Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Małżeństwo George'a i Angeliny
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 05.02.2016 09:14
|
Pochwały: 3 Postów: 522 Dom: Ravenclaw Punkty: 10426 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Już dawno zbierałem się z tym tematem, ale ostatecznie do jego założenia przekonały mnie ff. Ukłony, w stronę tych osób . Co ogólnie sądzicie na ten temat ? Bo są osoby które widzą jakieś tam kontrowersje, w fakcie, że George poślubił przyjaciółkę/dziewczynę, bo to nie jest do końca jasne. Swojego tragicznie zmarłego brata. Edytowane przez fuerte dnia 28.02.2016 10:35 Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
|
Elizabeth_ |
Dodany dnia 05.02.2016 09:44
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 5 Postów: 850 Dom: Slytherin Punkty: 12302 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 23.05.15 |
Też się nad tym zastanawiałam od pewnego czasu. I teraz tak myślę, że wersja SamQuest, jak i ta zawarta na hpwiki jest prawdopodobna. Na postawie tych pomysłów stwierdzam, że: 1. Fred i Angelina byli razem tylko w czasach Hogwartu. Po odejściu bliźniaków ze szkoły ich związek nie był kontynuowany, chociaż nadal się przyjaźnili. 2. Śmierć Freda zbliżyła do siebie George'a i Angelinę. Osamotniony George potrzebował wsparcia i Angelina jako jego przyjaciółka na pewno pomogła mu pogodzić się z traumą. 3. W związku z punktem nr 2 spędzali razem dużo czasu i postanowili się pobrać. Chociaż wersja SQ jest dość prawdopodobna to jedna zbyt dramatyczna. Dla mnie fakt, że Angelina nie pojawiła się u boku Freda na weselu jest wystarczającym argumentem za tym, że nie byli razem od 1996 roku. Ucałowanka dla Elki. Niech moc Sznejpa będzie z Tobą! ~ Sam Quest
Noszę z dumą Totalnie Zielona W swoim podpisie wita Was Elizabeth Lili Prince-Baudelaire. Oda do Elizabeth by Sam Quest (trzymajcie się mocno) Elizabeth, Ty jesteś jak zdrowie, Jak mocno można kochać ten tylko się dowie Kto wie, jak Wielbisz Zielony i Snarry lub Drarry O zgrozo też Lucarry! Uwielbiasz czytać o Harrym Co rodzic ma dzieci i myślisz sobie O rety! Niestety nie każdy miał okazję W blasku twej chwały się tarzać, Jak koty które ubóstwiasz Po szafach twoich skakać. Lecz wiedz o najlepsza, że Chociaż pisać nie umiem, To wierzę, że mój wiersz, Nie zniknie nigdy w tłumie. - Harry, mam ci coś ważnego do powiedzenia, nie wiem jak zareagujesz... - Dumbledore odchrząknął. - Harry - profesor Snape jest twoim ojcem. - Naprawdę? - Nie. Ale zawalasz Eliksiry. Postaraj się pracować nieco sumienniej, dobrze? Fanfik którego imienia nie wolno wymawiać Siedzi w gabinecie! - wyrzucił z siebie Harry z wyraźnym niesmakiem. - Dlaczego? Nie powinien być teraz na lekcjach? - A to łobuz - podsumował Ron. - Co on robi w swoim własnym gabinecie? Trylogia Draco by Cassandra Clare Piszę: Dziesięć lat trudniej [1/10] Historia Pewnych Ślizgonów [2/12] Hogwart po północy [wstrzymane] Momenty z życia Snape'a w trzech aktach [10/10] Słowniczek x Harry [2/4] Pojednanie [3/12] Sprawa to jasna, że Puchar Domów Najlepiej wygląda w rękach Ślizgonów Why do you think I'm calling you? Just to say hello? Hello sick people. It's my own gallery of Gregory House: Why I love him so much? Gregory House in black&white Three truths in life: Fanka snarry, lucarry, drarry, mpreg, severitusów & SmH. Harry spojrzał na niego zirytowany. - Następnym razem, gdy prześpię się z twoim ojcem, poinformuję cię o tym - wypluł i niemal natychmiast tego pożałował, bo Draco spojrzał na niego w czystym szoku. - Nie chcę z tobą o tym rozmawiać - dodał pospiesznie, czując narastającą panikę. - Masz brata. Jest bezpieczny. Teraz jest was trzech, gratuluję. Nas jest pięcioro, przyzwyczaj się do tej matematyki. Powinności by euphoria814 Zerknął w dół i ujrzał medalion. Spojrzał na Toma, znów stojącego przed nim, i uniósł brew. - Dobrze na tobie wygląda. - Tylko tyle powiedział Tom, nim z powrotem usiadł. Harry popatrzył na niego z niedowierzaniem. Chwilę później zaczął chichotać. - Wkrótce będę miał więcej kawałków twojej duszy, niż ty sam - zażartował. - Nie mogły trafić w lepsze ręce. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał. - Bardziej służę jako cel do ćwiczeń - mruknął Barty, patrząc na Harry'ego z czułością w oczach, na wskutek czego Tom musiał zacisnąć zęby. Absolutnie gardził tym, jak jego śmierciożerca był blisko Harry'ego. Jednak wiedział, że nie mógł nic na to poradzić. Przynajmniej na razie. Barty podniósł wzrok i ich oczy się spotkały. Tom zobaczył w nich wszystko, czego potrzebował. Jego śmierciożerca się nie wycofa. A on nie zmusi go do poddania. Złośliwy uśmiech wypłynął na jego usta i ponownie spojrzał na Harry'ego. Chłopak będzie jego. Poza nim, nikt nie był wystarczająco dobry dla Harry'ego. To było takie proste. Syn Śmierci by Little.Miss.Xanda Dziesiąty Severus spojrzał na Harry'ego spod uniesionych brwi, z niechętnym podziwem. - Dostałeś Wybitny z Eliksirów na SUMach? Harry uśmiechnął się radośnie. - Dałem egzaminatorowi autograf. Snape jęknął. Jedenaście razy by Horcerxhexer Severus Snape. Being a hero doesn't always mean being a saint. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 05.02.2016 09:47
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Według mnie to po prostu bardzo leniwe rozwiązanie Rowling, wymyślone chyba 3 sekundy przed ogłoszeniem tego. Jo nigdy nie była kreatywna jeżeli chodzi o tworzenie par, a to jest właśnie koronny przykład. Nigdy nigdzie nie było powiedziane, że Angelina jest dziewczyną Freda. Oni poszli razem na szkolny bal i to też się stało dość spontanicznie (pamiętamy, w jaki sposób ją zaprosił ). Więc robienie z nich pary, a potem jeszcze przekazywanie dziewczyny bliźniakowi jest - jak powiedziałam - leniwe. Emocjonalnie nie mam do nich żadnego stosunku, bo nigdy tej pary tak naprawdę nie poznaliśmy. |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 20.02.2016 00:00
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
No właśnie poza tym, że Fred poszedł z Angeliną na Bal Bożonarodzeniowy w IV części, to nie ma żadnych żelaznych dowodów czy nawet przesłanek, że łączyło ich coś więcej poza wspólnym Domem i grą w drużynie Gryfonów. Samo "zaproszenie" też do jakichś szczególnie wzniosłych i romantycznych nie należało. Wiele tych informacji udzielonych przez Rowling już po zakończeniu serii nie robi na mnie specjalnego wrażenia. Skoro uznała, że taka para ma być, to niech sobie będzie. Jednak jak dla mnie to doprawdy trzeciorzędna wiadomość... |
|
|
Andi Miller |
Dodany dnia 16.07.2016 00:10
|
Postów: 76 Dom: Slytherin Punkty: 1151 Ranga: Prefekt Naczelny Slytherinu Data rejestracji: 11.06.16 |
Nie ma dowodów, że Fred był z Angeliną po ukończeniu szkoły, ale jeżeli tak było i naprawdę się kochali to mieli z tym walczyć? Przecież Fred na pewno chciałby, żeby brat był szczęśliwy. Zresztą, jeśli naprawdę kochał swoją dziewczynę, to chciałby, żeby na jego miejsce wszedł ktoś zaufany, ktoś, kto nie zrani Angeliny "Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany." Jestem miłą ślizgonką. Jestem leniwą puchonką. Jestem tchórzliwą gryfonką. Jestem nieoryginalną krukonką. The need for intelligence to be cunning! "We've all got both light and dark inside us. What matters is the part we choose to action. That's wo we really are." ~Sirius Black |
|
|
Alette |
Dodany dnia 14.05.2017 20:16
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Otwieram Tydzień z Tematem! Temat dotyczy wiadomo czego i na pewno każdy ma wiele do powiedzenia. Ale że standardowo zawsze zadaję wam pytania dodatkowe, to teraz też wysilę mój mały móżdżek ; ) Wydaje wam się, że między Fredem i Angeliną naprawdę coś było? Na tyle poważnego, żeby potem stanowić jakąś blokadę dla Georga? jak waszym zdaniem rozwinęła się znajomość Georga i Angeliny...? Macie jakieś pomysły? Jaki związek mogliby tworzyć? Partnerstwo? Przyjaźń? A może niedopowiedzenia i problemy? czekam na wasze posty ; ) Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 14.05.2017 21:21
|
Pochwały: 11 Postów: 1227 Dom: Ravenclaw Punkty: 38930 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Nie mam żadnych powodów by sądzić, że pomiędzy Fredem i Angeliną coś było poważnego. Lubili się, byli razem na balu, to wszystko. Nie ma w książkach żadnych wzmianek świadczącym by ich coś łączyło więcej. Angelina nigdy nie była obecna w Norze, ani podczas świąt ani wakacji, nie było jej na ślubie Billa i Fleur. W ogóle się nie trzymała z bliźniakami. Myślę, że Angelina mogła bez wyrzutów sumienia poślubić Georga. Nie wiem skąd się wzięła plotka, że była wcześniej dziewczyną Freda, nawet jeśli tak to nie było to nic poważnego. Nie wiem jak ich miłość się rozwijała, pewnie się jakoś zbliżyli do siebie po wojnie, zaprzyjaźnili, zaczęli ze sobą spędzać czas, tak jak to bywa między ludźmi. Myślę, że mogą tworzyć dobry związek oparty na miłości, przyjaźni. Ja nie widzę nic kontrowersyjnego w ich małżeństwie. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
Wioletta |
Dodany dnia 14.05.2017 21:35
|
Pochwały: 26 Postów: 3204 Dom: Gryffindor Punkty: 33447 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 06.07.16 |
ostatnio znalazlam ten temat, i chciałam się wypowiedzieć, ale że trwa tydzień z tematem, a temat jest dosyć słabo rozwinięty to pomyślałam, że fajnie by było go zaproponować. zawsze to fajnie jak temat którym się później wypowiadają inni ma wiele komentarzy użytkowników, i może nas naprowadzić na jakieś tropy czy też dotąd nieznane przemyślenia. ja sama nie wiem co o tym myśleć. przyznam szczerze, że byłam nieco zdziwiona faktem, że George został mężem Angeliny. jakoś myślałam, że "leci" na nią Fred. jednak mieli tak dowcipny sposób życia, ze ciężko było stwierdzić co jest na poważnie, a co w żartach. jednak jeśli przyjmę w swojej głowie, ze Fred, i Angelina jednak parą byli to myślę, ze Georga z nią polączyła własnie śmierć tego pierwszego. wiadomo.. wojna, ginie młody mężczyzna, który miał przed sobą całe życie, "dziewczynę".. byl z George'm nierozłączny więc odczuł to zapewne jak nikt inny, a ona.. jeśli z nim była, i darzyła go jakimś uczuciem czy też miłością też musiała się załamać. uważam, ze połączyła ich właśnie utrata Freda. często tak się zdarza, że poprzez tragedie ludzie zbliżają się do siebie. pocieszają czy inne takie.. i co tu ich oceniać. zakochali sie w sobie. Angelina Freda nie zostawiła. George jej mu nie odbił. jego nie było.. i ich związek na pewno jeśli istniał nie był jakiś strasznie zaawansowany. na początku miałam niesmak, ale pogodziłam się z tym. Severusie, jak mogłeś.. WYMOWNA - 26.07.2016 Przewodnicząca Karczmy Pod Parchatym Trollem - 22.09.2016 - 14.04.2017 (09.04) Członek Redakcji: 14.06.2017! <3 25.09.2021.. Na zamówienie, i z żywej sympatii do mnie! Seksi Sznejp w ręczniku na głowie. <3 - od wspaniałej Matki Karczmy, Alette! Dla mnie, o Sznejpie utalentowana Alette. <3 [img][/img] Z dedykacją dla mnie od Ewy! Z dedykacją dla mnie od ulki kulki! Od Klaudka! <3 Od Julki! Izrael! Wcześniej: w Hogwarcie: Wioletta Elbren Escher różdżka: 18 cali, sosna, pióro feniksa czarodziej: półkrwi. Quidditch: Obrońca Gryffindoru oraz Zastępca Kapitana Pottermore: wiolcis dom: Gryffindor różdżka: heban, 12¼ cala, włos jednorożca. |
|
|
Marcus Clinton |
Dodany dnia 14.05.2017 22:23
|
Pochwały: 23 Postów: 1138 Dom: Ravenclaw Punkty: 30894 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 14.07.16 |
Nigdy jakoś nie zagłębiałem się w to czy te dwie osoby były razem. Pamiętam tylko te kilka scen w książce, ale nic więcej. Nie było to jakoś rozbudowane przez Rowling, ale szczerze przyznam, że to co napisała Elka może mieć jakieś znaczenie. Po śmierci Freda jego brat musiał być bardzo samotny, zapewne też Angelina jakoś odczuła stratę niby byłego chłopaka. Ta dwójka pewnie się do siebie zbliżyła, choć dziwnie snuć jakieś domysły. Wiadomo, ze J.K. Rowling lubi wyjaśniać niektóre sytuację w późniejszym czasie, więc może i z tym wątkiem tak będzie. Choć wątpię w to, że George był takim złym bratem, żeby odbijać swojemu bliźniakowi dziewczynę. Punktem trafnym chyba będzie właśnie fakt, że ta dwójka przybliżyła się do siebie po śmierci jednego z rudzielców. Po prostu Marcin Takie cudo dostałem <3 Takie miłe słowa mnie spotkały Mój ranking najcudowniejszych nóg! 1. Edyta! 2. Livka! Tu cenzura zdjęcia 3. Scarlett! https://zapodaj.n...83bd62.jpg Ogłaszam wszem i wobec, iż GiHP to moja siostra bliźniaczka. Dedykuję jej tego gifa Edki, bo mi się podoba i jej też musi się spodobać Edyta <3 Moja motywatorka! United <3 Śląsk! You laugh at me because I'm different, I laugh at you because you're all the same. "Śmierć będzie ostatnim wrogiem, jaki będzie pokonany" "Każdy ma fanów, ale ja mam najlepszych fanów, ja to wiem. Tak się stało, że moja muzyka odnalazła najpiękniejsze, najfajniejsze, najbardziej szlachetne i wartościowe serca. " - Edyta Górniak |
|
|
Wioletta |
Dodany dnia 14.05.2017 22:28
|
Pochwały: 26 Postów: 3204 Dom: Gryffindor Punkty: 33447 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 06.07.16 |
ja osobiście chętnie bym przeczytała jakiś wpis Rowling na ten temat, bo w sumie chciałabym wiedzieć czy Freda, i Angeline faktycznie coś łączyło.. przecież w książce nie mogło być za wiele o tym, bo jednak nie byli głownymi bohaterami, a zajmowali dalszy plan.. i w sumie jeśli byli razem to dlaczego akurat George musiał wybrać ją na swoją żone, a ona go na męża.. nie wiem czy coś kiedyś o tym było, bo nic o tym nie czytałam więc ciężko mi się w sumie odnieść, ale chętnie się dowiem co inni o tym myślą, i czy mają jakieś informacje jakie ja pominęłam. Severusie, jak mogłeś.. WYMOWNA - 26.07.2016 Przewodnicząca Karczmy Pod Parchatym Trollem - 22.09.2016 - 14.04.2017 (09.04) Członek Redakcji: 14.06.2017! <3 25.09.2021.. Na zamówienie, i z żywej sympatii do mnie! Seksi Sznejp w ręczniku na głowie. <3 - od wspaniałej Matki Karczmy, Alette! Dla mnie, o Sznejpie utalentowana Alette. <3 [img][/img] Z dedykacją dla mnie od Ewy! Z dedykacją dla mnie od ulki kulki! Od Klaudka! <3 Od Julki! Izrael! Wcześniej: w Hogwarcie: Wioletta Elbren Escher różdżka: 18 cali, sosna, pióro feniksa czarodziej: półkrwi. Quidditch: Obrońca Gryffindoru oraz Zastępca Kapitana Pottermore: wiolcis dom: Gryffindor różdżka: heban, 12¼ cala, włos jednorożca. |
|
|
Marcus Clinton |
Dodany dnia 14.05.2017 22:43
|
Pochwały: 23 Postów: 1138 Dom: Ravenclaw Punkty: 30894 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 14.07.16 |
Samo to, że Rowling połączyła Ginny z Harrym było dla mnie dziwne. Jakoś od początku ta dwójka mi nie pasowała do siebie, ale przecież nie mogła zostawić Rona samego i stworzyć związek pomiędzy Hermioną i Harrym. Jakoś chyba Rowling nie przyłożyła się do wątków miłosnych w swoich książkach. I w sumie się nie dziwie, przecież w HP chodziło o walkę dobra ze złem, przyjaźń, oddanie, ciężką pracę. Miłość występowała, ale jakoś w mniejszym stopniu. Widzieliśmy parę wątków miłosnych, ale to były takie niewinne pocałunki i nawet nikt nikogo nie poprosił o tak zwane "chodzenie". Trudno więc stwierdzić czy te związki w HP nie były tworzone na siłę przez autorkę. Po prostu Marcin Takie cudo dostałem <3 Takie miłe słowa mnie spotkały Mój ranking najcudowniejszych nóg! 1. Edyta! 2. Livka! Tu cenzura zdjęcia 3. Scarlett! https://zapodaj.n...83bd62.jpg Ogłaszam wszem i wobec, iż GiHP to moja siostra bliźniaczka. Dedykuję jej tego gifa Edki, bo mi się podoba i jej też musi się spodobać Edyta <3 Moja motywatorka! United <3 Śląsk! You laugh at me because I'm different, I laugh at you because you're all the same. "Śmierć będzie ostatnim wrogiem, jaki będzie pokonany" "Każdy ma fanów, ale ja mam najlepszych fanów, ja to wiem. Tak się stało, że moja muzyka odnalazła najpiękniejsze, najfajniejsze, najbardziej szlachetne i wartościowe serca. " - Edyta Górniak |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 15.05.2017 12:04
|
Pochwały: 11 Postów: 1227 Dom: Ravenclaw Punkty: 38930 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
ja osobiście chętnie bym przeczytała jakiś wpis Rowling na ten temat, bo w sumie chciałabym wiedzieć czy Freda, i Angeline faktycznie coś łączyło.. przecież w książce nie mogło być za wiele o tym, bo jednak nie byli głownymi bohaterami, a zajmowali dalszy plan.. No pewnie, że nie mogło być o tym za wiele w książkach, ale COŚ jednak mogłoby być. Jak Percy się spotykał z Penelopą to była o tym wzmianka, mamy wątek Billa i Fleur, o chłopakach Ginny też wiemy sporo. A o Fredzie i Angelinie nie ma nic. Jeśli ona faktycznie była dziewczyną Freda to powinna być chyba częstym gościem w Norze, a nie było jej wcale. Według mnie Angelina wcale nie była dziewczyną Freda. Ten wątek jakoś nigdy nie był dla mnie istotny ani bardzo interesujący. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 16.05.2017 01:46
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Wypowiadałem się co prawda już w tym temacie (a w jakim się jeszcze nie wypowiadałem?), ale zdania nie zmieniłem co do ostatniej mojej wypowiedzi. Dla mnie Angelina Johnson i Fred Weasley w życiu ze sobą nie chodzili, nic, ale to NIC kompletnie ich nie łączyło. Gdzie mamy jakieś przesłanki, dowody, opisy w książce, że było inaczej? Nigdzie... W Czarze Ognia Fred zaprasza Angelinę na Bal Bożonarodzeniowy w taki sposób, jakby pytał ją, czy pożyczy mu długopis do pisania, więc nie ma co na tym bazować. Każdy z kimś szedł (Harry, Ron z bliźniaczkami Patil, Neville z Ginny, Hermiona z Krumem itd... potem żadne pary z tego nie wyszły.) W ogóle jak na dłoni widać, że Rowling wymyśliła związek George & Angelina z tak samo długim przemyśleniem jak instynktowne zabicie komara (komarzycy) na ręce. Przecież gdyby między tą dwójką powyżej faktycznie COŚ było, to wiedzielibyśmy o tym już w V tomie. Jej nie było ani w Norze, ale mniejsza już z tym, bo dom Weasleyów to też nie był jakiś luksusowy pałac, żeby tam spraszać kogoś ze szkoły bez ważnego powodu. Ale Hogwart? Czy kiedyś przeczytaliśmy, że Fred idzie ze swoją dziewczyną do Miodowego Królestwa albo gdziekolwiek? Nie wiem, całują się, przytulają, razem śmieją, składają życzenia na Boże Narodzenie pod jemiołą, spierają się o coś/kogoś?? Dlatego dla mnie to, że George poślubił Angelinę nie ma nic, ale to kompletnie nic wspólnego z tym, że kilka lat wcześniej jego zmarły tragicznie brat zaprosił ją na szkolną potańcówkę. |
|
|
Violet-Horde |
Dodany dnia 16.05.2017 06:42
|
Pochwały: 6 Postów: 959 Dom: Hufflepuff Punkty: 14026 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 31.01.17 |
Nigdy się nad tym wątkiem jakoś szczególnie nie zastanawiałam, lecz wydawało mi się trochę dziwne, że Angelina poszła na Bal z Fredem, a później była z Georgem. Jednak widzieliśmy i czytaliśmy jak Fred ją na tą imprezę zaprosił. Nie było to romantyczne itp., ale było to zrobione jak na bliźniaków przystało żartobliwe i i nie na poważnie. Zresztą nigdzie nie mamy później wspomniane o ich związku, więc nie sądze by bazowanie na tej informacji ma jakiś sens. Raczej poszli jako przyjaciele a nie jako para. Przejdźmy do samego George'a. Trochę mnie to zdziwiło, bo on poszedł na bal z Alicją Spinnet ( z tego co pamiętam). Dlaczego więc Angelina, a nie właśnie Alicja? Mimo to nic mam do ich związku, bo praktycznie oprócz tego, że mieli dwójkę dzieci to nie wiemy jaka atmosfera panowała w domu itp. J.K.Rowling nie rozpisywała się nad tym, bo samo połączenie Johnson i Weasley'a nie zajęło jej więcej niż 5 minut. Z DNIA 2018-12-20 NAGRANIE ZNALEZIONE DNIA 2019-01-11 PLAY. [ 00:45:32 ] [ W TLE CICHA MUZYKA, ODGŁOS STUKANIA PAZNOKCIAMI O BLAT. ] Zawieszenie sprzętu, na którym nagrywam zaczynały być irytujące. Ekran śnieży, sztuczna inteligencja resetuje się, tnie. Zgłoszenia do serwisu dokonałam poprzedniego dnia. Aktualnie staram zająć się dokumentacją tej usterki. [ PRZEWINIĘCIE DO POCZĄTKU. ] [ 00:02:05 ] Chwilowo ustalam nadawcę wiadomości, która zawirusowała system androida. Z powodu pewnego usunięcia danych z dysku, staram się przedstawić najważniejsze fakty na tej kasecie. Nazywam się Violet, należę do dystryktu Hufflepuff, w którym zajmuję się głównie pisaniem tekstów i grafiką. W wolnym czasie od spełniania obowiązków dobrego obywatela HP-neta, zagłębiam się w wiekowe artykuły o wartości historycznej lub udzielam się w świecie równoległym, postacią o numerze 5768SteRRav2018p (Spike Rees). Planuję większy wkład w życie kraju. Uważam, że sztuczna inteligencja... [ ZACIĘCIE OBRAZU. ] SYSTEM ERROR. SWITCHING TO AUTOMATIC CONTROL [ 01:03:28 ] [ SZUM. ] [ STRZAŁ. ] [ PIK PIK. ] Z tej strony główna sztuczna inteligencja. Violet nie może podejść do odbiornika. Zarządzenie: wprowadzenie nowego członka społeczeństwa z powody usunięcia dotychczasowego. Powód usunięcia: przeszukiwanie. Powód usunięcia: nieznany. END OF THE RECORDING. pfp cr: Giulia Valente |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 16.05.2017 14:57
|
Pochwały: 3 Postów: 522 Dom: Ravenclaw Punkty: 10426 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Czytając wypowiedzi poprzedników muszę się zgodzić, (chcę nie tylko muszę) z opiniami, że Angelina na etapie opisanym, w HP i CO mogła nie być "oficjalnie" dziewczyną Freda. Znali się znakomicie ponieważ grali razem, w drużynie i zapewne bardzo się przyjaźnili. To że odrzuciła swojego czasu propozycje Lee Jordana też nie oznaczało, że musiała być czyjąś dziewczyną. Podobnie jak to, że tak wspaniale razem bawili się na balu. To mogło potwierdzać tylko jak rewelacyjnie się rozumieli i mieli podobne upodobania, ale nie że już koniecznie byli parą. Taka przyjaźń to co prawda znakomita podstawa późniejszego związku, ale nie jakaś konieczność życiowa zmuszająca do jego zawarcia. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 16.05.2017 19:35
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
GEORGE POSZEDŁ NA BAL Z ALICJĄ? Gdzie to było? :o bo ja do tej pory czułam się wręcz urażona, że ani słówkiem nie było w książce o Georgu na balu! No i ja też uważam, że oni niekoniecznie musieli być parą. Mogli się przyjaźnić, chcieli spróbować, może nawet kilka tygodni ze sobą chodzili, ale to niekoniecznie musiał być związek na całe życie. Baaa, mógł nawet nie przetrwać do końca szkoły. No bo helołł, to że Harry w wieku 16 lat zakochał się "na całe życie" to nie znaczy, że każdy tak miał i że nastoletnie "chodzenie ze sobą" (ewentualne) Freda i Angeliny, musiało trwać wiele lat (gdyby nie śmierć Freda). Mi bardziej od małżeństwa G. i A. przeszkadza, to, że p. Rowling podała info że po śmierci brata George nigdy nie był już w stanie wyczarować patronusa bo wszystkie szczęśliwe wspomnienia to z Fredem miał. Pomijam, że nadal te wspomnienia przecież same w sobie (po czasie żałoby) były szczęśliwe, to przecież budował też nowe. Małżeństwo, miłość (bo nie wierzę, że G. ożenił się bez miłości), dzieci... no kurcze Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Ewa Potter |
Dodany dnia 18.05.2017 21:18
|
Pochwały: 1 Postów: 510 Dom: Gryffindor Punkty: 10164 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 17.07.15 |
Jeżeli mam być szczera, to nie wiem po co takie rzeczy roztrząsać. Tak zostało ustalone, tak jest i nic się na to nie poradzi. Poza tym nie wiem czy można dużo na ten temat powiedzieć. Mówię tak dlatego, że nie wyobrażam sobie takich sytuacji w życiu codziennym. To tak, jakbyśmy rozmawiali o tym czy wdowa ma prawo się ponownie zakochać i zostać pokochana. Skoro normalnie zdarzają się takie sytuacje, że najlepszy przyjaciel odbije przyjacielowi dziewczynę, sąsiad uwiedzie żonę sąsiadowi, bart zabierze dziewczynę/żonę żywemu bratu, to dlaczego ta sytuacja miałaby być czymś dziwnym? Jest całkiem normalna i naturalna. Biorąc pod uwagę, że Fred umarł, nie wiadomo nawet czy tan związek (o ile taki istniał) traktował poważnie... George nie zrobił nic złego, Ang też. Rozwinęło się między nimi uczucie, a serce nie sługa. W tym przypadku nie widzę powodów do jakichkolwiek oskarżeń tej pary. |
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 18.05.2017 21:41
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
Polać tej przede mną! A tak na serio, to przecież Fred już nie żył, więc nie bardzo wiem w czym miałby być problem. Jego to już raczej niewiele obchodziło... Z tego co wiem, takie sytuacje się zdarzają- jest para, jedno z nich umiera, drugie popada w szarą rozpacz, ktoś z najbliższego otoczenia zmarłego stara się tę drugą osobę pocieszyć, pokazać jej że nie jest sama, no a potem, jak żałoba minie, nagle okazuje się, że się w sobie zako****ą. Nie widzę w tym nic dziwnego... Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
Ewa Potter |
Dodany dnia 18.05.2017 22:23
|
Pochwały: 1 Postów: 510 Dom: Gryffindor Punkty: 10164 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 17.07.15 |
Z mojego punktu widzenia, ten związek Ang z Fredem nie był na tyle poważny... To Była takie szkolne zauroczenie, które przeszło szybciej niż przyszło. Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że Fred (nawet jako żywy) miałby się gniewać o to na George'a. Tak to już bywa, że w życiu różnie się układa. Można to porównać do wielu sytuacji występujących nie tylko w świecie książek i magii, ale też w naszym- rzeczywistym. Serio... może ja mam słabą wyobraznię, ale czy ktoś z Was (wyobrazcie sobie jakiś związek ze szkolnych lat, lub jeśli jeszcze jesteście w szkole to jakiś dawny związek) miałby pretensję do kogokolwiek o to, że związał się z waszym byłym? Do obcego nie wypada, a do rodzeństwa to wcale. To by było dziecinne i komiczne. |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 19.05.2017 15:18
|
Pochwały: 3 Postów: 522 Dom: Ravenclaw Punkty: 10426 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Ewa Potter, ja także nie widziałem, w tym jakichś problemów moralnych, nawet gdyby Angelina i Fred wcześniej byli parą. Z dyskusji jasno jednak wynika, że wcale nie musieli być. Założyłem ten temat, bo trafiłem na opinię, że to jest "jakieś nieco kontrowersyjne". Teraz zajmę się tematem znajomości. Otóż to świat czarodziejów, bardzo ograniczony jeśli chodzi o możliwości wyboru partnera życiowego. Do tego jeszcze te całe rody zdeklarowanych wyznawców idei "czystej krwi". Takich faktycznych "rasistów". Więc czarodziejom bliżej do zachowań rodem z kultur plemiennych z Afryki czy Amazonii, gdzie też czasami trudno znaleźć kandydata na małżonka, który by nie był jakoś spokrewniony. Więc pewnie to miało duży wpływ. Zwróćmy uwagę jak wiele z opisywanych związków miało swoje początki już na etapie nauki, w Hogwarcie. Wcale nie mam pretensji do Rowling, że nie bawiła się zbytnio, w szczegółowe rozwijanie opisów jak przebiegało tworzenie się takich par. Bo zapewne, w większości przypadków to był niemal naturalny proces wynikający z długiej szkolnej codziennej znajomości. Prawdę mówiąc to chętnie przeczytałbym takie ff o powstawaniu takiego związku. Bez jakichś wielkich porywów serca, burz życiowych, nadmiernych emocji. Związek Rona z Lavender już zupełnie wystarczy Słowem prosty naturalny porządek rzeczy. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |