Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 2 z 2: 12
|
Boże Narodzenie - komercja czy wiara?
|
|
losiek13 |
Dodany dnia 09.12.2020 14:13
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: Ravenclaw Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Nie lubię, nie obchodzę. Dla mnie to po prostu wolne i czas na spotkanie się z rodziną. Poza tym potrawy wigilijne są słabe. Jedynie pierogi z kapustą (bez grzybów!) są spoko, jakaś smażona rybka i ryba po grecku. W tym roku spędzę ten czas sam, a przynajmniej tak sobie zakładam, bo pewnie ktoś mi będzie jojczył, że jak to tak święta samemu No normalnie, jak każdy zwykły weekend. Tylko bez wyjących kolęd i kłótni o politykę Always |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 09.12.2020 14:57
|
Pochwały: 35 Postów: 3697 Dom: Ravenclaw Punkty: 45363 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ja uwielbiam święta, ale tak średnio bym powiedziała, że je duchowo przeżywam. Bardziej chodzi o pyszne jedzenie i czas z rodziną. Lubię ubraną choinkę i taką inną atmosferę, która w święta panuje w domu. Szczególnie teraz, gdy nie mieszkam w rodzinnym domu, mocno doceniam ten czas, gdzie są absolutnie wszyscy i możemy pośmieszkować, cieszyć się z prezentów i poukładać razem puzzle. Ale, mam też wrażenie, że ten konsumpcjonizm, który urósł wokół Bożego Narodzenia jest ogromny. I tak jak cały czas jesteśmy atakowani reklamami i mówieniem nam czego to nie musimy mieć, tak w tym świątecznym czasie jest to szczególnie mocne. Co roku wydajemy miliony monet na jedzenie i prezenty związane z Bożym Narodzeniem i mnie to nie omija, ale jak sobie potem uświadamiam ile pieniędzy wydałam, na jakieś duperele, świecidełka, naklejki czy inne głupotki to mnie głowa boli. Myślę sobie, że to jest jednak mocna komercja i chociaż sama lubię ten klimat to nie wiem czy się nie wrzucam w pułapkę, gdzie trzeba kupić wypasiony prezent, zrobić jedzenia więcej niż przez cały miesiąc, najładniejszej choinki, bajeranckich ozdób. Jest to dla mnie trochę smutne i ta myśl przysłania mi radość z czasu spędzonego z rodziną, ale z drugiej strony w tym smutnym jak Gryffindor roku, warto się chyba cieszyć z tego, że nikt nam jeszcze tych świąt nie odwołał. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Nedelle |
Dodany dnia 09.12.2020 22:02
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 2 Postów: 1086 Dom: Hufflepuff Punkty: 11317 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 26.08.14 |
Już jako dzieciak (bardzo wierzący!) kochałam wigilię, jak i następne dni świąteczne. Jak na typową kluskę przystało - od najmłodszych lat kojarzą mi się z jedzeniem. Nie ma dla mnie cudowniejszego jedzenia od pierogów, które lepię razem z babcią i pozostałymi kamratami. Zawsze jest mi ich za mało, haha! Wtedy też lubiłam chodzić do kościoła - tylko po to, by móc śpiewać karaoke z kolędami z mnóstwem ludzi. Z biegiem czasu święta przestały być dla mnie jakkolwiek religijne. Do dzisiaj jednak je uwielbiam, bo powstaje dzięki nim naprawdę super atmosfera w domu. Te kilka dni to dni rodzinne. Chociaż wszyscy mieszkamy na co dzień razem, w ten wyjątkowy czas zupełnie inaczej to wszystko czuć. No i prezenty (nie jakieś mega wyszukane, ale i tak każdy jest z nich zadowolony, bo są personalizowane) to też fajny dodatek, który zwieńcza całość. Reasumując, dla mnie święta to ani komercja, ani czysto kwestia wiary. To wspólny czas z rodziną - spacery, planszówki do nocy, wspólne opychanie się pierogami, makowcami, bigosem czy własnoręczne przytachanie choinki i zdobienie jej. Hic sunt leones "Z pokojem wspólnym Ravenclaw była taka fanowska teoria, że uczniowie starszych roczników mają tak bardzo gdzieś te zagadki (bo chcą po prostu wejść do siebie, czy po coś jak mówiliście), że odpowiadają na nie na olewkę. Przykładowo: - Co ma wspólnego budzik i wiosło? - Obu tych rzeczy nie powinno się wsadzać sobie w du... - No.... w sumie racja. A pierwszoroczni patrzą wtedy na nich ze zgrozą i traktują jak bohaterów " Jesteśmy winni Szeregowemu przeprosiny. Szkoda, że nie pieniądze! Co to jest? Błyszczy i jest niepokojąco duże! Na pierwszy rzut oka to krystaliczny węgiel. Wynik oddziaływania ciśnienia i wysokiej temperatury. Kowalski! W prostych żołnierskich słowach! Inaczej najlepszy przyjaciel kobiety. Paralizator? Life's a piece of shit When you look at it Life's a laugh and death's a joke, it's true You'll see it's all a show Keep 'em laughin' as you go Just remember that the last laugh is on you Cóż za draka, jaka farsa Knedel nam odwala dansa Sznejp aż oczy swe przeciera. gdy do niego ta dociera. Kluska bierze Sznejpa w tany Slughorn cały uhahahany Zaraz z nimi tańczyć chce a to wszystko sen, hehe - SQ <3 Knedlu! Orędowniku Klusek! ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba wielbić, ta Kluska się dowie, Co w Twą niełaskę wpadnie. Dziś wielkość Twą i chwałę Widzę i opisuję, bo mam nadzieję, że literkę dostanę! |
|
|
monciakund |
Dodany dnia 10.12.2020 10:42
|
Pochwały: 31 Postów: 2334 Dom: Gryffindor Punkty: 43236 Ranga: halo, regulamin! Data rejestracji: 11.03.13 |
Poza tym potrawy wigilijne są słabe. Powtórzę: nie jesz mandarynek, nie lubisz sałatki jarzynowej, ale masz przykre święta U mnie w domu święta są już głównie tradycją. Mamy jednak sianko pod obrusem, nakrycie dla nieoczekiwanego gościa oraz czytamy fragment z biblii, ale to wszystko głównie ze względu na dziadków. Dzielimy się także opłatkiem (nienawidzę), co roku jest sztywno. Jednakże lubię ten szczególny czas. Można się spotkać nie tylko z najbliższą rodziną, ale również tymi z innych zakątków Polski. A jedzenie jest prawdziwym świątecznym cudem, barszcz z uszkami jest mój ulubiony. A co do komercjalizacji... Wiadomo, że wszędzie gdzie pojawia się popyt, to wzrasta podaż (albo coś takiego). Jakby ludzie nie chcieli kupować 30 łańcuchów choinkowych, swetra z reniferem, butelki szamponu z mikołajem czy innych ozdób/podarków, to sklepy wyglądałyby inaczej. Mi to zjawisko zupełnie nie przeszkadza, kocham świąteczne reklamy (gdzie reklama coca coli!!!), a ten rok pod ich względem przejdzie do historii. Sama jednak nie wydaję milionów, bo po prostu najzwyczajniej w świecie ich nie mam, no i jestem z natury oszczędna. - - - The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die. - - - - - - Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are. - - - --- Nad przepaścią, tegoż roku Żyraf masa się w amoku Rodzi. Pamięć ludzka jest Zawodna, mimo tego fiest Tysiące, z tej okazji, Ku jej chwale od Abchazji Aż po Nordkapp wspominacie. "Czyjej chwale?", się spytacie. Jak to czyjej? Monci* naszej. Gryfa córce, redakcyjnej Na tym świecie ambitniejszej Od niej nie ma. Tu rysunek, Tam malunek i do tego Social media. Wizerunek Hp-neta tam kreuje, ego Strony reperuje. Szczerze, Bardzo, bardzo szczerze mówiąc Człek orkiestra, żywa gwiazda. Żyj nam wiecznie, twórz i kreuj. Koniec, basta - taki mus i Żyraf pasta. --- |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 10.12.2020 10:53
|
Pochwały: 35 Postów: 3697 Dom: Ravenclaw Punkty: 45363 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
W tym roku reklamę coca coli wyreżyserował Taika Waititi i uwielbiam ją, już ma +100000 za to, że Taika w tym maczał paluszki. Jak ktoś nie widział, polecam o tutaj. Nie jest to piękna i długa reklama apartu, ale daje radę Ogólnie uważam, że reklamy świąteczne to często jest ta fajniejsza strona komercyjności świąt, potrafią w te kilka minut chwycić za serduszko Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 10.12.2020 12:51
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
Ja uwielbiam święta! Nawet nie wiem dlaczego szczerze mówiąc To po prostu taki wyjątkowy czas w roku, kiedy jest... inaczej. Lubię wszystkie te świąteczne tradycje, ubieranie choinki, słuchanie kolęd i świątecznych piosenek, jest jakoś tak... wesoło. Kiedyś, jako dziecko, oczywiście najbardziej cieszyłem się na świąteczne prezenty, ale teraz do prezentów ogólnie, nie tylko świątecznych nawet, mam podejście "są - fajnie, nie ma - też fajnie". Ja po prostu lubię tę atmosferę, która się tworzy wokół świąt, lubię się tym wszystkim cieszyć. Komercja? Być może, ale I don't care Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
yersinia |
Dodany dnia 12.12.2020 01:51
|
Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: Gryffindor Punkty: 3481 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Dla mnie to święto przede wszystkim religijne, jako że wychowałam się w rodzinie wierzącej (co oczywiście nie przeszkadza w puszczaniu "Kevina" ). Jest choinka, czytanie fragmentu Biblii, opłatek, a także od dwóch lat wspólne śpiewanie kolęd, a nie tylko puszczanie z płyty - wreszcie udało mi się ten zwyczaj wprowadzić, bo zwykle wszyscy się wstydzili, dopóki jednego roku nie wyciągnęłam gitary i nie zaczęłam wyć, żeby zachęcić resztę spodobało się i teraz jest to stały element programu. Fajnie też iść razem na pasterkę, żeby potem na drugi dzień spać do późna Choinka ubierana jest najwcześniej kilka dni przed wigilią, ozdoby świąteczne nie pojawiają się w domu wcześniej niż zaczyna się adwent - więc nie zdąży nam się klimat znudzić. Ogólnie uwielbiam kolędy, robienie ozdób, atmosferę, prezenty itd. Ktoś wspomniał o mandarynkach - oczywiście jest to jedna z najważniejszych rzeczy Zapach mandarynek nieodłącznie kojarzy mi się ze świętami, w tym okresie kupuje się ich i zjada na potęgę. Nie jestem za to fanką składania życzeń (jakieś mi się to sztuczne wydaje) ani potraw wigilijnych (toleruję barszcz, ale tego wieczora jem głównie pierogi - na słodko, bo nie lubię ani z kapustą, ani z grzybami), nie widzę też powodu do spędzania wielu godzin w kuchni po to, żeby przez dwa dni było dużo oryginalnego żarcia na stole. |
|
|
Krnabrny |
Dodany dnia 12.12.2020 20:01
|
Pochwały: 4 Postów: 933 Dom: Slytherin Punkty: 13047 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 08.11.14 |
Ok zacznę od odpowiedzi na pytania Tako. Czy w dzisiejszych czasach to bardziej wiara czy przyzwyczajenie - trochę nie podoba mi się takie postawienie sprawy, bo to jak gadanie typu za moich czasów myśmy albo ach, ta dzisiejsza młodzież! No takie generalizowanie jest niepotrzebne. Ja każdego roku staram się pamiętać o tym co w te święta najważniejsze, szczególnie istotny jest dla mnie czas przygotowania czyli adwent i rekolekcje, w których zawsze uczestniczę zastanawiając się nierzadko nad naukami rekolekcjonisty. A nawet jeśli dla niektórych to tylko przyzwyczajenie to też dobrze - ludzie spędzą trochę czasu razem, ozdobią dom - może włączą kreatywność, może zajdą na pasterkę. Choinkę już wczoraj ubraliśmy, staram się chodzić na pasterkę (choć często docieram spóźniony bo przed robię krótką drzemkę, rok temu wbiłem mniej więcej na początku kazania), dom przystrojony, prezenty już kupione. Potrawy lubię raczej tradycyjne. |
|
|
monciakund |
Dodany dnia 13.12.2020 13:22
|
Pochwały: 31 Postów: 2334 Dom: Gryffindor Punkty: 43236 Ranga: halo, regulamin! Data rejestracji: 11.03.13 |
Czy w dzisiejszych czasach to bardziej wiara czy przyzwyczajenie - trochę nie podoba mi się takie postawienie sprawy, bo to jak gadanie typu za moich czasów myśmy albo ach, ta dzisiejsza młodzież! No takie generalizowanie jest niepotrzebne. Czemu? Mogę się mylić, ale wydaje mi się że wszyscy zauważamy, że coraz mniej ludzi deklaruje się jako praktykujący katolicy czy po prostu katolicy. Świat się zmienia, a ludzie z nim więc trzeba zaakceptować, że istnieją inne wierzenia i ludzie zaczynają obchodzić inne święta lub po prostu w inny sposób. Bo potem powstają takie niepotrzebne, sztuczne konflikty jak plucie na Trzaskowskiego, bo na kartkach świątecznych nie zamieścił krzyża i tradycyjnej szopki I tak jeszcze dodam, że u mnie np. choinkę ubiera się dopiero 24.12 rano, kupuje się ją też zaledwie kilka dni wcześniej. Osobiście nie lubię ustrajać drzewka, bo mamy w domu zbyt dużo różnych ozdób, więc wychodzi kolorowa kupa (wliczając w to ozdoby robione przeze mnie i rodzeństwo w przedszkolu). Jak będę "dorosła" to wpadkę w zakupowy szał i wreszcie będę mieć ładne drzewko - - - The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die. - - - - - - Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are. - - - --- Nad przepaścią, tegoż roku Żyraf masa się w amoku Rodzi. Pamięć ludzka jest Zawodna, mimo tego fiest Tysiące, z tej okazji, Ku jej chwale od Abchazji Aż po Nordkapp wspominacie. "Czyjej chwale?", się spytacie. Jak to czyjej? Monci* naszej. Gryfa córce, redakcyjnej Na tym świecie ambitniejszej Od niej nie ma. Tu rysunek, Tam malunek i do tego Social media. Wizerunek Hp-neta tam kreuje, ego Strony reperuje. Szczerze, Bardzo, bardzo szczerze mówiąc Człek orkiestra, żywa gwiazda. Żyj nam wiecznie, twórz i kreuj. Koniec, basta - taki mus i Żyraf pasta. --- |
|
|
Krnabrny |
Dodany dnia 13.12.2020 14:17
|
Pochwały: 4 Postów: 933 Dom: Slytherin Punkty: 13047 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 08.11.14 |
Czemu? Mogę się mylić, ale wydaje mi się że wszyscy zauważamy, że coraz mniej ludzi deklaruje się jako praktykujący katolicy czy po prostu katolicy. Świat się zmienia, a ludzie z nim więc trzeba zaakceptować, że istnieją inne wierzenia i ludzie zaczynają obchodzić inne święta lub po prostu w inny sposób. Bo potem powstają takie niepotrzebne, sztuczne konflikty jak plucie na Trzaskowskiego, bo na kartkach świątecznych nie zamieścił krzyża i tradycyjnej szopki Zgadzam się aczkolwiek nie do końca. Coraz więcej ludzi gdzieś uznaje siebie za katolików, ale wierzących po swojemu - takich, którzy wolą do modlitwy las niż kościół, nie uznają spowiedzi czy dogmatu nieomylności papieża itd. Albo po prostu stracili zaufanie do kapłanów, ale jak twierdzą wierzą w Boga. Inni po prostu ograniczają praktyki religijne do sakramentów, pasterki i wielkiej soboty. I od razu piszę, że nie jest to żadne moje kryterium oceny człowieka, niech każdy wierzy w co chce i jak chce o ile ta jego wiara nie jest niebezpieczna i nie przeszkadza innym (sataniści palący koty nie bardzo mi pasują). Na ile takie postawy są prawdziwe, a na ile wynikają z wygodnictwa - nie mi oceniać, bo nikomu w głowie i sercu nie siedzę. Aczkolwiek nie neguję też, że masę ludzi deklaruje się jako osoby innej wiary, wierzący po swojemu, ateiści czy agnostycy, uważam to za każdego indywidualną sprawę i generalnie staram się nie prowokować dyskusji na tematy religijne, aczkolwiek jak ktoś poruszy temat zdarza mi się wypowiedzieć. No i media w wielu przypadkach mówią źle o kościele, i piszą prawdę i o rzeczach które powinno się nagłośnić - tylko wierzący często mogą nie chcieć tam komentować w obawie przed hejtem, co się zdarza. Zresztą hejt i krytyka pojawia się nawet na profilach stricte katolickich w komentarzach. Aczkolwiek, akceptuję że istnieją inne wierzenia i ludzie zaczynają obchodzić inne święta lub po prostu w inny sposób. I nic do tego nie mam. Chodziło mi o tym, że nie lubię takiego traktowania ludzi jako szarej masy, a widzę to trochę w takich ogólnikach jak - teraz święta to już tylko komercja lub kiedyś to ludzie bardziej przeżywali. Bo po czym to poznać? Komentarze w necie, ilość ludzi w kościele (zwłaszcza w dobie pandemii), tłumy w sklepach? Przecież komercja i przeżycia religijne się nie wykluczają. Ja nie wiem, czy ludzie którzy godzinami latają po sklepach szukając prezentów i ozdób, a potem zdobią dom od posad po dach nie przeżywają tego bardzo duchowo. I nie wiem co mają w sercach ludzie chodzący do kościoła, strzegący tradycji którzy na pierwszy rzut oka przeżywają to bardziej duchowo. Wiem jak ja traktuje święta. No i komercja i wiara nie musi się wykluczać. Choinkę mam sztuczną i od paru lat wisi na niej czubek, bo gwiazda odeszła na zasłużoną emeryturę (plus mała choinka w moim pokoju z gwiazdą, też sztuczna). Jak jest u was? |
|
|
Liliana2194 |
Dodany dnia 14.12.2020 23:36
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1280 Dom: Hufflepuff Punkty: 20234 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 18.06.14 |
Bardzo lubię Boże Narodzenie Nawet jeśli stało się komercyjne, mnie to nie przeszkadza. Ma przyjemny klimat, świąteczne piosenki są w większości ładne, chętnie oglądam świąteczne filmy i fajnie też dostawać prezenty. Dawać... ech, jasne, ale wyłącznie kiedy naprawdę dobrze znam daną osobę. W większości przypadków wręcz przeciwnie, szczególnie problem sprawiło mi kupowanie ich wylosowanym znajomym w gimnazjum. Szkoda tylko, że Gwiazdka nie różni się u mnie specjalnie od przeciętnego dnia i, cóż, zdecydowanie nie bywa rodzinna. - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - Karta postaci: tutaj 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ Karta postaci: 1. Lijka 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. - - - - |
|
|
Adeptus |
Dodany dnia 15.12.2020 12:16
|
Postów: 11 Dom: Brak przydziału Punkty: 33 Ranga: Charłak Data rejestracji: 04.11.20 |
Dla mnie ani komercja, ani wiara. Kiedyś byłem zażartym katolem, ale jak poczytałem głupoty pisane przez księży (w tym w temacie obsesji tropienia "okultyzmu", której częścią jest nagonka na HP), a potem sobie poczytałem Biblię... to przestałem być. Teraz nie świętuję narodzin Jezusa, tylko spotkanie w rodzinnym gronie i przesilenie zimowe. |
|
|
Anastazja Schubert |
Dodany dnia 03.12.2021 12:11
|
Pochwały: 6 Postów: 336 Dom: Ravenclaw Punkty: 9555 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 11.04.20 |
Czytam sobie poprzednie posty i dochodzę do wniosku, że w wielu domach coraz bardziej zatraca się tę myśl o świętach jako o wydarzeniu chrześcijańskim. Mój dom jakoś tu specjalnie nie odstaje. Spotykamy się z całą rodziną, ale jeśli chodzi o podejście duchowe, to najbardziej w to wszystko wczuwa się babcia. Ja ze wszystkiego co się dzieje w święta najbardziej cenię sobie to, że mogę się spotkać z rodziną, szczególnie z tą, która mieszka daleko ode mnie i z którą widuję się na codzień. Z jedzenia nie cieszę się tak bardzo, bo wprawdzie zajadam się pierogami, ale nie cierpię ryb, które przecież królują wówczas na stole Jeśli chodzi o komercje, to staram się nie wpaść w sidła kupowania głupot, które nikomu się nie przydadzą i z których się nie ucieszą. W moim przypadku wynika to głównie ze względów ekologicznych. Reklamy świąteczne podzieliłabym pół na pół. Część jest naprawdę głupia i irytująca, a druga połowa mnie wzrusza (Pamiętna reklama z dziadkiem Allegro do tej pory w moim serduszko <3 > |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 2 z 2: 12
Przejdź do forum: |