Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Harry Potter
|
|
Niaja |
Dodany dnia 15.08.2015 17:52
|
Postów: 61 Dom: Slytherin Punkty: 1676 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 16.12.14 |
Piszęna telefoni i trochę to utrudnia, ale zacytuję "No kurcze Dowiedział się, że z domu węża wychodzą sami kryminaliści, w tym również facet, który zamordował jego rodziców. Potem jeszcze okazało się, że kolejny reprezentant tego domu to zarozumiały gnojek. Też bym nie chciała tam iść. Powiem więcej - ja po opisie tego domu też bym nie chciała tam iść i Harry ze swoimi zapędami do bohaterstwa w ogóle by tam nie pasował" Do tego można dodać, że miał 11 lat. Dziecku łatwo namieszać wgłowie albo namówić na zmianę zdania. Alette, zgadzam się z Tobą w stu procentach. |
|
|
Angelika Claus |
Dodany dnia 27.08.2015 09:41
|
Postów: 7 Dom: Slytherin Punkty: 82 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 22.08.15 |
Ja osobiście Harry'ego nie lubię. Jes pokazany jako idealny chłopak i wgl. Ale moim zdaniem on wykorzystywał to,że jest sławny. No i jak jest w domu u Dursley'ów to taka trochę z niego ciota za przeproszeniem,a jak wraca do Hogwartu to taki super. |
|
|
BlueAri |
Dodany dnia 06.09.2015 00:16
|
Postów: 83 Dom: Ravenclaw Punkty: 417 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 16.08.15 |
Oj, nawet go lubię. Strasznie mnie wkurza i to właściwie przez cały czas, jest taki zbyt idealny, on wie najlepiej, on jest taki biedaczek... ALE! Tyle w życiu doświadczył, że niejeden już by się załamał. A on jeszcze uratował świat. Cóż, chyba oskarżenia, że był wredny dla przyjaciół są takie troszkę mało znaczące. Ale wolę inne postacie. Naprawdę, najpierw wymieniłabym dużo innych bohaterów, zanim wspomniałabym o Harry'm. [center]Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego A może w Ravenclawie Zamieszkać wam wypadnie Tam płonie lampa wiedzy, Tam mędrcem będziesz snadnie. Idź tam, gdzie prowadzi cię serce, inaczej utracisz wszystko Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale la drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko. Kto czyta książki, żyje podwójnie. Koniec psot [/center] |
|
|
Liliana2194 |
Dodany dnia 06.09.2015 10:53
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1280 Dom: Hufflepuff Punkty: 20234 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 18.06.14 |
Jes pokazany jako idealny chłopak i wgl. Moim zdaniem Harry właśnie nie jest idealny, ma zalety, ale i wady. Dlatego go lubię. Choć przyznaję, jego bohaterstwo potrafi czasem działać na nerwy. Ale moim zdaniem on wykorzystywał to,że jest sławny. W jaki niby sposób? No i jak jest w domu u Dursley'ów to taka trochę z niego ciota za przeproszeniem,a jak wraca do Hogwartu to taki super. To raczej nie jest dziwne, skoro Dursleyowie traktują go jak śmiecia. Ja już się wypowiadałam na temat Harry'ego, więc dodam tylko, że zdecydowanie zgadzam się z Alette. - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - Karta postaci: tutaj 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ Karta postaci: 1. Lijka 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. - - - - |
|
|
Only Dream |
Dodany dnia 06.09.2015 11:08
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 10 Postów: 848 Dom: Hufflepuff Punkty: 9544 Ranga: Ponury Żniwiarz Data rejestracji: 22.08.15 |
A ja Pottera nawet lubię. Nie jest pokazany jako ktoś idealny, bo często polega na innych, radzi się ich. Ale też nie jest jakimś tam kompletnym nieudacznikiem i głupkiem. Czasem jest bohaterski i w ogóle mega, a czasem potrzebuje wsparcia przyjaciół. On jest chyba najbardziej ludzki z nich wszystkich i nie wyidealizowany. Jest odważny i stawia czoło swojemu przeznaczeniu, ale ma też chwile załamania, gdy jest słaby i potrzebni są mu przyjaciele. Do szybkiego kontaktu zapraszam na Discord: paniwinko HPnetowy Ciastkarz prezentuje: Dzisiejsza gablotka ciasteczek! I'm not sure if I attract crazy or if I make them that way. Właściciel(ka) pierwszej w czarodziejskim świecie linii sklepów erotycznych. Już niebawem otwieramy nową filę na Nokturnie! Współwłaściciel(ka) zakładu pogrzebowego Czy to już?. O szczegóły pytać na sb. Wybierz się z nami w tą ostatnią podróż! |
|
|
Cookie |
Dodany dnia 06.09.2015 11:48
|
Pochwały: 2 Postów: 739 Dom: Ravenclaw Punkty: 3722 Ranga: Pomocnik Filcha Data rejestracji: 01.10.14 |
Jes pokazany jako idealny chłopak i wgl. Ale moim zdaniem on wykorzystywał to,że jest sławny. No i jak jest w domu u Dursley'ów to taka trochę z niego ciota za przeproszeniem,a jak wraca do Hogwartu to taki super. Jest ukazany jako idealny chłopak? Gdzieś Ty to wynalazła? Wielokrotnie popełnia błędy, bywa słaby i niedomyślny, jednak po prostu jest odważny oraz ce****e się uporem. Nie widzę tu ideału, po prostu typowego Gryfona. Gdzie wykorzystuje swoją sławę? Na pusty łeb widać, że unika tej swojej sławy, nie rozgłasza jej. Jeżeli tutaj podpierasz się Gilderoyem Lockhartem z biblioteki, kiedy zgarnął Harry'ego mimo jego woli przed aparat, to przecież ten dzieciak, o ile dobrze pamiętam, oddał te darmowe książki Ginny (mogłam też to doczytać w wypowiedzi Jo). Zachowuje się jak ciota? Całe życie traktowali go jak śmiecia i zbędny balast, więc nawet jeżeli unikał ich oraz po prostu zbywał, miał swoją postawę odważnego. Był wychowany jak był, czyli właściwie dobrego wzorca nie miał, a wyrósł na dobrego człowieka, głównie dzięki szkole i przyjaciołom. Taki super jak wraca do Hogwartu? Nie szuka rozgłosu, od razu kieruje się do przyjaciół... rzeczywiście, wraca taki COOL do szkoły, do której chciał wrócić po dwumiesięcznym terrorze i traktowaniu go jak śmiecia w rodzinnym domie - no naprawdę! Może nie przepadam za tą postacią, jednak mam prawdziwe powody, a nie jakieś niepoparte książką, czy nawet samym filmem, gdzie też widać uloty i upadki. Osobiście trochę nuży mnie fakt, że jest dość przewidywalny. Od razu wyczułam jego chęć pójścia do Doliny, czy nawet zerwania z Ginny w czasie pogrzebu Dyrektora. |
|
|
Inga Clinton |
Dodany dnia 23.12.2015 17:32
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 6 Postów: 835 Dom: Slytherin Punkty: 7802 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 08.02.15 |
Pewnie powstało już BARDZO WIELE tematów o tematyce Złotego Chłopca, ale ja mam zamiar stworzyć coś troszkę innego. Jest kilka rzeczy, które są do końca nie jasne mianowicie: 1. W jaki sposób Avada zostawiła bliznę na czole Pottera, skoro ofiary zabijane Avadami po prostu umierają. Bez żadnych blizn. 2.Czy wszystkie dziewczyny z książki (tylko w IV części) są na tyle tępe, żeby latać za Potterem dla sławy, czy rzeczywiście się im podobał? James Potter był bardzo przystojny z tego co pisze Rowling pół populacji Hogwartu za nim latało, jak wiadomo Harry był miniaturką James'a, a w pozostałych częściach dziewczyny na niego nawet nie spojrzały. 3. Pottrerowi przeszkadzała sława, ale jakby nie patrzeć, to gdyby nie sława, nie zostałby tak szybko aurorem, więc czy na prawdę nie lubił być sławny? |
|
|
Venetri |
Dodany dnia 03.02.2016 19:58
|
Postów: 10 Dom: Ravenclaw Punkty: 22 Ranga: Mugol Data rejestracji: 30.01.16 |
Czytając książkę można dopatrzeć się jednego szczegółu; mianowicie dlaczego Harry, będąc poniekąd bogaczem, (no, bo rodzice zostawili mu w Gringottcie pożądną sumkę) dlaczego nie dopomógł finansowo Weasleyów? Przecież byli oni dla niego rodziną, wprowadzili go w świat magii i to u nich spędzał ferie i święta. A oni nie dość, że wychowywali kupę dzieciaków, to raczej nie mieli skarbca pełnego galeonów. Co myślicie? Tak właściwie, to nie mam pomysłu co tu napisać. Może coś wymyślę.
Krukonka z tej strony. Pierwszy raz mnie przydzielono do tego domu. Wcześniej trafiałam do Gryffindoru i Hufflepuffu. No cóż, z decyzją Tiary trzeba się pogodzić z resztą to chyba dobre miejsce dla mnie. Zagorzała fanka Hobbita, Władcy Pierścieni i Piratów z Karaibów. Wielbicielka lodów. "Popłyniemy dokąd zechcemy - bo tym jest właśnie okręt. To nie ster, kap, kadłub, pokład czy żagle. Okręt ich potrzebuje, ale tak naprawdę... okręt Czarna Perła... to... wolność..." "Barbossa: Kim jesteś? Jack: Jest nikim... Daleki kuzyn bratanka mojej ciotki, pięknie śpiewa... Niemowa..." "To tak się zachowują dorośli?! No dobra! To teraz wyciągamy broń i rąbiemy się nawzajem i po kłopocie!" "Świat jest, jaki był. Tyle tylko że coraz w nim mniej" "Will Turner: Elizabeth! Wyjdziesz za mnie?! Elizabeth Swann: To chyba nie jest najlepszy moment! (Morduje kogoś). Will Turner: Innego może nie być! Elizabeth Swann: Kapitanie Barbossa! Udzielisz nam ślubu?! Kapitan Barbossa: Zajęty jestem! (Morduje kogoś). Już! A więc zebraliśmy się tutaj... (Morduje kogoś). Aby przypiąć ci flaki do masztu, francowata zarazo!" "Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje. Nie każdą siłę starość zniszczy, Korzeni w głębi lód nie skuje. Z popiołów strzelą znów ogniska I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król - tułacz wróci na stolicę." "Gadające drzewa? A o czym drzewa mogą mówić? Chyba o konsystencji wiewiórczych kup." "Sam: Wszystko jest tak, jak być nie powinno. Właściwie to nie powinno nas tu nawet być! Ale jesteśmy... To jak w wielkich opowieściach, panie Frodo... Te, które miały największe znaczenie, były pełne ciemności i niebezpieczeństw. I czasami nie chciałeś znać zakończenia, bo chciałeś, żeby zakończenie było szczęśliwe. Jak świat mógł wrócić do swojego wcześniejszego biegu, jeśli tyle złego się zdarzyło? Ale tak jak w zakończeniu, to tylko coś, co przemija... Cień, nawet ciemność, musi przeminąć. I nowy dzień nadejdzie... I kiedy słońce zaświeci najjaśniej... To były te opowieści, które zostały z tobą. Które coś znaczyły. Nawet jeśli byłeś zbyt mały, żeby zrozumieć, dlaczego... Ale myślę, panie Frodo, że rozumiem... Wiem teraz... Ludzie z tych opowieści mieli wiele szans, żeby zawrócić, ale tego nie zrobili. Szli dalej... Bo trzymali się czegoś... Frodo: Czego my się trzymamy, Samie? Sam: Że jest trochę dobra na tym świecie, panie Frodo. I to jest warte tego, by o to walczyć!" "Galadriela: Mithrandirze. Dlaczego właśnie niziołek? Gandalf: Nie wiem. Saruman sądzi, że tylko wielka moc zdoła utrzymać w szachu wielkie zło. Ale moje doświadczenie temu przeczy. Wiem, że najdrobniejsze sprawy i codzienne starania zwykłych ludzi trzymają mrok w ryzach. Najzwyklejsze przejawy dobroci i miłości. Dlaczego właśnie Bilbo Baggins? Może dlatego, że sam się boję, a on dodaje mi odwagi." |
|
|
Hermionka78 |
Dodany dnia 03.02.2016 20:36
|
Pochwały: 6 Postów: 1108 Dom: Ravenclaw Punkty: 8296 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 10.08.15 |
W sumie ma to jakiś sens... Weasleyowie mieli bardzo mało pieniędzy, a zaś Harry był jednym słowem bogaczem. Nie wiem dlaczego Harry nie dał im ani knuta, a przecież cała forsa znajdująca się w jego skrypcie była tylko jego. Ale bardzo niemiło z jego strony, że nie podzielił się choć paroma galeonami. |
|
|
Alette |
Dodany dnia 03.02.2016 21:21
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Zdecydowałam, że nie ma sensu zakładać nowego tematu dla tego zagadnienia, skoro wszelkie wątpliwości można rozwiązać w wątku o samym Harrym. Gdyby dyskusja prezentowała się ciekawie, zostawiłabym, ale że większość postów nie spełniła nawet naszego HPnetowego minimum, to przeniosłam tutaj. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 03.02.2016 22:18
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 38932 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Czytając książkę można dopatrzeć się jednego szczegółu; mianowicie dlaczego Harry, będąc poniekąd bogaczem, (no, bo rodzice zostawili mu w Gringottcie pożądną sumkę) dlaczego nie dopomógł finansowo Weasleyów? Przecież byli oni dla niego rodziną, wprowadzili go w świat magii i to u nich spędzał ferie i święta. A oni nie dość, że wychowywali kupę dzieciaków, to raczej nie mieli skarbca pełnego galeonów. Co myślicie? Przecież Weasleyowie nie wzięliby od niego pieniędzy. Gdzieś w książce jest wzmianka o tym, że Harry chętnie by się podzielił z nimi swoimi pieniędzmi, ale wiedział, że Weasleyowie nic by od niego nie wzięli. Poza tym dał przecież bliźniakom 400 galeonów, które wygrał w turnieju trójmagicznym. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
Elizabeth_ |
Dodany dnia 03.02.2016 22:24
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 5 Postów: 850 Dom: Slytherin Punkty: 12302 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 23.05.15 |
Ginny i Harry Potter napisał(a): Pewnie powstało już BARDZO WIELE tematów o tematyce Złotego Chłopca, ale ja mam zamiar stworzyć coś troszkę innego. Jest kilka rzeczy, które są do końca nie jasne mianowicie: 1. W jaki sposób Avada zostawiła bliznę na czole Pottera, skoro ofiary zabijane Avadami po prostu umierają. Bez żadnych blizn. 2.Czy wszystkie dziewczyny z książki (tylko w IV części) są na tyle tępe, żeby latać za Potterem dla sławy, czy rzeczywiście się im podobał? James Potter był bardzo przystojny z tego co pisze Rowling pół populacji Hogwartu za nim latało, jak wiadomo Harry był miniaturką James'a, a w pozostałych częściach dziewczyny na niego nawet nie spojrzały. 3. Pottrerowi przeszkadzała sława, ale jakby nie patrzeć, to gdyby nie sława, nie zostałby tak szybko aurorem, więc czy na prawdę nie lubił być sławny? 1. Na tym polega fenomen Harry'ego, że mimo iż powinien zginąć nie umarł i na jego czole pojawiła się blizna. Jak było już wspomniane w książce - Potter był jedyną osobą, która przeżyła morderczą klątwę i nigdy nigdy nie opisał przypadku blizn "pozaklęciowych" tego typu. 2. W czwartej części zyskał na popularności może nie tyle ze względu na wykład, a na sławę wywołaną Turniejem. 3. Myślę, że Harry nie lubił sławy. Często narzekał na swoją popularność i ofiarę złożoną przez swoich rodziców. Wyraźnie mówił, że wolałby być normalny i mieć rodziców. Myślę, że nie kwestia sławy a umiejętności i dokonań sprawiła, że został aurorem. Venetri napisał(a): Czytając książkę można dopatrzeć się jednego szczegółu; mianowicie dlaczego Harry, będąc poniekąd bogaczem, (no, bo rodzice zostawili mu w Gringottcie pożądną sumkę) dlaczego nie dopomógł finansowo Weasleyów? Przecież byli oni dla niego rodziną, wprowadzili go w świat magii i to u nich spędzał ferie i święta. A oni nie dość, że wychowywali kupę dzieciaków, to raczej nie mieli skarbca pełnego galeonów. Co myślicie? W książce wiele razy Harry myślał o ofiarowaniu pieniędzy Weasleyom, ale on nie chcieli brać od niego złota, gdyż uważali, że to jego pieniądze i mieli swoją małą dumę. To zupełnie normalnie. Którzy rodzice wzięli by pieniądze od jakiegoś nastolatka, nawet jakby traktowali go jak syna. Weźmy to na logikę. Ucałowanka dla Elki. Niech moc Sznejpa będzie z Tobą! ~ Sam Quest
Noszę z dumą Totalnie Zielona W swoim podpisie wita Was Elizabeth Lili Prince-Baudelaire. Oda do Elizabeth by Sam Quest (trzymajcie się mocno) Elizabeth, Ty jesteś jak zdrowie, Jak mocno można kochać ten tylko się dowie Kto wie, jak Wielbisz Zielony i Snarry lub Drarry O zgrozo też Lucarry! Uwielbiasz czytać o Harrym Co rodzic ma dzieci i myślisz sobie O rety! Niestety nie każdy miał okazję W blasku twej chwały się tarzać, Jak koty które ubóstwiasz Po szafach twoich skakać. Lecz wiedz o najlepsza, że Chociaż pisać nie umiem, To wierzę, że mój wiersz, Nie zniknie nigdy w tłumie. - Harry, mam ci coś ważnego do powiedzenia, nie wiem jak zareagujesz... - Dumbledore odchrząknął. - Harry - profesor Snape jest twoim ojcem. - Naprawdę? - Nie. Ale zawalasz Eliksiry. Postaraj się pracować nieco sumienniej, dobrze? Fanfik którego imienia nie wolno wymawiać Siedzi w gabinecie! - wyrzucił z siebie Harry z wyraźnym niesmakiem. - Dlaczego? Nie powinien być teraz na lekcjach? - A to łobuz - podsumował Ron. - Co on robi w swoim własnym gabinecie? Trylogia Draco by Cassandra Clare Piszę: Dziesięć lat trudniej [1/10] Historia Pewnych Ślizgonów [2/12] Hogwart po północy [wstrzymane] Momenty z życia Snape'a w trzech aktach [10/10] Słowniczek x Harry [2/4] Pojednanie [3/12] Sprawa to jasna, że Puchar Domów Najlepiej wygląda w rękach Ślizgonów Why do you think I'm calling you? Just to say hello? Hello sick people. It's my own gallery of Gregory House: Why I love him so much? Gregory House in black&white Three truths in life: Fanka snarry, lucarry, drarry, mpreg, severitusów & SmH. Harry spojrzał na niego zirytowany. - Następnym razem, gdy prześpię się z twoim ojcem, poinformuję cię o tym - wypluł i niemal natychmiast tego pożałował, bo Draco spojrzał na niego w czystym szoku. - Nie chcę z tobą o tym rozmawiać - dodał pospiesznie, czując narastającą panikę. - Masz brata. Jest bezpieczny. Teraz jest was trzech, gratuluję. Nas jest pięcioro, przyzwyczaj się do tej matematyki. Powinności by euphoria814 Zerknął w dół i ujrzał medalion. Spojrzał na Toma, znów stojącego przed nim, i uniósł brew. - Dobrze na tobie wygląda. - Tylko tyle powiedział Tom, nim z powrotem usiadł. Harry popatrzył na niego z niedowierzaniem. Chwilę później zaczął chichotać. - Wkrótce będę miał więcej kawałków twojej duszy, niż ty sam - zażartował. - Nie mogły trafić w lepsze ręce. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał. - Bardziej służę jako cel do ćwiczeń - mruknął Barty, patrząc na Harry'ego z czułością w oczach, na wskutek czego Tom musiał zacisnąć zęby. Absolutnie gardził tym, jak jego śmierciożerca był blisko Harry'ego. Jednak wiedział, że nie mógł nic na to poradzić. Przynajmniej na razie. Barty podniósł wzrok i ich oczy się spotkały. Tom zobaczył w nich wszystko, czego potrzebował. Jego śmierciożerca się nie wycofa. A on nie zmusi go do poddania. Złośliwy uśmiech wypłynął na jego usta i ponownie spojrzał na Harry'ego. Chłopak będzie jego. Poza nim, nikt nie był wystarczająco dobry dla Harry'ego. To było takie proste. Syn Śmierci by Little.Miss.Xanda Dziesiąty Severus spojrzał na Harry'ego spod uniesionych brwi, z niechętnym podziwem. - Dostałeś Wybitny z Eliksirów na SUMach? Harry uśmiechnął się radośnie. - Dałem egzaminatorowi autograf. Snape jęknął. Jedenaście razy by Horcerxhexer Severus Snape. Being a hero doesn't always mean being a saint. |
|
|
GinnyHermiona1 |
Dodany dnia 13.02.2016 16:53
|
Postów: 103 Dom: Ravenclaw Punkty: 293 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 07.02.15 |
Harry Potter jest ciekawym chłopcem. Nie uczy się tak dobrze jak panna Granger, ale też jest mądry. Chce za wszelką cenę zniszczyć Voldemorda i jako nieliczny mówi o nim po imieniu, a nie Sam-wiesz-kto. Co ja bardzo popieram. Denerwuje się jak nie jest o czymś poinformowany, np. był bardzo zły, kiedy w wakacje przed piątą klasą był u wujostwa i nie miał żadnych informacji od nas na temat Lorda Voldemorda. Myślę jednak, że wielu z nas zachowałoby się bardzo podobnie. Lubię Harrego i uważam, że jest odważnym, inteligentnym i lojalnym chłopcem. Z poważaniem Albus Dumbledor Edytowane przez GinnyHermiona1 dnia 13.02.2016 17:24 A może w Ravenclawie'' Zamieszkać wam wypadnie Tam płonie lampa wiedzy, Tam mędrcem będziesz snadnie |
|
|
Iva Coren |
Dodany dnia 14.02.2016 21:24
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1499 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 29.01.16 |
Może to dziwne, ale....z książki Harry Potter najbardziej nie lubię... Harrego Pottera. Nie wiem czemu. Może mi go Daniel R. obrzydził swoją rolą. Chociaż nie... Zawsze mnie irytował, bo jest taki mdły. W filmie wręcz pierdołowaty, i te jego oczka. Irytuje mnie na maksa. Zero w nim życia. takie , lelum polelum w okularkach. I nawet jak upadnę, to wstanę. A wtedy Ty masz przechlapane! Ołtarzyk dla Batalion_88 O Batalionie, tak ładnie zawsze komentujesz, mój uśmiech wywołujesz..... |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 21.09.2018 15:16
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Iva Coren napisał(a): Może to dziwne, ale....z książki Harry Potter najbardziej nie lubię... Harrego Pottera. Nie wiem czemu. Może mi go Daniel R. obrzydził swoją rolą. Chociaż nie... Zawsze mnie irytował, bo jest taki mdły. W filmie wręcz pierdołowaty, i te jego oczka. Irytuje mnie na maksa. Zero w nim życia. takie , lelum polelum w okularkach. Może to dziwne, ale... Ciągle nie rozumiem ludzki, którzy uważają się za fanów serii o HARRYM POTTERZE, ale nie lubią Harry'ego Pottera. Ta postać występuję na każdej stronie, każdego tomu. Czekajcie, sięgnę po książkę... kuźwa, otworzyłam 288 stronę Księcia półkrwi i nie było tam Harry'ego Jak jesteście ciekawi o czym to rozdział, to zajrzyjcie na 288 stronę KP. Może ktoś mi to potrafi wytłumaczyć? Jak można nie lubić HP, ale lubić HP? Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Takoizu |
Dodany dnia 21.09.2018 15:42
|
Pochwały: 7 Postów: 1014 Dom: Slytherin Punkty: 9612 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 10.11.15 |
ulka_black_potter napisał(a): Iva Coren napisał(a): Może to dziwne, ale....z książki Harry Potter najbardziej nie lubię... Harrego Pottera. Nie wiem czemu. Może mi go Daniel R. obrzydził swoją rolą. Chociaż nie... Zawsze mnie irytował, bo jest taki mdły. W filmie wręcz pierdołowaty, i te jego oczka. Irytuje mnie na maksa. Zero w nim życia. takie , lelum polelum w okularkach. Może to dziwne, ale... Ciągle nie rozumiem ludzki, którzy uważają się za fanów serii o HARRYM POTTERZE, ale nie lubią Harry'ego Pottera. Ta postać występuję na każdej stronie, każdego tomu. Czekajcie, sięgnę po książkę... kuźwa, otworzyłam 288 stronę Księcia półkrwi i nie było tam Harry'ego Jak jesteście ciekawi o czym to rozdział, to zajrzyjcie na 288 stronę KP. Może ktoś mi to potrafi wytłumaczyć? Jak można nie lubić HP, ale lubić HP? Może ja się do tego odniosę bo sama nie przepadam za Harry'm! Tak, tak to główny bohater który jest wszędzie.Kiedy czytałam książkę po raz pierwszy to byłam nim zachwycona, kiedy czytałam po raz drugi zachwyt trochę opadł. Teraz, kiedy co prawda książek nie czytałam dawno, ale przebrnęłam przez nie wiele razy nie przepadam za nim. Im jestem starsza tym mniej go lubię. Nie przeczę, że ma swoje momenty i są chwilę, kiedy go lubię. Podoba mi się, że Rowling nie stworzyła go jako osoby super uzdolnionej we wszystkim. Raczej jako takiego normalnego chłopaka ze smykałką do sportu. Ale są też chwile kiedy tak bardzo mnie irytuje jego postać, że aż nie chce mi się czytać. Jak można lubić HP i nie lubić HP? Jestem totalnie zakochana w świecie jaki stworzyła Rowling i to jego jestem największą fanką. Bo podobnie jak w przypadku Opowieści z Narnii czy Władcy Pierścieni - stworzony został całkiem inny świat, rządzony innymi prawami i to jest dla mnie najciekawsze. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |