Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Kogo najbardziej nie lubicie?
|
|
JMARTA |
Dodany dnia 04.01.2013 19:12
|
Pochwały: 9 Postów: 138 Dom: Gryffindor Punkty: 1639 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 30.11.12 |
Ja tam też specjalnie nie lubię Jamesa, ale nie z sposobu w jaki odnosił się do Snape, bo każdy ma taką osobę, której nie lubi i ma prawo, a jak wspomniała alette, żaden z nich nie był bez winy. A tak w ogóle to wiedzieliście, że James odziedziczył taką sumę po swoim ojcu, że nie potrzebował dobrej pracy |
|
|
Ferula |
Dodany dnia 05.01.2013 14:53
|
Postów: 9 Dom: Hufflepuff Punkty: 220 Ranga: Pomocna dłoń Data rejestracji: 30.12.12 |
O.o. Nie wiedziałam wogóle o tym . Dzięki za info JMARTA.! :lol: Nie, no ale ja też trochę tego Jamesa nie lubię za to że tak się znęcał nad Snapem w czasach szkolnych . ; / No i zabrał Lily snapeowi. :@ Ferula
|
|
|
Sasume |
Dodany dnia 12.01.2013 12:36
|
Pochwały: 6 Postów: 81 Dom: Ravenclaw Punkty: 3238 Ranga: Praktykant w Ministerstwie Magii Data rejestracji: 07.09.08 |
A ja od początku do końca nie lubię postaci Snape'a. Naprawdę zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości jeżeli chodzi o tę postać, ale po prostu nie trawię go. Był zakochany w Lily od początku do końca i to było cudowne, jednak nie podoba mi się jego zachowanie wobec innych postaci i uczniów. Jakby ciągle był dzieckiem odgryzał się na Harrym, Gryfonach i wielu innych. Zamknięty w sobie i ponury, z czasem zaczął pomagać po cichu Harry'emu co jednak nie oznaczało, że robił to dla niego. Ciągle Lily była jedyną, za którą tęsknił i którą kochał, a szkoda. Edytowane przez Christina dnia 12.01.2013 13:12 |
|
|
yersinia |
Dodany dnia 08.03.2013 20:19
|
Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: Gryffindor Punkty: 3481 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Podpisuję się pod tym, co o Harrym napisała alette, chociaż ja bym go usprawiedliwiła trochę inaczej. Zwróćcie uwagę, że napady złego humoru i wyładowywanie się na przyjaciołach występujš prawie wyłšcznie w pištym tomie. A dlaczego w pištym? Ano dlatego, że pod koniec czwartego chłopak (14-letni, dodam) był wiadkiem morderstwa swojego kolegi ze szkoły, sam prawie nie zginšł, potem ledwo wrócił bezpieczny do zamku, to chciał go zabić mierciożerca, a potem wrócił na wakacje, gdzie praktycznie co noc nił mu się ten cmentarz. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że to wystarczajšce powody, żeby wpać co najmniej w nerwicę. Chłopak nie miał psychologa pod rękš, który pomógłby mu przez to przejć, został sam w momencie, kiedy najbardziej potrzebował czyjego wsparcia. No i wszystkie te wydarzenia najwyraniej odbijały się póniej w jego nieprzewidywalnym zachowaniu. Uspokoił się dopiero w szóstym tomie. Tyle z mojego wgłębiania się w Potterowš psychologię. |
|
|
Tek Ursula |
Dodany dnia 14.03.2013 21:50
|
Postów: 10 Dom: Brak przydziału Punkty: 36 Ranga: Charłak Data rejestracji: 10.03.13 |
Sasume napisał(a): A ja od początku do końca nie lubię postaci Snape'a. Naprawdę zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości jeżeli chodzi o tę postać, ale po prostu nie trawię go. Był zakochany w Lily od początku do końca i to było cudowne, jednak nie podoba mi się jego zachowanie wobec innych postaci i uczniów. Jakby ciągle był dzieckiem odgryzał się na Harrym, Gryfonach i wielu innych. Zamknięty w sobie i ponury, z czasem zaczął pomagać po cichu Harry'emu co jednak nie oznaczało, że robił to dla niego. Ciągle Lily była jedyną, za którą tęsknił i którą kochał, a szkoda. Zgadzam się z tobą, ja też nie rozumiem tego zachwytu nad Snapem, podczas gdy ów mistrz eliksirów to doprawy żałosny typ moim skromnym zdaniem. No bo jak inaczej nazwać faceta, który wyładowuje swoje fustracje z dzieciństwa na Bogu ducha winnym chłopcu? Snape uwziął się na Harrym od samego początku i to tylko dlatego, że nazywa się Potter. Tak właśnie postępują dojrzali ludzie - obwniają dzieci za błędy ich rodziców. Snape musiał być naprawdę dumny z siebie w tej jego nie do końca zrozumiałej grze, w której chciał udowonić jaki to on- stary facet- jest lepszy od nastolatka. Można by było rzec, że w ten sposób leczył swoje kompleksy. Ponadto Umbridge i Malfoyowie. Ale to dlatego, że reprezentują typ ludzi, którymi po prostu gardzę. |
|
|
dream_ |
Dodany dnia 02.05.2013 00:11
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 4 Postów: 36 Dom: Slytherin Punkty: 3691 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 23.06.11 |
Molly - irytująca matka, która nic poza rodziną nie widzi. Tak, to piękna cecha, oddanie rodzinie itp, ale moim zdaniem ta jej nadopiekuńczość jest na serio męcząca. Umbridge - bo to Umbridge, kto ją lubi? Ginny - sama nie potrafię sprecyzować dlaczego jej nie lubię, ale żywiłam do niej niechęć odkąd tylko pojawiła się w książce. A fatalna Bonnie w filmach tylko pogorszyła sprawę ;d. Percy - bo jest nudny 'Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.'
Sumy: Eliksiry - Wybitny - 94% Historia Magii - Wybitny - 91% OPCM - Powyżej Oczekiwań - 80% Transmutacja - Powyżej Oczekiwań - 50% Zaklęcia - Wybitny - 96% |
|
|
Lossiril |
Dodany dnia 02.05.2013 00:22
|
Pochwały: 7 Postów: 1040 Dom: Slytherin Punkty: 9322 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 30.04.13 |
Peter Pettigrew - tchórz z domu Lwa, zdrajca i oblech, który 12 lat [prawie 13] ukrywał się pod postacią szczura. Creepy. Bartemiusz Crouch Sr - lekkomyśny, choć ponoć inteligentny facet, który wydostał z więzienia syna wariata, przez co narażał społeczność czarodziei na niebezpieczeństwo. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 02.05.2013 11:27
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Chyba jedyną osobą, do której żywiłam taką autentyczną nienawiść była Umbridge. Oooch, jak ja nienawidzę tej kobiety!! Inne złe charaktery były albo ciekawe (Snape, Voldemort, Bellatrix, której konstrukcję uwielbiam), albo tak naprawdę nieszkodliwe (Ślizgoni - nie lubiłam ich, pewnie, ale to nie były jakieś wielkie emocje). Umbridge chętnie wysłałabym na pocałunek dementora. |
|
|
Xeri |
Dodany dnia 07.07.2013 11:56
|
Pochwały: 9 Postów: 1380 Dom: Slytherin Punkty: 9223 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 26.05.13 |
Najbardziej nie lubię postaci Petera Pettigrew. Nie dość, że zdradził swojego najlepszego przyjaciela, to jeszcze wrobił w to drugiego. Chamstwo pierwszego stopnia. Jeszcze miał czelność nie zginącz tylko zamienił się w szczura i zamieszkał sobie w przytulnym, bezpiecznym domciu Waesley'ów. Nie dziwię się reakcji Syriusza na wieść, że on żyje. Sama też bym zapałała żądzą krwi i chęcią mordu. Plugawa szumowina z szczurzą twarzą. To tyle, dziękuję za uwagę. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Tu zawisł ten, co troje zginęło z jego mocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Choć trup ze mnie już, uwolnię cię od przemocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Tu do mnie miałaś zbiec, żeby uniknąć przemocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się też? W naszyjniku ze sznura u boku mego nie czekaj pomocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. |
|
|
Cordiale |
Dodany dnia 07.07.2013 13:41
|
Pochwały: 9 Postów: 1254 Dom: Slytherin Punkty: 9381 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 11.04.13 |
Najbardziej nie lubię samego Pottera. Bohater za trzy grosze, który swoje powodzenie zawdzięcza przyjaciołom, a głównie samej Granger i odrobinie szczęścia. Jego `zadziwiająca` elokwencja, mnie po prostu powala.. W tym się zgadzam w 100%. Sama nie cierpię Pottera, bo zawsze mu się wszystko udaje, jest lekko poszkodowany i uważa się za tego najważniejszego, bo wszystko dosłownie kręci się wokoło niego. Uważa, że wszystko mu można, bo jest wybrańcem. Pfe, egoista gorszy ode mnie. Drugą postacią jest Cho Chang, bo przypomina mi swoim zachowaniem, mnóstwo dziewczyn ze szkoły. Idiotka i histeryczka, jak dla mnie. Tutaj również się zgadzam. Ciągle tylko ryczała, siedziała zasmarkana. Może rzeczywiście miała powód ale jak zaczęła się ogarniam z Harry'm po Cedriku to płakała przy nim wręcz specjalnie aby wszystko powiedział jak zginął Diggory. A po Harry'm szybko ponownie znalazła sobie ukochanego. Osobiście nie cierpię jeszcze... Chociaż nie, to wszystkie chyba postacie jakiś nie lubię. "Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć." http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY |
|
|
mazura20 |
Dodany dnia 07.07.2013 14:44
|
Pochwały: 1 Postów: 1 Dom: Slytherin Punkty: 11 Ranga: Mugol Data rejestracji: 07.07.13 |
Nie lubię Knota , gdyby nie on i jego strach przed Lucjuszem to książka inaczej by się potoczyła Nie lubię Trelawney bo w książce średnio czytało się opisy jej lekcji . |
|
|
Narcissa |
Dodany dnia 07.07.2013 16:30
|
Pochwały: 4 Postów: 647 Dom: Slytherin Punkty: 8673 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 29.06.13 |
Strach przed Lucjuszem, ja wiedziałam, że kazdy musi się bać boskiego Lucjuszka.Hmm kogo jeszcze nie lubię kotki Pani Norsi, no chętnie bym jej z buta dała.Wredne kocisko i Glizdogona tego to bym powiesiła Od cnót Gryfonów kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów chroń nas Slytherinie
**** |
|
|
KHZP |
Dodany dnia 08.07.2013 18:59
|
Pochwały: 4 Postów: 400 Dom: Hufflepuff Punkty: 4582 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 14.06.13 |
Ja jestem zawistny do Glizdogona i do Filcha. Glizdogona bo to zdrajca, a Filcha bo to gbur nad gburami. Ale usunął bym też Lavender Brown. Edytowane przez Xeri dnia 05.11.2013 17:20 Pozdro, Puchon KHZP /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\ Dawno mnie tu nie było. Trochę śmiesznie. /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\ Ja i HPnet: od 14.06.2013 10:41 - na zawsze! Olśniewający swym uśmiechem KHZP Dziękuję! Moje arcydzieła: FF: 1. Na plaży. 2. Cukierki. 3. Wróżba z przeszłości Artystycznie: 1. Borsuk - wyszywanka. ************************************************************* NAJMROCZNIEJSZY OBSZAR MOJEGO PODPISU <p align="justify"> </p> ************************************************************* |
|
|
Barlom |
Dodany dnia 08.07.2013 20:17
|
Pochwały: 9 Postów: 1037 Dom: Hufflepuff Punkty: 15578 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 16.07.11 |
Ja znienawidziłem Umbridge. Ona nie była tylko zła, ona była spaczona. Dla "dobra ministerstwa" zdolna była zrobić wszystko, nawet złamać prawo. Dodatkowo lubiła torturować a w tej kwestii wyprzedza ją jedynie Bellatrix. Z kolei Bella nie wzbudza we mnie aż takiej fali wzburzenia, bo jest ona postacią jasno zadeklarowaną jako śmierciożerczyni i popleczniczką Voldemorta. Umbridge działa pod przykrywką ochrony rządu. Ech... |
|
|
Sharingan |
Dodany dnia 08.07.2013 20:28
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 5 Postów: 75 Dom: Gryffindor Punkty: 1393 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 08.01.13 |
Ja nienawidzę Lucjusza Malfoya i Dolores Umbridge. Oboje są źli do szpiku kości i zadufani w sobie. Obchodzą się z innymi brutalnie i karygodnie. Za wszelką cenę chcą udowodnić swoją wyższość nad innymi. Choć ich nie lubię to jednak nie dziwię się , że Rowling dała ich do swoich książek, bo jednak musiu być jakaś równowaga miedzy dobrem ,a złem. Jednak mogła nie dodawać Umbridge... Trzymam się raczej na uboczu, nikomu nie zawadzam i mam spokojny charakter. Przepadam za czekoladą i książkami (zresztą jak większość nas, nie?).
Lubię oglądać anime, czytać mangi i ogólnie poznawać Wschodnią kulturę =) ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬b35; Niech żyje Gryfindor~!!! b35;▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬b35; |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 11.07.2013 13:01
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Ja nienawidzę Dolores Umbridge i Bellatriks Lestrange. Różowa landryna co myśli, że jest lepsza od innych. Nawet zrobiło mi się żal Trelawney jak ta ropucha ją zwolniła, chociaż nie darzę jej zbytnio sympatią za ciągłe przepowiadanie Harry'emu śmierci. Bellatriks... tu chyba nie muszę mówić dlaczego jej nienawidzę. Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
Lossiril |
Dodany dnia 11.07.2013 13:10
|
Pochwały: 7 Postów: 1040 Dom: Slytherin Punkty: 9322 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 30.04.13 |
Nigdy nie lubiłam Knota. Głupoty nie ścierpię, a on to jej ucieleśnienie. Umbridge chyba nie będzie zaskoczeniem. Część klepek zdecydowanie nie na miejscu. Ślepe oddanie ministerstwu i wyznawanie Korneliusza. Lockhart, bo też był kretynem i do tego Picusiem Glancusiem, Złotym Loczkiem i beztalenciem. Fleur. Matko, jak ja tej postaci nie lubię. Irytująca pod każdym względem. I ten jej 'fhransuski aksęt'... "You could be great, you know, and Slytherin will help you on the way to greatness, no doubt about that." tumblr klik 'We must take a hard road, a road unforeseen. There lies our hope, if hope it be.' 'The world is indeed full of peril, and in it there are many dark places; but still there is much that is fair, and though in all lands love is now mingled with grief, it grows perhaps the greater.' 'Deserves it! I daresay he does. Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them? Then do not be too eager to deal out death in judgment. For even the very wise cannot see all ends.' It is not our part here to take thought only for a season, or for a few lives of Men, or for a passing age of the world. We should seek a final end of this menace, even if we do not hope to make one. |
|
|
Malwkaaa |
Dodany dnia 16.07.2013 15:04
|
Pochwały: 3 Postów: 412 Dom: Slytherin Punkty: 6376 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 15.07.13 |
1. Mundungus Fletcher! Podły tchórz! Przez niego zginął Alastor Moody. [*] 2. Gilderoy Lockhart. Zadufany w sobie palant. Dobrze, że stracił pamięć. 3. Peter Petigrew. Zdrajca i tyle. |
|
|
Werka3481 |
Dodany dnia 16.07.2013 17:58
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 5 Postów: 73 Dom: Slytherin Punkty: 383 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 02.01.12 |
Peter - zdrajca i podły szczur Trelawney - wkurza mnie swoimi przepowiedniami Pani Figg - tak było i chyba tak zostanie :-): Fleur - na początku była strasznie zapatrzona w siebie Filch - ale jego to nikt nie lubił Bellatrix - przez nią Neville wychowywał się bez rodziców Rita Sketter - przekręcała wypowiedzi ludzi , oczerniając ich Dolores Umbridge - z wiadomych powodów Stworek - był winien śmierci Syriusza Rookwood - zabójca Freda :zly: "Zagłuszanie bólu na jaki czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą"
|
|
|
anjasnape |
Dodany dnia 21.07.2013 17:55
|
Postów: 5 Dom: Hufflepuff Punkty: 60 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 21.07.13 |
Peter - nienawidzę szczura, tchórz i podły zdrajca. Mundungus Fletcher - przez tchórza zginął Moody. Draco i Luncjusz Malfoy - Jo zrobiła z nich w pierwszych 5 częściach takich arystokratycznych plastików, dopiero w Draco w 6 części coś pęka i zaczęłam go jakoś rozumieć. Harry Potter - pomimo tego że jest głównym bohaterem, od Czary Ognia zaczął być takim humorzastym wybrańcem. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |