6. HORROR
- Bellatrix Lestrange, Rudolfus Lestrange, Rabastan Lestrange, Antonin Dołohow - autor musi wybrać jedną z tych postaci na głównego bohatera.
- Akcja rozgrywa się tuż po uwolnieniu ich z Azkabanu
- Muszą znaleźć się wspomnienia z więzienia, co bohater czuł, jak to wyglądało oraz opis tego jak czuje się teraz i jak zmienił go pobyt w więzieniu
- Musi znaleźć się opis relacji bohatera z przynajmniej jednym ze Śmierciożerców
- Musi znaleźć się opis relacji bohatera z Lordem Voldemortem


PRACA L

1. Styl 4,5 pkt
Całkiem przyjemny, chociaż momentami zdania wydawały mi się bardzo dziwne. Niektóre za krótkie inna zaś nieco dziwnie złożone.

2. Język 4,5 pkt.
Ta historia ma kilka bardzo fajnych momentów pod względem językowym. Początek i końcówka są dla mnie świetne. Pojawił się spadek w chwili kiedy bohaterowie wchodzili do szopy.

3. Poprawność 5,5 pkt.
Poza kilkoma powtórzeniami nie mam żadnych zastrzeżeń.

4. Kreacja bohatera/ świata przedstawionego 4,5 pkt.
Zacznę od świata przedstawionego. Podoba mi się sposób opisania otoczenia (choć nieco ubogi) oraz stwora. Co do bohatera to zabrakło mi trochę jego emocji. Jedynie końcówka daje na nie trochę światła.

5. Zgodność z wymaganiami 6 pkt.
Wszystkie wymagania zostały spełnione.

6. Ogólne wrażenie 4,5 pkt.
Opowiadanie mi się podoba, chociaż zabrakło mi w nim jakiejś akcji r11; potwór pojawił się i został ogłuszony kawałkiem drewna. Szkoda, że ten wątek nie został pociągnięty trochę dłużej.

7.Opisy 5 pkt.
Jak już wspomniałam trochę zabrakło mi opisów emocji bohatera. Może gdyby jego strach czy niepewność była opisana szerzej, historia wzbudziłaby we mnie niepewność.

Suma: 34,5 pkt.


PRACA M

1. Styl 5,5 pkt.
Bardzo przypadł mi do gustu! Podobała mi się sposób tworzenia zdań, chociaż niektóre bywały trochę dziwne.

2. Język 5 pkt.
Duży plus za wtrącenia w ojczystym języku Antonina. Nie lubię jak ktoś leci całymi zdaniami w obcym języku, ale takie pojednawcze słówka dodają charakteru. Nie podoba mi się za bardzo sposób wypowiadania się Voldemorta.

3. Poprawność 5,5 pkt.
Wielokropkom w większości dialogów mówię stanowcze nie.

4. Kreacja bohatera/ świata przedstawionego 4,5 pkt.
Kreacja bohatera super. Antonin jako postać pierwszoplanowa bardzo przypadł mi do gustu i po części jest zbieżny z moimi wyobrażeniami o nim. Wątek z Voldemortem miał być istotnym elementem całej pracy, przynajmniej tak to wygląda a nie jest. Szkoda, że historia nie toczyła się tylko między Antoninem a tą dziewczyną, byłoby ciekawiej.

5. Zgodność z wymaganiami 4 pkt.
Wymagania zostały spełnione ( w mojej opinii) jedynie częściowo. Brakuje mi jakiejś wzmianki, że akcja dzieje się tuż po uwolnieniu z Azkabanu, wręcz odczułam że bohater zdążył się zadomowić. Nie widzę też opisu jak zmienił go pobyt w Azkabanie, bo to że panicznie boi się Dementorów to troszkę za mało.

6. Ogólne wrażenie 5 pkt.
Poza lekkim niewypałem z Voldemortem, historia bardzo mi się podoba. Trochę mało w niej horroru, a już liczyłam na to, że Antonin w szale zrobi coś tej dziewczynie, rozedrze ją na kawałki zaklęciem lub coś takiego.

7.Opisy 5 pkt.
Początek świetny! Opisy mnie naprawdę zachwyciły i dlatego liczyłam na utrzymanie tego poziomu, niestety nie udało się.

Suma: 34,5 pkt

I znowu mam remis chociaż tym razem łatwiej wybrać pracę lepszą, bowiem przy zestawieniu obu tych historii znacznie lepiej wypada:

Praca M i otrzymuje ona 4 pkt.

PRACA A

Grymsik odruchowo wyjął ten nóż, ale krew płynęła coraz mocnej, a on już nie żył.

Kocham to zdanie, jest piękne i chciałabym już na tym zakończyć ocenę tej pracy, ale nie mogę. Ogólnie znowu dużo byków; początek z powtórzeniami i jakoś tak zmęczyłam się, czytając pierwszy akapit. Nie jestem fanką takiej konstrukcji zdań; za mało przecinków i za mało spójników. Natomiast to co jest fajne, to sposób, w jaki autor albo autorka poradzili sobie z wymaganiem zdania, w którym wyrazy zaczynają się na tę samą literę. Także jestem absolutnie fanką Mamyłki, uważam, że powinna dostać osobne FF.

Ogólnie po przeczytaniu całości już wiem, że ten tekst to mój faworyt. Bardziej skisłam niż się wciągnęłam, ale nieważne. Dialogi z Huncwotami były złotem. Ale, aha, ten Lucjusz to jednak chodził do szkoły przed Huncwotami jak coś.

PRACA B

Trochę za bardzo przegadane. Autor albo autorka jakby sam/a to dostrzega, bo co jakiś czas powtarza, co jest celem Zgredka. Praca na pewno lepiej napisana od poprzedniczki, więc to plus. Ale nie urzekła mnie, trochę w sumie chyba nie rozumiem, gdzie jest wątek kryminalny. Pierwsza praca jest absurdalnie śmieszna, ale jednak skupia się na tym, kto zabił skrzata. Tutaj jednak coś siadło. Być może zakończenie, trudno stwierdzić.

W każdym razie:
PRACA A - 2 punkty
PRACA B - 1 punkt

PRACA C

Bardzo fajna praca. Początek co prawda lepszy od końcówki, ale tak czy siak dobrze mi się to czytało. Pierwszoosobowa narracja być może też zrobiła swoje po wcześniejszych pracach. Myślę, że klimat dramatu został zdecydowanie spełniony, było go czuć od pierwszych zdań. Końcówka wydaje mi się być trochę pospieszona, ale całość mimo wszystko wypada całkiem dobrze.

PRACA D

Hm, początek też całkiem udany, później już trochę gorzej. No i nie wiem, mam wrażenie, że historia miała toczyć się w czasach Gellerta, ale Gellert chyba nie mógł być bohaterem tekstu? No i strasznie to krótkie, nie zdążyło się nawet dobrze rozkręcić. Trudno przez to napisać coś więcej, chociaż potencjał na pewno był.

PRACA C - 2 punkty
PRACA D - 1 punkt

PRACA E

Wiem, że przeszła i wiadomo do kogo należy, ale ocenię, może się przyda.
Kurczę, szkoda. Znowu, jak w przypadku którejś prac wyżej, przegadany początek. Gdyby zrobić krótszy wstęp, można by wtedy rozwinąć bardziej wątek rodziców i tego szamana. W ogóle, mam wrażenie, że za dużo się dzieje w tym tekście. Najpierw ta wstawka ze wstępu, potem tajemnicza kobieta, a potem jeszcze wątek jakiejś sekty. Chyba lepiej byłoby się skupić na jednym wątku. Ale tak czy siak, gratulacja!