Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
James Potter
|
|
herma_78 |
Dodany dnia 29.03.2007 15:27
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 800 Dom: Brak przydziału Punkty: 1368 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 04.03.07 |
O przeszłości tej postaci najwięcej dowiadujemy sie w trzeciej części, ale już w pierwszej pojawia się prawda o śmierci Jamesa i o tym, że grał w drużynie Quidditcha. Nie wiemy o nim zbyt wiele. Wiemy o tym, że przyjaciele mówili na niego Rogacz, ale ja pogrzebałam trochę po różnych stronach i udało mi się właśnie to znaleźć: "James Potter urodził się ok. roku 1959. Był uczniem Hogwartu, szukającym (jednym z najlepszych - otrzymał nawet odznakę) w drużynie Gryffindoru, po ukończeniu szkoły ożenił się z Lily Evans i zamieszkał w Dolinie Godrika. Miał czarne włosy, orzechowe oczy i nosił okulary. Wadę wzroku odziedziczył po nim jego syn Harry. Jego najbliższymi przyjaciółmi byli: Syriusz Black (Łapa), Remus Lupin (Lunatyk) i Peter Pettigrew (Glizdogon). Razem z nimi stworzył grupę zwaną Huncwotami (największe rozrabiaki Hogwartu w tamtych czasach, ale Hagrid stwierdził, że Fred i George Weasley popędziliby im kota) oraz Mapę Huncwotów. Nienawidził Snape'a i często się nad nim znęcał, ośmieszając go przed wszystkimi. Nie podobało się to Lily, która z początku go za to nie znosiła. Później James nie prześladował już Snape'a, a przynajmniej nie robił tego na oczach Lily. Lily po jakimś czasie postanowiła umówić się z Potter'em, a wkrótce potem wyszła za niego. Ojciec Harry'ego zginął zamordowany przez Lorda Voldemorta, broniąc swojej żony i dziecka. Wraz z Lily należał do Zakonu Feniksa. Był jedną z nielicznych osób która trzy razy zdołała uciec Voldemortowi, który ostatecznie zabił Potterów uśmiercającym zaklęciem Avada kedavra. Jest to jedyny z Huncwotów, który się ożenił." Puchoni z nikim nie wojują
Oni zawsze zgode budują! Helgo Hufflepuff miej w opiece nas! Zastępca Ministra Magii! Zastępca Szefa Zakonu Feniksa Nindalf...Wiesz, że Cię... |
|
|
Sponsi |
Dodany dnia 29.03.2007 21:20
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 1 Dom: Brak przydziału Punkty: 48 Ranga: Charłak Data rejestracji: 29.03.07 |
To nie czasmi z Wikipedii jest?? Bo podobny opis tam znalazłam... No nieważne... James byłyby nawet spoko, gdyby nie to wysokie poczucie własnej wartości, jak dla mnie ZA WYSOKIE... "Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, wiec trzeba sie z nią obchodzić ostrożnie..." Sponsi
|
|
|
Peeves |
Dodany dnia 29.03.2007 22:49
|
Postów: 5424 Dom: Brak przydziału Punkty: 8978 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.02.07 |
sponsi nie radzę bawić się w tego typu zabawy za to grożą konsekwencje ostrzeżenia, a w ich rezultacie bam... co do Jamesa, nie mogę za wiele powiedzieć o tej postaci ponieważ znam ją tylko z tych lat gdzie był przemądrzałym i pewnym siebie dupkiem, sądze jednak, że później mu to przeszło, w każdym razie i tak ma u mnie jeden wiekli minus - przyczynił się do narodzin Bliznowatego :/ "Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
Joann Jett |
|
|
Dezerterka |
Dodany dnia 30.03.2007 10:00
|
Postów: 2786 Dom: Slytherin Punkty: 5375 Ranga: Praktykant w Ministerstwie Magii Data rejestracji: 19.02.07 |
O tak! to jeden z najwiekszych minusow jego zycia A jesli chodzi o jego zachowanie... Hmm .. trudno pisac, bo rzeczywiscie za malo go znamy... Ale jesli chodzi o jego zachowanie z mlodosci to ujme to tak... Nie podoba mi sie, ze wyzywal sie na Snape'ie, chociaz podobala mi sie jego zawysoka samoocena... chwilami troche podobna do mojej fuck you very much.
|
|
|
Lilianne_ |
Dodany dnia 05.04.2007 14:23
|
Postów: 32 Dom: Brak przydziału Punkty: 21 Ranga: Mugol Data rejestracji: 05.04.07 |
Jak powatrzal ciagle Snape- James byl napuszonym, pewnym siebie palantem, ktory tylko sie popisywal. W sumie to byla prawda- jak moglismy zobaczyc w myslodsiewni Snape'a. Ja jednak darze go wielka sympatia- nie wiem skad to sie bierze. Pewnie z tego, ze przyczynil sie do narodzin "Bliznowatego" i "Glupottera" :smilewinkgrin: Kiedy patrzymy na śmierć lub ciemność, boimy się tylko nieznanego, niczego więcej...
|
|
|
Moony Alex |
Dodany dnia 05.04.2007 17:02
|
Postów: 1059 Dom: Hufflepuff Punkty: 3278 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 24.02.07 |
Hmm. Ja lubię Jamesa, lubię wszystkich PRAWDZIWYCH Huncwotów (no, może pomijając to, że jestem całkowitą Lunatyczką, z czym się wiąże uwielbienie do Lupina). Może i był trochę zbyt pewny siebie i napuszony- ja go i tak lubię, to go tylko ubarwia. Ale nie jestem tzw. Rogaczką ^^. Uważam, że był bardzo ciekawą postacią i chętnie dowiedziałabym się o nim więcej. Nie podpadł mi niczym, raczej. No, chyba że ZA BARDZO znęcał się nad Severusem . Edytowane przez Moony Alex dnia 05.04.2007 17:02 |
|
|
miharu |
Dodany dnia 20.04.2007 12:06
|
Postów: 31 Dom: Brak przydziału Punkty: 64 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 08.04.07 |
Limonka napisał/a: No właśnie. Gdyby nie to, że lubię Snape'a, to Potter byłby OK, rzeczywiście przypomina Ślizgona. No ale że dokuczał akurat Severusowi, to ma u mnie minusa. Taki fajny ślizgoński chłopczyk . Chociaż ze Snape'm rzeczywiście trochę przesadził ;P. <<Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
Chroń nas Slytherinie! >> |
|
|
Lara |
Dodany dnia 10.06.2007 14:12
|
Postów: 90 Dom: Brak przydziału Punkty: 1032 Ranga: Prefekt Naczelny Data rejestracji: 09.06.07 |
Jamesa lubiłam. A szczególnie po tym jak torturował Snape'a. Należało mu się. Był taki na luzie. Inny niż Harry. Był połączeniem Freda i Georga z Harrym. Ciągle wpadał w kłopoty (jak ja), oddany przyjaciołom, dowcipny, utalentowany, gardzący czarną magią...w 100% pasuje do mnie. Uwielbiam go. |
|
|
Serea |
Dodany dnia 19.06.2007 10:18
|
Postów: 1400 Dom: Brak przydziału Punkty: 3927 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 17.06.07 |
Mam sentyment do Huncwotów. A Jamesa i Syriego lubię najbardziej James był małopoważny, ale bez przesady...w końcu zmądrzał(chyba). Zresztą bez zabawy nie ma szczęścia Tak. On ocieka cholernym seksem i jest cholernie cudowny. A jego francuski to marzenie. FAN CLUB SoLL pod patronatem Trio: Sol, Villemo i Ingrid * Io * Sarahis! (dopisałam się sama, sorry ) Esey * losiek13 * E-Vaire * Kyinra Zapisy czynne ; P OBSESYJNA FANKA STEPHANA LAMBIELA. I odrobinę mniej obsesyjna kwartetu, który wraz z nim tworzą Brian Joubert, Johnny Weir i Evgeni Plushenko. PseudoBETA do wynajęcia -> Sarahis poleca Wielbicielka palantowatych tworów wyobraźni Serei i Sarahis |
|
|
roit_girl |
Dodany dnia 01.08.2007 20:09
|
Postów: 13 Dom: Brak przydziału Punkty: 30 Ranga: Charłak Data rejestracji: 01.08.07 |
Ja tam lubie James pozatym w 5 tomie jest , że spoważaniał Uważam tylko, że jest o nim za mało w książce on w końcu też oddał życie za Harrego i Lily a jakoś jego zasługi są umniejszane :/ "Everybody
Put your hands up say, I don't wanna be in love, I don't wanna be in love!" "...Cóż jedną matkę, jaką znasz Jest nadzieja... Głupią matkę masz..." |
|
|
jetinajt |
Dodany dnia 26.08.2007 21:37
|
Postów: 371 Dom: Brak przydziału Punkty: 778 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 06.08.07 |
W szkole to był raczej połączeniem Malfoya i Bliźniaków, niż Harrego z Bliźniakami. Taki dupek, który lubił sobie robić żarty z innych. No i to jak zrobił sobie wielbiciela z Petera P. Nic dziwnego, że ich zdradził skoro Syriusz i James go tak traktowali. W sumie szkoda, że Lilly nie związała się z Severusem. No i jeszcze jedna rzecz mnie dziwi. Jak Lupin mógł się w szkole zadawać z ludźmi takimi jak Syriusz i Potter senior. Mieli przecież kompletnie różne charaktery. Jamesa jako nastolatka nie lubię, ale musiał się zmienić skoro Lilly za niego wyszła. |
|
|
Mitzi Caspar |
Dodany dnia 30.08.2007 19:17
|
Postów: 83 Dom: Brak przydziału Punkty: 245 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 19.08.07 |
Nie lubię go. Mamy edną wspólną cechę- wysokie mniemanie o sobie( ale to jest bardziej spowodowane tym, że otaczają mnie próżne laseczki, które są puste jak pustak i równie debilni nażelowani faceci)Ale czemu on się tak znęcal nad Severusem? Cham "From childhood's hour I have not been
As others were: I have not seen As others saw..." /Edgar A. Poe/ |
|
|
jetinajt |
Dodany dnia 31.08.2007 20:06
|
Postów: 371 Dom: Brak przydziału Punkty: 778 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 06.08.07 |
Bardziej ratował swój tyłek niż życie Severusa. Gdyby tego nie zrobił sam wyleciałby by z Hogwartu i nie wiadomo czy nie trafiłby do Azkabanu. A tam to by mu się już na pewno nie spodobało. http://www.harry-potter.net.pl/forum/viewthread.php?forum_id=23&thread_id=1717&rowstart=0
http://www.youtube.com/watch?v=xAybf5yo9YY [quote]Ridcully mlasnął z satysfakcją. - My w Ankh-Morpork wiemy, z czego się robi piwo - stwierdził. Magowie pokiwali głowami - rzeczywiście wiedzieli. Dlatego pili gin z tonikiem. [/quote] http://www.youtube.com/watch?v=I5i5t2J7w1s [quote]Harry shouted, "Crucio!"...)"I see what Bellatrix meant," said Harry, the blood thundering through his brain, "you need to really mean it." ...a potem (...) ściął łodygę fasoli, dodając morderstwo i ekologiczny wandalizm do wspomnianych wcześniej przestępstw kradzieży, oszustwa i wtargnięcia na cudzy teren. Uszło mu to jednak na sucho; żył długo i szczęśliwie, bez śladu wyrzutów sumienia z powodu tego, co uczynił. Co dowodzi, że jeśli człowiek jest bohaterem, to właściwie wszystko zostanie mu wybaczone, bo nikt mu wtedy nie zadaje niewygodnych pytań. [/quote] |
|
|
Flowerpower |
Dodany dnia 31.08.2007 21:54
|
Postów: 87 Dom: Brak przydziału Punkty: 132 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 29.08.07 |
Dla mnie osobiście James był zadufanym i zakochanym w sobie pyszałkiem. I wcale się nie dziwię Snape'owi, że go tak nienawidził. Owszem, James się później zmienił, ale ta scena z pamięci Snape'a wyjątkowo mocno utkwiła mi w pamięci.... Let me take you down 'cause I'm going to strawberry fields.
|
|
|
roit_girl |
Dodany dnia 05.09.2007 22:33
|
Postów: 13 Dom: Brak przydziału Punkty: 30 Ranga: Charłak Data rejestracji: 01.08.07 |
Mieli by go wywalić za co?? ZA to, że Syriusz powiedział Snape'owi, że jak chce się dowiedziec gdzie chodzi Lupin to niech idzie pod bijąca wierzbę?? No naprawde czyn gody kary smierci! W wywaidzie Rowling mówi, że Potter nie lubił Severusa bo czuł sie przez niego zagrozony (lily). James oddał życie chcąc powstrzymć Voldemorta i dac szanse ucec Lily i Harry'emu. Jak sam mówi Lupin i Syriusz James sie zmienił w 7 klasie i wtedy Lily zaczeła z nim chodzić. Severus sam sobie zarobiła na zerwanie kontaktów z Lily. Trzeba było nie maczać się w czarnej magii. Ocieniacie go po jedym wspomnieniu i to nadodatek (jka sama nazwa wskazuje) najgorszym. Irytuje mnie tylko, że keidy czytam ksiązke to Lily oddała za ciebie życai. Przeciez ojciec tez umarł za nich:/ "Everybody
Put your hands up say, I don't wanna be in love, I don't wanna be in love!" "...Cóż jedną matkę, jaką znasz Jest nadzieja... Głupią matkę masz..." |
|
|
nimfadora21 |
Dodany dnia 13.02.2008 20:14
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 85 Dom: Brak przydziału Punkty: 348 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 27.12.07 |
James Potter urodził się w 1960 roku. W tym samym co Lily. Miał 20 lat jak urodził się Harry i 21 lat jak zmarł. Żył bardzo krótko. Mam tylko jedno usprawiedliwienie na jego szkolne zachowanie. Moim zdaniem od początku czuł coś do Lily, ale dobrze wiedział, że ona przyjaźni sie ze Snapem. Poniżając przyszłego nauczyciela Eliksirów chciał pokazać Lily jaki to dupek z tego Snape i, że on jest lepszy. Był po prostu zazdrosny. Był też jeszcze młody, więc nie wiedział co to tak naprawdę życie. Ma to chyba związek z tym, ze pochodził od Pervellów, a oni nie byli zbyt dobrymi ludźmi. Ale potem James się zmienił. Kiedy przyszedł Voldemort chciał chronić żonę i dziecko. James był dobrym człowiekiem, choć rzeczywiście podpadł chyba nam wszystkim pod względem tego jak zachowywał się podczas szkolnych lat... moje ulubione powiedzonko:
"NIE MÓW DO MNIE NIMFADORA":-) [img] http://hogsmeade.pl/button/gryffindor.jpg[/img] Ulubiony przedmiot: Transmutacja, Obrona przed Czarną Magią Ulubiony aktor: Rupert Grint Ulubiona aktorka: Emma Watson Wymarzona miotła: Piorunx Różdżka: 8 cali, kawałek klapy od sedesu, kawałek klamki Ulubiony nauczyciel: McGonagall Patronus: Kot Animag: Sarna Dom: Gryffindor Ulubiony kolor: niebieski, złoty Mój nick jest dość długi, więc, aby go całego nie pisać możecie pisać nimfa. Łatwij i prościej! |
|
|
Sev1302 |
Dodany dnia 12.03.2008 14:32
|
Postów: 420 Dom: Brak przydziału Punkty: 761 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 23.02.08 |
chyba urodził sie 1960 a nie 1959, taki mały błądzik. a co do niego to wszyscy się czepiają że tak znęcał się nad Snapem, był wtedy głupi małolatem, ale potem udowodnił że przynajmniej troche się zmianił.... więc (może go nie uwielbiam) ale dość lubie |
|
|
kinga1994 |
Dodany dnia 14.03.2008 20:57
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 17 Dom: Brak przydziału Punkty: 73 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 14.03.08 |
James Potter to jeden z Huncwotów naczelnych. Jest wybitnym szukającym Gryffindoru słynącym z nieprzeciętnej urody. Od wielu lat zakochany w Lilyanne Evans, której nadaremnie próbuje zdobyć serce. Często przez niego Lily chodzi wściekła lub załamana. Nie umie sobie poradzić ze zdobyciem tej "niewinnej" istotki, mimo że inne dziewczyny mdleją na jego widok. Edytowane przez kinga1994 dnia 29.01.2013 15:31 Jestem uczennicom pobliskiego gimnazjum w Trzebielu i mam 14 lat i uwielbiam Harr'ego Pottera i US5 i telewizor LCD
|
|
|
ReMusKa |
Dodany dnia 21.05.2008 16:49
|
Postów: 4 Dom: Brak przydziału Punkty: 42 Ranga: Charłak Data rejestracji: 17.02.08 |
A ja go kocham!!!!!!!!!! zwłaszcza za to,że postarał sie o to, by Sev Snape dość ciekawie spedził te 7 lat nauki w hogwrcie (gdybym chodzila ze Snape'm do szkoły to pewnie robilabym to samo co on ) i za to, ze jest tak zadufany w sobie jak ja... no i oczywiscie samo to że jest Huncwotem sprawia że czuje do niego niekontrolowana miętę... i te boskie bryle... muah :*... no po prostu IDEAŁ... :smilewinkgrin: |
|
|
Emma Lewis |
Dodany dnia 02.01.2014 19:58
|
Postów: 31 Dom: Gryffindor Punkty: 254 Ranga: Nieustraszony Gryfon Data rejestracji: 15.12.13 |
James Potter był bardzo ciekawą postacią ,lubię go tak jak i większość huncwotów (oprócz glizdogona)Na pewno był trochę arogancki i zbyt pewny siebie ( w sumie nie dziwne bo podobno był rozpieszczany przez rodziców) ale i tak był bardzo fajną postacią. |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |