Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Siatkówka
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 21.09.2014 14:28
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Jeśli Polacy będą grać o złoto, to mecz będzie na otwartym kanale, podobno interweniował sam prezydent. No i stało się, JESTEŚMY W FINALE, GRAMY O ZŁOTO! Chciałabym zaznaczyć, że jutro jest ostatni mecz Pawła Zagumnego w reprezentacji Polski. Jest to mój ulubiony zawodnik od zawsze i mam nadzieję, że pokaże się w tym meczu, choć w podstawowym składzie pewnie wyjdzie Fabian. Wiecie, czytam sobie fragment WA, w którym Gryfoni zdobywają Puchar Quidditcha i autentycznie się wzruszam, bo wyobrażam sobie, że być może wieczorem wszyscy to przeżyjemy... Edytowane przez Smierciojadek dnia 21.09.2014 14:28 |
|
|
Shanti Black |
Dodany dnia 21.09.2014 15:34
|
Pochwały: 29 Postów: 3240 Dom: Gryffindor Punkty: 44242 Ranga: Do szopy hipogryfy, do szopy wszyscy wraz! Data rejestracji: 20.07.14 |
Najbardziej dzisiajchcę usłyszeć "Wygrywamy! Jesteśmy Mistrzami Świata! I znów historia rodzi się na naszych oczach!" w wykonaniu mojego ulubionego duetu komentatorskiego. Demotywuje mnie tylko trochę fakt, że jutro mam na 7.10 i muszę wstać o 4.30... ale dla siatkarzy wszystko W Hogwarcie Cynthia Lynwood. Nikt ważny, ale lubi przypały, prefekt Hogwartu. Na stronie: - prefekt Gryffindoru (14 edycja; 27.07.2015 - 11.11.2015) - przewodnicząca Karczmy pod Parchatym Trollem (31.08.2015 - 21.11.2015) - Redaktor Naczelna Proroka Niecodziennego (Wydanie 4 - Halloween), (Wydanie 5 - Nowy Rok, (Wydanie 15 Walentynki), (Wydanie 16 (Huncwoci)) - Prefekt Hogwartu (27.08.2017-) Bo mogę Sim Shanti w wykonaniu EmilyWright Magiczna siódemka Magiczna siódemka part II Ciekawa liczba punkcików |
|
|
Alette |
Dodany dnia 21.09.2014 16:57
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Ja już jestem przygotowana na wieczór - mam prowiant i piwo haha. A tak na serio to takiego wydarzenia nie da się odpuścić. W sumie teraz wiemy, że my i Brazylia jesteśmy na jednym poziomie i o tym, kto wygra, zadecyduje chyba poziom stresu, wyspania, śniadanie itd. To pewnie będzie dobra gra. Fajnie będzie zdobyć złoto, ale jeśli się nie uda, to i tak pokazaliśmy klasę na tym turnieju. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 22.09.2014 01:53
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Oglądałam ten mecz ze znajomymi, w barze, w świetnych warunkach i z doskonałym klimatem. Jako wieloletnia i wierna fanka siatkówki, mogę powiedzieć, że to był jeden z najpiękniejszych momentów w całym moim życiu. Kilkakrotnie się popłakałam. Jedyne, czego mi zabrakło, to nagrody indywidualnej dla Pawła Zagumnego. ZŁOTO, ZŁOTO, ZŁOTO |
|
|
Teodora |
Dodany dnia 22.09.2014 15:37
|
Postów: 43 Dom: Ravenclaw Punkty: 2374 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 28.08.14 |
Dzieki Wam zostane fanką siatkówki! Daję słowo, że wcześniej absolutnie nie miałam o niej żadnego pojęcia, przez zakłady obejrzałam mecz i jestem zachwycona! Pomijam piękne zwycięstwo - chodzi mi o sam rodzaj sportu - naprawde nie wiedziałam, że to takie fajne, cały czas sie coś dzieje - nie tak jak w nożnej... dobrze jest mieć swój własny magiczny świat... w każdym wieku Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. Zaginiona Nie wszystko jest jasne na pierwszy rzut oka - dedykacja dla pewnej osoby, która pewnie będzie zaskoczona. ------------------------------------------------------- Od pierwszej chwili, gdy go ujrzałam, stał się mi bliski, choć nadmiar jego troski jest denerwujący. Kiedy trafiliśmy do Gryffindoru, sytuacja niewiele się zmieniła, opiekuje się mną, zabierając na różne przyjęcia i spotkania. Jestem w końcu jeszcze dosyć młoda, ale nic przyjemnego jeżeli nie mogę mieć nawet chwili dla siebie. Kiedy udaje mi się na jakiś czas uwolnić od jego bliskości, jestem szczęśliwa. Może jakimś cudem da mi wreszcie święty spokój, bo ileż można to znosić. Całe szczęście, że mnie nie przytula i całuje, bo pewnie bym oszalała. Uśmiecham się w duchu, widząc jak biega po szkole, pytając kolegów czy mnie nie widzieli. - Nareszcie cię znalazłem, Teodoro! - wykrzyknął zadowolony z siebie Neville. Autor: Finnigan |
|
|
Alette |
Dodany dnia 22.09.2014 15:50
|
Pochwały: 18 Postów: 7186 Dom: Hufflepuff Punkty: 59643 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Ja też oglądałam finał, ale w rodzinnym gronie. Strasznie to przeżywałam i krzyczałam przy każdym punkcie. Nie zabrakło "rzucania czarów" na zawodników Brazylii haha Ogólnie powiem wam, że to jeden z najpiękniejszych spotkań siatkówki, jakie do tej pory widziałam. Naprawdę bardzo wysoki poziom gry, dużo długich akcji i wielkie poświęcenie. Nasza drużyna dała czadu i to nawet nie jeden zawodnik, ale wszyscy. Jestem pod wrażeniem. Czyli wychodzi na to, że trener wystawił dobrą drużynę i ten komentator, którego słuchałam miał rację - wynik mistrzostw sam go obronił. Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Ann Weasley |
Dodany dnia 22.09.2014 19:16
|
Postów: 116 Dom: Slytherin Punkty: 468 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 08.09.14 |
Jak wiele osób też go oglądałam, a emocje sięgały zenitu. Moja mama ekscytowała się jak dziecko, a ja patrzyłam prawie bez mrugania. Niestety moje siostry spały, co zdecydowanie psuło "kibicowanie prawdziwego patrioty", co mnie trochę dołowało. Jak wygraliśmy, to Polacy cieszyli się, jakbyśmy wygrali wszystkie mecze w quiddichu (nie wiem jak się pisze) Emocji było dużo, jak i krzyków, "rzucania czarów", jak to powiedziała Alette, i ryków Wniosek : krzyczeć na całe miasto można też podczas meczów siatkówki, i quiddicha Do boju, Slytherin do boju! - Czasem trzeba się poświęcić. Bez względu na to, co może z tego wyniknąć. I to tylko po to, by wywołać malutki uśmieszek na kogoś twarzy. - Nie żałuj umarłych, Harry. Żałuj żywych. I to tych, którzy żyją bez miłości. - Prawda to cudowna i starszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie. - Jeśli chcesz poznać człowieka patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 01.10.2014 11:46
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Być może niektórzy z was, ci bardziej zainteresowani siatkówką, znają Grzegorza Boćka (atakujący Zaksy, występował też w reprezentacji). Dzisiaj podano informację, że Grzegorz cierpi na nowotwór układu limfatycznego i, naturalnie, zawiesza sportową karierę. Szokująca wiadomość. Choroba, oczywiście, bardzo groźna, jednak słyszałam, że są duże szanse na wyleczenie. |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 21.10.2014 21:31
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Oglądacie Plusligę lub Orlenligę? Jaki jest wasz ulubiony klub? A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 21.10.2014 21:36
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Lumos, ja kibicuję Zaksie. A tak konkretnie, to kibicuję Pawłowi Zagumnemu (nie mam żadnych lokalnych powiązań z siatkarskimi klubami, więc mogę sobie wybrać, co chcę ). Orlenligi nie oglądam, nie lubię siatkówki kobiet. A Ty? |
|
|
Lunciak |
Dodany dnia 21.10.2014 21:49
|
Pochwały: 1 Postów: 130 Dom: Gryffindor Punkty: 8999 Ranga: Woźny Hogwartu Data rejestracji: 27.02.14 |
a je trenuje siatkówke |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 21.10.2014 21:54
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Ja lubię Skrę, Resovie i Jastrzębski Węgiel, ale nie dlatego że grają najlepsi czy coś, po prostu jest tam najwięcej zawodników których lubię. Kibicuję też Czarnym Radom ze względu że to najbliższy klub koło mojej miejscowości. Orlenligi też nie oglądam A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 21.10.2014 22:14
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Myślę, że lubisz ich właśnie dlatego, że są najlepsi Przynajmniej pośrednio. Ja z wymienionej przez Ciebie trójki, trzymam kciuki tylko za Jastrzębie. Resovii kibicuję tylko w jednej sytuacji - kiedy gra ze Skrą |
|
|
Ann Weasley |
Dodany dnia 22.10.2014 08:44
|
Postów: 116 Dom: Slytherin Punkty: 468 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 08.09.14 |
Nie ty jedyna U nas jest jakiś chłopak, którego wujek jest prezesem jakiejś drużyny Mój wujek grał (w sensie że nie se ćwiczył, tylko że za hais), z dyrektorem mojej szkoły mieli założyć szkółkę siatkarską Cała rodzina to fani siatkówki, przynajmniej od strony mamy :zgredek: Do boju, Slytherin do boju! - Czasem trzeba się poświęcić. Bez względu na to, co może z tego wyniknąć. I to tylko po to, by wywołać malutki uśmieszek na kogoś twarzy. - Nie żałuj umarłych, Harry. Żałuj żywych. I to tych, którzy żyją bez miłości. - Prawda to cudowna i starszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie. - Jeśli chcesz poznać człowieka patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie. |
|
|
piotrek zet |
Dodany dnia 22.10.2014 09:40
|
Postów: 30 Dom: Ravenclaw Punkty: 499 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 06.09.14 |
Od zawsze na zawsze Czarni Radom. |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 22.10.2014 14:59
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Może jakbym mieszkała w miejscowości w której jest jakiś klub to byłoby inaczej A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 25.10.2014 11:45
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Polska zorganizuje Mistrzostwa Europy w Siatkówce Mężczyzn 2017. Wiadomość, oczywiście, miła, ale ja się specjalnie tym nie ekscytuję. Po pierwsze, Polska była jedynym kandydatem Z europejską federacją mało kto chce się bratać, ponieważ jest to bardzo skostniała instytucja, która utrudnia życie wszystkim. Po drugie, ME to w siatkówce impreza nie taka znowu prestiżowa. Oczywiście, złoty medal jest zawsze sukcesem, ale na tym turnieju brakuje Brazylii i USA. Niektórzy mówią, że pod względem ważności, ME plasuje się na piątym miejscu i ja się z tym zgadzam (wcześniej są: Igrzyska, MŚ, Puchar Świata i Liga Światowa). No i należy pamiętać, że ME 2013, które organizowane były również w Polsce, okazały się kompletnym niewypałem, sportowym oraz organizacyjnym. Może teraz będzie lepiej. |
|
|
lalalka |
Dodany dnia 07.01.2015 21:21
|
Postów: 1 Dom: Brak przydziału Punkty: 8 Ranga: Mugol Data rejestracji: 07.01.15 |
W szkole na włefie ciągle graliśmy w siatkówkę, wtedy nie znosiłam tego sportu, ale potem go polubiłam. Ogólnie rzecz biorąc lubię sporty takie jak siatkówka czy koszykówka, gdy nie ma w nich rygorystycznie określonych reguł i gdy gra się po prostu dla zabawy. |
|
|
pandi887 |
Dodany dnia 26.01.2015 15:49
|
Postów: 46 Dom: Slytherin Punkty: 261 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 23.12.14 |
Ja w podstawówce nie za bardzo przepadałam za siatkówką ale w gimnazjum się pozmieniało. Teraz nie wyobrażam sobie wf-u bez gry w siatkówkę <3 A jeśli chcecie zdobyć Druhów gotowych na wiele, To czeka was Slytherin, Gdzie cenią sobie fortele. Więc bez lęku, do dzieła! Na głowy mnie wkładajcie, Jam jest Myśląca Tiara, Los wam wyznaczę na starcie! Loki is beyond reason, but he is of Asgard, and he's my brother. He killed eighty people in two days. He's adopted. |
|
|
Erudieth |
Dodany dnia 26.01.2015 16:09
|
Pochwały: 4 Postów: 1317 Dom: Gryffindor Punkty: 14924 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 29.12.14 |
Siatkówka? Dla mnie to było i zawsze będzie walenie rękami w piłkę. Nic ciekawego. Nuda. Fakt, jestem najlepsza w klasie, bez przerwy ciągną mnie na jakieś zawody, jakby to miało jakiś sens... A niestety, w moim przypadku to zwykła strata czasu. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |