No to już po wsze czasy będzie theme z "Rodziny Bundych". Durny był to serial, w sumie jak już przestałam być dzieckiem, to zaczęło mnie bawić, że piosenka Sinatry była w ramówce tak chorej produkcji. Jeszcze pamiętam tego lektora... Jezu. No w każdym razie ja wiem, że Sinatra do mistrz i w ogóle, ale ja tej piosenki nie potrafię traktować w kategoriach shitu czy hitu, bo to mi się kojarzy z Bundym na kanapie po prostu.

Rebeka - Perfect Man

No to jest klasyk, jak w ogóle można nie nazwać tego hitem, haha. Co tu więcej pisać, przebój każdej imprezy i każdej podróży samochodem. Może nie do słuchania na co dzień, ale jednak szlagier.

Ode mnie zamykający kawałek z ostatniego odcinka "Raya Donovana"

The Waterboys - Fisherman's Blues

Od razu mogę napisać, że HIT. Lubię Zawiałow, ma ciekawe piosenki, jedne lepsze, drugie mniej, ale mimo wszystko utrzymuje całkiem dobry poziom. Ten utwór uważam za jeden z jej bardziej udanych, lubię go słuchać i śpiewać w samochodzie : D.

Rysy - Brat

Myślę, że ten utwór to zna w ogóle każdy człowiek na świecie, tylko w różnych wykonaniach. To z kolei nie są zupełnie moje klimaty, ale kawałek znany, sprawdza się dobrze jako podkład w filmach i tak dalej, natomiast nie jest to coś, co bym sobie włączyła w domu. Trochę mi nie pasuje głos Lopez, coś z nim ewidentnie zrobili komputerowo.

Kwiat Jabłoni - Wzięli zamknęli mi klub. Wersja z Woodstoku, bo jest najlepsza.

Jedna z moich ulubionych piosenek The Smiths. Ogólnie to jest bardzo piosenka opowiadająca o mnie i moich pragnieniach, haha. No i The Smiths to jest w ogóle złoto, nie można dać niczego innego niż HIT. Słuchajcie, dzieci.

Pira Pora - I'm Ready

Bardzo piękna piosenka. Filmu nie widziałam, ale chyba się skuszę. Jeśli chodzi o utwór, to przyznam, że po zwrotce spodziewałam się trochę inaczej brzmiącego refrenu, ten mi trochę brzmi na oderwany od całości. Ale w gruncie rzeczy, przy kolejnym przesłuchaniu wszystko już gra. Zdecydowanie HIT.

Saâda Bonaire - More Women

Zupełnie nie moja bajka. Do tego wokalista ma strasznie denerwujący głos. W niektórych piosenkach krzyk się sprawdza, tutaj nie za bardzo, ale może wynika to z tego, że nie rozumiem o czym on śpiewa. Tak czy siak, niestety, dla mnie tym razem shit.

Ode mnie coś, co mi podsunął spotify

Still Corners - Horses at Night

Słyszałam chyba gdzieś ten kawałek. Nie są to do końca moje klimaty, lubię smęty, ale to jest ten rodzaj, który mnie momentami nieco drażni. Ale ogólnie piosenka całkiem ładna, wokalista potrafi śpiewać, nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Chociaż jest to trochę bardziej popowe niż ich stare utwory. Ale dam hit.

KOMPROMAT - Niemand