Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Czy Petunia kochała Harry'ego?
|
|
Christina |
Dodany dnia 25.11.2015 15:06
|
Pochwały: 15 Postów: 3325 Dom: Slytherin Punkty: 25495 Ranga: Niezwyciężony Mag Data rejestracji: 27.05.07 |
Co myślicie o prawdziwych uczuciach Petunii? Wprawdzie zazdrościła Lily umiejętności magicznych, przez co nie za bardzo okazywała jej uczucia, ale jednak były siostrami i zapewne gdzieś tam w głębi ją kochała. Co sądzicie o jej uczuciach odnośnie Harry'ego, którego przygarnęła. That's all they really want Some fun When the working day is done All girls - they want to have fun Nagroda za Najlepszą Miniaturkę Wojenną - Niebo pośrodku piekła Nagroda za Najlepszą Serię o Ciemnej Stronie - Krwawy Zmierzch |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 25.11.2015 15:16
|
Pochwały: 35 Postów: 3689 Dom: Ravenclaw Punkty: 45329 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ja myślę, że go kochała i bała się swoich uczuć. Była pogubiona w swoich uczuciach. Najlepiej o tym świadczy ostatnia scena serii z Petunia. Całe życie nie umiała się pogodzić z e zdolnościami Lilly i zwyczajnie jej zazdrościła. Dlatego też nie okazywala, ba pewnie się nie przyznawala przed soba nawet, że kochała Harry'ego. Może nawet trochę wbrew sobie Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
MrsBlackHP02 |
Dodany dnia 25.11.2015 15:17
|
Postów: 57 Dom: Slytherin Punkty: 171 Ranga: Postrach pierwszaków Data rejestracji: 02.10.15 |
Myśle, że to można porównać do tego jaki Snape był dla Harrego. Nie okazywała tego, ale przecież trzymała go w domu przez tyle lat...Trudno było jej go kochać bo kojarzył jej sie z jego matką, z którą miała złe stosunki. Według mnie gdyby był on w niebezpieczeństwie to by go ochroniła. Podobnie jak Snape tyle że on nienawidził James'a, a jednak chronił Harrego przez tyle lat. It Matters Not What Someone Is Born, But What They Grow To Be ~ A.P.W.B.D
Dark Lord is back, you know it Power=Slytherin Those cunning folk use any means to achieve their ends Od cnoty Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie. So so what? I'm still a rock star I got my rock moves And I don't need you And guess what I'm having more fun And now that we're done ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ |
|
|
hermiona03 |
Dodany dnia 25.11.2015 15:22
|
Postów: 172 Dom: Ravenclaw Punkty: 513 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 29.08.15 |
Ja myślę że, Harr'ego przygarnęła tylko dlatego że bała się Dombledora. Wiesz, budzisz się rano, widzisz bachora o którym praktycznie nic nie wiesz i czytasz list od gościa o którym pierwszy raz słyszysz. Dziwne? Petunia najbardziej na świecie kochała swoje Dudziaczka i wątpię by tak samo traktowała Harr'ego. Na pewno, po tych kilku dobrych latach musiała się do nie go przyzwyczaić. Idziesz do sklepu i musisz kupić trochę więcej mleka czy sera, bo w domu jest jeszcze ktoś. Myślę, że ona była zapatrzona w swojego syna i na pewno nie wymieniła go na Pottera; ale nie wiemy, czy ona może rzeczywiście po kryjomu dawała lepsze ciuchy Harr'emu czy kupiła jakąś książkę albo chociaż powiedziała kilka miłych słów. Witam!!!
Więc tak, jestem rezolutną nastolatką o imieniu Maja, która kocha swoich najbliższych, muzykę i podróże. Muzyka którą wielbię to przede wszystkim rock, hard rock i metal. Do best zespołów można zaliczyć między innymi Red Hot Chili Peppers, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple, Pearl Jam, Nirvana, Depeche Mode, Pink Floyd, Beirut. Zakochałam się w Open'erze. Potrafię grać na gitarze i trochę na pianinie. Nie mam pojęcia co jeszcze napisać o sobie... lubię książki...AMEN! Jestem również dzielną działaczką w grupie Hermionki78 w której domagamy się śniegu. Pozdrawiam wszystkich jej członków. CHCEMY WIĘCEJ ŚNIEGU!!! Teraz za prezentuje ważne cytaty: ,,Książka to Twój najlepszy przyjaciel, nie wyśmieje, nie zostawi - a nauczy wiele'' Maria Kowalewska ,,Czytanie książek to najlepsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła'' Wisława Szymborska ,,Mówi się LewiOsa a nie LewioSA!'' Hermiona Granger'' Teraz jeszcze podziękowania: Fenris, za bycie najlepszą partnerką do rozmowy Only Dream, za to że mam Cię w znajomych i można z Tobą pogadać i ogólnie za wszystko Hermionka78, kochana, za wszystkie miłe słowa, za każde ,,Hejjo''. batalion_88, za zachęcanie by iść na boisko Kiera Karkarow, za nasze wspólne, długie, rozmowy. kkinga123, za uwielbianie Wspaniałego Stulecia Katherine_Pierce, za gadanie o Twojej pracy EmilyWright, za uciekanie by oglądać The Voice'a Całemu HP - netowi, za to że, razem dzielimy się wielbieniem HP... W Hogusiu jestem Maja Choda |
|
|
RazowaPanda |
Dodany dnia 25.11.2015 18:49
|
Postów: 68 Dom: Gryffindor Punkty: 1811 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 24.02.15 |
To jest bardzo dobre pytanie. I trudne. Myślę, że go... hm... może "kochała" to za duże słowo, chociaż kto wie... Może tak: jestem pewna, że w głębi duszy kochała Lily. Zazdrościła jej magicznych mocy, tego, że to Lily zawsze stała w centrum uwagi, ale na bank kochała, choć było to uczucie mocno ukryte, być może sama nie była go świadoma. Odnośnie do Harry'ego - istnieje duże prawdopodobieństwo, że przez pryzmat siostry czuła coś do niego. Na pewno nie nienawidziła młodego Pottera tak bardzo jak jej mąż i syn (który w końcu zmądrzał, ale chyba nie trzeba mówić jak z początku traktował kuzyna). Było między nimi (Petunią a Harrym) parę niewypowiedzianych słów, niezrozumiałych gestów. Kto wie jak pani Dursley traktowałaby siostrzeńca, gdyby nie Vernon. Na pewno trzymałaby go na dystans, ale być może Harry nie musiałby wyjmować co rano ze starych skarpetek pająka, siedząc w ciasnej, zagraconej komórce pod schodami. Być może nie nosiłby o wiele za dużych ubrań, w których po prostu pływał i które wyglądały jak "skóra słonia". Być może nie musiałby znosić aż tak wielkiej pogardy. Jest to ciekawy temat. Wiele zależy od interpretacji faktów podanych przez Rowling w jej książkach i ciekawostkach z Pottermore. EDIT: (po długim czasie, ale cóż...) Muszę stwierdzić, że Petunia Harry'ego na pewno nie kochała. Nie chcę jednak jej demonizować: odnoszę wrażenie, że swoją rolę w tym, jak pani Dursley traktowała siostrzeńca, odegrał mąż, który jedynie podsycał jej nienawiść do wszystkiego, co magiczne. Z drugiej strony, nie mam zamiaru jej wybielać - kobieta zdecydowanie ma swoje za uszami i tego nie da się ukryć. Chciałabym jednak zobaczyć, co by było, gdyby Petunia była zamężna z kimś innym niż Vernon albo gdyby otrzymała Harry'ego pod opiekę będąc niezamężna. Czy wówczas trochę inaczej podchodziłaby do syna siostry (bo miejsca na ciepłe uczucia nie widzę), czy jej stosunek byłby tak samo okropny? Z biegiem czasu zaczynam też wątpić w tę miłość do Lily, choć wciąż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś było na rzeczy. Długi wywód się z tego zrobił... Edytowane przez RazowaPanda dnia 15.07.2016 16:49 ~*~ ~*~ |
|
|
Alette |
Dodany dnia 25.11.2015 19:09
|
Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: Hufflepuff Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
O Boże, jak w ogóle można to pokrętne uczucie Petunii nazwać miłością? Dla mnie to oczywiste, ze go nie kochała. Bo tak szczerze - zamknęlibyście ukochaną osobę w komórce pod schodami na 10 lat? Bo to, co przeżył Harry w domu Dursleyów, to było piekło. On nie otrzymał od wujostwa ani krzty miłości, ani nawet odrobinki. Petunie wychowywała siostrzeńca ze strachu, poczucia obowiązku. Gdzieś tam w głębi ducha wiedziała, że ten mały odmieniec nie jest winien jej uprzedzeniom i dlatego tkwiło w niej poczucie winy. Mimo wszystko nigdy nie zrobiła nic, żeby trochę uprzyjemnić mu życie. Wystarczy przyjrzeć się sytuacji w V części, kiedy Vernon chciał Harry'ego wyrzucić z domu. Petunia nie podjęła żadnych, absolutnie żadnych kroków, żeby odwieść męża od tej decyzji, dopóki nie dostała listu od Albusa. A przecież zdawała sobie sprawę, że zostawia go całkiem samego. Dlaczego więc ostatecznie kazała mu zostać? Przede wszystkim cała ta rodzina bała się Dumbledora. Poza tym w liście jasno było napisane, że życie tego chłopca zależy od jej zgody. Gdyby później Harry umarł, po prostu Petunia czułaby się za to odpowiedzialna, a ona była z natury słabym człowiekiem i wolała uniknąć takiego obciążenia dla swojego sumienia (chociaż dziwne, że znęcanie się jej syna takiego efektu nie wywołało). Nie wiem, dlaczego jedna scena w siódmej części miałaby cokolwiek zmienić. Bo Petunia chciała coś powiedzieć? Ona najpierw pokazała swoją totalnie pokręconą, bezwartościową naturę przytulając syna za to, że uznał, że Harry nie jest nikim. Potem na chwilę się zatrzymała... może ruszyło ją sumienie. Ale miłość to to nie była, no kurcze. Snape też Harry'ego nie kochał, tez się nad nim znęcał. Ochrona miała tylko oczyścić jego duszę i wcale nie uważam, że to złe (jego zachowanie tak, ale sam brak miłości nie). Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
fuerte |
Dodany dnia 25.11.2015 19:29
|
Pochwały: 30 Postów: 3224 Dom: Ravenclaw Punkty: 57436 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
Petunia była gnidą, krótko mówiąc. Można jej zachowanie usprawiedliwiać tym, że jej rodzice zawsze piali z zachwytu nad Lily i czuła się nieco odrzuconym dzieckiem, ale z tego co wiemy z książek i od Rowling też nie wynika, żeby była niekochanym dzieckiem. Piszę, że można ją jakoś wybielać, ale wcale nie jestem skłonna, żeby to robić. Petunia ogólnie była zdolna do miłości, chociaż o wiele bardziej jej pragnęła. Być może dlatego właśnie nie zauważyła, jaki z Vernona dupek, bo była zbyt zaślepiona tym, że ją pokochał i strasznie kurczowo się tego trzymała. Wydaje mi się też, że gnidowatość Petunii pogłębiła się jeszcze bardziej właśnie przez małżeństwo z Dursleyem i być może, gdyby trafiła na innego faceta i los by chciał, że musiałaby zaopiekować się Harrym, to zachowywałaby się bardziej po ludzku. Ale, że trafiła na taką samą mendę, jaką była sama, to niestety. Dursleyowie ogólnie mieli nierówno pod sufitem, na dokładkę mieli jakieś sadystyczne skłonności i są dla mnie przykładem fanatycznie konserwatywnych rodzin, które za każdą odmienność wśród dzieci czy krewnych najchętniej obcinałyby głowy. Wydaje mi się, że nawet gdyby Petunia kochała Harry'ego (chociaż moim zdaniem nie kochała) to nie ujawniałaby tego właśnie przez to swoje zafiksowanie na punkcie tego, że Potter był czarodziejem. Po części ta mania pewnie wynikała z zazdrości o umiejętności siostry, ale ja się osobiście skłaniam ku teorii, że Petunia była po prostu niespełna rozumu. Czasami to mi nawet szkoda, że kiedy już Harry był dorosły i bezpieczny, to nikt nie zawiadomił jakiegoś mugolskiego prokuratora, żeby wsadził tych sadystów do więzienia za znęcanie się nad dzieckiem. |
|
|
hermiona03 |
Dodany dnia 25.11.2015 19:37
|
Postów: 172 Dom: Ravenclaw Punkty: 513 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 29.08.15 |
fuerte napisał(a): Ale, że trafiła na taką samą mendę, jaką była sama, to niestety. Swój do swego ciągnie Czasami to mi nawet szkoda, że kiedy już Harry był dorosły i bezpieczny, to nikt nie zawiadomił jakiegoś mugolskiego prokuratora, żeby wsadził tych sadystów do więzienia za znęcanie się nad dzieckiem. Nie popadajmy w skrajności. Wiesz, równie dobrze Petunia nie musiała brać Harr'ego do domu. Idziesz do prokuratora który nic nie wie o magii i mówisz że jakiś gościu położył bachora pod drzwiami. Nie przejdzie ! Zresztą, to ona mogłaby zadzwonić na policje mówiąc o tym dziecku. Witam!!!
Więc tak, jestem rezolutną nastolatką o imieniu Maja, która kocha swoich najbliższych, muzykę i podróże. Muzyka którą wielbię to przede wszystkim rock, hard rock i metal. Do best zespołów można zaliczyć między innymi Red Hot Chili Peppers, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple, Pearl Jam, Nirvana, Depeche Mode, Pink Floyd, Beirut. Zakochałam się w Open'erze. Potrafię grać na gitarze i trochę na pianinie. Nie mam pojęcia co jeszcze napisać o sobie... lubię książki...AMEN! Jestem również dzielną działaczką w grupie Hermionki78 w której domagamy się śniegu. Pozdrawiam wszystkich jej członków. CHCEMY WIĘCEJ ŚNIEGU!!! Teraz za prezentuje ważne cytaty: ,,Książka to Twój najlepszy przyjaciel, nie wyśmieje, nie zostawi - a nauczy wiele'' Maria Kowalewska ,,Czytanie książek to najlepsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła'' Wisława Szymborska ,,Mówi się LewiOsa a nie LewioSA!'' Hermiona Granger'' Teraz jeszcze podziękowania: Fenris, za bycie najlepszą partnerką do rozmowy Only Dream, za to że mam Cię w znajomych i można z Tobą pogadać i ogólnie za wszystko Hermionka78, kochana, za wszystkie miłe słowa, za każde ,,Hejjo''. batalion_88, za zachęcanie by iść na boisko Kiera Karkarow, za nasze wspólne, długie, rozmowy. kkinga123, za uwielbianie Wspaniałego Stulecia Katherine_Pierce, za gadanie o Twojej pracy EmilyWright, za uciekanie by oglądać The Voice'a Całemu HP - netowi, za to że, razem dzielimy się wielbieniem HP... W Hogusiu jestem Maja Choda |
|
|
MonicMalfoyWeasley |
Dodany dnia 25.11.2015 19:38
|
Postów: 51 Dom: Ravenclaw Punkty: 204 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 29.09.15 |
Według mnie na pewno go kochała. Nawet jeśli tego nie okazywała to gdzieś w głębi duszy go kochała bo przecież w końcu był synem jej siostry. Nie pokazywała tych uczuć bo pewnie kłóciła sie sama ze sobą, ponieważ Lily była czarodziejem i Harry też mógłby być taki jak ona. Niektórzy wyżej pisali, że jak mogła go kochać skoro zamknęła go w komórce pod schodami, ale mnie sie wydaje, że właśnie zrobiła to po to by go chronić przed magią bo przecież Lily i James zginęli z rąk czarodzieja. Więc uważam, że Petunia w jakimś stopniu kochała Harry'ego. W Ravenclawie tylko ci Których umysł pięknem lśni. "Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie." ~ Albus Dumbledore "Czasem trzeba być w życiu ofiarą, żeby kiedyś stać się zwycięzcą." ~ Autor Nieznany "Telewizja to tylko zastępcza rozrywka dla mózgu, kto nie czyta, ten właściwie nie potrzebuje już głowy, nie mówiąc oczywiście o wyobraźni i fantazji" Billie Joe |
|
|
fuerte |
Dodany dnia 25.11.2015 19:42
|
Pochwały: 30 Postów: 3224 Dom: Ravenclaw Punkty: 57436 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 15.07.07 |
Wiesz, równie dobrze Petunia nie musiała brać Harr'ego do domu. Idziesz do prokuratora który nic nie wie o magii i mówisz że jakiś gościu położył bachora pod drzwiami. Nie przejdzie ! Zresztą, to ona mogłaby zadzwonić na policje mówiąc o tym dziecku. A wtedy wpada Dumbledore i wymazuje prokuratorowi pamięć. Naprawdę, kiedy Petunia przygarniała Harry'ego, to nie był czas na zgłaszanie tego do odpowiednich służb. Zresztą, kwestia była dość dobrze wyjaśniona w książce, kiedy ktośtam (nie pamiętam kto) miał pretensje do Dumbledore'a, że umieścił Harry'ego w tak okropnym domu. Ale kiedy Harry już pokonał Voldemorta, nie było potrzeby ochrony, którą był otoczony przez mieszkanie na Privet Drive 4. Wtedy można było ich po prostu ukarać. |
|
|
hermiona03 |
Dodany dnia 25.11.2015 19:48
|
Postów: 172 Dom: Ravenclaw Punkty: 513 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 29.08.15 |
Nie rozumiem :C Zresztą kto by mógł pójść? No na pewno nie Harry, nie mógł by. Artur Wesley też nie. Zresztą, oni ''opiekowali'' się Harr'ym (dobrze napisałam? ), nie maił by co m zarzucić. [No ładnie, kłócę się z adminką ] Witam!!!
Więc tak, jestem rezolutną nastolatką o imieniu Maja, która kocha swoich najbliższych, muzykę i podróże. Muzyka którą wielbię to przede wszystkim rock, hard rock i metal. Do best zespołów można zaliczyć między innymi Red Hot Chili Peppers, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple, Pearl Jam, Nirvana, Depeche Mode, Pink Floyd, Beirut. Zakochałam się w Open'erze. Potrafię grać na gitarze i trochę na pianinie. Nie mam pojęcia co jeszcze napisać o sobie... lubię książki...AMEN! Jestem również dzielną działaczką w grupie Hermionki78 w której domagamy się śniegu. Pozdrawiam wszystkich jej członków. CHCEMY WIĘCEJ ŚNIEGU!!! Teraz za prezentuje ważne cytaty: ,,Książka to Twój najlepszy przyjaciel, nie wyśmieje, nie zostawi - a nauczy wiele'' Maria Kowalewska ,,Czytanie książek to najlepsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła'' Wisława Szymborska ,,Mówi się LewiOsa a nie LewioSA!'' Hermiona Granger'' Teraz jeszcze podziękowania: Fenris, za bycie najlepszą partnerką do rozmowy Only Dream, za to że mam Cię w znajomych i można z Tobą pogadać i ogólnie za wszystko Hermionka78, kochana, za wszystkie miłe słowa, za każde ,,Hejjo''. batalion_88, za zachęcanie by iść na boisko Kiera Karkarow, za nasze wspólne, długie, rozmowy. kkinga123, za uwielbianie Wspaniałego Stulecia Katherine_Pierce, za gadanie o Twojej pracy EmilyWright, za uciekanie by oglądać The Voice'a Całemu HP - netowi, za to że, razem dzielimy się wielbieniem HP... W Hogusiu jestem Maja Choda |
|
|
Alette |
Dodany dnia 25.11.2015 20:03
|
Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: Hufflepuff Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
WYJĄTKOWO zgodzę się z Fuer Niektórzy wyżej pisali, że jak mogła go kochać skoro zamknęła go w komórce pod schodami, ale mnie sie wydaje, że właśnie zrobiła to po to by go chronić przed magią bo przecież Lily i James zginęli z rąk czarodzieja. Więc uważam, że Petunia w jakimś stopniu kochała Harry'ego. Jak można chcieć chronić kogoś przed magią, zamykając go w ciasnym, ciemnym, pełnym robactwa pomieszczeniu? Jeść mu nie dawała też w ramach swojej miłości? Przecież przed magią mogła go chronić na sto innych sposobów, chociażby rozmawiając z nim, ze magia jest beznadziejna i zła. Wiesz, równie dobrze Petunia nie musiała brać Harr'ego do domu. Idziesz do prokuratora który nic nie wie o magii i mówisz że jakiś gościu położył bachora pod drzwiami. Nie przejdzie ! Zresztą, to ona mogłaby zadzwonić na policje mówiąc o tym dziecku. No sam fakt, że Petunia nie miała obowiązku opiekowania się siostrzeńcem nie znaczy, że mogła się nad nim znęcać. No i moim zdaniem oni powinni zostać ukarani, ale wiadomo, że tak nie mogło się stać. Harry przekreślił swoją przeszłość z nimi, nie chciał mieć z tym więcej do czynienia, nie miał ochoty wracać do smutnego dzieciństwa. O tym, co się działo w tym domu, wiedział tak naprawdę tylko on. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
yersinia |
Dodany dnia 25.11.2015 20:29
|
Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: Gryffindor Punkty: 3481 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
O tym, co się działo w tym domu, wiedział tak naprawdę tylko on. Dumbledore wiedział, bo wygarnął im na początku szóstej książki. Ale skąd wiedział i dlaczego nic z tym nie zrobił - tego nie wiem. |
|
|
hermiona03 |
Dodany dnia 25.11.2015 21:54
|
Postów: 172 Dom: Ravenclaw Punkty: 513 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 29.08.15 |
yersinia napisał(a): O tym, co się działo w tym domu, wiedział tak naprawdę tylko on. Dumbledore wiedział, bo wygarnął im na początku szóstej książki. Ale skąd wiedział i dlaczego nic z tym nie zrobił - tego nie wiem. Załóżmy, że, Dumbledore chciał zrobić w pewnym rodzaju test. Wiesz, obóz wojskowy czy wychowanie spartańskie. Test odpornościowy przed horkuksami. Alette, (chyba dobrze napisałam? ) wiesz, tylko chodzi mi oto że ja nie wiem kto mógłby ich pozwać. Harry - nie Artur Wesley - nie Minerwa Mcgonagll (tu mam nadzieję że się nie pomyliłam ) - też nie Po prostu nie wiem, kto miałby to zrobić. Witam!!!
Więc tak, jestem rezolutną nastolatką o imieniu Maja, która kocha swoich najbliższych, muzykę i podróże. Muzyka którą wielbię to przede wszystkim rock, hard rock i metal. Do best zespołów można zaliczyć między innymi Red Hot Chili Peppers, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple, Pearl Jam, Nirvana, Depeche Mode, Pink Floyd, Beirut. Zakochałam się w Open'erze. Potrafię grać na gitarze i trochę na pianinie. Nie mam pojęcia co jeszcze napisać o sobie... lubię książki...AMEN! Jestem również dzielną działaczką w grupie Hermionki78 w której domagamy się śniegu. Pozdrawiam wszystkich jej członków. CHCEMY WIĘCEJ ŚNIEGU!!! Teraz za prezentuje ważne cytaty: ,,Książka to Twój najlepszy przyjaciel, nie wyśmieje, nie zostawi - a nauczy wiele'' Maria Kowalewska ,,Czytanie książek to najlepsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła'' Wisława Szymborska ,,Mówi się LewiOsa a nie LewioSA!'' Hermiona Granger'' Teraz jeszcze podziękowania: Fenris, za bycie najlepszą partnerką do rozmowy Only Dream, za to że mam Cię w znajomych i można z Tobą pogadać i ogólnie za wszystko Hermionka78, kochana, za wszystkie miłe słowa, za każde ,,Hejjo''. batalion_88, za zachęcanie by iść na boisko Kiera Karkarow, za nasze wspólne, długie, rozmowy. kkinga123, za uwielbianie Wspaniałego Stulecia Katherine_Pierce, za gadanie o Twojej pracy EmilyWright, za uciekanie by oglądać The Voice'a Całemu HP - netowi, za to że, razem dzielimy się wielbieniem HP... W Hogusiu jestem Maja Choda |
|
|
yersinia |
Dodany dnia 25.11.2015 22:00
|
Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: Gryffindor Punkty: 3481 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Załóżmy, że, Dumbledore chciał zrobić w pewnym rodzaju test. Wiesz, obóz wojskowy czy wychowanie spartańskie. Test odpornościowy przed horkuksami. No dzięki za taki test sprawnościowy Idąc tym tropem Dumbledore miał szczęście, że Harry w ogóle nadawał się do życia w społeczeństwie, bo moim zdaniem w rzeczywistości prędzej wyrósłby na zakompleksionego człowieka z zerowym poczuciem wartości i brakiem wiary w siebie - takiej osoby w życiu nie wysłałabym na poszukiwanie horkruksów. |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 01.12.2015 18:20
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Nawet jeżeli kochała, to bardzo dziwnie to okazywała. Siostra mojej mamy nigdy nie postąpiłaby ze mną tak jak to robiła Petunia wobec Harry'ego. Przecież to jedna krew! Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby głodzić własnego siostrzeńca, trzymać w komórce pełnej kurzu i pająków, w końcu głodzić i za wszystko karcić. Nie, moim zdaniem to nie była miłość. Ona własnej siostry nie znosiła, a co dopiero jej syna... |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 09.01.2016 12:14
|
Pochwały: 39 Postów: 3413 Dom: Hufflepuff Punkty: 36761 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Myślę, że Petunia nie kochała Harry'ego. Ale Christi pyta ogólnie o uczucia, więc stwierdzam, że jakieś tam uczucia do niego żywiła. Takie choćby przywiązanie jak do kota, którego nie lubisz ale musisz go znosić, jednak kopiesz go za każdym razem kiedy wejdzie Ci w drogę. Wydaję mi się, że to najlepszy opis uczuć Petunii do Harry'ego. Myślę, ze byłoby jej przykro gdyby umarł, ale złość i nienawiść do świata czarodziejów, pielęgnowana od małego, nie pozwalała na nic innego, niż to co dostał Harry. Oczywiście Vernon wiele jej w tym pomógł. Może bez niego udałoby się ją sprowadzić na dobrą drogę, chociaż marne były tego szanse. Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Barlom |
Dodany dnia 10.01.2016 11:13
|
Pochwały: 9 Postów: 1037 Dom: Hufflepuff Punkty: 15578 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 16.07.11 |
Myślę, że Ulka ma sporo racji. Miłość to nie była, ale za to właśnie takie dziwne pokrętne przywiązanie, gdzie każde stara się utrudnić drugiemu życie, jednocześnie nie mogąc z różnych powodów pozwolić na to by ich drogi się rozłączyły. Poza tym Harry był dalszym przypominaniem Petunii o tym, że ona nie mogła uczyć się w Hogwarcie. Z jej strony to strasznie egoistyczne, ale przez całe życie pielęgnowała w sobie tą "niechęć". Podsumowując według mnie Petunia bardzo zagmatwała się w swoich uczuciach do Harry'ego, podobnie jak Snape. Chociaż i tak uważam za bezsensowne i nieodpowiednie dla osoby dorosłej by znęcała się nad bogu ducha winnym dzieckiem za swoją niechęć do jego rodziców, do jego zdolności itd. Mistrz opisów Mistrz podpadania wszystkim jeśli chcesz się na kimś zawieść pisz, a na pewno w czmś podpadnę |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 10.01.2016 12:48
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Zanim przeczytam wypowiedzi innych... Myślę, że jest to oczywiste, że Petunia nie kochała Harry'ego (psychiczne znęcanie się, kłamstwa, głodzenie, zamykanie w pokoju, itd.), ale myślę też, że MOGŁABY go pokochać, gdyby jej mężem był ktoś inny niż Vernon. To on nigdy nie miał styczności z magią, to on jej nienawidził i po prostu toksycznie wpłynął na siostrę Lily. Po przeczytaniu komentarzy powyżej: zgadzam się z Al i fuerte i nie ogarniam, jak ktokolwiek mógł napisać, że Petunia kochała Harry'ego w jakikolwiek pokrętny sposób. |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 10.01.2016 18:40
|
Pochwały: 3 Postów: 521 Dom: Ravenclaw Punkty: 10421 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Jak zauważyła Mikasa, Alette i fuerte, napisały właściwie wszystko o tej sprawie. Pojawienie się Harrego dla Petunii, to bardzo niemiłe przypomnienie przeszłości. Przyjęła go bo musiała. Co też by powiedzieli sąsiedzi do których życia nieustannie wtykała nos. Gdyby się dowiedzieli, że Dursleyowie oddali siostrzeńca do sierocińca. Czyli przyjęła go z poczucia konieczności spełnienia przykrego obowiązku. Harry był złem koniecznym i tak był traktowany. Ta scena pożegnania, to była próba wyrażenia wdzięczności za uratowanie Dudleya. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |