Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Gdybyś mógł wskrzesić dwie osoby z HP, kogo byś wybrał/a?
|
|
Nathika |
Dodany dnia 31.12.2015 17:14
|
Postów: 69 Dom: Hufflepuff Punkty: 1644 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 01.08.15 |
Mój wybór pada na Freda i Syriusza. Freda, ponieważ bez niego George nie był Georgem, tylko jego połową. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Fred był jego najlepszym przyjacielem. Rzadko kiedy się rozdzielali, wszystko robili razem. Syriusza wybrałam dlatego, że jego życie było takie... krótkie i smutne. Został skazany na 12 lat więzienia, a to wszystko przez kogoś kogo kiedyś uważał za przyjaciela. Kiedy już uciekł żywił się szczurami, żył w ukryciu. Społeczność czarodziejów uważała go za morderce-szaleńca (niektórzy jeszcze za zdrajce). Później musiał ukrywać się w znienawidzonym, rodzinnym domu, który był dla niego jak więzienie. A na koniec wpadł za zasłonę, która była przejściem do świata umarłych, nawet nie dostał Avadą, gdyby tam nie było zasłony to by przeżył. |
|
|
hermiona03 |
Dodany dnia 31.12.2015 17:46
|
Postów: 172 Dom: Ravenclaw Punkty: 513 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 29.08.15 |
Na pewno George, był on wspaniałą osobą i na pewno bym go wskrzesiła. Drugą osobą, ale tu się waham byłby Albus Dumbledore. Waham się ponieważ nie wiem czyby go nie bolała ta ręka i wogóle. Oczywiście, za rzucanie że tylko dwie osoby nie jest sprawiedliwe bo ja to bym najchętniej wszystkich [oprócz Voldemorta] wskrzesiła Witam!!!
Więc tak, jestem rezolutną nastolatką o imieniu Maja, która kocha swoich najbliższych, muzykę i podróże. Muzyka którą wielbię to przede wszystkim rock, hard rock i metal. Do best zespołów można zaliczyć między innymi Red Hot Chili Peppers, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple, Pearl Jam, Nirvana, Depeche Mode, Pink Floyd, Beirut. Zakochałam się w Open'erze. Potrafię grać na gitarze i trochę na pianinie. Nie mam pojęcia co jeszcze napisać o sobie... lubię książki...AMEN! Jestem również dzielną działaczką w grupie Hermionki78 w której domagamy się śniegu. Pozdrawiam wszystkich jej członków. CHCEMY WIĘCEJ ŚNIEGU!!! Teraz za prezentuje ważne cytaty: ,,Książka to Twój najlepszy przyjaciel, nie wyśmieje, nie zostawi - a nauczy wiele'' Maria Kowalewska ,,Czytanie książek to najlepsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła'' Wisława Szymborska ,,Mówi się LewiOsa a nie LewioSA!'' Hermiona Granger'' Teraz jeszcze podziękowania: Fenris, za bycie najlepszą partnerką do rozmowy Only Dream, za to że mam Cię w znajomych i można z Tobą pogadać i ogólnie za wszystko Hermionka78, kochana, za wszystkie miłe słowa, za każde ,,Hejjo''. batalion_88, za zachęcanie by iść na boisko Kiera Karkarow, za nasze wspólne, długie, rozmowy. kkinga123, za uwielbianie Wspaniałego Stulecia Katherine_Pierce, za gadanie o Twojej pracy EmilyWright, za uciekanie by oglądać The Voice'a Całemu HP - netowi, za to że, razem dzielimy się wielbieniem HP... W Hogusiu jestem Maja Choda |
|
|
Pandzia18 |
Dodany dnia 31.12.2015 17:58
|
Postów: 6 Dom: Ravenclaw Punkty: 130 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 24.11.15 |
Ogółem bardzo trudno mi wybrać tylko dwie, bo każda postać jest wyjątkowa. Ale chyba najbardziej bym chciała wskrzesić Lily i Fred'a jak ania919. Lily, ponieważ była ona taką dobrą osobą, która umiała dostrzec wielu osobach rzeczy, których inni nie widzieli, a dzięki temu Harry miał by także rodzinę. Fred'a ponieważ bez niego nie byłoby takiego wspaniałego duetu jakiego tworzył ze swoim bratem George'm. Zawsze lubiłam jak robili jakiś przekręt. Także uwielbiałam ich sklep z żartami Weasley'ów. Brakuje mi także tej magicznej 7 związanej, także z siódemką dzieci Molly i Artura. Także bym wskrzesiła wiele innych osób, ale niestety nie jest to nie możlwe Dlaczego Rowling uśmierciła tyle wspaniałych postaci? Dlaczego? No, ale jak powiedział Dumbledore: ,,Nie żałuj umarłych Harry, żałuj żywych. A przede wszystkim tych którzy żyją bez miłości.'' |
|
|
Booker-T |
Dodany dnia 31.12.2015 19:23
|
Postów: 11 Dom: Slytherin Punkty: 531 Ranga: Prefekt Slytherinu Data rejestracji: 30.12.13 |
Gdybym mógł wskrzesić dwie osoby był by to napełni Remis i Freda. Dlaczego? Fred wypełniał wszystkich ludzi wokoło. A czemu Lupina? Zawsze zastanawiało mnie co by się stało gdyby Remus nie umarł. |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 08.01.2016 17:40
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
Booker-T napisał(a): Gdybym mógł wskrzesić dwie osoby był by to napełni Remis i Freda. Dlaczego? Fred wypełniał wszystkich ludzi wokoło. A czemu Lupina? Zawsze zastanawiało mnie co by się stało gdyby Remus nie umarł. No Remus pewnie byłby załamany po śmierci Tonks.Może jednak jako ojciec zdołałby się podnieść. Co do Freda to rzeczywiście.George już pewnie nadal był żartownisiem, ale zdecydowanie mniejszym niż ten wcześniejszy. |
|
|
Cookie |
Dodany dnia 08.01.2016 19:38
|
Pochwały: 2 Postów: 739 Dom: Ravenclaw Punkty: 3722 Ranga: Pomocnik Filcha Data rejestracji: 01.10.14 |
Dlaczego Rowling uśmierciła tyle wspaniałych postaci? Dlaczego? No, ale jak powiedział Dumbledore: ,,Nie żałuj umarłych Harry, żałuj żywych. A przede wszystkim tych którzy żyją bez miłości.'' Bez obrazy, ale to trochę głupie pytanie. Już piszę dlaczego tam uważam. Dramatyzm sytuacji tego wymagał. Książka nie byłaby tak interesująca , gdyby każdy żył szczęśliwie. Każda wojna przynosi śmierć, a jak wiadomo Jo przeobraża sytuacje z prawdziwego życia, daje historii drugie życie. każda rodzina w czasie drugiej wojny światowej ponosiła straty, każdy cierpiał. Jak wiadomo, wiele postaci zostało uśmierconych - ale co to by była książka, w której ktoś nie cierpi? Wszystko ma swój początek, jedna śmierć dawała oliwy do kolejnych czynników prowadzenia danej akcji. Gdyby nie śmierć Severusa, Harry nie wiedziałby zbyt dużo i nie byłby skłonny mu do końca wybaczyć. Książka ma szokować, wywoływać skrajne emocje - a takie zmiany zdecydowanie zapierają dech w piersi. Odpowiadając na pytanie główne w tym temacie - nie wskrzesiłabym żadnej postaci. Lubię każdą z nich, chociaż jedne są mniej skomplikowane, a inne są bardzo rozbudowane. Czas nienawidzenia i lubienia mam już sporo za sobą, każda z tych skrajności ma wpływ na książkę, nawet najmniejszy. Ocalając kogokolwiek czułabym się źle. Książki nie są doskonałe, ale przez to bardziej je lubię, przez to wiem że każdy może pisać. |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 31.01.2016 17:39
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
Moim zdaniem na wskrzeszenie zasługuje Fred bo to miła i bardzo pozytywna jak dla mnie postać. I jak jeden bliźniak może funkcjonować bez drugiego??? Masakra. Bliźnięta są jak naczynia połączone , i jakaś więź zawsze będzie między nimi. Druga postać do wskrzeszenia to Snape. Mam do niego duuuuży sentyment za niezwykłą złożoność charakteru i wielki szacun za to, że do końca trzymał fason. W swym życiu nigdy tak na sto procent nie był szczęśliwy, umarł za wcześnie i był tragiczną postacią( na swój sposób) I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
Andi Miller |
Dodany dnia 15.07.2016 18:49
|
Postów: 76 Dom: Slytherin Punkty: 1151 Ranga: Prefekt Naczelny Slytherinu Data rejestracji: 11.06.16 |
Pytanie bardzo popularne. Gdybym mogła wskrzesić dwie osoby z HP na pewno byliby to Syriusz i Fred. Już wyjaśniam. Syriusz - Był dobrym i mądrym czarodziejem, który nie zasługiwał na śmierć. Bardzo go polubiłam i strasznie płakałam, kiedy został zabity. Ponadto, był jedynym krewnym Harry'ego z którym chłopak chciał mieć do czynienia. Black obiecywał chrześniakowi, że zamieszkają razem i wreszcie będą prawdziwą rodziną. Pragnęłabym, aby te plany się spełniły. Fred - Był jedną z moich ulubionych postaci. Wskrzesiłabym go z myślą o wszystkich Weasley'ach, ale głównie o George'u. Bracia byli ze sobą bardzo zżyci i nie odstępowali siebie na krok, ale los ich rozdzielił. Gdyby Fred żył, jego bliźniak wreszcie odczuwałby pełnię szczęścia. "Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany." Jestem miłą ślizgonką. Jestem leniwą puchonką. Jestem tchórzliwą gryfonką. Jestem nieoryginalną krukonką. The need for intelligence to be cunning! "We've all got both light and dark inside us. What matters is the part we choose to action. That's wo we really are." ~Sirius Black |
|
|
Natalia Tonks |
Dodany dnia 02.05.2017 18:22
|
Postów: 40 Dom: Hufflepuff Punkty: 85 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.12.16 |
Oczywiście, że jak bym mogła to bym wskrzesiła Remusa i Tonks. Oni po takich trudach wojennych i po tej całej sytuacji pomiędzy nimi zasługują na wspólne szczęśliwe życie jako rodzina. Chociaż na pewno to było by takie łatwe życie, wielu ludzi na pewno nadal gardzi wilkołakami, także pewnie jakieś prześladowania by ich dotknęły. Szkoda mi ich najbardziej ze wszystkich poległych |
|
|
Ewa Potter |
Dodany dnia 02.05.2017 21:40
|
Pochwały: 1 Postów: 510 Dom: Gryffindor Punkty: 10164 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 17.07.15 |
Ja bardzo przeżyłam śmierć Freda i on jest pierwszą osobą, o której pomyślałam po przeczytaniu pytania. Pisałam wiele razy w komentarzach pod FA o tym, że nie mogę przeboleć jego śmierci oraz wizji pojedynczego George'a. Z drugą osobą już jest większy problem... Bardzo chciałabym wskrzesić Lupina, ale tu pojawia się problem, że zrobiłabym to z czystej sympatii do tej osoby. Jednak, gdyby to było na serio to nie zrobiłabym tego. BO: Odbieram tę postać jako typowego samotnika, który niby miał tam swoją Tonks, ale nie do końca. Dlaczego bym go nie wskrzesiła? Bo on po stracie Tonks byłby złym ojcem dla Edwarda (Teda), dziecko by mu bardziej przeszkadzało w samotnej egzystencji i przez to by ucierpiało. Kolejna historia typu: bardzo chciałbym być dobrym ojcem, ale nie umiałem, a teraz cierpię w samotności jak bohater romantyczny i myślę jakim jestem nieudacznikiem. Gdyby nie było Teda to bym na 100% wskrzesiła Lupina, ale jest, więc mam problem. |
|
|
Natalia Tonks |
Dodany dnia 02.05.2017 23:05
|
Postów: 40 Dom: Hufflepuff Punkty: 85 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.12.16 |
Masz racje, gdyby Lupin przeżył a Tonks nie, to miałoby duże szanse tak to wszystko wyglądać. Nie poradził by sobie z ojcostwem..także jeśli już to tylko oboje musieliby być żywi. Kurcze mnie śmierć Freda zasmuciła, każdego zasmuciła, ale jakoś bez większego problemu to przyjęłam. A z Lupinem i Tonks nie mogę przeboleć... |
|
|
Klaudixx123 |
Dodany dnia 03.05.2017 15:23
|
Postów: 2 Dom: Gryffindor Punkty: 12 Ranga: Mugol Data rejestracji: 01.05.17 |
Trudny wybór. Hmm... Ja chciałabym wskrzesić wiele osób, ponieważ tyle wspaniałych osób uśmiercono. Ja gdybym mogła wybrać dwie byłby to Fred i Syriusz. Fred, ponieważ bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie serii. George bez Freda to już nie to samo co duet bliźniaków. Psikusy już nie były takie same. A Syriusz, ponieważ była to jedyna bliska osoba dla Harry'ego. Syriusz był wspaniałą osobą i też go polubiłam. Wybrałam te osoby spośród dużej liczby osób, które ja chciałabym wskrzesić. Wymienię tutaj te osoby są to Albus Dumbledore, Zgredek o ile można go zaliczyć do ludzi, Lily Potter, Remus Lupin to chyba wszyscy. Ale tak naprawdę śmierć każdej osoby w tej serii zadała dużo bólu, ponieważ jest to bardzo smutne przeżycie. |
|
|
StrazniczkaNocy |
Dodany dnia 28.09.2017 13:26
|
Postów: 8 Dom: Gryffindor Punkty: 21 Ranga: Mugol Data rejestracji: 07.09.17 |
Wskrzesiłabym Liliy i Severusa, bo prawdziwa miłość powinna żyć wiecznie. Moim zdaniem ( ale być może dlatego, że jest zbyt wielką romantyczką) nie było piękniejszego uczucia jak między nimi, a to właśnie MIŁOŚĆ jest motywem przewodnim tej twórczości. James od początku stał im na drodze i wcale nie kochał Liliy tak bardzo jak Severus, nawet jeśli oddał pierwszy życie by bronić ją i Harrego. Myślę, że nie byłby zdolny do tak wielkich czynów by odepchnąć Lily tylko, dlatego żeby była szczęśliwa i wiernie przez całe życie widzieć tylko ją. Lily również w głębi duszy zawsze kochała Snape'a lecz nie mogła znieść faktu, że ten zmierza w złym kierunku. Może nie towarzyszyły temu szalone, pełne namiętności emocje, ale bez wątpienia było między nimi coś bardzo silnego, co z czasem mogło się rozwinąć. Gdyby Severus definitywnie skończył z czarną magią jestem pewna, że wybrałaby właśnie jego. |
|
|
Sofia Romano |
Dodany dnia 23.06.2019 17:54
|
Postów: 14 Dom: Ravenclaw Punkty: 181 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 23.06.19 |
Oryginalnością nie grzeszę, jednak stawiam na Syriusza i Freda. Oboje byli postaciami o wielkim sercu. Bliźniacy Weasley tworzyli rozczulająco zgrany duet i patrzenie jak się rozpada było bolesnym doświadczeniem. W Harrym po powrocie Syriusza odrodziła się nadzieja na kochający dom. Umierając, Black zostawił bratanka w rękach Dursley'ów. Zarówno Fred, jak i Syriusz oddali życie podczas walki. Zasłużyli na lepszy los. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |