


*ulka_black_potter
*Lilyatte
*Nedelle
*Scarlett
*Marcus Clinton
*PaulaSmith
*Wioletta
*losiek13
*Shanti Black
2. Archiwalni
3. Sentymentalne brednie
4. Do boju
5. Hogwarckie ploteczki, małe i duże
6. Podsumowanie newsów, czyli rzecz o potterowskim światku
7. Pod lupą
8. Podsumowanie wydarzeń, czyli co na stronie piszczy
9. Wywiad z AdersYooo
10. Co nowego u naszych autorów? Nowości ze świata FF
11. Wyniki HPnet Awards 2016!
12. Zabawne screeny
13. Wykreślanka
14. Prawda czy fałsz?
15. Wyniki konkursów z poprzedniego numeru

Wiosna, wiosna, wiosna. Przychodzi w końcu taki dzień, kiedy z rozkoszą i niejaką satysfakcją chowamy zimowe kurtki na dno szafy, by gniły tam sobie do jesieni. Moim ulubionym wiosennym dniem jest Prima Aprillis, bo mogę wtedy wkręcać ludzi bez żadnych oporów i nikt nie ma o to pretensji. Jednak medal za najlepszy żart jaki mnie spotkał, należy się mojemu tacie. Kiedyś mieliśmy konia, taką brązową Basię. Basia była źrebna i spodziewaliśmy się młodego konika każdego dnia. W końcu pierwszego kwietnia, o 4 rano, tata obudził nas wszystkich, żebyśmy poszli do stajni zobaczyć koniego dzidziusia. Pobiegłam na bosaka, bo to zawsze było niemałe wydarzenie. No i wiecie, jak to w stajni, na boso nie bardzo można tam chodzić, więc z ekscytacji wdepnęłam w... wiecie w co... a Basia stała z ogromnym brzuchem i źrebaczka nie było. Tata miał ubaw, a ja śmierdzącą stopę.
Wszyscy śmiali się i klaskali. Śmiechom nie było końca. Historia jak z "Życia na gorąco", prawda?
Mam nadzieję, że Wy również wywiniecie dzisiaj komuś jakiego śmiesznego psikusa. Polecam podłożyć łajnobomby pod poduszki rodzeństwa. To zawsze się sprawdza!
Miłego prorokoczytania!
ulka_black_potter

Dawno, dawno temu... a dokładniej kilka lat temu, pewien użytkownik HPnetu stworzył artykuł o Mapie Huncwotów. Wszyscy wiemy czym była, ale dla pewności odświeżę to raz jeszcze: była to mapa Hogwartu stworzona przez Huncwotów, z której potem korzystali także bliźniacy Weasley i Harry Potter. To tak w dużym skrócie.
Wracając do tematu artykułu, to łączy on w sobie przedmiot, który pomagał przynajmniej dwóm pokoleniom żartownisiów w Hogwarcie. Bardzo miłym zaskoczeniem jest też ładny gif Mapy. Jeśli jednak zagłębimy się w treść, to nie dowiemy się nic nowego. Są to podstawowe, suche fakty o tym przedmiocie. Mimo wszystko, artykuł jest napisany luźno i nie męczy przy dłuższym czytaniu. Na pewno też nie można zarzucić mu braku estetyki: wszystko jest w odpowiedniej kolejności, więc nie gubimy się w losach Mapy.
Artykuł jest bardzo wskazany, gdy macie trochę czasu albo chcecie przypomnieć sobie podstawowe informacje o Mapie zebrane w krótkiej i treściwej notce.
Jako że na stronie nie udało nam się znaleźć artykułu o braciach Weasley (naprawcie to szybko!), przedstawimy Wam jeszcze coś o ich Sklepie, który nosił wdzięczną nazwę "Magiczne Dowcipy Weasleyów". Artykuł ten napisała zuza787 (dobrze, że nie hermionka33 albo jakaś ulka z nazwiskami), która z urodzenia jest Krukonką. Dziewczyna już na początku zwraca uwagę, że nasi żartownisie są rudzi, jakby to miało jakieś znaczenie w stosunku do bycia śmiesznym. Ogólnie cały artykuł utrzymany jest w takiej pomarańczowo rdzawej kolorystyce, co mi odpowiada. Zuza przypomina w nim, że Harry pomógł w stworzeniu sklepu, gdyż oddał bliźniakom 1000 galeonów. I jeżeli ktoś mi napiszę, że Harry jest smutasem, to dostanie półmetrową różdżką Wioletty w łepetynę. Autorka pokazuje nam, że to Harry, a nie bliźniacy, jest najśmieszniejszym człowiekiem na świecie. Według jego ideologii, jeżeli nastaną czarne czasy panowania Voldemorta, to wystarczy sobie śmiechnąć z dowcipów i wszystko będzie cacy. Haha, ach ten Harry.
Nasza Krukonka wspomina również jakie produkty możemy zakupić w sklepie Freda i George'a (sto lat, sto lat!). Jeżeli chcecie się dowiedzieć, co się Wam dzisiaj może przydać, zapraszam do przeczytania jej artykułu.
Lilyatte i ulka_black_potter

Prima Aprilis to dzień, w którym możemy kłamać jak się nam żywnie podoba, możemy strzelać żartami w kogo chcemy i nikt nie powinien się obrażać, na tym w końcu ten zwyczaj polega. Na HPnecie ludzie również nie stronią od tradycji i zazwyczaj co roku, przygotowywana jest w miarę prawdziwie wyglądająca informacja, która ma na celu wprowadzenie nas w błąd. Tak też było w roku 2014. Jednak kto by się spodziewał, że autorem tego żartu był sam nieposkromiony, wielki A.
1.04.2014 o godzinie 12.00 na stronę wskoczył news o treści "Andrzej wypływa w rejs za morze"... Nie no, nic takiego się nie pojawiło, ale byłoby śmieszniej, prawda? "Wielka fuzja potterowskich portali" - to tytuł owej wiadomości, skierowanej do nas, zdezorientowanych użytkowników. Okazało się, że nasz wspaniały i kwitnący HPnet miał połączyć się z wymierającą pomału* wioską Hogsmeade, a nasz mały potterowski świat miał stać się niebiesko brązowy. Woda i ziemia tworzą błoto, więc nie wszyscy byli tym zachwyceni. Userka o nicku Goszka napisała coś takiego: "SMS o treści POMOC HPnetowi wysyłajcie na numer 6969. #pomagam #ratuję #HPnet ". Młodzi chłopcy i dziewczęta zapewne zwrócili szczególną uwagę na cyferki w nr telefonu, ale starzy wyjadacze wysyłali po 30 takich smsów dziennie! To potwierdzony fakt, albo i nie. Sama w duchu sobie pomyślałam, że byłoby to okropnym ciosem, jeśli te portale połączyły by się w jedno. Moje punkty przepadłyby na amen.
Andrzej ogłosił również, że tamtejsza redakcja czyli: Elf, Lady Holmes, mooll, N, Fantazja, raven, Czarodziejka oraz RazorBMW dołączy do naszej. Czy bylibyście zdolni pokochać ich, tak jak kochacie naszych adminów?
Oczywiście okazało się, że to wszystko był jeden wielki żart, jednak przyznam szczerze, że w pewnym momencie w to uwierzyłam. I gdyby nie to, że informacja ta została szeroko i głęboko skomentowana na sb, to zapewne przez cały dzień trwałabym w smutku. A Wam podobałaby się taka fuzja, gdyby okazało się, ze miałaby być prawdziwa?
*na hogs mają super nagrody za konkursy, ale nie idźcie tam
ulka_black_potter

Prima Aprilis - kto w tym dniu nie zrobił nikomu kawału, niechaj pierwszy rzuci Riddiculusem! Tylko nie we mnie, jeśli łaska! Pierwszy kwietnia to idealna okazja, by wyprawić wspaniałą imprezę, a na tej nie może zabraknąć bombonierek Lesera, Gigantojęzycznego Toffi i kilku tuzinów karafek pełnych kremowego piwa. Jest jednak coś, bez czego nigdy nie będzie wyśmienitej zabawy - gra w butelkę!
Na HPnecie na szczęście jej nie brakuje - zresztą HPnetowicze to najlepsi imprezowicze, więc to wcale nie jest nic dziwnego! Kiedy pojawia się temat "Imprezowa butelka", wszyscy dobrze się bawią. Często wyprawiamy je z okazji urodzin strony bądź Harry'ego, czy okrągłej sumy użytkowników zarejestrowanych na stronie...
Co pada częściej: pytanie, a może wzywanie? Większość osób decyduje się przydzielać wyzwania swoim rywalom. Najczęściej zadawane to: napisz wiersz o..., skomentuj materiał x i y, narysuj postać z albo wszelkie wysyłanie sówek z dziwnymi wiadomościami. HPnetowa butelka to zbór genialnych zadań i jeszcze bardziej kreatywnych odpowiedzi, każdy znajdzie tam coś dla siebie.
W zabawie stworzonej z okazji urodzin Harry'ego pojawiały się niesamowite kwiatki: Ulka opisywała w rymach swoje rządy (HPnet się krzewi, choć ani ja, ani ona nie wie, co to znaczy, ale ważne, by rym był!), Shanti Black napisała "Obsługę Bataliona w 9 punktach", a Ewa Potter stanęła przed trudnym pytaniem: "Gdybyś na jeden dzień musiała zamienić się z innym użytkownikiem HPnetu, to kto by to był i dlaczego?".
W innej odsłonie Katherine_Pierce musiała mocno zranić Mikasę pisząc przez 30 minut z błędami, a zaraz potem ofiarowała żyrafkę znad przepaści monciakund jako prezent od serca.
Oczywiście na każdej porządnej imprezie nie może zabraknąć "Sto lat" - dlatego i u nas owa piosenka musiała się pojawić. Specjalnie dla Katherine_Pierce wykonała ją Mikasa, która pewnie chciała się zemścić za poprzednie oślepienie błędami ortograficznymi. Bywa. Jeśli jednak nie lubicie swoich uszu, zerknijcie tutaj aby to przesłuchać.
Najlepszy i najszybszy prezent dla solenizanta... Kwiaty? Nie, przestarzały zwyczaj. Czekoladki? Lepiej, ale zaraz znikną, a już szczególnie jak dorwie się do nich Barlom czy Mikasa, albo ja. Takim prezentem jest... laurka. HPnet także ją dostał, od EmilyWright. Zobaczcie jaka piękna!

Bez karaoke impreza byłaby nudna, więc i śpiewu u nas nie braknie. Tym razem pojawiła się Rap-bitwa między Ronaldem a Hermioną. Jak oni się uroczo droczą!

Podsumowując: bawiąc się z nami, wnet staniesz się znakomitym poetą, pisarzem, ilustratorem czy liderem ziemniaków. A wy, Drodzy Czytelnicy, bawiliście się kiedyś z nami w butelkę? Które zadanie według was było najlepsze? Jak wy maltretowaliście swoich rywali? Tutaj możecie w całości zobaczyć jak wyglądała nasza zabawa.
Nedelle

O byciu animagiem marzył, marzy i marzyć będzie wielu młodych i zdolnych (lub nie) studentów. W naszym Hogwarcie admini wyszli z pomocna dłonią do takich ludzi. Zorganizowany został kurs animagii. Wiadomo jednak, że nie wszystko było tak, jakby się chciało. Przykładowo, już podczas pierwszych zajęć tegoż kursu, jednej z uczestniczek uciekła perliczka, którą miała przemienić w świnkę morską. Natomiast inny uczestnik, był oburzony faktem, iż takie coś w ogóle zabiera mu cenny czas. Większość kursantów bez większych problemów przemieniła swoje zwierzę. Jednak nikt nie docenia uczniów, a przecież to takie genialne osobowości! Cóż, jak widać, albo przemiana perliczki to prosta sprawa, albo jak w przypadku niektórych zło wcielone.
Kolejnym ciekawym zadaniem było oddanie pod opiekę młodzieży zwierząt. Sądząc po rozpaczliwych piskach i próbach ucieczki jednego z nieśmiałków, który trafił do jednej z Gryfonek, nie był to do końca przemyślany pomysł.
Koniec końców, obyło się bez ofiar. Większość uczestników ukończyła kurs. Pytanie czy to dobrze, czy nie, pozostawiam do dyskusji. Jeden z uczniów, niestety, nie ukończył kursu z wynikiem pomyślnym, co mogło być spowodowane jego nagłym zniknięciem i nie dawaniem znaku życia przez dłuższy czas. A może po prostu załamał się opieką nad zwierzęciem? Tego już raczej możemy się nie dowiedzieć. Miejmy tylko nadzieję, że niektórzy uczestnicy nabrali szacunku do żywych stworzeń i już nie będą ich ciągnąć za pióra, czy szarpać.
W porównaniu z pierwszym kursem, kolejny jaki odbył się w tym roku nie miał aż takiego powodzenia. Ukończyło go jedynie sześć osób. Dlaczego była tak mała frekwencja? Chyba dotarliśmy do sedna sprawy. Wiemy, że uczniowie musieli zmagać się z bardzo trudnym zadaniem, jakim było wypracowanie. Nawet noszenie pod językiem przez miesiąc liścia mandragory nie było tak okropne. Warzenie eliksiru na Wieży Astronomicznej, i to jeszcze w nocy, też nie było najlepszym pomysłem. Czy ktokolwiek pomyślał, co by się stało, gdyby któryś z uczniów spadł?! Chyba nie. Największy skandal w historii Hogwartu stał się faktem, ale żaden z nauczycieli nie odpowiedział za swoje niecne czyny.
Na szczęście obyło się bez połykania liści i ich wypluwania. Wszystkie wypracowania spoczywają spokojnie u prowadzącego, a eliksiry uwarzone w nocy, po ciemku, nie powybuchały. Uczniowie, którzy podjęli trud, zostali wynagrodzeni - wszyscy pomyślnie przeszli kurs, więc proszę nie dziwić się, gdy zobaczycie kiedyś na błoniach niedźwiedzia, czy łabędzia w sowiarni. To tylko niegroźni animagowie.
Chcecie wiedzieć więcej? Oczywiście, że tak! Dlatego zapraszam was do Hogwartu, gdzie odnajdziecie nie tylko swoje miejsce na świecie, ale także przeżyjecie własne przygody!
Marcus Clinton

Newsów w ostatnim czasie było tak wiele, że postanowiłam skupić się na dwóch najważniejszych.
Większość z nas oglądała już "Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć". Dlatego, zamiast skupiać się na wszystkich newsach o tymże filmie, wybrałam kilka ciekawostek, które być może kogoś zainteresują.
Mugole a Niemadzy:
Nazewnictwo to tylko jedną z różnic pomiędzy amerykańskimi, a brytyjskimi czarodziejami. Najważniejszą jest jednak stosunek do ludzi, którzy nie władają magią. W Wielkiej Brytanii czarodzieje byli ich ciekawi (patrz mugoloznawstwo) i zdarzało im się nawet wchodzić w interakcje. W Ameryce takiemu Niemagowi od razu wymazanoby wspomnienia.
Dziewczyna Newta:
W swojej przepastnej walizce Newt przechowuje zdjęcie Lety Lestrange, z którą kiedyś prawdopodobnie coś go łączyło. W książkowej sadze to nazwisko ma jednak bardzo niemiłe konotacje. Mowa tu o Bellatrix Lestrange jednej z głównych sług Voldemorta.
Można przypuszczać, że Leta była spokrewniona z Rudolfusem, mężem Bellatrix. Lestrange'owie to zaś bardzo stary ród, jeden Świętej Dwudziestki Ósemki (podobnie jak Blackowie).
Teraz przeniesiemy się w świat magii, ale zupełnie innej, niż ta w Hogwarcie. Mianowicie magii miłości, która połączyła piękną dziewczynę z... Bestią. "Piękna i Bestia" weszła na ekrany kin siedemnastego marca, a główną rolę Belli (nie mylić z tą ze "Zmierzchu") odgrywa Emma Watson (H. Granger). Reżyser, Bill Condon, na nowo odtworzył baśń, która swojej pierwszej adaptacji doczekała się prawie 70 lat temu.
Duet szwedzkich komików z PistolShrimps postanowił sprawdzić, czy Bestię dałoby się zastąpić Lordem Voldemortem.
Kilka kwiatuszków i ptaszków przysiadających na Voldemorcie nieco ociepliło jego wizerunek egoistycznego zabójcy. Może pod twarzą pozbawioną nosa kryje się jednak nieco dobra, a to bezwzględny świat i niechęć ze strony Hermiony nie pozwoliły nam jej poznać?
Zestawienie ciepłych barw "Pięknej i Bestii" z chłodnymi kadrami znanymi z końcowych część sagi o Harrym Potterze nadało klimatu. Przypomniało ono pierwsze części, w których również dominował żółty, a świat magii był jeszcze dość bezpiecznym i przytulnym miejscem.
Czy Voldemort nadałby się na tytułową Bestię? Sami oceńcie.
Scarlett

Któż z nas nie miał do czynienia z poezją? Nie mówię, że jesteście zawaleni tomikami wierszy, ale każdy z nas, w większym lub mniejszym stopniu, wie z czym to się je. Może lekcje w szkole, traktujące o radosnej twórczości mugola Mickiewicza, nie były porywające, ale tutaj, na HPnecie, jest inaczej. Magiczny świat fan fiction wciąga nas i zatrzymuje. Postanowiliśmy wziąć więc pod lupę gatunek "poezja" i zobaczyć, cóż takiego czarującego oferują nam użytkownicy.
Wiersz "Moje magiczne ja" wyszedł spod pióra monciakud. Jeśli umysł przywiódł wam na myśl książkę, istniejącą pod tym samym tytułem, napisaną przed Gilderoy'a Lockharta, to wszystko się zgadza, właśnie on jest bohaterem tego utworu. Właściwie, co tu dużo mówić, jeśli chcecie się dowiedzieć jaki był nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią, jakie miał priorytety w życiu - wczytujcie się w tę pozycję.
Kolejną postać ze świata Harry'ego Pottera przybliża nam Margaret Black w utworze "Zbrodnia i Kara". Poznajemy tam inną stronę życia Remusa Lupina. Jest mrocznie, smutno, klimatycznie. Ukazany świat wilkołaka jeszcze nigdy nie był tak bliski prawdy, którą każdy od siebie odsuwa .
W HPnetowym kąciku poezji można się nie tylko wzruszyć, ale i pośmiać. Taką rozrywkę zapewniła nam Roksolana Delakur i jej wiersz "Spotkanie z trollem". Może i wy poczujecie chęć bliższego kontaktu z tym uroczym stworzeniem? Przeczytajcie, a się przekonacie.
Cóż to by było za życie bez romansów, tęsknoty za miłością. "Kolejny list do Ciebie" (autorstwa Roksolany Delakur) jest takim westchnieniem, wołaniem o kontakt z bliską osobą. Możemy zobaczyć jak, wydawałoby się, w błahych sytuacjach szukamy znaku obecności drugiego człowieka.
Powstają też takie utwory, które nie do końca są dla nas jasne. Luźny wiersz, który można interpretować na różne sposoby. "Ciekawe, czy ktoś wie co autor miał na myśli?" - tak opisał go autor losiek13. Polecamy sprawdzić jak wy zrozumiecie utwór - "Skrywa zamek".
Dla poszukujących poezji abstrakcyjnej też się coś znalazło. "Pożoga" julietty115 napisana jest z perspektywy tego żywiołu - nieokiełznanego, pochłaniającego wszystko, co stanie na drodze. Chyba nikt nie miałby ochoty stanąć twarzą w twarz z bohaterem tego wiersza.
Myślę, że wszyscy z niecierpliwością wypatrujemy kolejnych pozycji w tym dziale, także: POECI - PIÓRA W DŁOŃ!
PaulaSmith

Szybko zleciał okres trzech miesięcy, kiedy to pojawił się jubileuszowy numer Proroka Niecodziennego. Czy pamiętacie jeszcze, że w tamtym wydaniu ogłoszony został konkurs na najlepsze drabble? Właśnie tak, wzięła w nim udział aż jedna osoba! Redakcja długo zastanawiała się nad wyborem zwycięskiej pracy, ale w końcu udało im się to i ubp, czyli ja, wasza ukochana redaktorka, dostała fasolki za pierwsze, drugie i trzecie miejsce!
Ciekawym wydarzeniem było też to, że Seferyn i Elizabeth zostali pozbawieni funkcji administracyjnych na stronie. Podobno sam Krico zwolnił Sefa za to, że ten namieszał w awatarach i usunął je wszystkie. A dlaczego ten sam los spotkał El? Macie jakieś propozycje? A może dziewczyna odeszła sama? A może news i tłumaczenie o ich odejściu jest prawdziwe? Jeszcze wcześniej BumSzakalaka zrezygnowała z adminowania, a do szeregów niebieskich powróciły Almette i Penelopka
Wspaniałą wiadomością dla Krukonów było dodanie 800 punktów na konto ich domu, za sprawą loska13, który otrzymał 15 tysięcy punktów za postawę godną prawdziwego Krukona. W nagrodę został też przeniesiony do Huffa! Brawo!
Niemałe emocje wzbudzał coroczny konkurs fajowości, czyli HPnet Awards 2017. W walce o zwycięstwo zniszczeniu uległy wielkie przyjaźnie. Mikasa uciekła na Majorkę, gdyż nie mogła wytrzymać presji związanej ze swą nominacją. Emilka podłożyła na krzesło alette gwoździa, by wyeliminować ją z walki o nagrodę za najlepsze FF. Aders wygnał ze strony, w niewyjaśniony sposób, bataliona, by zgarnąć Irytka. Taaak, walka o Awardsy jest zwykle przecudowna. Sama skitrałam się pod kołdrą, bo ten konkurs doprowadził mnie do palpitacji serca.
Chodzą też słuchy, że admini mieli ogrom pracy do wykonania w ostatnim czasie. Jeżeli zobaczycie jakiś wypolerowany i odpicowany, stary jak Argus Filch Artykuł, to wiedzcie, że nasi admini się nim zajęli. Czy sprawiało im to przyjemność? Na pewno! W końcu kochają dla nas pracować!
Zapomniałabym, że HPnet obchodził w tym roku swoje jedenaste urodziny (wybaczcie jakaś piosenka Sarsy leci w radiu, która kompletnie wyprowadza mnie z równowagi, jak można jej słuchać?). Admini przygotowali dla nas dwa konkursy i Urodzinową Butelkę, która jak zwykle cieszyła się największym zainteresowaniem. W konkursie na list z Hogwartu dla HPnetu wygrała moncia, która oblała swoje dzieło herbatą dla większego efektu. Natomiast pierwsze miejsce w kategorii literackiej przypadło fuerte, która zainteresuje was smaczkami ze strony, które są bardzo zabawne, o ile potrafi się je wyłapać.
Myślę, że na stronie w ciągu tych trzech miesięcy zdarzyło się o wiele więcej, jednak dla mnie te wydarzenia były najbardziej emocjonujące. Piszcie w komentarzach co dla Was było najważniejsze!
ulka_black_potter

Nedelle: Jesteś dość znaną osobistością, lecz tak naprawdę niewiele wiemy, jak do nas trafiłeś. Proszę, zdradź nam choć kawałek tej słodkiej tajemnicy.
AdersYooo: Wiedziałem, że zadasz mi to pytanie, już chyba widziałem inne wywiady, które rozpoczynały się podobnie. Było to tak, że pewnego dnia zastanawiałem się czego jeszcze w życiu nie zrobiłem i zaraz do głowy przyszło mi to, ze nie przeczytałem HP do końca, wiec zacząłem szukać streszczeń itp. Później szukałem jakiegoś quizu o przynależności do domu, i tu taki znalazłem, jednak trzeba się było rejestrować, a na tamten moment nie było mi to po drodze. Mimo wszystko wchodziłem tu na stronę prawie, ze codziennie i czytałem sobie newsy i artykuły, wtedy mi się bardzo spodobał ten o amerykańskiej szkole, ale do rzeczy któregoś dnia jak wszedłem, zobaczyłem temat o książkach, co ostatnio przeczytaliście, a biorąc pod uwagę, ze bylem świeżo po dobrej lekturze zapragnąłem się wypowiedzieć i suma fumarowy założyłem konto .
N: Czy jest coś, co szczególnie lubisz na HPnecie? Co sprawiło, że postanowiłeś z nami zostać?
AYooo: Dużo rzeczy mi się podoba na tej stronie, ale najbardziej chyba lubię ludzi i to, ze mam tutaj możliwość pogadania z nimi na rożne tematy, czy to na SB czy na forum. Do tego podoba mi się, ze panuje tu w miarę względna wolność słowa i można pogadać o wszystkim, ze swoimi poglądami, a choćby cały serwer hejcił to nic Ci nie grozi. Byłoby krzywdzące gdybym tylko napisał o plusach, wiec powiem, ze minusem jest na pewno to, ze na forum wypowiada się tak mało osób, to ze na stronie panują jakieś kolka wzajemnej adoracji i to ze są tu jakieś stricte ustalone święte zdania typu Przeklęte Dziecko jest do kitu. Gdyby weszła na stronę jakaś osoba i tak na poważnie zaczęła wychwalać ten scenariusz to od razu zostałaby wyalienowana i patrzyłoby się na nią z góry, i tak postąpiła by z nią spora cześć tej społeczności, to przykre ze tak się zachowują "dorośli" ludzie A spotkałem ze 2-3 osoby, którym PD się podobało, tylko się bali o tym mówić na forum właśnie z tego powodu. Zakończmy jednak pozytywnie. To co sprawiło, ze postanowiłem zostać to chyba to, ze odnalazłem tu swoje miejsce na stronie i poznałem miłych ludzi do tego dołączyłem do Karczmy, gdzie mogę być w czymś najlepszy - w komentowaniu(wyprzedzając hej, powiem, ze tak, 99% moich komentarzy jest bez sensu) i ogólnie, na tej stronie jest więcej plusów jak minusów, ważne tylko, zęby te minusy nie przysłoniły nam plusów
N: A właśnie, Karczma! Kiedy ostatnio ją odwiedziłam, miała poważny kryzys. Pewnie nie łatwo było ją uratować, hę?
AYooo: Kryzys, w sumie to nie do końca został jeszcze zażegnany, ale milo, ze Kath i Sam do nas wróciły, do tego doszła nowa użytkowniczka, aktywna w miarę, wiec powinno być dobrze. Mam nadzieje, ze karczma nie zostanie zamknięta, i mam nadzieje, ze Batalion wrodzi do niej z urlopu. A z tego co pamiętam, to nie czasem Ty masz problem wyrobić normę komentarzy?
N: Nie odwracaj Merlina gaciami. Lepiej powiedz, jak wygląda historia Twojego nicku, bo jestem tego bardzo ciekawa!
AYooo:Tu nie ma dużo do opowiadania, mój kuzyn zawsze mówił do mnie Anders i tak się przyjęło. Co do drugiej części mojego nicku, to wynika ona z tego, ze kiedyś dużo słuchałem Eminema, wiec stad te Yooo, chociaż początkowo używałem samego Yo, ale w jednej z gier musiałem zrobić nowa postać, a ze nick AdersYo był już zajęty przez inną moja postać, to powstał AdersYooo i tak już zostało.
N: Znamy cię jako żartownisia, tzw. "śmieszka", ale też niezłego trolla. Czy na co dzień też tryskasz takim optymizmem?
AYooo: Co do optymizmu to tak, tryskam nim na co dzień, w prawdziwym życiu też. Jeśli chodzi o śmieszkowanie to różnie bywa oglądam sobie różne pranki na YouTube kiedy mam wolną chwilę, natomiast wiadomo, że przez internet nikt Cię nie uderzy, ale na żywo jest to trochę inaczej, także jestem o wiele spokojniejszym człowiekiem tam, i nie okazuje tak swojego entuzjazmu z rożnych rzeczy jak tutaj Z tym trollem to nie wiem czy bym się zgodził, zależy co masz na myśli używając tego słowa. Z definicji na Wikipedii wynika, że to ktoś taki kto dąży do obrażania i ośmieszania innych, a taki nie jestem, zresztą gdybym kogoś obrażał w swoich żartach choćby pośrednio już dawno bym dostał niejednego warna
N: Czy utkwiło ci w pamięci jakieś szczególne, zabawne wydarzenie na stronie?
AYooo:Szczególnie jakieś zabawne wydarzenie na stronie, hmm, w sumie mało tu jest zabawnych sytuacji, ludzie bardziej się komunikują ze sobą poza stroną niż na SB, przez co strona trochę traci. Z tych ostatnio zabawnych to, to, jak losiek wbił na konto Severusa Snape'a i wstawił batalionowi 4 warny, żeby mu zablokować możliwość pisania na SB te ich przekomarzania też bywają zabawne, gdy się patrzy z boku, chociaż dla nich mogą być bolesne
N: Korzystając z okazji, że to wydanie jest związane z Prima Aprilis - Co sądzisz o bliźniakach - Fredzie i George'u?
AYooo: O bliźniakach myślę, że są w porządku, zawsze mi się podobali, czy to w książce czy w filmie, myślę że razem tworzylibyśmy zgraną paczkę. Tu też na stronie raczej się ich lubi, natomiast gdyby oni istnieli naprawdę i mieliby swoje konta na tej stronie, to nie wiem czy to społeczeństwo przyjęłoby ich tak ciepło, biorąc pod uwagę, że lubią oni żartować ze wszystkiego i wszystkich, trochę mi przypominają pod tym względem smerfa Zgrywusa.
N: Wspomniałeś wcześniej o losku i batalonie, z ciekawości zapytam - gdybyś miał ich dopasować do smerfów - kto byłby kim?
AYooo: Haha, świetne pytanie, ciesze się, ze je zadałaś. Musiałem sobie przypomnieć jakie są w ogóle smerfy, bo wszystkich nie pamiętam a chce Ci dobrze odpowiedzieć. Loska bym przypisał do smerfa Ważniaka lub smerfa Marudy, ciągle pamiętam jak pisałem historyjki do Mafii a on wchodził na stronę i się wymądrzał jakie to głupie i zęby zmienić piszącego, dlatego tutaj bardziej chyba w stronę Ważniaka. Co do Bataliona to wybrałbym tutaj Smerfetkę(tak, wiem, ze to śmieszne) lub smerfa Dziadka, już tłumacze dlaczego. Smerfetka początkowo miała czarne włosy, była brzydka i nie była pozytywna postacią, dopiero potem Papa Smerf coś zrobił, jakieś czary, ze wypiękniała, zmieniła włosy na blond, no i stalą się pozytywna. Wiem, ze Batalion miał kiedyś inne konto i jego przeszłość nie była całkiem różowa, dlatego mi się z nim kojarzy. Natomiast jeśli chodzi o smerfa Dziadka, to Batalion jest najstarszym aktywnym użytkownikiem na stronie, takim trochę dziadkiem, a do tego ciągle jęczy ile mu to do groby zostało typu jak był news o tym, ze HP leci w tv, to napisał, że może obejrzy czy przeczyta go po raz ostatni zanim uda się do krainy wiecznych łowów ale ostatnio coś mniej się tak zachowuje, wiec chyba ma dobre dni Jak już tak czytałem tą listę smerfów to jeszcze powiem, że smerf Łasuch skojarzył mi się z Barlomem, smerf Ciamajda z Sam Quest a Papa smerf nie z kim innym jak Angeliną. Oczywiście pozdrawiam z tego miejsca wszystkie te osoby.
Nedelle

Po krótkiej nieobecności wracamy do was ze świeżutką, i jak to mówią, jeszcze ciepłą serią ff od PauliSmith, która próbuje swoich sił w tym dziale. W natłoku serii odbiegających od typowej tematyki jakim jest złota trójka - a tutaj może i dwójka, PaulaSmith postanawia wrócić do tego co jest lubiane, mimo że jej historia nieco odbiega od kanonu, który wszyscy na tej stronie znamy.
Akcja toczy się po wojnie, gdy Harry i Hermiona wracają do nauki w Hogwarcie. Poznają nową uczennicę, która przybyła z Beauxbatons. Samantha to postać idealna, która potrafiła uwarzyć płynne szczęście na jednych zajęciach, podczas gdy inni potrzebowali na to pół roku. Jednak drobne błędy zdarzają się nawet najlepszym, a seria "Powrót do życia" nabiera tempa. Mimo, że brakuje jej jeszcze kilku detali, to powoli zbiera swoją grupkę czytelników, którzy wciąż czekają na więcej i zdradzają czego jeszcze chcieliby w tym tekście.
Od autorki serii wiemy, że Ron i Ginny, która ma swoje życie poza Hogwartem, na razie się nie pojawią, a tajemnicza Samantha odegra dużą rolę w życiu Harry'ego. Dodatkowo PaulaSmith zdradziła nam, że kolejny rozdział będzie pisany z perspektywy innego bohatera. Pewnie zastanawiacie się którego? Aby się tego dowiedzieć koniecznie śledźcie tę serię.
Czy nasza autorka weźmie sobie rady czytelników do serca i zawładnie sferą ff na stronie? Jedno jest pewne, jej fan fiction ma potencjał, należy go tylko dobrze wykorzystać.
Wioletta

Tego, co działo się w trakcie tegorocznych HPnet Awards, jeszcze nie było.
Na czerwonym dywanie zjawili się nominowani oraz zaproszeni goście. Niektórzy na miejsce dotarli luksusowymi limuzynami (swoją drogą, kto za to zapłaci?), inni postawili na taksówki. Nie obyło się bez sesji zdjęciowych na specjalnie przygotowanych ściankach. Wielkie zainteresowanie wzbudziły kreacje, które każdy włożył na ten najważniejszy dzień w roku. Niektóre były kontrowersyjne, jak długa zielona suknia z piórami Shanti Black, sportowy dres fuerte, fioletowy garnitur Marcusa Clintona czy tęczowa spódnica monciakund. A niektóre były całkiem "grzeczne", jak mała czarna Wioletty, czerwona suknia z trenem Angeliny, biały, wydekoltowany na plecach, kostium EmilyWright czy klasyczny garnitur z aksamitną muchą gne.
Galę otworzył występ fortepianowy niezwykle uzdolnionej Nedelle, która wybrała na ten wieczór Hedwig's Theme skomponowany przez John`a Williamsa.
Potem na scenie pojawił się prowadzący Korneliusz Knot, w ohydnym zgniłozielonym meloniku, i podziękował wszystkim za liczny udział w głosowaniu.
Największe kontrowersje wzbudziło wręczenie nagrody dla Największego Potteromaniaka. Gdy po ogłoszeniu wyników losiek13 dziękował za oddane głosy, zrobiło się zamieszanie i okazało się, że wyniki zostały błędnie odczytane. Ostatecznie nagroda powędrowała w ręce Mikasy, która z humorem wyszła z niezręcznej sytuacji, mówiąc, że może jeszcze raz powinniśmy podliczyć wszystkie głosy. Ta sytuacja z pewnością stanie się tematem wielu spekulacji na forum.

Gdy ktoś wspomniał o tej nominacji, od razu wiadomo było, że nagroda trafi w jego ręce - Najbardziej zakręconym użytkownikiem został RazorBMW.

- Szalenie mi miło, że użytkownicy docenili moją pracę - tak dziękowała za nagrodę dla Najlepszego Newsmana fuerte. W swoim przemówieniu wspomniała, że szukanie nowinek sprawia jej wielką frajdę i z przyjemnością będzie to robić dalej.

W kategorii, która oddaje dobry gust i wyczucie smaku, czyli Najciekawszy Podpis zwyciężyła gne. Dziewczyna ze wzruszenia nie mogła wykrztusić słowa, po otarciu łez powiedziała tylko skromne "dziękuję i pozdrawiam wszystkie Stopy", cokolwiek by to znaczyło.

Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego, niż zostanie Mistrzem Galerii, a jednak tylko praca dwóch osób została wyróżniona nominacją. Zwycięzcą w tej kategorii została Christina.

Najbardziej irytujący użytkownik - ta kategoria wzbudziła wielkie emocje jeszcze na długo przed głosowaniem, niektórzy się cieszyli z nominacji, inni nie dowierzali, że mogą kogoś irytować. Po długim oczekiwaniu - koperta zawieruszyła się w którejś z kieszeni Korneliusza Knota - zwycięzcą ogłoszono YodęZgredka, który jednak nie stawił się po odbiór nagrody.

Tutaj liczyła się pomysłowość, czyli Najoryginalniejszy Nick. Dużą przewagą głosów zwyciężył Neterin, który z lekkim uśmieszkiem podziękował za oddane głosy. Bardzo oryginalnie!

- Chciałam dla Was zarymować, ale wszystko mi z głowy wyleciało - żartowała Władczyni Rymów, Wilena Romus.

O Objawienie roku walczyły zaciekle dwie osoby, a mugolskie przysłowie mówi, że gdzie dwóch się bije, tam jeden z nich wygrywa? W każdym razie, zwycięzcą w tej kategorii została Wioletta.

Szkoda, że ich z nami nie ma, albo są tak rzadko - W kategorii Zaginiony w akcji wygrał A., tak o nim huczało, a tak nam teraz go brakuje.

By załapać się do tej kategorii, trzeba było wykazać się nie tylko umiejętnością pisania, ale też znajomością języków obcych i całej serii. Użytkownicy podjęli decyzję, że najlepiej te kryteria spełnia losiek13. Odbierając nagrodę dla Autora Najlepszego Artykułu powiedział, że największą motywacją dla niego są komentarze, bo wtedy widzi, że jego praca ma sens.

Po artykułach przyszedł czas na uwielbiane przez wszystkich i bardzo często czytane Fan Fiction. Tutaj walka była zażarta, każdy nominowany chciał udowodnić pozostałym, że to on ma najlepszą wyobraźnię i wykazuje największy profesjonalizm w pisaniu. Dlatego gdy Knot wyciągał karteczkę z wynikiem, cała sala ucichła.
- Awards za Najlepsze Fan Fiction wędruje do Alette! - zawołał, a dziewczyna o mało co nie spadła z krzesła.

Guru forum - osoba wszechstronna, interesująca się życiem strony i napędzająca ją do działania. Nominowanych było czterech użytkowników, ale zwycięzca mógł być tylko jeden, a została nią Alette.
- Dziękuję wszystkim za wsparcie mojej działalności, za to, że jesteście, a jednak was tam nie ma, bez was nie miałabym pola do popisu - powiedziała administratorka po odebraniu nagrody.

Wszyscy zastanawiali się czy bardziej liczy się jakość czy ilość? Jednak wydaje się, że w kategorii Najlepszy komentator trzeba było to jakoś wypośrodkować. - Ja? Naprawdę znowu to ja dostaję tę nagrodę? - krzyczała do mikrofonu Alette. Nie dało się nie zauważyć, że nie spodziewała się tego wyróżnienia (albo dobrze udaje skromność). Jej spontaniczność wzbudziła żywą reakcję publiczności, wszyscy śmiali się i klaskali.

W tej kategorii pewniakiem wydawała się fuerte, to o niej wszyscy szeptali, że jest Najpoważniejszym członkiem społeczności HPnet. Okazało się, że rzeczywiście, trzeba było właśnie ją obstawiać w zakładach bukmacherskich, bo to ona zgarnęła tę statuetkę.

- No i kto jest największym ziemniakiem? - mówiła za śmiechem Sam Quest, odbierając statuetkę dla Najzabawniejszego użytkownika.

Laureatka nagrody dla Najlepszego gawędziarza musiała prawie siłą zostać wypchnięta ze sceny. Mowa oczywiście o Only Dream, która postanowiła udowodnić, że zasłużyła na tę nagrodę i chciała zgarnąć cały czas antenowy.

Podczas odczytywania wyników nagród administratorskich, nie obyło się bez wpadki. Knot pomieszał wyniki, w końcu Angelina Johnson musiała podejść i pomóc mu w ogłoszeniu werdyktu. I tak, Najbardziej pomocnym administratorem została Angelina Johnson, a Adminem Leniem została Elizabeth. Nagrodę dla najlepszego administratora dostała Angelina, wtedy też do pomocy dołączyła Kath, żeby Angie nie musiała po raz drugi sama wręczać sobie statuetki. Potem dziewczyny zamieniły się rolami, bo to Katherine_Pierce zgarnęła wyróżnienie dla Admina gaduły.




Po tych dziwnych zdarzeniach Angelina została z Knotem na scenie i razem ogłosili, że w kategorii Maniak Hogwartu bezapelacyjnie wygrała OnlyDream, która ze sceny zawołała - Ktoś, coś w Hogwarcie? - co wywołało salwy śmiechu wśród publiczności.

Wspaniałe fanarty monciakund przyniosły jej statuetkę Mistrza pędzla i plasteliny.

W przypadku dwóch następnych kategorii, trzeba było się zaopatrzyć w dużą dawkę dystansu. Mowa oczywiście o Największej marudzie oraz Przypale roku. Co ciekawe w obu przypadkach opinie były bardzo podzielone, a o zwycięstwie zdecydowały pojedyncze głosy. - Nie będę już nic mówił, będę milczał jak głaz - obiecywał Maruda losiek13. Nagrodę Przypału przygarnęła Shanti Black, która elegancko dziękowała za oddane głosy, wychodząc ze statuetką "z twarzą", brawo!
Zaraz po tym okazało się, że do lośka13 dołączy druga Największa maruda, a jest nią Kubusiek0986! - Jesteśmy jak marudzący bracia! - krzyczał ucieszony chłopak, a losiek13 już zaczął marudzić Knotowi na ucho.



- Udało się nam dobrnąć do końca - tymi słowami Korneliusz Knot zakończył galę rozdania nagród i zaprosił wszystkich na poawardsowe przyjęcie. Niestety w związku z gorszącymi scenami, nie pozwolono redakcji zajrzeć na zabawę, ale ponoć Ognista Whisky się lała, a Ryczące Czarownice grały do białego rana.














Czas na kilka zagadek do rozwiązania!
Oddajemy w Wasze ręce wykreślankę, która skrywa w sobie 20 słów z magicznego świata. Wyrazów szukajcie w różnych konfiguracjach w dół, w bok, po skosie, od lewej do prawej i od prawej do lewej. Dodajemy również podpowiedzi do haseł, gdyby były Wam potrzebne. Grafikę, z wykreślonymi słowami, wysyłajcie do redakcji, a zostaniecie nagrodzeni punktami. Dobrej zabawy czarodzieje!

1. Jeden z domów w Hogwarcie.
2. Stworzenie nie dla wszystkich widzialne.
3. Imię nauczycielki transmutacji.
4. Biała sowa Harry`ego.
5. Nazwisko Voldemorta.
6. Składnik eliksiru przywracającego do zdrowia po spetryfikowaniu.
7. Nazwa jednej ze szkół magii.
8. Przedmiot w Hogwarcie, na który uczęszczała Hermiona, jako jedyna z trójki głównych bohaterów.
9. Niebezpieczne magiczne zwierzę, wyhodowane przez Hagrida. Z jej tylnej części wystrzelają iskry.
10. Zwierzę, które uratowało Syriusza.
11. Magiczna wioska leżąca blisko Hogwartu.
12. Zaklęcie dające światło z różdżki.
13. Najbardziej popularny sport czarodziejów.
14. Dzięki niej możesz zajrzeć do zgromadzonych wspomnień.
15. Zaklęcie powodujące liczne rany u przeciwnika.
16. Imię przyjaciółki Harry`ego.
17. Złota czarodziejska moneta.
18. Nazwisko głównego bohatera.
19. Niemagiczny człowiek.
20. Zaklęcie odcinające.
PaulaSmith

Wierzyć się nie chce, że to już ta pora,
I znów czas zmieniamy, minie codzienna zmora.
Ogół mieszkańców pieje z zachwytu,
Lepiej im będzie w jasności przesmyku.
Eposy o słońcu, rodzą się wiosną
Taki moment w roku, gdzie wszystkim serca rosną.
Tak jak i w świecie, to w HPnecie, każdy przemianę czuje.
A Tobie kolego stawiam zadanie, i niech świat się raduje.
Wioletta i ulka_black_potter
1. Andrzej jako pierwszy nazwał ulkę_black_potter Królową HPneta.
2. Barlom chciał napisać artykuł o jedzeniu, jednak Lilyatte w porę go powstrzymała.
3. Marcus Clinton i Shanti Black znali się wcześniej poza stroną.
4. Wioletta dołączyła do Karczmy tylko dlatego, że pragnie władzy!
5. Scarllet była zaskoczona, że przyjęto ją po raz drugi do pracy w Proroku Niecodziennym.
6. losiek13 był Redaktorem Naczelnym w XI numerze Proroka Niecodziennego.
7. PaulaSmith stworzyła wykreślankę, której nie da się rozwiązać.
8. Nedelle i Hermionka78 to tak naprawdę jedna i ta sama osoba.
Wioletta

Czekaliście długo, lecz wasza cierpliwość zostaje dziś nagrodzona. Drodzy Czytelnicy, oto wyniki konkursów z 9. wydania Proroka Niecodziennego:
Punkty za skomentowanie dziewiątego wydania dostają:
Wioletta, ulka_black_potter, fuerte, Ginny i Harry Potter, monciakund, Hermionka78, batalion_88, Natka Potter, Marcus Clinton, Flappy, Ewa Potter, ania919
Kto odgadł tożsamość naszego szalonego sima?
Marcus Clinton i Wioletta okazali się niezawodni (standardowo 10 punktów na konto i 5 dla domu). Udało im się także rozwiązać naszą krzyżówkę, razem z monciakund, Catherine Black oraz anią919.
Wszyscy otrzymują jeden punkt za każde wpisane hasło i dodatkowo pięć punktów za rozwiązanie całości oraz 5 punktów dla domu.
Z przyjemnością oświadczam, że wszystkim wyżej wymienionym udało się również ułożyć rozsypankę. Każdy otrzymuje po 15 punktów na konto i 5 dla domu.
Nadszedł również czas na podsumowanie dziesiątego jubileuszowego wydania.
Oto jak przedstawia się loteria:
1. Wybierasz do wywiadu/pod lupą/nowinek ze świata ff następnego numeru (osobę albo ff do nowinek)
2. 20pkt dla domu
3. Specjalna ranga na 2tyg - -lavender-
4. 100pkt na konto - monciakund
5. 10pkt dla domu - ulka_black_potter
6. 20pkt dla domu - Natka Potter
7. 10pkt na konto - Wioletta
8. Pochwała od pana Proroka
9. Złoty, proroczy kolor na 2 tygodnie - Catherine Black
10. 15pkt dla domu - Cookie
11. 40 pkt dla domu
12. 50pkt na konto
13. 30pkt na konto - losiek13
14. 30pktdla domu - Marcus Clinton
15. Możesz napisać coś do proroka - co chcesz. Może to być długie pozdrowienie, a może równie dobrze reklama jakiegoś ff. - UsagiTsukino
16. 20pkt dla domu - AdersYooo
17. 30pkt na konto
18. 5pkt dla domu - Shanti Black
19. Masz dostęp do forum proroka następnego numeru, z prawem wciskania swojego zdania, a bez obowiązku pisania czegokolwiek!
20. 50pkt na konto - Anciol
Punkty za konkursy, loterię, rakietę i screeny zostaną rozdane niebawem. Nie popędzajcie mnie, dostaniecie wszystko na co zasłużyliście.
Penelope
Po pierwsze - uważam, że obecność ulki uczyniła ten numer najlepszym ever, historia o koniu jest idealnie ulkowym wstępem i w ogóle, pozamiatała, serio
Po drugie - RANY, ALE FAJNIE. Dzięki za superowego awardsa. Cieszę się również z nagrody dla Wiolki, Sam, Razora i Yody
Po trzecie - cholera, nie pamiętam już, jaki tekst Adersa doceniłam, szkoda, że nie ma tego w screenie
Po czwarte - humor z sb bardzo udany