Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Sprzedawca prac domowych
03.02.2025 19:39
cześć moje Potterowe demony! jak leci? ja siedzę teraz w domu i robię za pełnoetatową pielęgniarkę, moja mama złamała biodro i leży w łóżku

Pracownik departamentu
30.01.2025 18:10
Ale stypa

Żywy worek treningowy
12.01.2025 09:29
Nicram_93, napisz, ja nie mam weny ;)

Harrych świąt!
12.01.2025 08:23
MorfinGaunt, jakoś mnie to ominęło, napiszesz newsa czy samemu napisać?

Żywy worek treningowy
11.01.2025 19:37
nowa okołopotterowa książka

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59643 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 58190 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45363 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 39456 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36773 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Out of range value for column 'thread_views' at row 1
Drukuj temat
Snape...
aldona
dla mnie S. Snape był zawsze wśród postaci ulubionych. Nawet jak czytałam o tym ze jest dyrektorem H. i pozwala na tortury i już słyszałam znajomych mówiących ACHA!, ja powtarzałam: Nieważne i tak nie wierzę że jest zły, ale... No właśnie, czy autorka nie mogła mieć choć trochę litości.
Najpierw dzieciństwo w toksycznym domu. Potem szkoła i takie rozpuszczone Jamesy Pottery. Znam takich co myślą, że można kogoś poniżać dla rozrywki. Potem ucieczka pod skrzydła Voldemorta, zapewne jako chęć pokazania i Lili i Potterowi i całemu światu że jest w czymś lepszy,że coś znaczy. Ciągła dręcząca myśl,że ukochana jest żoną faceta ,który bawił się jego kosztem. Na dodatek ma urodzić dziecko. Potem z jego winy sens jego życia, Lili ,ginie. Czeka go wiele lat życia ze złamanym sercem. A na koniec, zamiast dać mu choć troche pociechy, szczęścia, choć troszeczke....Ach, po co. Lepiej niech mu wielki wąż" odgryzie głowę".


No i to,że w ostatniej chwili życia chciał patrzeć w oczy tak podobne do oczu ukochanej. Trochę to wali Harlekinem.

Ogólnie moje zdanie jako dorosłej poważnej kobiety jest takie:

NIE ZGADZAM SIE NA TO! NIE CHCę, NIE CHCę! NIECH TO NAPISZE OD NOWA! MóJ SEVERUSIK ZGINął A JA SIę NIE ZGADZAM.'


To tyle bycia dorosłym. Pozdro.
 
Which he Her
MI też się nie podobał na początku, wręcz go nienawidziłem, lecz jak się dowiedzialem się o planie Dumbledore'a zmienilem o nim zdanie zauważając jak musiał być lojalny Dyrektorowi.
 
malinka_09
Ja na początku nie lubiłam go może jako człowieka, ale musiałam przyznać, że ma to "coś". Potem, gdy zabił Dumbledore'a byłam wściekła, że jest zdolny do czegoś takiego. W siódmym tomie za to... nie no, nie potrafię opisać jak się zmieniłam w stosunku do postaci. Dopiero wtedy zrozumiałam dlaczego Snape tak się wściekł w 6 części, gdy Harry nazwał go tchórzem. O nie, Severus tchórzem nigdy nie był. I za to go uwielbiam
 
Cho Chang2
Ja na samym początku czułam do Snape'a odraze. Denerwowało mnie to w jaki sposób traktował Harrego i innych uczniów Hogwartu. Był niesprawiedliwy. Ale w ostatniej części jak wszystko się wyjaśniło trochę stał się lepszy w moich oczach i nawet było mi go żal. Czy to nie dowód, że ludzie mogą stać sie lepsi??
www.potterharryitp.vgh.pl
 
Muriel
Jeśli chodzi o Snape....:D
Od początku był na pewno intrygująca postacią, a jego zachowanie było w jakiś sposób nie przewidywalne. Mój stosunek do niego zmieniał się z książki na książkę, raz budził we mnie sympatię lub współczucie.....Do ostatniej kartki przed ostatniego tomu nie wierzyłam, ze to on zabił Dumbledora! A po ostatnim tomie moze budzić tylko pozytywne uczucia!
 
5yriusz Black
Mnie się podobał Snape zły, zafascynowany czarna magią, z kompleksami i pełen goryczy. A w 6-tej cześci Snape okazał sie wręcz kryształowo czysty, wręcz lepszy od Dumbledora. Dlatego co do Snape'a uważam, że Rowling przesłodziła go. Zdecydowanie.
 
GellertGrindelwald
Nigdy nie lubiłam Snape'a.... Dlaczego? Może za te jego tłuste włosy:o:D... Ale tak na poważnie to co prawda był dobry, ale nie podobało mi się to, że zgodził się zabic dumbledore'a. to wszytsko.
Nie ma. I już nie będzie.
 
Muriel
A ja chciałam jeszcze dodać, ze podobało mi się bardzo jedno zdanie w książce, wypowiedziane przez jednego z bliźniaków w tym radiu:) kiedy mówił o czymś i powiedział że ktoś tam boi się czegoś jak Snape szamponu:D pomysłowe. Przepraszam za taki niedokładny cytat ale ciężko było by mi to teraz znaleźć w książce:)
 
malinka_09
Ja kiedyś Snape'a nie lubiłam, wkurzała mnie jego niesprawiedliwośc, hipokryzja, jednostronność, złośliwość, sarkazm i jego kompletnie antyspołeczne podejście. A po siódmym tomie...cóż. Jednym słowem: pokochałam go całym sercem. Niektórzy pewnie uważają, że Rowling go "wybieliła", a już wątek z Lily był kompletnie beznadziejny, pompatyczny itp. itd. Ja się z tym nie zgadzam i swojego Severa tknąć nie dam!

http://pl.youtube...SUpMFuywCA - tu macie taki wyciskacz łez o Snap'ie i Lily. Nie wiem jak wstawić hiperłacze, więc sobie po prostu skopiujcie ten link do paska adresu.
 
megumi_rose
Po pierwsze witam bo jestem tu nowa ^^
W sumie to od początku czułam, że Snape jest po dobrej stronie, przecież Dumbledore darzył go takim zaufaniem... Kiedy Snape zabił go w 6 tomie, miałam nadzieję, że nie zrobił tego ze złej woli.
Poza tym gdzieś od 5 tomu, tak sobie myślałam, że może Snape czuł coś do Lily xD
Jeszcze jedno co do Snape... w czasie kiedy Voldemort rozmawiał ze Snapem, a następnie go zabił, nie zdawał sobie sprawy, że Harry jest w pobliżu. Harry równie dobrze mógł się pojawić kilka minut później, gdy Snape byłby już martwy, nie poznał by jego wspomnień i z planu Dumbledore'a nici xD
 
http://www.bestanime.pl
malinka_09
Witam megumi_rose :D. Masz rację, to niemalże cud, że Harry tam był. Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego portret Snape'a nie pojawił się na ścianie w gabinecie Dumbledore'a? Strasznie mnie to zastanawia. Chyba wtedy Harry chciał by sobie z nim porozmawiać i go osobiście przeprosić. Jak myślicie?
Edytowane przez malinka_09 dnia 01.02.2008 01:20
 
Mitzi Caspar
Raz go lubiłam, raz nie...Miałam mieszane co do niego uczucia, po 5 tomie wiedziałam, że nie jest taki cyniczny sam z siebie. Po 7 tomie okazał się być jedną z najlepszych postaci. Nie uważam, żeby Rowling go przesłodziła, w końcu dalej zachowywał się tak jak kiedyś, dowiedzieliśmy się tylko, że wszystko to robił dla Lily...

"From childhood's hour I have not been
As others were: I have not seen
As others saw..."

/Edgar A. Poe/
 
megumi_rose
malinka_09, może portret nie pojawił się, bo Snape nie był prawidziwym dyrektorem, tzn. ustanowiony kiedy ktoś chciał ingerować w sprawy Hogwartu. Portet Umbridge też się nie pojawił xD Swoją drogą ciekawe to z tym portretem, wcześniej w ogóle na to uwagi nie zwróciłam
Edytowane przez megumi_rose dnia 01.02.2008 14:21
 
http://www.bestanime.pl
malinka_09
No może tak...a szkoda, bo wtedy Harry mógł by się jeszcze wielu rzeczy dowiedzieć od Snape'a. A co do tego, że się portret Umbridge nie pojawił, to po prostu ona nie umarła i dlatego.
 
_Albus Dumbledore_
Ja od samego początku bardzo szanowałem Snape'a.
Nie dokońca lubiłem ale szanowałem...... Bo niewątpliwie był czarodziejem najwyższej klasy.
Byłem też bardzo ciekawy czy na koniec okaże się zdrajcą czy bohaterem.
Po przetytaniu 7 części jestem pod dużym wrażeniem tego co robił przez cały czas i chociaż na początku wsółpracy z Dumbledorem robił to raczej z egoistycznych pobudek, to po śmierci Lilly chronił Harrego dalej co dla mnie czyni go niesamowicie odważnym.
Albus
 
gussia14
ja tam do Snape nigdy nic nie miałam
tak zawsze mi się wydawało że on tam w głebi duszy jest dobry
dlatego przy śmierci Snape się poryczałam
jeszcze żeby ona była mniej drastyczna....
heh ^^
 
Arwena_89
Snape to zdecydowanie najlepsza postać w całej serii. Polubiłam go od razu, może przez kilka chwil nie mogłam mu wybaczyć, że zabił Dumbledore'a, ale zaraz potem przyszła refleksja, że widocznie miał powód dlaczego go zabija, czułam, że musiał to zrobić, i teraz wiem, że się nie myliłam :)
 
Ksiaze_Pol_Krwi
No on jest postacią kontrowersyjną, był wybitnie uzdolniony jak i do eliksirów tak i do czarnej magi. Taki nauczyciel jest Najlepszy, anty ludzki, okropnie wymagający i opryskliwy. Niestety musiał zginąć a szkoda bo jak by nauczał Obrony to na pewno żaden uczeń nie wyszedł by z jego lekcji bez wiedzy...
hogsmeade.pl/button/gryffindor.jpg
 
Astanada
Ja tam lubiłam Severusa od początku - bo mimo, że był "zły" to było widać, że nie jest "zły do szpiku kości".
I wiedziałam, że będzie jakieś wytłumaczenie, dlaczego zabił starego, dobrego Dumble'a.
No i hha! Nie myliłam się :D

Poza tym ten wątek z Lily mnie rozbroił... ah ta miłość...
ale nie podoba mi się sposób w jaki umarł! To było okrutne! Niegodne niego!!!
Foch na Rowling za to

Miłość, Nienawiść, Potęga, Prawda...


hogsmeade.pl/button/userbar-slytherin.jpg
 
Prefix użytkownikagne
Sposób w jaki go uśmierciła był straszny... Chciałam żeby jego śmierć była bardziej dramatyczna. Pewnie chciała pokazac tą śmiercią, że Severus był gotowy chronić Harry'ego oddając własne życie. I tak tez się stało. Szkoda, że umarł, ale jeszcze wieksza "szkoda" że w taki szybki sposób :( Nawet nie mógł się bronić. Chociaz jak sie teraz zastanowię to ta śmierć znaczyła więcej niż wymachiwanie rózdżką.
 

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Tweet This Yahoo

Przejdź do forum:
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2025 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.22