Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1)
Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
A.
7)
monciakund
8)
ania919
9)
ulka_black_potter
10)
Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Wszyscy jesteśmy nietolerancyjni
|
|
![]() |
Dodany dnia 22.08.2018 20:26
|
![]() ![]() Pochwały: 9 Postów: 1359 Dom: ![]() Punkty: 17304 Ranga: Pogromca Parchatego Trolla Data rejestracji: 30.11.15 |
Mało tego, że odrzucają, to jeszcze słychać teksty w stylu "To się da wyleczyć, musisz tylko zgodzić się na terapię". To dziecko nie ma żadnego wsparcia w rodzicach, a i bywa tak, że rodzice ich wydziedziczają. A później dziwić się, że wzrasta liczba samobójstw. Będą rodzicem, trzeba akceptować takie "inności" swoich dzieci, a nie namawiać je do leczenia, czegoś, czego się nie leczy. Nie wiem jaka terapia mogłaby wyleczyć mnie z pociągu do mężczyzn ![]() ![]() 03.01.2019 r. - Pogromca Parchatego Trolla ![]() W Hogwarcie: Madison Dixie ![]() ![]() ![]() _____________________~*~_____________________ - I'm gonna do it my way. I suggest you hold very still, prisoner 4587. - My name is OLIVER QUEEN. ![]() ![]() _____________________~*~_____________________ - Tak, jak mówili! Geralt! Tak, jak mówili... Jestem twoim przeznaczeniem? Powiedz! Jestem twoim przeznaczeniem? - Jesteś czymś więcej, Ciri. Czymś więcej. ![]() _____________________~*~_____________________ BumSzakalaka Przyjaciółko ma najdroższa! Pisać wiersze sprawa "prosta" W dniu miłości coś wypada, Prawie głowa mi odpada... Gdzieś zniknęłaś, takie życie.. I na pewno nie w Madrycie. Nasz rysunek gdzieś zgubiłem, Jestem Ci go jednak winien. Szkoła chyba cię wykańcza, Jednak lepsza niż szarańcza ;D Kwaśne żelki mam pod biurkiem, Nie otworze ich więc z hukiem, Bo z tęsknoty już usycham I w te kąty je upycham. Wszędzie różu, kiczu schyłki Życie, zabierz Walentynki. Ps. Z tym obrazkiem to serio ![]() XOXO ~ Erynia. Wielkie serducho ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 01:40
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
ManiaLovegood napisał(a): Mnie trochę zastanawia, dlaczego zwykle ból jest jeśli chodzi o Czeczenów czy Ukraińców, ale nie na przykład Anglików czy Japończyków? Przecież to też cudzoziemcy, ale jeśli ktoś kogoś takiego spotka to nie ma takiego problemu jak z ludźmi z biedniejszych krajów. Ostatnio właściwie koleżanka nazwała mnie rasistką, bo dosyć mocno pojechałam po Azjatach ![]() Miałam do czynienia z Ukraińcami, jak zbierałam truskawki. Może jedna dziewczyna z trzydziestu zatrudnionych odstawiała szopkę, ale reszta zachowywała się całkiem w porządku. Tak samo jak można wstawiać chamskie i obraźliwe obrazki o ludziach otyłych czy z nadwagą (nawet jakis rok temu było ostro ze TVN na swoim fanpage na FB wstawił takiego mema) ale nie daj boże jakis kawał o gejach lub muzułmaninach o jest wielka obraza stanu... Tak samo jak można wstawiać chamskie i obraźliwe obrazki o ludziach otyłych czy z nadwagą (nawet jakis rok temu było ostro ze TVN na swoim fanpage na FB wstawił takiego mema) ale nie daj boże jakis kawał o gejach lub muzułmaninach o jest wielka obraza stanu...[/quote] Nie żeby z osób otyłych, czy z nadwagą należało się śmiać, ale jak można zestawić to w kontraście z czyjąś orientacją? To nie jest coś na co człowiek ma jakikolwiek wpływ. To jakby kazać zmienić komuś kolor oczu, bo tak i już. Jasne, ze wszystkiego można się pośmiać w granicach rozsądku, ale rzeczona obraza stanu w przypadku osób homoseksualnych sprowadza się do tego, że zwyczajnie mamy już tego dość. Dla kogoś może to być dobry powód do śmieszkowania, ale będąc nieustannie bombardowanym z każdej strony czyimiś oczekiwaniami w stosunku do siebie, gdzieś tam wypadałoby postawić granicę. Będąc ostatnio na wieczorze kawalerskim usłyszałem multum żartów o "pedałach", no super się ubawiłem i uśmiałem. Jeden był ok, dwa no jeszcze spoko, ale przy piątym już miałem dosyć suszenia zębów z czegoś, co w moim przypadku jest normalną częścią mojego życia. Nie rozumiem tylko, czemu komuś może przeszkadzać to, że ktoś już ma dosyć ciągłego poniżania, czy wyśmiewania i przez to uznaje określoną grupę za jakąś super hiper chronią. Jasne, na problem nietolerancji osób homo jest teraz duże wyczulenie, ale nie jest żadnym kuźwa moim przywilejem chęć bycia traktowanym w neutralny sposób, a nie jak jakiś okaz z zoo. To nie jest atak ad personam, jakby co. Tak ogólnie mówię, a ten zacytowany post był przyczynkiem. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 09:15
|
![]() ![]() Postów: 76 Dom: ![]() Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Nie żeby z osób otyłych, czy z nadwagą należało się śmiać, ale jak można zestawić to w kontraście z czyjąś orientacją? To nie jest coś na co człowiek ma jakikolwiek wpływ. To jakby kazać zmienić komuś kolor oczu, bo tak i już. Tak samo jak można zmienić religię (bo przecież tylko krowa nie zmienia swojego zdania), poglądy polityczne, ubiór, fryzurę itd. a w ich kontekście tez mówimy o tolerancji i nietolerancji. Dlatego przyrównuję to do orientacji seksualnej. Owszem czlowiek z nagwaga może zawsze schudnąć ale pytanie brzmi czy MUSI bo komus się to niepodoba? Bo dla kogoś jest to nieatrancyjne? no nie. Tak samo jak nie musi zmieniać wiary, koloru włosów czy ubrania. Temat mi bliski bo samam mam lekką nadwagę. Mimo, że jestem aktywna fizycznie: jeżdzę rowerem długie dystanse, biegam, pływam i staram się zdrowo odzywiać to jednoczesnie biorę leki które spowalniają metabolizm więc tyję. Lubię mimo to swoje ciało takie jakie jest bo wiele ze mna przezylo (liczne choroby, zaburzenia odzywiania itd). Ale świat dookoła nie pozwala mi siebie lubic w moim ciele, uczy mnie ze powinnam nienawidziec swojego ciala bo nie spelnia narzuconych norm, bo ma kilka rozstepow i lekko zapowietrzony kaloryfer... ![]() ![]() Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... ![]() ![]() Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 11:57
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: ![]() Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
Tak samo jak można zmienić religię (bo przecież tylko krowa nie zmienia swojego zdania), poglądy polityczne, ubiór, fryzurę itd. a w ich kontekście tez mówimy o tolerancji i nietolerancji. Dlatego przyrównuję to do orientacji seksualnej. No ale nadal - religię można zmienić, orientacji nie. Owszem czlowiek z nagwaga może zawsze schudnąć ale pytanie brzmi czy MUSI bo komus się to niepodoba? Bo dla kogoś jest to nieatrancyjne? no nie. Oczywiście, że nie, nietolerancja ludzi z nadwagą jest zmorą naszych czasów. Tzn nie oszukujmy się, zawsze było parcie na szczupłe sylwetki, ale w dobie instagrama to już przechodzi ludzkie pojęcie. Ja rozumiem, że otyłość nie jest zdrowa i nieleczona prowadzi do śmierci, ale ludzie z lekką (lekką!) nadwagą podobno żyją dłużej, niż pozostali. Niedowaga też nie jest zdrowa, a nie jest piętnowana przez społeczeństwo (nie mówię tu od nastolatkach, bo tu bmi nie jest miarodajne, wiekszosc jest bardzo szczupla i to jest normalne). Natomiast fakty są takie, że widuje się coraz więcej grubych dzieci i jeżeli nie jest to kwestia zdrowotna, to ciężko mi to tolerować. Bo napychanie dzieciaka fastfoodami i cukierkami i liczenie, że z tego wyrośnie, to po prostu wyrządzanie krzywdy. Bo zazwyczaj nie wyrastają. Serio, czasem coś kupię w Macu (bo jest tani w porównaniu do innych restauracji) i widzę tam zawsze przynajmniej kilka grubych dzieci, które powinny mieć zakaz wstępu dla własnego dobra. Tak samo jak osoby nietrzeźwe, którym nie sprzedaje się alkoholu (oficjalnie). >>>*<<< ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() ![]() ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() ![]() >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< <3 ;___; ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 12:53
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Tak samo jak można zmienić religię (bo przecież tylko krowa nie zmienia swojego zdania), poglądy polityczne, ubiór, fryzurę itd. a w ich kontekście tez mówimy o tolerancji i nietolerancji. Dlatego przyrównuję to do orientacji seksualnej. Owszem czlowiek z nagwaga może zawsze schudnąć ale pytanie brzmi czy MUSI bo komus się to niepodoba? Można zmienić religię, poglądy, ubiór, wygląd - orientacji nie. Dlatego jest to coś nieporównywalnego. Jeszcze od nikogo nie usłyszałem, że za nadwagę powinienem wylądować w piecu krematoryjnym; za moją orientację, już mnie ktoś do Oświęcimia wysyłał. Fakt, jest co porównywać...
|
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 13:28
|
![]() ![]() Postów: 76 Dom: ![]() Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Można zmienić religię, poglądy, ubiór, wygląd - orientacji nie. Dlatego jest to coś nieporównywalnego. Jeszcze od nikogo nie usłyszałem, że za nadwagę powinienem wylądować w piecu krematoryjnym; za moją orientację, już mnie ktoś do Oświęcimia wysyłał. Fakt, jest co porównywać... Wiesz myślę, że każdego bardziej rusza to co jego samego dotyczy ![]() *** sklejanie posta *** Natomiast fakty są takie, że widuje się coraz więcej grubych dzieci i jeżeli nie jest to kwestia zdrowotna, to ciężko mi to tolerować. Bo napychanie dzieciaka fastfoodami i cukierkami i liczenie, że z tego wyrośnie, to po prostu wyrządzanie krzywdy. Bo zazwyczaj nie wyrastają. Serio, czasem coś kupię w Macu (bo jest tani w porównaniu do innych restauracji) i widzę tam zawsze przynajmniej kilka grubych dzieci, które powinny mieć zakaz wstępu dla własnego dobra. O tu się zgodzę. Maci i sztuczne jedzenie to masakra. Niestety często to lenistwo rodziców. OK tez lubię zjeść hot-doga, habmurgera, frytki tylko że ja je robię sama w domu. Przynajmniej wiem co z czego jest. W domu jedyną gotową rzeczą, którą kupuje jest makaron. Tak to wszystko robię sama. Wiadomo, ze czasem dziecku trzeba pozwolić i na smieciowe żarcie. Sama jak byłam mała to zawsze dostawałam od babci mambe, mentosy, landrynki i inne smieciowe żarcie naszych czasów. Ale to bylo raz na jakis czas a jak widze dziecaki codziennie zjadajace chipsy, zelki i inne cuda to sie lapie za glowe. Znajoma na dwojke dzieci w tym 3 latke ktora wciaz je tylko jedzenie ze sloiczkow. Mala ma wszystkie zeby a w sumie nawet nie potrafi dobrze rzuc no bo co tu rzuc jak je papki? ale kolezanka twierdzi ze sloiczki sa zdrowsze niz jak ona ugotuje bo maja patenty...sama zreszta nie gotuje tylko kupuje gotowe obiady w garmazerce. Nie ma sie co dziwic ze potem takie dzieci nie potrafia normlanie jesc tylko potrzebuja apetizera... Edytowane przez ![]() ![]() ![]() Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... ![]() ![]() Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 13:53
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: ![]() Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
A nie uważacie, że my wcale nie jesteśmy dobrym przykładem? Mam na myśli to "my też jedliśmy słodycze w dzieciństwie". Przecież cały problem z otyłością to już nasze pokolenie. Kiedy ja byłam dzieckiem o zdrowym odżywianiu nikt nie gadał, bo śmieci po prostu nie było. Przez to nie kształtowano we mnie świadomości tego, co jest zdrowe, a co nie. Teraz dużo czasu mi zajęła mi edukacja w tym zakresie. Te współczesne dzieci mają nawet o tyle lepiej, że bycie fit jest teraz na czasie, a mądry rodzic nie da super słodkiego jogurtu i tłustego kotleta z chlebem. No i dodam że rozumiem porównanie różnych form dyskryminacji. Może na orientację nie ma się wpływu, ale szykanowanie boli tak samo. Tym bardziej że to też nie tak, że osoby grube to po prostu lenie i nieudacznicy. Czasami w grę wchodzą geny (nie mówię o ciężkich chorobach, ale nawet zwykłej przemianie materii, co sprawia, że komuś jest po prostu trudniej), na wagę ma też wpływ sytuacja w życiu - depresja, załamania nerwowe. Często tyje się ze stresu. Różnica natomiast polega na tym, że orientację trzeba po prostu zaakceptować o olać, mówiąc prosto ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 14:14
|
![]() ![]() Postów: 76 Dom: ![]() Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
a mądry rodzic nie da super słodkiego jogurtu i tłustego kotleta z chlebem. Ej schabowego to ty szanuj ![]() ![]() Kiedy ja byłam dzieckiem o zdrowym odżywianiu nikt nie gadał, bo śmieci po prostu nie było. nie wiem w jakim wieku jestes ale nawet za moich czasów (rocznik '89) śmieci były (mamba, oranżadka w proszku, cukierki na sztuki, gumy kulki, cukrowe pastylki itd) tylko różnica polegała na tym, że po pierwsze jadło się je od święta bo nie każdego było na to stać a po drugie nawet jak jadł to potem na przerwie w szkole grało się w gumę, klasy, berka i ogólnie ruszało się a nie siedziało pod salą z nosem w telefonie grając w kolejną gierkę. My te nadprogramowe kalorie które zjadaliśmy też tonami po prostu spalaliśmy ![]() W sumie tolerancja nie dotyczy tutaj konkretnie otyłości, bo jej akceptować jako zjawiska nie można. Natomiast samych ludzi otyłych akceptować trzeba. Dokładnie o to chodzi. Mierzi mnie gdy ktoś sugeruje, ze osoba z nadwagą jest taka na własne życzenie. Owszem są i takie, które zapychają się śmieciami i nie ruszają ale wierzcie mi że znam wiele takich właśnie osób chudych jak patyk. duże znaczenie maja geny. Ale dużo jest osób takich jak ja, które regularnie biegają, uprawiają sport, odżywiają się zdrowo (wiadomo każdy czasem ma smak na loda czy chipsy) ale mimo to są grubsze. Nieraz to choroba, leki, stres, czasem nawet zaburzenie odżywiania (bo nie każda osoba z bulimia jest chuda jak patyk). Mam wielu znajomych biegaczy amatorów i szczerze to połowa z nich, nawet niektórzy maratończycy to panowie z brzuszkiem albo panie z większą pupa... Mają nadwagę ale na pewno nikt by im nie zarzucił ze nie żyją zdrowo. Waga to tylko liczba. Nie zawsze opisze nam dokładnie daną osobę. ![]() ![]() Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... ![]() ![]() Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 14:24
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: ![]() Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
A nie uważacie, że my wcale nie jesteśmy dobrym przykładem? Mam na myśli to "my też jedliśmy słodycze w dzieciństwie". Przecież cały problem z otyłością to już nasze pokolenie. Nie sądzę. W klasie miałam jedno grube dziecko. I tak zazwyczaj jakimś dziwnym trafem było - jeden grubcio na klasę. Słodycze miałam wydzielane (po obiedzie, kilka ciasteczek, cukierków, ew za specjalne zasługi ![]() ![]() >>>*<<< ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ ![]() ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() ![]() ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() ![]() >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< ![]() >>>*<<< <3 ;___; ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.08.2018 20:27
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: ![]() Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Chyba nie do końca jasno się wyraziłam ![]() Bo oczywiście, jak byłam w szkole, też niewiele dzieci miało problem z otyłością. Przede wszystkim ze względu na ten ruch, jak napisała ManiaLovegood. ALE - przecież otyłość współczesnych dzieci to nie ich wina, ale rodziców, a rodzice to jakby nasze pokolenie (w każdym razie już moje). Dlatego uważam, że problem dotyczy nas, bo to my nie mamy ukształtowanych wzorców, zgodnie z którymi trzeba non stop dbać o to co jemy, jak jemy i jak to spalamy. Oczywiście, kto mądry, sam się dowie, ale uważam, że otyłość dotyczy naszego pokolenia. Natomiast co do tolerancji, to znowu pojawia się problem, o którym już pisałam wcześniej - dla mnie ona niczego nie rozwiązuje i tylko miesza. Ta otyłość to nawet świetny przykład. Wydaje mi się, że tutaj problem znika, jeśli wchodzi empatia i szacunek. Natomiast problem wcale nie zniknie, gdy odwołamy się do tolerancji. Tak sobie myślę, że ta "akcja tolerancja" trochę uczy nas lenistwa. Bo łatwo jest tolerować i akceptować wszystko jak leci, nie wymaga od nas zastanowienia ani wniknięcia w problem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 24.08.2018 02:01
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Całym clue mojego wpisu było to, że Mania zasugerowała, że osoby homoseksualne są wykluczone z poza wszelkiego rodzaju krytyki, że już nic napisać nie wolno. No chciałem tylko napisać, że wcale tak nie jest. Zgodzę się, że co nas bardziej bezpośrednio dotyczy, mocniej nas rusza. Co nie zmienia faktu, że są grupy ludzi traktowane znacznie gorzej niż inne, a jeszcze dodatkowo wmawia się wszystkim naokoło, że one żądają przywilejów. Mi się wydaje, że jakby każdy rozumiał słowo tolerancja jako nie wpieprzanie się w czyjeś życie, bo w sumie kij ci do tego, to byłoby wszystkim lepiej. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 24.08.2018 07:34
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: ![]() Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Wiesz, Ciemku, tylko właśnie czasami trzeba się wpieprzać w czyjeś życie. Prosty przykład - rodzice pasą dzieci jak świnie albo właśnie nie szczepią. Żyjemy w społeczeństwie i to co ktoś robi nie jest i nie będzie nam obojętne. Oczywiste, jest kolosalna różnica między wtrącaniem, bo ktoś żyje inaczej niż my i wtrącanie bo patologia. Ale mimo wszystko w tym wypadku pojęcie tolerancji jako nie wpieprzania się siada. Nie wiem, może ja po prostu potrzebuje twardej definicji ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 24.08.2018 08:27
|
![]() ![]() Postów: 76 Dom: ![]() Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Mi się wydaje, że jakby każdy rozumiał słowo tolerancja jako nie wpieprzanie się w czyjeś życie, bo w sumie kij ci do tego, to byłoby wszystkim lepiej. podpisuję się pod tym rękami i nogami ![]() ![]() ![]() ![]() Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... ![]() ![]() Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 25.08.2018 09:38
|
![]() ![]() Pochwały: 3 Postów: 652 Dom: ![]() Punkty: 5045 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 18.04.16 |
Mnie szczerze mówiąc irytuje temat tolerancji. Większość osób słysząc to słowo ma przed oczami pary o odmiennej orientacji lub terrorystów. Podkreślam. Większość. Rozumiem, gdyby nie wiem, gwałcili się na ulicach, albo macali się nago w fontannie - ale nic takiego nie ma miejsca. Obrzydzają mnie pieszczące się pary na ławkach, nieważne czy to jest chłopak z chłopakiem, dwie dziewczyny czy para heteroseksualna. Nie każdy ma ochotę widzieć jak okazują sobie miłość w miejscach publicznych. Oczywiście, trzymanie się za ręce, niewinne buzi jest na miejscu, ale skąd to chore przekonanie, że wszystkie pary które nie są ,,normalner17;r17; (heteroseksualne) są jakieś upośledzone i zachowują się jak napuszczone na siebie zwierzaki. Tu nie ma żadnej zasady, mam przyjaciela który jest gejem i nikt z jego otoczenia nigdy nie przypuszczałby jakiej jest orientacji. Nie rozumiem tego w Polsce, ludzie nadal piszczą na widok odmiennych orientacji. W starożytności było to powszechne. Ale nie - mamy XXI wiek a ludzie nie są w stanie zrozumieć, że ktoś może być inny. A co do koloru skóry. Tak samo jak odmienne orientacje - ludzie sami sobie tego nie wciskają do łba na złość innym. Naprawdę są jeszcze osoby które odwracają się na widok mulatów? Czarnoskórych? Azjatów? Nie wiem czy wiecie, ale świat jest dosyć spory, a to, że ktoś jest ciemniejszy, ma skośne oczy czy nie wiem, wielki nochal nie oznacza, że wpadnie wam na hacjendę i okradnie pół domu. Czy ja jestem tolerancyjna? Zależy. Tak, mam jakieś raler1;, ponieważ nie jestem w stanie wszystkiego tolerować. Jak już wspominałam - jeśli chodzi o orientację, pochodzenie, wygląd - jestem neutralna. Dla mnie po prostu nie ma znaczenia, czy przyjaźnię się z panseksualistą, mulatem czy osobą heteroseksualną. Ale nie jestem w stanie zachować tolerancyjności wobec niektórych czynów, poglądów. Uważam, że nie powinno się wszystkiego tolerować. Jakbym miała na wszystko machać ręką i wzruszać ramionami to chyba bym zwariowała. Za dużo jest zła na świecie żeby to ignorować czy też tolerować. Temat tolerancji zależy od perspektyw, każdy widzi to inaczej. Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg. ![]() ![]() ![]() infj|aquarius|xvii|ravenclaw ~~~ there is something so special about falling in love with nature every time you see a little detail like a fallen leaf on the ground that is slowly turning brown...or spotting a tiny mushroom that is sprouting from a tree... or just getting a warm feeling when you see the moon, i am in love with the little things of life ~~~ ![]() ![]() Natka Potter, Lilyatte Chciałam również podziękować wszystkim kochanym Ślizgonom za bycie tak kochanymi i pomocnymi gadzinkami <3 ![]() |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |