Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Rita Skeeter
|
|
ania919 |
Dodany dnia 11.06.2017 21:58
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 38932 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Co sądzicie o tej postaci? Uważacie, że Rita Skeeter była dobrą reporterką? Z jednej strony jej artykuły przyciągały uwagę, były kontrowersyjne, a czytelnicy to lubią. No i w ekspresowym tempie udało jej się napisać książkę o Albusie Dumbledorze. Z drugiej strony jej metody pozyskiwania informacji były haniebne: podsłuchiwanie prywatnych rozmów, podanie veritasesum Bathildzie Bagshot. Jej artykuły zraniły niejedną osobę. Co sądzicie na temat jej książki o Albusie? Uważacie, że Rita dobrze zrobiła pisząc ją i wywlekając prywatne sprawy rodziny Dumbledore'ów? Uwacie, że była ona istotną postacią w serii, czy raczej mało znaczącą? Zapraszam do dyskusji Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 11.06.2017 23:14
|
Pochwały: 35 Postów: 3697 Dom: Ravenclaw Punkty: 45363 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Odniosę się do ostatniego pytania. Moim zdaniem jej postać, a raczej jej działania były istotne dla rozwoju fabuły w kilku momentach. Pierwszy raz w trakcie Turnieju gdy jej artykuły podsycały niechęć do Harry'ego, do tego sprawiły, że Harry czuł się stale obserwowany. Drugi raz gdy opisała wersje Harry'ego w Żonglerze. Był to przełomowy moment w postrzeganiu Harry'ego przez rówieśników. Od tego momentu wielu uczniów mu uwierzyło słysząc wersje Pottera bez zmian jakie niosą plotki. I kolejny ważny moment związany z Ritą to faktycznie napisanie książki, gdyby nie opisała "Życia i kłamstw Albusa Dumbledore'a" to może Harry nie zwątpiłby w swojego mentora? Ten rozdział, wynikający z czynów Rity był kolejnym przełomem dla Pottera, tym razem w postrzeganiu jego mentora. Moim zdaniem pomimo epizodyczności Rity była ważna dla fabuły i jej czyny pchały fabułę w istotnych momentach. Dodam jeszcze, że lubiłam wstawki z nią i była miłym urozmaiceniem poprzez swoje dziennikarstwo typowo brukowe Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 12.06.2017 00:15
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Rita jest bardzo denerwującym bohaterem, którego obecność drażniła mnie zarówno podczas czytania, jak i oglądania, przygód o Harrym. Jej kłamstwa, wyszukiwanie sensacji, przedstawianie wydarzeń w zmieniony sposób, aby tylko zainteresować swoich czytelników, a także brak szacunku do czyjeś prywatności i wtykanie nosa w nieswoje sprawy sprawiały, że zalewała mnie krew. Nie zmienia to jednak faktu, że robiła to wszystko z pełnym zaangażowanie, wręcz pasją i zamiłowaniem do zawodu, co tylko pokazało, jak bardzo oddana jest sprawie i ile potrafi zrobić aby osiągnąć swój cel. Dzięki temu była naprawdę dobrą dziennikarką (pomijając oczywiście przeinaczanie faktów albo celowe niewspominanie o nich w swoich artykułach), wyszukiwała sensacji, które dałyby większą sławę zarówno jej, jak i Prorokowi, a także wzbudziłyby naprawdę zainteresowanie u czytelników. Zgadzam się z Sam Quest, że była naprawdę ważna ważna dla fabuły. Jej charakter rozkręcał tylko akcję, która, dzięki jej poczynaniom, nabierała inny kierunek. |
|
|
kospirre |
Dodany dnia 12.06.2017 05:45
|
Pochwały: 3 Postów: 652 Dom: Slytherin Punkty: 5045 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 18.04.16 |
Osobiście panny Skeeter nie znosiłam. Gdy tylko pojawiał się jej wątek w książce, wywracałam oczami i przeklinałam panią dziennikarkę w duchu. Słusznie Sam Quest zauważyła, że była jakimkolwiek ciekawym urozmaiceniem, zgadzam się. Potrzebne są nawet te postacie, które uważamy za nader denerwujące. Czy książka byłaby ciekawa, gdyby znajdowały się w niej jedynie postacie, które wzbudzałyby tylko pozytywne emocje? Wątpię. Takie postacie jak Rita również odgrywają ważną rolę. Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg. infj|aquarius|xvii|ravenclaw ~~~ there is something so special about falling in love with nature every time you see a little detail like a fallen leaf on the ground that is slowly turning brown...or spotting a tiny mushroom that is sprouting from a tree... or just getting a warm feeling when you see the moon, i am in love with the little things of life ~~~ Natka Potter, Lilyatte Chciałam również podziękować wszystkim kochanym Ślizgonom za bycie tak kochanymi i pomocnymi gadzinkami <3 |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 14.06.2017 01:21
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Och, co za cudowny temat <3 Taki świeży, a już się cieszy popularnością. Ja też coś dodam od siebie ^^ Rita Skeeter to dla mnie reporterka i autorka artykułów na miarę pewnej gazety w Polsce (na literkę "W". Takiej manipulantki i kłamczuchy naprawdę ciężko znaleźć w całym magicznym świecie. Jej nie zależało na PRAWDZIE, tylko na tym, żeby wzbudzić SENSACJĘ - czyli to co robią obecne media na całym naszym globie. Nie napiszą o czymś kłopotliwym, problematycznym, niepoprawnym politycznie (imigranci, przestępstwa przez nich popełniane) tylko będą truły jak zaczarowana trąbka swoje kontrowersyjne założenia - w dużej mierze kłamliwe, niesprawdzone, oszczerstwa i paszkwile. Tak samo działała przecież Rita. Jej to samopiszące pióro (jadowicie zielone o ile dobrze pamiętam) samo coś zanotowało zanim ktoś coś powiedział (Harry, płakanie na wspominanie o rodzicach). Działało tak, że ona coś sobie pomyślała i to było notowane. Ile nieprawdziwych informacji mogliśmy już wyczytać? Ona postępowała tak samo... Sensacja, nośny temat (Potter, Dumbledore), wyrwanie z kontekstu kilku zdań, słów, jednego wydarzenia, puszczenie wodzy fantazji i "materiał" gotowy... Bardzo mnie irytowała. A już najbardziej oczywiście w CO, bo to co robiła było okrutne, niesprawiedliwe i niemoralne. Zabić można też słowem - a dziś tak jak Rita słów ludzie nie ważą. Napiszą coś nie myśląc nawet co ich pisaniem poczuje druga osoba, bo po co? Lepiej MANIPULOWAĆ - a to się mistrzowsko Ricie udawało, tak jak i niektórym ludziom. Byle mieć zysk, marny poklask, sławę, popularność... "Ma się sprzedać" i tyle ;d Tak działała ta jędza/. Z nikim i z niczym się nie liczyła. Byle mieć to co chce. Nawet po śmierci tak wielkiego człowieka jakim był Dumbledore wysuwała jakieś chore i dwuznaczne hipotezy (o jego relacjach z Harrym). Potem rzecz jasna znowu wróciła do Proroka, ale nie zmieniła się nic. Dalej kierowała nią chęć niszczenia ludzi, nośny temacik i sława a nie prawda i OBIEKTYWIZM. |
|
|
Nedelle |
Dodany dnia 14.06.2017 09:46
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 2 Postów: 1086 Dom: Hufflepuff Punkty: 11317 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 26.08.14 |
Prawdę mówiąc, w książkach pomijałam wszystkie jej artykuły, bo nie potrafiłam ich przeczytać bez rzucenia czymś czy niewybredną wiązanką. Sama postać też mnie bardzo irytowała; może dlatego, że doskonale wiem, iż słowa mogą zniszczyć człowieka. A mimo to dobrze, że istnieje, bo książki bez "złych" bohaterów jest nudna jak wspomniała kosspire. Juz nie wspomnę o tym, z jaką satysfakcją czytałam fragment, gdzie odkryto jak zdobywa wszystkie informacje! Hic sunt leones "Z pokojem wspólnym Ravenclaw była taka fanowska teoria, że uczniowie starszych roczników mają tak bardzo gdzieś te zagadki (bo chcą po prostu wejść do siebie, czy po coś jak mówiliście), że odpowiadają na nie na olewkę. Przykładowo: - Co ma wspólnego budzik i wiosło? - Obu tych rzeczy nie powinno się wsadzać sobie w du... - No.... w sumie racja. A pierwszoroczni patrzą wtedy na nich ze zgrozą i traktują jak bohaterów " Jesteśmy winni Szeregowemu przeprosiny. Szkoda, że nie pieniądze! Co to jest? Błyszczy i jest niepokojąco duże! Na pierwszy rzut oka to krystaliczny węgiel. Wynik oddziaływania ciśnienia i wysokiej temperatury. Kowalski! W prostych żołnierskich słowach! Inaczej najlepszy przyjaciel kobiety. Paralizator? Life's a piece of shit When you look at it Life's a laugh and death's a joke, it's true You'll see it's all a show Keep 'em laughin' as you go Just remember that the last laugh is on you Cóż za draka, jaka farsa Knedel nam odwala dansa Sznejp aż oczy swe przeciera. gdy do niego ta dociera. Kluska bierze Sznejpa w tany Slughorn cały uhahahany Zaraz z nimi tańczyć chce a to wszystko sen, hehe - SQ <3 Knedlu! Orędowniku Klusek! ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba wielbić, ta Kluska się dowie, Co w Twą niełaskę wpadnie. Dziś wielkość Twą i chwałę Widzę i opisuję, bo mam nadzieję, że literkę dostanę! |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 14.06.2017 11:37
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja miałem tak samo jak czytałem takie oszczerstwa, ale dawałem radę bez rzucaniem przedmiotami po pokoju ; ) Co prawda nerwy mi zjadała ta baba jędza, ale czarne charaktery są w książce potrzebne <; Ona taka była i kierowała nią tylko i wyłącznie chęcią wzbudzenia sensacji i sprzedania jak największej ilości egzemplarzy swoich książek. (wcześniej chodziło o artykuły i poczytność Proroka ;d ) Tak czy inaczej, to ona naprawdę doprowadziła do łez samego Hagrida i spowodowała to, że Molly Weasley przestała być uprzejma dla Hermiony i miała do niej urazę za te jej niby "bawienie się uczuciami Harry'ego". To tak śmieszne i niedorzeczne, że aż straszne! Mnie z kolei interesuje jaka ona była w szkole. Osoby jej pokroju chyba zawsze były same... nie chodzi już nawet o to, że nie miała męża, narzeczonego, dzieci, ale... przyjaciół, bliskich, znajomych. Przecież ona tylko pozyskiwała ludzi do własnych celów: na nikim jej nie zależało. Dodam tak mimochodem, że z ulgą przyjąłem wiadomość, iż Hermiona ma "ją w potrzasku" i rozgryzła jej nielegalne metody podsłuchiwania i zdobywania wiadomości (animag żuk ;p ) |
|
|
Alette |
Dodany dnia 23.07.2017 19:57
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Otwieram TZT i zapraszam do dyskusji. Mam oczywiście dla was kilka pytań Co myślicie o takich sposobie pisania tekstów, którymi raczyła nas Rita? Oczywiście plotka nie jest nam obca, tutaj mamy do czynienia też z czymś w rodzaju wyolbrzymienia, pewnie dla wprowadzenia elementu komedii czy też dramatu? Czy waszym zdaniem Rita w ogóle różniła się czymś od innych dziennikarzy świata magicznego? Co myślicie o tym, jak Rita była odbierana przez ludzi magicznych? Sądząc po tym, jak łatwo dawali wiarę jej plotkom, można myśleć, że raczej mało mieli tego oleju w głowie. Czekam na wasze posty! Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 23.07.2017 20:04
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Rita to niestety jedna wielka oszustka. Nie była wiarygodną dziennikarką i bardzo żałuję, że nikt o tym nie wiedział, oprócz osób, które były z nią powiązane. Jedynie co mi się w niej podoba to to, że potrafiła wykorzystać wszystkie dostępne środki, chwycić się każdego, nawet najobrzydliwszego sposobu, aby zdobyć potrzebne jej do napisania artykułu informacje. Nie byłoby to pewnie świetne dla mnie, jeśli miałabym stać się jej ofiarą, ale jednak to dobrze świadczy o niej jako o dziennikarce. Gdyby tylko nie naginanie (co jest bardzo łagodnym określeniem tego, co naprawdę robiła) prawdy... Różniła na pewno, nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek inny poświęciłby się dla zadania tak, jak Rita. A o czytelnikach rzeczywiście źle świadczy dawanie wiary wszystkiemu, co ona pisze, ale z drugiej strony pewnie sama bym jej wierzyła, gdybym nie była w Hogwarcie i nie widziała poczynań Harry'ego. DIMASH |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 24.07.2017 09:05
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Rita mnie bardzo irytowała przez większość swoich występów w książkach. Czułam satysfakcję, gdy Hermiona złapała tego żuczka. W ogóle to nie wiem, jakim cudem ci ludzie wierzyli Ricie. Może faktycznie kiedyś była autorytetem, ale kurde, no nie przesadzajmy Śmiem twierdzić, że nie miała dobrej renomy wśród czarodziejów. No i ogólnie to zastanawiam się, czemu ona taka była. Czy to chęć sławy czy ambicje? W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 09:42
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
To jedna ze znienawidzonych przeze mnie postaci. Wścibska intrygantka i pleciuga, która bawiła się kosztem ludzkich uczuć. Kłamała bez mrugnięcia okiem, tworzyła sensację z nieszczęścia. To, że czytelnicy gazety jej wierzyli, uważam niestety za smutną prawdę o przeciętnym człowieku; gdy w nudnym, monotonnym i bezwartościowym życiu takiego nagle pojawia się wstrząsająca plotka, nikt się nie zastanawia, czy tak jest w rzeczywistości, czy nie rani to kogoś, czy jest sens o tym w ogóle myśleć i opowiadać. Tak samo jest w Polsce - niektórzy słuchają, oglądają, czytają farmazony od rządu (przepraszam, że z małej litery, ale cóż) albo po prostu kupują magazyny o tym, czy dana gwiazda filmowa ma "nowego" chłopaka / "nową" dziewczynę lub jaki krój sukienek jest aktualnie modny. Pytam: po co o tym czytać? Takich realnych Rit Skeeter jest wiele, wielu też twierdzi, że rozpowiadała "sensacyjną" i głupią nieprawdę, a jednak ktoś właśnie teraz idzie może do najbliższego kiosku i wyrzuca pieniądze w błoto za parę kartek o treści wydrukowanej trującą farbą, o tak samo trującym przesłaniu. Aż nie chce się wierzyć. J.K. Rowling idealnie ukazała prostą istotę ludzką - oczywiście wielu jest ponad to, jednak wciąż pozostajemy jedną nogą w średniowieczu, pełnym plotek, przesądów, tortur, braku postępu. A ludzie to kupują... Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 24.07.2017 10:21
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
No i ogólnie to zastanawiam się, czemu ona taka była. Czy to chęć sławy czy ambicje? Domyślam się, że chęć sławy i tego, żeby całe czarodziejskie społeczeństwo wierzyło jej i tylko jej - a w tym przypadku przekłada się to też na ambicje. Śmiem twierdzić, że nie miała dobrej renomy wśród czarodziejów. Wśród tych, których nie skrzywdziła pewnie miała - w końcu Rita w ekspresowym tempie podawała najświeższe informacje pełne spekulacji i oskarżeń, czyli to, co wszyscy ludzie lubią. Czasem ciężko po prostu uwierzyć w przypadek, więc łykają tajemnice wierząc święcie, że to tak właśnie było. To, że czytelnicy gazety jej wierzyli, uważam niestety za smutną prawdę o przeciętnym człowieku; gdy w nudnym, monotonnym i bezwartościowym życiu takiego nagle pojawia się wstrząsająca plotka, nikt się nie zastanawia, czy tak jest w rzeczywistości, czy nie rani to kogoś, czy jest sens o tym w ogóle myśleć i opowiadać. Wszystko co jest napisane w gazetach powinno być prawdą i tego się trzymajmy. Nikt nie musi mieć nudnego i beznadziejnego życia żeby nie podważać prawdomówności "sprawdzonych" informacji, bo w końcu wpaja się wszystkim, że tak właśnie jest, a komu mają wierzyć jak w zasadzie tylko Prorok zdobył taką sławę? Był wszechobecny. DIMASH |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 10:49
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
Bad wolf, ci, którzy mają własny rozum, odróżniają prawdę od fikcji i ważne informacje od zupełnie niepotrzebnych, jednak większość nie ma własnych poglądów. Jak inaczej PiS dobrał się do władzy na przykład? Populistyczne hasła. A plotki Rity były mniej więcej podobne; ludzie to lubili, bo było niecodzienne. Jeśli ktoś uważał to za głupotę, po prostu wybierał z tego fakty. Ale pozwolę sobie zauważyć, że rozsiane plotki dotykały uczniów nawet w Hogwarcie, ważni czarodzieje, jak Dumbledore również mieli choć akapit u pani Skeeter. Inteligentnych ludzi jest garstka, wyróżniają się wśród naiwnych i mądrych inaczej, owszem, lecz ich zdanie się nie liczy. Prorok był dobrą gazetą, dopóki nie zaczęto tam siać nieprawdy. A wierzyć można sobie i obserwacjom. Podczas zaborów też wpajano jedyną "prawdę objawioną", ideologię państwa, w PRL-u również, jednak znalazło się kilka osób albo nawet i kilka tysięcy w górę, którzy odróżniali. Myśleli samemu. I wygrali niezależność. Niestety wciąż się przeplatają w historii takie epizody, plotki są wszechobecne, a wierzący w to tworzą społeczność, przykładowo, Polski Bezmyślnie oddają się w obce ręce za Bajki Wujka Jarka. A rząd rozpowiada i podsyca to, co chce, aby usłyszeli ludzie. Trafia w ich gust perfekcyjnie. A ludzie plotkują i tracą samodzielność w myśleniu. Niektórzy mają silną wolę, inni nie, jednak można się tego w pewnym stopniu nauczyć. Po prostu postawić się. Pomyśleć chwilę nad sensem. Rita również dawała przeciętnym czarodziejom rozrywkę. Tylko nie rwała się do rządu. Ale na pewno nie była uboga i zrobiła na tym niezły interes. Ludzie z zasady wierzą w to, co chcą usłyszeć, w surowe fakty czasem trudno nawet inteligentnym i niezależnym. Oczywiście, gazety i inne media pozwalają nam poznać problemy i istotę świata, jednak - czy świat wygląda tak naprawdę? Czy rząd nami nie manipuluje? Lepiej założyć, że przekazywane nam informacje są kłamstwem niż dać się dobrowolnie oszukać. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 24.07.2017 11:45
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Mieszkasz w Londynie i czytasz w gazecie, że Harry zaczął się spotykać z Hermioną. Poważnie, jak w tym momencie stwierdzisz czy to prawda czy kłamstwo? Dumbledore wzbudzał mieszane uczucia u innych ludzi, którzy znali i pamiętali o winie jego ojca. Był znanym czarodziejem, nawet bardzo znanym, więc wiadomo, że Rita często o nim pisała racząc mniej obeznanych informacjami. Szczerze nie rozumiem po co mieszasz rzeczywistość z książką jak jedno i drugie nijak się ma do siebie. Rita wymyślała różne związki, plany i w momencie jak ministerstwo kazało jej kłamać to docinki na temat Pottera, nie wydaje mi się żeby była tam jakąkolwiek propaganda. Fakt, że już mało pamiętam z serii, bo ostatni raz zaglądałam do niej w zeszłym roku, ale to raczej bym zapamiętała. DIMASH |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 24.07.2017 12:11
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ech, już tu pisałem - dobre pytanie postawiła Shanti Black. Po co to robiła? Ciężko tak jednoznacznie stwierdzić, ale mi się wydaje, że ona miała niezłego hopla na punkcie wzbudzania sensacji i dla kasy też, nie ma co się oszukiwać. Ta jej książka sporo chyba przyniosła jej dochodu, a ludzie (w tym też czarodzieje) nie interesują się czymś dobrym, ale złym, szokującym, bo to przyciąga uwagę i ciekawi ich, więc lepiej przeczytać, że Dumbledore coś tam robił z Harrym, że Hermiona bawi się jego uczuciami, a nie poznać prawdę. To, że płacze na wspomnienie o rodzicach itd. To była manipulatorska gra, choć jako ten żuk wiedziała o wszystkim <; nie miała potrzeby wymyślać, bo nielegalnie zdobyła te informacje. Zachłanna, okropna i paskudna wiedźma z niej była. Niestety, ale ludzie dziś w pogoni za sensacją i wywołaniem jakiegoś konfliktu, zmiany zdania o kimś nie cofną się przed niczym <; |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 24.07.2017 12:21
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 38932 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
OO, założony przeze mnie niedawno temat w TZT Co myślicie o takich sposobie pisania tekstów, którymi raczyła nas Rita? Oczywiście plotka nie jest nam obca, tutaj mamy do czynienia też z czymś w rodzaju wyolbrzymienia, pewnie dla wprowadzenia elementu komedii czy też dramatu? Czy waszym zdaniem Rita w ogóle różniła się czymś od innych dziennikarzy świata magicznego? Rita zdobywała informacje często w sposób haniebny. Łamała prawo. Była niezarejestrowanym animagiem i jako żuk podsłuchiwała prywatne rozmowy. Właściwie to powinna za to siedzieć w azkabanie. Nie popieram takiego działania z jej strony. Zraniła tym sposobem wielu ludzi (m. in. Hagrida opisując, że jest półolbrzymem). Ponadto podała Bathildzie veritaserum co też jest poważnym złamaniem prawa czarodziejów. Niemniej jej artykuły były dobrze napisane, przyciągały uwagę. Różniła się od innych dziennikarzy tym, że była animagiem, więc miała więcej możliwości żeby zdobywać ciekawe informacje. Co myślicie o tym, jak Rita była odbierana przez ludzi magicznych? Sądząc po tym, jak łatwo dawali wiarę jej plotkom, można myśleć, że raczej mało mieli tego oleju w głowie. No bo ludźmi ogólnie łatwo jest manipulować. Zresztą ona często pisała prawdę tylko wyolbrzymiała fakty, pisała artykuły w taki sposób by przyciągnąć uwagę, nie liczyła się z uczuciami innych ludzi. To, że Hagrid jest półolbrzymem jest przecież prawdą, w swojej książce o Dumbledorze też pisała prawdę. Ludzie po prostu lubię takie chwytliwe artykuły czy książki, lubią czytać tego typu informacje, rzadko myślą o tym, że artykuł kogoś krzywdzi. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. |
|
|
Talia Filtch |
Dodany dnia 24.07.2017 12:27
|
Postów: 53 Dom: Gryffindor Punkty: 1951 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 03.07.17 |
W tej serii jest wiele prawd o świecie rzeczywistym. To nie jakaś tam bajeczka. J.K. Rowling w każdym następnym tomie wprowadzała coraz więcej kontrowersyjnych kwestii moralnych i wiele z nich ma się, i to w dużym stopniu, do świata realnego. Akurat nie interesowałoby mnie to, kto się z kim spotyka. Po co komu to wiedz? Rodzinie i znajomym może i tak, jednak cały świat nie musi czytać, że Hermiona jest z Harry'm. Nic to nie wnosi. A w ogóle skąd takie informacje ma dziennikarka? Ktoś, kogo interesują takie tematy, z reguły lubi plotki, kto lubi plotki, lubi sensację, a trudno czasem o gotowy, sensacyjny materiał, więc trzeba trochę koloryzować. A to oznacza, że osoba o tym pisząca prawdopodobnie jest wścibska i lekko nagina rzeczywistość. Czyli na 90% tekst napisany przez tę osobę mija się z rzeczywistością. Trzeba tylko trochę o tym pomyśleć; przeanalizować, obserwować. Nie ma się stuprocentowej pewności, ale, jak już pisałam, gorzej dać się oszukać z własnej woli. Niech Rita pisze o Dumbledorze, tylko niech Rita pamięta, że trzeba przestrzegać norm społecznych. Nie miała sumienia, liczyła się dla niej tylko sensacja. Osobiście, jezeli ktoś tak postępuje, automatycznie podważałabym prawdziwość "faktów" vel plotek. Nie napisałam wcale, że to była propaganda. Chodziło mi oto, że łatwiej manipulować ludźmi, którzy są ogłupieni przez nieprawdę, serwowaną jako fakty. Przypomnę może; koledzy Harry'ego wierzyli w to, co pisano w Proroku, chociaż wcześniej w ogóle nie wpadliby na takie pomysły. Odsunęli się od niego. To manipulacja. Czy plotki Rity też nie skutkowały tym, że nagle zmieniono swoje podejście do czegoś? Gdyby matka jakiegoś chłopaka dowiedziała się z gazety o tym, że ma dziewczynę, a w rzeczywistości byłaby to bujda, zrodziłoby to problemy. I w domu, i w szkole, i na ulicy. Nie wiadomo, co wypisywała o Dumbledorze. Część była pewnie mroczną prawdą, jednak część elementów Rita może "podrasowała" nieco, żeby wyszło spektakularniej. W tej sposób oczerniła być może wiele osób. Trudno dociekać, co jest prawdą, jednak w takim wypadku lepiej zachować niezależność i nie ufać pochopnie. Przecież to dzieje się na naszych oczach. To dzieje się z niektórymi z nas. Manipulacja. Konflikt. Fałsz. Książka ma się ni jak do rzeczywistości? Polemizowałabym. Pozdrawiam!
Witam wszystkich HPNetowców! Na Pottermore jestem również Gryfonką Drugi dom to Pukwudgie Różdżka: orzech, włókno smoczego serca, 14 1/4 cala, niezwykle giętka Mój patronus to lis Choć wolałabym kota Myślę, że lepiej bym pasowała do Gryffinclaw'u lub Ravendor'u - Uwielbiam zespół Walk off the Earth - Gram na dwóch instrumentach: skrzypce i fortepian od siedmiu lat - Mam dwa koty - W wieku pięciu lat zaczęłam czytać i dalej podtrzymuję tę pasję - Uczę się, łącznie z polskim, trzech języków - Kocham pisać wiersze - Mogę słuchać i tworzyć muzykę poważną na okrągło - Lubię jeździć na rowerze - Mój ulubiony kolor to czerwony - UWIELBIAM "HARRY'EGO POTTERA" Nie mam dużo czasu na pisanie w Hogwarcie, jednak czasem jestem Moja postać to Talia Alexandra Kavakos, której towarzyszy kotka Lumos Tergeo. Lubię mroczną atmosferę i akcję w postach, jednak cenię też barwne opisy Pozwolę wkleić sobie tutaj dwa z moich wierszy spoza HPNeta Carpe diem Szedł raz człowiek leśną drogą W swym nieszczęściu był samotny Szedł z wolna noga za nogą Słońce świeci, on markotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Myśli o tym co się stało Serce żal ściska głęboki Myśli dobre coś rozwiało Ciężko już jest stawiać kroki Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mrok pochłania wciąż człowieka Ten nie walczy z ową siłą Jednak czemu moc ta zwleka Czyżby była jemu miłą? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Nagle spada liść na głowę Człowiek go lustruje wzrokiem Piękna zieleń, słyszy sowę Trochę żwawszym idzie krokiem Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Drzewa pną się ku niebiosom Dla wiewiórek autostrady Trawa skropiona jest rosą Czyż to koń tu biegnie śniady? Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Mały uśmiech zabłąkany Pewniej już się człowiek czuje Las to świat zaczarowany Nikt w nim siebie nie zmarnuje Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas Szedł raz człowiek leśną drogą Nie był dłużej już samotny Szedł radośnie tuż nad wodą Dług u lasu miał stokrotny Szumią liście mówi las Kto narzeka traci czas "Mistrz podstępu Oraz psot Proszę Państwa" - Oto kot Chytry, cichy, niebezpieczny Z gracją mami umiejętnie Przedmiot kultu to odwieczny Przytulany wciąż namiętnie Kto raz w oczy spojrzy kotu Ten się niewolnikiem stanie Jego woli i kłopotów Wspólne wliczając śniadanie Och, przypomnij sobie moment Gdy z lodówki coś wyjmujesz Kota nie ma, więc świętujesz Lecz żałosny słychać lament... Siedzi ten wyrzut sumienia Tuż przy drzwiach od Twej lodówki "Gdyby zaprzestał miauczenia Nie wykręcał tak swej główki" Cóż tu począć, gdy w pułapkę Mały drań jak z nut Cię złapał Smętnie ściągasz z nogi łapkę Kota, by ten już nie drapał Jak nie zacznie śpiewać solo Jak nie miauknie w głosów sześć Za sąsiadów zgodną wolą Poddasz mu się i dasz jeść Degradacja, kot tu szefem Kto zaprzeczy kociej woli Tego Władca zręcznym blefem Tu w chwil parę uspokoi Patrzysz wzrokiem przenikliwym Jak kot zjada Twą kolację Z wielkim uśmiechem złośliwym Pyta w ciszy "Kto miau rację"? Milczysz, choć gniew w Tobie wzbiera Z losem musisz się pogodzić Tylko głupi z Nim się spiera Po co dłużej siebie zwodzić? Kot- zwycięzca je powoli Każdą chwilą się napawa Drapie dywan "swój" dowoli "To prawdziwa jest zabawa" I poczujesz wnet zdziwienie Gdy ten podły egoista Ugasiwszy swe pragnienie Talerz wyliże do czysta "Ot, łakomczuch" myślisz sobie Kot na tym nie poprzestaje Kładzie przednie łapki obie Cicho na Twoim kolanie Już zniknęły gniewu grzmoty Mruczy diabeł w ciele kota A przywilej to jest złoty Mrucząc kot otwiera wrota Do umysłu i do serca Mruk- niezgody to morderca Kropla wody zapomnienia Gasi wnet wszystkich pragnienia Na ból głowy- ibuprofen Kupisz w stu różnych aptekach Kota znajdziesz tuż przy sofie Lek ten celebrytą w lekach Ból uleczy w oka mgnieniu Czy fizyczny, czy duchowy Drzemiąc na Twoim ramieniu Na kurację jest gotowy -Jaki lek, jaka kuracja? Kot nie jest antybiotykiem Nie, to już istna wariacja Kto tak twierdzi, heretykiem Przyjdzie kiedyś On do Ciebie Znowu, wietrząc w tym pułapkę Myślisz: "Dba tylko o siebie" Ten Ci jednak poda łapkę I zamruczy, uśpi Ciebie Wszystkie żale Twe ukoi Kto z nas będąc w kocim niebie Wciąż się kota swego boi? Miłego dnia, nocy, czy czegoś innego Mam nadzieję, że wiersze przypadły do gustu Nieoficjalny Tytuł Półfinalistki IV Turnieju Fan fiction 29.08.2017 r. 1777 pkt. na koncie |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 24.07.2017 12:41
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
Dużo osób było zainteresowanych losem Wybrańca. Mimo młodego wieku był sławny i ludzie chcieli wiedzieć co się dzieje z Harrym jak w końcu rozumie co się dzieje. Więc Rita o tym pisała. Wyolbrzymia, dziękuję Aniu za to słówko!, przyjaźń z Hermioną, to prawda, ale to przyciągało uwagę, bo ludzie łaknęli wszelkich plotek na jego temat Z tym, że w Hogwarcie było naprawdę dużo osób, które szczerze nienawidziły Pottera, co za problem żeby poszły opowiadać o jego życiu dziennikarce? Ludzie dla pieniędzy są w stanie zrobić naprawdę dużo, w tym również donosić, więc skąd pewność, że tych informacji nie dostała od wroga Harry'ego? Często przecież podpisywała, że informacje są prosto od Malfoya, kto by w tym przypadku nie wierzył? Dla Rity liczyła się sensacja, tak, już dawno to ustaliłyśmy, więc nie wiem po co to drążyć. Pisała brutalnie, ale jakoś bardzo od prawdy w większości nie odchodziła, bo chodziło właśnie o sensację. Odsunęli się od niego, bo nie chcieli wierzyć w powrót Voldemorta. Szczerze ale informacja powiedziana, że młodego chłopca, który jako jedyny mógł o tym mówić, była mało wiarygodna, w szczególności, że ludzie bali się powrotu czarnoksiężnika i wszyscy woleli oskarżyć go o kłamstwo byle czuć się bezpieczniej, nie tylko Rita. Omawiany wymyślony związek Harry'ego i Hermiony, tak, to ma się nijak do rzeczywistości. DIMASH |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 24.07.2017 12:50
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja nie wiem tak do końca czy odsunęli się wszyscy, bo nie chcieli wierzyć w powrót Voldemorta. Prorok to była taka manipulacyjna maszynka, i lepiej było ludziom uwierzyć w to, że Potter jest wariatem, chorym psychicznym gościem, co mu się jeszcze wydaje, że świat ma zbawić, a nie w to, że wyszedł zza groby potworny czarnoksiężnik<; Rita tak zagrała na jaką melodię jej się podobało - żeby wszyscy jej wersję kupili, a żeby coś kupić, to ktoś musi to dobrze zareklamować. Czy my lubimy czytać o czymś dobrym, nudnym i powszechnym? Nie, wolimy te krzykliwe tytułu, brukowce, tabloidy, tam gdzie jest sensacja, skandal, coś niesamowitego, jakaś spiskowa teoria. Rita miała tę przewagę nad innymi, że nie wypisywała o czymś w co nie dało by się uwierzyć - jak np.w jakieś chrapaki czy to, że Scrimgeour jest wampirem czy, że Knot je pasztet z goblinów jak ojciec Luny w tym "Żonglerze". Ona w Proroku działała perfidnie i z przemyśleniem, bo Turniej, Potter, Dumbledore czy Hagrid jako syn olbrzymki to coś "namacalnego", ktoś kogo można dotknąć, zobaczyć, pogadać - oni są, a na jakieś chrapaki czy gnębiwtryski nie było żadnych dowodów. |
|
|
Bad wolf |
Dodany dnia 24.07.2017 12:57
|
Pochwały: 7 Postów: 1666 Dom: Slytherin Punkty: 12316 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 20.09.13 |
W ogóle Żongler to była taka gazetka dla wariatów. Tak o niej myślałam i będę myśleć, bo po zachowaniu Lovegooda i jego córki, Luny, ciężko uwierzyć, że byli oni całkowicie zdrowi. Dodatkowo właśnie gnębiwtryski były takimi stworzeniami (do tej pory w zasadzie nie wiem czy one ostatecznie istnieją czy nie?), których nikt nie widział, nikt o nich nie słyszał, ludzie miłujący magiczne zwierzęta o nich nie mówili, więc z góry wiadomo, że Żongler to masa bzdur. A wtedy zostaje tylko Prorok. Nawet nie kojarzę czy były jeszcze jakieś gazety, które poszły o wszystkim, a nie tylko o konkretnych tematach jak quidditch czy magiczne rośliny. DIMASH |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |