Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Potęga Krwistego Steka!
12.05.2025 07:41
Anastazja Schubert, ang chyba zniknęła przez ciążę, ale mogę się mylic

Pracownik departamentu
11.05.2025 10:24
Dobra,zgasiłeś mnie. Już się ucieszyłam, bo myślałam, że nic tu nie działało, a z ff faktycznie nie było problemów xD

Harrych świąt!
10.05.2025 17:42
A póki co, skoro tak dobrze fanfici wchodzą, to wysyłam od razu drugą część rozdziału.

Harrych świąt!
10.05.2025 17:41
Anastazja Schubert, ale fanfici, to chyba działały z tego co pamiętam? Ale jak będę miał wolną chwilę, to spróbuję z newsem ;)

Pracownik departamentu
09.05.2025 21:56
KOCHANI JEST SUKCES, UDAŁO SIĘ DODAĆ FAN FICK NICRAMA I NICZEGO NIE WYWALIŁO!!!

Ciekawe jak newsy i artykuły :D

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59643 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 58190 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45363 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 39458 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36773 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Drukuj temat
Jazda konna
Prefix użytkownikaYourSmile
Jazda konna


Umiecie jeździć konno? Lubicie spędzać czas właśnie na grzebiecie rumaka? A może wręcz boicie się koni i wolicie nie mieć z nimi bliższego kontaktu? Ktoś z Was trenuje czy tylko od czasu do czasu wpadacie do stadniny?
 
Prefix użytkownikaAnciol
Ja jeździłam kilka lat. Ale wolę zdecydowanie mniejsze konie. Na dużych się po prostu boję.
Nie przepadam za stadninami i tym klimatem. Nie jestem raczej koniarzem, ale chętnie wsiądę jeśli jest okazja.
Nawet trochę skakałam. W sumie z tym jest jak z jazdą na rowerze - nigdy się nie zapomni jak raz się ktoś nauczy :)
Jeg elsker Seferyn fordi han også elsker norsk ^^ <3




Wiersz autorstwa łośka <3

Anciolu, piękny i wspaniały,
kimże ja przy Tobie jestem,
taki niedojrzały...
Spójrz w oczy me,
jak lekki wiatr,
pieszczą Cię.
Odpowiedz na to pytanie,
czy życie razem nam dane?
Oddaj mnie rentę swę*,
a szepnę Ci do ucha,
Kocham Cię!

*rentę swę - użyte tu celowo



,,Twój artykuł został odrzucony przez administratora Sann dnia 22.01.2014 16:43.
Powód odrzucenia: Nie będę tego sprawdzać. I ch*j! ;D"



www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/wladca_rymow.png



www.harry-potter.net.pl/images/awards2013/wladca_rymow.png
 
Prefix użytkownikaPenelope
Ja uwielbiam jazdę konną :D Rekreacyjnie, bo rekreacyjnie, ale to jest cudowne :D Jedziesz w teren i w galopie po łąkach, rzekach, lasach... Ech cudownie :D Co do koni bardzo lubię Hucuły, ale duże konie też są suuper :D
oi60.tinypic.com/2m3hd88.jpg

s1.fotowrzut.pl/1OPRWPHCXN/1.jpg

W kategorii Najlepsza Seria Obyczajowa, wygrywa Penelope - Trudny Wybór

oi64.tinypic.com/eheyy0.jpg

Wiersz mojej ulubionej poetki i to jeszcze o mnie Love


Sonet Dziękczynno-pochwalny


Jest taka osoba, co pięknie słowa plecie.
Entuzjazmu pełna, w każdej chwili miła,
Z potoku błahych słów się przy mnie wynurzyła
I pomaga mi przetrwać w liter srogim świecie.

Któż to taki? To Pene! Wszyscy dobrze wiecie!
Cóż ja bym kochana bez Ciebie zrobiła?
Co tu dużo gadać... Pewnie wciąż bym żyła.
Ale żyłabym tutaj jak zgubione dziecię.

Bezczynnie bym siedziała w beznamiętnej toni.
Czy cokolwiek bym zrobiła gdyby nie Twa głowa?
Czy cokolwiek bym stworzyła bez Twej boskiej dłoni.

Więc dziękuję Ci Królowo, za Twe wielkie słowa,
Że jesteś tutaj, że piszesz, chociaż czas Cię goni,
I że dzięki Tobie, znowu zaczęłam od nowa...



I love Smaug Serce


33.media.tumblr.com/f3baad52837cbdb8ccfb45000b8f8db6/tumblr_n4r14ilUuK1ttlvdio7_500.gif


th02.deviantart.net/fs70/PRE/f/2014/088/c/0/the_hobbit_smaug_03_by_jd1680a-d7c3t7n.jpg


38.media.tumblr.com/3880b9f22c39935778a2099f2a351228/tumblr_myixektcvu1t4oykno1_r1_500.gif


- O czym marzysz?- zapytał w końcu.
- Marzę o lepszym życiu. O tym, by ludziom bardziej zależało na ludziach, niż na pieniądzach, by mieli honor i nie łamali obietnic. Marzę o tym, by przyjaźń była prawdziwa, a miłość nie bolała. - Odpowiedziała bez zastanowienia.
- A jeśli ci powiem, że mogę ci to dać, pójdziesz ze mną? - Wyraz jego twarzy nie zdradzał uczuć, ale w oczach tliła się iskierka nadziei.
- Pójdę. Dlatego, że będę chciała uwierzyć w to, że mówisz prawdę. Szkoda tylko, że taki świat nie istnieje.
- Istnieje, a ja ci go pokażę, jeżeli tylko zechcesz otworzyć oczy. - Nieznajomy wyciągnął do niej rękę, a ona ją ujęła, po raz pierwszy wierząc, że może być szczęśliwa.[/color]

Dedykacja dla mnie od pewnej bardzo sympatycznej osoby ;]

Jest takie miejsce na oceanie, gdzie pewna wyspa się mieści,
nierzadko kto się na niej pojawia, bo zwą ją wyspą boleści.
Zamek potężny na niej góruje, co w dawnych czasach wzniesiony
przez władcę wyspy Odysa, dla Penelopy - żony.

Wiele już lat w domu nie bywał, a ona tęskni wciąż szczerze,
co dzień wychodzi w bezkres spoglądać, czy wraca na swej galerze.
Smutek w jej sercu, samotność w duszy, kiedy to wreszcie ustanie,
rozmyśla nieustannie czy jeszcze szansa będzie ujrzeć go w żywym stanie.

Odys na krańcach lądów przebywa, tułaczka go bowiem czekała
na długie lata, przez boską karę ta sytuacja się stała.
Wspomnienie żony cierniem mu w sercu się stało,
ach jakże trudne bez niej życie być musiało.


static1.wikia.nocookie.net/__cb20140124024445/vampirediaries/images/c/cf/Klaus_and_Caroline_5x11...gif

25.media.tumblr.com/tumblr_m1imclTliw1qbyrbao1_500.gif


Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym.
Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro?
Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia.
Wyjdź mu nap­rze­ciw.


Wiersz Anciol, mój ulubiony :D

Syrenka z łazienki prefektów

Pośród szklanej toni,
Uśmiecham się skromnie.
Stoję tu na straży,
Wielu ludzkich wspomnień.

O czym chcesz bym śpiewała?
Znam historii wiele.
Wiem czym jest wierność,
I kim są przyjaciele.

Potrafię powiedzieć,
O morskich przygodach.
Strasznych wodnych stworach,
Walecznych załogach.

Do skarbów sekretnych,
Jedyne znam drogi.
Do wysp tych magicznych,
I przełęczy trwogi.

Poproś mnie o słowa,
Od dawna tu czekam...
Nie znam swoich braci,
I serce mam człowieka.

Nie zapominaj o mnie!
Nie chcę być tu sama!
Utrwalona na szkle...
A całkiem zapomniana...


Robak gne :D

oi59.tinypic.com/jjtmrc.jpg

kibic
 
Prefix użytkownikaPreria
Widzę, że temat w sam raz dla mnie, ale jakieś tu pustki :( W tym roku stuknie mi 12 lat odkąd zaczęłam jeździć konno :) Dzierżawiłam parę koni, sporo jeździłam koni prywatnych, zahaczyłam się również o sport z kilkoma rumakami i jestem posiadaczką srebrnej odznaki (uzupełniam, żeby były te 2 linijki tekstu jezyk)
Edytowane przez Prefix użytkownikaPreria dnia 15.02.2014 01:02
 
Prefix użytkownikaLunatyczka
Ja trochę jeździłam jak byłam młodsza, posiadaliśmy konia i miałam takową możliwość. Zazwyczaj robiłam to z kimś innym, z wujkiem najczęściej. Próbowałam też jazdy na mniejszych, tak zwanych - chyba kucykach jezyk Może mogłabym to robić, przynajmniej czasami, bo wrażenia są naprawdę świetnie, ale troszkę się boję (zwłaszcza sama). Lubię konie, ale nie wiem czy bym jakiemuś zaufała w takim stopniu. Poza tym miałam dużo koszmarów, związanych z końmi i nie zachęca mnie to.
 
Prefix użytkownikaania potter
Będzie już rok odkąd jeżdżę konno.Mój koń nazywa się Bajka.Jak miałam trzy lata miałam całą stajnie koni.Mój koń jest średni dużo nie za bardzo lubię...
I love konieSerceSerceSerce
lights will guide you home
and ignite your bones
and i will try
to fix you


w Hogwarcie możecie mnie znaleźć jako Anne Leishale Dino

www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_4z0q9RZEhNShaM6Ej35HuAWrDVZ4TyaU.gif
 
Prefix użytkownikaPottermaniaczka9876
Ja od dziecka uwielbiałam konie. Mieszkam na wsi niedaleko Łodzi i mój sąsiad ma konie, więc czasami u niego jeździłam. Dopiero od dwóch miesięcy jeżdżę konno w stadninie. Później miałam miesięczną przerwę i znowu powróciłam do tego szlachetnego sportu. Serce
 
Prefix użytkownikadobrosia1
To ja będę dziwna, inna. Na koniu jeździłam może 4 razy w życiu. Pierwszych trzech nie pamiętam, było to w przedszkolu, w ramach jakichś warsztatów. Ten czwarty raz byłam stosunkowo niedawno, jakiś tydzień temu. Najpierw przez godzinę patrzyliśmy (z bratem) jak koleżanka skacze, ogólnie miała lekcje (byliśmy tam z nią). W trakcie jej lekcji, na bocznym padoku kilka ogierów sobie dogryzało. Dwóch zaczęło gonić trzeciego, i ten trzeci wypadł przez barierkę, przy której przed chwilą staliśmy. No, w ten sposób raczej nie zachęciło mnie to. Potem, wzięliśmy jakiegoś konia i poszliśmy z panem w teren. Strasznie się bałam, mimo, że pan prowadził tego konia. Jak na nim siedziałam, cały czas schylał się po trawę, a ja się zsuwałam. Jakoś nie mam zbytniego zaufania do koni. Nie ogarnęłabym takiego zwierzaka, gdybym miała jechać sama, z wodzą itd. A co dopiero skakać! Brr, nie podobało mi się zbytnio. Wolę raczej konika na biegunach.
oi60.tinypic.com/2ppir7t.jpg


MÓJ RUDZIELEC!
[img]oi60.tinypic.com/2zem3d0.jpg
[/img]
Slytherin górą! ^^

oi62.tinypic.com/2d593n.jpg


i60.tinypic.com/14cqr6t.jpg
 
Prefix użytkownikaalekskot
Ja dopiero zaczynam jeżdzić konn( kłusuję i półsiad na lońży), ale bardzo mi się to podoba. Jeżdze na razie raz tygodniu na koniu, nie kucu! Zaczełam jeżdzić z jakieś trzy cztery miesiące. Na razie Rekreacyjnie, ale myslę, że mi wychodzi i mam nadziej ę, że niedługo kłus już samodzielny będzie!xD
Były tu literki.
Teraz nie ma literek.
 
Prefix użytkownikapandi887
Jeżdżę konno od 5 lat. Zaczęłam pod przymusem mamy ale po roku spodobało mi się. Jeżdżę praktycznie gdy przychodzę po szkole gdyż mam stadninę oddaloną od domu jakieś 2 km. Moja klacz nazywa się Abra <3
images4.fanpop.com/image/photos/23400000/Fan-Art-Slytherin-harry-potter-23453211-500-400.png


A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara,
Los wam wyznaczę na starcie!


www.kino.ketrzyn.pl/kino.ketrzyn.pl/wp-content/uploads/2012/05/AVENGERS-3D-02.jpg


Loki is beyond reason, but he is of Asgard, and he's my brother.
He killed eighty people in two days.
He's adopted.
 
Prefix użytkownikaaskaeddie
Zawsze mnie kręciła jazda konna ale z czasem gdy zaczęłam być bardziej świadoma zdałam sobie sprawę jak konie są wykorzystywane - zwykle harują po 7 dni w tygodniu, a gdy są schorowane i stare kończą w rzeźniach :( Taka jest smutna i okrutna prawda wielu stadnin... Teraz nie jeżdżę, ale chciałabym mieć kiedyś konia... Bądź znaleźć stadninę gdzie konie do w pewnym momencie przechodzą na emeryturę, jeden dzień w tygodniu mają dla siebie i odpoczywają. Okazało się że poznałam taką dziewczynę, niestety nie po drodze mi do niej, ale może znajdę podobną gdzie indziej...
Inna kwestia to wędzidła który szczerze nie toleruję i siodła - a raczej ich wykonanie ze skóry. :( Cóż może znajdę kiedyś taką sytuacje która będzie idealna.
Jeszcze kwestia tego że konie to zwierzęta, piękne i jak każda istota żywa mają swoje potrzeby. Nie każe jest zadowolone z tego że jest tragarzem ludzkiego cielska. Chciałabym trafić na konia który mi pozwoli z przyjemnością dla nas obojga jeździć na swoim grzbiecie.
oi62.tinypic.com/2d593n.jpg
 
Prefix użytkownikaKeira Karkarow
Uwielbiam jeździć konno i opiekować się tymi cudownymi zwierzętami. Zaczęłam kiedy miałam 8 lat, także bylo to 13 lat temu. Teraz mam najdłuższą przerwę od jazdy konnej w życiu, bo trwa już prawie rok. Ale wróciłam na tle do siebie po porodzie, że od przyszłego miesiąca na pewno wrócę do tego cudownego sportu. Zdecydowanie wolę duże konie, nie cierpię jeździć na małych. Już koń mojego wzrostu wydaje mi się za mały, takie 170cm+ lubię najbardziej. W swoim życiu miałam różne przygody z jeździectwem. Trochę ujeżdżenia, trochę treningów do rekonstrukcji historycznych i turniejów rycerskich i skoki. Skoki pokochałam zdecydowanie najbardziej. Maksymalnie skakałam przeszkody 140cm podczas treningów. Mam na koncie masę upadków, z czego jeden skończył się złamanymi żebrami (spadłam na plot). Nie mniej jednak, wcale mnie to nie zniechęciło. W zeszłym roku, zanim dowiedziałam się o ciąży, opiekowałam się koniem jednego pana za Bydgoszczą. Uwielbiam tez jeździć w tereny :D
"Someone let the doors open,
Who left me outside?
I'm bent I'm not broken,
Come live in my life.

All the worlds left unspoken
All the pages I write
On my knees and I'm hoping
That someone holds me tonight.
Hold me tonight..."
 
Prefix użytkownikaNessa Laime
Jazda konna to coś wspaniałego Love Ja zaczęłam jeździć w zeszłe wakacje (na obozie konnym) i od razu spodobał mi się klimat tamtej stadniny. Pamiętam tą satysfakcję, kiedy już na drugiej lekcji samodzielnie kłusowałam jako jedyna z całej grupy. Ale najlepiej wspominam chyba swój pierwszy wyjazd w teren ostatniego dnia obozu ;>
Po powrocie do domu trochę zaniedbałam lekcje jazdy, bo w tej stadninie, w której miałam się uczyć, dużo gorzej traktowali konie. A ja nie miałam zamiaru dodatkowo męczyć tych zwierząt, i tak było mi ich żal... Inna stadnina jest położona dużo dalej od mojego domu i nie mam możliwości dojazdu, więc na razie muszę sobie odpuścić jazdę ;/ Ale chciałabym jeszcze kiedyś do tego powrócić wink
fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.giffc01.deviantart.net/fs16/f/2007/146/f/3/Jumping_love_by_iTop_edition.gif fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie.

W Ravenclawie tylko ci,
których umysł pięknem lśni.

i42.tinypic.com/2dhicyf_th.jpg


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


hogsmeade.pl/images/hat/ravenclawf.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


- Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny...
- No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć.


Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty.


Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc:
- Pottuś kocha Pomuluną!
- To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry.


- Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort.


- Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów...


Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze?


- Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji.
I odszedł szybkim krokiem.
- Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki.


- Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali.


- Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja.


- Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya.


- Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.


Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu?


A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie?
Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron.


- Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału.
- Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny.

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png
 
Prefix użytkownikaKeira Karkarow
Nessa - pozwalanie komuś na drugiej jeździe jeździć samodzielnie kłusem jest bardzo nieodpowiedzialne :X dobrze, że nic ci się nie stało, bo konie różnie się potrafią zachować, a taka osoba nie umie ani dobrze anglezować, ani dobrze siedzieć w siodle, ani dobrze kierować koniem ;x. Gdyby koń się spłoszył i odskoczył lub poniósł, to prawdopodobnie byś spadła ;x
a z jakiego miasta jesteś? : >
"Someone let the doors open,
Who left me outside?
I'm bent I'm not broken,
Come live in my life.

All the worlds left unspoken
All the pages I write
On my knees and I'm hoping
That someone holds me tonight.
Hold me tonight..."
 
Prefix użytkownikaNessa Laime
Keira, w sumie to była moja druga lekcja na obozie (nie druga w życiu), bo wcześniej przez kilka miesięcy trochę jeździłam (raczej sporadycznie, ale już potrafiłam siedzieć w siodle i kierować koniem, trochę anglezować) Pierwszego dnia obozu mieliśmy 4 godziny jazdy z przerwami - wtedy mniej więcej opanowałam kłusowanie bez lonży. Na szczęście dostałam jednego ze spokojniejszych koni ;x Za to mojemu koledze dali takiego, który od razu się spłoszył i chłopak spadł (gdyby szybko się nie odsunął, pewnie koń by go przygniótł...)
Mieszkam ok. 20 km od Nowego Sącza i to tam jest najbliższa stadnina, w której mogłabym się uczyć ;/ Tyle że taka odległość jest ponad moje możliwości, bo poza jazdą busem 30 min. w jedną stronę, z przystanku do stadniny musiałabym iść jeszcze 15 minut pieszo ;/
Edytowane przez Prefix użytkownikaNessa Laime dnia 05.08.2015 12:45
fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.giffc01.deviantart.net/fs16/f/2007/146/f/3/Jumping_love_by_iTop_edition.gif fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie.

W Ravenclawie tylko ci,
których umysł pięknem lśni.

i42.tinypic.com/2dhicyf_th.jpg


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


hogsmeade.pl/images/hat/ravenclawf.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


- Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny...
- No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć.


Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty.


Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc:
- Pottuś kocha Pomuluną!
- To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry.


- Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort.


- Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów...


Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze?


- Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji.
I odszedł szybkim krokiem.
- Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki.


- Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali.


- Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja.


- Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya.


- Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.


Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu?


A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie?
Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron.


- Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału.
- Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny.

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png
 
Prefix użytkownikaKatniss_Evans
Konno jeżdżę od 4 roku życie. To właśnie to przynosi mi wielką radość. Mogę się oderwać od codzienności i mieć trochę frajdy.
Nessa Laime - Keira ma racje. Mimo to, że jeździłaś parę godzin to... no u mnie musiałam przynajmniej bodajże cztery razy jeździć na lonży (w różne dni oczywiście) żeby samej jeździć. No rozumiem, miałam cztery latka :D Ale w moich okolicznych stadninach jest tak, że muszę zacząć od lonży niestety. W mojej ulubionej stadninie (mam do niej około godzinę drogi ale warto!) sprawdza się umiejętności na lonży. Cóż, jeździłam tam raz i to przez godzinę, ale opanowałam jazdę konno niemal do perfekcji.
Teraz mam już własne konie (to znaczy tata kupił, ale można powiedzieć że są moje :D ) i w tym roku z moją Lily (ahhh to imię) jadę na zawody.
Moja młodsza siostra na przykład już tak bardzo nie lubi jeździć odkąd spadła i złamała rękę, ale w moim przypadku to wiele miałam kontuzji (w szczególności jak byłam na wakacjach w Niemczech i jeździłam w jednej ze stadnin) zanim nauczyłam się do perfekcji (co prawda kontuzje miałam w wieku 6-8 lat, ale warto było) .
Poza tym u mnie jest tak, że zawsze dają ci konia odpowiedniego do wzrostu i takie tam. Mój dziadek miał wiele koni, a mama w młodości jeździła i przez całe życie uczyli mnie tej końskiej psychologi (a i tak wiele nie pamiętam).
Akurat w przyszłym tygodniu jadę do dziadka po moją klaczkę i pojadę z nią na przejażdżkę po malowniczych terenach okolicy. Ach... :)
A oto profil Katniss_Evans Czarodziej! ! Gryfonka na medal Wizard

Piszę opowiadanie autorskie, więc jeśli jesteś ciekawy to zapraszam ;) http://zatoka-snu...
,,Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany''
 
Prefix użytkownikaNessa Laime
Mimo to, że jeździłaś parę godzin to... no u mnie musiałam przynajmniej bodajże cztery razy jeździć na lonży


Chyba nie do końca uważnie przeczytałaś mojego posta. Jeździłam jeszcze przed obozem, więc umiałam poprawnie siedzieć w siodle, kierować koniem, anglezować na lonży etc. Tyle że wtedy nie chodziłam na lekcje systematycznie (mniej więcej co 3 tygodnie), wiec nie wspomniałam o tym w moim pierwszym poście ;p

" (...)wcześniej przez kilka miesięcy trochę jeździłam (raczej sporadycznie, ale już potrafiłam siedzieć w siodle i kierować koniem, trochę anglezować)"

Czytaj ze zrozumieniem ;>
fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.giffc01.deviantart.net/fs16/f/2007/146/f/3/Jumping_love_by_iTop_edition.gif fc01.deviantart.net/fs19/f/2007/226/2/f/_cloud__by_jimmyjets.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie.

W Ravenclawie tylko ci,
których umysł pięknem lśni.

i42.tinypic.com/2dhicyf_th.jpg


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


hogsmeade.pl/images/hat/ravenclawf.gif


www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png


- Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny...
- No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć.


Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty.


Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc:
- Pottuś kocha Pomuluną!
- To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry.


- Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort.


- Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów...


Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze?


- Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji.
I odszedł szybkim krokiem.
- Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki.


- Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali.


- Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja.


- Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya.


- Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.


Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu?


A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie?
Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron.


- Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału.
- Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny.

www.emeryci-sg.org.pl/wazne_sprawy/images/klepsydra_kreska.png
 
Prefix użytkownikaGlen
W koniskach zakochałam się 7 lat temu i od tego czasu, mimo paru gleb, miłość wciąż trwa :D Choć nieraz miałam krótsze bądź dłuższe przerwy i jeżdżę dość nieregularnie, to zawsze mnie cieszy perspektywa spędzenia choćby chwili na końskim grzbiecie, nawet jeśli to tylko mykanie czysto rekreacyjne, z niewielkimi okazjonalnymi hopkami ;) Aktualne znalazłam sobie miłą, niewielką stajenkę z kilkoma końmi, świetną instruktorką i rodzinną atmosferą, więc każda jazda na placu czy w terenie jest prawdziwą przyjemnością ^^
 
Prefix użytkownikaChiaraLunis
Coś dla mnie, no nareszcie! Będzie już rok, odkąd jeżdżę. Kocham konie i bezgranicznie im ufam, sama się o tym przekonałam. Niestety nie mam własnego konia :( . Rozpoczynam przygotowania na odznakę :) .
Ekhem... Czas to odświeżyć.
No, to ten tego... Witam w moim podpisie. Czy coś w ten deseń.

i66.tinypic.com/2dr5efp.jpg
Wio koniku

Już uwielbiam: Kasjopea
Katharine_Pierce Ania Potter



auto.img.v4.skyrock.net/5713/73705713/pics/2898321687_1_8_yKDZvEgs.gif

i99.beon.ru/25.media.tumblr.com/tumblr_m7t2rwZknu1qe9x0vo1_500.gif

25.media.tumblr.com/tumblr_m7o7dmrdhW1r05gueo3_250.gif
 
Prefix użytkownikaniolini
Ja od małego kochałam konie.Zawsze chciałam mieć własnego konia a nocami śniłam jak to fajnie by było uśąść w siodle.Jednak jedyna w okolicy stajnia była bardzo daleko.
I do teraz nie miałam przyjemności uśąść w siodle ale liczę na to,że to się zmieni.
Nigdy nie bałam się koni a moim ulubionym lecz nie częstym zajęciem było obserwowanie koni i karmienie koni.
Edytowane przez Prefix użytkownikaniolini dnia 16.08.2015 12:35
 

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Tweet This Yahoo

Przejdź do forum:
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2025 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.29