Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1)
Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
A.
7)
monciakund
8)
ania919
9)
ulka_black_potter
10)
Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Książka czy film?
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.06.2013 17:19
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 318 Dom: ![]() Punkty: 6596 Ranga: Pomocnik Filcha Data rejestracji: 30.05.13 |
Najpierw książka, potem film. Film pomógł mi tylko utrwalić lub lepiej wyobrazić niektóre sceny. Jednak jestem bardziej za książką. Na początku odstraszały ilościom stron, ale później całkowicie o tym zapomniałam. Film jest wzruszający momentami, ale to przy książce potrafię momentami ryczeć jak bóbr. Jak dla mnie: książka, Książka, KSIĄŻKA! Edytowane przez ![]() ![]() Niektóre stare rany nigdy się nie zabliźniają i krwawią przy najmniejszym nawet zadrapaniu. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.06.2013 17:24
|
![]() ![]() Pochwały: 1 Postów: 110 Dom: ![]() Punkty: 4680 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 24.04.13 |
Każdy ma inne gusta. Na ogół dla mnie to zawsze książka jest lepsza od filmu i w przypadku HP nie jest inaczej. Ekranizacje nie były złe ale pominęli dużo ciekawych wątków i sporo pozmieniali. Najbardziej załamana byłam po obejrzeniu Księcia Półkrwi (Ucięli jeden z moich ulubionych momentów!). |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.06.2013 19:21
|
![]() ![]() Pochwały: 9 Postów: 1380 Dom: ![]() Punkty: 9223 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 26.05.13 |
Ja zdecydowanie wolę książki. Prawie wszystkie filmy, które oglądałam na podstawie książek są, no może nie kiepskie, ale takie niepełne. Z jednym, jedynym wyjątkiem: "Charlie i fabryka czekolady". W tym wypadku film był zdecydowanie lepszy ![]() Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Tu zawisł ten, co troje zginęło z jego mocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Choć trup ze mnie już, uwolnię cię od przemocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się? Tu do mnie miałaś zbiec, żeby uniknąć przemocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. Czy chcesz, czy chcesz pod drzewem skryć się też? W naszyjniku ze sznura u boku mego nie czekaj pomocy. Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało, gdybyśmy się spotkali pod wisielców drzewem o północy. ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.06.2013 19:29
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 1 Postów: 27 Dom: ![]() Punkty: 193 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 12.04.13 |
Dla mnie lepsza książka. Film wywołuje we mnie mniejsze emocje. Jak czytam książkę to mam wyobrażenie że naprawdę jestem częścią opowieści, a w filmie tego nie mogę tak poczuć gapiąc się na zwykły ekran. W dodatku w książce mogę lepiej zrozumieć,poznać życie w Hogwarcie. W filmie natomiast nie jest pokazane to szczegółowo i często są pomijane jakieś fragmenty bo książka jest za długa. W dodatku są pokazane uczucia, jak bohater czuje się w środku, natomiast na ekranie telewizora nie jesteśmy w stanie dobrze zrozumieć uczuć postaci, nie przeżywamy wszystkiego tak samo jak w książce. Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 14.06.2013 21:01
|
![]() ![]() Pochwały: 4 Postów: 27 Dom: ![]() Punkty: 1272 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 10.06.13 |
Książka jest oczywiście znacznie lepsza, chociaż film też jest świetny. 1 część jest według mnie słabo pokazana... Jednak np. w drugiej części bardziej lubię film niż książkę, bo scena z pająkami jest super ![]() Ostatecznie uważam że książki nikt nie pokona. Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 18.06.2013 18:10
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: ![]() Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Książki są niezaprzeczalnie lepsze. Filmy też są dobre, ale jak przedstawiają fabułę w zupełnie inny sposób niż to sobie wyobrażamy to już nie jest tak fajne. No i jeszcze kwestia reżysera. Każdy ma inny sposób kręcenia filmu, inaczej interpretuje książkę, a filmy HP reżyserowało czterech. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 18.06.2013 20:19
|
![]() ![]() Pochwały: 1 Postów: 13 Dom: ![]() Punkty: 81 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 09.06.13 |
Ja tak jak większość wolę książkę. W książce idzie się zatracić, wczuć w postać, sam sobie kreujesz świat w niej przedstawiony, te emocje jakie temu towarzyszą ![]() ![]() Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 15.07.2013 18:32
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 5 Postów: 73 Dom: ![]() Punkty: 383 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 02.01.12 |
Zdecydowanie książki. Owszem filmy również są dobre, ale książki zawierają więcej wyobraźni. W książce jest dużo więcej męczy quidditcha i dużo zabawnych scen. W filmie też jest wiele takich momentòw, ale jednak książki "Zagłuszanie bólu na jaki czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą"
|
|
|
![]() |
Dodany dnia 15.07.2013 18:52
|
![]() ![]() Pochwały: 9 Postów: 512 Dom: ![]() Punkty: 5239 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 24.02.13 |
Książka. Dlaczego? Ponieważ wprowadza do własnego świata, gdzie sobie wszystko kreatywnie wyobrażasz. Głosy, wygląd, sytuacje. Rozbudowuje wyobraźnie i w moim przypadku bardziej porusza emocjami. Zawsze jest lepiej coś przeczytać, być w książce zaczytanym i czuć sytuacje opisane w książce, niż usiąść i oglądać film, gdzie wszystko jest już gotowe i jest mniej emocji. Czasami niby zdarzą się aktorzy co pokazują prawdziwe emocje, ale raczej są tylko udawane. W książkach jest też wszystko lepiej wyjaśnione, lepiej się rozumie, a nie zadaje się pytania w myślach jak podczas oglądania filmu. Więc definitywnie książka. ;> ![]() Julia part smart ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 15.07.2013 19:38
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 1 Postów: 170 Dom: ![]() Punkty: 1962 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.07.13 |
Oczywiście, że książka. Są w niej opisane wszystkie, a nawet najdrobniejsze szczegóły. Chcecie przykład np. w pierwszej części film zaczął się od pojawienia się Dumbledore'a na Privet Drive, a w książce zostało pokazane co działo się wcześniej. Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 16.07.2013 11:01
|
![]() ![]() Pochwały: 3 Postów: 412 Dom: ![]() Punkty: 7287 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 13.07.13 |
Zdecydowanie książka! Oczywiście film pomaga lepiej sobie wyobrazić, lecz w książce jest więcej szczegółów, można czytać ją wszędzie... Tak jak ja, czytam jak wstanę, przy śniadaniu, przy komputerze, w wolnym czasie, w łóżku godzinami... Nie ma to jak dobra książka, pozwala mi odpocząć, odprężyć się... przy filmie zdarzało mi się, że płaczę, ale przy książce częściej. Dla mnie: Książka! |
|
|
![]() |
Dodany dnia 05.08.2013 21:33
|
![]() ![]() Postów: 222 Dom: ![]() Punkty: 1228 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 25.07.13 |
Lubię filmy, ale wolę książki, w filmach z dużo pominięto, po za tym książka rozwija wyobraźnie, ludzie którzy nie czytają książek, tylko oglądają filmy, są po prostu leniwi i nie wiedzą co tracą. Książka zawiera dużo scen pominiętych w filmie, oraz znanych, prześmiesznych tekstów (głównie bliźniaków). Zdecydowanie wolę książkę. ![]() ![]() Lately I've been, I've been losing sleep Dreaming about the things that we could be But baby I've been, I've been prayin' hard Said no more counting dollars We'll be, we'll be counting stars ![]() Kot z sumieniem to...to jak świnka morska - ani świnka, ani morska... Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 15.02.2014 20:38
|
![]() ![]() Postów: 103 Dom: ![]() Punkty: 429 Ranga: Nieustraszony Gryfon Data rejestracji: 25.07.13 |
Oczywiście, że książki. Filmy nie mogą przedstawić pewnego "uroku", który posiada książka. Poza tym książka pobudza wyobraźnię. W filmie jest sporo niedociągnięć i wiele scen pomijają... Filmy są dobre, ale książki lepsze. :-) Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 16.02.2014 12:08
|
![]() ![]() Postów: 18 Dom: ![]() Punkty: 222 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 09.09.07 |
Jasne, że książka. Potter może być tu idealnym przykładem - analfabeci z którymi oglądam Pottera, nie znają wielu szczegółów, nie rozumieją wielu scen i w ten sposób nigdy nie poznają tej historii do końca. Zazwyczaj pytają mnie o wszystko, a to jest męczące. Czytając książę naginamy historię do własnego sposobu myślenia, wyobrażeń, podejście wielu ludzi do jednej historii jest różne, nigdy takie samo. Reżyser podczas kręcenia filmu ma własną wizję danej historii. Fakt, w filmie mamy efekty dźwiękowe, które pozwalają pamiętać go dłużej. Nie ma nic wspanialszego w dobrym filmie niż soundtrack, który odtwarza się ciągle na nowo i przypomina się całą historię. Są efekty wizualne i inne, ale nic nie dorówna sile wyobraźni. Jeśli pomyślę o filmie który jest lepszy od książki, od razu widzę 'Opowieści z Narnii.' Chyba żaden z moich znajomych nie dotrwał do końca lektury, podczas gdy film (przynajmniej pierwsza część) jest bardzo dobry. ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 16.02.2014 15:48
|
![]() ![]() Postów: 35 Dom: ![]() Punkty: 321 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 12.02.14 |
Zdecydowanie, jak większość tutaj- książka. Można być samemu sobie reżyserem i scenografem. Są jednak filmy, które poprawiają defekty książek. Przykład pierwszy z brzegu: Harry Potter. W książce jest wiele infantylnych i mało ciekawych opisów. Powiedzmy Kamień Filozoficzny, zawiera nieciekawy według mnie opis Dumbledora- dziwne buty na wysokim obcasie, zakrzywiony nos. To wszystko odbiera realności i daje poczucie mocno naciąganej opowiastki. W filmie już wszystko jest bardziej realne, choć absolutnie magiczne. Przecież mugole fizycznie nie różnią się jakoś istotnie od czarodziejów... I właśnie tu postawiłabym film i książkę na równi. Poza wyżej wymienionym przypadkiem, film jest u mnie zdecydowanie na drugim planie. Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 11.01.2016 21:24
|
![]() ![]() Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: ![]() Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Od zawsze uważałem, że ekranizacje nie dorastają powieściom Rowling do przysłowiowych pięt. Może jeszcze pierwsze trzy filmy trzymały jakiś poziom, i były wierne książce, ale dalej było już niestety tylko gorzej. Wiadomo, że wolę czytać, bo tam jest wszystkiego więcej: czarodziejów, stworzeń, akcji, wątków, tajemnic... Wyobraźnia jest w moim przypadku dobrą towarzyszką, i nigdy nie zapomnę jak po raz pierwszy sięgnąłem po Kamień Filozoficzny . No i w filmach z przyczyn oczywistych nie zamieszczą tego wszystkiego co w książkach. Trochę zmienią, kogoś pominą (Irytek, Ludo Bagman, Mrużka itd.), coś dodadzą (Harry na mugolskiej stacji z Prorokiem, palenie Nory przez Bellatrix). Zupełnie inaczej się ogląda czytając wcześniej książkę. Wtedy jak grzyby w lesie po deszczu wyrastają wszelkie braki, niedociągnięcia, zmiany... Powieść to fundament, którego nawet najlepsza ekranizacja nie jest w stanie zastąpić. ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 20.01.2016 11:35
|
![]() ![]() Postów: 210 Dom: ![]() Punkty: 3142 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.04.15 |
Jeśli chcesz poznać Harry'ego Pottera w pełni (a fan automatycznie tego pragnie) to bez dwóch zdań powinien przeczytać książkę. Film jest dobry gdy już przeczytamy powieść i chcemy to ujrzeć bez używania wyobraźni. Jeśli chodzi o film, to może on być zachętą do zapoznania się z tomami jak zresztą w moim przypadku. Oceniając ekranizację dłuższej książki trzeba się liczyć z tym, że nie zawrze on tyle ile byśmy oczekiwali. Dlatego ja filmy o HP lubię i nie mam żalu do braku kilku wątków, nawet tych poważniejszych. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 27.01.2016 15:01
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 6 Postów: 835 Dom: ![]() Punkty: 7802 Ranga: Żywy worek treningowy Data rejestracji: 08.02.15 |
Każdy jest inny. Zacznijmy od tego. Niektórzy wolą oglądać film, a inni czytać książki. Ja osobiście polecam zastosować pewną regułę tak można to nazwać. Czytasz jedną część np. KF i po przeczytaniu oglądasz film. Tą metodą można zobaczyć ile rzeczy jest w filmie pominiętych i nawet nie ma kilku postaci np. Irytek. Ja osobiście wolałabym czytać książki od oglądania filmu, ale wybór zależy od każdego z nas. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 27.01.2016 19:39
|
![]() Pochwały: 3 Postów: 215 Dom: ![]() Punkty: 9854 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 07.07.15 |
Trzymałam się zasady by najpierw przeczytać książki, a dopiero później oglądać filmy. Pokazuje to jak bardzo dużo ciekawych wątków zostaje po prostu pominiętych. Uważam też, że czytając można bardziej wczuć się w bohaterów. Przy każdym tomie książki zdarzało mi się wzruszyć, natomiast w filmie, jedynie podczas dwóch części. Do tego czytając podziwiam każdy ze znaczących cytatów, które w ekranizacjach są zastąpione krótszą wersją, która nie będzie "przynudzać". Zachowanie postaci też wydaje mi się odrobinę inne. W piątej części książki Harry wydawał mi się mniejszym histerykiem... ![]() "Elficka aura" - to chyba najpiękniejszy komplement, jaki kiedykolwiek otrzymałam, dziękuję <3 ![]() ![]() ![]() ![]() Żeby nie było żadnych wojen W naszym kraju (Wysłuchaj nas panie.) Żeby głód nie dotknął Nas (Wysłuchaj nas panie.) Żeby nikt nie cierpiał Gdy patrzę (Wysłuchaj nas panie.) Żeby wrogowie nasi Zdechli (Wysłuchaj nas panie.) Amen. ![]() ![]() ![]() ![]() To ja Człowiek agresywny Ze strachu Przepełniony nienawiścią Z bólu Żyjący samotnie Z obawy Szydzący ze słabszych Z niepewności Uśmiechający się Ze zmęczenia Plujący jadem Z zazdrości Zły Bo przeżarty żalem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ej ale w sumie to ja lubię Bataliona <3 Dlaczego się tak gościa czepiacie? Sympatyczny jest ![]() ![]() Drugie miejsce to ciągle podium ![]() ![]() ![]() ![]() "Nie no co za żal, jakbym słuchał jakiejś bajki z morałem. Beznadzieja po prostu." |
|
|
![]() |
Dodany dnia 24.08.2016 15:09
|
![]() ![]() Postów: 18 Dom: ![]() Punkty: 36 Ranga: Charłak Data rejestracji: 24.08.16 |
Oczywiście, że lepsza jest książka. Więcej szczegółów, bohaterów, miejsc itd. Wszystko można sobie wyobrazić po swojemu. Film nie daje nam takiej możliwości. Każdy prawdziwy fan powinien zapoznać się z oryginałem. Teoretycznie powinno się oglądać ekranizacje po przeczytaniu książek. Ja jednak należę do tych osób, które zainteresowały się Harrym Potterem właśnie za sprawą filmów (1-4). Potem dopiero dowiadywałam się szczegółów z powieści i dziwiłam się niektórymi różnicami. Uważam, że najbliższe książce są trzy pierwsze filmy. Oczywiście powypadało kilka fajnych scen (najbardziej brakuje mi komnaty z eliksirami, przyjęcia u Nicka, wygranego meczu Quidditcha w trzeciej części i postaci Irytka). Byłam zachwycona Czarą Ognia, dopóki nie sięgnęłam po książkę. Ekranizacja jest strasznie poobcinana (gdzie początek u Dursleyów? Mistrzostwa Świata? Mrużka? Ludo Bagman? stwory w labiryncie?), a nowe postacie wyglądają zupełnie inaczej (ale niektóre zmieniły się na korzyść, patrz Wiktor Krum ![]() Potem nadszedł Książę Półkrwi i kolejne mieszane uczucia. To, co pokazali, wyszło bardzo dobrze, problem tylko, że znów zabrakło wielu istotnych scen, głównie wspomnień o Voldemorcie, bitwy w Hogwarcie i pogrzebu Dumbledore'a. Niepotrzebnie dodali spalenie Nory, a na samym początku Dursleyów zastąpili kelnerką. Wątek Harry-Ginny wypadł żenująco. Pojawiła się jednak scena w pewien sposób wybijająca się ponad książkę r11; unoszenie różdżek po śmierci Dumbledore'a. Coś pięknego... Insygnia Śmierci bronią się dość dużą zgodnością z oryginałem, pewnie z racji podziału na dwie części. Myślę, że było to godne zamknięcie cyklu. Czepiałabym się pewnych szczegółów, np. sceny śmierci Voldemorta, Bellatriks i Nagini zdecydowanie za bardzo udziwnili. Lepiej wyglądało to w książce. Podsumowując, książki HP są lepsze, ale w każdym filmie, potrafię odnaleźć pojedyncze plusiki przemawiające na korzyść ekranizacji. Czasem coś lub ktoś wypada po prostu bardziej wyraziście, stylowo, widowiskowo. Tort zrzucony komuś na głowę to zawsze większa beka niż tort lądujący na podłodze. Smok zerwany z łańcucha gwarantuje więcej emocji niż jego uziemiony odpowiednik. Miotła waląca Rona w głowę to fajny humorystyczny dodatek. Moment przeniesienia się w czasie Harry'ego i Hermiony jest ciekawiej przedstawiony w filmie. Są również bohaterowie, którzy na ekranie wyglądają lepiej niż w książce. Jak widać, to tylko pojedyncze rzeczy, bo jako całość filmy HP przegrywają z książkami. Mimo to warto je docenić, są dobrym dopełnieniem serii powieści. Zdarzają się przecież dużo gorsze ekranizacje. |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |