Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Snape...
|
|
Pan_Aston |
Dodany dnia 06.08.2015 20:00
|
Postów: 34 Dom: Ravenclaw Punkty: 1420 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 23.07.15 |
Trzeba pamiętać o tym że poświecił się, nie dla Harrego tylko dla Jego matki.Chronił go żeby poświęcenie Lili nie poszło na marne. Oprócz tego jeszcze te jego Surowe i nie sprawiedliwe nauczanie lecz pośwęcił życie dla dobra magicznego świata Sorki z błędy |
|
|
OpenSpaceCircus |
Dodany dnia 26.09.2015 21:03
|
Postów: 23 Dom: Slytherin Punkty: 450 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 19.08.15 |
Z pewniścią miał bogatą osobowość. Trudno go sklasyfikować do tych "dobrych" czy "złych" jednoznacznie. On jest tak pomiędzy. Dzięki temu jest naturalny. Stosunek do Harry'ego wynika z jego osobistych uraz. Przecież często tak bywa nawet w prawdziwym życiu, że niechęć trwa przez pokoenia. Snape nie jest wolny od takich uczuć, co czyni go bardziej ludzkim. Nie jest papierową kukłą nastawioną z góry na bycie dobrym albo złym. Z resztę tuż przed śmiercią dostrzega w Harry'm jego matkę Lily. W tym momencie wybaczyłam mu wszystkie niesprawiedliwości. W końcu poświęcił życie, by pokonać Voldemorta i wciąż pomagał Harry'emu jak tylko mógł. Wzruszyłam się jak umarł. "Mogło istotnie nie umknąć twojej uwadze że życie ma gorzki smak , twój przemiły ojciec to wiedział i starał się abym i ja o tym nie zapomniał!" |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 12.10.2015 21:24
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
http://youtu.be/N... w tej scenie wymiata absolutnie Jako postać niegdyś za nim nie przepadałem,nie wiedziałem wiele o jego zatargach z Jamesem i Syriuszem.Potem zrozumiałem ,teraz jego postawa jest mi bardzo dobrze znana ,a że uraza została po latach to w jego przypadku mnie nie dziwi.Jednak taka swego rodzaju niechęć do Lupina jest według mnie nieuzasadniona.Nigdy nic Severusowi nie zrobił,a że się przyjaźnił z Łapą i Rogaczem to nic dziwnego .A wygadanie się o jego linkantorpii to szczyt chamstwa.Jednak postać świetna .Zastanawia mnie ,czemu Voldemort kazał nagini go poturbować trochę skoro powiedział,że był dobrym sługą(jednak potrafił czasem być dobry dla popleczników (ręka glizdogona) |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 13.10.2015 16:07
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 38932 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Kazał Nagini go zabić bo myślał, że wtedy stanie się panem czarnej różdżki, wtedy nie przegrałby w żadnym pojedynku, ale się pomylił, bo Snape nigdy panem tej różdżki nie był. A ręka dla Glizdogona nie była wcale przejawem dobroci ze strony Voldemorta gdyż potem zwróciła się przeciwko Glizdogonowi i go zabiła gdy tego na moment ruszyło sumienie. Ogólnie lubię postać Severusa Snape'a, jest jedną z najciekawszych osób w tej książce. Stał się dobrym człowiekiem, walczył do końca po stronie Dumbledore'a, robił wszystko żeby chronić Harrego. Ale miał też dużo wad, był podły wobec wielu osób. |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 17.11.2015 16:38
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
https://www.youtu...e+umbridge Jak dla mnie najlepsza scena ze Snapem.Bez przerwy można to oglądać.Nie da się tej postaci nie lubić.Więcej takich kwestii powinien mieć zdecydowanie. Dziwne, że nie został odznaczony orderem merlina. |
|
|
Elizabeth_ |
Dodany dnia 17.11.2015 16:45
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 5 Postów: 850 Dom: Slytherin Punkty: 12302 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 23.05.15 |
@remusmistrz, jeśli o mnie chodzi to mogę oglądać każdą scenę ze Snapem cały czas. Jest to moja postać ulubiona i jej kreacja przez te siedem części jest niesamowita. Myślę, że nie ma człowieka, który pomyślałbym na pierwszy roku, że Snape będzie ratował Harry'ego i kochał jego matkę. To wydawało nam się niemożliwe, ale urzeczywistniło się przez te 6 lat spędzonych w Hogwarcie. Ucałowanka dla Elki. Niech moc Sznejpa będzie z Tobą! ~ Sam Quest
Noszę z dumą Totalnie Zielona W swoim podpisie wita Was Elizabeth Lili Prince-Baudelaire. Oda do Elizabeth by Sam Quest (trzymajcie się mocno) Elizabeth, Ty jesteś jak zdrowie, Jak mocno można kochać ten tylko się dowie Kto wie, jak Wielbisz Zielony i Snarry lub Drarry O zgrozo też Lucarry! Uwielbiasz czytać o Harrym Co rodzic ma dzieci i myślisz sobie O rety! Niestety nie każdy miał okazję W blasku twej chwały się tarzać, Jak koty które ubóstwiasz Po szafach twoich skakać. Lecz wiedz o najlepsza, że Chociaż pisać nie umiem, To wierzę, że mój wiersz, Nie zniknie nigdy w tłumie. - Harry, mam ci coś ważnego do powiedzenia, nie wiem jak zareagujesz... - Dumbledore odchrząknął. - Harry - profesor Snape jest twoim ojcem. - Naprawdę? - Nie. Ale zawalasz Eliksiry. Postaraj się pracować nieco sumienniej, dobrze? Fanfik którego imienia nie wolno wymawiać Siedzi w gabinecie! - wyrzucił z siebie Harry z wyraźnym niesmakiem. - Dlaczego? Nie powinien być teraz na lekcjach? - A to łobuz - podsumował Ron. - Co on robi w swoim własnym gabinecie? Trylogia Draco by Cassandra Clare Piszę: Dziesięć lat trudniej [1/10] Historia Pewnych Ślizgonów [2/12] Hogwart po północy [wstrzymane] Momenty z życia Snape'a w trzech aktach [10/10] Słowniczek x Harry [2/4] Pojednanie [3/12] Sprawa to jasna, że Puchar Domów Najlepiej wygląda w rękach Ślizgonów Why do you think I'm calling you? Just to say hello? Hello sick people. It's my own gallery of Gregory House: Why I love him so much? Gregory House in black&white Three truths in life: Fanka snarry, lucarry, drarry, mpreg, severitusów & SmH. Harry spojrzał na niego zirytowany. - Następnym razem, gdy prześpię się z twoim ojcem, poinformuję cię o tym - wypluł i niemal natychmiast tego pożałował, bo Draco spojrzał na niego w czystym szoku. - Nie chcę z tobą o tym rozmawiać - dodał pospiesznie, czując narastającą panikę. - Masz brata. Jest bezpieczny. Teraz jest was trzech, gratuluję. Nas jest pięcioro, przyzwyczaj się do tej matematyki. Powinności by euphoria814 Zerknął w dół i ujrzał medalion. Spojrzał na Toma, znów stojącego przed nim, i uniósł brew. - Dobrze na tobie wygląda. - Tylko tyle powiedział Tom, nim z powrotem usiadł. Harry popatrzył na niego z niedowierzaniem. Chwilę później zaczął chichotać. - Wkrótce będę miał więcej kawałków twojej duszy, niż ty sam - zażartował. - Nie mogły trafić w lepsze ręce. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał. - Bardziej służę jako cel do ćwiczeń - mruknął Barty, patrząc na Harry'ego z czułością w oczach, na wskutek czego Tom musiał zacisnąć zęby. Absolutnie gardził tym, jak jego śmierciożerca był blisko Harry'ego. Jednak wiedział, że nie mógł nic na to poradzić. Przynajmniej na razie. Barty podniósł wzrok i ich oczy się spotkały. Tom zobaczył w nich wszystko, czego potrzebował. Jego śmierciożerca się nie wycofa. A on nie zmusi go do poddania. Złośliwy uśmiech wypłynął na jego usta i ponownie spojrzał na Harry'ego. Chłopak będzie jego. Poza nim, nikt nie był wystarczająco dobry dla Harry'ego. To było takie proste. Syn Śmierci by Little.Miss.Xanda Dziesiąty Severus spojrzał na Harry'ego spod uniesionych brwi, z niechętnym podziwem. - Dostałeś Wybitny z Eliksirów na SUMach? Harry uśmiechnął się radośnie. - Dałem egzaminatorowi autograf. Snape jęknął. Jedenaście razy by Horcerxhexer Severus Snape. Being a hero doesn't always mean being a saint. |
|
|
Stara Czarownica |
Dodany dnia 18.11.2015 19:03
|
Postów: 15 Dom: Ravenclaw Punkty: 50 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 16.09.15 |
Severus Snape to moja ulubiona postać. Kilka lat kupiłam książkę "Harry Potter i filozofia" napisaną przez filozofów, wykładowców znanych amerykańskich wyższych uczelni, fanów HP, dla jednego artykułu "Postawić na miłość. Odkupienie Severus Snape'a", zamieszczonego w dziale najpotężniejsza formia czarów. Dowiedziałam się, że wg filozofów przyjażń jest także rodzajem miłości (Tom Riddle nigdy nie miał przyjaciół) oraz że miłość nie jest przede wszystkim uczuciem a raczej jest wyborem, aktem woli. Snape potrafił konsekwentnie czynić dobro (jego wybór) z miłości do Lily, pomimo, że inni ludzie byli mu obojętni lub czuł do nich niechęć. Miłość rozumiana jako pragnienie czynienia dobra dla innego człowieka jest definiowana przez wielu europejskich filozofów (Arystoteles, św. Tomasz z Akwinu). Severus z miłości do Lily okazał skruchę i odkupił swoje winy. Oczywiście dojrzewał do takiej postawy, początkowo jego miłość była samolubna póżniej wyszedł poza samolubne pożądanie co sprawiło,że że stał się zdolny do poświęceń i podjął działania dla dobra innych. Znikł jego wcześniejszy egoizm (miłość wymaga poświęcenia, sprawia, że szczęście jednej osoby zaczyna zależeć od tego, czy drugiej osobie jest dobrze). Charakter Snape'a nie zmienił się od razu, szczególnie w pierwszych tomach widać szkody jakie poczyniło w nim zło. Skrucha Snape'a nie zlikwidowała złości którą "odczuwał całymi latami" ale dzięki niej "Snape nie pozwolił aby nienawiść i gniew kierowały jego postępowaniem" i mimo tych uczuć postanowił działać dla dobra innych ( co jest istota jego odkupienia).Książka jest kapitalna, polecam, nie wiedziałam, że książki HP są tak silnie osadzone w tradycji filozofii europejskiej i chrześcijańskiej. Ciekawa jest też interpretacja patronusa Snape,a- metafora poglądu Arystotelesa, że ukochana osoba to drugie "ja". |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 18.02.2016 21:41
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
Severus , to postać bardzo wyrazista. On jeden jest cokolwiek wart, ze wszystkich czarodziejów. Pewnie to efekt złożoności jego postaci. Ja go lubię za wszystko, za draństwo także. I ta jego wyniosłość. Snape jest fascynujący. Taki badboy ale z mnóstwem pozytywnych cech. I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
Biszkoptxx |
Dodany dnia 19.02.2016 04:54
|
Postów: 1 Dom: Gryffindor Punkty: 2 Ranga: Mugol Data rejestracji: 19.02.16 |
Snape zawsze był, i dalej jest, moją ulubioną postacią. Wątek z Lily był świetny, ale rozczarowało mnie to, że ich przyjaźń tak szybko się skończyła. Rozumiem Lily, ale jednak ja na jej miejscu bym mu przebaczyła |
|
|
Dracoloveee |
Dodany dnia 19.02.2016 09:21
|
Postów: 32 Dom: Slytherin Punkty: 276 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 13.01.16 |
Severus jest bardzo ciekawą postacią ,która tylko z pozoru wygląda bardzo surowo i nieprzyjemnie ,ale przy bliższym poznaniu dużo zyskuje Sam fakt że działał jako podwójny agent zakonu,i oddał swoje ostatnie wspomnienia Harry'emu powinno stawiać go w lepszym świetle.Ja od początku czułam nić sympatii do Snape'a w której utwierdziłam się jeszcze bardziej po zobaczeniu jego ostatnich wspomnień .Bardzo żałuję że Voldemort popełnił taki wielki błąd zabijając Snape'a ,gdyby nie to jestem pewna że Severus dalej byłby wspaniałym nauczycielem eliksirów,a może i OPCM w Hogwarcie |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 19.02.2016 13:58
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
Dracoloveee napisał(a): Severus jest bardzo ciekawą postacią ,która tylko z pozoru wygląda bardzo surowo i nieprzyjemnie ,ale przy bliższym poznaniu dużo zyskuje I tutaj właśnie sprawdza się powiedzenie : Nie wszystko złoto, co się świeci Wartość Severusa jest ogromna, jeśli się spojrzy na niego pod odpowiednim kątem. Ta jego mroczność, czerń, skrywa wnętrze bardzo wrażliwe i wartościowe. najważniejsze bowiem jest niewidzialne dla oczu! I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 19.02.2016 15:57
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ja go nigdy nie lubilam i jeden rozdział nie zmienił mojej niechęci do postaci. Ludzie go za bardzo oczyszczają. Jakby cokolwiek można było tłumaczyć jego miloscia do Lilly. Wszystko co robił byli podyktowane jego egoizmem a nie troską o losy innych czy samego Harry'ego. A takie rehabilitowanie go to trochę jak wybielanie Belli. Ona też podobni kochała Voldemorta... No ludzie, proszę Was Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 19.02.2016 16:10
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
A takie rehabilitowanie go to trochę jak wybielanie Belli. Ona też podobni kochała Voldemorta... No ludzie, proszę Was Ja widzę zasadniczą różnicę między Severusem a Bellą. Ni był bezwzględnym mordercą, nie torturował ludzi do tego stopnia, że postradali zmysły, nie zabijał na zawołanie każdego kto stanął ne jego drodze... I ja z kolei proszę... Trzymajmy się w dyskusjach kanonu a niepodpartych niczym domniemywań. Gdzie w ogóle napisane, że Bellatrix Lestrange kochała Voldemorta? Zresztą nie o tym. Snape'a lubiłem od początku, więc ostatni rozdział o nim mną nie wstrząsnął. Byłem niemal pewien, że okaże się iż ta cała śmierć Albusa i zachowanie Snape'a to jedna wielka gra... Dla mnie to postać 'szara' - nie krystalicznie czysta, ale na pewno daleko jej do czarnego charakteru nr 1, 2 czy nawet 5. Popełnił olbrzymi błąd, ale go naprawił z nawiązką. Kto właściwie był bezbłędny w tej serii? Jak dla mnie nie ma takiej postaci. Nie zgodzę się też z tym, że wszystko co robił było podyktowane jego egoizmem, nope. To się nie trzyma niczego stabilnie ;p Po tym jak Lily została zabita, to mógł mówiąc brzydko wypiąć się na cały Zakon Feniksa, Albusa, Pottera i działaniu przeciw śmierciożercom po odrodzeniu Voldemorta. To on dostarczył miecz Wybrańcowi, dzięki któremu zniszczone zostały dwie cząstki duszy Czarnego Pana u umieszczone w medalionie Slytherina i wężu Nagini. Poza tym chronił tak jak mógł Pottera przez szereg długich lat, więc dla mnie to się liczy. |
|
|
Alette |
Dodany dnia 19.02.2016 16:16
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
A ja się zgodzę poniekąd z Sam, bo zmiana Severusa nie wynikała wcale z jego własnej potrzeby zmiana świata na lepsze, bo prostu chciał wymazać swoje poczucie winy. Czy to źle? Absolutnie nie. Tylko też dziwi mnie to robienie z niego anioła na silę. Wszak to był facet, który znęcał się nad uczniami, co już mieliliśmy na tej stronie wiele razy. Poza tym wydaje mi się, że Sam w swoim porównaniu nie miała na myśli, ze Snape jest jak Bella, ale o sam fakt usprawiedliwianie go poprzez wykorzystanie jednego wątku. Wariactwo Bellatrix było na zupełnie innym poziomie, ale skoro fatalne czyny Severusa usprawiedliwiamy jego miłością do Lily (znęcał się nad Harrym, ale przecież kochał jego matkę, był taki wspaniały), to równie dobrze możemy bronić Belli jej miłością do Voldemorta (zabijała i torturowała, ale przecież robiła to w imię miłości) Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 19.02.2016 16:18
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Okej, ale równie dobrze mógł to wszystko robić z chęci zemsty na Voldemorcie. Nie ma nigdzie napisane jakie pobudki nim kierowały. I to, że miał swoje momenty nie zmienia faktu, że był chowajacym urazie, egoistycznym draniem. Dla swojej prywatnej uciechy ponizal Harrym czy Nevillem i wieloma innymi na każdy możliwy sposób. Nie umuejszam jego "zasług", bo nawet największy drań zrobi czasem coś dobrego, ale ten typ gdy robił coś dla innych to tylko widząc w tym swoje korzyści. Dla mnie te uwielbienie dla tej postaci jest niezrozumiale I nie wiemy czy on nie zabijał niewinnych, nie torturowal. Po prostu nie ma żadnych informacji na temat jego działalności wśród smierciozercow. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 19.02.2016 16:18
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
batalion_88 napisał(a): A takie rehabilitowanie go to trochę jak wybielanie Belli. Ona też podobni kochała Voldemorta... No ludzie, proszę Was Snape'a lubiłem od początku, więc ostatni rozdział o nim mną nie wstrząsnął. Byłem niemal pewien, że okaże się iż ta cała śmierć Albusa i zachowanie Snape'a to jedna wielka gra... Dla mnie to postać 'szara' - nie krystalicznie czysta, ale na pewno daleko jej do czarnego charakteru . No właśnie o to mi chodzi. Lepiej tego nie mogłeś ująć. Ta 'szarość' ma to do siebie, że nie trąci ani trochę cukierkowością, ale w rzeczywistości odzwierciedla charakter przeciętnego człowieka. W ten sposób Snape, jest w swym zachowaniu i niedoskonałości o wiele bardziej realny niż jakakolwiek inna postać. Jest zbiorem NASZYCH, ludzkich cech. I obrazem odwiecznego konfliktu dobra ze złem , który odgrywa się wewnątrz każdego z nas. To taki Man in taki mirror. Może to właśnie tak kole tych, co go oskarżają? To odbicie wad nas samych. Jak wiadomo człowiek szuka ideału. Ale nie jest idealny, nikt nie jest. I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
Alette |
Dodany dnia 19.02.2016 16:22
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Jest zbiorem NASZYCH, ludzkich cech. O tutaj to chyba trochę odleciałaś. Wbrew wszystkiemu mało osób zachowuje się jak Snape. W każdym razie ja nie obracam się w towarzystwie osób z chorymi skłonnościami do okrucieństwa (sectumsempra to nie słodki urok, nie?), które nie odróżniają dobra od zła (przystępuje do Śmierciożerców) i od początku chcą przynależeć do grupy osób, w której sławi się rasizm i dyskryminację (Slytherin). Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 19.02.2016 16:26
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
Alette napisał(a): Jest zbiorem NASZYCH, ludzkich cech. O tutaj to chyba trochę odleciałaś. Wbrew wszystkiemu mało osób zachowuje się jak Snape. W każdym razie ja nie obracam się w towarzystwie osób z chorymi skłonnościami do okrucieństwa (sectumsempra to nie słodki urok, nie?), które nie odróżniają dobra od zła (przystępuje do Śmierciożerców) i od początku chcą przynależeć do grupy osób, w której sławi się rasizm i dyskryminację (Slytherin). Alette, to była przenośnia odnośnie naszej, ludzkiej niedoskonałości. Chodziło mi o to. A czy ktoś lubi kroić dżdżownice, kupować wazelinę, czy oglądać horrory, to już jego sprawa. Snape dla mnie to synonim ludzi. Może i odlatuję, ale to jest moja interpretacja. Może jest aż przejaskrawiony czasem, ale ma cechy ludzi- czyli grzeszników. I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 19.02.2016 16:28
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Pełna zgoda Iva Najbardziej złożona ze wszystkich, nie jakiś oklepany banał. I co do tych korzyści, które rzekomo czerpał z tego, że chronił Harry'ego i działał dla Zakonu narażając własne życie... Ja ich nie widzę. Jaką to miał korzyść z tego np., że po śmierci Albusa Dumbledore'a, który jako jedyny czarodziej budził respekt u Voldemorta wciąż działał dla dobra? Bo ja nie kumam. Był uważany za najwierniejszego i najbardziej zaufanego śmierciożercę, nawet Bellatrix tego mu zazdrościła. Był jakby "drugi po Czarnym Panu", dyrektor Hogwartu itp. A on mimo wszystko w dalszym ciągu wieńczył dzieło, którego się podjął mając na głowie rodzeństwo Carrow i szereg innych kłopotów. Tak, nie było napisane, że nikogo nie torturował. Tak jak nie było napisane, że Ron chorował na smoczą ospę w wieku 8 lat. Dla mnie żadne "argument". Nie chodzi o jego wybielanie, ale trzymanie się faktów. |
|
|
Alette |
Dodany dnia 19.02.2016 16:31
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Tylko ja właśnie się z tym absolutnie nie zgadzam. Powiem ci nawet więcej, te najbardziej ludzkie postacie wydają się najczęściej nudne. Snape nudny nie był i właśnie dlatego niewiele ma wspólnego z typowym gostkiem łażącym po ulicy. Mówisz, że odzwierciedla nasze ludzkie wady, a ja po prostu nie wiem jakie. Bo jednak oglądania horrorów czy kupowania wazeliny nie porównałabym do tego, co wcześniej napisałam - czyli znęcania się, rasistowskich poglądów i braku zdolności odróżnienia dobra od zła ; ) Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |