieli sporo punktów, ale całe szczęście udało im się je odzyskać.
Przeglądam tego HPneta i myślę, o czym tutaj ja mam jeszcze napisać. Zobaczmy na SB... Mam! Angelina Johnson, gratuluję bliźniaków! Tak, Angelina jest w ciąży z małymi czarodziejami półkrwi (podkreśliła, że jej mąż to mugol). Mam również nadzieję, że dzieciaki dostaną listy z Hogwartu i będą mieć wybitny na SUMach, ale to za parę lat. Tymczasem życzymy Ci, Angelino, i twoim przyszłym, małym czarodziejom zdrówka.
Teraz trochę z prawdziwego świata. Oscary 2021. Nie mogłam się ich doczekać. Na HPnecie było obstawianie, co mi się bardzo spodobało. Była przy tym zabawa, ale i można było zarobić parę punktów dla siebie i dla domu (ja uzbierałam uzbierałam 3 dla Slytherinu i 6 na konto, jestem dumna z mojego obstawiania).
Można się troszeczkę cieszyć, bo powoli jest coraz mniej zgonów i zakażeń covidem, a więc (równie powoli) można już pakować walizki i wyjeżdżać na wakacje. Ktoś jeszcze się cieszy? Bo ja tak.
To chyba na tyle z podsumowania zdarzeń. Napisałam tu najbardziej ciekawe i najważniejsze zdarzenia. Siedziałam nad tym tyle, ile Harry'emu zajęło poszukiwanie horkruksów.
~ Hanix082
HPnet nie tylko online
"Fajna zabawa, dużo frajdy na widok dzieciaków, uroczy Ronuś oraz lekki kac" - właśnie tak Katherine_Pierce wspomina wydarzenie, o którym będę Wam dzisiaj opowiadać. Macie jakieś propozycje? Mogę Wam podpowiedzieć, że akcja działa się na początku września, było w to zamieszanych czterech adminów i jeden użytkownik, rzecz działa się nad jeziorem, a ważnym elementem był opiekacz do kanapek.
Nie, nie jest to opis horroru, a Weaslejek, czyli zlot fanów Harry'ego Pottera!
Mniej więcej w czasie, gdy zostałam adminem (zapewne tęsknicie za mną w smerfnym kolorze) HPNet dostał zaproszenie do udziału w Weaslejku. Szybko znalazła się grupka chętnych i w mocnym składzie - Elizabeth_, Katherine_Pierce, Angelina Johnson, Seferyn i ja, Sam Quest - ruszyliśmy do Przyjezierza, małej miejscowości w kujawsko-pomorskim. Zaopatrzeni w piwo kremowe (i nie tylko), stertę psychotestów, Tiarę Przydziału, ulotki HPneta i Eksplodującego Durnia (Memo), mieliśmy za zadanie reprezentować stronę i dobrze się bawić! Patrząc na to, ile po tym zlocie przybyło użytkowników, lepiej nam wyszło to drugie.
Cały zlot miał się odbyć w sobotę, ale my jako współorganizatorzy (jak to dumnie brzmi!) dostaliśmy zaproszenie już na piątek. Czekały tam na nas kiełbaski, ognisko i eliksiry rozweselające, jednak szybko uciekliśmy świętować spotkanie w HPnetowym gronie. Świętowanie było tak wielkie, że poszliśmy spać, gdy świtało, a Seferyn miał okazję spać na kanapie z Ang i Kath. Plotka głosi, że właśnie dlatego został tydzień później adminem i to nie ja ją rozpowiedziałam.
Gdy rano wstaliśmy, pełni entuzjazmu i energii ruszyliśmy do baru, w którym działa się magia, by rozstawić nasze stoisko. Najlepiej opisze je słowami Seferyna:"udało nam się chyba całkiem nieźle przedstawić naszą stronę, sporo ludzi było zainteresowanych wydaniami HP w różnych językach (głównie moimi książkami), pamiętam, że wymyśliliśmy jakąś grę (wspomniane memo robiące za Eksplodującego Durnia; przyp. Samicy) i całość wyszła raczej dobrze." Mieliśmy również za zadanie przeprowadzić Ceremonię Przydziału, kilka dni wcześniej stworzyłam z Elizabeth_ Tiarę Przydziału, która nadal stoi na mojej szafce chwały, a domy przydzielaliśmy poprzez bardzo skomplikowany magiczny quiz (losowanie kostek w kolorach domów). Całość okraszona była moimi suchymi żarcikami, bo ktoś wepchnął mi mikrofon do ręki, no i nie mogłam zrezygnować z takiej okazji do wychwalania Ravenclavu.
Później miał miejsce wykład o Quidditchu oraz mecz z warszawską drużyną. Można było się sprawdzić w potterowym quizie, a i my dostaliśmy kilka minut na pokaz slajdów (robiony kilka godzin wcześniej) o HPnecie. Na koniec był tort (nadal pamiętam ten smak, ba pamiętam każdy tort jaki jadłam, ten miał mocne 7/10).
W tak zwanym międzyczasie można było wydać galeony na stoisku Lalile Handmade (super biżuteria i inne bibeloty) oraz zrobić sobie tatuaż z henny. Żałujcie, że nie widzieliście miny Elizabeth_ robiącej sobie napis "Always", przy wtórze piosenki "Każdy dzień jest Twój, kiedy Always masz" - nie zgadniecie kto jej to śpiewał! ;)
Zapytałam Angelinę Johnson, jak wspomina ten wyjazd. Oto co usłyszałam: "Byłam w szoku, że to wszystko zorganizowała nastolatka, gdzie ja w jej wieku nie zorganizowałabym nic poza jednoosobową stypą. Wszystko było bardzo Potterowe, cały czas się coś działo, nie było przestoju ani takich nudnych przerw. Sami, mimo że robiliśmy promocję strony, korzystaliśmy z części atrakcji i było naprawdę fajnie. Ogólnie zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie i żałowałam, że nie mogłam się pojawić na następnej edycji."
Nie tylko Angelina żałowała, że nie było jej na kolejnych zlotach. Także Elizabeth_ chętnie wzięłaby ponownie udział w takim zlocie: "W smutnej szarej rzeczywistości takie spotkania dodają trochę magii. Na pewno zabiorę mojego syna w przyszłości na taki zlot."
Jak widzicie, pomimo tego, że zlot ten miał miejsce 5 lat temu, wspominamy go bardzo pozytywnie i chociaż byłam na dwóch kolejnych, to jednak ten pierwszy wspominam z największym sentymentem jako masę dobrej zabawy i świetnie spędzonego czasu, bo w gronie super ludzi i mam na myśli nie tylko HPnetowiczów!
~ Sam Quest
(Nie) wszystkie twarze Only Dream
Sam Quest: To jak, zaczynamy, jak onegdaj bywało, od pytania o Twój nick, czy tego jak się znalazłaś na HPnecie? :D
Only Dream: A jak wolisz xD nie znam się na wywiadach xD
Sam: To jest nas dwie. Myślę, że przez te lata na HPnecie stworzyłaś swoją markę dosyć wyraziście. Hpnetowy Ciastkarz, Królowa Hogwartu, Zakład Pogrzebowy i emotka Wróżka to moje pierwsze skojarzenia z Tobą. A Ty jak widzisz siebie jako HPnetowiczkę?
Only: Wydaje mi się, że jestem raczej przeciętnym użytkownikiem. No i może trochę niepokojącym, jeśli wziąć pod uwagę wspomniany zakład pogrzebowy i kilka osobowości kłócących się swego czasu na sb, haha xD Chyba jednak każdy użytkownik z dłuższym stażem na stronie wyrobił sobie pośród innych użytkowników jakąś renomę :D
Sam: Połączenie piekarza i grabarza zdecydowanie świadczy o Twojej wszechstronności. xD Jak doszło do założenia zakładu pogrzebowego "Czy to już"?
Only: Właściwie to było tak dawno temu, że nie pamiętam jak to się stało xD Najpewniej na sb został poruszony jakiś pokrewny temat, a mi się to skojarzyło z żartem mojego sąsiada, który odbierał telefon mówiąc "Zakład pogrzebowy "Czy to już?", słucham". Zostałam grabarzem Sebastianem, a zaraz potem przyłączyła się do mnie Lilyatte jako Józek... i tak jakoś to wszystko się potoczyło haha
Sam: SB to wylęgarnia takich historii. Do tej pory przypomina mi się czasem, jak Alette pomieszała nasze nicki i przez godzinę byłam Sam Dream, a Ty Only Quest. xD Masz jakąś ulubioną historię związaną z sb?
Only: Mam ich wiele xD przez kilka wydań Proroka byłam w Rozrywce i odpowiadałam za screeny i śmieszki z sb, więc widziałam wiele perełek :D Najlepiej wspominam zmiany nicków i rang, bo poza Only Quest byłam też Grabarzem Sebastianem, Kropkiem, Kluseczką itd. No i oczywiście nasze śmieszki o Hogwarcie na sb, z których między innymi powstał wymyślony chyba przez Antona program Różdżka+.
Sam: Hahaha aż mi przypomniałaś o Jęczącej Marcie i rozkminie na temat powodu jęczenia. xD Skoro jesteśmy już przy Hogwarcie to muszę przyznać, że chyba nie było lepszego admina od tej części strony od Ciebie. Coś cię zaskoczyło w adminowaniu?
Only: Moim zdaniem było wielu lepszych hogwarckich adminów ode mnie. Tak pechowo wyszło, że w tym roku bronię licencjat i nie mam zbyt wiele czasu dla strony. A jeśli chodzi o samo adminowanie to niewiele mogę powiedzieć, bo skupiam się głównie na Hogwarcie, a tam wszystko jest raczej proste i zrozumiałe od strony admińskiej. Na stronie boję się robić cokolwiek, bo nie chcę zostać zapamiętana jako admin, któremu się coś klikło i wywalił pół HPneta w kosmos, haha xD
Sam: Tak, zaskakująco łatwo można wywalić czyjeś konto w kosmos nie mając takich planów. Z tego co pamiętam miałaś kilka studenckich przebojów, ostatecznie stanęło na kierunku, którego nazwy nie pamiętam, a jest związany z kosmetykami?
Only: Tak, jestem taką polską wersją "Wiecznego studenta" haha xD Zaczynałam na pielęgniarstwie, potem przeniosłam się na administrację (którą ostatecznie jednak skończyłam!), a teraz jestem na kosmetologii. :D Na magisterkę planuję iść na jeszcze inny kierunek, więc przebojów będzie ciąg dalszy haha xD
Sam: Tak, wszechstronność przejawia się nie tylko na HPnecie. A masz już sprecyzowane plany kim chcesz być jak dorośniesz, czy stawiasz na improwizację?
Only: Obawiam się, że niestety już dorosłam, a jeszcze tego nie wiem. xD Tak właściwie to wolę nic wielkiego nie planować, bo plany mają to do siebie, że i tak się ostatecznie zmieniają. Póki co stawiam więc na improwizację i zobaczę, gdzie mnie to zaprowadzi, haha :D A może za kilka lat na serio otworzę zakład pogrzebowy? Jakby nie patrzeć to dosyć stabilna branża :x
Sam: Wyobrażam sobie, że SM tego zakładu mogłyby heheszkami dorównać A.S.Bytom. Jestem ciekawa, czy przez te lata na stronie, HPnet wpłynął na twoje życie offline? Mi zdarzało się opuścić szybciej imprezę, bo "muszę" coś zrobić na HPnecie.
Only: Oczywiście :D czasem na imprezach siedziałam z nosem w telefonie, bo akurat był trening czy jakaś impreza w Hog czy na stronce xD Poznałam też wielu ludzi, z którymi utrzymuję kontakt na różnych platformach, a z louise60 spotkałam się nawet w realu. :D
Sam: Cieszę się, że wspomniałaś o Louise, bo chciałam do tego zagaić. Rozumiem, że była picka przy okazji takiego spotkania?
Only: No wiadomo. :D Był kebab, były burgerki, była picka, chipsy i nawet chińczyk. Byłam u Lou na cały weekend, więc mogłyśmy pod tym względem poszaleć. :D A niedługo wybieram się do Lublina do Lilyatte, więc będzie okazja do kolejnego szaleństwa. :D
Sam: Aż zgłodniałam od tego wszystkiego. Lilyatte jako Twoja mężo-żona może przygotuje schabowego i ziemniaczki? xD
Only: Niee, najpewniej skoczymy na jakieś niezdrowe jedzonko, bo to jednak podstawa takich spotkań, haha :smile: Jeśli jednak moje plany wypalą, to będzie jeszcze niejedna okazja, by moja żona przygotowała mi taki obiad, haha. xD
Sam: Trzymam w takim razie kciuki, by tym razem planów nic nie pokrzyżowało. Prawie płynnie przejdźmy dalej, tematem tego numeru jest przyjaźń, czy trafiłaś w popkulturze na taką grupę przyjaciół, do której chciałabyś dołączyć?
Only: Chyba każdy na taką trafił, chociażby sławne Trio z HP. Gdybym jednak miała możliwość dołączenia do takiej grupy, to chyba wybrałabym "Przyjaciół" albo grupę z HIMYM.:D Te dwie ekipy są bezkonkurencyjne jeśli chodzi o humor i łączącą ich przyjaźń xD
Sam: Złote Trio bardzo by skorzystało na Twojej obecności. Wtedy żaden Voldemort nie byłby potrzebny, by rzeczy się działy. Z tego co wiem, nie tylko w naszym Hogwarcie tworzysz wielowymiarowe postacie, ale można Cię też znaleźć na innych forach z konwencja PBF (play by forum), trzymasz się tylko świata wykreowanego przez Rowling?
Only: Fakt, grywam też na innych forach PBF, ale nie trzymam się tylko tych potterowskich, choć na nich grywam najczęściej :D grałam na forum z uniwersum Nocnych Łowców (znanych jako serial Shadowhunters) czy też na forach typu SL (second life). Zawsze wracam jednak do Hog, bo to tutaj zaczęłam swoją przygodę z tego typu grami. :D Mam też sentyment do naszych pierwszych postaci (na tyle, że stworzyłam ich w Simsach xD)
Sam: Tak, też często wspominam czasy, gdy Sam i Aylin szalały w Hogwarcie, może kiedyś znowu uda mi się wbić w Hogwarcki klimacik. Jak pojawiłaś się na stronie był już "nowy Hogwart", ale wiem, że czytałaś na forum "stary Hogwart". Myślisz, że ten klikatyczny jest lepszy, czy raczej wolałabyś powrót do starego?
Only: Czytałam stary Hogwart, a do tego większość pbfów, na których gram, jest właśnie oparta na takim pisaniu. Uważam, że i "stary" i "nowy" mają swoje plusy i minusy, ale w starym o wiele łatwiej było przechodzić pomiędzy poszczególnymi lokacjami. Łatwiej też było znaleźć swoje stare posty, więc ogółem to jestem trochę rozdarta jeśli miałabym wybierać, haha :D
Sam: Wyszukiwanie postów to faktycznie dramat. xD Wracając do wspomnianego przez Ciebie serialu Shadowhunters (pozdrawiam Kath, która od pół roku mnie namawia na ten serial), chyba lubisz takie klimaty fantastyki?
Only: Tak, to zdecydowanie moje najukochańsze klimaty. :D Najlepsze książki, filmy i seriale to według mnie właśnie fantastyka i sci-fi. Dlatego też najchętniej grywam na takich właśnie forach. :D Nie ma lepszej zabawy niż łączenie magicznych postaci ze zwykłymi chorobami i przypadłościami, haha :D
Sam: Tak, też lubię to, że można połączyć wilkołaka z rozwolnieniem. Chciałabyś coś polecić zainteresowanym tym klimatem?
Only: Chodzi o książki, filmy, seriale czy fora? :D Ogółem to każdemu mogę coś polecić, ale że z reguły za dużo się na ten temat rozpisuję, to najlepiej zagadywać do mnie na priv, haha. :D A wilkołaka z rozwolnieniem jeszcze nie łączyłam, ale chyba spróbuję, dzięki za pomysł, haha :D
Sam: W takim razie wiecie, gdzie uderzać w tym temacie. A do Ciebie mam ostatnie pytanie, które onegdaj rozpalało żywe dyskusje. Jesteś bardziej team Edward, czy Jacob? xD
Only: hahaha :D o, to trudne pytanie. Tak właściwie to chyba nie wybieram żadnego z nich xD Prędzej byłabym team Charlie czy jak tam się ten ojciec Belli nazywał xD Najlepsza postać z całej sagi, haha :D
Sam: To prawda, to był jednak prawdziwy człowiek w tym całym szaleństwie. Jeżeli chciałabyś kogoś pozdrowić cieplutko, dać ogłoszenie, czy cokolwiek innego to jest właśnie na to miejsce.
Only: Chciałabym pozdrowić całą naszą patologiczną rodzinkę, do której Ty również należysz, synu. :D A do tego wszystkich ludzików z serwera i graczy Hog. Serce zapraszam Was cieplutko do gry. :D
PS. W "Czy to już?" trwa obecnie promocja. Przy zakupie jakiejkolwiek usługi dostajecie dwa znicze w kształcie koronawirusa gratis! xD
Sam: O, to muszę skorzystać z tej promki, listopad coraz bliżej. Dziękuję Ci za rozmowę i do zobaczenia w Hogwarcie!
Only: [Będę Cię wypatrywać xDD]
~ Sam Quest
OSTRZEŻENIE!
Od kilku tygodni próbowałam wymyślić masę błyskotliwych żarcików do tego tekstu, jednak żadnego z nich teraz nie pamiętam, więc będziecie musieli się obejść smakiem. Jeżeli jesteście gotowi na tę jazdę bez trzymanki, zapraszam na Samicowy przegląd SB.
Wśród przywitań, komentowania pogody, narzekania na zdalne życie i rozmów o jedzeniu, pojawiło się w ostatnim czasie kilka żywych dyskusji. W trakcie jednej z nich okazało się, że imię Damian spisuje człowieka na straty - jest to wstęp do innej tragedii, jaką jest brak HPnetowych Kurczaków 4.0 (?). Sb jeszcze miesiąc po Wielkanocy rozpaczało z powodu braku pracy Ulki.
Jak donosiliśmy w poprzednim proroku, grono potomków HPnetowiczów się powiększa i nie mam na myśli Simsów Pauli. Do grona mamusiek dołączy Angelina Johnson! Mamy dopiero czerwiec, a ten rok przyniósł nam już wieści o czwórce małych HPneciątek. Ciekawe, co przyniesie nam reszta roku, może trojaczki?
Skoro jesteśmy już w temacie dzieci, siostra Nieoryginalnej założyła konto i trafiła do Gryffindoru. Podejrzewam, że od tego dnia mieszka w komórce pod schodami, ale nie jest to oficjalne info. Zapalmy również różdżki dla Emily Lovegood z Gryffindoru, która obraziła się na Tiarę za ten przydział i trudno się jej dziwić.
Warto też przypomnieć sobie cudowną dyskusję o szkolnych przypałach. Zaczęło się od pytania o kawę w przedszkolu, mieliśmy okazję przeczytać o Louise60 kradnącej zabawki z kinder niespodzianki i gordianie119 wymiotującym na widok woźnej, Aneta02 była podejrzewana o chowanie głów dzieci w plecaku, a Angelina Johnson wraz z koleżankami zemściła się na koledze, zdejmując mu spodnie.
Jako dzieci mieliśmy też skłonność do wprowadzania rodziców w zażenowanie. Mikasa powiedziała mamie, że robienie kolacji to jej "psi obowiązek", co według Krukonki było czymś miłym. Anastazja zdradziła w przedszkolu, że jej mama pracuje w klubie nocnym (kelnerka na sali weselnej), a ja pełna dumy opowiadałam, że mam trzech ojców (nie było tęczowo, tylko byłam bardzo religijnym dzieckiem).
Sami zdecydujcie kto wygrał ten konkurs, ja stawiam na Anetę02.
Dzięki Hanix082 zaczęła się również dyskusja na temat tego ile mamy lat i jak stary robi się HPnet, jeżeli jesteście zainteresowani krótkim poglądowym wykresem zapraszam tutaj.Dementuję również plotki, nie mam 90 lat i znam młodzieżowe słowa.
Wisienką na torcie niech będzie dyskusja między ulką_black_potter, a Hanix082 odnośnie tego, która z nich pójdzie na Bal Bożonarodzeniowy z Draco (tak, tym Draco). Ulka w pewnym momencie zaczęła twierdzić, że jednak żartuje i Draco jest Hanix, na co Ślizgonka uznała, że to człowiek i ona nie chce go posiadać. Wtedy cała na biało wkroczyła fuerte i oznajmiła, że jednak blondwłosi to nie jej typ, więc albo Piotr Adamczyk nie jest blondynem, albo jest wyjątkiem od reguły.
A na koniec przestroga: pamiętaj, pracowniku stacji Orlen, wlewaj zawsze diesel do diesela, bo inaczej popsujesz powrót z wakacji i samochód Mikasy.
~ Sam Quest
Przekąska zrobiona w pół godziny - to idealny przepis na udaną imprezkę;) Spotkanie z przyjaciółmi nie odbędzie się bez pysznego żarełka, najlepiej z nutką fastfoodowego smaczku, prawda? Oto przepis na proste i szybkie pizzerinki.
Pizzerinki
Składniki:
- ciasto francuskie
- ketchup
- czosnek granulowany
- zioła prowansalskie
- żółty ser
- wędlina, np. szynka konserwowa
Ciasto francuskie rozwijamy i smarujemy równomiernie ketchupem, pomijając brzegi ciasta. Posypujemy czosnkiem granulowanym, a następnie ziołami prowansalskimi. Na ciasto rozkładamy plastry sera oraz wędliny, np. szynki konserwowej. Ciasto zwijamy wzdłuż w rulon, sklejając jego brzegi (można się wspomóc zwilżonymi palcami). Kroimy rulon na około 1,5 cm plastry.
Nagrzewamy piekarnik do 220 st. C. Blachę smarujemy tłuszczem i wykładamy papierem do pieczenia. Na to układamy pizzerinki tak, by się nie stykały. Wstawiamy blachę do nagrzanego piekarnika, na środkową półkę, bez termoobiegu. Pieczemy około 20 min. Czas pieczenia zależy od rodzaju ciasta, trzeba obserwować;) Gotowe!
Dla wzrokowców (lub antytalentów kulinarnych, takich jak ja) przygotowałam przepis obrazkowy ;)
~ Klaudia Lind
Te dwa obrazki różnią się dziesięcioma szczegółami, czy uda ci się znaleźć je wszystkie? Uwaga, może przydać się lupa!
Temat przyjaźni w świecie czarodziejów nie jest obcy, wręcz przeciwnie, bohaterowie serii dosyć często o niej mówią. Poniżej przedstawiam cytaty zaczerpnięte z książek o przygodach Harry'ego Pottera. Czy uda Wam się odgadnąć, kto to powiedział i do kogo?
1. "A ty skąd wiesz, że moi przyjaciele do mnie nie piszą?"
2. "Byłem pewny, że przyjdziesz, żeby ratować swojego przyjaciela"
3. "ONA też jest moim przyjacielem!"
4. "- a może twój przyjaciel mógłby wziąć aparat, a ja stanę obok ciebie?"
5. "Jeśli przeczytałeś mój prywatny list... choćby i nie do mnie...do przyjaciela... wszystko jedno...to..."
6. "Ta przyjaciółka Grubej Damy, Violet, wszystko nam opowiedziała..."
7. "... Czy nie byłem twoim przyjacielem...twoim ulubionym zwierzątkiem?"
8. "- Moi drodzy przyjaciele - witajcie...witajcie...Tak mi miło, że zechcieliście przyjść"
9. "Trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom"
10. "więc powinieneś umrzeć! Lepiej umrzeć niż zdradzić swoich przyjaciół!"
11. "-Harry Potter naraża własne życie dla swoich przyjaciół!"
12. "Rzecz jasna, moi trzej przyjaciele nie mogli nie zauważyć, że znikam gdzieś raz w miesiącu."
Waszym zadaniem będzie odgadnąć, czyja twarz kryje się za zamazaną częścią obrazka.
Dwa rebusy - dwa zaklęcia, powodzenia w główkowaniu!
Pozdrowienia dla wielbicieli wina! Zróbmy kiedyś z SB miejsce wspólnej degustacji :P ~ Anastazja Schubert
Chciałbym ogłosić, że smutno mi, że nikt nikogo nie pozdrawia, ale przyjmiemy i dokleimy wszystkie pozdrowienia oraz ogłoszenia, które dostaniemy do końca dzisiejszego dnia ~Prorok
Cieplutko pozdrawiam wszystkich różdżkologów (nawet tych, co chcą topić dzieci, zabijać kotki by nadal mieć dwa i nie dzielą się ciastem). Smacznej kawusi i pięknych gifów!
Najmilsza na świecie adminka poszukuje dzielnych użytkowników, którzy sami z siebie będą pisać newsy. Nie przewiduję żadnych profitów, ale sprawicie, że na mojej twarzy zagości uśmiech. besos, monciak.
Chciałbym pozdrowić Pana Proroka, żeby mu nie było smutno. Bardzo się cieszymy, że jesteś!
losiek13 rozwiązał: wykreślanka 8/8 i 8/9 oraz napisał fraszkę i wykonał zadanie zlecone przez Dumbledore'a, za co dostaje łącznie 52 punktów na konto i 21 punktów dla domu.
Klaudia Lind rozwiązała: wykreślanka 8/8 i 9/9, rebus oraz napisała fraszkę i wykonała zadanie zlecone przez Dumbledore'a, za co dostaje komplet punktów - 65 punktów na konto i 26 punktów dla domu.
Anastazja rozwiązała: wykreślanka 8/8 i 9/9, rebus oraz napisała fraszkę i wykonała zadanie zlecone przez Dumbledore'a, za co również dostaje 65 punktów na konto i 22 punkty dla domu.
Sharllotka rozwiązała: wykreślanka 8/8 i 9/9, rebus oraz wykonała zadanie zlecone przez Dumbledore'a, za co dostaje 55 punktów na konto i 26 punktów dla domu.
Aneta02 rozwiązała: wykreślanka 8/8 i 9/9 i rebus, za co dostaje łącznie 45 punktów na konto i 18 punktów dla domu.
Nimrodel rozwiązała: wykreślanka 8/8 i 9/9 i rebus, za co dostaje łącznie 45 punktów na konto i 18 punktów dla domu.
Skomentowanie tego wydania do końca tygodnia nagradzam 8 punktami dla domu!
Szata graficzna - cudo! Kocham Przyjaciół, więc grafiki nawiązujące do serialu bardzo mi się spodobały, szczególnie teraz po odcinku wspominkowym
Wstępniak Syriusza to kolejny klasyczek, każda wersja monologu skryby jest dobra, bo oryginał sam w sobie był genialny. Tu widzę świetne nawiązanie do tego, co w numerze, więc zachęcona czytam dalej.
Część mistrzów galerii miałam już okazję zobaczyć i, co dziwne, nie skomentowałam. Koniecznie muszę nadrobić! Najbardziej rozbawiło mnie zestawienie Harry'ego i Voldemorta. W końcu od nienawiści do miłości jest podobna cienka linia, więc czemu by nie do przyjaźni? No i Voldek zachowywał się jak naprawdę dobry przyjaciel, w końcu dbał o wykształcenie Pottera i pojawiał się dopiero pod koniec roku. A może właśnie w ten sposób chciał mu przeszkodzić w egzaminach końcowych? Tak czy inaczej, prace są bardzo ładne, więc po Proroku polecę je skomentować.
Jeśli chodzi o "Po drugiej stronie lustra" to jakoś nie kupuję tej teorii i dlatego jest ona dla mnie mocno spiskowa. Ale jak widzę CSD również nie czuje się do niej przekonany i jego konkluzja podoba mi się bardziej. To Harry był sprzymierzeńcem Voldemorta, na bank! Śmierć Czarnego Pana wyszła mu tak jakoś niechcący! Albo miał dość szefa i chciał wreszcie zająć jego miejsce w rządzeniu światem, kto wie.
Bardzo fajnie zebrane najważniejsze wydarzenia od ostatniego Proroka. Już zapomniałam, że nie było go od czasu ostatnich Awardsów, wydaje mi się jakby same nagrody były przyznane dawno.
Gratulowałam już Angelinie na sb, ale nie zaszkodzi zrobić tego jeszcze raz. Wszystkiego dobrego i powodzenia! Obyś czasem umiała ujarzmić moce młodych czarodziejów
Znikające konta na stronie to bardzo nieciekawa sytuacja, przyznam, że teraz jak gdzieś mój wpis pojawi się dwa razy i wiem, że będzie go usuwał jakiś admin to drżę, czy i moje konto przypadkiem nie zniknie I nie dziwię się, że Hanix spędziła nad pisaniem tego tyle czasu co Harry szukał horkruksów - trzeba było do tego przekopać całą stronę i dużo czytać, a on miał łatwiej, bo za niego czytała Hermiona, haha!
Czytając sentymentalne brednie myślę o tym, że zawsze chciałam pojechać na jakieś takie potterowe wydarzenie, ale nie było mi dane. Mam nadzieję, że po pandemii znowu będą takie organizowane i się wybiorę. A może uda się zrobić takie magiczne spotkanie z hpnetowiczami 😉
Sam i Only - duet, który świetnie się czyta Chętnie zerknęłabym na przygody wilkołaka z rozwolnieniem, a gdyby ta choroba go dobiła to zapaliłabym mu znicza w kształcie koronawirusa, haha! Ciekawe jest pisanie na fandomowych forach, sama się kiedyś w to częściej bawiłam, teraz już tylko od czasu do czasu w naszym Hogwarcie (i dla niego dołączyłam do strony). Zaciekawiły mnie te fora typu second life. Kojarzę tylko, że Dwight z The Office kiedyś w to grał, ale w zasadzie jakoś nie podejrzewałam, że to istnieje naprawdę. No i Only, powodzenia z obroną! Chociaż bycie wiecznym studentem ma sporo plusów, nie ma co się spieszyć do dorastania. Nie daj sobie wmówić, że dorosłość już Ci się przydarzyła
Przy większości szeptanek z sb byłam, ominęło mnie tylko imię Damian. Czy to oznacza, że za dużo maniaczę na stronie? Z przedszkolnych historyjek jak dla mnie wygrywa gordian, choć trochę szkoda mi tej woźnej. Co sobie biedna musiała pomyśleć! A jak ktoś się czuje pominięty na wykresie wieku, a się go nie wstydzi, to dopisujcie się. Będziemy mieli przekrój wszystkich użytkowników, hah.
Pizzerinki to bardzo dobra rzecz, w zasadzie może zrobię w weekend? No a przepis obrazkowy to bomba! Klaudia może się sama nazywać "antytalentem kulinarnym", ale za to jak apetycznie to jedzenie potrafi narysować!
Postaram się jak zwykle rozwiązać zagadki, choć nie wiem kto układa te rebusy - co się jakieś pojawiają na stronie to okazuje się, że są dla mnie nielogiczne te obrazki i siedzę i się głowię No, a skoro mamy trzy fraszki to czemu nie pojawiły się w Proroku? 😉
To był dobry numer, czytanie go umiliło mój dzień. Dobra robota!