Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Pan Śmierci
16.04.2024 00:26
wpadłam się pochwalić, że w końcu mi się udało.. i zdobyłam Albusa. xD

O choinka!
15.04.2024 09:57
Hej, takie pytanko do adminów. Wysyłałem już jakiś czas temu kolejny rozdział do akceptacji. Z ff też teraz jest problem z dodaniem i wyrzuca błędy czy czeka tylko w kolejce? :)

Sprzedawca prac domowych
07.04.2024 00:38
Syriusz32, taaa jak z bicza strzelił xD masakra....

Potęga Krwistego Steka!
06.04.2024 14:17
Sharllottka, serio minęły już 3 lata?...

Sprzedawca prac domowych
05.04.2024 20:15
ojaaa minęły już 3 lata od tej wtopy z hpnetem xD dalej mnie to bawi że usunęło mi konto w urodziny Śmiech

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57436 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45329 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38928 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36761 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Drukuj temat
Dziwne zwyczaje naszych zwierzaków
Prefix użytkownikaMikasa
Przyszedł mi do głowy pomysł założenia kroniki zwierzęcych zachowań. Każdy, kto miał lub ma zwierzaka wie, że psy i koty (ale nie tylko) miewają swoje dziwne zwyczaje, upodobania i smaki, w zależności od charakteru. Nigdy nie miałam psa, ale miałam trzy koty i mogę co nieco opowiedzieć. Dodawajcie swoje historie, a powstanie naprawdę zabawny wątek :D

Komentujcie historie innych, czy was rozśmieszyły, zaskoczyły, itd :D

Kotka 1.
Uwielbiała płatki kukurydziane. Bardzo lubiła się tulić, ale tylko w domu. Kiedy wychodziła na dwór, nie było opcji, żeby ją dotknąć.

Kotka 2. (moja ukochana, za którą do dziś tęsknię)
Miała przedziwną awersję do gąbek. Wystarczyło rzucić w nią jakąś gąbką, a ona dostawała szału i rozrywała ją na strzępy, odgryzając kawałeczek po kawałeczku i roznosząc po całym świecie. Kradła też kurki od wanny i turlała je po domu aż zginęły. Uwielbiała się bawić słomkami. Nie trzeba było kupować drogich zabawek,wystarczyła paczka słomek za złotówkę i była impreza. Lubiła też na dzień dobry podgryzać mnie w ucho, co było bardzo urocze i łaskotało. Była też niesamowicie fotogeniczna i wychodziła na zdjęciach jak lider kociej rasy, jakby właśnie odebrała Nobla.

Kotka 3.
Codziennie spała w innym miejscu, to było niesamowite, ile miała pomysłów. Deska do prasowania, pudełka, dolne blaty na stołach, drukarka... Poza tym, jak się wchodziło do łazienki, to na złamanie karku leciała za tobą i wskakiwała na umywalkę, żądając odkręcenia wody, coby mogła się napić, ciap, ciap, ciap. Uwielbiała też dźwięk wody spuszczanej w toalecie i od razu przybiegała, bijąc łapami w strumienie wody.
No i miała bardzo wredny, ale sprytny zwyczaj. Nie mogła usiedzieć za długo w jednym miejscu, więc jeśli chciała, żebym wypuściła ją z pokoju, to najpierw dawała mi szansę i smyrała łapką drzwi, ale potem wskakiwała na szafkę i zrzucała wszystko po kolei w równych odstępach czasu, dopóki jej nie wypuściłam. Niesamowite, jak wielki bajzel może zrobić jeden mały kot
zapodaj.net/images/5fc92f2c1a6a1.png

www.harry-potter.net.pl/images/articles/najgaw2020.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/guruforummikasa.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najgawedziarzmikasa.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/maruda.jpg
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/autor_najlepszego_artykulu.png
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/najpowazniejszy_uzytkownik.png
 
Prefix użytkownikaPortugas
*.*

Ja mam świnkę morską, która również bywa dziwna. Miałem jeszcze dwie (zdechły [*]), ale one nie miały jakiś dziwnych zwyczajów x)

No to moja świneczka o cudnym imieniu - Dziunia zawsze musi być na jakiś wysokościach. Gdzie by nie była, na moich rękach, na kanapie czy na podłodze, ona zawsze znajdzie miejsce, na które się wdrapie :D A im wyżej tym lepiej x) Potem lubiła sobie popiszczeć, żeby ją zdjąć, albo przynieść marchewkę i włączyć telewizor. O dziwo, moja świnka bardzo lubi bajki, w których są zwierzęta xp Zawsze jak przejeżdżasz po kanałach i nawinie się coś ze zwierzakami, a ty to wyłączysz to ona piszczy, bo chce obejrzeć xp I jak fajnie wygląda kiedy tak na to patrzy *.*

Teraz jak myślę to moja poprzednia świnka też miała podobny zwyczaj, tylko, że jej ciekawość sprowadzała się do norek i różnego rodzaju dziur <3 Uwielbiała wchodzić pod kołdrę, za szafę, pod bluzkę... A Dziunia za bardzo nie lubi wchodzić pod kołdrę, chyba, że jest jej wyjątkowo zimno x)
kocham juliettę115


Przez pomyłkę zrobiłem to specjalnie.


oi62.tinypic.com/35lvi50.jpg
Ach, ta Łapka Love


i58.tinypic.com/24dr61t.png

fc03.deviantart.net/fs71/i/2013/051/6/3/clementine_from_the_walking_dead_the_game_by_dorimacus-d5luis8.jpg


Portugas - jedyny użytkownik, na którego ma oko nawet Krico Cwaniak
Wszyscy jesteśmy żyrafami, które urodziły się nad przepaścią :zyrafa:
~ Nior ^^




fc01.deviantart.net/fs70/f/2012/247/5/a/the_walking_dead_video_game___facebook_cover_by_enveedesigns-d5dm6t3.png


i.imgur.com/SYhANSm.png
 
GotujJajkaZPortem.com
Prefix użytkownikaMikasa
Port, dobra faza z bajkami :D Ja jeszcze przytoczę wam historię, która nie jest moja, ale rozbawiła mnie do łez.

Kiedy nasypuję kotom jedzenie, kocur idzie jeść, a kotka najpierw biegnie do schowka, gdzie trzymamy wodę w zgrzewkach i żuje folię ze zgrzewek. Nie zjada tylko sobie żuje.

oraz to

Moja babcia miała kiedyś kotkę, która nienawidziła mundurowych. Było to o tyle problematyczne, że babcia była leśniczką i pracowała w miejscu, gdzie połowa ludzi łaziła w mundurach. Kotka rzucała się z pazurami na twarz każdemu mężczyźnie w mundurze - kobiety nie budziły w niej żadnych emocji. Na czas pobytu gości w domu trzeba ją było zamykać w osobnym pokoju, a i tam rzucała się i miauczała jak wściekła do momentu, do którego mundurowy nie wyszedł. Ten sam mężczyzna ubrany po cywilnemu nie obchodził jej ani na jotę.
zapodaj.net/images/5fc92f2c1a6a1.png

www.harry-potter.net.pl/images/articles/najgaw2020.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/guruforummikasa.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najgawedziarzmikasa.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/maruda.jpg
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/autor_najlepszego_artykulu.png
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/najpowazniejszy_uzytkownik.png
 
Prefix użytkownikaaskaeddie
Portugas napisał(a):

*.*

Ja mam świnkę morską, która również bywa dziwna. Miałem jeszcze dwie (zdechły [*]), ale one nie miały jakiś dziwnych zwyczajów x)


Czy to "zdechły" jest konieczne? Zawsze mnie dziwi jak o ukochanych/ulubionych zwierzakach tak ludzie mówią. :(


Ja mam dwa przykłady. Pierwszy to Hosiek. Ukochany psiak którego miałam szczęście poznać i spędzić sporo czasu razem. Zawsze, ale to zawsze spał na łóżku i pchał się pod kołdrę. Mogło być plus dwadzieścia parę na plusie, ja zdychałam z ukropu w nocy a on spał całą noc zakopany pod kołdrą - skrawek nosa mu nie wystawał, ładował się w środek i wyłaził z rana. jezyk czasami zdarzało się że wychodzi na kołdrę ale potem znowu pod, do dziś nie rozgryzłam dlaczego nieraz wychodził, znaczy było mu pewnie za ciepło, ale skoro potrafił tak spać w o wiele cieplejszej temperaturze to chłodniejsza była wersją lajtową...

I Eddie - mój ukochany psiak, jest szczwany i oryginał od szczeniaka. Niezmienna miłość - piłki, kocha, ubóstwia, są jego nierozłączną częścią życia. Od małego miał różne akcje - potrafił wrzucać piłkę na stół aby podpieprzyć przekąskę (ostatnio mi czekoladę rąbnął lol), za rzucona piłką czy czymkolwiek innym musi pofrunąć, nie ma odstępstw od reguły.
Jego hobby to jeszcze znoszenie kamieni do domu xD raz sie uparł na spacerze i musiałam do plecaka wpakować bo inaczej nie chciał zostawić. jezyk
Do tego Pan honorowy - a powiedz mu coś przykrego, takiego na serio to sie obrazi i będzie bidula nie reagował na wołanie, proszenie, błaganie, przepraszanie.
I jeden z ostatnich hitów - tak pokochał swoje łóżko, że jak było złożone to się wpakuje na połówkę, a raz tak chodził, szedł na koc, potem znowu do łóżka, na koc i tak kilka razy - musieli mu rozłożyć bo jeszcze by wlazł na połówkę i potem spadł. xD (wczoraj tyłek mu zjechał jak leżał przy brzegu xD, dlatego cwaniak woli od drugiej strony).

Mogłabym pisać więcej bo jeden i drugi to giganty gigantów, mogliby brać udział w kategorii "oryginał" :D
Edytowane przez Prefix użytkownikaaskaeddie dnia 27.01.2015 21:06
oi62.tinypic.com/2d593n.jpg
 
Prefix użytkownikaaskaeddie
Portugas napisał(a):

Czy to "zdechły" jest konieczne? Zawsze mnie dziwi jak o ukochanych/ulubionych zwierzakach tak ludzie mówią. :(

Nie jest :( Postawiłem im nawet taki znaczkowy znicz: (


Wiem że wiele osób robi to z przyzwyczajenia językowego, dlatego zwracam zawsze na to uwagę. Bo o bliskich ludziach tak się nie mówi a o zwierzakach wciąż jest wiele takich wyrażeń mnie to smuci. Nie chcę się czepiać, tylko uwaga ode mnie, bo znam też sporo osób których jak mnie to nie tyle co drażni i irytuje co wprawia w przykrość.
A piszemy tutaj o swoich pupilach, muszą więc dla Was wiele znaczyć skoro macie je w pamięci i troszczycie się o nie ;)

Ja dodam że kota nigdy nie miałam, ale styczność miałam całkiem sporą :D Miałam świnkę morską, była kochana i lizała mnie zawsze po stopach tym swoim szorstkim językiem... Była wspaniała, ale potem zachorowała i umarła. :( Miałam też chomiki - jeden Jerry był szczególny - taki kochany, mały cudziak.

Rodzina ma koty i jeden jest outsiderem, taki samotnik, który ciężko nawiązuje jakąkolwiek więź z człowiekiem, a mi się jakoś udało. Rzadko się widujemy, pewnie dlatego nie ma mega progresu, ale mimo wszystko czuje się ze mną w miarę ok :) <--- cwaniak ma dziwactwo swoje, a mianowicie lubi siedzieć na szafie, nie dziwiłoby mnie to gdyby nie dosyć trudne wejście na nią jest a raczej skok. xD Stamtąd ma podgląd na to co sie dzieje... jezyk
oi62.tinypic.com/2d593n.jpg
 
Prefix użytkownikaFelice
askaeddie napisał(a):

Portugas napisał(a):

[quote] Czy to "zdechły" jest konieczne? Zawsze mnie dziwi jak o ukochanych/ulubionych zwierzakach tak ludzie mówią. :(

Nie jest :( Postawiłem im nawet taki znaczkowy znicz: (


Wiem że wiele osób robi to z przyzwyczajenia językowego, dlatego zwracam zawsze na to uwagę. Bo o bliskich ludziach tak się nie mówi a o zwierzakach wciąż jest wiele takich wyrażeń mnie to smuci. Nie chcę się czepiać, tylko uwaga ode mnie, bo znam też sporo osób których jak mnie to nie tyle co drażni i irytuje co wprawia w przykrość.
A piszemy tutaj o swoich pupilach, muszą więc dla Was wiele znaczyć skoro macie je w pamięci i troszczycie się o nie ;)


Dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę. Bardzo kocham zwierzęta i dla mnie ten zwrot również jest nie na miejscu. Fajnie, że ktoś jest jeszcze taki wrażliwy.

A co do zwierzątek... Mam trzy koty. Dwa u rodziców, jeden w swoim studenckim mieszkanku. Fela i Tosia, siostry zamieszkujące z rodzicami są urwisami. Felka, niestety, ma chorobę sierocą, ponieważ zostały znalezione malusie bez mamy i mama pewnie nie zdążyła dać im kociego ciepełka. Jej choroba objawia się tym, że ciucia wszystkie koce, poduszki, kołdry itp. Jej siostra tak nie robi, ale jest małym łakomczuchem. Je dosłownie WSZYSTKO. Słodycze, warzywa, makarony. Nie ma rzeczy, której nie zje.
Moja biała Migotka jak tylko usłyszy budzik, wskakuje na mnie, wydziera się i przytula. I takie to wesołe trio. :D
www.harry-potter.net.pl/infusions/puchar_panel/images/slytherin.gifNoce Wężywww.harry-potter.net.pl/infusions/puchar_panel/images/slytherin.gif

Elizabeth Prince
x Emily Takoizu x Felice Nixon x Keira Foley


Mam zielo­ne oczy z charakteru...
.


b3.pinger.pl/c9e8a8d695a1899aa7d5bb514c3f064f/tumblr_n6c6lzCVmR1qmgl6lo2_250.gif




Skoro Ty jesteś dziwna i ja jestem dziwny, to się wspaniale składa, razem zadziwmy świat.

s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/b8/71/6f/b8716f0bb8aef37bc4938746417d2d81.jpg
 
Prefix użytkownikabatalion_88
Ja mam obecnie 3 koty, i zachowują się dla mnie bardziej jak psy ;) Wychodzą po mnie zawsze przez drogę, idę do sklepu to one za mną gęsiego. I potrafią pod sklepem czy na przystanku kilka godzin biegać. Niestety czwartego los spotkał niemiły, bo potrącił go samochód... Dlatego zawsze mam stres jak zbliżam się do ulicy a koty są za mną kilka metrów i nie zamierzają się zatrzymać.

Wcześniejszy kot zawsze na mnie wskakiwał i obejmował łapami, mruczał i tak do rana. No, ale go już nie ma w rodzinie dobre kilkanaście lat.

Za to czekoladowa labradorka siostry zje wszystko, nawet ślimaki, a na wakacjach zdechłego zaskrońca chciała zjeść. No, ale to ponoć u tej rasy typowe, więc nie wiem czy to dziwne zachowanie.

I jeszcze kiedyś taki kot sikorkom słoninę podkradał xD. Po drzewie się wpinał i obgryzał małym ptaszkom jedzenie. Za to na widok myszy uciekał...
i67.tinypic.com/2rdhw1i.png



m.popkey.co/ce2f16/X1Oxe_f-maxage-0_s-200x150.gifm.popkey.co/f3c2c0/YAAKy_f-maxage-0_s-200x150.gif
 
Prefix użytkownikaAnimag37
Miałem takiego szczurka przez pewien okres czasu, co na widok makaronu dostawał amoku. Szamał i szamał w przerażającym tempie. Tak poza tym kot którego mam teraz zachowuje się (w miarę!) przyzwoicie.
 
Prefix użytkownikaBumSzakalaka
Animag37 napisał(a):

Miałem takiego szczurka przez pewien okres czasu, co na widok makaronu dostawał amoku. Szamał i szamał w przerażającym tempie.


Miałeś szczura? Jezus! Jak ja się tego boję. Duże oczy Czy można szczurom dawać makaron? xD Nie jestem specjalistką, ale tą informacją mnie zaskoczyłeś.

Ja mam psa (rasy shi tzu), który zaraz po wizycie u fryzjera obraża się na cały świat. Nie je, nie pije i mimo zimy, i tego, że jest łysy śpi na kafelkach. To jest niebezpieczne, ale i zabawne. Kiedy jest zarośnięty jak Hagrid, pakuje się do łóżka. Rozumiem, że przez ścięcie sierści, psy tracą swój zapach itp., ale żeby przestać jeść? Dino

03.01.2019 r. -
Pogromca Parchatego Trolla
www.harry-potter.net.pl/images/articles/bum.png

W Hogwarcie: Madison Dixie
www.harry-potter.net.pl/infusions/hogwart/images/avatars/ao9yo2no.jpg

www.harry-potter.net.pl/images/articles/najkombum.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najkom20201.jpg


_____________________~*~_____________________


- I'm gonna do it my way. I suggest you hold very still, prisoner 4587.
- My name is OLIVER QUEEN.


66.media.tumblr.com/4363f636607b153051dee48f88fc8d96/tumblr_pi5gvmEQ8N1vq3qe1o2_540.gif
data.whicdn.com/images/216550281/original.gif

_____________________~*~_____________________

- Tak, jak mówili! Geralt! Tak, jak mówili... Jestem twoim przeznaczeniem? Powiedz! Jestem twoim przeznaczeniem?
- Jesteś czymś więcej, Ciri. Czymś więcej.


i.pinimg.com/originals/77/1c/bf/771cbf249ac2523f149efe9619045a26.gif

_____________________~*~_____________________

BumSzakalaka


Przyjaciółko ma najdroższa!
Pisać wiersze sprawa "prosta"
W dniu miłości coś wypada,
Prawie głowa mi odpada...
Gdzieś zniknęłaś, takie życie..
I na pewno nie w Madrycie.
Nasz rysunek gdzieś zgubiłem,
Jestem Ci go jednak winien.
Szkoła chyba cię wykańcza,
Jednak lepsza niż szarańcza ;D
Kwaśne żelki mam pod biurkiem,
Nie otworze ich więc z hukiem,
Bo z tęsknoty już usycham
I w te kąty je upycham.
Wszędzie różu, kiczu schyłki
Życie, zabierz Walentynki.

Ps. Z tym obrazkiem to serio Wstydniś
XOXO ~ Erynia.
Wielkie serducho Love
 
Prefix użytkownikaSafia
A moja kotka ( w sierpniu skończy dwa lata, tak swoją drogą) gryzie kable. Uszkodziła mi już: jeden kabel od zasilacza do laptopa, dwa od ładowarek, jeden od lampki nadbiurkowej (tak, że nie nadaje się już do użytku) i trochę odbitych ząbków zauważyłam też na kablu od TV, ale wsunęłam go głębiej, tak, że nie ma dostępów do przewodów. Jest to bardzo niebezpieczny nawyk z wiadomych powodów. Niestety nie jestem w stanie jej tego oduczyć, więc nie zostaje mi nic innego jak po prostu chować przewody bądź maskować je tak, by się do nich nie dorwała. Zły

BTW. Również mam uczulenie na słowo "zdychać". Ma ono, jak dla mnie, dość pogardliwy wydźwięk i uważam, że powinno się go unikać. Jak kogoś mierzi "umierać" w stosunku do zwierzęcia to może jego śmierć określać mianem "odejścia". Brzmi to neutralnie i potencjalnie nie rani uczuć niektórych miłośników czworonogów.
 
Prefix użytkownikaLilyatte
O dziwnych zwyczajach moich zwierząt mogę mówić godzinami, bo było ich sporo i każde miało jakieś dziwactwo.
O ile jednak łąsząca się do ziemniaków kotka (poważnie, nie lubiła ludzi. Za to ziemniaki przytulała) jeszcze była w normie o tyle moje gryzonie momentami dobijają mnie swoją logiką i zdolnościami.
Jestem olbrzymią fanką małych szczurowatych stworzeń. Obecnie mam królika Paszteta i chomika.
Królik jest mistrzem ucieczek. Nieważne gdzie bym go nie zamknęła w nocy zawsze czuje zew natury i ucieka na zewnątrz. Ostatnio skoczył sobie przez okno ze strychu i hasał radośnie przez dwa tygodnie, zastraszając moje koty i zjadając jabłka i brzoskwinie.
Jest też chomik. Nienawidzi klatki i piszczy, gdy tylko się w niej znajdzie. Żeby było śmieszniej: gdy siedzi w plastikowej kuli i radośnie turla się po całym mieszkaniu nie ma problemu. No może oprócz tego, że lubi trącać gości po stopach, co zazwyczaj kończy się głośnym piskiem :D
 
Prefix użytkownikaBumSzakalaka
1. Kiedy obieram ziemniaki i mój kotek Lucjan jest w domu, zawsze wyciąga łapą nieobrane ziemniaki z wiaderka i się nimi bawi, dopóki nie wleci mu pod szafkę czy łóżko. Autentycznie za każdym razem po obieraniu ziemniaków sprawdzam wszystkie zakamarki w poszukiwaniu jego chwilowych "zabawek".

2. Kiedy wracam do domu po dłuższym czasie nieobecności moja kotka Misza, łazi za mną dotąd, aż nie położę się na łóżku i nie zacznę jej głaskać. Muszę ją głaskać dotąd aż uśnie. Jeżeli jeszcze nie śpi a ja gdzieś się ruszę, to pójdzie za mną i będzie przy mnie siedziała dopóki nie wrócę do łóżka i nie zacznę znowu jej pieścić. Uważam, że to słodkie z jej strony, że w taki sposób "świętuje" mój powrót :D

03.01.2019 r. -
Pogromca Parchatego Trolla
www.harry-potter.net.pl/images/articles/bum.png

W Hogwarcie: Madison Dixie
www.harry-potter.net.pl/infusions/hogwart/images/avatars/ao9yo2no.jpg

www.harry-potter.net.pl/images/articles/najkombum.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najkom20201.jpg


_____________________~*~_____________________


- I'm gonna do it my way. I suggest you hold very still, prisoner 4587.
- My name is OLIVER QUEEN.


66.media.tumblr.com/4363f636607b153051dee48f88fc8d96/tumblr_pi5gvmEQ8N1vq3qe1o2_540.gif
data.whicdn.com/images/216550281/original.gif

_____________________~*~_____________________

- Tak, jak mówili! Geralt! Tak, jak mówili... Jestem twoim przeznaczeniem? Powiedz! Jestem twoim przeznaczeniem?
- Jesteś czymś więcej, Ciri. Czymś więcej.


i.pinimg.com/originals/77/1c/bf/771cbf249ac2523f149efe9619045a26.gif

_____________________~*~_____________________

BumSzakalaka


Przyjaciółko ma najdroższa!
Pisać wiersze sprawa "prosta"
W dniu miłości coś wypada,
Prawie głowa mi odpada...
Gdzieś zniknęłaś, takie życie..
I na pewno nie w Madrycie.
Nasz rysunek gdzieś zgubiłem,
Jestem Ci go jednak winien.
Szkoła chyba cię wykańcza,
Jednak lepsza niż szarańcza ;D
Kwaśne żelki mam pod biurkiem,
Nie otworze ich więc z hukiem,
Bo z tęsknoty już usycham
I w te kąty je upycham.
Wszędzie różu, kiczu schyłki
Życie, zabierz Walentynki.

Ps. Z tym obrazkiem to serio Wstydniś
XOXO ~ Erynia.
Wielkie serducho Love
 
Prefix użytkownikaScarllet
Mój królik kiedy tylko wypuszczaliśmy go z klatki pierwsze co robił to kładł się na wycieraczce przy drzwiach. Było to dość uciążliwe ze względu na to, że to małe zwierzę i przy wychodzeniu z mieszkania można było go zdeptać. Któregoś dnia wyniosłam do przedpokoju dywanik z łazienki i Klemensowi się tak bardzo spodobał, że wybrał to zamiast wycieraczki. Od tamtej chwili łazienkowy dywanik stał się jego miejscem i kiedy jest wypuszczony, a dywanik nie jest położony przy szafce na buty w jego ulubionym miejscu, to zwierzę jest zdezorientowane xD
''A ja Ciebie zaklnę w żywy kamień! I będą Cię czcić w Republice Nowego Przylądka.''
-Zireael 2020 Serce


img.besty.pl/images/401/33/4013343.jpg







i.imgur.com/cFE02Q9.png



W Hogwarcie Corinne Laurientis
 
Prefix użytkownikaNaClchlorekpotasu
Od jakiegoś czasu mieszka z nami pies ze schroniska, który ma pewien osobliwy zwyczaj, a mianowicie wspinanie się po drabinie. Nie mam pojęcia gdzie i kiedy się tego nauczył, ale wspina się doskonale, nawet po pochyłych szczeblach (zejść już nie potrafi). Raz wszedł do domku na belkach i ledwo udało się go stamtąd ściągnąć. Ma też inne dziwne przyzwyczajenia, takie jak zrywanie malin i porzeczek z krzaków i zjadanie ich, oraz ściąganie pierników z choinki. To tylko niewielka część genialnych umiejętności mojego psiaka. To najbardziej zwariowany zwierzak jakiego znam, tym bardziej jest dla mnie najukochańszy na świecie <3.
 
Prefix użytkownikaAneta02
Mnie tam najbardziej bawi reakcja mojego psiaka jak coś mu się nie spodoba. Psika i psika dopóki się nie zrobi tego co chce. Z początku myślałam, że to reakcja alergiczna, ale po tych trzech latach z nim... Nie, to brzydki nawyk xD

Ogólnie fajny piesek, słucha się ładnie, kocha nas Love Ma swój wieczorny rytuał, bo nie zaśnie dopóki nie da łapy i ktoś go nie pogłaszcze. Poza tym bardzo fajnie pokazuje, gdy chce żeby ktoś za nim poszedł. Nie wyobrażam sobie bez niego życia hah.
i.pinimg.com/originals/b0/de/82/b0de82da6d68b257040b5c632f9bb88c.gif





W ezoteryce Wunjo wskazuje na szczęście, które osiągamy szczerymi intencjami, życzliwością i zdrowymi relacjami. To dobra karma, która wraca w najlepszym dla nas momencie. Aby działać zgodnie z energią runy, dobrze jest otaczać się dobrymi ludźmi, którzy wznoszą nas do góry, zamiast ściągać na dół. Szczęście i radość mnoży się, kiedy się je dzieli, dlatego dbaj o relacje i dziel się dobrymi wibracjami z tymi, których kochasz.



Chlubne i niechlubne osiągnięcia


i.ibb.co/VDvT8Ym/2021-komentator.png

i.ibb.co/MGBXgg3/zaginionyaneta.jpg
 
https://www.wattpad.com/user/Lavender_Potter
Prefix użytkownikaValeriea
Moja Antosia ma masę dziwnych cech. Nie dość, że zachowuje się przy ludziach jak dziecko (dosłownie), gdy jest sama jak kot, to jest po prostu dziwna, ale najukochańsza <3 Dajmy na to, zawsze gdy ma cieczkę, to odwraca się plecami do ludzi, żeby ją klepali po pleckach. Śmiejemy się, że każe klepać się po tyłku. Niestety zawsze też ma urojoną ciążę :( Dziwne jest też to, że często śpi, jak człowiek. Czasem można do niej mówić przez pół godziny, a i tak to oleje, za to jak padnie słowo "Ciasteczko", bądź "idziemy" to automatycznie podnosi głowę i wygląda, jak lump. I boi się psów, które są mniejsze od niej. Z szczeniakiem labradorem mojej ciotki chciała się bawić, a jak znalazłam szczeniaka mniejszego od niej i przyniosłam na dzień do domu to tak się go wystraszyła, że przez tydzień nie chciała wejść do mnie do pokoju. I kocha ludzi, ktokolwiek do nas nie przyjdzie to ona zawsze kładzie się na plecach i każe się smyrać. Czasem nawet obcym się wpakuje na kolana, bo tak jej się zachciało. Ma swój fotel, na którym śpi i jak ktoś na nim siedzi (nawet jak ktoś przyjdzie w odwiedziny) to jak jej się zachce akurat tam leżeć to będzie stała nad tą osobą, żeby z niego zeszła i ją wpuściła, a jak nie to wpakuje się właśnie na kolana i wtedy się kładzie.
 

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Tweet This Yahoo

Przejdź do forum:
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.30