Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Kwestia płodów magicznych
|
|
luna99 |
Dodany dnia 06.04.2015 19:02
|
Postów: 25 Dom: Ravenclaw Punkty: 751 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 20.02.15 |
Zastanawialiście się kiedyś, jak rozmnażają się niektóre magiczne stworzenia? Wiele z nich ma oczywiste sposoby, np. smoki znoszą jaja. Ale kto wie, jak rozmnażają się, np. dementorzy? Bo ja szczerze wątpię, czy dementor łączy się z dementorową i czy tworzą demenciorątko. Więc pytam, co o tym sądzicie? Jeśli macie pomysł, piszcie śmiało! |
|
|
Krnabrny |
Dodany dnia 06.04.2015 19:40
|
Pochwały: 4 Postów: 933 Dom: Slytherin Punkty: 13047 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 08.11.14 |
Fajny temat. A dementorzy chyba powstają z powietrza w miejscach gdzie jest dużo złej energii lub przygnębienia - oczywiście pewne jest, że to takich miejsc należą te gdzie są inni dementorzy. Takie jest moje zdanie, chyba w serii tak było objaśnione. Temat trochę do popuszczenia wodzy fantazji, ale dla fanów HP ciekawy - moim zdaniem takie też są potrzebne. Swoją drogą ciekawie by musiało wyglądać dementorowe bara |
|
|
Blanco |
Dodany dnia 06.04.2015 20:24
|
Postów: 278 Dom: Ravenclaw Punkty: 341 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 03.01.15 |
Tak tak. Co do dementorów to krnabrny ma rację,też tak uważam. Co do innych stworzeń magicznych to pewnie tak samo jak te niemagiczne. Bo innych przykładów stworzeń magicznych,które mogą się innaczej rozmnażać niż te niemagiczne nie widzę. Hogwart : Jese Blanco, ścigający w drużynie Krukonów GTA V : Blanco 6996 Ś.P (*) e-potter (*) lumos. "Nie jestem ideałem, nie próbuje nim być ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść..." "Nie szukam ani realności, ani nierealności, ale raczej nieświadomości...." "Tak, tak! Hasztag - nowy Syzyf! Każdy z nas goni ten blask. Złoty znicz, quidditch." |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 06.04.2015 21:41
|
Pochwały: 3 Postów: 524 Dom: Ravenclaw Punkty: 10699 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 13.12.14 |
Też się zastanawiałem. Czytałem gdzieś opinie, że może przez paczkowanie tak jak np. drożdże. Ale Krnabrny podsunął mi ciekawszą, propozycję i moim zdaniem ma rację. Chyba jest tak, że jak się ich zgromadzi duża liczba i wyssą dużo emocji to zaczynają z siebie wyemanowywać nowe osobniki osobniki. Przypomina to wydobywanie się jakby "pary" która przyjmuje postać dementora. Im więcej ich jest tym szybciej nowych kopi tworzą, to proces zbiorowy dokonujący się, w zgromadzeniu i jego wspólnymi siłami. To takie moje przypuszczenie powiązane z wcześniejszymi rozważaniami na temat natury hipotetycznych kosmitów, więc mogę się całkowicie mylić. Ale to by odpowiadało ich naturze. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
|
luna99 |
Dodany dnia 07.04.2015 08:00
|
Postów: 25 Dom: Ravenclaw Punkty: 751 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 20.02.15 |
A co o innych? Skupiliście się na dementorach, a jest wiele innych stworzeń, co do których nie mam pewności. Kto wie, jak hipogryf się rozmnaża? Czy składa jaja, jak orzeł, czy rodzi, jak koń? Albo trytony, bo ja mam wrażenie, że trytony to tylko samice. Albo trolle, bo mi się wydaje, że one to są takie głupie, że, nawet jeśli mają samicę, to nie potrafią jej rozróżnić od samca. I proszę o własne propozycje!!! |
|
|
Zireael |
Dodany dnia 07.04.2015 08:13
|
Pochwały: 5 Postów: 766 Dom: Gryffindor Punkty: 12754 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 14.07.14 |
Co do hipogryfa to jestem za tym, że rodzi. Raczej nie pasuje mi to, że zwierzę, mając koński zad, mogłoby składać jaja. Ale jestem bardzo ciekawa jak wyglądają ich młode. Wsród trytonów napewno są samce. Nie jestem pewna, ale chyba w książce o tym wspomniano. A skoro trytony mają ogon, to prwnie rozmnażają się tak jak ryby, choć nie potrafię sobie wyobrazic trytona, który składa ikrę. Niektóre zwierzęta też nie są zbyt mądre, a potrafią się rozmnażać. Ich naturą jest to, że są głupie. Ale mają to wpisane w geny, że się rozmnażają. Może na początku nie wiedzą, jak to zdobić, ale mogę się założyć, że nie są na tyle pozbawione mózgu, że nir potrafią rozróżnić samicy od samca. Uważaj, komu się narażasz, bo nie znasz dnia ani godziny, kiedy przyjdzie po Ciebie mafia.. Jeśli bóg, to tylko jeden Prawdziwy rycerz powinien się w swoim życiu wykazywać pięcioma cechami: 1. Hojnością 2. Mądrością 3. Walecznością 4. Honorem 5. Współczuciem przede wszystkim jednak.. ...powinien pozostawać w naszych sercach bez względu na wszystko Jak gdyby jedynym właściwym czasem życia była przeszłość... MOJA KAPLICZKA *Wyznawczyni Borszewicza!* szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę gdzie szewc chodzi w butach gdzie jak cię widzą to dzień dobry szukam świata w którym człowiek człowiekowi człowiekiem *** czasem chciałbym zostawić to wszystko i ta głupia nadzieja że mam coś jeszcze do zostawienia *** *Orędowniczka Happysad!* Bo wszystkie drogi stąd Prowadzą na tory Wszystkie drogi stąd Na kolejowy most.. Już do Ciebie biegnę Ile w płucach mam sił Chociaż patrzę przed siebie I nie widzę nic Tak często Cię widzę Choć tak rzadko spotykam Smaku Twego nie znam Choć tak często Cię mam Na końcu języka I już się modlę Do spadających gwiazd Bo mi brakuje ciepła Twych rozchylonych warg Hej Ja przed Tobą się rozbieram Zrzucam zmięte brudne myśli I przed Tobą umieram Chore serce otwieram Bez znieczulenia O, udupienie totalne Niewiasty nosisz imię Ile Cię trzeba dotknąć razy Żeby się człowiek poparzył Koncerty: - festiwal, Poznań; pierwsze zetknięcie z zespołem - festiwal, Swarzędz; deszcz; znałam prawie każdą piosenkę - Poznań; pierwszy zamknięty koncert; ~zmęczony~<3 *Wierny członek Overwatch!* ]Bohaterowie nigdy nie umierają. Zhakować można wszystko.. i wszystkich. *Od lat na liście rezerwowej Avengersów!* - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. - Ale za to z tej planety. - Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... - Wielki mi bóg. - Tu holograficzny sobowtór Tony'ego Starka. Nagraj wiadomość. - To pilne. - To nagraj się pilnie. O, włamanie! *Winter is coming..* Jeśli dostaniesz jakieś imię, przyjmij je, uczyń swoim, a wtedy już nigdy cię nim nie zranią. Ten, kto boi się przegrać, już przegrał. Mój ukłon w stronę starych, cudownych bajek Mulan - za pokazanie, że bycie sobą jest najważniejsze<3 Planeta Skarbów - bo nauczyła wierzyć we własne siły<3 Zakochany kundel - za zaszczepienie w sercu tej bezinteresownej miłości<3 Herkules - za udowodnienie, że ciężką pracą można osiągnąć wszystko<3 Alladyn - nauczył, że powinno się podążać za marzeniami<3 Tabliczka cytatów! Strach nauczy się mnie bać ~Dotyk Julii Miłość - zabije Cię i jednocześnie Cię ocali ~Delirium Piekło jest puste, a wszystkie demony są tutaj ~William Shakespeare Usta twoje: ocean różowy. Spojrzenie: fala wzburzona. A twoje szerokie ramiona: Pas ratunkowy... ~Portret Niektórzy twierdzą, że bogów nie ma i po śmierci jest jedynie pustka. Ja już poznałem tę pustkę, nie boję się umrzeć ~Wiedźmin: Dziki Gon - Jesteś psychopatą. - Wolę określenie "człowiek z wyobraźnią" ~Szeptem -Chcesz posiąść moje ciało? -Chciałbym z nim zrobić wiele rzeczy, poza tą jedną.. ~Szeptem Kpop to styl życia ~Stałem w drzwiach garderoby i patrzyłem na członków zespołu, wiedząc, że nie mogę do nich dołączyć. Przepraszam.. Naprawdę chciałem wyjść na scenę. Na scenę, która jest moim życiem. Dziękuję wam i... kocham was...~ ~Nawet jeśli języki są różne, muzyka pozostaje ta sama~ ~Mam parę nóg na których mogę stanąć, nawet gdy upadnę osiem razy~ Avatar: Legenda Aanga + inne animopodobne rzeczy - No coś Ty.. Ja to zrobiłam? - Tak. Właśnie awansowałaś z wariatki na świruskę. Moje gratulacje! - Pij sok z kaktusa, jest bardzo mokry! Nic nie jest bardziej mokre od tego soku!! - Kto to jest Zuko? - To taki jeden facet w kucyku, który nas goni. - Co masz do kucyków, kucyku? - To jest wilczy ogon wojownika! - Nienawidzę cię stryju, śmierdzisz! - Chyba tak nie powiedziałeś? - Tak, powiedziałem.. Zemsta to tylko piękne słowo, które zwyczajnie usprawiedliwia samolubne czyny. Lepiej zostać zranionym niż ranić innych. Dobrzy ludzie będą szczęśliwi na przekór wszystkiemu. Możesz o mnie mówić, ile chcesz, ale nie waż się powiedzieć słowa o moim barcie! Gry, do których chętnie wracam: - Heroes (III najlepsza) - Wiedźmin - Civilization (głównie IV) - Overwatch - Skyrim - Battlefield - Leauge of Legends - Uncharted - Tomd Raider Jeśli chcesz pogadać o grach, uderzaj do mnie Członkini redakcji czwartego, piętnastego i szesnastego numeru Proroka! |
|
|
askaeddie |
Dodany dnia 07.04.2015 13:44
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 3 Postów: 1058 Dom: Slytherin Punkty: 6070 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 10.01.15 |
Ciekawe teorie, ale ogólnie się zgadzam. Co do olbrzymów, to tak jak wspomniała julietta115, kiedyś ludzie byli tępi i głupi, ale tak poważnie, a się rozmnażali. W każdy gatunek jest wpisane rozmnażanie, aby przetrwał i to niezależnie od tego, jakim stopniem mądrości, inteligencji, świadomości etc. dysponuje. krnabrny podsunął mi wyobrażenie dementorów podczas seksu. No chyba się nie zbiorę z podłogi do wieczora. |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 09.05.2015 01:51
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jednak teraz zaczęło mnie to interesować. Zgadzam się raczej co do tej teorii powstawania dementorów, co do Hipogryfów chyba również. Nie przychodzą mi już jednak inne przykłady niż te wymienione, z którymi się zresztą raczej zgadzam. A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 09.05.2015 09:36
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Z dementorami do odpowiedź była w książce, nie ma co się nad nią zastanawiać A co do innych... to też się nad tym nie zastanawiałam bo uznałam, że zapewne normalnie tak jak i nasze nie magiczne zwierzaczki Szczerze mówiąc nie wiedzę tutaj za bardzo pola do dyskusji Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 09.05.2015 10:16
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Dementorzy powstają chyba ze złej, przygnębiającej energii, nie? Chociaż pomysł z demenciorątkiem też mi się podoba. Bahanki też składają jaja? Chyba tak... A jakieś sklątki tylnowybuchowe, czy inne centaury? Nie no... centaury to chyba jak ludzie, ale sklątki? no ale mnie bardziej zastanawia, jak takie hybrydy, jak np hipogryfy, sfinksy czy inne cosie się rozmnażają, czy składają jaja, są żyworodne, jajożyworodne, biorą się znikąd, czy ot tak, czy coś Edytowane przez Shanti Black dnia 09.05.2015 20:05 W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Czarna Wdowa |
Dodany dnia 09.05.2015 10:16
|
Postów: 387 Dom: Gryffindor Punkty: 4058 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 12.12.13 |
Hahaha, ale macie ciekawe teorie A jaka jest wasza teoria na rozmnażanie się Centaurach? Albo nie bardziej przyda mi się jakaś ciekawa propozycja na pufki pigmejskie.. Jak one według Was się rozmnażają? Edit. Sklątki? Hahahaha Podsuńcie mi do ich płodu jakąś sugestie.. Edytowane przez Czarna Wdowa dnia 09.05.2015 10:19 |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 09.05.2015 11:09
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Myślę, że w wielu przypadkach magiczne zwierzęta rozmnażają się tak, jak te mugolskie, czyli albo się rodzą, albo wykluwają z jajek. Zastanawiają mnie hipogryfy. Czy one rodzą się tak jak konie, czy wykluwają jak ptaki? Oczywiście na pewno nie wszystkie stworzenia magiczne przychodzą na świat jak mugolskie. Dementorzy zapewne po prostu mnożą się tam, gdzie jest dużo nieszczęścia, złych wspomnień, jak grzyby na deszczu. W Azkabanie mieli wręcz idealne warunki do rozmnażania. Nie potrafię wyobrazić sobie kopulujących dementorów. Zgadzam się z Shanti, też wolę nie wiedzieć jak rozmnażają się sklątki. Edytowane przez Ana_Black dnia 09.05.2015 11:45 Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
ania potter |
Dodany dnia 09.05.2015 11:53
|
Pochwały: 1 Postów: 1163 Dom: Slytherin Punkty: 10153 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 17.04.14 |
To jest bardzo ciekawy temat. Czasami się zastanawiałam, jak rozmnażają się niektóre stworzenia. Mogę się założyć, że skrzaty domowe rozmnażają się jak ludzie. Dementorzy pojawiają się od zimna i ciemności, tak jak grzyby po deszczu. Ale... zawsze zastanawiałam się nad hipogryfami... Były w połowie ptakami i w połowie końmi. Więc jak się rodzą? Jeśli ktoś zna odpowiedź.... jakie macie propozycje do ich rozmnażania? Pufki się rozmnażają... Nie pamiętam jak, ale było w książce coś o tym. Bahanki składają jaja. Sklątki? Wolę nie wiedzieć lights will guide you home and ignite your bones and i will try to fix you w Hogwarcie możecie mnie znaleźć jako Anne Leishale |
|
|
Nedelle |
Dodany dnia 09.05.2015 14:47
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 2 Postów: 1086 Dom: Hufflepuff Punkty: 11317 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 26.08.14 |
Ale... zawsze zastanawiałam się nad hipogryfami... Były w połowie ptakami i w połowie końmi. Więc jak się rodzą? Właśnie ja też jestem tego ciekawa... Składają jaja czy zachodzą w ciążę jak konie? Zastanawiałam się również, jak rozmnażają się na przykład takie zwodniki - czy była o nich jakaś informacja w książce, a ja ją pominęłam? Hic sunt leones "Z pokojem wspólnym Ravenclaw była taka fanowska teoria, że uczniowie starszych roczników mają tak bardzo gdzieś te zagadki (bo chcą po prostu wejść do siebie, czy po coś jak mówiliście), że odpowiadają na nie na olewkę. Przykładowo: - Co ma wspólnego budzik i wiosło? - Obu tych rzeczy nie powinno się wsadzać sobie w du... - No.... w sumie racja. A pierwszoroczni patrzą wtedy na nich ze zgrozą i traktują jak bohaterów " Jesteśmy winni Szeregowemu przeprosiny. Szkoda, że nie pieniądze! Co to jest? Błyszczy i jest niepokojąco duże! Na pierwszy rzut oka to krystaliczny węgiel. Wynik oddziaływania ciśnienia i wysokiej temperatury. Kowalski! W prostych żołnierskich słowach! Inaczej najlepszy przyjaciel kobiety. Paralizator? Life's a piece of shit When you look at it Life's a laugh and death's a joke, it's true You'll see it's all a show Keep 'em laughin' as you go Just remember that the last laugh is on you Cóż za draka, jaka farsa Knedel nam odwala dansa Sznejp aż oczy swe przeciera. gdy do niego ta dociera. Kluska bierze Sznejpa w tany Slughorn cały uhahahany Zaraz z nimi tańczyć chce a to wszystko sen, hehe - SQ <3 Knedlu! Orędowniku Klusek! ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba wielbić, ta Kluska się dowie, Co w Twą niełaskę wpadnie. Dziś wielkość Twą i chwałę Widzę i opisuję, bo mam nadzieję, że literkę dostanę! |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 09.05.2015 14:59
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
a trytony to pewnie ikrę składały? no a co z takimi np nieśmiałkami? W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Nessa Laime |
Dodany dnia 09.05.2015 15:21
|
Postów: 292 Dom: Ravenclaw Punkty: 3116 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 21.08.14 |
Dementory to stworzenia, a nie ludzie, więc raczej wiadomo, że nie rozmnażają się tak jak my x D Bardzo spodobała mi się propozycja krnabrnego, jest naprawdę ciekawa, ale jednocześnie jak najbardziej prawdopodobna. Sklątki tylnowybuchowe... jakoś nie potrafię wymyślić niczego. To takie dziwne, bo przecież one były dosyć nieprzyjemne (jeśli tak mogę je opisać) i nie dały nikomu do siebie podejść, w czwartej części Hagrid wspominał nawet, że się zabijały. Po prostu nie mam pojęcia, jak one mogą się rozmnażać. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter - Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny... - No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć. Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty. Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc: - Pottuś kocha Pomuluną! - To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry. - Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort. - Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów... Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze? - Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji. I odszedł szybkim krokiem. - Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki. - Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali. - Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja. - Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya. - Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją. - Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią! - Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc... - A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu? A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie? Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron. - Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału. - Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny. |
|
|
askaeddie |
Dodany dnia 09.05.2015 15:55
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 3 Postów: 1058 Dom: Slytherin Punkty: 6070 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 10.01.15 |
Hmmm pytanie najbardziej pasuje zadać samej autorce. Możemy gdybać, sensownie lub nie, ale wciąż to gdybanie. Co do Dementorów to może to kwestia jakiejś energii, może można stać się Dementorem? Znaczy człowieka bądź istota żywa zamienia się w Dementora pod wpływem czegoś? A może oni nie giną, tylko żyją jakby wiecznie i mają stałą liczbę w gatunku? Wiem, że to nie odpowiada na pytanie jak powstali, ale może ma to związek z jakąś dłuższą historią? Osobiście wydaje mi się, że Dementrzy jeśli się rozmnażają to jest to rzadkie bądź trudne, albo jedno i drugie. Gdyby było to zbyt łatwe i proste to utrzymanie kontroli nad nimi wymknęło by się MM. |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 09.05.2015 18:57
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Właściwie fajny temat, ale chyba o samych dementorach można tu rozmawiać... Kojarzę, że kiedyś jak pisałam artykuł o Dementorach, to było wspomnienie, że rozmnażają się w mgle. Nie pamiętam czy podane było jak konkretnie, przypominam sobie jedynie ten element... Mnie w sumie bardziej interesuje, po przeczytaniu komentarza askaeddie, jak one umierają, czemu (ze starości jakoś mi nie pasuje), czy da się je zabić i co się dzieje z ich zwłokami DIMASH |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 09.05.2015 19:11
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 14.05.09 |
Myślę, że jak zajrzycie do podręczników od biologi to znajdziecie odpowiedź na wszystkie pytania. Wg gne odpowiedzią na wszystkie pytania jest Andrzej, więc jego też możecie pytać o rozmnażanie milusich zwierzątek. Wydaję mi się, że magiczne zwierzęta, tak jak i te normalne dzielą się na ssaki, ptaki, gady czy płazy (ewentualnie ich mieszanki - hipgryfy, sfinksy). A więc rozmnażają się normalnie, no wiecie - zako****ą się w sobie a potem, no wiecie A na koniec rodza się dzieci w jajkach czy też nie Hahahah. Te zwierzątka są normalne tylko, że magiczne Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Niaja |
Dodany dnia 09.05.2015 20:45
|
Postów: 61 Dom: Slytherin Punkty: 1676 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 16.12.14 |
A co do Hagrida... Czy tylko mnie ciekawi jak wyglądał związek jego rodziców? Z tego co wiem, wile występowały tylko jako kobiety... Śmiem twierdzić, że do rozmnażania byli im potrzebni mężczyźni... No więc: kim są rodzice wili, a kim są rodzice pół-wili? |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |