Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Co ostatnio oglądaliście?
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 06.06.2017 14:44
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
Ja dzisiaj oglądałem całkiem niezły włoski film, nazywa się "Io non ho paura", co oznacza "Nie boję się", nie wiem szczerze mówiąc czy wyszedł też w polskiej wersji. Jest on na podstawie książki o tym samym tytule. Jego akcja toczy się w południowych Włoszech na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego stulecia i... trzyma w napięciu Nie wiem czy ktoś będzie chciał to oglądać, zatem nie chcę spoilerować za bardzo, powiem tylko tyle że przez cały film będzie narastał poziom napięcia, żeby potem uraczyć nas nieco...zawodzącym zakończeniem. Ale mimo wszystko i tak polecam, takie 7/10 mógłbym dać spokojnie Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 06.06.2017 15:02
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Opina goridaian119 mnie naprawdę zainteresowała. Lubię dreszczowce i w wolnej chwili z chęcią obejrzę >; Ja wczoraj oglądałem słynny horror na podstawie powieści znanego wszystkim Stephena Kinga pt. "Smętarz dla zwierzaków" Louis Creed odkrywa, że pobliskie miejsce pochówku ma szczególne właściwości. Postanawia je wykorzystać, gdy w wypadku ginie synek. No, ale najpierw jest kot To naprawdę dobry, stary klasyczny horror z odpowiednim przesłaniem. (nie można się bawić w Pana Boga, i można na to spojrzeć pod szerszym kątem: aborcja, eutanazja, itd.) Ta ziemia, ten tytułowy cmentarz dla zwierząt to naprawdę super klimat i fabuła. Trzyma w napięciu i ścieżka dźwiękowa też niczego sobie. Nakręcony został w 1989 roku, więc efektów specjalnych prawie żadnych. I to mi się podoba - tamte horrory z początku lat 90-tych były o wiele lepsze, ciekawsze, złowrogie. Nie jakieś tam hektolitry krwi, tylko napięcie budowane od pierwszej chwili. No jest taka ziemia, w której jak się zakopie kogoś martwego, to ożywa. Jednak nie jest to już to samo zwierzę/człowiek... wraca do żywych, ale inni ludzie są wtedy w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Polecam ;d |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 21.06.2017 21:05
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Oglądanie seriali na tel nie jest łatwe, no ale ostatnio trochę nadrabiam. Flash - kończę s2. i Arrow - kończę s 4. Muszę je oglądać na przemian, ponieważ często mają crossowery (trochę drażni bo wolę masowo jeden nadrabiać a nie dwa). Jak do tej pory uwielbiam oba te seriale, z głównych postaci wolę Arrowa od Flasha, ale serialami jednak wygrywa ten drugi. Raczej nie muszę streszczać o czym opowiadają oba te seriale - seria o superbohaterach raczej nie jest ogólnie nikomu obca. Czytałam sporo negatywnych opinii o Flashu (ponoć s 3 ssie, oby nie) ale jak na razie jestem bardzo zadowolona zarówno z fabuły, z tempa akcji, obsady, tego jak układają się paringi (wyjątkowo lubię "pierwszą miłość" głównego bohatera - zazwyczaj działa to na mnie źle) oraz podoba mi się to, że po prostu lubię chyba wszystkich bohaterów - jak są jacyś źli to są odgrywani tak świetnie, że uwielbiam ich nienawidzić Arrow - pokochałam postać Olivera Quinna w Smallville. Tutaj mimo iż jest totalnie inny to też jestem nim zachwycona. Nie jest to postać krystalicznie dobra a z mnóstwem wad, z którymi musi się mierzyć. Uwielbiam jego związek z Fel (mimo iż jest raczej znienawidzony przez widzów) oraz prawie całą jego ekipę. Do tego zaspoilerowałam sobie że jedyna osoba, której nie lubię zginie (Czarny Kanarek) także jest git Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 21.06.2017 21:37
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Przyznam, że nie mam pojęcia (większego) o jakich serialach Kath napisała <; Niemniej raczej nie dałbym się przekonać do oglądania czegokolwiek (poza filmikami z YouTube) na telefonie Szacunek Kath ^^ Ja kilka dni temu obejrzałem po raz kolejny dramat polityczny Agnieszki Holland pt. "Zabić księdza". - Bardzo dobrze wyreżyserowany i zrealizowany film o życiu i działalności, ale przede wszystkim tragicznej i męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. W roli kapelana Solidarności wcielił się genialny Christopher Lambert. Naprawdę jak ks. "Alek" był rewelacyjny. Byłem pod wrażeniem gry. Wcielił się genialnie w tę rolę <; Tak samo zresztą jak w role funkcjonariusza SB Piotrowskiego wielka gwiazda Ed Harris. Mamy też akcent "Potterowy", bo SB-eka gra też znany nam z roli Glizdogona Timothy Spall. Film trzyma w napięciu od samego początku (wprowadzenie w Polsce stanu wojennego przez władze komunistyczne) aż do końca - bestialski mord na kapłanie - to bicie, prześladowanie, no i samo porwanie i morderstwo. Bardzo dobra jest też muzyka, ale też autentyczne pieśni z tamtych mrocznych lat - zdjęcia archiwalne Wałęsy, i Polski tamtych lat. Polecam wszystkim, którzy są zainteresowani postacią legendarnego kapelana Solidarności i dobrych aktorów <; |
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 13.07.2017 10:11
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
Jest taki film, który oglądałem jakieś 3-4 lata temu, ale jakoś tak mi się ostatnio przypomniał. Nazywa się "Amerykańska rapsodia" i opowiada historię węgierskiej rodziny, która po zakończeniu II wojny światowej ucieka z ojczyzny przed komunizmem. Wyjeżdżają do Stanów Zjednoczonych, ale napotykają... pewien problem (nie spojleruję ). Mogę bardzo polecić ten film, pokazuje problem stosunków rodzinnych, przede wszystkim dzieci które mają "podwójnych" rodziców - adopcyjnych i rodzonych. Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 24.07.2017 12:20
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja wczoraj oglądałem "Komornika" z Chryą w TV Akurat film na czasie, że tak napiszę <; Bardzo dobry dramat, normalnie aż taką tragedią mi było tu czuć, choć znam ten obraz. Paskudny zawód, ale nadgorliwość i chamstwo w wykonaniu tytułowego komornika sprawiały, że nóż się w kieszeni otwierał i włos na głowie jeżył... Dobry film, no i Kinga Preis, także polecam. Był "głośny" i ukazywał jakie są ludzkie tragedie, nom, dla mnie chwytliwy. Na pewno się nie nudziłem.,. |
|
|
dreamistru |
Dodany dnia 04.08.2017 22:25
|
Postów: 26 Dom: Gryffindor Punkty: 1210 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 03.05.17 |
The Crown, w końcu. I nawet był ok, choć zdecydowanie Victoria lepsza. Crown natomiast wydaje mi się nieco bardziej dojrzałym serialem (?), kadry są piękne, a muzyka Zimmera to miód. Orphan Black kończę - idzie dobrze i ciekawi mnie zakończenie. Choć ostatnio bardziej pasuje komentarz w stylu "krew się leje". Mimo to, smutno, że to ostatni sezon. 'Say 'Nevermore,' said Shadow. 'Fuck You,' said the Raven. ~ Neil Gaiman |
|
|
Margaret Black |
Dodany dnia 06.08.2017 14:20
|
Pochwały: 3 Postów: 215 Dom: Ravenclaw Punkty: 9854 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 07.07.15 |
Wszyscy oglądają Orphan Black, a ja jakimś cudem trafiłam na ten serial dopiero kilka miesięcy temu. Jestem już na bieżąco i w sumie cieszę się, że jest to ostatni sezon, bo zaczynało mnie to powoli wkurzać (ułożyliśmy się z Ledą, a tutaj Kastor. Pokonaliśmy Kastora, a tutaj Westmoreland...). Ale tak ogólnie to ten serial jest dość dobry, w sumie jeden z lepszych jakie oglądałam. I oczywiście, jestem pod wrażeniem gry aktorskiej Tatiany, bo po prostu... no zawsze podziwiam aktorów, którzy potrafią odegrać kilka różnych roli w jednej produkcji, a ona... sprawiła, że każda Leda była osobną postacią. "Elficka aura" - to chyba najpiękniejszy komplement, jaki kiedykolwiek otrzymałam, dziękuję <3 Żeby nie było żadnych wojen W naszym kraju (Wysłuchaj nas panie.) Żeby głód nie dotknął Nas (Wysłuchaj nas panie.) Żeby nikt nie cierpiał Gdy patrzę (Wysłuchaj nas panie.) Żeby wrogowie nasi Zdechli (Wysłuchaj nas panie.) Amen. To ja Człowiek agresywny Ze strachu Przepełniony nienawiścią Z bólu Żyjący samotnie Z obawy Szydzący ze słabszych Z niepewności Uśmiechający się Ze zmęczenia Plujący jadem Z zazdrości Zły Bo przeżarty żalem. Ej ale w sumie to ja lubię Bataliona <3 Dlaczego się tak gościa czepiacie? Sympatyczny jest Drugie miejsce to ciągle podium "Nie no co za żal, jakbym słuchał jakiejś bajki z morałem. Beznadzieja po prostu." |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 27.08.2017 03:52
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja przez ostatni miesiąc obejrzałem sporo: Obie części "Zakonnicy w przebraniu" - super komedia, pęknąć ze śmiechu można No i cudowna rola Whoopi Goldberg. Każdy chyba wie o co kaman, ale w skrócie to tak: podrzędna piosenkarka z klubu nocnego uwikłana w romans z szefem mafii jest świadkiem morderstwa - musi się ukryć, i policja umieszcza ją w... klasztorze św. Katarzyny - tam się dopiero zaczyna, polecam <; No i też głośne filmy takie jak "Chata" i "Ziemia Maryi" - super zrealizowane - ten drugi polecam serdecznie osobom uważającym się za ateistów - fenomenalne dzieło, odniesienia do Medjugorie, a jaki wstęp... Jeju, warto zobaczyć. No i "Ludzie Boga" - film na faktach o zamordowanych przez muzułmanów siedmiu zakonnikach trapistów - poruszający, z piękną ścieżką dźwiękową i filmami. \ Tak hurtem, ale temat "śpi", więc na chwilę choć go obudzę <; |
|
|
RazowaPanda |
Dodany dnia 29.09.2017 09:41
|
Postów: 68 Dom: Gryffindor Punkty: 1811 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 24.02.15 |
Ostatnio rzucił mi się w oczy serial Lie to me (pol. Magia kłamstwa). W skrócie: o facecie, który na podstawie mimiki twarzy jest w stanie rozpoznać, czy człowiek kłamie. Niestety, produkcja została anulowana zdaje się w połowie trzeciego sezonu i szans na wznowienie nie ma (minęło 6 lat). Mimo wszystko polecam, bo te 48(?) odcinków, które powstało, jest naprawdę dobrych. Świetnie zagrani i napisani bohaterowie, ciekawy pomysł i przede wszystkim - udało się w miarę trzymać poziom. Jest momentami naciągany i podkoloryzowany, ale z umiarem. Naprawdę szkoda, że nikt nie pociągnął tego dalej ... I nawet wątek romantyczny zapowiadał się znośnie... Ech. Edytowane przez RazowaPanda dnia 29.09.2017 10:06 |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 27.10.2017 21:40
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Właśnie skończyłam finałowy odcinek Plotkary. Serial nadrobiłam w dość krótkim czasie i mam mieszane uczucia. Nie wydaje mi się bym przy nim wytrwała oglądając na bieżąco. Spoiler :: Po pierwsze większość postaci nienawidziłam. Najbardziej Sereny. No po prostu NIE. Postać, która nie potrafiła brać odpowiedzialności za swoje czyny, co chwilę "przechodziła przemianę" tylko po to by coś schrzanić i mieć pretensje do każdego, że nie potrafią jej wybaczyć. Szczególnie mocno znielubiłam ją w sezonie 5. Na YT zauważyłam, że para Blair i Chuck są wręcz uwielbiani. Ja ich lubiłam ale osobno. Znaczy na początku, jakoś do połowy trzymałam za nich kciuki. Ich pierwszy związek był super, potem nastąpiło rozstanie i lawina irytujących wydarzeń. Nie lubię takiego schodzenia się i rozstawania po pięćset razy. No po prostu nie. Pod koniec może i przestałam ich nie lubić, ale nadal nie byłam fanką. Za to bardzo lubiłam ich osobno. W sensie jako osobne postaci. Blair od początku, Chucka polubiłam w trakcie. Nie lubiłam też matki Sereny, też w sezonie piątym Kogo lubiłam? Lubiłam pierwszosezonową Jenny. Potem nope. Lubiłam bardzo Georgine Była wredna, nieobliczalna, zakłamana ALE w przeciwieństwie do S. nie udawała że taka nie jest. Nigdy się nie wybielała. To chyba tyle. Tajemnica Plotkary mnie rozczarowała. Bo to po prostu nie miało sensu. Nie czepiam się nawet tego, że Dan czasem obsmarował też siebie, ale czasem rujnował sobie życie, albo tym ryzykował. Poza tym ponoć Jenny o tym wiedziała i była wspólniczką... to by miało sens, gdyby nie to, że jak gadali TYLKO W SWOIM GRONIE to nie powinni być zszokowani wiadomościami Plotkary. Nie rozumiem tylko czy Jenny miała też dostęp do konta i czasem to ona wrzucała niektóre rzeczy, czy tylko wiedziała, że to jej brat? Mniejsza o to Mimo wszystko, mimo tego, że serial mnie wkurzał, drażnił, nie kumałam tamtego świata, to nie mogłam sie powstrzymać przed obejrzeniem całości. Dlaczego? Bo mimo wszystko fascynował. Nie wiem dlaczego, chyba poszczególne odcinki były na tyle dobre, by zatrzeć wrażenie całości Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Sarahis |
Dodany dnia 31.10.2017 09:45
|
Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: Slytherin Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
Womb (2010) Czyli krótka opowieść o egoizmie. Opis z filmwebu: Młoda kobieta po latach emigracji osiedla się w domu swojego dziadka. Gdy odnawia znajomość z dawną miłością, chłopak ginie, pozostawiając ukochaną osamotnioną. Ciężki, momentami trochę rozwleczony film, ale jeden z tych, który pozostawił mnie w zadumie. Coś w stylu "Melancholii" von Triera - przejmująca cisza i dramatyczna historia opowiedziana z nadzwyczajnym, wręcz psychopatycznym spokojem. Futuryzm (poniekąd) połączony z chłodem nadmorskich krajobrazów i zamkniętą w sobie główną bohaterką był jak dla mnie wręcz majstersztykiem stylistycznym. A cała ta chora sytuacja, w którą się wplątała momentami przyprawiała o ciarki na plecach. SPOJLER: Spoiler :: Rebecca urodziła swojego zmarłego chłopaka. Tak, jesteśmy świadkami czasów, w których klonowanie ludzi jest możliwe. I choć między matką a synem nie było realnego pokrewieństwa, ich relacja mimo wszystko jest co najmniej niepokojąca. Szczególnie scena, gdy jej syn w wieku tak na oko wczesnoszkolnym usiadł jej na brzuchu, przytrzymał jej ręce nad głową i stwierdził, że może zrobić z nią co zechce, a ona nie protestowała. Albo gorsząca zabawa z siecią rybacką, gdy Thomas był już w wieku studenckim. Nie mówiąc już o wieńczącym film stosunku seksualnym kobiety i mężczyzny, który jeszcze nie tak dawno mówił do niej "mamo". W trakcie seansu widz zdaje sobie sprawę, że ona nigdy nie miała na celu wychowania dziecka, tylko kochanka. Film jest trudny w ocenie, ale warty poświęconego czasu. Porusza kwestię klonowania i tego, jak społeczeństwo odnosi się do czegoś co jest nowe, kontrowersyjne. Znajdziemy tu też swoistą "zabawę w boga" - rozporządzanie życiem drugiego człowieka i konsekwencje tych działań. Z drugiej strony momentami trochę irytują niepotrzebne dłużyzny, czy irracjonalne zachowanie Rebecci. Takie melancholijne kino, raczej nie dla każdego. Polecam i nie polecam. 7/10 >>>*<<< ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< <3 ;___; |
|
|
Sarahis |
Dodany dnia 31.10.2017 10:01
|
Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: Slytherin Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
Big Little Lies (tv 2017-) Czyli o kobietach nie tylko dla kobiet. Opis z filmwebu: Idealne życie trzech matek przybiera nieoczekiwany obrót, gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni. To jest jeden z tych seriali, które zaczynają się od końca. Zostajemy postawieni przed faktem dokonanym - w małym Kalifornijskim miasteczku doszło do morderstwa w czasie szkolnej imprezy dla rodziców, a my poznajemy całą historię w czasie zeznań świadków przeplatanych scenami z życia trzech kobiet - Celeste, Madeline i Jane. I powiem szczerze, że kolejny raz nie zawiodłam się na produkcji HBO. Stop. Wróć. Nawet więcej - jestem zachwycona. Spoiler :: Największe wrażenie zrobił na mnie toksyczny związek Celeste i Perry'ego - JAK ONI TO ZAGRALI O JANIEPAWLE JAKIE TO BYŁO DOBRE - momentami jak Skarsgard wchodził do domu, a Kidman była sama to autentycznie się bałam. Jak na najlepszym horrorze. Zazdrościłam im i współczułam jednocześnie, uwielbiałam Perry'ego i nienawidziłam z całego serca, cudowny wątek, cudowny (zresztą jak się okazało na końcu w sumie najważniejszy). Reszta też spisała się świetnie, to było takie lekkie i kompletne, a jednocześnie wgniotło mnie w przysłowiowy fotel. Co więcej, oglądałam to z chłopakiem, wszystkie 7 odcinków pod rząd i on też był zachwycony, mimo że zazwyczaj nie tyka dramatów. Stąd też mój tytuł. Subiektywne 8,5/10, bardzo polecam. P.S. Musiałam rozbić na dwa posty, bo w jednym się nie zmieściło. Sorry, taki mamy klimat : (. >>>*<<< ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< <3 ;___; |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 05.11.2017 08:30
|
Pochwały: 39 Postów: 3413 Dom: Hufflepuff Punkty: 36761 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Katherine_Pierce napisał(a): Właśnie skończyłam finałowy odcinek Plotkary. Serial nadrobiłam w dość krótkim czasie i mam mieszane uczucia. Nie wydaje mi się bym przy nim wytrwała oglądając na bieżąco. Spoiler :: Po pierwsze większość postaci nienawidziłam. Najbardziej Sereny. No po prostu NIE. Postać, która nie potrafiła brać odpowiedzialności za swoje czyny, co chwilę "przechodziła przemianę" tylko po to by coś schrzanić i mieć pretensje do każdego, że nie potrafią jej wybaczyć. Szczególnie mocno znielubiłam ją w sezonie 5. Na YT zauważyłam, że para Blair i Chuck są wręcz uwielbiani. Ja ich lubiłam ale osobno. Znaczy na początku, jakoś do połowy trzymałam za nich kciuki. Ich pierwszy związek był super, potem nastąpiło rozstanie i lawina irytujących wydarzeń. Nie lubię takiego schodzenia się i rozstawania po pięćset razy. No po prostu nie. Pod koniec może i przestałam ich nie lubić, ale nadal nie byłam fanką. Za to bardzo lubiłam ich osobno. W sensie jako osobne postaci. Blair od początku, Chucka polubiłam w trakcie. Nie lubiłam też matki Sereny, też w sezonie piątym Kogo lubiłam? Lubiłam pierwszosezonową Jenny. Potem nope. Lubiłam bardzo Georgine Była wredna, nieobliczalna, zakłamana ALE w przeciwieństwie do S. nie udawała że taka nie jest. Nigdy się nie wybielała. To chyba tyle. Tajemnica Plotkary mnie rozczarowała. Bo to po prostu nie miało sensu. Nie czepiam się nawet tego, że Dan czasem obsmarował też siebie, ale czasem rujnował sobie życie, albo tym ryzykował. Poza tym ponoć Jenny o tym wiedziała i była wspólniczką... to by miało sens, gdyby nie to, że jak gadali TYLKO W SWOIM GRONIE to nie powinni być zszokowani wiadomościami Plotkary. Nie rozumiem tylko czy Jenny miała też dostęp do konta i czasem to ona wrzucała niektóre rzeczy, czy tylko wiedziała, że to jej brat? Mniejsza o to Mimo wszystko, mimo tego, że serial mnie wkurzał, drażnił, nie kumałam tamtego świata, to nie mogłam sie powstrzymać przed obejrzeniem całości. Dlaczego? Bo mimo wszystko fascynował. Nie wiem dlaczego, chyba poszczególne odcinki były na tyle dobre, by zatrzeć wrażenie całości Kenny dopiero po wyjeździe dowiedziała się o tym kto jest plotkara. Tak mi się zdaje. A co do tego kto jest plotkara, no cóż. Nawet to do Dana pasuje bo jest taka mameja życiową żyjąca życiem innych, haha. Mi serial bardzo się podobał o ogaladalm go już że 3 razy. Ale może o bohaterach wypowiem się kiedy indziej Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 03.12.2017 18:25
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Właśnie nadrobiłam s8 (4 odc) Shameless. O dziwo przerwa kilkutygodniowa od tego serialu dobrze na mnie wpłynęła. Wcześniejsze nadrobienie na raz 7 sezonów było błędem. Ciągle mając w głowie postaci z pierwszych odc strasznie drażniło mnie to co z nimi zrobiono w 7. Za mocno to odczułam. Teraz, NA RAZIE, lubię praktycznie wszystkich, a nawet jeżeli nie lubię (Debbie) to chociaż nie nienawidzę Mega podoba mi się przemiana Franca, choć wiem, że na pewno jest to tymczasowe i czekam na wielkie BUM, na powrót tego pijaka, który okrada i wykorzystuje własne dzieci. Chyba to oczekiwanie też pomaga, bo dzięki temu więcej uwagi przykładam do jego obecnych scen i większą uwagę zwracam na genialną grę aktorską. Na nowo polubiłam Fionę, z czego niesamowicie się cieszę, bo brakowało mi tej fajnej dziewczyny z pierwszych sezonów. Ian jest okej, choć naprawdę nie podoba mi się, że próbuje wrócić do tego T (nie pamiętam imienia). I już nie chodzi nawet o to, że Ian&Mickey to moje OTP, bo z tym, że to koniec się już pogodziłam, ale po prostu nie lubię T. Uwielbiam trzeźwego Lipa. Naprawdę liczę na to, że limit nieszczęść został już wyczerpany a nawet jak nie, to chłopak nie wróci do alkoholu. Nie podobało mi się to jak bardzo upodabniał się do ojca. Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Alette |
Dodany dnia 14.01.2018 18:54
|
Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: Hufflepuff Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Ja ostatnio oglądałam ten film "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" i jestem bardzo rozczarowana, po tym mega zalewie podniety z każdej strony. Nie wiem, może ja jestem dziwna, ale kompletnie mnie nie wzrusza historia bandy debili, gdzie jeden jest gorszy od drugiego. "Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie swoje e-maile, rozmowy i wzajemnie skrywane tajemnice. " Ta moja niechęć wynika pewnie z tego, że po tych zachwytach i komentarzach, że niby ten film ma obrazować cokolwiek we współczesnym społeczeństwie albo odkrywać tajniki ludzkiej duszy, liczyłam na coś lepszego. Dla mnie bohaterowie byli schematyczni, jednowymiarowi i aż zbyt łatwi w ocenie. A skoro sam film skupiał się tylko i wyłącznie na tych bohaterach, to wypada dla mnie dokładnie tak samo - schematycznie płasko, jednowymiarowo, a do tego pseudoambitnie, bo ten film aż krzyczy "jestem inny niż wszyscy, doceń mnie!". Od razu mi się przypominają hipsterzy, którzy tak bardzo chcieli być inni, że aż stali się wszyscy jednakowi. Ot tak. Tak jak wspomniałam, w filmie mamy po prostu przerażające podejście do bohaterów, chociaż, nie ukrywam, bardzo współczesne. Każdy tam nosi w sobie jakiś mroczny sekret (przy czym są to sekrety najprostsze z możliwych, już tak przemielone na ekranie, że nie robią żadnego wrażenia), a mimo to zgadza się na zabawę, która go no po prostu na bank zdemaskuje. Pomijając to, że od tych ludzi aż bił fałsz i problemy i normalnie szok w trampkach, że nie zostali zdemaskowani wcześniej. Ja nie wiem, może się obracam w innym towarzystwie, ale dla mnie ten film po prostu pokazał jakąś przerysowaną do bólu historię, średnio ciekawą, z której próbuje się zrobić jakąś prawdę objawioną. A moim zdaniem więcej prawdy odnajdziemy w komedii "Last Vegas" albo "Chłopaki nie płaczą". Dlatego jeśli ktoś chce ot tak sobie obejrzeć, to proszę bardzo, bo chociaż cały film to jedynie rozmowa przy kolacji, to może ktoś lubi takie akcje, chociaż ja wolę sobie po prostu taką kolację zrobić i sama pogadać. Natomiast ja czuję, że straciłam czas, chociaż może o tyle dobrze, że teraz nikt mi nie wciśnie, że ten film zasługuje na ocenę większą niż 4/10 Bo dla mnie nie. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Sarahis |
Dodany dnia 18.01.2018 12:40
|
Pochwały: 5 Postów: 1187 Dom: Slytherin Punkty: 5756 Ranga: Szatan w lesie Data rejestracji: 05.01.09 |
Detachment (2011) Jako typowy student ze względu na sesję robię wszystko, byleby się nie uczyć i w związku z tym nadganiam zaległości filmowe. Ostatnio lecę z dramatami w hurtowych ilościach i muszę przyznać, że Detachment zrobił na mnie (chyba) największe wrażenie. Z opisu nastawiałam się na film o pracy pedagoga z trudną młodzieżą z nizin społecznych. A to już przerabiałam. Wielokrotnie. Na szczęście w dość sporym stopniu się myliłam, bo nie było to głównym zagadnieniem. Obraz ten pokazuje ułomność całego systemu edukacji, a nawet bardziej pokusiłabym się o stwierdzenie, że przedstawiony zostaje nam upadek ludzkiej moralności. Po seansie byłam wstrząśnięta i zachwycona jednocześnie, dawno nie oglądałam tak wielowymiarowego dzieła, poruszającego aż nazbyt wiele wątków - i tym samym skłaniającego do przemyśleń i dyskusji. Niesamowita kreacja aktorska Brody'ego, czułam jego przygnębienie i smutek, to wszystko aż wylewało się z ekranu. Dodam jeszcze, że obejrzałam ten film wczoraj wieczorem, a dziś rano zrobiłam to powtórnie, żeby wszystko sobie "utrwalić". I za drugim razem wyciągnęłam inne wnioski. Myślę, że co jakiś czas będę do niego wracać. 10/10 i trafia na moją listę ulubionych. >>>*<<< ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ this world is a school no one expects to stay in school forever >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< I just decided by the grace of the God Poseidon that you're so dead to me I dug a hole for you to lie in >>>*<<< whatever feeds your fear is closer than you think >>>*<<< >>>*<<< >>>*<<< <3 ;___; |
|
|
Katsushi111 |
Dodany dnia 18.01.2018 13:23
|
Postów: 29 Dom: Gryffindor Punkty: 212 Ranga: Pogromca chochlików Data rejestracji: 17.01.18 |
Czarnobyl: reaktor strachu Jeśli ktoś chce dobrą komedię to idealny film dla niego, jeśli zaś oczekiwał horroru to ostro się zdziwi. Włączyłam to z koleżanką, było już ciemno, więc klimacik idealny. Standardowo wstęp, bracia i dwie laski jadą się rozerwać do Czarnobyla (idealne miejsce, tak), ma ich tam oprowadzać jakiś dresik (trzy paski obecne, no a jak), dołącza do nich młoda para. Wszystko fajnie, są w Czarnobylu zwiedzają i bum, coś zeżarło dresika. Giną wszyscy po kolei, jak nie od dzikich, napromieniowanych psów to od zombie. I tak ostaje się jedna kobitka, ratują ją naukowcy. Happy end? Nie, wrzucają ją do celi z zombiakami. Pomijając kijową fabułę to grafika również ni powala, daję 4/10 bo jako tako nawet śmieszy. Whale, oil, beef, hooked! I swear upon the holy book, The only 'craic' you'll get is a slap in the ear, Whale, oil, beef, hooked! I'll up & burst yer filthy mug, If you draw one more shamrock in me beer! Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory. Jeśliś zdrów, nie ma się co o martwić. Jeśli chory są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz, albo umrzesz. Jeśli wyzdrowiejesz, nie ma się co o martwić. Jeśli umrzesz, są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do nieba, albo do piekła. Jeśli pójdziesz do nieba, nie ma się co o martwić. Jeżeli do piekła, będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz miał czasu żeby się martwić. To po co się martwić? MyAnimeList: https://myanimelist.net/animelist/Suck_my_f00t Wattpad: https://www.wattpad.com/user/Vestanaros Postać w Hogwarcie: Noah Ambrose |
|
|
dreamistru |
Dodany dnia 25.01.2018 14:26
|
Postów: 26 Dom: Gryffindor Punkty: 1210 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 03.05.17 |
A ja zbliżam się ku końcowi drugiego sezonu The man in the high castle, który gorąco polecam! Alternatywa, po II wojnie światowej, ale zonk, wygrali naziści. BARDZO dobrze zrobiony serial, nacisk na postacie i targające nimi emocje, na ich problemy - czyli coś, co osobiście uwielbiam. Ruch oporu, buntownicy, skrawki nadziei i... no, no i on. Rufus Sewell gdzie nie zagra, to mnie kupuje, w całości To mimo wszystko serial s-f (fani Flasha będą zadowoleni ) Kadry są ładne, muzyka też, a premiera 3 sezonu już w 2018, czegóż chcieć więcej 'Say 'Nevermore,' said Shadow. 'Fuck You,' said the Raven. ~ Neil Gaiman |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 18.03.2018 13:59
|
Pochwały: 35 Postów: 3689 Dom: Ravenclaw Punkty: 45329 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
W styczniu dołączyłam do Cinema City Unlimited i sporo chodzę do kina, naliczyłam 15 filmów w te dwa miesiące, więc jest o czym mówić Zacznę od polskich produkcji. Całkowicie kupił mnie "Atak paniki" chociaż nie nazwałabym tego komedią. Z komedii przypasował mi "Extermiantor. Gotowi na wszystko", a z kom-rom "Podatek od miłości" w natłoku komedii romantycznych z początku roku, ten osiągnął ten minimum jaki powinien mieć kom.-rom., a w Polsce mało, który go osiąga. Trochę rozczarował mnie "Plan B", może zabrakło tam kilku minut by te wątki nie ucięły się tak szybko. Chociaż kilka scen było dla mnie perełkami. Na 6 polskich produkcji, które widziałam w tym roku 4 obejrzałabym jeszcze raz, więc bilans dodatni. O "Czarnej Panterze" wypowiem się w temacie o filmach superbohaterskich, ale powiem, że cały świat Wakandy mnie oczarował. "Każdego dnia" to taka historyjka o bycie, który każdego dnia budzi się w ciele innej osoby. Film na podstawie książki, wciągnęła mnie ta historia i chociaż widziałam lepsze filmy, to nadal kupiła mnie ta historia. "Wieczór gier" to zdecydowanie najlepsza komedia jaką widziałam w ostatnim czasie. Zero nudy, historia wciągnęła i chociaż postacie nie były skomplikowane, a fabuła teoretycznie prosta pomimo kilku plot twistów to mnie wciągnęła i nie zauważyłam kiedy minęły te prawie dwie godziny. Polecam zdecydowanie Teraz przejdę do filmów "oscarowych". " The Disaster Artist" trochę mnie rozczarował. W sensie Franco moim zdaniem zrobił świetną robotę grając Wiseau, cała fabuła jest w sumie smutną historią faceta, który nie znał swoich ograniczeń, ale oczekiwałam czegoś więcej. W pewnym momencie Tommy zaczął mnie irytować i czułam, że mi się dłuży. Nie jestem zachwycona tym filmem, ale końcówka gdzie porównują sceny z "The Room" z tymi nagranymi ponownie była genialna "Czas Mroku" był spoko filmem. Gary Oldman jako Churchil kompletnie mnie kupił, nie widziałam tam Gary'ego ani przez moment, chociaż słyszałam jego głos Całość była w sumie oparta na wielkich przemowach Churchila i tyle, ale za to genialnie zagranych. "Czwarta władza" ten film stoi Meryl Streep. Tak jak "Czas mroku" sama fabuła aż tak nie pociąga, ale jej postać ciągnie cały film. Jest taka scena gdy jej postać, nie pamiętam jak się nazywała, walczy sama ze sobą i z tym czy opublikować pewny artykuł czy nie. To co w tym momencie dzieje się na twarzy Meryl... Taka sprzeczność i walka wyrażona na jej twarzy. Perełka. Teraz przejdę do mojego rozczarowania "Nić widmo". Powiem tylko tyle, że to jedyny film z tych piętnastu, który mnie rozczarował. Zwiastun kupił mnie całkowicie, a film wynudził. Postacie były irytujące, fabuła nudna. Może nie zrozumiałam zamysłu, ale nope. "Jestem najlepsza, Ja Tonya" ten film stoi aktorsko i nie jest typową biografią. Byłam na nim wczoraj i po powrocie oglądałam prawdziwe występy Tonyi na Igrzyskach i Turniejach. Ta historia całkowicie mnie kupiła, a scena gdy dowiaduje się o dożywotnim zakazie udziału w konkursach łyżwiarskich kompletnie mnie kupiła. Margot Robbie była genialna w tej roli. Jestem zachwycona. Na koniec wisienka na torcie czyli " Trzy bilbordy za Ebbing Missouri", dla mnie to najlepszy film jaki widziałam od dawna. Był zabawny, wzruszający, z otwartym zakończeniem. Postacie były wielowymiarowe. Frances McDormand, która grała główną rolę była genialna i kibicowałam jej we wszystkich możliwych rozdaniach nagród. Widziałam te film ponad miesiąc temu i jestem cały czas pod wrażeniem. Wspaniały. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |