Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Czy zawsze odczuwcie emocje czytając coś? | ||||||||||||||||
|
Ruina emocjonalna spowodowana... literaturą?
|
|
KHZP |
Dodany dnia 19.02.2015 11:36
|
Pochwały: 4 Postów: 400 Dom: Hufflepuff Punkty: 4582 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 14.06.13 |
Temat raczej nie typowy... Nie widziałem takiego jeszcze, więc chyba nie ma. Lecz jeżeli nieumyślnie skopiowałem, lub temat nie pasuje to przepraszam. To tak: Każdy czytając serię HP odczuwał różne emocje, np.: złość, smutek, chęć mordu, radość, rozgoryczenie. Tutaj chcę poruszyć kwestię nie tylko sagi o Harry'm Potterze, ale i innych dziełach literackich. Opiszcie swoje nastroje (szczegółowo), oraz podajcie fragment, rozdział czy nawet sam tytuł, który miał na was wpływ, no i autora i tytuł pod kątem "skąd wzięliście cytat". Może to dziwnie piszę, ale mam na myśli taki opis: "Przygody Sherlocka Holmesa" - "Kciuk inżyniera" Sam tytuł wywarł na mnie ciekawe odczucia. Czy to metafora, czy komuś odcięto palec, czy w ogóle o co chodzi. Byłem nieco zażenowany wyobrażając sobie odrąbany, krwawiący kciuk. Nie byłem pewny czy czytać czy nie... Pomyślałem o bólu i... no nie będę opisywał wszystkiego co mi do głowy wtedy przyszło... Coś w tym stylu, ale lepiej... O dowolnych fragmentach dowolnych książek. Czy mieliście ochotę rozwalić swój dom, czy zamordować jakąś postać, albo skoczyć z dachu wieżowca... Cokolwiek. Np.: czy wolelibyście mając przed sobą Lucjusza Malfoy'a dać mu buziaka, czy przetestować na nim nowe zaklęcie. Mam nadzieję, że załapaliście o co mi chodzi. Zaczynajcie więc... Puchon KHZP P.S. Proszę o wypowiedzi przynajmniej na 4/5 linijek lub krótsze, ale 6/7 zdaniowe. Dzięki. Pozdro, Puchon KHZP /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\ Dawno mnie tu nie było. Trochę śmiesznie. /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\ Ja i HPnet: od 14.06.2013 10:41 - na zawsze! Olśniewający swym uśmiechem KHZP Dziękuję! Moje arcydzieła: FF: 1. Na plaży. 2. Cukierki. 3. Wróżba z przeszłości Artystycznie: 1. Borsuk - wyszywanka. ************************************************************* NAJMROCZNIEJSZY OBSZAR MOJEGO PODPISU <p align="justify"> </p> ************************************************************* |
|
|
Najpoten |
Dodany dnia 19.02.2015 11:55
|
Postów: 222 Dom: Hufflepuff Punkty: 1228 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 25.07.13 |
Prawdę mówiąc rzadko doświadczam większych uczuć przy czytaniu. Fakt że nie czytam zbyt dużo. Oczywiście są czasami momenty w książkach kiedy mam lekkie dreszcze, lub wybucham niekontrolowanym chichotem. Rzadko się zdarza bym była smutna z powodu śmierci jakiegoś bohatera, czy jego problemów miłosnych itd. Częściej z tego że książka mi się skończyła, a ja czuję niedosyt. Blisko płaczu byłam tylko w chwili śmierci Syriusza, więcej sobie nie przypominam. Lately I've been, I've been losing sleep Dreaming about the things that we could be But baby I've been, I've been prayin' hard Said no more counting dollars We'll be, we'll be counting stars Kot z sumieniem to...to jak świnka morska - ani świnka, ani morska... Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza. |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 19.02.2015 11:57
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Na mnie wielkie wrażenie wywarły książki, które czytałam jeszcze w gimnazjum. Książki z serii Ossolineum... teraz jestem bardziej odporna, ale kiedyś naprawdę mną wstrząsnęły. Szczególnie dwie wywarły się w mojej głowie, chyba dlatego, że są na faktach. - Czarne, Czerwone, Śmierć klik. Książka nie ma jakiś mocno drastycznych opisów jak czytałam to teraz, ale kiedyś... przez kilka dni nie mogłam spać. Nigdy nie byłam rasistką czy coś, ale od tamtej pory wręcz znienawidziłam tego typu grupy. - Desiree czyli czas próby, klik. Ta książka zupełnie mnie rozwaliła. Nigdy nie podejrzewałam, że jedna osoba może przeżyć aż tyle i nie tylko się nie załamać, ale cieszyć się tym co ma. Tę książkę naprawdę polecam, ale i ostrzegam. Była też książka polskiej autorki, Beaty Ostrowskiej, Świat do góry nogami. Książka opowiada o dziewczynie, nastolatce, która mierzy się ze śmiercią matki. Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Niaja |
Dodany dnia 19.02.2015 13:52
|
Postów: 61 Dom: Slytherin Punkty: 1676 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 16.12.14 |
Tak, odczuwam różne emocje podczas czytania, ale tylko, gdy pisarz potrafi dobrze opisać daną scenę. Pamiętam, że łezka mi się w oku zakręciła przy śmierci Dumbledore'a, ale to tylko raz. Parę łezek zawsze poleci gdy czytam HPiIŚ: Harry jest na cmentarzu oraz Harry używa kamienia wskrzeszenia. Spoiler :: Śmierć Jo Nie raz zdarzyło mi się za to śmiać przy ludziach z książki. Nawet wiele razy... Zła też potrafiłam być (zazwyczaj na autora). Pamiętam, że jak czytałam Baśniobór i sagę Wybrani to miałam ochotę wejść do książki i nakrzyczeć na głównego bohatera za głupotę. |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 19.02.2015 15:42
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Ja przeważnie też odczuwam emocje podczas czytania. Jednak w sumie nie zawsze. Czytając Harry'ego nie przeżywałam jakoś zbytnio np. niektórych śmierci. Było mi przykro, lecz jakoś zbytnio nie przeżywałam. Lecz czytając inne książki często płakałam lub śmiałam się. Np. czytając epilog "Mechanicznej Księżniczki" Cassandry Clare bardzo się wzruszyłam. Było jeszcze kilka książek które przeżywałam, po przeczytaniu Klątwy Tygrysa miałam książkowego kaca i nie mogłam przestać myśleć o tej książce. A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
MorganaViolinist |
Dodany dnia 19.02.2015 17:23
|
Postów: 34 Dom: Ravenclaw Punkty: 96 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 31.01.15 |
Tak! Po stokroć tak! Po dobre książce, jestem w stanie przez miesiąc rozpamiętywać całą akcję. Smucić się, cieszyć, przeżywać. Ja żyję razem z bohaterami, czuję każdą nawet najmniejszą emocję. " Ludzie czytający książki, zanim umrą będą żyć, tysiącem żyć." Zadanie z butelki: Ravenclaw jest najlepszy, Gryffoni są głupi i nierozważni. My jesteśmy najlepsi. Gryffindor przegra puchar domów.
Bad Wolf, wszyscy ją znają. Jej poświęcenie, każdy o nim wie. Gdy ją widzisz, usta się w uśmiech układają Kocha wszystkich, także Ciebie Jej skromność ... Ach po co pisać wiersze. Na co, zdania te upiększać mam. Skoro osoba ta tak skromna, sobą przyćmi słów mych blask. Dzień dobry! Wiem, że większość użytkowników w tym miejscu wypisuje różne cytaty, albo wkleja zdjęcia. Ja, natomiast postanowiłam, że w tym miejscu napiszę krótką historyjkę z ukrytym morałem. Bajka o wodzie i powietrzu autor: Morgana Violinist Są ludzie, którzy rodzą się w wodzie. Nurkują przekonani, że to woda jest życiodajnym powietrzem. Po pewnym czasie zaczynają się dusić, skoro twierdzą że to dzięki wodzie mogą oddychać, to nurkują coraz głębiej przekonani, że za chwilę zwów będą mogli oddychać. W końcu tracą przytomność powietrze ciągnie ich ku górze. Kiedy ockną się dryfując, i dopiero wtedy zrozumieją, że całe życie byli w wodzie. Już zawsze będą tylko na lądzie, omijając wodę szerokim łukiem. Istnieją tacy ludzie, którzy wpadają do wody nie wiedząc o tym. Nie nurkują, zostają na miejscu próbując oddychać. Zapominają czym jest woda, a czym powietrze i nie odróżniają jednego, od drugiego. Oni nie zauważają, że się duszą, tylko zamykają oczy. Budzą się dryfując i dopiero wtedy zaczynają oddychać Są też tacy, co wcale nie wchodzą do wody i nigdy się nie duszą Morał jest prosty: Nie wchodź do wody, jeśli nie umiesz pływać. |
|
|
fullmoon |
Dodany dnia 19.02.2015 18:08
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 3 Postów: 692 Dom: Gryffindor Punkty: 12854 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 26.11.14 |
Z reguły do książek podchodzę bardzo emocjonalnie, czasem wręcz za bardzo. Czasem wybucham śmiechem, jestem bliska płaczu, a raz udało mi się nawet krzyknąć Ale to zależy też od książki. HP to była katorga, chociaż nie zawsze. Przy niektórych smutnych momentach czułam się przygnębiona, ale jakoś tego nie rozpamiętywałam. Bardzo wstrząsnęła mną książka,"Bez mojej zgody" Jodi Picoult, ale film to totalna katastrofa... ~ W Hogwarcie ~ Elizabeth Robertson pani Prefekt Naczelna i pałkarka dryżyny Gryfonów |
|
|
Astrid Lilo |
Dodany dnia 19.02.2015 19:32
|
Postów: 116 Dom: Ravenclaw Punkty: 465 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 05.05.14 |
Zawsze coś czuję, gdy czytam książkę. Najczęściej oceniam książkę po moich uczuciach. Jeśli poczułam coś mocnego, to bez wątpienia ma ona w sobie coś. Co nie znaczy, że musi mi się podobać. Natomiast przy opowiadaniach chyba nic nie jest w stanie mnie poruszyć. "Pamiętasz kim byłeś, zanim świat powiedział Ci kim powinieneś być?"
"Nie bój się, trzeba czegoś więcej niż ludzki krzyk, żeby obudzić umarłych." |
|
|
Padida |
Dodany dnia 20.02.2015 10:23
|
Pochwały: 3 Postów: 412 Dom: Gryffindor Punkty: 7287 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 13.07.13 |
O, TAK! Ja mocno przeżywam książki i filmy. Płaczę często. Najwięcej do tej pory płakałam przy Kosogłosie ;_; To zakończenie tak raniło moje serce... spoiler! Spoiler :: Cierpiący Peeta ;-; Spodziewałam się takiego happy endu, Katniss zamieszka z Peetą w jakimś odpowiednim miejscu... NOPE! Magia autorów, sory, nie będzie tak super :" Nie czytajcie tego o 3 w nocy, dobrze radzę ;-; nie mogłam się po prostu pozbierać prawie przez godzinę... Dużo osób zapewne podchodziło do tego spokojniej, ale jak pisałam - mocno przeżywam książki. Więc jak na razie to najbardziej... No, dużo czułam przy Kosogłosie Suzanne Collins w każdym razie. hej |
|
|
Liliana2194 |
Dodany dnia 20.02.2015 10:54
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1280 Dom: Hufflepuff Punkty: 20234 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 18.06.14 |
Ja bardzo przeżywam to, co się dzieje w książkach... Zdaje mi się, że książki, które wywołały u mnie najwięcej emocji to "I nie było już nikogo" Agathy Christie (jakież to było ekscytujące), HP i ZF (mianowicie śmierć Syriusza), a także "Kosogłos" Suzanne Collins. Mogłabym skopiować post Padidy - zakończenie mnie załamało i długo nie mogłam dojść do siebie. Wolę happy endy, prawdę mówiąc... Edytowane przez Liliana2194 dnia 08.10.2017 21:01 - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - Karta postaci: tutaj 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ Karta postaci: 1. Lijka 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. - - - - |
|
|
Alette |
Dodany dnia 08.10.2017 20:48
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Otwieram TZT Mam do was oczywiście kilka pytań Jeśli przytrafia wam się ten stan ruiny emocjonalnej, to jak on się objawia? Taka ruina to dla was bardziej przyjemność czy ból? działajcie! Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 08.10.2017 20:54
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Mam coś takiego od jakiegoś czasu. Odkąd skończyłam Bliźnięta z Lodu nie mogę się wziąć za nową książkę bo... bo nadal to we mnie siedzi. Boję się też, że jak wezmę się w tym stanie za coś nowego to trochę ona na tym straci, bo nadal będzie stała w cieniu tej poprzedniej i nie docenię nawet jak będzie ok. Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 08.10.2017 21:16
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Co rozumiecie przez pojęcie "ruina emocjonalna"? Są książki, które sprawiły, że czułam się dziwnie, że byłam szczęśliwa i smutna. Np. czytając Słowa Światłości B. Sandersona, poczułam przez chwilę, że nie wiem co robię i co czytam. To była jakaś walka Adolina na arenie o odpryski (Ci co czytali zrozumieją). Pierwszy raz w życiu czułam się jak pijana czytając coś i pierwszy raz miałam wypieki na twarzy. Niesamowite uczucie i naprawdę polecam każdemu przeżyć coś takiego. Bardzo ciężko było mi wtedy zacząć jakąś inną książkę, bo ABŚ to arcydzieło. Najgorszy człowiek na świecie M. Halber sprawił natomiast, że czułam się smutna i tak jakoś krytyczniej patrzyłam na świat przez tę książkę. Prawdę mówiąc ta książka strasznie mnie zdołowała i dała wiele do myślenia. A tak ogólnie to lubię tę ruine emocjonalną i dobrze by było gdyby następowała ona po każdej przeczytanej książce. HP to taki typ, że czytając nawet 30 raz, zawsze jestem strasznie rozemocjonowana, a powinno mi chyba już przejść. Kiedy jakaś ksiązka mocniej na mnie zadziała wszyscy o tym wiedzą, bo odnoszę zdarzenia z prawdziwego życia do wydarzeń z książki, zawsze. Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
aLmanaC |
Dodany dnia 08.10.2017 23:41
|
Postów: 22 Dom: Ravenclaw Punkty: 76 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 29.10.15 |
Ja mam podobnie, tzw kac książkowy niekiedy dopada w trakcie czytania książki, aktualnie mam stracha przed kolejnymi rozdziałami olivera twista bo Dickens ze swoim sarkazmem potrafi w człowieku wzbudzać różne emocje jednocześnie np. uśmiech połączony ze smutkiem gdzie smiejąc się zdajemy sobie sprawę z dramatycznego położenia bohatera. A jeżeli miałbym się odnieść bezposrednio do pojecia "ruina emocjonalna" to z pewnością książka Jacka Londona Martin Eden byłaby tu wyczerpującą odpowiedzią z mojej strony |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 11.10.2017 11:35
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
U mnie takie odczucie ruiny emocjonalnej wywołuje większość książek, które czytam. Na przykład obecnie wzięłam się za Sagę o Ludziach Lodu i ubolewam za każdym razem, gdy kończę kolejną część, bo zdaję sobie sprawę, że zbliżam się do końca, a także, gdy tam ktoś na koniec umiera (zwłaszcza dobry) to już w ogóle mam chandrę i doła. Ogólnie lubię, gdy książka mnie wciąga, bo wtedy mam dylemat, czy chcę ją skończyć, czy nie. A mało zdarza się książek, które nie wywołują we mnie żadnych emocji. W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Alette |
Dodany dnia 12.10.2017 12:07
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Ja też się wypowiem w temacie i tak zastanawia mnie jedna rzecz i w zasadzie powtórzę to, co napisała Ulka (chociaż pewnie chodzi mi o coś zupełnie innego) - Co rozumiecie przez ruinę emocjonalną? Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby taki stan wywoływało większość książek, a może po prostu ja jestem niezbyt wrażliwa. U mnie taki stan najbliższy do określenia "ruina emocjonalna" wywołała jedna książka... albo precyzyjnie to seria książek. Chodzi mi konkretnie o serię o Cmentarzu Zapomnianych Książek autorstwa Zafona. Pamiętam, że jak przeczytałam "Cień wiatru" to nie mogłam spać do 4 rano, bo musiałam sobie stworzyć w głowie kontynuację, które nieco wyprostuje ten okropny dramat uczuciowy. Do tej pory (a czytałam w liceum) na myśl o niektórych bohaterach i ich historii skręca mnie w środku. Poza tym wiele książek mi się podobało, na niektórych płakałam, inne czytałam po kilka razy, inspirowały mnie i tak dalej. Jednak żeby poruszyć mną do tego stopnia, to nie ; ) Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 25.10.2017 21:16
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Ja jako "Ruinę emocjonalną" bardziej wyobrażam sobie taki niedosyt po przeczytaniu ksiązki. Takie coś, że MUSZĘ wiedzieć, co stało się dalej. Jeśli książka jest napisana dobrze i umiem wczuć się w bohatera, to też po jej skończeniu odczuwam smutek, że skończyłam coś dobrego. No i dla mnie to jest taka ruina emocjonalna. Nie pamiętam jednak, by w ostatnim czasie coś takiego miało u mnie miejsce, że musiałabym aż się zastanawiać, co poczęli dalej bohaterowie. A jakie książki wzbudziły w was najwięcej emocji? W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 25.10.2017 21:40
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Proszę mi wybaczyć, że całkowicie bez związku z poprzednimi wypowiedziami piszę, ale temat ciekawy, a czasu na zgłębianie go brak Otóż moją ruiną emocjonalną jest zawsze uczucie pustki po tym, jak już skończę książkę. Jest to po prostu okropne uczucie, kiedy przez nawet kilka dni potrafię chodzić i myśleć "co było dalej?", "dlaczego on zrobił tak, a nie inaczej?", "czemu nie powiedział komuś, że coś?". Ogólnie to bardzo mnie denerwuje nieporadność bohaterów, że chcą być takimi "twardzielami" i zamiast szczerości wciskają innym kity, z czego robi się ogromny problem i w tym momencie zbliżamy się do punktu kulminacyjnego. Już wtedy zaczynam się potwornie denerwować, chociaż z wcześniejszej sielanki byłam zadowolona i uśmiechałam się do zapisanych kartek. Bardzo łatwo wczuwam się w głównego bohatera i proste zdanie potrafi rozbawić mnie do łez ze śmiechu bądź smutku. Dlatego w większości nie ma książek, które by mi się nie podobały, bo ten świat staje się moim światem i nagle jak muszę wrócić do rzeczywistości to jest szok, niedowierzanie i naprawdę długo nie potrafię się odnaleźć na nowo. DIMASH |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 25.10.2017 21:45
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Odnośnie bohaterów, to ja mam to do siebie, że nie wszyscy główni bohaterowie mi podchodzą. Oni nie powinni być idealni i idealizowani, bo wiadomo, że każdy popełnia błędy i kurczę zdarza się to nawet książkowym postaciom. W Igrzyskach Śmierci w pewnym momencie Katniss wydała mi się zbyt idealna i zepsuło mi to pogląd na całą serię. Tak samo Tris w Niezgodnej. Obie serie bardzo lubię, jednak nie podszedł mi do końca wizerunek bohaterek. ogólnie to bardzo wzruszyłam się czytając Zieloną Milę Stephena Kinga przy słowach "jestem zmęczony, szefie..." W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 25.10.2017 21:57
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Katniss ogólnie zawsze wszystko wychodzi, jej każda decyzja znajduje poparcie innych osób, staje się ofiarą w idealnych momentach. Bardzo mi to przeszkadzało podczas lektury, tu się zgodzę, ale seria ogólnie na plus. Co do niezgodnej, to żałuję, że Tris jest jaka jest. Kolejna książka Roth jest o wiele wspanialsza chociażby ze względu na Cyrę, główną bohaterkę, która nagle ma wady, potrafi popełnić błąd, który jest przez inne osoby krytykowany. Jest ludzka po prostu, a nie nieomylna jak bohaterka tej pierwszej książki. DIMASH |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |