Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Draco Malfoy
|
|
Lilly Malfoy |
Dodany dnia 02.03.2007 19:10
|
Postów: 11 Dom: Brak przydziału Punkty: 517 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 26.01.07 |
Czyli bóstwo. jest to syn Lucjusza i Narcyzy Black Malfoy. Wredny, przebiegły, złośliwy, zły itp. Wysoki blondyn o szarych oczach i jasnej cerze. Jest uczniem Hogwartu dom Slytherin. Jest moją ulubioną postacią, bo jest czarnym charakterem Co myślicie o tej postaci, która dużo wnosi to tej książki. Wyobraźcie sobie książkę bez Draco! Tragedia! Edytowane przez Xeri dnia 10.11.2013 10:39 "W strugach deszczu rozpływam się ,usta drżą i czuję lęk po mej twarzy wolno tak toczy się kolejna łza"
|
|
|
Peeves |
Dodany dnia 03.03.2007 00:34
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
nie chodzi o to, że go nie lubię... po prostu nie mogę powiedzieć, iż pałam do niego miłością... ale tak samo jak Snape'a lubię Malfoya za jego czarnocharakterowość, HP bez niego nie istnieje, jestem bardzo ciekawa jaka będzie jego rola w ostatniej części "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 03.03.2007 01:22
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Iryt napisał/a: Ja Dracona nie lubię. Jest takim mięczakiem... chwalił się zadaniem od Voldemorta, a nie udawało mu się go wykonywać przez cały rok... Chwalił się dopóki nie zczaił, że to zadanie to zemsta za poraszkę jego ojca :/. Jak dla mnie to najlepsza postać. W filmie przedstawiony jako big mięczak, ale w książce taki nie był (chyba, bo nie wiem czy dobrze pamiętam). Polubiłam go w 6 części, kiedy stwierdziłam, ze ma uczucia :smilewinkgrin: . I się normalnie poryczałam jak była ta scena, jak on płacze w łazience Marty. I stwierdziłam, że Harry to debil, jak rzucił na niego Sectusemprę. Draco by się wykrwawił jakby nie Snape... Więc podsumowując - Draco jest zajebisty, a Harry wkurzający |
|
|
Peeves |
Dodany dnia 03.03.2007 10:28
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
Limonka trochę to stronnicze nie sądzisz, nie uważam że Harry dobrze zrobił rzucając w niego nieznaną mu klątwę, mogące doprowadzić do jego śmierci, ale żeby od razu dupek i debil "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 03.03.2007 15:55
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
"Limonka trochę to stronnicze nie sądzisz, nie uważam że Harry dobrze zrobił rzucając w niego nieznaną mu klątwę, mogące doprowadzić do jego śmierci, ale żeby od razu dupek i debil" ej, dupek nie napisałam chodziło mi o to, że mógł go zabić... I byłby zwykłym mordercą... To było nieodpowiedzialne... Zgadzam się, że nie jest mięczakiem...Chociaż tak był przedstawiony w filmie. On się martwił o swoją rodzinę... W ogóle jakby Death Eatersi nie wpadli na wieżę, to Draco przeszedł by na stronę Dumbledora... edit. Może i nie do końca, ale jak miałby go zabić to zabiłby od razu po rozbrojeniu i nie wdawałby się w pogawędkę z Dumbledorem. Co z resztą sam Dumbi stwierdził. Widać było, że Draco sam nie wie co ma robić i nie chce zabijać... Zgadzam się z pewnym zdaniem z książki: -Draco, Draco, you are not a killer Confusedmilewinkgrin:Confusedmilewinkgrin: Edytowane przez Xeri dnia 10.11.2013 10:39 |
|
|
TomV |
Dodany dnia 06.03.2007 20:36
|
Pochwały: 1 Postów: 115 Dom: Brak przydziału Punkty: 3128 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 23.12.06 |
Jak możecie w ogóle pisać, żę Harry jest taki wredny i w ogóle głupi bo prawie zabił Malfoya Sectusemprą. Przecież to Malfoy od samewgo początku, od pierwszej klasy czepiał się Harry'ego i jego przyjaciół, to Malfoy zawsze z nich szydził i dogryzał im, więc nic dziwnego, że Harry go nienawidził. A gdy Potter zobaczył jak Draco ryczy to przeciez MALFOY PIERWSZY GO ZAATAKOWAŁ! A potem chciał rzucić klątwę! Ale przecież wszystko jest ok, bo Malfoy jest "zajebisty", co? Bierz co się da i nie oddawaj!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 06.03.2007 21:48
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że taki komentarz pojawił się dopiero teraz... Może nam się jakaś ciekawa dyskusja wywiąże =) Więc, po pierwsze...Draco chciał się z Harrym zakumplować. Ale przy tym obraził Rona, więc Harry raczej go nie polubił...A dlaczego Draco jest taki jaki jest, starałam się wyjaśnić w moim artykule... Po drugie, dziwisz mu się, że zaatakował pierwszy? Bo ja nie. To musiała być dla niego bardzo kompromitująca sytuacja. Zawsze starał się grać twardziela, a tu nagle największy wróg widzi go płaczącego... I po trzecie, Draco chciał rzucić Crucio. No wiadomo, że niezbyt przyjemne, ale przynajmniej o znanym skutku. A Harry cisnął zaklęciem, niewiedząc co ono robi. Nie lubię Pottera, ale określenie "debil"...no cóż, chodziło mi tylko o tą sytuację. I może jeszcze kilka innych. No i widzę, że zraziło Cie określenie "zajebisty"...Sama nie wiem dlaczego Dracona lubię najbardziej, więc nie powiem dlaczego tak napisałam...I zgodzę się co do tego, że Malfoy wiele razy zachował się jak skończony idiota... Ale się rozgadałam... Liczę na dalszą dyskusję :smilewinkgrin: |
|
|
TomV |
Dodany dnia 07.03.2007 17:13
|
Pochwały: 1 Postów: 115 Dom: Brak przydziału Punkty: 3128 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 23.12.06 |
Harry rzucił Sectumsemprę, ale była to chwila, nie miał czasu, żeby się zastanawiać. Zresztą on uważał Księcia za kogoś wspaniałego, bo w końcu ten tajemniczy "ktoś" bardzo pomagał mu w eliksirach. Nie mógł myśleć o nim źle, nie przypuszczał, że w jego książce znajdzie czarnomagiczne zaklęcie. Chciałbym zauważyć jeszcze jedno. Skutki Sectumsepry nie są tak bolesne, jak klątwa Cruciatus. Zeby było jasne ja nie lubię Harry'ego. Ale Malfoya też nie. Draco zawsze zachowywał się jak dupek, a okazując słabość w 6 tomie jeszcze bardziej stracił w moich oczach. I jakoś ciężko jest mi mu współczuć... Bierz co się da i nie oddawaj!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 07.03.2007 18:05
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
No ale od Sectusempry można szybciej umrzeć niż od Cruciatusa =D. No tak mi się przynajmniej wydaje... Zgadzam się, że Draco wiele razy zachował się jak dupek, ale ja twierdzę że to nie do końca jego wina. Dalej...ja właśnie w 6 tomie bardzo Dracona polubiłam. W sumie sama nie wiem dlaczego. Może Ty masz poprostu taki jakiś męski punkt widzenia, że jak chłopak okaże słabość to zaraz jest jakiś błee A z resztą ja mam słabość do blondynów |
|
|
Sally Snake |
Dodany dnia 07.03.2007 19:13
|
Postów: 456 Dom: Brak przydziału Punkty: 498 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 04.03.07 |
A ja właśnie nie mam słabości do blondynów. I sama się sobie dziwię, że tak bardzo go lubię. On taki fajny przecież jest, chodź czasem rzeczywiście dupek z niego. Ale wiadomo co tam siedzi w jego głowie. Może tak naprawdę jest dobrym chłopakiem i w siódmej części przejdzie na jasną stronę mocy Podobnie jak ty, Limonko, polubiłam go w 6 tomie. Założymy Fan Club? Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
* * *Jestem wredna i zła. I pracuję dla Mizuyashi...analizy robimy. * * *Strzeżcie się szlamy, mugole i zdrajcy krwi! Bo oto nadchodzi Elita Slytherinu! Więc kimże w końcu jesteś? Faust-Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro Trwaj chwilo, jesteś piękna. |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 07.03.2007 22:28
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Nooo...możemy założyć Ja przez całe 5 tomów uważałam go za skończonego debila... Nawet po pierwszym przeczytaniu 6 tomu nie zmieniło się moje nastawienie do niego. Dopiero jak znowu przeczytałam, 2 tygodnie temu, Księcia Półkrwi nagle jakoś go polubiłam. Wiem, dziwna jestem =P |
|
|
Peeves |
Dodany dnia 08.03.2007 19:49
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
JA również polubiłam Dracona gdy zobaczyłam jego człowieczeństwo w szóstym tomie, i to nie jak zytałam pierwszym razem bo wtedy na inne rzeczy się uwagę zwraca... Poza tym lubię i Vuldzia i Severusa i Draco nie wiem to chyba żeczywiście jakaś słabość do czarnych bohaterów, bo w końcu ci dobrzy i tacy wygloryfikowani po pewnym czasie nudne się stają "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
alex1 |
Dodany dnia 09.03.2007 14:16
|
Postów: 244 Dom: Brak przydziału Punkty: 594 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 25.01.07 |
ja tam poprostu lubie Dracona... On jest Ok Lubie tez pottera poniewarz jest ok tak jak Draco!!! Niemam ulubionej chyba postaci!!!... mam nadzieje jednak, ze dowiemy sie wiecej o Draconie w 7 czesci!!! MY Gryfoni, do boju ruszymy
I czoło innym domom stawimy!! " Wszyscy sobie myślą, że Potter to cham, lecz prawda jest inna, powie Iryś wam, Potter dostałą świra i w tym cały kram!!!" |
|
|
melancholia |
Dodany dnia 27.03.2007 19:42
|
Pochwały: 1 Postów: 166 Dom: Hufflepuff Punkty: 1493 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 26.12.06 |
No cóż... to chyba jedna z nielicznych 'złych' postaci które mnie fascynują. Ale (wiem nie zaczyna się tak znadania ) ja chyba po prostu lubię 'złych' chłopców. Nigdy nie pociągali mnie mili goście |
|
|
Peeves |
Dodany dnia 27.03.2007 22:33
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
ja tez jakoś nigdy nie latałam za cukierkowymi i dobrymi facetami "źli chłopcy" są o wiele bardziej dla mnie pociągający "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 28.03.2007 13:06
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Buahaha... *podnosi się z podłogi i ponownie siada na krześle* Wiesz Albus...ja się z tobą nie będę kłóciła, bo na żadne sensowne argumenty z twojej strony nie liczę ;P. Ja tam też się polizuję, jak mam jakiś cel; to jest bardzo praktyczna umiejętność. A na to, że Hermiona zabije Dracona to nawet nie licz ;/ Edytowane przez Limonka dnia 28.03.2007 13:07 |
|
|
Dezerterka |
Dodany dnia 28.03.2007 17:43
|
Postów: 2786 Dom: Slytherin Punkty: 5375 Ranga: Praktykant w Ministerstwie Magii Data rejestracji: 19.02.07 |
hmm... jak dla mnie nie jest do końca czarnym charkterem... Wg. mnie Voldemorta możemy nazwać 'czarnym charakterem', a Dracon?? Chodzi mi o to, że on nie jest taki bezwzględnie potwornie zły jak Lord... Nie umiem się wysłowić... mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie Ja cie rozumiem, Lothien . Ale my to się z reguły rozumiemy^^ - Limy. Tak... my się rozumiemy zawsze i wszędzie, niezależnie od pory dnia czy pory roku Edytowane przez Limonka dnia 12.06.2007 15:32 fuck you very much.
|
|
|
Hermiona Weasley |
Dodany dnia 28.03.2007 19:07
|
Postów: 8 Dom: Brak przydziału Punkty: 99 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 27.03.07 |
No dla mnie Draco moze nie jest najlepszy ale jest na drugim miejscuZdecydowanie w nim jest najlepsze to ze jest ,,zlym chlopczykiem". Nie podobalo mi sie jak plakalAle i tak go kocham |
|
|
Peeves |
Dodany dnia 28.03.2007 19:44
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
to straszna sprzeczność co nie? ale co do naszego kochanego Dracona... oglądam te filmy tak średnio z zainteresowaniem, ale jakoś dziwnie się ożywiam na sceny Draconowskie "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 29.03.2007 20:59
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Pyt: Ekhm... tak sobie myślę, że Snape jest kimś w rodzaju zbawcy, ale... Czy jest jakaś szansa, że Draco Malfoy będzie mógł odkupić swoje winy? JKR: Dziewczyny i Draco Malfoy! Musicie trochę spojrzeć w przeszłość. Jednakże, uważam, że każdy jest w stanie zbawić samego siebie. Jednakże, w niektórych przypadkach może być inaczej, jak wiemy z rzeczywistości... Mam na myśli, że gdyby Voldemort, mówię poważnie, jeśli zespół psychologów z nim porozmawiał, gdyby Voldemort odłożył różdżkę, usiadł i odpowiadał na pytania, to pewnie by go sklasyfikowano jako psychopatę. Zatem są ludzie, dla których zbawienia, czy odkupienia win nie ma, z powodu jakkolwiek byś go nazwała; zaburzenie osobowości lub choroba. To rzadkość, ale czasem tak jest. Więc, jeśli miałabym mówić o moich bohaterach, to na ogół, dla wszystkich jest możliwość odkupienia win. Jeśli chodzi o Draco, to myślę, że byłam troszkę sadystyczna. W opinii Harry'ego, nawet Draco, gdyby miał nieograniczony czas, nigdy nie zabiłby człowieka. Przypuszczam, że wszyscy przeczytaliście moje dotychczasowe książki. Będę słyszała ten ten udręczony płacz pewnego dziecka, które jest pięć stron od tego zdarzenia. Po prostu powiedzmy, nawet hipotetycznie, że Harry sobie wierzy, i że ja myślę, że Draco nie zabiłby nikogo. Co to oznacza dla jego przyszłości? Musimy cierpliwie poczekać. Myślicie że można wysnuć jakieś wnioski z tej części wywiadu? |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |