Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Podsumowujemy rok - ogólnie
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 30.12.2018 21:31
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Siema! Sam dzisiaj pytała o taki temat, więc zakładam. PODSUMOWANIE KOLEJNEGO ROKU NASZEGO ŻYCIA Niestety nie zacznę optymistycznie, bo to był zdecydowanie najgorszy rok w moim życiu. Mocno podupadło moje zdrowie - psychiczne i fizyczne. Wiele rzeczy mi nie wyszło. Ale poczyniłam stosowne kroki i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej... Ale przez caly rok marudziłam na sb, więc przejdę do plusów. Z dobrych rzeczy: przede wszystkim pies. Spełniłam swoje wieloletnie, ogromne marzenie. Mam pieska, który jest moim promieniem słońca. Czasami też mnie wkurza jak cholera, ale to normalne Dobrze jest mieć taką istotę, za którą się odpowiada, bo to zmusza do ruszenia tyłka i pozwala się skupić na czymś, co przynosi satysfakcję. Nie mówiąc już o bezgranicznej miłości, jaką się od takiego stworzenia otrzymuje. Poza tym: odważyłam się w końcu na rzucenie znienawidzonej pracy. Nie wiem, co będę robić i może czekają mnie równie trudne czasy, ale staram się myśleć optymistycznie, mam nadzieję, że to krok w dobrą stronę. Poza tym, rozkręciłam się jako instruktor fitness i przez ten rok poznałam dużo klubów i sporo się nauczyłam. To chyba tyle dobrego... Z ulgą zamykam ten rok. Kolejny chyba musi być lepszy. A jak u was? Bilans dodatni, ujemny, a może wyszedł na zero? |
|
|
Klaudia Lind |
Dodany dnia 31.12.2018 09:31
|
Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: Hufflepuff Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
U mnie też tak średnio na jeża. Zaczynając od pozytywów, to przede wszystkim znalazłam fajną pracę, która mogłaby być taką moją robotą aż do emerytury. Szukałam jej rok czasu, dzięki czemu mogłam spróbować swoim sił w naprawdę różnych dziedzinach. To było ciekawe i kształtujące doświadczenie Kolejną fajną rzeczą jest to, że wreszcie mam ukochanego i upragnionwgo kotka. Tygrysek jest jak moje drugie dziecko, uwielbiam go Poza tym udało mi się pozałatwiać wiele ważnych spraw i odłożyć trochę grosza. Kupiłam nam piękne meble i sobie ukochane kredki. Tak myślę, że spełniłam jakąś część swoich marzeń, chociaż te największe są jeszcze poza moim zasięgiem. To teraz minusy. Praca spowodowała u mnie brak czasu i chęci na bardzo wiele rzeczy. Zaniedbałam bloga i fanpage,a rzadziej udzielałam się na hpnecie, przestałam pisać ff i mniej rysuje. Nie dbam już tak o swoje zdrowie i urode i czytałam bardzo mało książek.... No cóż, wiem w każdym razie co sobie postanowić od przyszłego roku, wygospodarować więcej czasu na przyjemności i dla siebie O tym zawsze pogadam *rysowanie*książki*anime*wiedza ezoteryczna*Saga o Ludziach Lodu*zdrowie*nauka*blogi*góry*konie*dinozaury*rękodzieło Znajdziesz mnie na: blogu:https://sagaoludz...gspot.com/ instagramie:http://www.pictam...5597626476 mrauuuu Ulubione anime - Noragami Ulubione filmy - seria Jurrasic [color=#ffff00]Ukochane bajki Dzięki za odwiedziny ^^[/color] |
|
|
Elsa |
Dodany dnia 31.12.2018 16:07
|
Postów: 25 Dom: Hufflepuff Punkty: 767 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 05.11.16 |
Ogólnie nie myślałam o moim roku, jak mi minął, do dzisiaj... Stwierdzam, żenie był on zły, ale zła jestem na siebie. Za to, że za mało się rozwijałam, za mało wykorzystałam dany mi czas, po prostu ludzie często myślą, że jeszcze wszytsko zdążą zrobić, bo przecież są młodzi, najpierw obowiązki, potem przyjemności... Gówno prawda. Cieszcie się swoim życiem, bądźcie spontaniczni, po prostu żyjcie tak, jak Wy chcecie. "Wiara, wytrwałość i szczęście - to wszystko, czego człowiekowi trzeba" - Ch. Bukowski
https://loveflove...gspot.com/ |
|
|
Anni1111 |
Dodany dnia 01.01.2019 17:52
|
Pochwały: 2 Postów: 15 Dom: Gryffindor Punkty: 19224 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 16.05.18 |
Za ten rok dałabym sobie Zadowalający. Może nawet Powyżej Oczekiwań? W pracy zmieniłam stanowisko i choć to poprzednie już dawało mi dużo satysfakcji, nowe po prostu KOCHAM. Mam znów okazję nauczyć się dużo nowych rzeczy, robić to, co lubię i pracować tak, jak sobie wymarzyłam od prawie trzech lat. Od początku tego roku mam trzy koty. Zawsze chciałam mieć kociarnię i proszę. Jeśli chodzi o HP - w połowie roku udało mi się skończyć i opublikować mój pierwszy fick. I choć teraz uważam, że zrobiłam w nim wiele błędów i chętnie poprawiłabym wiele rzeczy - bardzo mnie to cieszy. Bo widzę ile się nauczyłam od chwili, kiedy napisałam pierwsze zdanie. Teraz piszę drugi i publikuję kawałkami i bardzo mnie to cieszy. i właśnie o to mi chodzi. Nie żeby "przejść do potomności" i być "najsławniejszą pisarką XXI wieku" , ale żeby dobrze się bawić robiąc coś, co mi sprawia przyjemność. Poza tym jestem dumna z siebie, że się odważyłam. Cieszę się, że jakoś daję sobie radę w życiu, choć czasem jest pod górkę. Najważniejsze, że jest dobrze. Tak, jak pisała Elsa - cieszę się, że robię to, co robię i żyję tak, jak żyję. Być może kiedyś zmienię styl, ale nawet jeśli tak, to ten okres czasu będę chyba postrzegać bardzo pozytywnie. Jeszcze nie zastanawiałam się nad postanowieniami noworocznymi, ale będę musiała nad tym poważnie pomyśleć. |
|
|
TheWarsaw1920 |
Dodany dnia 01.01.2019 18:56
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 4 Postów: 134 Dom: Slytherin Punkty: 1850 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.06.13 |
2018 - wspaniały to był rok, nie zapomnę go nigdy. A czego sobie życzę w 19? Tego samego co w 18. Dużo pieniędzy miałem, dużo piłem wódki, bo bardzo ją lubię i dużo spałem. "Pamiętajcie o ogrodach - Czy tak trudno być poetą? W żar epoki nie użyczy wam chłodu Żaden schron, żaden beton!" ~ Jonasz Kofta "Świecie nasz - daj nam, Daj nam wreszcie zgodę, Spokój daj - zgubę weź, Zabierz ją, odprowadź." ~ Marek Grechuta "Tak nas Panie obdarzasz, wżdy nam zawsze mało - Za nic mamy - co mamy, więcej by się chciało." ~ Jacek Kaczmarski |
|
|
blad logiczny |
Dodany dnia 01.01.2019 19:45
|
Pochwały: 3 Postów: 522 Dom: Ravenclaw Punkty: 10426 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 13.12.14 |
Rok zaczął się obawami, ale jednak wymuszona współpraca przebiegła tym razem idealnie. Widocznie jedna można jakoś przeżyć bez kłótni, zrzędzenia niepospolitego i oskarżeń, a już myślałem, że niektóre osoby(niki) nie potrafią być szczęśliwi, bez uprzykrzania życia sobie i innym Potem było już całkiem dobrze i wszystko co zaplanowałem (i nie zaplanowałem) udało się wykonać na 300%. W końcu odkładanie czegoś przez 4 lata to trochę przesada. Wszystko ma jednak swoją cenę, a zostanie "o centymetr" "Kapitanem Hakiem" na resztę życia (i to w najlepszym przypadku, gdyby mnie dostatecznie szybko znaleźli), nie byłoby warte żadnej. Chyba ktoś tam "w górze" bardzo się modli za mnie. Hak czy tam inna proteza lewej dłoni z pewnością nie pomaga stukać w klawiaturę Ostatecznie jednak wyszedłem z tego bez trwałych następstw Więc rok z pewnością na wielki plus. Błąd mam zawsze przed sobą.
Wszelkie błędy, gramatyczne, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne, to moi kuzyni. Nie lubię kuzynów. Uważam, że należy wypędzić błendy z pustymi do puszczy. |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 01.01.2019 20:54
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Mój rok podsumowuję raczej negatywnie. Oczywiście były w nim dobre aspekty, wiadomo. Ale niestety, w ubiegłym roku wiele rzeczy nie poszło po mojej myśli. Na samym początku roku zmarła moja ukochana babcia. Tęsknię za nią i mam do siebie żal, że nie byłam bardziej cierpliwa i nie poświęcałam jej więcej czasu. Podczas pobytu babci w domu opieki i szpitalu zaczął się początek końca mojej pracy w salonie kosmetycznym, w którym byłam już rok. Doszło do nie miłych sytuacji i pretensji, że nagle biorę wolne (w dniu w którym zmarła moja babcia) i na dodatek w kolejnych dniach rchodzę jakaś przygnębionar1;. W ogóle praca jest moim największym zmartwieniem. Na początku roku zmieniłam pracę, odeszłam z salonu, wyżej wymienionego, na rzecz wyspy manicure w galerii. Powód? Obiecano mi umowę o pracę na cały etat i wyższe zarobki. Okazało się to jednym wielkim kłamstwem. Tzn, zarobki faktycznie były wyższe, ale podstawa nie wynosiła nawet minimalnej krajowej. Zatrudniono mnie na zleceniu, w dodatku na pół czarno (według umowy pracowałam 40 godzin MIESIĘCZNIE, faktycznie cały etat i nawet nadgodziny). Po 3 miesiącach, okazało się, że na umowę o prace rzekomo nie zasługuję. Odeszłam z wyspy i na przebiedowanje poszłam na call center. Praca na call center wykończyła mnie psychicznie. Wytrzymałam 3 miesiące i powiedziałam sobie rdośćr1;. Trafiłam do kolejnego salonu, znowu miała być umowa o prace po okresie próbnym, znowu miałam mieć wszystko w 100% legalnie. Ale kwota 300zł brutto na umowie mnie prześladuje nadal. Po 3 miesiącach przedłużono mi umowę na jeszcze jeden miesiąc, z zamysłem, że od stycznia wejdę na umowę o pracę na cały etat. 27.12 okazało się, że umowa nie zostanie mi przedłużona, ale mogę zostać na kilka tygodni jeszcze, żebym mogła na spokojnie znaleźć pracę. Nie wiem, czy chcę zostać, cały czas się waham. Problemy z pracą generują stres, który odbija się na moim zdrowiu, zarówno psychicznym jak i fizycznym. W każdym razie, rok 2019 zaczynam jako bezrobotna. Moje przeboje z pracodawcami powodują to, że nie możemy dostać kredytu na wykończenie domu. Dom stoi od maja i czeka, aż wreszcie znajdę prace, w której będę zatrudniona na normalnych i przede wszystkim, legalnych warunkach. Oby się doczekał w tym roku. Z pozytywów - zakup domu. To moje największe marzenie od zawsze i najlepsza życiowa inwestycja, bo wiadomo, jak w coś inwestować, to w nieruchomości najlepiej. Poza tym, wzięłam ślub, co było jednak dosyć miłym i pozytywnym doświadczeniem, biorąc pod uwagę pasmo moich niepowodzeń na tle zawodowym. To chyba tyle. Oby kolejny rok był lepszy, bo jeśli znowu będę żyła w takim stresie, związanym z brakiem pracy, to pewnie wyląduje w szpitalu. "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 23.12.2019 20:43
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
To teraz jeszcze chyba ja powinienem swoje trzy grosze dorzucić, nie? Ale uwaga, będzie bardzo na poważnie. Rok 2018 był w moim życiu... hmm, chyba określenie "wyjątkowy" będzie tutaj najbardziej pasowało. Czy był udany? Chyba tak. Czy chciałbym go powtórzyć? Raczej nie. W minionym roku działo się w moim życiu bardzo dużo, miało miejsce kilka wydarzeń, które przetrzepały porządnie moją psychikę i w jakimś sensie uczyniły ze mnie innego człowieka. Pierwszy poważny wstrząs ubiegłego roku miał miejsce podczas świąt wielkanocnych, nie chcę tutaj opowiadać o szczegółach, ale sprawił on że stałem się praktykującym katolikiem. Choć nie była jakaś to wielka rewolucja w moim życiu, od tamtej pory do dzisiaj jestem o wiele bardziej świadomy siebie, zacząłem zadawać sobie i światu coraz więcej pytań i wiele rzeczy lepiej rozumieć. Także w ubiegłym roku pierwszy raz w życiu wszedłem w poważny związek. Co prawda rozsypał się jak domek z kart po miesiącu, ale także i dzięki temu wiele rzeczy sobie uświadomiłem. To były chyba takie dwa najważniejsze dla mnie wydarzenia tego roku, dzięki którym, jak mi się wydaje, stałem się o wiele mądrzejszy, dojrzalszy, świadomy siebie i otaczającego mnie świata. A tak poza tym... cóż, kolejny rok na studiach minął, szczególnie pierwszy semestr minionego roku akademickiego był dla mnie bardzo udany, uzbierałem satysfakcjonujące mnie wyniki, w drugim już nieco gorzej, ale i tak nieźle. Jestem przede wszystkim zadowolony ze zdania certyfikatu z angielskiego, bo tego się najbardziej obawiałem. Dzięki porządnemu posmakowaniu pracy nauczyciela i jednocześnie pracy naukowej dzisiaj już wiem, że ta pierwsza ścieżka jest moim powołaniem, także jeśli chodzi o to to jest na plus. Nowy rok akademicki zacząłem też nieźle, choć mam sporo obaw o swój licencjat, a poza tym przyznam się wam, że coraz mniej chce mi się studiować... No i nie mogę też nie wspomnieć o tym, że w zeszłym roku poznałem mnóstwo bardzo fajnych osób Zaliczyłem dwa całkiem udane wyjazdy, także jestem zadowolony Ogólnie zatem rok bardzo ważny, także długi i męczący, ale mimo wszystko bilans na plus Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 26.12.2019 13:19
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Niejako kontynuując pierwszy post tego tematu - ten rok był dla mnie bardzo dobry, bo mogłam mało pracować. Rzuciłam biurowy etat i nie żałowałam tego nawet przez minutę, pomimo znacznego pogorszenia sytuacji finansowej. Zajmowałam się domem, psem, gotowałam obiadki i bawiłam się w kurę domową, i było mi z tym bardzo dobrze. Zadbałam o swoje zdrowie, zeszłam z leków, zmieniłam dietę, miałam mnóstwo ruchu i wszystko to się opłaciło. Teraz wkraczam w nowy-stary etap, bo wracam za biurko i zobaczymy, jak to będzie. Ale rok 2019 zaliczę do bardzo udanych. |
|
|
gordian119 |
Dodany dnia 27.12.2019 11:52
|
Pochwały: 3 Postów: 3593 Dom: Slytherin Punkty: 14121 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 08.06.16 |
O roku 2019 chyba mogę mówić jako o w miarę udanym, aczkolwiek pod wieloma względami trudnym. Niemal całą pierwszą połowę roku spędziłem na wizytach u dentysty (mea culpa), do tego wiosną przechodziłem przez dość konkretną chandrę związaną z poczuciem bezsensu bycia na moich studiach, gdzie miałem wrażenie że tylko marnuję czas. Później było bardzo udane lato, zwłaszcza lipiec, który spędziłem na kursie włoskiego. Jestem z tego bardzo zadowolony, bo zawsze marudziłem na wakacje jako okres kompletnie bezproduktywny - w tym roku było zupełnie inaczej. Kurs kursem, ale poznałem tam też bardzo fajnych ludzi, z którymi do dzisiaj utrzymuję kontakt tworząc taką paczkę dobrych znajomych. Byłem też tydzień nad morzem, z czego też jestem zadowolony. We wrześniu obroniłem pracę licencjacką, co kosztowało mnie naprawdę mnóstwo nerwów. Czy było warto? Nie wiem, myślę że tak, aczkolwiek nie uważam tego za swój jakiś wielki sukces. Sukcesem na pewno jest moje przetrwanie na tych studiach, choć zapewne dopiero z perspektywy czasu okaże się czy to faktycznie było mi potrzebne, czy było tylko zwykłą stratą czasu. Tak czy inaczej, zdecydowałem się na rozpoczęcie od października drugiego kierunku studiów i tego akurat nie żałuję, wręcz przeciwnie - dzięki temu trochę odżyłem, nabrałem więcej zapału, nowej energii do życia, zacząłem wyznaczać sobie nowe cele, znalazłem nowe hobby i od razu życie stało się piękniejsze. W nowy rok wchodzę z bardzo dobrymi nadziejami i życzę wam wszystkiego co najlepsze w 2020 r., tak żebyśmy za rok wszyscy mogli napisać w tym temacie wyrażając nasze zadowolenie Witam was, moi drodzy, w krainie czarów! A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Posycz sobie, mała żmijko Wij się, żmijko, wij Bądź milutka dla Gordiana Bo cię przybije do drzwi! Od Hermionki78 na Halloweeeeeeeeeen Order Dobrego Ucznia za 3. miejsce w konkursie na najaktywniejszego ucznia Hogwartu (2017/2018) W Hogwarcie: Gordian Stella (4.07-2016-8.07.2018) Prefekt Slytherinu 2017/2018 Bruno Boccanegra (od 8.07.2018) |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 27.12.2019 13:30
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Ten rok nie wyróżnił się niczym na tle poprzednich. Pozdrawiam. Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Rue Riddle |
Dodany dnia 27.12.2019 20:00
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 10 Postów: 990 Dom: Ravenclaw Punkty: 11288 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 24.08.15 |
Hmmm, no 2019 był z całą pewnością pracowity, ale i tak mniej, niż zapowiada się 2020 Przyznam szczerze, że z pierwszej połowy to niewiele pamiętam, więc najwyraźniej nie wyróżniała się niczym szczególnym. Druga natomiast była już dużo ciekawsza i lepsza, narzekać mogę tylko na to, że nie poszłam na wymarzony koncert (co ja gadam, że narzekać... Rozpaczam do tej pory! ). W każdym razie na wakacjach bardzo wypoczęłam, byłam w czterech obcych krajach, w tym w jednym całkiem dla mnie nowym, a na dodatek poznałam kilkoro świetnych ludzi, więc chyba można zaliczyć rok do udanych, w każdym razie pod kątem poszerzania horyzontów Z minusów to to, że w szkole coraz gorzej mi idzie, bo strasznie cisną, a ja ponawalałam sobie jak zwykle mnóstwo zajęć dodatkowych (które jednak dają mnóstwo radości i satysfakcji, więc ani myślę z nich zrezygnować ;D) i jeszcze pewne zmiany w domu, które może i są konieczne, ale mi szczególnie do gustu nie przypadły. Jednak żyje się dalej i mimo, że ten rok był całkiem dobry, wiążę ogromne nadzieje z kolejnym, bo zapowiada się ciekawie, także już się nie mogę doczekać :D Sen też jest bardzo wartościowy, a na pewno bardziej niż edukacja zdalna ~ CoSieDzieje 16.04.2020 Moim domem na HPnecie jest Ravenclaw ale jestem pewna że w Hogwarcie trafiłabym Slytherinu. Szczerze jednak mówiąc, jestem hybrydą, mianowicie Krugonką Wprowadziłam emotkę "" zamiast słowa "poszło", odnośnie postów w Hogwarcie, co zrewolucjonizowało sb (No dobra, nie zrewolucjonizowało, ale i tak jestem z tego dumna ) Moja HPnetowa twórczość Fanarty: Meropa Gaunt Trytonka Chiński Ogniomiot Molly Weasley Hagrid i Aragog Hagrid i Sfinks Fan ficki: Moja seria o Draco Malfoyu. Psychologiczne, trzy rozdziały. Moja seria o początkach Hogwartu. Przygodowe, jeden rozdział. Moje drabble o... A zresztą sami się przekonajcie Artykuły: Patriotycznie, czyli artykuł o Ravenclawie. Ten artykuł o Wiktorze Krumie pisałam razem z Lorką - pozdro! A w tym wydaniu Proroka odpowiadałam za rozrywkę W tym też ;p A tu są takie (nie)miłe rzeczy o mnie z sb Ostatnio przychodzę tu nie dla punktów, tylko aby z tobą pogadać ~ potterkking Oczywiście, że to naprawisz. Zdolna z ciebie dziewczyna ~ Nedelle Chociaż ja tam ubóstwiam twoją trytonkę i twierdzę, że jest najpiękniejsza ~ Bad wolf Witaj księżniczko rozrywki ~ Prorok Niecodzienny Biorę przykład z najlepszych (czyt. Ciebie) ~ AdersYooo Mówiłam Ci kiedyś, że mi przypominasz takiego hpnetowego kociaka? Taka spokojna, miła kulka puchu ~ ulka_black_potter Ona jest ogólnie mistrzem dziwactwa, samokontroli i ciętych ripost, to z nią wszystko możliwe ~ Bad wolf Jesteś świetną męską postacią ~ Angelina Johnson Uważaj przy Rue! To gramatyczny i ortograficzny strażnik HPneta! ~ Livka (Moja nowa fucha ) Rue na władcę Hogwartu! ~ Angelina Johnson No chyba już widzę kto będzie miał Hogwardzkiego Awardsa ~ Roksolana Delakur (Nie miałam) Ale wiesz co? lubię Cię za ten Twój nieogar ~ gordian119 Są tacy ludzie, którym się nie odmawia, a ty jesteś jedną z takowych ~ Roksolana Delakur Awwww <3 jesteś jak piwo kremowe na moje serce <3 ~ Livka Jeny, co to się zadziało, żeby ktoś poprawiał Rue Riddle ~ BumSzakalaka Jesteś tak wyrodna, że ciotka Petunia już bardziej kochała Harry'ego niż ty swoje dzieci ~ MorfinGaunt I mistrzowski tekst Adersa: Jak można nie pić, jak tu wchodzisz. Ja tego na trzeźwo nie zniosę... ~ AdersYooo A oto niezbity dowód na moją fajową fajowatość i śmieszność - Uwielbiam Cię - Za co? - Za twoje teksty By Shanti Black A to jest po prostu śmieszne Roksolana Delakur, Asen jest bardziej... mrrraśny. Taki ponury i nieociosany, męski... zostaw kluchę Neville'a i bierz Bułgara! ~ Angelina Johnson Nie sprowadzajcie Rue na złą drogę... może będą z niej ludzie! ~ ulka_black_potter ... Dzięki, ulka - Pff, Krukoni są wredni ~ Didi Malfoy - Nie. Tylko Rue ~ Lilyatte - Rue jest łatwa do wołania ~[color=#0000ff] Roksolana Delakur[/color] - Krzyczysz "obiaaaaaaad" i Rue pomimo bycia na drugim krańcu Polski reaguje ~ [color=#ffff00]CoSieDzieje[/color] Moja HPnetowa rodzinka Dobry Wujaszek (AdersYooo), Najlepsza Ciocia (Bad wolf), Dziadek Bat (batalion_88), Antybliźniaczka (Inga Clinton), Pomocna Lewa Dłoń (EmilyWright), Po Prostu Babcia (Ewa Potter), Babcia Chrzestna (Roksolana Delakur), Bogini Spisku Hogwardzkiego (BumSzakalaka). Może kiedyś też tu trafisz? :tanczy: |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 27.12.2019 21:01
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ten rok był taki sobie. Cieszę się, że już się kończy, bo zaczyna się nowy, który albo będzie lepszy, albo nie. Myślę, że najbardziej znaczącymi momentami tego roku były dla mnie: - zamieszkanie z najlepszą przyjaciółką, nadal się lubimy, ale nadal myślę, że ta decyzja była ryzykowna - urodzenie dziecka Krica i śmierć z powodu tegoż Ben(kart)a - nie otrzymanie żadnego Awardsa... wstydźcie się - 25 urodziny, wprawdzie nic nie zmieniły, ale zaczynam wyglądać starzej i coraz bliżej do trzydziestki - wizyta w Łodzi i poznanie kolejnych HPnetowiczów, druga połowa roku minęła mi ze słowem różdżkologia () - odejście z redakcji HPneta, to było chyba najważniejsze wydarzenie tego roku (nawet moja siostra uznała, że to przełomowe wydarzenie w moim życiu) - towarzyszenie Ang i El w porzucaniu stanu panieńskiego - dobicie do TOP10 i przekroczenie 30 000 tys punktów Jak teraz patrzę na tę listę to stwierdzam, że ten rok jednak nie był taki zły. Prawda jest taka, że dopiero od września zaczęło być trudno, więc bilans jednak na plus. Wolę parzyste lata i parzysty wiek, więc myślę, że za rok będę tu pisała o samych super wydarzeniach w moim życiu. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Aneta02 |
Dodany dnia 28.12.2019 01:05
|
Pochwały: 14 Postów: 1886 Dom: Gryffindor Punkty: 28403 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 12.03.18 |
Myślę, że rok 2019 zasługuje na solidne podsumowanie, gdyż chyba żaden z poprzednich nie wniósł tylu zmian. Aż głowa boli, gdy pomyślę, aby napisać o wszystkim. Więc może ogólne podsumowanie. Początek roku, gdzieś do końca marca był jednym z najgorszych momentów w moim życiu, najlepiej do jak najszybszego wymazania, ale pamięć ma to do siebie, że lubi przypominać niektóre obrazy po latach. No a potem szereg kompletnych rewolucji i walk, a wręcz wojen toczonych ze sobą i z pozostałościami gatunku ludzkiego. Może wymienię najpierw, co na plus? Z takich rzeczy do upubliczniania to będzie chyba naprawa relacji z samą sobą, ukształtowanie charakteru od nowa na mocno zadowalający, umiarkowana stabilność i co najważniejsze... Otwarcie się na ludzi. W tym roku już od paru miesięcy całkiem inaczej rozmawiam z ludźmi, ale też inaczej ich postrzegam. Jako coś wewnątrz wrażliwego z własną historią. Każdy jest wart poznania i rozmowy. Coś poza tym? Wzrost ambicji, powrót do piątko-szóstkowego wyglądu e-dziennika i otwarcie na samorozwój w kierunku naukowym i kariery. I polubiłam ekonomię - można powiedzieć, że znalazłam powołanie (coś czuję, że po kilku latach się i tak odwidzi, ale cieszmy się tym, co jest teraz). Do pozytywów tego roku należy również mocny wzrost zaufania i zacieśnienie relacji z moją przyjaciółką- no rozumiemy się bez słów I ... nie wiem czy to sprawa świąt, czy wyrzutów sumienia po tylu latach, ale czyżby stosunki rodzinne w domu uległy minimalnemu polepszeniu? No i jeszcze jeden plus: przytyłam kurczę 16 kg Chyba nadszedł ten czas na minusy. Tu nie będę się wypowiadać zbyt wiele, bo co najgorsze trzeba omijać szerokim łukiem, ale w końcu to podsumowanie obu stron medalu Zdecydowanie zbyt mało razy spotkałam się z bliżej-nieokreślonym-relacyjnie osobnikiem płci męskiej, który bardzo mnie wspierał, a mieszka 150 km ode mnie, z czego dojazdy są naprawdę straszne, a ja boję się pociągów. Minusem są też wahania nastrojów i nachodzące pytania, kim tak właściwie jestem i jaka jestem. Mogłyby się odwalić po tylu miesiącach. No i ostatni minus, moja najgorsza NIESPRAWIEDLIWA OCENA za wypracowanie z "Dziadów" w które włożyłam serce. Ale mam podejrzenie, że ukochana polonistka pomyliła osoby przy wpisywaniu i moja kuzyneczka dostała tę piąteczkę za mnie. W końcu nazwisko zobowiązuje. Tak naprawdę to jest najmniejszy problem, ale muszę jako wyładować frustrację Roku 2020, nadejdź! Jestem gotowa i ciekawa! |
|
|
Takoizu |
Dodany dnia 09.12.2020 13:43
|
Pochwały: 7 Postów: 1014 Dom: Slytherin Punkty: 9612 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 10.11.15 |
Otwieram Tydzień z Tematem! Rok 2020 coraz bardziej zbliża się ku końcowi, więc zachęcam do dyskusji w tym temacie na temat tego jak miną wam ten rok oraz o Waszych noworocznych postanowieniach Edytowane przez Takoizu dnia 09.12.2020 14:05 |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 09.12.2020 14:16
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Ok, chyba każde z tych podsumowań będzie zaczynało się podobnie, tzn. w stylu "to był dziwny rok" Ponownie zaczęłam od przeczytania mojego poprzedniego posta w tym temacie. Pamiętam, że wchodziłam w rok 2020 ze szczerymi nadziejami na dużo dobrego. Hahahaha. Pamiętam takie dwa tygodnie z początku roku - po rozpoczęciu nowej pracy - kiedy miałam wrażenie, że w końcu "ogarniam życie" i mam jakoś poukładane i będzie fajnie. Nigdy wcześniej ani nigdy później takie wrażenie do mnie nie wróciło. Lockdowny były i są dla mnie bardzo ciężkie psychicznie, prawie rozpadł mi się dwunastoletni związek, musiałam wrócić do leków, było mnóstwo stresu, zmartwień i niepewności. Pod koniec tego roku poukładałam sobie w głowie pewne rzeczy i mam wrażenie, że czuję się trochę stabilniejsza wewnętrznie - lepiej się poznałam, dokonałam kilku zaskakujących odkryć o sobie i to jest coś, co na pewno doceniam. Nie wymienię żadnych konkretnych, pojedynczych zdarzeń. Ten rok to po prostu szara, poplątana masa dni, które zlewają się ze sobą i będą wspominane raczej ponuro. W przeciwieństwie do mojego posta i nastroju sprzed roku, nie mam jakichś większych nadziei na kolejny rok, a wręcz spodziewam się, że będzie tylko więcej powodów do zmartwień. Wybaczcie ten ton, ale sami zapytaliście |
|
|
CoSieDzieje |
Dodany dnia 09.12.2020 14:31
|
Pochwały: 6 Postów: 1033 Dom: Hufflepuff Punkty: 30037 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 20.08.17 |
"Roku 2020, nadejdź! Jestem gotowa i ciekawa!" Sorry, ale Aneta mnie rozwaliła Ten rok nie zasługuje na żadne szczególne podsumowania, bo jak było każdy widzi. Z największych plusów to chyba to, że udało mi się przeżyć Chociaż kto wie co się zdarzy przez najbliższe trzy tygodnie. Jak uznam, że było coś jeszcze wartego uwagi, to dopiszę Wcześniejszych nie mogę znaleźć i dobrze "Życie jak tandetny jarmark" - złota kryją się nawet w szkolnych notatkach |
|
|
losiek13 |
Dodany dnia 09.12.2020 14:44
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: Ravenclaw Punkty: 34144 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
To co zauważył Anton brzmi niesamowicie zabawnie w obecnej sytuacji Chyba nie ma osoby, która nie może się już doczekać końca tego roku. Ja mam w sumie tylko dwa highlighty z tego roku, czyli rozstanie z chłopakiem i ukończenie studiów. Pytanie tylko, czy 2021 będzie faktycznie lepszy, bo jakoś wątpię... Always |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 09.12.2020 15:11
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ehhh... z jaką naiwnością patrzyłam w przyszłość i nowy rok. Chciałabym poklepać Samicę o bardzo małym rozumku po plecach. Myślę, że pomimo tych przykrych rzeczy mogę powiedzieć, że w moim życiu zaszło dużo dobrych zmian, wszystkie były na poziomie mentalnym, a ja sama chyba w jakiś sposób dojrzałam. Jak rok temu wypunktuje najważniejsze rzeczy: - wygrałam 2 awardsy ( ) - zdobyłam prawie 9 tys punktów - przyczyniłam się do wygranej Rava w PD - byłam w półfinale WWFF - ścięła włosy dosyć znacznie i raczej nie będę ich znowu zapuszczałam - przestałam słodzić i częściowo ograniczyłam cukier - bardzo mocno ograniczyłam spożywanie mięsa, w sumie jem tylko jak jestem na wsi i poza ziemniakami nie ma nic innego, i jak zamawiam pizzę ze znajomymi - zaczęłam żyć świadomiej jeżeli chodzi o kwestie ekologiczne - bardzo mocno zmienił się mój światopogląd, a może raczej utwierdził z jeszcze większym odchyleniem w lewą stronę niż był - uświadomiłam sobie jakie są moje priorytety jeżeli chodzi o kwestię tego jak chciałabym by wyglądało moje życie w przyszłości i przestałam łudzić mamę, że doczeka się wnuków z moim udziałem - zaczęłam gotować i odkryłam w sobie pasję do pieczenia - mocno ograniczyłam jedzenie fast foodów i gotowych dań - spędziłam kilka miłych wieczorów na skypie z różdżkami - spotkałam się z Ang, Paolą i Al, do tego udało się stosunkowo dużo spotkań z Kath i mniej niż chciałam z El - spędziłam wiele miłych chwil na HPnecie i rozmowach z przemiłymi HPNetowiczami Chciałabym by rok 2021 był dla mnie rokiem większych zmian pod względem życiowym, skoro pewne rzeczy poukładałam sobie w głowie to mam nadzieję, że teraz też uda się wyjść poza nią. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
PaulaSmith |
Dodany dnia 09.12.2020 15:50
|
Pochwały: 23 Postów: 2775 Dom: Hufflepuff Punkty: 23034 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 05.01.17 |
No to i ja dodam coś od siebie. Pierwsza połowa tego roku była kiepska. Wiadomo, pod względem psychicznym nie byłam w dobrej formie, na tabletkach dziennych i nocnych, mało energii i chęci na cokolwiek. Ale nadszedł maj i wtedy wszystko się zmieniło. Nie było żadnego przełomu, który to sprawił, po prostu tak się stało. Postanowiłam przejść na dietę keto i dopiero wtedy dostałam ogromnego kopa energetycznego. Zachciało mi się wszystkiego. Zaczęłam chodzić na crosfit. Zaczynałam 2 razy w tygodniu twierdząc, że to mój maks i to i tak duży sukces. Ależ byłam w błędzie. Nadszedł wrzesień i już chodziłam 5 razy w tygodniu. W międzyczasie gubiłam kolejne kilogramy, czułam się coraz lepiej i pod koniec września poznałam super faceta. Dziś ważę 32 kg mniej, nadal z wielką energią śmigam na crosfit, keto stało się moim sposobem na życie, a nie dietą. Szczerze mówiąc, dawno nie miałam tak dobrych kilku miesięcy w życiu. Covid totalnie nie wpłynął na moje życie i pod tym względem nie zamierzam narzekać. Wirus, jak wirus. Było trochę utrudnień, nie mogę chodzić fo kina mimo posiadania karty unlimited, nie mogę chodzić do teatru. Ale mogę chodzić na długie spacery, spotykam się więcej ze znajomymi (no, mimo zakazów ) i druga połowa tego roku to naprawdę dobry czas. Także, niech tak zostanie na przyszły rok i ja będę zadowolona Sarahis |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |