Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 2 z 2: 12
|
Eko życie
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 03.07.2020 11:33
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
A mi się wydaje, że dużo rzeczy, które możemy wprowadzić do codziennego życia w dłuższej perspektywie dają oszczędności. Kupując torbę materiałową płacimy więcej w tym momencie, ale w perspektywie kolejnych zakupów nie wydajemy tej złotówki na plastikową torbę. Kupując dzbanek z filtrem płacimy około 40 zł, gdzie przeważnie są już 2 filtry do dzbanka, potem kolejne kosztują kilkanaście złotych, to samo z butelką z filtrem o jakiej pisze Elizabeth_, a butelkowana woda bywa mocno kosztowna. Z tego co wiem więcej się płaci za śmieci niesegregowane (tak przynajmniej jest na wsi, z której pochodzę). Ostatnio szyłam sobie takie w domu i mama mnie... wyśmiała, że to wstyd z takimi chodzić do sklepu i co sobie ludzie pomyślą. Super, że masz takie własnoręczne. Ja swoje kupiłam w lidlu. Kupiłam też trochę dla mojej mamy, ale nie wiem czy z nich korzysta niestety. Ale właściwie przyszłam, żeby napisać o aplikacji, którą odkryłam dosłownie przed chwilą - TooGoodToGo - restauracje, piekarnie, kawiarnie w okolicy zostawiają do odbioru jedzenie, którego nie udało im się sprzedać. Oczywiście po dużo niższych cenach. Myślę, że to dobra opcja, żeby wspomóc trochę ruch zero waste, no i przy okazji zaoszczędzić trochę hajsu d; Oooo... ściągnę sobie tą apkę bo brzmi to naprawdę fajnie. Jestem ciekawa, czy u mnie na osiedlu znajdą się sklepy, które z tego korzystają. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Klaudia Lind |
Dodany dnia 04.07.2020 22:26
|
Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: Hufflepuff Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
Nie jestem jakimś ekspertem od dbania o środowisko, ale coś tam jednak robie, szczególnie jeśli chodzi o oszczędzanie wody. Rośliny podlewam deszczówką, myje naczynia raz na dzień lęjąc wodę do komory, w kibelku spłukuje wodą z wanny. Wiadomo, chodzi przede wszystkim o niższe rachunki Jeśli chodzi o segregacje śmieci to butelki zawsze wyrzucam osobno, tak samo staram się segregować papier. Ale nie robię tego niestety tak dokładnie jak powinnam. O tym zawsze pogadam *rysowanie*książki*anime*wiedza ezoteryczna*Saga o Ludziach Lodu*zdrowie*nauka*blogi*góry*konie*dinozaury*rękodzieło Znajdziesz mnie na: blogu:https://sagaoludz...gspot.com/ instagramie:http://www.pictam...5597626476 mrauuuu Ulubione anime - Noragami Ulubione filmy - seria Jurrasic [color=#ffff00]Ukochane bajki Dzięki za odwiedziny ^^[/color] |
|
|
Anastazja Schubert |
Dodany dnia 04.07.2020 22:39
|
Pochwały: 6 Postów: 334 Dom: Ravenclaw Punkty: 9551 Ranga: Pracownik departamentu Data rejestracji: 11.04.20 |
O widzę wyszedł temat butelek z filtrem. Używam tej z Brity, jestem bardzo zadowolona, była ze mną też w Gruzji i Norwegii - polecam na podróż samolotem, świetna sprawa, że pusta przechodzi przez kontrolę, a tuż za bramkami można od razu pójść do łazienki i ją napełnić, a w pierwszym lepszym sklepie w strefie wolnocłowej pół litra wody kosztuje 8 zł. Wcześniej używałam Dafii i była niezła, mniejsza i bardziej poręczna od Brity, ale szybko zaczynała przeciekać, a to bardzo duży minus. Dzbanek z filtrem w domu? To zależy. W Krakowie, gdzie mieszkam na co dzień, woda jest na tyle dobra, że można ją pić prosto z kranu, więc i takiego dzbanka nie trzeba, jeśli chcę to po prostu podchodzę ze szklanką do kranu. Tu, gdzie w czasie pandemii siedzę z rodzicami, woda jest bardzo zakamieniona i filtr pomaga mi choć trochę tego zatrzymać, bo inaczej tak nieprzyjemnie czuć jak kamień zostaje na zębach... Uch, nie, nie lubię tego uczucia. Z zasady woda w całej Polsce jest pitna prosto z kranu, ale jednak są rejony gdzie filtrowana lepiej smakuje. I o TooGoodToGo też się wypowiem, bo również korzystałam. Bardzo polecam! Jest tanio, jest dużo, zazwyczaj do własnych pojemników i nie marnuje się jedzenia. Same plusy. Jak byłam w restauracji przyhotelowej to dostałam taką porcję, że nie byłam w stanie tego przejeść. Ze Starbucksa za 15 zł dostałam ciasto, dwa ciastka i dwa croissanty - wprawdzie nie do mojego pojemnika, ale było opakowane w papier. Zresztą za tę cenę w życiu bym u nich tyle nie dostała normalnie (i też normalnie u nich nie kupuję, haha). Minusy? Jeśli jesteś wege/masz jakąś alergię to przed odbiorem raczej się nie dowiesz co dostaniesz, kupujesz trochę kota w worku. No i odbiór raczej w godzinach wieczornych, kiedy wszystkie restauracje się zamykają, choć np. hotele sprzedają też w ciągu dnia co zostało ze szwedzkiego stołu. W Polsce to się dopiero rozwija, ale TooGoodToGo to też dobry pomysł na budżetowy wyjazd - szczególnie w Europie Zachodniej jest cała masa restauracji, które korzystają z tej apki. Koleżance udało się upolować w Wiedniu 4 pizze za 2 euro, a w takim drogim mieście to ta apka naprawdę ratuje nie tylko jedzenie, ale i kieszenie! |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 06.07.2020 17:05
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Ja też sobie ściągnęłam tą apkę i narazie nie udało mi się trafić na dostępne jedzenie, zresztą z tego co widzę nie ma w Toruniu za dużo miejscówek z tego korzystających, albo ja wchodzę w złych momentach. () Co do picia wody z kranu to u mnie na wsi inaczej się da, u mnie na osiedlu woda z kranu nie jest tragiczna, ale nadal bardziej mi smakuje po przefiltrowaniu. Zresztą, na drugim końcu miasta w mojej pracy woda jest tak zła, że nawet filtry nie pomagają i czuć jakby chlorem, więc jak nie miałam home office i tak musiałam płacić za wodę butelkowaną bo się nie dało korzystać z tej kranowej. Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 27.07.2020 14:36
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Moje życie w bardziej eko wersji zaczęło się niedawno, w zasadzie z przymusu. Przeprowadziłam się poza miasto i stwierdziliśmy, że podpiszemy umowę na wywóz śmieci segregowanych. Raz, że to dużo tańsza opcja, dwa, że chcieliśmy spróbować być bardziej eko. Niby w mieście też wyrzucaliśmy plastik czy szkło oddzielnie, ale np. Nie myliśmy tych butelek. Tutaj już trzeba to robić i powiem szczerze, że szlag mnie trafia. Raz, że ustawienie 5 koszy na śmieci to nie taka prosta sprawa. Trzy, że bioodpady wywożą raz w miesiącu, także możecie sobie wyobrazić aromat dochodzący z dużego śmietnika, który stoi na dworze . Trzy, że po prostu jest to upierdliwe. Zanim coś wyrzucę, to muszę się zastanowić, czy to już zmieszane, czy jeszcze nie. Ale z eko rozwiązań, które w mieście bardzo lubiłam, mogę polecić Sodastream . Nie znoszę wody niegazowanej, ale kupowanie butelkowanej generowało ogromną ilość butelek. Kupiliśmy sodastream i możemy sobie robić wodę gazowaną sami. W mieście robiłam to ciągle, tutaj znowu wróciłam do wody kupnej, ale tylko dlatego, że tutejsza jest po prostu dziwna w smaku. Czekam aż podłączą nas do wodociągu miejskiego, bo mają to niedługo zrobić, wtedy wrócę do robienia wody gazowanej . Staram się też unikać reklamówek, raczej chodzę na zakupy z torbami wielorazowymi, chociaż wiadomo - czasem zakupy robię gdzieś po drodze i nie są zaplanowane. Jeśli rzeczy jest mało, to wrzucam je luzem do bagażnika. Jeśli chodzi o bagażnik, a więc samochód. To jest wygoda, z której nie zrezygnuję. Do tej pory mieliśmy 1 auto, teraz mamy 2, bo na wsi z 1 jest niezbyt wygodnie. Jeszcze mieszkając w mieście, myślałam o przerzuceniu się na dojazdy komunikacją miejską lub rowerem, ale zajmowało mi to zbyt dużo czasu i doszłam do wniosku, że to gra nie warta świeczki. Pocieszam się tym, że oba samochody są nowe. Jeden ma 4 lata, drugi trzy tygodnie, więc spełniają wszelkie normy i mają zastosowane technologie, które ograniczają emisję spalin. Aha, nie mam w domu pieca, tylko pompę ciepła, więc nie palę w piecu, a to też rozwiązanie i wygodne i ekologiczne, przynajmniej w teorii. Ogólnie rozumiem ten nacisk na bycie eko, ale z drugiej strony - my, jako małe gospodarstwa domowe nie produkujemy dużo zanieczyszczeń. Najwiecej z nich produkują wszelkiego rodzaju zakłady produkcyjne, fabryki, elektrownie, wielkie statki wycieczkowe, samoloty itp. Dlatego też nie jestem jakoś mocno przekonana do tego, czy bycie eko w domu ma sens na poziomie globalnym, ale zdecydowanie fajniej jest mieszkać w okolicy, gdzie nikt/prawie nikt nie pali jakimiś śmieciami w piecu "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 27.07.2020 14:36
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Moje życie w bardziej eko wersji zaczęło się niedawno, w zasadzie z przymusu. Przeprowadziłam się poza miasto i stwierdziliśmy, że podpiszemy umowę na wywóz śmieci segregowanych. Raz, że to dużo tańsza opcja, dwa, że chcieliśmy spróbować być bardziej eko. Niby w mieście też wyrzucaliśmy plastik czy szkło oddzielnie, ale np. Nie myliśmy tych butelek. Tutaj już trzeba to robić i powiem szczerze, że szlag mnie trafia. Raz, że ustawienie 5 koszy na śmieci to nie taka prosta sprawa. Trzy, że bioodpady wywożą raz w miesiącu, także możecie sobie wyobrazić aromat dochodzący z dużego śmietnika, który stoi na dworze . Trzy, że po prostu jest to upierdliwe. Zanim coś wyrzucę, to muszę się zastanowić, czy to już zmieszane, czy jeszcze nie. Ale z eko rozwiązań, które w mieście bardzo lubiłam, mogę polecić Sodastream . Nie znoszę wody niegazowanej, ale kupowanie butelkowanej generowało ogromną ilość butelek. Kupiliśmy sodastream i możemy sobie robić wodę gazowaną sami. W mieście robiłam to ciągle, tutaj znowu wróciłam do wody kupnej, ale tylko dlatego, że tutejsza jest po prostu dziwna w smaku. Czekam aż podłączą nas do wodociągu miejskiego, bo mają to niedługo zrobić, wtedy wrócę do robienia wody gazowanej . Staram się też unikać reklamówek, raczej chodzę na zakupy z torbami wielorazowymi, chociaż wiadomo - czasem zakupy robię gdzieś po drodze i nie są zaplanowane. Jeśli rzeczy jest mało, to wrzucam je luzem do bagażnika. Jeśli chodzi o bagażnik, a więc samochód. To jest wygoda, z której nie zrezygnuję. Do tej pory mieliśmy 1 auto, teraz mamy 2, bo na wsi z 1 jest niezbyt wygodnie. Jeszcze mieszkając w mieście, myślałam o przerzuceniu się na dojazdy komunikacją miejską lub rowerem, ale zajmowało mi to zbyt dużo czasu i doszłam do wniosku, że to gra nie warta świeczki. Pocieszam się tym, że oba samochody są nowe. Jeden ma 4 lata, drugi trzy tygodnie, więc spełniają wszelkie normy i mają zastosowane technologie, które ograniczają emisję spalin. Aha, nie mam w domu pieca, tylko pompę ciepła, więc nie palę w piecu, a to też rozwiązanie i wygodne i ekologiczne, przynajmniej w teorii. Ogólnie rozumiem ten nacisk na bycie eko, ale z drugiej strony - my, jako małe gospodarstwa domowe nie produkujemy dużo zanieczyszczeń. Najwiecej z nich produkują wszelkiego rodzaju zakłady produkcyjne, fabryki, elektrownie, wielkie statki wycieczkowe, samoloty itp. Dlatego też nie jestem jakoś mocno przekonana do tego, czy bycie eko w domu ma sens na poziomie globalnym, ale zdecydowanie fajniej jest mieszkać w okolicy, gdzie nikt/prawie nikt nie pali jakimiś śmieciami w piecu Aha, naczynia myję głównie w zmywarce, podobno zmywarka marnuje mniej wody niż mycie ręczne. Jeśli chodzi o kąpiel, to raczej wybieram prysznic niż wannę, bo też ponoć mniej wody się zużywa. Nie zbieram deszczówki, ale na razie nie mam ogrodu, a rośliny w domu jedynie sztuczne, nie mam ręki do żywych i o nich zapominam. Jak będziemy robić ogród, to myślę o zrobieniu studni głębinowej, aby podlewać wodą właśnie z niej. Nie mam pojęcia czy to eko, czy nie, ale na pewno jest bardziej oszczędne, a rośliny skorzystają, bo taka woda nie jest filtrowana . Staram się też ratować owady. Ostatnio ratowałam trzmiela. Jak mi coś wejdzie do domu, to staramy się to odłowić i wypuścić, a nie zabijać (wyjątkiem są komary i muchy, czasem osy, chociaż je też staram się wyganiać). Wszelkie pająki, pasikoniki, ćmy, żuczki itp. Są miłe widziane i wypuszczane na zewnątrz. Myślimy, aby w przyszłości założyć panele fotowoltaiczne, które będą zasilać pompę ciepła. Większość żarówek kupiłam ledowych, bo ich żywotność jest dłuższa i są bardziej energooszczędne, ale ogólnie nie zapalamy światła jak jest jasno na dworze, poza łazienkami oczywiście - nie mamy żadnych firan czy rolet, więc na brak światła naturalnego narzekać nie możemy. Jest coś, do czego na pewno się nie przekonam - jestem teraz w drugiej ciąży i na pewno nie zdecyduję się na rezygnację z pampersów i chusteczek nawilżanych. Ja wiem, że to totalnie nie jest ekologiczne, ale jednak wygoda jest ogromna. Nie wyobrażam sobie prania pieluch wielorasowych. Zresztą... Czy takie pranie co chwilę jest ekologiczne? Przecież nie prałabym ich ręcznie, tylko wrzucała do pralki. Edytowane przez Keira Karkarow dnia 27.07.2020 14:51 "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 06.08.2020 12:53
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Moja mama przechodzi w tym miesiącu na odnawialne źródła energii u mnie na wsi, czyli solary i pompę ciepła. Dla niej to wygoda i w dłuższym czasie perspektywa pewnych oszczędności, ja jestem z niej dumna, że odchodzi od węgla i prądu "tradycyjnego". Stąd też chciałam Was zapytać, czy w Waszym otoczeniu (znajomi, rodzina), ktoś korzysta z odnawialnych źródeł energii w swoich domach? Jakie są ich wrażenia? A może wy w taki sposób zaopatrujecie swoje domy w prąd i ciepełko? Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 06.08.2020 13:16
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
Moi rodzice założyli panele fotowoltaiczne, ale to jest czysty zysk, bo na to były potężne dofinansowania, no i mają prąd za darmo ;D Także ekologia ekologią, ale żeby to jakkolwiek wpłynęło na klimat, to najpierw musi być po prostu opłacalne. Biednych krajów jest na świecie więcej niż bogatych, i nie ma co się łudzić, że w najlbliższym czasie nastąpi jakieś odejście od węgla, bo ludzi przede wszystkim obchodzi, czy będą mogli sobie pozwolić na zagrzanie obiadu czy mieszkania. |
|
|
Klaudia Lind |
Dodany dnia 06.08.2020 18:37
|
Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: Hufflepuff Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
My mamy jeden panel słoneczny na balkonie i przetwornice, dzięki niej mam darmowe światło w kuchni. Gdybyśmy mieli dom, to na pewno mielibyśmy więcej paneli, może nawet tyle, by zasilić cały dom. Mamy w domu klimę, co żre dużo prądu, ale wodą z klimy podlewamy wszystkie rośliny i jeszcze zostaje. Właśnie zastanawiam się, co zrobić z tym nadmiarem wody...macie jakiś pomysł? O tym zawsze pogadam *rysowanie*książki*anime*wiedza ezoteryczna*Saga o Ludziach Lodu*zdrowie*nauka*blogi*góry*konie*dinozaury*rękodzieło Znajdziesz mnie na: blogu:https://sagaoludz...gspot.com/ instagramie:http://www.pictam...5597626476 mrauuuu Ulubione anime - Noragami Ulubione filmy - seria Jurrasic [color=#ffff00]Ukochane bajki Dzięki za odwiedziny ^^[/color] |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 08.08.2020 23:55
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Ja mam w domu pompę ciepła, panele słoneczne planujemy założyć w perspektywie najbliższych kilku lat, w zależności od budżetu jakim będziemy dysponować. Ciężko mi powiedzieć, czy taka pompa to oszczędność, bo nie mam porównania - wcześniej mieszkałam w bloku. Na pewno jest to bardzo wygodne rozwiązanie, nie ma brudu i przede wszystkim dymu. Fajne jest to, że pompa jest bezobsługowa w zasadzie. Poza pompą ciepła mamy też rekuperację z odzyskiem ciepła. Na naszym osiedlu większość domów jest właśnie wyposażona w pompy i rekuperatory, więc ogólnie jakość powietrza jest dobra, ale znajomi mają rekuperację na osiedlu pełnym domów opalanych węglem/eko groszkiem i co 3 miesiące muszą wymieniać filtr, bo jest cały brudny. U nas taka potrzeba powinna zachodzić co pół roku lub nawet rok. "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 2 z 2: 12
Przejdź do forum: |