Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
A.
7)
monciakund
8)
ania919
9)
ulka_black_potter
10)
losiek13
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Co ostatnio oglądaliście?
|
|
![]() |
Dodany dnia 31.05.2018 22:36
|
![]() ![]() Postów: 29 Dom: ![]() Punkty: 212 Ranga: Pogromca chochlików Data rejestracji: 17.01.18 |
Jako iż często z przyjaciółmi oglądamy horrory, to i tym razem nie mogło być inaczej i padło na Open Grave z 2013. Z początku film wydaje się być nudnawy, jednakże gdzieś po 20 minutach nie mogłam oderwać się od ekranu, co często zdarza mi się przy filmach. Nie będę wiele pisać o fabule, ciężko opisać mi emocje i odczucia bez umieszczania spojlerów więc przejdę do efektów itp. Dosyć niekonwencjonalnie przedstawione zombie, które sprawiają pozory normalności, a ich ciało nie ulega rozkładowi, właściwe wygląda to jak choroba czysto psychiczna. Tajemnicze postacie o barwnych charakterach, dobrze dobrani aktorzy... Zakończenie według mnie idealnie wieńczy klimat filmu, zdecydowanie polecam osobom szukającym zagadek i odrobiny dreszczyku. Whale, oil, beef, hooked! I swear upon the holy book, The only 'craic' you'll get is a slap in the ear, Whale, oil, beef, hooked! I'll up & burst yer filthy mug, If you draw one more shamrock in me beer! ![]() Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory. Jeśliś zdrów, nie ma się co o martwić. Jeśli chory są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz, albo umrzesz. Jeśli wyzdrowiejesz, nie ma się co o martwić. Jeśli umrzesz, są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do nieba, albo do piekła. Jeśli pójdziesz do nieba, nie ma się co o martwić. Jeżeli do piekła, będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz miał czasu żeby się martwić. To po co się martwić? ![]() MyAnimeList: https://myanimelist.net/animelist/Suck_my_f00t Wattpad: https://www.wattpad.com/user/Vestanaros Postać w Hogwarcie: Noah Ambrose ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 29.12.2020 18:32
|
![]() ![]() Pochwały: 35 Postów: 3674 Dom: ![]() Punkty: 44595 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 09.04.15 |
Postanowiłam zrobić sobie filmowe podsumowanie tego roku i wyszło mi, że obejrzałam 79 filmów (tyle przynajmniej pamiętam lub mam udokumentowane) i chciałabym podzielić się z Wami, 10 filmami, które pierwszy raz oglądałam w tym roku (wszystkie powinny być nadal dostępne w serwisach streamingowych) i które podbiły moje serduszko. 1. Park Jurajski - film z początku lat 90tych, a efektami specjalnymi potrafi zagiąć niektóre nowe produkcje, do tego dinozaury i wartka akcja, i jestem kupiona. Obejrzałam go dwa razy i będę wracała. 2. Bękarty Wojny - to mój ulubiony film Tarantino. Akcje dzieje się w trakcie II WŚ i pokazuje trochę alternatywną wersję wydarzeń. Uwielbam za wiele rzeczy, ale ogromny plus za to, że Niemcy mówią po niemiecku, a Fracuzi po Francusku itp. 3. Tamte dni, tamte noce - wakacyjna miłość, słoneczne Włochy i klimat lat 80tych. Po tym filmie pokochałam Armiego Hammera, a na zakończeniu płakałam jak bóbr. 4. Wielki Gatsby - myślałam, że to film gangsterski, a tu takie zaskoczenie. Bardzo mi się podobał, a miłość Spidermana do Leo była piękna. Byłam pod takim wrażeniem, że pobiegłam po książkę do księgarni. 5. Projektantka - trafiłam na ten film przypadkiem na TVP 2 jak byłam na wsi i nie wiedziałam jaki to skarb. Kate Winslet jest genialna jako wyrzutek społeczeństwa, a przez cały film czułam jakieś takie napięcie i czekałam aż wybuchnie. 6. Podziemny Krąg - myślę, że fakt, że znałam plot twist, który jest mocno przez popkulturę przemielony, sprawił, że trochę straciłam z tego seansu, ale jestem pod wrażeniem tego jak zostało to wyreżyserowane. Naprawdę fajny film i jeżeli, ktoś tego klasyka nie widział to polecam. 7. Klub Winowajców - też fajny feel good movie. Momentami wydumany, ale obejrzałam dwa razy bo fajnie mi się to oglądało, myślę, że jakbym widziała go jako nastolatka bardziej by mi się podobał. 8. American Psycho - ten film oglądałam w pociągu i nie spodziewałam się, że zobaczę Spoiler :: Christiana Bale'a biegającego nago z piłą mechaniczną 9. Le Mans 66 - jakoś nie udało mi się obejrzeć go w kinie, więc nadrobiłam na VOD i żałuję, bo na dużym ekranie mogłoby mi się jeszcze bardziej podobać. Trochę o samochodach i wyścigach, mocno o przyjaźni i ludziach. 10. Kryptonim U.N.C.L.E. - kino gangsterskie, bawiłam się przednio i lubię wracać do tego filmu, jest zabawny, są fajni aktorzy i ogląda się przepysznie. Dobra rzecz. ![]() ![]() ![]() Ściana uznania i miłości ![]() Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. ![]() Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ ![]() ![]() Ściana chwały ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 12.01.2021 23:41
|
![]() ![]() Pochwały: 6 Postów: 1029 Dom: ![]() Punkty: 29969 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 20.08.17 |
![]() Czasami chciałbym założyć temat każdej wspaniałej (lub szczególnie gniotowej) produkcji, którą widziałem. I w sumie "Rake" (ten z 2010, a nie amerykański remake z 2014) jest na szczycie listy seriali, które na to zasługują. O co chodzi w tej historii? A no o Cleavera Greena (Greene nie Green) - prawie byłego narkomana, alkoholika i geniusza sali sądowej w wykonaniu australijskim. Ma nastoletniego syna z ciągotami do zauważalnie starszych kobiet, byłą żonę psychoterapeutkę, zaufanego przyjaciela będącego towarzyszem wszystkich procesów (a cholera wie kim on jest z zawodu, pytajcie kogoś kto ogarnia sądownictwo w Australii), jego żonę, okradającą go sekretarkę, polującego na niego prawnika skarbówki - Harry'ego, sorry, Davida Pottera (późniejszego senatora, lidera partii chyba pracy itd), zaprzyjaźnioną prostytutkę, w której jest zakochany i do tego znajomych gangsterów, u których ma długi. To długie zdanie opisuje punkt wyjścia - przez następne 4 sezony (5 olejcie, nie ma czego tam szukać) wszystko ulega radykalnym zmianą*. Jedno jest zawsze na swoim miejscu - Cleaver jest geniuszem w wywoływaniu problemów i nawet większym geniuszem prawniczym. Skutecznie broni morderców, gangsterów, terrorystów, Harry'ego sorry Davida, zoofila i wielu innych**. Gdzieś po drodze wchodzi na wojenną ścieżkę z ministrem sprawiedliwości, który jest tu najbardziej epicką postacią - jest politykiem, więziennym szychą, dziennikarzem realnie zmieniającym skład rządu. Każda z postaci, które wcześniej wymieniłem też ulega takim ewolucją, ale niekoniecznie w tak dużym stopniu. Żadna z tych rzeczy nie jest zarzutem ani wadą i każda z sytuacji jest logicznie uzasadniona. To nie jest serial kręcony na poważnie. A mimo to nie można odmówić mu geniuszu. W pierwszych dwóch sezonach każda sprawa zamyka się w jednym, godzinnym odcinku. Później ten schemat ulega zmianie i tak w trzecim (moim zdaniem najlepszym, ale czwarty też jest rewelacyjny) jednocześnie przeplata się obrona dwóch staruszków oskarżonych o morderstwo i trzech znajomych przed trzema różnymi komisjami śledczymi. Wszystko jest ładnie powiązane i naprawdę spójne. Muszę wam przyznać, że na początku myliły mi się wszystkie bohaterki - absolutnie było tam za dużo blondynek. Ale po dwóch odcinkach wszystko jest już jasne i nie ma szansy na pomyłkę. No i rzecz jasna polskie napisy na Netflixie ssą. To by było na tyle***, oglądajcie bez żadnych wątpliwości! * - dosłownie każdy jest z każdym, a Cleaver robi za seksualną wersję lekarzy bez granic. ** - włącznie z socjopatycznymi nastolatkami. Nie napiszę wam, czy serio zabiły swojego kumpla, bo co to by była za zabawa. *** - poza sezonem 5, gdzie Cleaver na złość swojej siostrze zostaje senatorem z programem "nic nie zrobię i nic nie powiem" po tym jak pozbawiono go uprawnień do bycia adwokatem. Zapomnijmy, że ten sezon powstał. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wcześniejszych nie mogę znaleźć i dobrze "Życie jak tandetny jarmark" - złota kryją się nawet w szkolnych notatkach |
|
|
![]() |
Dodany dnia 18.01.2021 13:46
|
![]() ![]() Pochwały: 6 Postów: 296 Dom: ![]() Punkty: 8619 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 11.04.20 |
Propozycja Antona bardzo mnie zainteresowała. Tym bardziej, że ostatnio szukam trochę australijskich produkcji. Gdzie można to obejrzeć? Przyznam szczerze, że od kiedy wykupiłam Netflixa to zrobiłam się leniwa jeśli chodzi o wyszukiwanie filmów na innych stronach. No i co do Netflixa, to właśnie wczoraj zdecydowałam się poświęcić półtorej godziny swojego życia na oglądanie głupot na tej platformie. Padło na nowy, polski film Wszyscy moi przyjaciele nie żyją. Jedni gorąco polecają, inni równie zawzięcie do niego zniechęcają. Te bardzo skrajne opinie spowodowały, że wzięłam sobie druty (dalej robię swój pierwszy szalik, jeszcze nie jestem w tym tak dobra jak moncia), usiadłam pod kocem i włączyłam film. No i co ja mogę powiedzieć. Absurdalny, pełen krwi, seksu i tanich, podrzędnych żartów. Ale mój humor właśnie tego wczoraj potrzebował. Bardzo długo się rozkręcał i był moment, kiedy myślałam czy by go nie wyłączyć, ale kiedy już zaczęła się właściwa akcja to absurd poganiał absurd. I nie było to złe. Myślę, że albo trzeba w ogóle lubić przesadę i kicz, albo mieć humor na takie rzeczy - u mnie akurat pojawiło się to drugie, więc ostatecznie film oceniam na plus. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 20.01.2021 21:04
|
![]() ![]() Pochwały: 35 Postów: 3674 Dom: ![]() Punkty: 44595 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 09.04.15 |
Ja też wreszcie obejrzałam "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" i jestem zachwycona. Bardzo się cieszę, że powstają w Polsce filmy gatunkowe i można obejrzeć coś innego niż biografia, komedia romantyczna lub dramat (zazwyczaj wojenny, albo chociaż z czasu PRL). Podoba mi się to, że ten film się nie bierze na serio i jest momentami samoświadomy. Liczyłam na trochę więcej kreatywnych śmierci, ale szczerze mówiąc w sekwencji pod koniec filmu, gdzie trup ściele się najbardziej gęsto, uhahałam się jak prosię w żołędziach. Scena z niedźwiedziem też całkiem spoko. Poza tym podoba mi się ta jazda bez trzymanki momentami i abstrakcja. Cieszę się też, że pojawiło się sporo nowych twarzy jeżeli chodzi o aktorów. Uważam, że aktorsko całkiem się broni, do tego jest to całkiem sprawnie nakręcone i zmontowane imo. Generalnie to nie jest jeden z tych feel good movie, które podobają się prawie każdemu, nie każdy lubi tego typu filmy, nawet ciężko powiedzieć jaki to dokładnie gatunek, bo nie do końca slasher, nie do końca komedia, może czarna komedia? Mniejsza o to. W każdym razie mi się podobał i myślę, że mogę wrócić do tego filmu. ![]() Mi się podobał, mocne 8/10 ![]() ![]() ![]() ![]() Ściana uznania i miłości ![]() Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. ![]() Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ ![]() ![]() Ściana chwały ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 23.02.2021 00:53
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1275 Dom: ![]() Punkty: 19765 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 18.06.14 |
Ostatnio obejrzałam po raz pierwszy Mustanga z Dzikiej Doliny i jestem tą bajką oczarowana ![]() Wcześniej, ale jeszcze w 2021 obejrzałam Randez-vous ze śmiercią - ekranizację kryminału Agathy Christie. Książka mi się podobała, film trochę mnie rozczarował. Akceptowalny, nie mam za bardzo na co narzekać, po prostu brakuje klimatu i niektóre sceny wydawały mi się nieco... sztuczne? A postacie stały się raczej bezbarwne, nie podoba mi się, że nie były takie niezręczne towarzysko i zastraszone jak w książce. Czyniło je to ciekawszymi, a happy end dał większą satysfakcję, poczułam ten powiew wolności, w filmie już niekoniecznie. Nie polecam nikomu, kto nie czytał wcześniej powieści. Pierwszy film obejrzany przeze mnie w 2021, Pan Jangle i świąteczna podróż był nudny i oklepany, nie ma co się nad nim pastwić - ot, pogodna historyjka, ale też nie ma się czym zachwycać, dużo nielogiczności i nie wniósł nic nowego. Męczyłam się z nim kilka dni, sama nie wiem po co... Edytowane przez ![]() ![]() ![]() - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - ![]() ![]() ![]() ![]() 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ ![]() ![]() ![]() ![]() 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - ![]() - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. ![]() Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. ![]() Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. ![]() ![]() - - - - ![]() |
|
|
Alette |
Dodany dnia 20.04.2021 10:48
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: ![]() Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
To można ja dodam jeden film, bo on był serio tak bardzo zły, że aż muszę się wyrazić. ![]() "O Wszystko zadbam" Ocena: 2/10 ale wyłącznie za końcówkę. Bez końcówki byłoby 1/10 i też tylko dlatego, że skala nie przewiduje 0/10. Po co w ogóle to obejrzałam? Ano tematyka naprawdę zachęca - historia babki, która biznes kręci na wykorzystywaniu starszych ludzi. Znajoma lekarka zgłasza to do sądu, ona zostaje opiekunem prawnym, umieszcza ich w ośrodku i wypłaca sobie wynagrodzenie z ich majątku. Brzmi ciekawie, bo przecież takie historie nie są nam obce. No i pomijam to, że cała ta akcja jest dosyć naiwna. Pomijam, bo nie znam systemu ani procedury w USA. Może u nich nie trzeba słuchać człowieka przed ubezwłasnowolnieniem, może można odciąć ubezwłasnowolnionego od rodziny na "bo tak" jakiejś opiekunki. Natomiast serio, ten film wcale o tym nie opowiadał. To był film o tym, jak opiekunka powala na łopatki rosyjską mafię za pomocą swojej DETERMINACJI. Naprawdę poziom żenady w tym filmie sięgnął kosmosu. No i tu nie chodzi wcale o to, że bohaterka jest tak zła, że nie można jej ani polubić ani zrozumieć. To wszystko po prostu nie ma żadnego sensu. Bo ta zła bohaterka nie jest ani pomysłowa ani szczególnie błyskotliwa i powinna zostać udupiona w pierwszej godzinie filmu. Pomijam te absurdalne sytuacje jak: Spoiler :: 1) wybicie szyby od samochodu pod wodą 2) super pomysł na zabójstwo w postaci uśpienia babki tak, że się obudziła, 3) kolejny super pomysł na zabójstwo poprzez rozwalenie domu, pobicie do nieprzytomności i odkręcenie gazu na x czasu z nadzieją, że może wybuchnie, 4) no i jeszcze ten gaz - jedna bohaterka weszła do domu i się krztusiła, druga leżała w tym gazie od X czasu i nic jej nie było 5) faceta znaleziono na ulicy pod wpływem narkotyków i to prowadzi ich do wniosku, że trzeba dać mu opiekuna prawnego. Nie zbadać co robił nagi na ulicy, po wstrząsie od paralizatora i z "przedawkowaniem". 6) Po zastaniu opiekunem prawnym pierwszym krokiem jest totalne wyprzedanie całego majątku podopiecznego. Serio, nikt się tym nie zainteresował. To przecież normalne, że po ubezwłasnowolnieniu sprzedaje się dom i meble, chociaż podopieczny na w ciula kasy w oszczędnościach. Także nie pozdrawiam twórców. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 20.04.2021 20:49
|
![]() ![]() Pochwały: 6 Postów: 1029 Dom: ![]() Punkty: 29969 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 20.08.17 |
Przybywam tu napisać, że absolutnie ufam Alette w sprawie jej opinii "O wszystko zadbam" i stanowczo nie zamierzam tego oglądać. Szok i niedowierzanie, że nie napisałem tu ani słowa o (beznadziejnym) "Lupinie" czy (polecam, bo to arcydzieło, ale niestety zniknęło z Netflixa) "Black Sails"/"Piratach" i różnych innych wątpliwej jakości produkcji Netflixa. Ale tym razem nie będę marudził, a nawet pochwalę ![]() ps. SPOILERY, SPOILERY, DUŻO SPOILERÓW - ale nie macie się tym co przejmować ![]() Opis by ja: Marco Polo zostaje porzucony na dworze Wielkiego Chana przez ojca i wuja w zamian za zgodę po podróże Jedwabnym Szlakiem. Trochę przypał, ale spokojnie - rola sługi nie jest wcale taka zła, co nie? Zapomnijcie wszystko co wiecie o tej postaci, bo prawdy historycznej tu nie znajdziecie. Dworskie spiski, walka o władzę, szalone romanse i próby podrywu księżniczki, a także podbój Chin. To wszystkie i wiele innych z jednym nadrzędnym celem - zyskanie sympatii Wielkiego Chana Kublaia Obejrzałem pierwszy sezon i jak na Netflixa jest naprawdę nieźle. Co prawda z rzeczywistością zgadzają się tylko imiona i to tak na oko tylko u połowy bohaterów. Na szczęście nigdy nie wnikałem w życiu Marca Polo i mogłem sobie poradzić z tą sprawą. Co tam jeszcze - wszyscy zachwycają się oratorskimi zdolnościami naszego bohatera. Zaprezentuję je wam. "To jest post zawierający zbiór słów o serialu noszącym moje imię w tytule". Tak plus minus to są te niezwykłe zdolności dzięki którym Marco awansował w dworskiej hierarchii. Ogólnie sprawa jest przezabawna, bo raz mu ufają, raz nie, z dwa razy siedział w więzieniu z wyrokiem śmierci, ale się nad nim miłowali. Do tego nasz podróżnik pozostaje w konflikcie z księciem Jakimśtam. On go nie lubi i podejrzewa o bycie szpiegiem. Chętnie powiedziałbym, że tylko przez kolor skóry, ale nie do końca - tatuś u wujek okazują się złodziejami jedwabników, potem Polo trochę nawala w byciu szpiegiem i chanat traci pół armii. Także powiedziałbym, że nasz bohater nie zawsze ogarnia. Do tego jeszcze wątek miłosny, który jest hmmm... Prawie wszystko w nim wychodzi, tak to ujmijmy. Serio nie wiem jak chłop chciał załatwić zgodę na ślub z księżniczką. Budując trebusze? A fakt, taki był jego plan. Aktorsko nie jest źle, kostiumowo nie jest źle, zdjęciowo też nie. To tak ogólnie. Precyzyjniej - pierwsze odcinki zaskakują pozytywnie, zwłaszcza pokazaniem spisków kanclerza Chin mających na celu realnej kontroli nad kilkuletnim cesarzem. Jeszcze tego nie mówiłem, ale tak - narracja toczy się dwutorowo i jest połączona wysyłaniem szpiegów, skrytobójców i regularnymi bitwami. Właśnie po bitwach, które są ok, ale do "Gry o Tron" sporo im brakuje, widać ograniczenia budżetowe. W drugim sezonie finansowanie podniesiono, po czym serial skasowano. Po obejrzeniu pierwszego odcinka zakładam, że problemem było to samo co w końcówce pierwszej serii czyli stopniowy brak pomysłów. Wkraczamy w serial wielowątkowy, pełen konfliktów, pokazujący wielobarwny świat wschodu. Jest pięknie. Po czym wszystko rozwiązuje się cztery odcinki przed końcem, w momencie gdy Polo okazuje się beznadziejnym szpiegiem. Potem liczą się dwa wątki - flirty nieślubnego syna Chana i flirty Polo (i budowa trebuszy, ale to tak wiecie). Ocena: początkowo było 8/10, potem dawałem 7/10 za całokształt, ale ta końcówka pierwszego sezonu to bardziej 6/10, a pierwszy odcinek drugiego 5/10. Dobrze że trebusze jednak zadziałały, bo nie wytrzymałbym serialowego tasiemca. Oglądać, nie oglądać? Możecie, nie będzie to czas stracony. Co prawda miałem chwalić, co wyszło średnio, ale nawet mimo tego - "Marco Polo" to serial lepszy niż wszystko co Netflix dostarcza ostatnio pod logo Originals ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wcześniejszych nie mogę znaleźć i dobrze "Życie jak tandetny jarmark" - złota kryją się nawet w szkolnych notatkach |
|
|
Alette |
Dodany dnia 08.11.2021 12:31
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: ![]() Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
To może dodam od siebie serial (można serial?) ![]() Little fires everwhere Ocena: 8/10 Można obejrzeć na Amazonie na pewno Opis z filmwebu: Wspólne losy idealnie prezentującej się rodziny Richardsonów oraz enigmatycznej matki i córki, które wywracają swoje życie do góry nogami. Ja bym bardziej napisała, że to serial o dwóch bardzo kiepskich matkach i bardzo trudnych wyborach w życiu. Nikt tu nie jest idealny, każdy ma coś tam za uszami, tylko jeden bardziej cierpi przez swoje wybory, a drugi mniej - koniec końców sam serial wskazuje palcem, kto ma być "tym złym", a kto tym "odkupionym", ale to mimo wszystko nie przeszkadza do oceny własnej (nawet totalnie odmiennej). Zaletą serialu jest właśnie to, że... dobra, dla mnie największą jest oprawa muzyczna, ale poza tym on po prostu daje do myślenia. No i wbrew pozorom ocena bohaterów nie jest łatwa, nawet jeśli tak jak ja nie lubi się takich upychanych "poprawnych" wątków (zgodnie z którym o tym, czy jesteś dobry czy zły decyzje twój kolor skóry, orientacja, płeć i stan majątkowy). Ja ogólnie polecam, bo to serial, o którym potem można podyskutować. No i muzyka ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
themarkwilkinson |
Dodany dnia 20.05.2022 07:43
|
![]() ![]() Postów: 8 Dom: Brak przydziału Punkty: 16 Ranga: Mugol Data rejestracji: 10.05.22 |
Właśnie zaczęłam oglądać anime o nazwie "Black Clover" i przyznaję, że nie czytałam jeszcze jego mangi. Zamierzam po prostu cieszyć się serialem, oglądając po kilka odcinków na raz. Na szczęście nie natknęłam się jeszcze na żadne spoilery. |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |