Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Gilderoy Lockhart
|
|
sandri00001 |
Dodany dnia 04.11.2013 15:59
|
Postów: 6 Dom: Slytherin Punkty: 93 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 07.10.13 |
No właśnie. Idiota czy kompletny nieuk???B) Jestem pod wrażeniem napisania tak zdumiewająco rozbudowanego posta. Xeri Edytowane przez Xeri dnia 04.11.2013 21:11 Jak jest gdzieś raban,to o każdej porze,
wezwij Irytka,będzie jeszcze gorzej! |
|
|
Anciol |
Dodany dnia 04.11.2013 17:14
|
Pochwały: 10 Postów: 1288 Dom: Ravenclaw Punkty: 21527 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 11.08.13 |
Moze jesli chcesz dyskutować na ten temat powinnas powiedzieć coś więcej ? Wydać jakieś swoje opinie lub osądy, lepiej sprecyzować temat. Jeśli to wszystko co nam proponujesz, lepiej daruj sobie następnym razem zakładanie tematów. Spamujesz. Jeg elsker Seferyn fordi han også elsker norsk ^^ <3 Wiersz autorstwa łośka <3 Anciolu, piękny i wspaniały, kimże ja przy Tobie jestem, taki niedojrzały... Spójrz w oczy me, jak lekki wiatr, pieszczą Cię. Odpowiedz na to pytanie, czy życie razem nam dane? Oddaj mnie rentę swę*, a szepnę Ci do ucha, Kocham Cię! *rentę swę - użyte tu celowo ,,Twój artykuł został odrzucony przez administratora Sann dnia 22.01.2014 16:43. Powód odrzucenia: Nie będę tego sprawdzać. I ch*j! ;D" |
|
|
Upadly Aniol |
Dodany dnia 19.05.2014 22:58
|
Ostrzeżenia: 3 Postów: 641 Dom: Hufflepuff Punkty: 4098 Ranga: Sprzedawca prac domowych Data rejestracji: 10.03.14 |
No i co mnie robić...Mam pisać czy nie, bo tu średnio jakaś aktywność - a przecież pan Lockhart zajął istotne miejsce w Komnacie Tajemnic ;p Ani idiota, ani nieuk - tzn. o OPCM wiedział tyle co żółw o saneczkarstwie, ale Obliviate wytrenował do perfekcji. Po prostu cwaniak, który potrafił zbudować swój wizerunek na cudzym nieszczęściu. W sumie za takie coś, to kilka lat w celi Azkabanu się należało - a tak przyjemna salka w św. Mungu ^^. Kto mieczem wojuje...No wiadomo. Straszny laluś i żałosny aktor. Bardzo mnie męczyła ta postać, i jeszcze bardziej bezpodstawna obrona jego poczynań młodziutkiej Hermiony...No, ale urok Gilderoya był urokliwy, i lubił liliowy kolor - ohyda. |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 31.05.2014 19:27
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Nie lubię tej postaci. Nie wiem co Hermiona i inne dziewczyny w nim widziały, przecież był brzydki. Niczego nie nauczył uczniów, no chyba że tego, że zaklęcie pester piksi pester nomi, czy jakoś tak nie działa na chochliki. O ile w ogóle na coś działa. No i tego, że kłamstwo nie popłaca, wszak wylądował w Mungu z utratą pamięci. Co do pytania, to myślę, że Lokhart jest idiotą, ale może też leniwym geniuszem, bo jednak z jakiegoś powodu trafił do Ravenclawu. Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
UsagiTsukino |
Dodany dnia 03.07.2014 14:58
|
Pochwały: 1 Postów: 221 Dom: Gryffindor Punkty: 4515 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 02.07.14 |
Ana_Black napisał(a): Nie lubię tej postaci. Nie wiem co Hermiona i inne dziewczyny w nim widziały, przecież był brzydki. Nie był brzydki... w filmie tak ale w książce raczej nawet spoko Ja osobiście nie lubię jego narcyzmu...Ten " czarujący uśmiech " w filmie totalnie mnie rozbrajał... Nie przepadam za tą postacią ;P Edytowane przez UsagiTsukino dnia 03.07.2014 15:12 Może w Gryffindorze, Gdzie kwitnie męstwa cnota, Gdzie króluje odwaga I do wyczynów ochota. |
|
|
Minoo |
Dodany dnia 03.07.2014 15:09
|
Postów: 91 Dom: Slytherin Punkty: 1641 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 25.06.14 |
Za Lockhartem nigdy nie przepadałam. Zawsze irytowało mnie jego zachowanie - i w książce, i w filmie. A jakim cudem trafił do Ravenclawu nie mam pojęcia...?? "Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - a mimo to przemija." |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 18.08.2015 21:26
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Od początku mnie denerwował. Nie przepadam za takimi narcyzami, zapatrzonymi w siebie gogusiami. Nie wiem jak mógł chcieć rzucić zaklęcie zapomnienia na dwóch dwunastolatków. Zero honoru, brak odwagi... Jedyne co mu faktycznie wychodziło, to wiadomy czar i fantazjowanie. W filmie dobrze aktora dobrali. |
|
|
Animag37 |
Dodany dnia 22.01.2016 10:39
|
Postów: 210 Dom: Ravenclaw Punkty: 3142 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.04.15 |
Nie wiem czemu ale Gilderoya jak i inne tego typu charaktery z kilkoma wyjątkami lubię. Po prostu jego przechwalanie od razu uznałem za śmieszne dowartościowania się i zbytnio mi to nie przeszkadzało. Prędzej bawiło i chyba dlatego nie wspominam go źle. |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 11.06.2017 11:31
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 38932 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Ja w książkach lubię jego postać, zawsze mam ubaw jak czytam niektóre fragmenty z jego udziałem, uważam, że Rowling fajnie zbudowała jego postać. W pierwszej chwili wydaje się być czarującym mężczyzną, dopiero dłuższe przebywanie z nim staje się irytujące, uważa, że wszystko umie zrobić najlepiej, wszędzie wciska swoje trzy grosze, ale jego rady są nic nie warte i sam nie potrafi nic zrobić (oprócz rzucania zaklęcia zapomnienia). W dodatku przypisuje sobie nie swoje zasługi co już jest przegięciem i zachowaniem bardzo niemoralnym i nie w porządku. Edytowane przez ania919 dnia 11.06.2017 11:56 Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
Wioletta |
Dodany dnia 11.06.2017 11:45
|
Pochwały: 26 Postów: 3204 Dom: Gryffindor Punkty: 33447 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 06.07.16 |
Mam mieszane uczucia co do tej postaci. Nie można go nazwać idiotą, bo jednak był na tyle bystry, ze wyrobił sobie tak świetny wizerunek, że nikt no może poza Albusem Dumbledorem nie podejrzewał nawet, że to wszystko tylko wymysł jego wyobraźni, i ukradzionych wspomnień, sytuacji. Była to na pewno postać bardzo zabawna, która wnosiła nieco humoru, Dobrze wiadomo dlaczego został nauczycielem - nie było lepszych kandydatów. Smutne jest natomiast to jak skończył. Nie życzyłabym nikomu takiego los\u. Jednak sam sobie na to zasłużył. Chciał rzucić czar na Rona i Harry'ego, a wyszło jak wyszło. Severusie, jak mogłeś.. WYMOWNA - 26.07.2016 Przewodnicząca Karczmy Pod Parchatym Trollem - 22.09.2016 - 14.04.2017 (09.04) Członek Redakcji: 14.06.2017! <3 25.09.2021.. Na zamówienie, i z żywej sympatii do mnie! Seksi Sznejp w ręczniku na głowie. <3 - od wspaniałej Matki Karczmy, Alette! Dla mnie, o Sznejpie utalentowana Alette. <3 [img][/img] Z dedykacją dla mnie od Ewy! Z dedykacją dla mnie od ulki kulki! Od Klaudka! <3 Od Julki! Izrael! Wcześniej: w Hogwarcie: Wioletta Elbren Escher różdżka: 18 cali, sosna, pióro feniksa czarodziej: półkrwi. Quidditch: Obrońca Gryffindoru oraz Zastępca Kapitana Pottermore: wiolcis dom: Gryffindor różdżka: heban, 12¼ cala, włos jednorożca. |
|
|
Klaudia Lind |
Dodany dnia 25.06.2017 15:19
|
Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: Hufflepuff Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
Ależ to jest bardzo interesująca i rozbudowana postać Od samego początku zwraca na siebie uwagę swoją przebojowością i popularnością. Kobiety za nim szalały, a on się odpowiednio w tym pławił. Uważam go za bardzo dobrze wykreowanego bohatera. Autorka konsekwentnie ukazywała jego zadufanie w sobie, narcyzm i tępotę. Dziwię się, że Harry miał do niego aż tyle cierpliwości, kiedy Lockhart wciskał mi, że ten czyha na sławę i chwałę. Na koniec, kiedy chciał poświęcić życie Ginny znienawidziłam go okrutnie. Dziwię się, jak tak mądra i rozsądna Hermiona mogła tak długo mu ufać i go wielbić, zgroza |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |