Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1)
Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
A.
7)
monciakund
8)
ania919
9)
ulka_black_potter
10)
Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Pytania i odpowiedzi
|
|
![]() |
Dodany dnia 17.04.2017 20:29
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: ![]() Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Często w naszych głowach pojawia się wątpliwość dotyczące książek o Harrym, która nie wymaga rozwijanie dłuższej dyskusji i całość spokojnie mogłaby się zamknąć na kilku postach. Problem polega na tym, że nie wiadomo, gdzie takie wątpliwości rozwijać. No to teraz wiadomo - TUTAJ (zaskoczenie, wiem) Jeśli macie jakieś pytania związane z serią, to tutaj możecie je zadawać ; )) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 17.04.2017 20:54
|
![]() ![]() Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: ![]() Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
Gdzieś widziałam podobny temat, taki, w którym można pytać o rzeczy dotyczące Harrego Pottera. Ktoś pytał tam, czym są Dementorzy... Niestety nie wiem gdzie to było:/ |
|
|
![]() |
Dodany dnia 21.04.2017 10:00
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: ![]() Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Ochh, temat wspaniały, chętnie odpowiem na pytania związane z książkami ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 06.06.2017 13:50
|
![]() ![]() Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: ![]() Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Temat wspaniały, ale nikt jeszcze nie zadał tu jeszcze żadnego konkretnego pytania ![]() To może ja zacznę? >; Czym wrócili Dursleyowie z tej wyspy jak Hagrid zabrał ze sobą Harry'ego łódką? (czy to było w ogóle kiedyś przez Rowling wyjaśnione jakoś?> (chodzi o KF jak coś ;d) Chyba kiedyś tu o tym dyskutowano, ale nie pamiętam, żeby ktoś wyjaśnił to w sposób nie budzący wątpliwości i rzetelny. I po drugie >; Jak wam się wydaje: czemu Harry Potter, nigdy wcześniej nie zauważył podobieństwa Aberfortha do Albusa?? Nie spostrzegł się, że są podobni? Przecież widział tego barmana, nie raz, nie dwa (Zakon Feniksa, Książę Półkrwi) i nigdy nie podejrzewał kim on jest? Był w gospodzie pod świńskim łbem więc go widział. A w insygniach od razu po oku w tym lusterku od Syriusza myślał, że to Dumbledore... EDIT: w sumie mam lepsze pytania -) po co w KF McGonagall potrzebna była LATARKA? (jak tego Norberta chcieli na wieży oddać kolegom Charlie'go) przecież wystarczyło chyba lumos... - czemu to charłak opiekował się ranami kogoś takiego jak Snape po spotkaniu z Puszkiem? (a przecież potrafił sam takie rzeczy robić - Draco uratował po zaklęciu sectumsempra). Edytowane przez ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
walkingdead |
Dodany dnia 24.06.2017 16:16
|
![]() ![]() Postów: 1 Dom: Brak przydziału Punkty: 2 Ranga: Mugol Data rejestracji: 24.06.17 |
Mam również pytanie, tylko nie wiedziałem w którym miejscu je zadać. Dotyczy 2 części Harrego Pottera. Co by było gdyby riddle zabił Ginny i wydostał się z dziennika przybierając zdrowe ciało ? Czy pozwoliłby swojej głównej części duszy (tej która uciekła po utracie kamienia filozoficznego) wsiąknąć w siebie aby Lord Voldemort mógł dalej żyć jako 100% człowiek tylko że nieśmiertelny? W końcu był tylko horkrusem stworzonym po to aby Voldermort nie mógł nigdy umrzeć. Nie miał sie wydostawać z dziennika. |
|
|
Angelina Johnson |
Dodany dnia 24.06.2017 16:37
|
![]() ![]() Pochwały: 23 Postów: 8024 Dom: ![]() Punkty: 32803 Ranga: Komentuj FF, to się uśmiechnę Data rejestracji: 13.05.07 |
Myślę, że połączyłby się z główną częścią duszy. W końcu horkruksy miały być zabezpieczeniem Toma w przypadku, gdyby jednak coś mu się stało. Po co miałyby się szwendać dwa kawałki Toma bez połączenia się? ;D Pamiętaj chemiku młody, komentuj ficki lub zmień się w odchody made by Mikasa, Butelka 31.07.2020r. ![]() ![]() ![]() ![]() Slytherin! Sss.. Nigdy nie pozwoliłem aby szkoła przeszkadzała mi w edukacji. Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć. Krew na twoich rękach, Falka, Krew na twej sukience Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie Spłoń i skonaj w męce! Trochę wstyd, ale cóż, zasłużyłam ;D ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
JanekDzbanek |
Dodany dnia 08.12.2017 21:49
|
![]() ![]() Postów: 1 Dom: Brak przydziału Punkty: 2 Ranga: Mugol Data rejestracji: 08.12.17 |
Skąd George i Fred znali zaklęcie do "odblokowania" mapy huncwotów? Przecież znaleźli ją w biurku u Filch'a, nie było tam przecież żadnej karteczki z zaklęciem itd. A sami tego też raczej nie odgadli skoro nawet Snape nie mógł... |
|
|
![]() |
Dodany dnia 08.12.2017 22:02
|
![]() ![]() Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: ![]() Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Z mapą można było "wejść w dyskusję". Wiesz, Snape próbował ją odczytać na siłę i pokazują "że on ma tu władzę" to go zaklęcia rzucone przez Huncowtów obrażały. Zawsze wyobrażałam, sobie to tak, że jak bliźniacy próbowali to rozgryźć to mapa wyczuła "swoich" i dostali odpowiedź co robić by się ukazała. Moja chrisowa TOP5 ![]() 1. Always&Forever Chris Wood ![]() 2. Chris Hemsworth ![]() 3. Chris Evans ![]() 4. Chris Pratt ![]() 5. Chris Pine ![]() Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? ![]() ![]() ![]() ![]() Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa ![]() Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 ![]() ![]() Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle ![]() I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 28.08.2018 23:00
|
![]() ![]() Postów: 58 Dom: ![]() Punkty: 160 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 28.08.18 |
JanekDzbanek napisał(a): Skąd George i Fred znali zaklęcie do "odblokowania" mapy huncwotów? Przecież znaleźli ją w biurku u Filch'a, nie było tam przecież żadnej karteczki z zaklęciem itd. A sami tego też raczej nie odgadli skoro nawet Snape nie mógł... Ja uważam, że to mała niedogodność od autorki. Chociaż, jak pisze jedna z użytkowniczek, mapa rozpoznała, że Fred i George są podobni do Huncwotów i dlatego pokazała im zaklęcie. Snape był dla nich wrogiem i dla złości nie dała mu się odczytać. Co mnie jednak zastanawia, jeśli chodzi o mapę, to jakim cudem udało im się uwiecznić na niej Hogwart, wszystkie jego tajne przejścia i na dodatek osoby i ich lokalizację? Czy Fred i George mieli ja, gdy Harry był w pierwszej klasie? Nie widzieli, że obok Quirrella znajduje się Lord Voldemort? Weź sobie ciasteczko, Potter. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 29.08.2018 08:21
|
![]() ![]() Postów: 76 Dom: ![]() Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
-) po co w KF McGonagall potrzebna była LATARKA? (jak tego Norberta chcieli na wieży oddać kolegom Charlie'go) przecież wystarczyło chyba lumos... W tym fragmencie nie jest jasno napisane, że to McGonagall użyła latarki. Jest napisane, że dwie postacie szamotały się ze sobą i rozbłysła latarka. Można by to wytłumaczyć, że to Malfoy miał latarkę a gdy McGonagall go złapała znienacka włączył latarkę. Choć to oczywiście mocno naciągane wyjaśnienie ![]() - czemu to charłak opiekował się ranami kogoś takiego jak Snape po spotkaniu z Puszkiem? (a przecież potrafił sam takie rzeczy robić - Draco uratował po zaklęciu sectumsempra) Filch tylko podawał mu bandaż. Może po prostu mu się skończył i chciał wziąć jeden z apteczki w pokoju nauczycielskim a Filch mu go tylko podal bo akurat był po ręką ![]() ![]() ![]() Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... ![]() ![]() Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera ![]() |
|
|
SuperFast |
Dodany dnia 25.04.2021 13:53
|
![]() ![]() Postów: 3 Dom: Brak przydziału Punkty: 6 Ranga: Mugol Data rejestracji: 25.04.21 |
Ja nie jestem fanem HP, ale lubię odwracać kota ogonem. Takie zajęcie na rozruszanie szarych komórek. Więc mam pytanie bardzo zawoalowane w pewien długi opis. Albus Dumbledore utożsamia siebie z Feniksem, może to nie jest fakt ale mam nieodparte wrażenie że tak jest po przeczytaniu po raz drugi tej historii. Odradza się z popiołów, leczy rany, pomaga potrzebującym - czy możliwe żeby odrodził się z popiołów? Wydaje mi się że patrząc na Albusa przez pryzmat mugolskiej logiki i psychologii powinien On otaczać pewną opieką i zainteresowaniem Harry'ego, więc zaczynając od początku czy przyjaźń z Ronem była przypadkiem? No raczej nie była. Hermiona też jest potwornym odchyłem od normy, jakby specjalnie skrojona na trudne czasy, a przecież sama się zapoznała z Harrym w pociągu. Kolejny przypadek? Dwie osoby zostały praktycznie całkowicie ukształtowane do pomocy Potterowi, a już sam fakt, że autorka na siłę zeswatała Rona z Hermioną trochę mi zakrawa o hodowanie "wolnych" młodych czarodziejów wedle uznania. No więc dla Harry'ego najdroższy jest Ron (czara ognia), czyli z perspektywy Albusa kto? Dobry człowiek? 100% bezpieczny? Na pewno nie śmierciożerca? Zero podejrzeń, ZERO! Patrząc na całą historię z daleka widać, że nie wiadomo co się stało z Voldemortem, nie wiadomo co to za blizna u Harry'ego, nie wiadomo dlaczego wujostwo tak go nienawidzi, pani Figg ma stały wgląd w sytuację, w Harrym zamieszkała część duszy Voldemorta (wiadomo po fakcie) a Dumbledore w sumie nie robi nic ponad jakieś zaklęcia ochrony. Ale może robi? Może przygotował Rona i Hermionę, żeby zniwelować braki Harry'ego wynikające ze śmierci rodziców? Może przygotował się na różne możliwości trzymając Harry'ego na smyczy, pomagając mu to tu to tam, żeby się wyróżniał i był łatwy do kontroli? To jest dla mnie zastanawiające, że osoba z najsilniejszą różdżką na świecie, z niewiarygodnym doświadczeniem, z władzą i potęgą większą niż Voldemort miał kiedykolwiek (Dumbledore'a słuchali się wszyscy, miał szkołę, słuchało się go ministerstwo, wychowywał uczniów itp.) nie poczyniła jakichś większych kroków w sprawie Harry'ego. On osiągnął wszystko to co chciał mieć Voldemort bez żadnej dyskusji, wszyscy mu ulegali, a co do nieśmiertelności to przyjrzałbym się bliżej aluzjom Autorki w stronę feniksa. Kim jest Albus? Osobą tolerancyjną? Osobą mądrą? Osobą dobrą? A może jest największym egoistą, który ma gdzieś życie młodych ludzi i broni się tylko przed tym, żeby Voldemort mu nie zagrażał? Przez pięćdziesiąt lat od otwarcia komnaty tajemnicy przez Riddle'a nic nie zrobił (Hermiona rozwiązała zagadkę w kilka tygodni), zapraszał uczniów do zamku z Bazyliszkiem, z Aragogiem lesie, z niepodległymi trytonami w jeziorze, centaurami w lesie, z Hagridem, który jest po prostu poje##ny. W imię czego? Magicznej przyszłości? Przecież nauczyciele i dyrektor mają ograniczony obszar przemieszczania się po zamku i okolicach, a uczniów są setki, nie znają ograniczeń i możliwości magii, a na każdym zakręcie można stracić życie. W pierwszej części zatrudnił Quirella, najwybitniejszy czarodziej zatrudnił Voldemorta, bez veritaserum, bez testów, bez jakichś magicznych analiz. Wpuścił do szkoły psa, który mógł połknąć trzech pierwszorocznych jednym gryzem. Bo szkoła jest bezpieczna? Przecież wiadomo że ktoś szukał tego kamienia i na pewno pojawi się w szkole pełnej młodych uczniów. Potem i tak niszczy ten kamień, pewnie rozmowa z Flamelem była krótka: "no wiesz Nicolas, za dużo pytań i stresu, już mi zbrzydł ten kamień" W drugiej części przez cały rok prawie umarło z pięć czy sześć osób i kot, chyba tylko wyobraźnia autorki uratowała ich życie, bo przeciętnie patrzymy w powierzchnie lustrzane do 3 min dziennie, a 6 osób patrzyło właśnie wtedy kiedy trzeba w zupełnie niezrozumiałych okolicznościach. Dumbledore zatrudnił Lockharta, co już jest jak dla mnie życiowym banem na decydowanie. A do tego powtórzyła się historia sprzed 50 lat i przez pół roku nic nie robił. W trzeciej wpuścił dementora do pociągu (w momencie gdy Voldemort już się pojawił i nadal nie wiadomo co potrafi), wpuścił dementorów do szkoły (setki), a jeden taki dementor po prostu od razu zabierania się do całowania, nie pamiętam sytuacji w której sami by odeszli z miejsca zdarzenia. Zatrudnił wilkołaka, który nie potrafił upilnować kolegów w szkole jako prefekt i pozwolił Syriuszowi na włamanie się do Hogwartu (po 13 latach w Azkabanie)- niby dobremu człowiekowi ale w Hogwarcie byli też wrogowie Syriusza i wiadomo że ktos mógł zginąć. I znowu studenci wymyślili mapę, która by wszystko wykryła, ale przecież On jest najlepszy. Nawet nie zna wszystkich wejść do Hogwartu. W czwartej turniej trójmagiczny. Ze śmiertelnością podaną w książce na poziomie 50%? (może inną, ale duża w każdym razie). Bawmy się, może zginą najlepsi studenci, a jak wygra Hogwart to będzie jeszcze lepszy dyrektor. Wielka linia życia nie zabraniała wrzucania losów przez starszych kolegów, a w turnieju Potterowi pomagał śmierciożerca! Niby wszystko okej, Harry mógł się ośmieszyć, raczej małe szanse że by go coś zabiło jednym strzałem, ale przecież Dumbledore wiedział co się działo i znowu zero zainteresowania Harrym i innymi. Już nie mówiąc o pozwoleniu Crouchowi na uczenie zaklęć niewybaczalnych (idiotyzm) i niedopilnowanie każdego zadania osobiście (świstoklik m.in.). W piątej odcięcie się od Harry'ego, który miał się uczyć oklumencji bo Albus już wiedział co się święci. Potem ta potyczka z Voldemortem, kolejne śmierci, i tak dalej. Wydaje mi się, że Albus zaczął grać dobrego dziadka poświęcającego własne życie, gdy zrozumiał że trzeba zabić Harry'ego żeby zabić Voldemorta. Tak naprawde po prostu wiedział że został zaszachowany przez los, nie mógł zagrać przeciwko Potterowi bo wybrał inną ścieżkę od początku. Ale zmierzając wreszcie do mojego pytania, chciałbym zwrócić uwagę na układ sił. Przed Voldemortem nie było "dobra" i "zła", była tylko jedna strona obwarowana przez ministerstwo, przez Hogwart i w niedalekiej przeszłości przez Dumbledore'a. Po drugiej stronie byli tylko pojedynczy czarnoksiężnicy, ale coś się zmieniło. Układ sił został zaburzony, ale nie przez Riddle'a. To Dumbledore znalazł najpotężniejszą różdżkę, stał się potworem o nieograniczonej władzy i wpływach. Czy był zły? Nie wiem. Czy był dobry?... Riddle był inteligentny, wybitny nawet. Myślę że wyrastając pod skrzydłami Dumbledore'a wiedział, że ma do czynienia z kimś wyjątkowym, prawie boskim. Więc moje pytanie brzmi: czy Tom Riddle nie starał się zrównoważyć Dumbledore'a? Czy nie działał pod wpływem naturalnej dążności do harmonii i do koegzystencji równych sił? Filozofii Yin i Yang? Czy nie osiągnął sukcesu, ostatecznego celu niszcząc Dumbledore'a? Nawet jeśli nie do końca zdał sobie sprawę z osiągnięcia tego celu. To jest to pytanie, bo sam uważam, że Dumbledore nie był dobrym bohaterem. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.06.2024 20:23
|
![]() ![]() Pochwały: 35 Postów: 3697 Dom: ![]() Punkty: 45363 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Widzę tutaj takie poważne filozoficzne pytania, na większość nikt nie odpowiada, bo i po co, więc ja też nie odpowiem na Wasze pytania, bo nie znam odpowiedzi. Sama rzucę w eter kolejne, na które pewnie nikt nie odpowie. Robię sobie powtórkę Pottera i się zastanawiam, a jestem na etapie końcówki Więźnia Azkabanu, dlaczego Harry nadal uważa, że Hogwart jest najbezpieczniejszym miejscem na ziemi? Jak musi być poza nim, że po wydarzeniach z dwóch pierwszych tomów on nadal tak mówi? ![]() Ściana uznania i miłości ![]() Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. ![]() Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ ![]() ![]() Ściana chwały ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.06.2024 23:32
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 18 Postów: 1510 Dom: ![]() Punkty: 30436 Ranga: cierń krzyża Data rejestracji: 26.01.14 |
Sam Quest napisał(a): Robię sobie powtórkę Pottera i się zastanawiam, a jestem na etapie końcówki Więźnia Azkabanu, dlaczego Harry nadal uważa, że Hogwart jest najbezpieczniejszym miejscem na ziemi? Jak musi być poza nim, że po wydarzeniach z dwóch pierwszych tomów on nadal tak mówi? pod koniec "więźnia" nasz bohater jest wciąż 13 letnim szczylem naiwnie wierzącym dumbledore'owi, któremu dawno peron odjechał ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() like the coldest winter chill, heaven beside you (hell within) |
|
|
![]() |
Dodany dnia 04.06.2024 18:46
|
![]() ![]() Pochwały: 35 Postów: 3697 Dom: ![]() Punkty: 45363 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Dzięki, za odpowiedź, to bardzo miłe <3 Ogólnie chyba masz rację, chociaż Artur Weasley też mówi o tym bezpieczeństwie, ale on jest stary, za jego czasów mogło być bezpieczniej. Myślałam sobie o tym i myślę, że też może być takie przekonanie w społeczeństwie, bo Voldemort bał się Albusa, więc ukuło się w społeczeństwie przekonanie, że Dumbledore jest gwarantem bezpieczeństwa. ![]() Ściana uznania i miłości ![]() Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. ![]() Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ ![]() ![]() Ściana chwały ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |