Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Niesprawiedliwy A. Dumbledore
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 16.05.2015 13:57
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Obejrzałam przed chwilą Kamień Filozoficzny i stwierdzam, że Albus to cham Na uczcie pożegnalnej przyznał Slythowi Puchar Domów, a zaraz potem dodał pkt Gryfonom i to oni wygrali. W filmie na dodatek zostało to tak chamsko pokazane. Ślizgoni mieli takie smutne miny a Albus śmiał się im w twarz i nie widział ich smutku tylko liczyli się Gryfoni. Co o tym myślicie? Edytowane przez BumSzakalaka dnia 20.05.2016 13:53 Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 16.05.2015 14:05
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Myślę, że Albus to Albus... Według mnie od początku faworyzował on Gryffindor co widać najbardziej właśnie w pierwszej części przy tym przyznawaniu punktów. Strasznie mnie to denerwowało, ale ja odnośnie Dumbka to mam mieszane uczucia, których tutaj wolę nie ujawniać No, ale z drugiej strony on faworyzował Gryffindor, a Snape Slytherin... Nie wiem... Takie zachowanie, jak napisałaś dyrektorowi nie przystoi W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 16.05.2015 14:47
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
W internecie jest z tego dobra beka, wpiszcie sobie Dumbledore Logic Swoją przenikliwością, fani HP naprawdę udowadniają, że Albus był mocno pokręcony. Jeśli chodzi o to przyznawanie punktów pod koniec Kamienia, to nie ma co ukrywać, że za pokonanie Voldemorta punkty się na pewno należały, ale jakimś cudem Dumbledore dał akurat tyle, żeby prześcignąć Slytherin No i teraz mi przyszło do głowy... zauważcie, że trio dostało lawinę punktów za pójście po Kamień, po czym Neville dostał swoją nagrodę za próbę powstrzymania ich od tego Jak mówiłam... Dumbledore Logic. Myślę zresztą, że Albus nie tyle miał słabość do Gryffindoru, co do Harry'ego. A to odwoływanie egzaminów lekką ręką jest już w ogóle absurdalne ;d |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 16.05.2015 18:51
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Tak, też mi się wydaje, że to nie chodzi o Gryffindor ile o Harry'ego może chciał mu umilić życie bo wiedział, że być może niedługo (w ciągu kilku lat) zginie Któż to może wiedzieć Ale właśnie w Kamieniu nie było chamskie to, że dał im te pkt, a to że dał je po ogłoszeniu wyników mógł je przecież przyznać tuż po zajściu i od początku by byli gryfoni wygrani Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
losiek13 |
Dodany dnia 16.05.2015 23:51
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: Ravenclaw Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Mnie nie dziwi postawa Dumbledore'a, bo to że był powalony to wiadomo od dawna i nie ma się nad czym spierać. Mnie bardziej uderza to, że ci Ślizgoni byli w stanie wygrywać Puchar przez 7 lat z rzędu :O No błagam, jakim cudem? I ta rywalizacja tylko z Gryffindorem. Przecież w to się aż wierzyć nie chce. W Ravenclawie same geniusze, a to tylko Hermiona kosi punkty na lekcjach... Puchoni grzeczni i sympatyczni, a tracą zapewne miliony punktów za złe zachowanie... No bez sensu. Always |
|
|
Alette |
Dodany dnia 17.05.2015 09:01
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
A ja uważam, że to wcale nie było chamskie. Zobaczcie, jak oni w ogóle dziwnie te punkty rozdawali - Snape miał cięty humor, to odbierał gryfonom punkty za twarz. Bądź co bądź Harry, Ron i Hermiona poradzili sobie z mega trudnym zadaniem pod koniec pierwszej klasy, ratując przy okazji szkołę i na swój sposób świat magiczny. Im się po prostu to należało i to w ilości większej, niż im przyznano. natomiast zgadzam się z Ciemkiem co do tej rywalizacji Slytherinu z Gryffindorem. Tak samo zastanawiało mnie to, że w czasie bitwy o Hogwart zostało pełno Gryfonów, garstka Puchonów i Krukonów i żaden Ślizgon. Niektórzy może nie mieli chęci ginąć na wojnie, ale z drugiej strony czy heroiczna... trochę romantyczna postawa to domena tylko i wyłącznie domu lwa? Weźmy nawet puchar Quidditcha, który powinien być oderwany od wszelkich narzuconych cech... w końcu żodnym dom nie miał przypisanej wartości najwyższej "kondycja", "ruch", "zdrowie". A jednak najlepsi gracze ZAWSZE byli w Gryffindorze, pozostali to ciamajdy i nie omija to również Slytherinu, który od pozostałych różnił się tylko tym, że oszukiwał. Ja rozumiem Harry wybitny talent, Ginny coś w życiu musiała robić... ale dlaczego wszyscy są wyjątkowi? Albo inaczej - dlaczego w innych domach nie ma nikogo wyjątkowego? Ale odeszłam od tematu Albusa Te żarciki o nim są dla mnie strasznie śmieszne, ale do nich trzeba podchodzić z dystansem. Bo Albus nie był normalnym człowiekiem, Hogwart nie był normalną szkołą, a nauczyciele w tejże szkole też nie byli standardowymi typami jak u nas w gimnazjum. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Nessa Laime |
Dodany dnia 17.05.2015 10:22
|
Postów: 292 Dom: Ravenclaw Punkty: 3116 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 21.08.14 |
Moim zdaniem w Hogwarcie wszyscy nauczyciele częściej przyznawali i oddawali punkty według ich stosunku do danego domu lub ucznia, aniżeli dzięki ich zachowaniu. To widać nawet w przypadku Dumbledore'a i Snape'a - pierwszy faworyzował Gryffindor (choć wydaje mi się, że te punkty pod koniec KF zostały przyznane dzięki Harry'emu, który ewidentnie był przez niego traktowany "ulgowo" ), natomiast dla Snape'a liczyło się chyba tylko odbieranie punktów Gryfonom i dawanie im Ślizgonom - przynajmniej takie jest moje odczucie. Zachowanie Dumbledore'a w KF nie nazwałabym chamskim, bo Harry, Ron i Hermiona zasłużyli na większą nagrodę - w końcu uratowali całą szkołę i może nawet świat magii. Jeśli chodzi o wspomnianą wcześniej rywalizację między Gryffindorem a Slytherinem, to ona do mnie kompletnie nie przemawiała. Zawsze we wszystkim najlepsi byli Gryfoni, a inne domy schodziły na dalszy plan; może czasami Ślizgonom coś się udało, ale i tak wiadomo było, kto wygra. Nie wspominając już o Ravenclawie i Hufflepuffie, które zostały chyba stworzone od niechcenia. Krukoni rzekomo byli najmądrzejsi, ale i tak to Hermiona zgłaszała się na każdej lekcji i umiała praktycznie wszystko, co udowadniała przez całą serię. Puchoni - sympatyczni, pomocni i mili, ale nie zauważyłam wcale, żeby za swoje (praktycznie tylko pozytywne) cechy dostawali punkty. Bądź co bądź, Ślizgoni też byli naprawdę zdolni, mimo że woleli pokazywać swoją złą stronę... do tej pory tego nie rozumiem, bez sensu. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter - Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny... - No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć. Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty. Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc: - Pottuś kocha Pomuluną! - To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry. - Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort. - Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów... Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze? - Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji. I odszedł szybkim krokiem. - Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki. - Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali. - Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja. - Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya. - Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją. - Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią! - Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc... - A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu? A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie? Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron. - Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału. - Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny. |
|
|
Animag37 |
Dodany dnia 17.05.2015 12:34
|
Postów: 210 Dom: Ravenclaw Punkty: 3142 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.04.15 |
Według mnie Dumbledore miał być załagodzeniem faworyzacji Snape'a. Sam gdy oglądałem Kamień Filozoficzny miałem coś w rodzaju satysfakcji, że ślizgoni tracą prowadzenie nad gryfonami. W końcu Snape dorzucił im trochę punktów a Gryffindor nie miał takiego pomocnika. Przyznam jednak, iż dyrektor Hogwartu trochę faworyzował Harry'ego. Edytowane przez Animag37 dnia 17.05.2015 12:44 |
|
|
Niaja |
Dodany dnia 17.05.2015 12:40
|
Postów: 61 Dom: Slytherin Punkty: 1676 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 16.12.14 |
Głupol! Mazgaj! Śmieć! Obsuw! Dumbledore stuknięty? Żartujecie? A teraz tak na serio... Dumbledore jest dziwny i nic na to nie poradzimy, sądzę nawet, że przez te jego dziwactwa da się go bardziej lubić. Nie jest on moją ulubioną postacią, ale nadal lubię go bardziej od Snape'a czy Dracona. Jeśli chodzi o bitwę o Hogwart. Podział na domy był ze względu na charakter, więc nie widzę w tym nic dziwnego, że zostali tacy, a nie inni uczniowie. Choć Jo podobno powiedziała, że jakaś część Ślizgonów się później cofnęła. Co do tej rywalizacji... Był Cedrik, Cho... choć to chyba nie za wiele. Swoją droga, bardzo lubię Erniego (tak się odmienia?) McMillana. |
|
|
Najpoten |
Dodany dnia 26.07.2015 17:34
|
Postów: 222 Dom: Hufflepuff Punkty: 1228 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 25.07.13 |
Owszem, także zauważyłam że wydaje się że Dumbledore faworyzuje Gryffonów. Choć również wydaje mi się że robił to ze względu na Harry'ego. Ale pewnie gdyby nie on Gryffoni, nie mieli by prawie żadnych szans wygrać przez Snape'a. Za to o wiele bardziej zastanawia mnie fakt że reszta domów zdobyła tak mało punktów. Wygląda na to że albo są to kompletne niedorajdy, albo Ślizgoni i Gryffoni mają wyjątkowy spryt i inteligencję. NYAhatelpaus - Czy pisanie posta który zawiera 2 słowa jest zgodne z regulaminem? Lately I've been, I've been losing sleep Dreaming about the things that we could be But baby I've been, I've been prayin' hard Said no more counting dollars We'll be, we'll be counting stars Kot z sumieniem to...to jak świnka morska - ani świnka, ani morska... Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza. |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 26.07.2015 17:41
|
Pochwały: 3 Postów: 522 Dom: Ravenclaw Punkty: 10426 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Ulka ma racją, częściową. Punkty powinny być rozdane wcześniej. Nie odebrałem tego jako uśmiech ze złośliwości. Raczej jako radość, że Gryffindor zasłużenie zwyciężył. Po tylu latach to jakaś odmiana. Oczywiście zgadzam się, że był trochę "stuknięty", po tylu latach pracy, w takiej szkole, to nawet normalne. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
|
RazowaPanda |
Dodany dnia 26.07.2015 18:51
|
Postów: 68 Dom: Gryffindor Punkty: 1811 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 24.02.15 |
Czy niesprawiedliwy? Niezupełnie. Harry miał jedenaście lat, gdy po raz pierwszy świadomie udaremnił zamiary najpotężniejszego czarnoksiężnika wszech czasów. Zrobił to z pomocą przyjaciół, praktycznie cała trójka ryzykowała życie przez cały czas. Ocalili szkołę (zresztą chyba nie tylko) i nagroda im się należała, bez dwóch zdań. Neville otrzymał punkty, ponieważ okazał lojalność domowi oraz przyjaciołom (jakby nie patrzeć chciał uchronić Gryffindor przed kolejną stratą punktów a Harry'ego, Rona i Hermione przed wpakowaniem się w kłopoty). Problem tkwi w czymś innym, jak zauważyła Katherine - te punkty powinny być przyznane tuż po zajściu, tuż po całym zdarzeniu w podziemiach, a nie po ogłoszeniu Ślizgonów wygranymi. To już było trochę wredne. Takie zabieranie dziecku cukierka sprzed nosa i dawanie komuś innemu. Nie będę odkrywcza - sam Dumbledore jest jednak pokręcony, co ma związek z przeszłością (śmierci Ariany, pogorszenie stosunków z rodziną, zaślepienie Insygniami Śmierci oraz planami "podbicia" świata). On również inaczej patrzy na pewne sprawy i faworyzuje Gryfonów, w tym Harry'ego, co jest swoistą formą równowagi dla Snape'a, który za Gryffindorem łagodnie mówiąc mocno nie przepadał... Moim zdaniem (i jak widzę nie tylko moim) też Ravenclaw i Hufflepuff - jako domy - powinny odegrać większą rolę, bo za bardzo stały w tyle, praktycznie za wiele do powiedzenia nie mając. Zabrakło takiej prawdziwej międzydomowej rywalizacji, bo zawsze na pierwszy plan wysuwały się niesnaski między Gryfonami i Ślizgonami oraz walka praktycznie tylko między nimi. Rowling nie wykorzystała potencjału Krukonów i Puchonów za bardzo skupiając się na Gryffindorze i Slytherinie. Z drugiej strony główny bohater był Gryfonem, a jego szkolny wróg - Ślizgonem... |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 14.01.2016 21:40
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Mi się wydaje, że trochę to sztucznie wyglądało. Musiał dać akurat tyle, żeby na samej mecie prześcignąć Slytherin. Jak dla mnie po prostu zabieg Rowling, żeby fanom Gryffindoru i HP nie było smutno W końcu uratowali kamień, Harry pokonał tego pokracznego Voldka (w filmie ma nos ^^), no i się szczęśliwie kończy. Z egzaminami i ich odwołaniem mogę go zrozumieć. Kto w ogóle mógł się skupić na nauce, kiedy straszny potwór petryfikował co rusz jakiegoś ucznia (a nawet kota czy ducha). Tylko co wtedy było z SUMAMI i OWUMETAMI? Dla mnie jeżeli był niesprawiedliwy, to nie z tego powodu. Uważam, że niesprawiedliwy był przede wszystkim w stosunku do Harry'ego nie będąc z nim szczerym. W V tomie jego zachowanie było najdelikatniej nierozsądne. No i mógł chociaż spróbować jakoś Potterowi przekazać, że ma zginąć ----> delikatnie, ale szczerze nie owijając w bawełnę. |
|
|
EmilyWright |
Dodany dnia 13.02.2016 16:47
|
Pochwały: 10 Postów: 1126 Dom: Ravenclaw Punkty: 10809 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 18.12.14 |
To teraz wypowiem się ja, sam Albus Dumbledore, jeśli pozwolicie! Zaraz będziecie mogli przejść do jedzenia, spokojnie, ale najpierw - trzeba wysłuchać paplaniny starego człowieka. Wciąż utrzymuję, iż słusznie przyznałem te punkty Gryfonom. po raz kolejny uczniowie Domu Godryka wykazali się wielką odwagą, doprawdy... A ten Harry Potter ma naprawdę mężne serce, żeby zdobyć się na coś takiego... tak tak... Ale dość, bo zboczyłem z tematu. Muszę przyznać, że Ślizgoni mieli wtedy niezłe miny! Ewidentnie nie spodziewali się takiej niespodzianki! Właśnie ich sytuacja jest dowodem, że trzeba być przygotowanym na wszytko i wy również tacy bądźcie, moi uczniowie! A teraz możecie już jeść, dziękuję! *siada przy stole* |
|
|
kospirre |
Dodany dnia 20.05.2016 19:43
|
Pochwały: 3 Postów: 652 Dom: Slytherin Punkty: 5045 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 18.04.16 |
No to moja kolej! Osobiście uważam, że Dumbledor jest naprawdę dobrym dyrektorem, ma wspaniałe podejście do ucznia, traktuje się na równi z pozostałymi nauczycielami i nie chwali się swoimi postępkami. Dodatkowo, sądzę, że poświęciłby swoje życie za każdego ucznia Hogwartu. Wiele z was, uważa, że Albus to cham i egoista. Mówicie, że faworyzuje Gryffindor i jest niesprawiedliwy. Przypomnijcie sobie jednak "Czarę Ognia". Jak tam się zachowywał? Pamiętacie jego wzruszają przemowę, która dotyczyła śmierci Cedrika? Ja tak. Albus jako jedyny, nie bal się Voldemorta, chciał aby każdy czarodziej i każda czarodziejka, znali prawdę. Nie uważam więc, aby był egoistą. A co do całej tej sytuacji... Przyznam, zachowywał się tutaj niekompetentnie. Dał wężykiem nadzieję, po czym ją zgasił, obwieszczając zwyciąścą Gryffindor. Mógł zrobić to w lepszy sposób, prawda. Ale każdy ma swoje wady, może miał takie poczucie humoru, lub jak to powiedział Animag37, chciał wyrównać rachunki z Snapem. To znaczy, Severus faworyzował Ślizgonów, czyż nie? Ale co z Puchonami i Ravenclaw? O nich nikt już nie wspomniał [*] Co do faworyzowania przez dyrektora Pottera, miał ku temu powody. I to wcale nie było, znów takie ogromne faworyzowanie. Bez przesady! Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg. infj|aquarius|xvii|ravenclaw ~~~ there is something so special about falling in love with nature every time you see a little detail like a fallen leaf on the ground that is slowly turning brown...or spotting a tiny mushroom that is sprouting from a tree... or just getting a warm feeling when you see the moon, i am in love with the little things of life ~~~ Natka Potter, Lilyatte Chciałam również podziękować wszystkim kochanym Ślizgonom za bycie tak kochanymi i pomocnymi gadzinkami <3 |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 21.05.2016 11:44
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
Jednak te punkty przyznawane przez niego nie byly przyznawane za byle co, a Snape który na każdym kroku odejmował punkty Gryffindorowi często bez jakiejkolwiek uzasadnionej dobrze podstawy |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |