Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Muzycy
|
|
YourSmile |
Dodany dnia 20.06.2013 16:15
|
Pochwały: 13 Postów: 1328 Dom: Gryffindor Punkty: 29744 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 13.01.13 |
Ostatnio zauważyłam, że mamy na stronie trochę osób, które w dużym stopniu interesują się muzyką. Ten temat nie koniecznie jest tylko dla tych, którzy tak jak ja, czasem nie żywi, ale z uśmiechem na twarzy gnają do szkoły muzycznej.. ;p Może gracie na czymś amatorsko albo właśnie w szkole muzycznej. Może mamy jakiś studentów Akademii Muzycznej na stronie albo ktoś z Was ma własny zespół? Podzielcie się swoją muzykalnością. ;> |
|
|
Cordiale |
Dodany dnia 20.06.2013 21:55
|
Pochwały: 9 Postów: 1254 Dom: Slytherin Punkty: 9381 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 11.04.13 |
Instrumenty... Ano więc od lat szkolnych (czytaj: pierwsza klasa szkoły podstawowej) grałam na flecie. Poranek był według mnie najpiękniejszą melodią jaką potrafiłam zagrać, choć wcale niebył długi. Później przeżuciłam się na cymbałki wracając do mojej pierwszej pasji. W szkole uczono nas grać na tym wszystkim więc nie narzekałam. Później poszłam za siostrą i koleżanką i zakochałam się w gitarze. Umiem zagrać co nieco i jestem szczęśliwa kiedy na zajęciach dostaję nowe nuty czy tabulatury, chwyty. Do szkoły muzycznej może nie uczęszczam aczkolwiek uczę się w Młodzieżowym Domu Kultury, który również potrafi co nieco nauczyć. Nad zespołem myślałam nie raz. Miałam nawet okazję się do jednego dostać ale zrezygnowałam gdyż nikt z tych osób, które choćby w 1/2 lubię się nie dostał. Bez choćby jednej takowej osoby nie potrafię się "zlokalizować" i gram do bani. A do tej pory to najlepiej potrafię zagrać na nerwach. "Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć." http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY |
|
|
yersinia |
Dodany dnia 26.06.2013 09:51
|
Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: Gryffindor Punkty: 3481 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Chodziłam przez 4 lata do jakiejś prywatnej szkoły muzycznej na naukę gry na keyboardzie. Za dużo już nie pamiętam, ale lubię od czasu do czasu sięgnąć po klawisze i pograć, uczyć się nowych piosenek, kiedy zainteresuje mnie fragment na pianinie itp. Planuję przypomnieć sobie czytanie z nut, bo dawno tego nie robiłam i fajnie byłoby znów zacząć. Oprócz tego gram na gitarze elektrycznej, w chwili obecnej to mój ulubiony instrument, na którym idzie mi najlepiej. Podstaw na klasyku uczyła mnie siostra, dalsza edukacja to już albo internet, albo czasem pojedyncze osoby, którym zdarzało się coś mi pokazać. Może nie wymiatam jakoś wybitnie, ale uwielbiam grać, rozszyfrowywać chwyty do różnych piosenek, próbować solówek rozszyfrowanych własnoręcznie lub z pomocą zdolniejszych ludzi na youtube. Kilka lat temu grałam w zespole, ale trwało to dość krótko, bo tylko rok - zespół rozpadł się, ponieważ ludzie porozjeżdżali się na studia i do pracy. Udało nam się zagrać tylko 4 koncerty. Mimo to jest to drugi najfajniejszy okres mojego życia, więc polecam wszystkim. Wiele razy chciałam (i dalej chcę) stworzyć coś takiego na studiach, niestety pierwszym problemem jest znalezienie muzyków w ogóle, drugim znalezienie takich muzyków, którzy graliby podobną muzykę do takiej, która mi się podoba. Uczę się trochę grać na perkusji - głównie samouk, korzystam z internetu, płyty dvd, mam jakąś książkę, a druga książka miała do mnie przyjść jakiś tydzień temu, ale księgarnia chyba mnie olewa, jutro im telefonicznie przypomnę o moim istnieniu. Raz miałam okazję uczestniczyć w pięciodniowych warsztatach, rewelacyjna sprawa, o wiele szybciej i więcej można się nauczyć pod okiem kogoś doświadczonego, niż próbując samemu. Grałam kiedyś trochę na harmonijce, w sumie nie znam zasad jak się to robi, ale potrafiłam grać linie melodyczne do paru piosenek, więc w sumie chyba się liczy. W podstawówce uczyłam się grać na cymbałkach (bądź też, jak to mówiła nauczycielka, "na dzwonkach, bo cymbałki to są w klasie", nie było to zbyt skomplikowane, jako że mniej więcej w tym samym okresie zaczęłam się uczyć na keyboardzie. Kupiłam sobie flet, czekam na moment, aż nikogo w domu nie będzie, to będę mogła zacząć uczyć się na nim grać. Wolę nie wkurzać ludzi przypadkowo granymi dźwiękami. Chwilowo to by było na tyle. Mam w dalszych planach gitarę basową, ale to będzie dość upierdliwa nauka, biorąc pod uwagę moją leworęczność. |
|
|
Bellatrix_Black-Lestrange |
Dodany dnia 26.06.2013 13:24
|
Pochwały: 2 Postów: 316 Dom: Slytherin Punkty: 2460 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.06.13 |
Ja od 6 lat chodzę do prywatnej szkoły muzycznej. Uczę się grać na keyboardzie. Uczę się w sumie sama grać też na gitarze i dobrze mi to wychodzi. Do muzycznej chodzę do ''YAMAHA'' i oprócz keyboardu chodzę tam też na śpiew |
|
|
Cordiale |
Dodany dnia 26.06.2013 14:48
|
Pochwały: 9 Postów: 1254 Dom: Slytherin Punkty: 9381 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 11.04.13 |
Bellatrix, a w jakim miescie uczeszczasz do tej szkoly? Jesli o mnie chodzi to w przyszlym roku zamierzam do tej pojsc. Wspolpracowalam z gitarzystami z tego osrodka i z czystym sumieniem moge powiedziec, ze swietnie graja, a pani prowadzaca zajecia jest bardzo sympatyczna. "Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć." http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 26.06.2013 15:26
|
Pochwały: 39 Postów: 3413 Dom: Hufflepuff Punkty: 36761 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Hmm, liczy się śpiewanie pod prysznicem i w każdym innym możliwym miejscu? Pod prysznicem to po prostu muszę śpiewać, nie ma innej opcji. Każda piosenka, która mi się przypomni jest zaliczana w łazience Co do innych miejsc, to czasami jak idę przez miasto to sobie podśpiewuję. Mam bardzo donośny głos i często ludzie dziwnie się na mnie patrzą jak idę chodnikiem i zapodaję jakiś hit Łez Tak naprawdę to nie potrafię śpiewać, ale to lubię, więc można mnie uznać za osobę muzykalną. Kiedyś uczyłam się grać na keyboardzie i do tej pory nauczyłam się tylko Cichej Nocy i Wlazł kotek na płotek. Obok mnie stoją właśnie 4 gitary - basowa, elektryczna i 2 akustyczne. Prawdę mówiąc to najchętniej wywaliłabym je na strych, gdyż tylko zagracają mi pokój. Niestety moja siostra tak nie uważa-_- Nigdy w życiu nie chciało mi się jakoś specjalnie uczyć grać na czymś - niecierpliwa dziewczyna ze mnie. Jednak, żeby nie było jak tylko zaczyna się wiosna i wszystko rozkwita, pszczółki latają itp. namiętnie piszczę sobie na trawie. No wiecie, przykładam trawę do ust i dmucham, a ona wydaje dźwięki. Uwielbiam to robić Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
YourSmile |
Dodany dnia 06.08.2013 22:38
|
Pochwały: 13 Postów: 1328 Dom: Gryffindor Punkty: 29744 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 13.01.13 |
O matko! Stworzyłam ten temat i zupełnie o nim zapomniałam. Aż wstyd, że się tutaj nie wypowiedziałam. Jestem skrzypaczką. Już kilka dobrych latek gram. Oczywiście, że miewam kryzysy. Ale jak ja to mówię: Skrzypce są dla jak cholerny narkotyk, jak się wkręciłam tak się nie odkręcę. ;D Nie wiem w sumie co to jeszcze napisać... Może później mnie coś natchnie. ;p |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 13:40
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
O, miło widzieć znajomy temat A więc tak. Od siedmiu lat uczęszczam do szkoły muzycznej. Obecnie jestem w drugim stopniu. Ćwiczę grę na skrzypcach, to mój główny instrument i na fortepianie, który jest przedmiotem obowiązującym. W wieku pięciu lat wymarzyłam sobie zawód - nauczyciel gry na skrzypcach, bo moja babcia uczyła, a mama grała. Nadal chcę to robić, chociaż myślę też o występach solowych. Kocham muzykę poważną, długo by wymieniać kompozytorów (Bach, Beethoven, Wieniawski, Czajkowski, Tartini, Telemann, Saint-Säens, Accolay, Bruch, Brahms, Schubert, Sarasate... Nie będę już męczyć dalej ). Szkołę muzyczną lubię bardziej od ogólnej, ma taką niedzisiejszą atmosferę. Przykro mi słuchać, jak koleżanki i koledzy mówią o poważnej: martwa muzyka Ile się nie nasłuchałam też o "skrzypieniu na skrzypcach" w pejoratywnym znaczeniu czy o ćwiczeniu "Cztery Pory Roku". Uwielbiam ćwiczyć i wiedzieć, że efekt będzie wspaniały, a inni uważają, że jestem, krótko mówiąc, dziwna. I że za dużo ćwiczę - a mi nigdy mało. Teraz popularne jest disco w stylu: umc, umc - mało kto pamięta utwory, które coś przekazywały więcej. Cieszę się, że ktoś postanowił założyć ten temat Bałam się, że jedyną wzmianką o muzyce będzie: "hit czy sh**" (z szacunku do języka, pisownia nieoryginalna). Pozdrawiam wszystkich muzyków! Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
RazorBMW |
Dodany dnia 24.07.2017 14:08
|
Pochwały: 7 Postów: 561 Dom: Hufflepuff Punkty: 3030 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 30.08.07 |
No tak średnio, bo najpierw pop, a potem rock, a następnie dopiero reszta. A disco zmarło, i jest niszą sensu stricte. Eurobeaty kupisz tylko w Japonii. mało kto pamięta utwory, które coś przekazywały więcej. Tja, bo wszyscy słuchają papki, nie to co ąbitna mzuga. Yeeeep. Bez przesady, pamięta się i to sporo, ale z kolei strasznie przesadzają z idealizowaniem staroci. Zawsze coś jest fajnego. A poważka zawsze będzie dobrze przyjmowana, bo to jest ostatni bastion, w którym jeszcze starają się, by ta muzyka po miksie i masteringu brzmiała dobrze, a nie waliła po uszach efektami wojny głośności i uciętymi falami dźwiękowymi na wykresach i widmach spektrum. A szczególnie świetnie zmasterowane są płytki winylowe z taką muzyką. Inna sprawa, że to jest poświęcenie, by robić taką muzykę, bo kasy się z tego nie ma zbytnio. Fajnie jest, jak jest się nauczycielem muzyki, instrumentów, bo na tym można jeszcze zarobić. Z zespołami już tak super nie jest, bo ile jest kapel, które jak sprzedadzą album to się cieszą, że mają na piwo... No ale bez majorsowej wytwórni, a co za tym idzie niewolnictwa, cudownie nigdy nie będzie, więc nie dziwię się, że ludziska robią muzykę po pracy, a w weekendy robią didżejkę na imprezach. Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał Wielu walniętych, jednego wiernego miał Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego Umilacza czasu, pracownika wybitnego Co zawsze w potrzebie rozweseli... A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli. The enemy is among us The enemy is among us And nobody is doing anything about it They don't care So we had to take matters into our own hands A WORLD NOT OF MY MAKING YET A WORLD OF MY DESIGN SO STRANGE AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 14:28
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
RazorBMW, nie napisałam: wszyscy, tylko: mało kto. Co jest na liście przebojów? Raczej nie sonata g-moll Bacha lub Symfonia Hiszpańska Lalo. Przykład disco podałam, by ukazać bazę większości piosenek, utworów naszych czasów. Poza tym, popularne nie znaczy: najpopularniejsze. Razi mnie słowo: starocie w odniesieniu do muzyki poważnej. Jest ponadczasowa i nikt jej nie idealizuje. Niestety nie wiem, o co chodzi z miksem i masteringiem, drugi wyraz słyszę po raz pierwszy. Z uczenia w szkole muzycznej są marne pieniądze. To wymarły zawód - na moim roku jest siedmioro skrzypków zaledwie i tylko ja mam zamiar uczyć, reszta nie chce wiązać przyszłości z muzyką. Rzadko są dofinansowania z ministerstwa, zabierają nauczycielom godziny, etaty. Zaś z tworzenia muzyki są pieniądze, szczególnie, jeżeli potrafi się zrobić z tego kulturalne widowisko. Większym poświęceniem więc jest nauczanie - przynajmniej w Polsce tak to wygląda. W Niemczech szanują muzykę bardziej, zwykli muzycy są niemal celebrytami. Nauczyciel gry na instrumencie jest tam pożądanym zawodem. Jednak pisałam o naszym kraju. Moje pokolenie nie interesuje się w większości muzyką poważną. W moim mieście są dwie szkoły muzyczne - jedna popołudniowa, do której uczęszczam, druga ogólnokształcąca. Dwie szkoły ma wielkie miasto! A znam z nich zaledwie kilka osób. Reszta jest gdzieś z okolic miasta. Może starsze pokolenie lubi tę muzykę, lecz teraz wchodzi następna generacja - generacja popu, rocku i disco. To moja opinia, nie chcę nikogo i niczego obrazić Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
Inga Clinton |
Dodany dnia 24.07.2017 19:18
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 6 Postów: 835 Dom: Slytherin Punkty: 7802 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 08.02.15 |
Chwila, chwila, słońce, Talia masz coś do Sonaty g mi or Bacha? Ona nest piękna! <3 Osobiście gram teraz Sarabandę i Giga z Partity d minor, a to też jest piękne <3. Generalnie Bach jest geniuszem, pokazał ludziom, że da się grać po całym kole kwintowym pisząc chyba sonaty, ale nie jestem pewna. Tak samo Mozart, tylko, że Mozart jest największy z największych (jak dla mnie oczywiście) ostatnio miałam zaszczyt grać z orkiestrą drugą część koncertu G major no coś pięknego! A co do Symfonii Lalo... Ekhm . Jest dedykowana Sarasatemu, grałam Malagenę Sarasatego ale jakoś za facetem nie przepadam. No i powiedzmy sobie szczerze. Ta niby symfonia jest. Okropna. Miałam to grać i skończyłam na Bruchu to było dwa lata temu <3 |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 19:33
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
Ginny i Harry Potter: Wręcz przeciwnie!!! Tylko podawałam przykład, co jest niestety popularne, a co niesety nie. Uwielbiam Bacha! Kocham muzykę poważną, w minionym roku na egzamin grałam koncert Brucha, teraz rozczytałam Sicilianę Bacha z sonaty g-moll i nie mogę przestać jej ćwiczyć, Bach ma w sobie coś takiego, a symfonii Lalo słucham na okrągło Moim zdaniem jest piękna. Uwielbiam pobrzmiewającą w tle Hiszpanię, symfonia opowiada wzruszającą historię. Sarasatego grałam Romans Andaluzyjski na dyplom I stopnia. Również piękny utwór, choć wydaje się być trudniejszy niż jest w rzeczywistości. Teraz rozczytuję nowy program, II klasa II stopnia. Czyli Siciliana Bacha, Siciliana i Rigodou Kreislera (właśnie, o nim zapomniałam wspomnieć. Pięknie komponował!), etiudę 12 Dont'a, sonatę D-Dur Schuberta i koncert D-dur Mozarta. Więc zapowiada się pracowite i wspaniałe półrocze Tylko koncert Mozarta będę grać na koniec roku, ale jest długi, więc już się zapoznaję Rozumiem, że również grasz na skrzypcach? Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
Inga Clinton |
Dodany dnia 25.07.2017 08:50
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 6 Postów: 835 Dom: Slytherin Punkty: 7802 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 08.02.15 |
Ehe, no tak jakby xd. Jeździsz na jakieś konkursy? Wybierasz się w przyszłym roku?^^ Ja generalnie skończyłam I klasę II stopnia, więc chyba jesteśmy rówieśniczkami. No i jak już powiedziałaś co grasz to kurde sama się powstrzymać nie mogę xd. Ekhm (heh) - Bach Sarabanda i Giga z II Partity d minor - 2 kaprys Wieniawskiego op. 18 - 10 kaprys Paganiniego op. 1 - Beethoven sonata Wiosenna F major op. 24 - Wieniawski Polonez Koncertowy D major op. 4 - I, II i III cz. II koncertu Wieniawskiego d minor - Introdukcja i Rondo Capriccioso Saint Saens <3 - Scherzo Tarantella Wieniawski op. 18 No i wracając do Sarasatego, to Rondo Saint-Saensa jest dedykowane właśnie Pablowi i koocham ten utwór <3 Jest piękny. Co do Pabla, to jak wcześniej wspomniałam nie przepadam za jego kompozycjami, ale nie będę się powtarzać. A co do Symfonii Hiszpańskiej to nie miałam na celu podważenia twojego zdania, bo jeśli ci się podoba, to okay, mi natomiast do gustu nie przypadła, ale szanuję twoją opinię ;) |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 25.07.2017 10:22
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
Same piękne utwory!!! Również kocham Introdukcję i Rondo Capriccioso Saint-Saensa Zarówno partia skrzypka, jak i orkiestry są wspaniałe. Ten utwór wchodzi na długo w ucho Koncert d-moll Wieniawskiego to jeden z moich ulubionych. Uwielbiam ogólnie twórczość Wieniawskiego, widzę, że Ty chyba też, skoro grasz aż cztery utwory jego autorstwa Obydwa polonezy są piękne, nie wiem, który podoba mi się bardziej. Scherzo Tarantella też śliczna. Sonatę Beethovena mam zamiar zagrać rok lub dwa przed dyplomem II st. O Bachu już nie wspominam, że fantastyczny A kaprysów nie kojarzę po opusach, jednak słuchałam kiedyś wielu, bo uczyłam się życiorysu i twórczości Wieniawskiego na konkurs (gdzie zdobyłam I miejsce przy okazji ) i przewinęły się tam jego kaprysy, zaś na audycjach muzycznych była lekcja o Paganinim i słuchaliśmy przykładowych utworów. Więc zakładam, że przepiękne Na konkursie ostatni raz to byłam w czwartej klasie I st Strasznie są niesprawiedliwe czasami, bo niektórzy mają znajomości w jury i nawet, jeśli grają przeciętnie lub jeszcze gorzej, zajmują miejsca wyższe ;/ Ale dla starszej młodzieży jest mniej konkursów i są trochę bardziej fair, więc możliwe, że w najbliższych latach na jakiś się wybiorę Poza tym dla mnie liczy się samo granie, a nie podium, bo kocham skrzypce. Jednak zawsze miło coś zdobyć na potwierdzenie tego, że dobrze się "sprzedałam" Gusta są różne, spokojnie, nie przyjęłam tego jako próbę podważania zdania Tylko po prostu jak coś mi się podoba, to nie potrafię tego nie napisać Ty idziesz cyklem sześcioletnim? Znaczy, w wieku 6-9 lat do I klasy w I st, 13-15 do I w II st? Jeżeli tak, to faktycznie jesteśmy rówieśniczkami Pozdrawiam 🎻 Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |