Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
"Polska, kraj, w którym żyję... tfu... gniję"
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 19.06.2014 12:47
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Tzn. powiem tak. Ja już od kilku lat nie mam wątpliwości, co do tego, jakim totalnym gównem Polska i Polacy są dla polityków. WSZYSTKICH polityków znajdujących się w Sejmie. Chodzi mi o to, że teraz jest ta afera z PO, no i widzę newsy pod tytułem "PiS prowadzi w sondażach....". RĘCE OPADAJĄ. Ten sam PiS, który został wywalony w trybie przyspieszonych wyborów. Tak jakbyśmy naprawdę mieli system dwupartyjny. Po prostu płakać mi się chce. Oni chyba wszyscy muszą wymrzeć, my też musimy przeżyć jeszcze jedno pokolenie i wtedy może coś się ruszy. Jeśli w najbliższych wyborach parlamentarnych, PO i PiS znowu dostaną po 25-30% głosów, to będzie to dla mnie znak, że nie ma żadnej nadziei na poprawę w najbliższej przyszłości. I wtedy biegnę prosto do sklepu z walizkami, a potem na lotnisko... I do widzenia. |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 19.06.2014 14:03
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Z wyborami jest taki problem, że dopóki Polacy nie zrozumieją, że to od nich zależy czy PiS i PO będą na zmianę prowadzić (pomijając fakt, czy te sondaże są prawdziwe). Z mentalnością "Głosuję na mniejsze zło" lub "Głosuję na PO/PiS, bo każdy tak robi" (i tak myśli pół miliona Polaków...), to te mniej popularne partie, jak np. KNP, nigdy nie dostaną się do sejmu. Niby Polak mądry po szkodzie, a jak widać po drugiej kadencji Tuska, nie wyciągnęli żadnych wniosków z pierwszej. Może chociaż z drugiej wyciągną... Choć nie wiem czy to nie złudna nadzieja. Do narzekania Polacy zawsze pierwsi, ale żeby się ruszyć i coś zmienić, to nie. No i najważniejszy problem, który utrudnia pozbycie się PO i PiS z parlamentu - niska frekwencja. Według mnie jak komuś nie chciało się ruszyć d***y na wybory, to nie powinien mieć prawa później narzekać. Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
Sarahis |
Dodany dnia 20.06.2014 12:44
|
Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: Slytherin Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
Z wyborami jest taki problem, że dopóki Polacy nie zrozumieją, że to od nich zależy czy PiS i PO będą na zmianę prowadzić (pomijając fakt, czy te sondaże są prawdziwe). Z mentalnością "Głosuję na mniejsze zło" lub "Głosuję na PO/PiS, bo każdy tak robi" (i tak myśli pół miliona Polaków...), to te mniej popularne partie, jak np. KNP, nigdy nie dostaną się do sejmu. Niby Polak mądry po szkodzie, a jak widać po drugiej kadencji Tuska, nie wyciągnęli żadnych wniosków z pierwszej. Może chociaż z drugiej wyciągną... Choć nie wiem czy to nie złudna nadzieja. Do narzekania Polacy zawsze pierwsi, ale żeby się ruszyć i coś zmienić, to nie. No i najważniejszy problem, który utrudnia pozbycie się PO i PiS z parlamentu - niska frekwencja. Według mnie jak komuś nie chciało się ruszyć d***y na wybory, to nie powinien mieć prawa później narzekać. PiS ma ogromne poparcie zmanipulowanego tłumu słuchaczy radia maryja i ultrakatolickich fanatyków. Nie chcę tu nikogo oczywiście obrażać, podam sytuacje z mojego otoczenia: w jednym z kościołów ksiądz powiedział, iż ma nadzieję, że wierni zagłosują 'słusznie' na PiS. Konkretnie wymienił nazwę partii. Natomiast na ogrodzeniu kościoła mojej parafii wisiały plakaty PiSu. Zasłyszany fragment rozmowy dewotek pod kościołem: na tego z PiSu trzeba zagłosować, bo skoro na kościele wisi, to porządny człowiek musi być. Tylko trzeba imię zapamiętać... Według mnie Kościół to sfera wolna od polityki i ta propaganda nie powinna mieć miejsca. A jednak. Co w związku z tym - PiS będzie miał poparcie zawsze. Dlatego ludzie głosują na PO, bo wolą właśnie to 'mniejsze zło', od Kaczyńskiego, który politykę wykorzystuje do własnych porachunków i nieustannego oskarżania innych jednostek (lub państw, głównie Rosji lub Niemiec...). Btw., widziałam w faktach te najnowsze sondaże po aferze z podsłuchami, oczywiście PO straciło poparcie, PiS zyskało. Jednak przeprowadzono też ankietę z pytaniem, czy Kaczyński miałby zostać premierem gdyby PiS wygrało - uzyskano około 70 procent odpowiedzi na 'nie'. To chyba jednak coś znaczy. RĘCE OPADAJĄ. Ten sam PiS, który został wywalony w trybie przyspieszonych wyborów. Tak jakbyśmy naprawdę mieli system dwupartyjny. I PiS, i PO to partie centro-czytamjakoś-prawicowe. W Polsce za dużo lat już rządzi prawica, powinniśmy w końcu wybrać kogoś kto zaoferuje jakieś inne rozwiązania, no ale cóż. >>>*<<< ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< <3 ;___; |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 20.06.2014 19:59
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
W Polsce rządzi prawica? A to ciekawe... Być może prawica światopoglądowa, ale na pewno nie gospodarcza. Poza tym, Fakty TVN są równie dobrym źródłem informacji wyborczych, co ambona. Ostatnie wydarzenia chyba dobitnie udowodniły, że wszelkie sondaże można sobie wsadzić w buty i MYŚLEĆ SAMODZIELNIE. Głosować na tych, którzy jeszcze nie zawiedli i którzy gloszą poglądy spójne z Twoimi, a nie na tych, którzy są najwięksi, bo z tej kategorii każdy, bez wyjątku, pokazał, jak bardzo ma nas w ****. Zgadzam się co do jednego - że PiS ma żelazny, niereformowalny elektorat. Elektorat, który - nie oszukujmy się - powoli będzie wymierał... |
|
|
Angelina Johnson |
Dodany dnia 02.07.2014 21:06
|
Pochwały: 23 Postów: 8024 Dom: Slytherin Punkty: 32803 Ranga: Komentuj FF, to się uśmiechnę Data rejestracji: 13.05.07 |
Myślałam nad założeniem nowego tematu, ale postanowiłam jednak umieść to w tym. Afera taśmowa Widzę, że już trochę poczyniliście dyskusję na ten temat, ale ja bym chciała ją rozwinąć. Jak większość wie, wyszły na jaw niektóre taśmy z podsłuchów polskich elit. Nie wiem na ile interesowaliście się tematem, ja trochę poczytałam i posłuchałam. Stąd moje pytanie, jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Obecnie stanowiska kształtują się tak: - część osób uważa, że taśmy były nagrane nielegalnie i nielegalnie je udostępniono; trzeba odszukać i skazać sprawców tego zamieszania - część osób uważa, że mimo nielegalnych podsłuchów dziennikarze "Wprost" (którzy ujawnili część nagrań) mieli prawo ujawnić nagrania i powinni to zrobić - nagrania są legalne i nie powinno się skupiać na tym kto i dlaczego nagrał, a jedynie na tym, co przekazują To było na temat samych taśm. Są jeszcze stanowiska dotyczące sprawców: - sprawcami jest opozycja - sprawcami są służby państwowe - sprawcami są służby zagraniczne, które chcą osłabić polski rząd i doprowadzić do jego rozwiązania - sprawcami są prywaciarze, którzy stracili w swoich firmach przez rządy PO I sprawa - o dziwo - najmniej nagłaśniana, czyli jak powinien zachować się Donald Tusk, którego ujawnione dotąd taśmy dość mocno dotyczą? - powinien podać się do natychmiastowej dymisji - powinien przeprowadzić przyśpieszone wybory - powinno się rozwiązać rząd - powinien nie iść na rękę przestępcom (ludziom, którzy nagrali taśmy) i skupić się na znalezieniu i ukaraniu sprawców - powinien na podstawie taśm przeanalizować sytuację w rządzie i podjąć odpowiednie działania dotyczące dotychczasowych prac na rzecz państwa przez podsłuchane osoby Oczywiście to są najpopularniejsze stanowiska, ale pewnie nie jedyne, dlatego nie musicie się tym kierować. Przy tej aferze warto też zadać sobie pytanie: - Czy Polską rządzi Bartłomiej Sienkiewicz? - Czy ABW miało prawo i powinno wejść do redakcji "Wprost" i żądać wszystkich nośników dziennikarzy? - Czy afera zostanie zamieciona pod dywan? - Czy rzeczywiście dymisja Jacka Rostowskiego nie wynikała z warunków współpracy z Markiem Belką? - Czy afera będzie miała poważne konsekwencje w związku z polityką zagraniczną Polski? Myślę, że pytań może być jeszcze więcej. Jestem naprawdę ciekawa co o tym wszystkim myślicie. Dla leniwców zamieszczam: Kalendarium wydarzeń Zamieszczę też kilka podstawowych cytatów z tej afery, jednakże lepiej jakby ktoś sobie całość poczytał/przesłuchał, by nie opierać się tylko na wypowiedziach wyrwanych z kontekstu. I najpierw kim są podsłuchiwani panowie: * Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych w rządzie Donalda Tuska. * Marek Belka, od 11 czerwca 2010 prezes Narodowego Banku Polskiego, wcześniej dwukrotnie wicepremier i minister finansów a także premier RP w latach 2004 - 2005 * Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych * Sławomir Nowak, do 2014 przewodniczący Regionu Pomorskiego PO, od 2011 do 2013 minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, był wiceprzewodniczącym PO w 2009-2010 roku Bartłomiej Sienkiewicz o państwie: Moje pierwsze doświadczenie jest banalne. Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. Marek Belka o bankach: Nie potrafimy wyrównać szeregu i wydobyć z siebie jako państwo wspólnego komunikatu w sprawie banku. (...) Znaczy w Polsce dwie trzecie banków jest we władaniu zagranicznym. To nie jest tak, że ja robię z tego jakiś problem typu PiS-owskiego, wiesz suwerenność, srelność. Dodam, że myśmy per saldo na tym zyskali. (...) Nie jesteśmy pokrzywdzeni. Ci inwestorzy zachowywali się przyzwoicie, zachowują się całkiem przyzwoicie. Tylko że oni są w kryzysie. Część z nich już, proszę ciebie, poszła na ulicę. Te mamusie banków polskich już są przecież skurwione. To widać. (...) Bartłomiej Sienkiewicz o Polskich Inwestycjach Rozwojowych: Polskie Inwestycje Rozwojowe są, niestety, jak to się górnolotnie nazywa i bardzo eufemistycznie... Ich po prostu nie ma. To "****, **** i kamieni kupa". Bartłomiej Sienkiewicz o BOR: Kłopot polega na czymś innym. Nie polega na bieżącym zarządzaniu, ale chodzi o instytucję, której się nikt nie dotykał przez lata. Wszyscy, którzy pracują w BOR, mają syndrom sztokholmski. Niech to zostanie między nami, ale odebrałem 15 telefonów od wszystkich najważniejszych ludzi w tym kraju, żebym broń Boże nie robił krzywdy, więc mam wykręcone ręce. I zbieram za ewidentne wpadki formacji. Nikt się nie interesował, jak wygląda szkolenie, jak są finansowani, bo syndrom sztokholmski zapewnia bierność i symbiozę, gdzie fakty się nie liczyły. Radosław Sikorski o sojuszu z USA: Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy. (..) Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę. (...) Taką murzyńskość Rozmowa Sławomira Nowaka, który rozmawiał m.in. z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem: Nowak: W 2005, ja pamiętam, zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał. Cena była taka, że... bo mu narobił ten jego sztab długów strasznych... Rozmówca Nowaka: K****, tam był Petelicki, tam był ówczesny szef... Nowak: On wtedy poparł Donalda, nie? No właśnie za to, że zapłaciliśmy ich dług. Nowak opowiada o kampanii prezydenckiej Donalda Tuska w 2005 r., kiedy kierował kampanią medialną lidera PO. Jednym z kontrkandydatów był prof. Zbigniew Religa. W drugiej turze wyborów poparł Tuska, został nawet szefem komitetu honorowego. Pamiętaj chemiku młody, komentuj ficki lub zmień się w odchody made by Mikasa, Butelka 31.07.2020r. Slytherin! Sss.. Nigdy nie pozwoliłem aby szkoła przeszkadzała mi w edukacji. Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć. Krew na twoich rękach, Falka, Krew na twej sukience Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie Spłoń i skonaj w męce! Trochę wstyd, ale cóż, zasłużyłam ;D |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 05.07.2014 17:13
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Piekło na Okęciu. Skandaliczne traktowanie pracowników, atmosfera wręcz obozowa. Poczytajcie sobie. Płakać się chce. http://wyborcza.p...keciu.html |
|
|
fuerte |
Dodany dnia 10.07.2014 17:38
|
Pochwały: 30 Postów: 3225 Dom: Ravenclaw Punkty: 57438 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
Długo nie mogłam zabrać się do tematu całej afery taśmowej, ale chyba najwyższa pora. - Czy Polską rządzi Bartłomiej Sienkiewicz? - Czy ABW miało prawo i powinno wejść do redakcji "Wprost" i żądać wszystkich nośników dziennikarzy? - Czy afera zostanie zamieciona pod dywan? - Czy rzeczywiście dymisja Jacka Rostowskiego nie wynikała z warunków współpracy z Markiem Belką? - Czy afera będzie miała poważne konsekwencje w związku z polityką zagraniczną Polski? Nie odbieram tego tak, że krajem rządzi Sienkiewicz. Natomiast uważam, że powinien wylecieć na zbity pysk. Bo to on jest odpowiedzialny za to, że komuś udało podsłuchać się jego i inne ważne osoby w państwie. Z tym wejściem do redakcji WPROST to jest w ogóle jakiś cyrk. Dopóki nie narusza się tajemnicy dziennikarskiej, to można wszystko. Metody były bardzo wątpliwe, moim zdaniem, ale dużo też namieszał Latkowski, który zrobił w czasie wizyty ABW wielką scenę. Ale pewnie jak zwykle nie wiemy wszystkiego. Afera właściwie już została zamieciona pod dywan. Wychodzą kolejne nagrania, ale wszystkie bomby już spadły. Bo serio, taki Giertych mnie teraz w ogóle nie obchodzi, bo facet nic nie znaczy. Najwięcej złego zrobił, kiedy sam był w koalicji rządzącej, gorzej być nie może. Teraz zostało mu się tylko procesowanie ze wszystkimi dookoła. Co do Rostowskiego... Moim zdaniem dobrze, że nie jest już ministrem. Natomiast kwestia, czy jego odwołanie miało coś wspólnego z tym, czego chciał Belka, jest faktycznie ciekawa. Moim zdaniem to, że Belka nadal jest Prezesem NBP to totalna pomyłka, bo okazał się być uwikłany w sprawy polityczne. Żadnego wpływu na nasze stosunki zagraniczne to chyba nie ma. Odniosę się może do tego, co powiedział Sikorski. Nie wiem, na kogo wyjdę, ale moim zdaniem powiedział to, co bardzo wielu ludzi w Polsce myśli. Być może w dobitnych słowach, ale jest w tym ziarno prawdy. Ogólnie rzecz biorąc, to wszystko to jeden wielki cyrk. Nie mam tu bynajmniej na myśli formy, w jakiej politycy się wypowiadali, bo to jest pikuś. I szczerze mówiąc nieco śmieszy mnie oburzenie telewizji na to, że któryś śmiał przekląć. Niestety, czysta hipokryzja. W każdym razie, na początku wydawało mi się, że Tusk bardzo wiele straci przez to, jak się zachował. Byłam zdziwiona jego wrogą postawą na konferencjach prasowych. Zgadzam się, że trzeba złapać tych, którzy to zrobili i ich osądzić, ale z drugiej strony Tusk starał się wszystko usprawiedliwiać "przestępczym procederem". Tłumaczył swoich ludzi pokrętnie, bardzo na około, skupiając się właśnie na przekleństwach i śmiesznym Nowaku, który już wtedy był nikim. Moim zdaniem, można było z tego jakoś wyjść pokazując, że nie toleruje się w rządzie i w polityce osób, które pozwalają na dochodzenie właśnie do takich afer. Jeżeli Tusk zdymisjonowałby Sienkiewicza, myślę, że sprawa inaczej by się rozłożyła. A tymczasem być może jest tak, że Sienkiewicz ma jakieś "plecy" i dlatego nadal nikt go nie ruszył. I podejrzewam, że nikt nikogo nie ruszy do następnych wyborów. Bo o ile obecny rząd dał teraz ciała po całości, to w Sejmie nie siedzą wcale lepsi od Platformy i PSLu. Co do posta Mikasy - napiszę, jak skończy mi się limit na wyborczej ; p. |
|
|
Xanty |
Dodany dnia 21.08.2014 23:18
|
Postów: 18 Dom: Ravenclaw Punkty: 48 Ranga: Charłak Data rejestracji: 05.07.14 |
Ktoś, gdzieś, kiedyś... ale ładnie powiedział, że Polska jako naród pracuje najwydajniej i najsprawniej, mając nad sobą bat. Okazało się to raz, ale za to w doskonałej formie, kiedy po przewrocie majowym z 1926 roku, do władzy doszedł Dziadek. Jedno z pierwszych i ważniejszych, co zrobił, to skasował partie, odsuwając je od władzy. To samo, choć w innej formie i raczej niezbyt mile widzianej przez resztę świata - zrobił Hitler kilka lat później u siebie. Potrzeba nam dyktatora, a nie sejmu, senatu, prezydenta i całego aparatu partyjnego. Potrzeba nam silnej ręki, którą sami sobie wybierzemy, której oddamy władzę wierząc, ze to przyniesie skutek, z założeniem, że taka figura poniesie osobiście ciężar klęsk swoich, zamiast zwalania odpowiedzialności na następców. Indywidualne obciążenie odpowiedzialności zdecydowanie poprawiło by sprawność rządu, bez wątpienia. Bo kto nie czuje bata nad karkiem, ten nie czuje odpowiedzialności za swoje postępowanie. Od dawna przestałem zajmować się polityką, wybierać "mniejszego zła" na wyborach, oddaję głosy nieważne, gdyż moim obowiązkiem, jako obywatela jest głosowanie, ale jeśli nie odczuwam, że ktokolwiek zasługuje na mój głos, nie daję go nikomu. Oddaję głos nieważny, aby dać wyraz swej dezaprobacie. Ale tego głosu nie dopisze sobie nikt, bo nie jest pustą kartką - jest pełną błędów proceduralnych, i w ten sposób zabezpieczam się przed dopisaniem mnie do czyjejś "polityczki". Potrzeba nam dyktatora lub zespołu speców z różnych dziedzin a nie pięknych wodolejców na mównicach, obiecujących złote góry. Chcę zapewnienia o skupieniu się na pracy nad polepszeniem ogółu, z dożywotnim więzieniem na ciężkich robotach w tle za próby wymigania się od swojej pracy. Taki model Państwa zdecydowanie by mi odpowiadał Kto zamyka, ten wychodzi.
|
|
|
fuerte |
Dodany dnia 30.09.2014 12:01
|
Pochwały: 30 Postów: 3225 Dom: Ravenclaw Punkty: 57438 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
Na przestrzeni ostatnich tygodni w naszym kraju dokonało się wiele istotnych zmian. Mam tutaj na myśli wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej i tym samym przetasowania w rządzie. Jak wszyscy wiemy, nowym premierem została mianowana dotychczasowa Marszałek Sejmu - Ewa Kopacz. Nowa szefowa rządu dokonała pewnych zmian w gabinecie i w nowej RM możemy zobaczyć teraz między innymi Cezarego Grabarczyka, czy Grzegorza Schetynę. Postaci o tyle kontrowersyjne, że ten pierwszy już zdążył pozbyć się z Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Królikowskiego konserwatywnego wiceministra sprawiedliwości, o drugim zaś od dawna mówiono, że jest skonfliktowany z Tuskiem i na powrót do rządu nie ma szans. 1 października premier Ewa Kopacz wygłosi expose i wystąpi z wnioskiem o wotum zaufania dla powołanego przez nią gabinetu. Moje pytanie jest na razie takie, czy w ogóle śledziliście te wydarzenia? Czy sądzicie, że przez ten rok, który został do wyborów parlamentarnych w 2015, cokolwiek jeszcze się zmieni? Czy Kopacz sprawi, że notowania PO pójdą w górę? Czy okaże się lepszym premierem? |
|
|
Alette |
Dodany dnia 30.09.2014 13:14
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
No ja śledziłam tak pobieżnie, bo dla mnie bez względu na to, kogo obsadzą w rządzie i tak ustrój jest złodziejski i kolejne zmiany personalne nic nie zmienią. Na pewno sondaże wzrosną, bo i PO w rok wyborczy będzie robić wszystko, żeby się podlizać wyborcom. Ogólnie to już mnie męczy ta polityka i oglądanie wiadomości do niczego nie prowadzi. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 17.10.2014 20:10
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
http://www.krytyk...pigulki-po Polecam ten krótki tekst o podejściu służby zdrowia do pacjenta. Czarne wieki. |
|
|
Alette |
Dodany dnia 18.10.2014 11:15
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Boże załamałam się, serio. Artykuł z serii "teorie i przemyślenia" na takie mocno naciągane 3. Ale zacytuję kilka fragmentów, które mnie po prostu załamały. Tabletkę antykoncepcyjną po stosunku, zgodnie z polskim prawem, może przepisać nie tylko ginekolog, ale każdy lekarz pierwszego kontaktu Skoro może, to chyba nie musi. Autorka zaczęła od tego stwierdzenia, a potem cały czas sama sobie przeczyła. Ale spoko. Tylko szkoda, że potem pisze o łamaniu prawa. Absolutnie odrywam się od tego, jak w polskim prawie jest. Z tekstu wynika, że lekarz nie ma takiego obowiązku, a jedynie ma uprawnienie... Aha, i każda rodząca, która przyjdzie w międzyczasie, będzie przede mną, więc to może się jeszcze przedłużyć. Nie, oczywiście. Niech kobieta urodzi na podłodze, bo jaśnie pani chce tabletkę ; ) Nie, potrzebne jest pełne badanie ginekologiczne. Po co? Bo muszą sprawdzić, czy nie jestem w ciąży. Nie jestem r11; podaję datę ostatniego okresu. To żaden dowód. Tak teraz gada, a jakby się okazało, że jednak jest w ciąży i lekarz podałby jej tabletkę wczesnoporonną to miałby postępowanie dyscyplinarne. No i wtedy napisałaby artykuł "LEKARZ MNIE NAWET NIE ZBADAŁ!" Chciałam zaznaczyć, że ja nie uważam, że u nas traktowanie pacjentów jest w porządku. Naprawdę to nie jest fajne, że odsyłali ją z przychodni do szpitala itd. No ale to nie jest wina teraz całej służby zdrowia, że trafiła na jedną, beznadziejną lekarkę w przychodni - a tak naprawdę do tego się sprowadza cała historia. Bo to ona wysłała ją bezzasadnie do szpitala i ona nie chciała jej tabletki wypisać. To chyba normalne, że w środku nocy w szpitalu mają trochę poważniejsze problemy. Teraz każdy człowiek po nieprzyjemnej wizycie u lekarza może sobie napisać, jak to wszyscy lekarze są beznadziejni i jak służba zdrowia nęka pacjentów. Tak samo można powiedzieć o właściwie każdym zawodzie, bo w każdym też znajdzie się jakiś debil. Sam sposób zredagowania tego tekstu (dziennikarka... Boże, widzisz i nie grzmisz) jest moim zdaniem marny. Cały czas opinia, zero jakiegoś szerszego podejścia do problemu i sprowadzanie wszystkiego do jednej, jedynej sytuacji we własnym życiu. Nie jest dlatego dla mnie żadnym wyznacznikiem, jeśli idzie o stan samej służby zdrowia. Ot tak po prostu zdenerwowana babka wyżaliła się w Internetach, nawet nie wiemy, ile w tym prawdy, a ile autorka sama sobie wymyśliła. Edytowane przez Alette dnia 18.10.2014 11:14 Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Finnigan |
Dodany dnia 18.10.2014 11:34
|
Pochwały: 1 Postów: 277 Dom: Gryffindor Punkty: 4792 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 24.06.14 |
O polskiej wladzy nie mozna powiedziec niestety nic pozytywnego, mysla tylko o sobie, wymyslaja coraz to nowe ****y, ktore nie maja logicznego wytlumaczenia po co w ogole sa zatwierdzane. Ale kto zrozumie co ma w tym stado sejmowych baranow Czasem wystarczy zrobić jeden głupi błąd, by zobaczyć, jaka jest reakcja postronnych osób i wychodzą na jaw ich uprzedzenia z tej sytuacji.
|
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 08.11.2014 22:08
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Wiecie, bardzo poważnie rozważam zaprzestanie sięgania po jakiekolwiek wiadomości z kraju i ze świata. W ostatnich tygodniach, przeglądanie portali informacyjnych powoduje u mnie tylko doła. Jedyne co, widzę, to: - podwyżki podatków - artykuły o tym, że młody Polak nie ma szans na pracę i rozwój i że powinien się cieszyć, jak ktoś mu da dwa tysiące na rękę - zaraz obok, zszokowany redaktor donosi o spadku sprzedaży detalicznej w naszym kraju i zastanawia się, dlaczego rodzi się tak mało dzieci - Donald Tusk, zgodnie z moimi (i nie tylko) przewidywaniami, ucieka z Polski i w zamian za doprowadzenie państwa do ruiny, dostaje ciepłą posadkę z absurdalnym uposażeniem oraz właściwie kompletnym brakiem realnych obowiązków i odpowiedzialności (funkcja stricte fasadowa, reprezentacyjna) - Odwieczny problem ZUSu - myślę, że nikt z mojego pokolenia nie powinien się już łudzić, że dostanie cokolwiek (już nasi rodzice raczej nie mają na co liczyć), a jak masz inwestować w przyszłość, kiedy trudno jest się nawet usamodzielnić? - w moim mieście budują kolejne i kolejne galerie handlowe, gdzie może i jest kilkaset miejsc pracy, ale każda na śmieciówce za maksymalnie 1800 zł - nie rozwijają się sektory produkcji, są tylko banki i sklepy - podpisanie zdradzieckiego pakietu klimatycznego, który skazuje Polskę na kolosalne koszty: wielki przekręt trwa, mimo iż ludzkość (a już na pewno malutka Europa) nie ma prawie żadnego wpływu na zmiany klimatu na Ziemi - na świecie wojny: muzułmańska szarańcza, ukraińskie zamieszanie, w Europie ogólne zmęczenie emigrantami i mordercza polityczna poprawność - media zajmują się najczęściej TOTALNYMI PIERDOŁAMI, wkręcają ludziom do głów jakieś skandale obyczajowe, tańczących celebrytów i mało ważne lokalne sprawy, trzymając społeczeństwo na smyczy i zamazując fakty - To, co dostrzegłam ostatnio - kampania pogardy i nienawiści skierowana do Polaków jako takich. Przoduje w tym zwłaszcza gazeta.pl, na łamach której codziennie możemy przeczytać, że Polak to antysemita, idiota, wieśniak i co tam jeszcze. Non stop szczuje się jednych na drugich (młodzi-starzy, tacy-owacy), a ludzie się na to nabierają i to uniemożliwia jakąkolwiek jedność w narodzie, która pomogłaby się przeciwstawić wielkiemu wyzyskowi I tak dalej, i tak dalej... Liczę na dyskusję z waszej strony, bo mnie naprawdę dopadł egzystencjalny pesymizm. Może rzeczywiście najlepiej odciąć się od świata? |
|
|
fuerte |
Dodany dnia 08.11.2014 22:26
|
Pochwały: 30 Postów: 3225 Dom: Ravenclaw Punkty: 57438 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
No ja już dawno przestałam śledzić wszystko dokładnie, po pierwsze dlatego, że nie mam ochoty się denerwować, a po drugie - po prostu nie mam czasu się przejmować. Już dawno przestałam się łudzić, że świat to szczęśliwe miejsce, więc nawet jeśli natrafię teraz na jakieś niezbyt optymistyczne informacje - zlewam to. Prawda jest taka, że możemy liczyć tylko na siebie i sami musimy brać los w swoje ręce, nawet jeżeli uważamy pewne działania państwa za niesprawiedliwe, czy wręcz barbarzyńskie. No niestety, nie ma co się spodziewać, że będziemy zarabiać kokosy zaraz po studiach i w ogóle będziemy sobie żyć spokojnie, nie martwiąc się o przyszłość. Kolejna sprawa jest taka, że jak ktoś ma trochę oleju w głowie i naprawdę chce wiedzieć, co się dzieje w kraju, czy w jego mieście, to zacznie szukać głębiej, a nie na portalach typu tvn24. Media zawsze działały w ten sposób i będą tak działać, bo taka ich rola, ale w dobie internetu naprawdę można znaleźć wartościowe źródło informacji. Zgadzam się, że pojazd po narodzie w narodzie jest ogromny i wiele portali po prostu przegina, ale w tych tekstach jest niestety ziarno prawdy, więc w drugiej strony nie traktowałabym nas jako bardzo poszkodowanych. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 08.11.2014 22:32
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Ok, fuerte, ale co z tego, że nie będziemy czytać i się przejmować, skoro to nas bardziej lub mniej dotyka w prawdziwym życiu? Ja niestety wciąż mam w sobie tę ogromną potrzebę sprawiedliwości i przez to mnóstwo rzeczy mnie frustruje. |
|
|
fuerte |
Dodany dnia 08.11.2014 22:46
|
Pochwały: 30 Postów: 3225 Dom: Ravenclaw Punkty: 57438 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
A co to zmieni, że będę codziennie wchodzić na portale informacyjne i dobijać się informacjami o tym, że tu bezrobocie rośnie, że po tych kierunkach nie ma pracy, że to, że tamto. Nic mi to nie da poza tym, że będę miała zepsuty dzień. Sama jestem raczej typem marudy i często narzekam, ale po prostu temat tego, jak w Polsce jest źle już mnie znudził. Bo to naprawdę niczego nie zmienia. Też wolałabym, żeby mnie państwo nie kopnęło w tyłek i miało dla mnie pracę po harówce, jaką mam na studiach. Żebym się nie musiała martwić o rachunki, o mieszkanie, czy o cokolwiek. Też bym chciała płatnych staży. Tylko, że rzeczywistość jest inna i nie jesteśmy jedynymi osobami, które chciałyby, żeby przyszłość wyglądała inaczej. Po prostu przestałam wierzyć, że jakiekolwiek protesty, udzielanie się politycznie czy społecznie coś zmieni na lepsze na świecie. Nasze pokolenie jest przerażone, bo jesteśmy w większości przypadków utrzymywani przez rodziców, którzy płacą nam za studia, mieszkanie i dają na życie. Jesteśmy pokoleniem, które wyprowadza się z domu koło trzydziestki i właściwie nie jest samodzielne. Dlatego jesteśmy przerażeni. Ale zdaję sobie sprawę, że może wejść tu ktoś, kto musiał od zawsze na wszystko zapracować własnymi rękami i nikt mu nie pomagał, że wejdzie tutaj, przeczyta o naszym strachu i pęknie ze śmiechu. No nie wiem, naprawdę nie wiem, co mam napisać, Mikasa. Bo nie mam żadnej optymistycznej wersji, nie wiem nawet, jak dyskutować o tym wszystkim. Dla mnie to, że świat wygląda tak jak wygląda jest już po prostu oczywiste. I jeszcze jakiś czas temu pewnie bym się przejmowała i dodała coś do tych wszystkich lęków. Może przez to, że mieszkam sama, daleko od domu, patrzę na wszystko inaczej i naprawdę zajmuje mnie to, co jest wokół mnie, co ja mam do zrobienia, a mniej przejmuje się tym, że świat jest niesprawiedliwy. Bo jest, tylko co my możemy z tym zrobić? |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 16.11.2014 21:33
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Ludzie to jednak durnie są. Afery w PiSie - odsuwają PiS od władzy, wygrywa PO. Niezadowolenie z PO - głosują na PiS. I tak w kółko, i nawet nie zauważają, że to ta sama banda, ciągnąca ich głębiej i głębiej w to bagno... |
|
|
piotrek zet |
Dodany dnia 16.11.2014 21:44
|
Postów: 30 Dom: Ravenclaw Punkty: 499 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 06.09.14 |
A wszystko przez to, naprawdę, że przekaz medialny w Polsce jest taki, jakby były tylko dwie partie. Wszystko obraca się wokół Kaczyńskiego i Tuska, wszystko. Ludzie nie widzą tego, że jeden bez drugiego by nie istniał. Ja dzisiaj nie skreśliłem krzyżyka obok nazwiska żadnego z kandydatów na prezydenta mojego miasta. W wyborach do Rady Miejskiej zagłosowałem na zaufaną osobę, którą znam od wielu, wielu lat i wiem, że głosu nie zmarnowałem. Tylko że i u mnie w Radomiu wszystko obraca się wokół wojenki PiS vs PO i wybory prezydenckie prawdopodobnie wygra Kosztowniak czyli kandydat PiSu przed Witkowskim (PO), ale będzie druga tura. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 20.11.2014 12:57
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
http://pikio.pl/r...-w-polsce/ KU PRZESTRODZE. I proszę mi nie mówić, że w Polsce nie ma z nimi problemu. Nie ma, bo islamistów jest niewielu. W KAŻDYM KRAJU dochodziło do tych samych prawidłowości - im więcej tych oszołomów, tym bardziej się panoszą: patrole obyczajowe, manifestacje, bójki, gwałty... Chyba nie muszę wyjaśniać, wystaczy czytać portale informacyjne. CIA przeprowadziło oficjalne badania, podając stosunek procentowy (liczba islamistów w społeczeństwie) i agresywność działań. Niczego się tak nie boję jak inwazji tych dzikusów na nasz kraj. Jedyna nadzieja w tym, że Polacy - świadomi zagrożenia - nie pozwolą na rozpętanie takiego piekła, jaki ma miejsce we Francji, Niemczech, Holandii, Belgii, Szwecji... Słowianie to prości ludzie, ale to nas może uratować. My jesteśmy młodzi i jeśli pozwolimy na rozprzestrzenianie się tego problemu, to będziemy całkowicie świadomymi świadkami wielkich wojen domowych i może międzynarodowych. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |