Katherine_Pierce napisał(a):

Spotkań z ludźmi, ale nie ze wszystkimi. Nie brakuje mi obcych ludzi, z których duża część mnie drażni ale znajomych tak.

yersinia napisał(a):

Czytam Wasze posty i zaczęłam się zastanawiać czy mój w ogóle powinien się tu znaleźć, ale... jestem w swoim żywiole Jestem typem introwertyka, więc jakoś ludzi mi nie brakuje (ci, z którymi jestem bliżej, i tak nie mieszkają w moim mieście, więc znajomość utrzymywaliśmy zawsze przez skype'a i messengera - tu się nic nie zmieniło). Jestem zachwycona faktem, że mam teraz pracować zdalnie, poza tym mam mnóstwo czasu dla siebie - a ponieważ mam mnóstwo zainteresowań z różnych dziedzin, to teraz rozkwitam. Dlatego jeśli miałoby mi czegoś brakować (a to i tak za duże słowo), to biegania - wprawdzie fanką biegania nigdy nie byłam (trenowałam bardziej dla formy niż dlatego, że lubię), ale szkoda znów stracić kondycję.

Mikasa, ale Ty przecież jedziesz do rodziców mimo zaleceń żeby nie jechać Niektórzy maja o wiele gorzej bo spędzają te święta samotnie. Wszystkim jest ciężko, ale myślę, że trzeba się wziąć w garść, bo jednak niby wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji, ale niektórzy z nas mają znacznie tragiczniejszą sytuację

Zawsze jest tak, że ktoś ma gorzej, to nie znaczy, że nie mogę mieć swoich smutków ;< Myślę też o mojej babci, która święta spędzi całkiem sama, bo jest już wdową i nie ma nikogo innego w swoim domu, nawet kota.