Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Czy Harry Potter jest głupi?
|
|
claire108 |
Dodany dnia 15.02.2008 11:34
|
Postów: 16 Dom: Brak przydziału Punkty: 38 Ranga: Charłak Data rejestracji: 07.12.07 |
Miss, nie musisz przepraszać Ja jednak pozostanę przy swoim. Według mnie osoby, której się nienawidzi, nie można współczuć. W jakiś sposób, to siebie wyklucza. A skoro jest "parę fragmentów", jak mówisz... to proszę, zacytuj je. Może wtedy przekonasz mnie, że Harry nienawidził Malfoya. "I would regard it as a mark of extreme favour if you would stoop to honor me with this next dance."
|
|
|
Miss Bagwell |
Dodany dnia 15.02.2008 11:43
|
Postów: 869 Dom: Brak przydziału Punkty: 2954 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 12.04.07 |
Miss, nie musisz przepraszać Ja jednak pozostanę przy swoim. Według mnie osoby, której się nienawidzi, nie można współczuć. W jakiś sposób, to siebie wyklucza. A skoro jest "parę fragmentów", jak mówisz... to proszę, zacytuj je. Może wtedy przekonasz mnie, że Harry nienawidził Malfoya. Już w pierwszym tomie jest taki moment w którym napisane jest coś w tym stylu: ''Harry nigdy by nie pomyslał , że pozna chłopca którego znienawdzi bardziej od Dudleya. Zmienił zdanie kiedy poznał Dracona Malfoya'' Oczywiście to nie było aż tak negatywne uczucie jak między dorosłymi ale było. Bjork All Is Full Of Love You'll be given love you'll be taken care of you'll be given love you have to trust it maybe not from the sources you've poured yours into maybe not from the directions you are staring at twist your head around it's all around you all is full of love all around you all is full of love you just ain't receiving... Siobhan Donaghy Ghost Full mug my friends certainly familiar Ah, hear that glitch say search the orbs Tree-ann said it his seize the circus Ram's wool that cause way a cricus Full mug my friends certainly familiar Warmy funny Anna say say maluska Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Phwoar so spirit smother me in Ah, hear that glitch fought and ought Fuel full fat her glass of milk Warm sitting here, sitting in bed Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Fever Ray If I Hard A Heart This will never end cause I want more More give me more give me more This will never end cause I want more More give me more give me more If I had a heart I could love you If I had a voice I would sing After the night when I wake up Ir17;ll se what tomorrow brings Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing Dangling feet from window frame Will they ever ever reach the floor More give me more give me more Cushion filled with all I found Underneath and inside just to come around More give me more give me more Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing The Knife - Heartbeats One night to be confused One night to speed up truth We had a promise made Four hands and then away Both under influense We had demons in To know what to say Mind is a razorblade To call for hands of above To lean on Wouldn't be good enough For me, no One night of magic rush The start of simple touch One night to push and scream And make believes. Ten days of perfect tunes The colors red and blue We had a promise made We were in love |
|
|
claire108 |
Dodany dnia 15.02.2008 13:28
|
Postów: 16 Dom: Brak przydziału Punkty: 38 Ranga: Charłak Data rejestracji: 07.12.07 |
Tak, masz rację, co do fragmentu, Tylko, że tu wchodzi kwestia tego, co pisała Limonka. Nadużywanie słowa "nienawiść". I kwestia wieku. Harry miał tylko 11 lat. Później dorósł i wiedział, że nie może darzyć nienawiścią ani Malfoya, ani Dudleya. "I would regard it as a mark of extreme favour if you would stoop to honor me with this next dance."
|
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 15.02.2008 19:47
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
Później dorósł i wiedział, że nie może darzyć nienawiścią ani Malfoya, ani Dudleya. Coś mi się nie wydaje. Nie zauważyłem tego w książce. Jeżeli możesz... proszę, zacytuj odpowiedni fragment.:smilewinkgrin: Może niedokładnie czytałem? Według mnie Harry mimo tego, że "dorósł" nadal żywił dawne urazy do swoich wrogów. Ciągle znęcał się nad kuzynkiem, a Malfoy'a z dnia na dzień też raczej nie pokochał. Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 15.02.2008 20:19
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Drogi Paladynie, a czy Ty nigdy nie opierasz swoich wypowiedzi na tzw. "czytaniu między wierszami"? Sam niejednokrotnie pisałeś, że nie wszystko powiedziane jest wprost. I to działa w dwie strony. A nawet pomijając to, co nie jest powiedziane bezpośrednio... Nie posiadam polskiego wydania Deathly Hallows, więc cytować nie będę, ale pamiętam, że w epilogu Harry spotkał Draco na peronie 9 i 3/4. I odnieśli się do siebie z chłodnym szacunkiem. Wcześniej zaś Potter uratował i Malfoyowi, i Dudleyowi życie. To chyba o czymś świadczy. |
|
|
claire108 |
Dodany dnia 16.02.2008 11:34
|
Postów: 16 Dom: Brak przydziału Punkty: 38 Ranga: Charłak Data rejestracji: 07.12.07 |
Taaak, Paladyn, odgryzłeś się, co? Cytat za cytat? Tylko, że ja Ciebie pierwsza o niego poprosiłam, odpowiedziała mi Miss, a nie Ty. Zacytuję wywiad z J.K. Rowling: "Lona: Czy niechęć pomiędzy Harrym a Draco zniknęła po śmierci Voldemorta? J.K. Rowling: Nie bardzo. Na pewno w ich relacjach pojawił się rodzaj serdeczności, bo Harry wiedział, że Draco nienawidził bycia Śmierciożercą i nie zabiłby Dumbledore'a. Podobnie, Draco czuł wymuszoną wdzięczność do Harry'ego za uratowanie życia. Prawdziwa przyjaźń nie wchodzi jednak w grę, zbyt dużo zdarzyło się przed ostateczną bitwą." Moim zdaniem, to potwierdza fakt, że Draco i Harry nie lubili sie, czuli do siebie niechęć, ale nie odczuwali nienawiści. Co do Dudleya... Tu wchodzi w grę ich pożegnanie. Uścisnęli sobie dłonie i rozstali się w miłej atmosferze. Plus to, co napisała Limonka... Paladyn, Harry uratował życie Dudleyowi i Malfoyowi z czystej nienawiści?:smilewinkgrin: "I would regard it as a mark of extreme favour if you would stoop to honor me with this next dance."
|
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 21.02.2008 17:55
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
"Lona: Czy niechęć pomiędzy Harrym a Draco zniknęła po śmierci Voldemorta? J.K. Rowling: Nie bardzo. Na pewno w ich relacjach pojawił się rodzaj serdeczności, bo Harry wiedział, że Draco nienawidził bycia Śmierciożercą i nie zabiłby Dumbledore'a. Podobnie, Draco czuł wymuszoną wdzięczność do Harry'ego za uratowanie życia. Prawdziwa przyjaźń nie wchodzi jednak w grę, zbyt dużo zdarzyło się przed ostateczną bitwą." Moim zdaniem, to potwierdza fakt, że Draco i Harry nie lubili sie, czuli do siebie niechęć, ale nie odczuwali nienawiści. Co do Dudleya... Tu wchodzi w grę ich pożegnanie. Uścisnęli sobie dłonie i rozstali się w miłej atmosferze. Plus to, co napisała Limonka... Paladyn, Harry uratował życie Dudleyowi i Malfoyowi z czystej nienawiści? Rzeczywiście podawane przez was przykłady mogą rzucać inne światło na sprawę stosunków Harrego do jego wrogów. Ale, no właśnie... ale opisujecie wydarzenia z ostatniej części sagi o nim. Oczywistym jest fakt, że tak wielka produkcja i tak popularna książka musiała mieć happy end. Aby zakończyć jakoś pozytywnie zatarg tych bohaterów autorka pogodziła ich na koniec. Nie zmienia to jednak faktu, że przez większość wcześniejszych części żywili do siebie uczucie zwane nienawiścią. Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 21.02.2008 19:15
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Paladyn, nie wiem, czy czytasz newsy na stronie, więc piszę tutaj. Przeczytaj ten artykuł: http://media.wp.p...Bpage%5D=1 I jeżeli to do Ciebie ani trochę nie przemówi, myślę, że jakakolwiek dalsza dyskusja jest zupełnie bezcelowa. Artykuł zaczyna się tak: Po co bronić Harrego? Książkowy bestseller i filmowy przebój obrony nie potrzebują. Działa już mechanizm kuli śniegowej - wielka popularność nakręca popularność jeszcze większą. Bronię więc nie Harrego, ale Kościoła Katolickiego przed... jego obrońcami. Chciałbym bardzo, żeby jak najmniej dzieci znających Harrego, miało okazję po antypotterowskim kazaniu powtórzyć stwierdzenie pewnego sześciolatka: "ksiądz dzisiaj głupio mówił". Edytowane przez Limonka dnia 21.02.2008 19:18 |
|
|
Miss Bagwell |
Dodany dnia 23.02.2008 12:59
|
Postów: 869 Dom: Brak przydziału Punkty: 2954 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 12.04.07 |
"Lona: Czy niechęć pomiędzy Harrym a Draco zniknęła po śmierci Voldemorta? J.K. Rowling: Nie bardzo. Na pewno w ich relacjach pojawił się rodzaj serdeczności, bo Harry wiedział, że Draco nienawidził bycia Śmierciożercą i nie zabiłby Dumbledore'a. Podobnie, Draco czuł wymuszoną wdzięczność do Harry'ego za uratowanie życia. Prawdziwa przyjaźń nie wchodzi jednak w grę, zbyt dużo zdarzyło się przed ostateczną bitwą." Moim zdaniem, to potwierdza fakt, że Draco i Harry nie lubili sie, czuli do siebie niechęć, ale nie odczuwali nienawiści. Co do Dudleya... Tu wchodzi w grę ich pożegnanie. Uścisnęli sobie dłonie i rozstali się w miłej atmosferze. Plus to, co napisała Limonka... Paladyn, Harry uratował życie Dudleyowi i Malfoyowi z czystej nienawiści? [Smile-Wink-Grin] Sprawa Draco-Harry wygląda tak samo jak relacje Severus- James. Nie znosili się ale oboje darzyli siebie wzajemnym szacunkiem bo jednak stali po tej samej stronie barykady. Poza tym Harry Draconowi współczuł a to całkowicie zmienia istotę sprawy bo ludziom których się nienawidzi nie darzy się współczuciem. Bjork All Is Full Of Love You'll be given love you'll be taken care of you'll be given love you have to trust it maybe not from the sources you've poured yours into maybe not from the directions you are staring at twist your head around it's all around you all is full of love all around you all is full of love you just ain't receiving... Siobhan Donaghy Ghost Full mug my friends certainly familiar Ah, hear that glitch say search the orbs Tree-ann said it his seize the circus Ram's wool that cause way a cricus Full mug my friends certainly familiar Warmy funny Anna say say maluska Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Phwoar so spirit smother me in Ah, hear that glitch fought and ought Fuel full fat her glass of milk Warm sitting here, sitting in bed Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Fever Ray If I Hard A Heart This will never end cause I want more More give me more give me more This will never end cause I want more More give me more give me more If I had a heart I could love you If I had a voice I would sing After the night when I wake up Ir17;ll se what tomorrow brings Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing Dangling feet from window frame Will they ever ever reach the floor More give me more give me more Cushion filled with all I found Underneath and inside just to come around More give me more give me more Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing The Knife - Heartbeats One night to be confused One night to speed up truth We had a promise made Four hands and then away Both under influense We had demons in To know what to say Mind is a razorblade To call for hands of above To lean on Wouldn't be good enough For me, no One night of magic rush The start of simple touch One night to push and scream And make believes. Ten days of perfect tunes The colors red and blue We had a promise made We were in love |
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 24.02.2008 14:23
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
No cóż, wybitnym bym tego artykułu nie nazwał, więcej, według mnie jest on dość marny. Nie wiem właściwie po co mi go pokazywałaś - mogłaś wybrać lepszy. Na wstępie już rzucają się w oczy błędy i , chyba naiwność autora. Oto kilka z nich: Najpierw pisze on Faktycznie, jest tam sporo takich akcesoriów, ale jak ma wyglądać świat czarodziejów bez podobnych atrybutów? Czy mają posługiwać się mailem zamiast sowami i przyjaźnić z pekińczykami zamiast ropuchami i szczurami? a zaraz dodaje - Rola czytania. Hermiona, a pod jej wpływem także Harry (i Ron!), poszukują rozwiązania wszelkich problemów w bibliotece. Nie w internecie. Nie na płytkach CD ani w telewizji! Chyba nie przeczytał tego przed publikacją, no bo jak w świecie magii mieli korzystać z Internetu, no bez przesady! Największym pragnieniem Harrego jest mieć rodzinę, a poświęcenie życia matki stanowi dla niego trwałą tarczę przed złem. Ale oczywiście nie wspomina, że już w IV części Voldemort przeszedł tą zaporę używając magii, jak widać silniejszej od miłości! W tej dziedzinie żaden egzorcysta, choćby watykański r11; o.Gabriel Amorth czy polski - ks. Aleksander Posacki nie jest autorytetem. Całą kolekcję zarzutów, malujących czarny obraz twórczości Joan Rowling, podaje Gabriele Kuby. Jej broszurka opatrzona jest, niestety, pozytywną notką samego kard. Ratzingera. Ja czytałem i jestem przekonany, że owe zarzuty przeinaczają treść książek, a często są całkowicie wyssane z palca. A tutaj nasz ksiądz dochodzi do wniosku, że najwięksi teolodzy Kościoła nie mają nic do powiedzenia, a on sam jest mądrzejszy od papieża, który jest autorytetem w sprawach całej Wspólnoty. Szkoda gadać. Trudno komentować wszystkie, bo jest ich za dużo I jak pięknie się wymigał - porusza tylko te tematy, na które zna jaką taką odpowiedź. Głupota, zaciekłość, uprzedzenia, nie służą Bogu ani Kościołowi. I jeszcze zarzuca ludziom o innych poglądach głupotę - metoda pseudo reformatorów i niby naukowców w Średniowieczu. W książkach o Harrym jest wiele dobra, ale być może są też jakieś zagrożenia. W reszcie przyznaje, że Harry niesie zagrożenia, ale je bagatelizuje i nie wymienia. Jeżeli mu wierzysz to zastanów się porządnie czy robisz dobrze. Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 24.02.2008 18:18
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Nie rozumiem, dlaczego skupiłeś się na jakichś szczegółach, zamiast na tym, co jest naprawdę ważne. Nie dociera do Ciebie, że te całe Twoje krucjaty przeciwko Potterowi wzbudzają tylko w fanach Pottera niechęć do Kościoła? Nie Harry, nie jego różdżka, nie Avada Kedavra, czy cokolwiek innego, tylko ludzie tacy jak Ty. Dziecko po przeczytaniu HP nie stwierdzi nagle "Kościół jest głupi". Ale może tak stwierdzić po usłyszeniu ataków Kościoła na swoją ulubioną książkę. Smutne, ale prawdziwe. Nie mam pojęcia, co chcesz osiągnąć swoimi wypowiedziami. Paznokcie dam sobie połamać, że NIKOGO tutaj nie przekonasz do swoich racji. Możesz sobie nas straszyć piekłem, szatanem, magią, czym tylko chcesz, a i tak jedyne co osiągasz to tworzenie niechęci do Kościoła katolickiego. To jest Twoim celem? Odpowiedz. A propos Twoich odpowiedzi na fragmenty artykułu. Chyba nie przeczytał tego przed publikacją, no bo jak w świecie magii mieli korzystać z Internetu, no bez przesady! To raczej Ty nie zrozumiałeś, o co chodziło autorowi. Miał on raczej na myśli, że Rowling tak wykreowała ten świat, że korzysta się w nim z książek. Mogła dołożyć do świata magii Internet, ale tego nie zrobiła i postawiła na tradycyjne książki. Ale oczywiście nie wspomina, że już w IV części Voldemort przeszedł tą zaporę używając magii, jak widać silniejszej od miłości! Ale oczywiście Ty nie wspominasz, że ostatecznie miłość i poświęcenie i tak zwyciężyło. A tutaj nasz ksiądz dochodzi do wniosku, że najwięksi teolodzy Kościoła nie mają nic do powiedzenia, a on sam jest mądrzejszy od papieża, który jest autorytetem w sprawach całej Wspólnoty. Szkoda gadać. I ma rację. Bo ani teolog, ani papież specjalistami od psychologii, czy literatury nie są. Może i znają się na Biblii i tego typu rzeczach, ale jakie mogą mieć pojęcie o literaturze fantastycznej i jej wpływie na psychikę? Swoją drogą, papież nie jest wszechwiedzący i nieomylny, to też człowiek. I jak pięknie się wymigał - porusza tylko te tematy, na które zna jaką taką odpowiedź. Znajdź mi artykuł, który DOKŁADNIE omawia WSZYSTKIE zagadnienia związane z danym tematem. I albo mi taki przedstaw, albo przyznaj, że Twój powyższy argument jest bezsensowny. I jeszcze zarzuca ludziom o innych poglądach głupotę - metoda pseudo reformatorów i niby naukowców w Średniowieczu. No wiesz, Ty też zarzucasz nam, że jesteśmy zaślepieni i nie widzimy oczywisty rzeczy, to prawie to samo. ;] W książkach o Harrym jest wiele dobra, ale być może są też jakieś zagrożenia. W reszcie przyznaje, że Harry niesie zagrożenia, ale je bagatelizuje i nie wymienia. Powiedz Ty mi, rozumiesz wyrażenie "być może"? Moim zdaniem, autor użył go, by zaznaczyć, że nie wyklucza tego, że Potter niesie ze sobą zagrożenia. Bo fakt faktem, tego nie można wykluczyć. Ale zagrożenia niesie ze sobą również Spiderman, różowa Atomówka, czy cokolwiek innego. Wszędzie można doszukać się zagrożeń, nie sądzisz? Jeżeli mu wierzysz to zastanów się porządnie czy robisz dobrze. Khem, ja tam się na temat robienia dobrze tutaj wypowiadać nie będę ;]. |
|
|
Serea |
Dodany dnia 24.02.2008 19:23
|
Postów: 1400 Dom: Brak przydziału Punkty: 3927 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 17.06.07 |
Chyba nie przeczytał tego przed publikacją, no bo jak w świecie magii mieli korzystać z Internetu, no bez przesady! Hmm...normalnie? Włączyć komputer i już. Ale tak jak już nadmieniła Limonka Rowling odizolowała zdobycze techniki takie jak komputery, komórki itd od Hogwartu. Postawiła na książki tym samym promując wśród młodzieży czytanie. Ale oczywiście nie wspomina, że już w IV części Voldemort przeszedł tą zaporę używając magii, jak widać silniejszej od miłości! Nie magia nie jest silniejsza od miłości. Miłość to główna rzecz dodająca Harry'emu wiary i energii. Nie można osądzać Pottera po jednym tomie. Dopiero po całości widać wszystko. Harry POKONAŁ Voldemorta, a nie na odwrót! To MIŁOŚĆ zwyciężyła a nie brutalna siła. I zauważ, że Harry nawet nie użył Avady. A tutaj nasz ksiądz dochodzi do wniosku, że najwięksi teolodzy Kościoła nie mają nic do powiedzenia, a on sam jest mądrzejszy od papieża, który jest autorytetem w sprawach całej Wspólnoty. Szkoda gadać. Teolodzy znają się może na Bibli, Bogu etc. Ale jestem ciekawa czy na teologii mają przedmiot "Literatura fantastyczna". A co do papieża. Nie mam nic do Benedykta XVI ale skoro Jan Paweł II, który był jak dla mnie troche większym autorytetem nie miał nic do tej książki, Ba! Uważał, że taki mały świat smoków, wróżek i czarodziejów jest potrzebny dziecią. Wiecz odpowiedz mi prosze dlaczego Kościół tak na tą książkę tak naskakuje? I jeszcze zarzuca ludziom o innych poglądach głupotę - metoda pseudo reformatorów i niby naukowców w Średniowieczu. Kościół też zażucał osobą o innych poglądach herezje i głupotę. I nie obrażaj się, ale sam często robisz to samo w stosunku do nas. Jeżeli mu wierzysz to zastanów się porządnie czy robisz dobrze. Wolę wierzyć jemu niż osobą takim jak ty. "Potter jest zły. To dzieło szatana". Jeden dowód. Jeden przykład. Czy kiedykolwiek ktoś po przeczytaniu Pottera zamknął książke i uznał, że jego przeznaczeniem jest służyć szatanowi? Jeśli znasz taki przypadek wymień go. Inaczej wątpie by ktokolwiek cię posłuchał. Tak. On ocieka cholernym seksem i jest cholernie cudowny. A jego francuski to marzenie. FAN CLUB SoLL pod patronatem Trio: Sol, Villemo i Ingrid * Io * Sarahis! (dopisałam się sama, sorry ) Esey * losiek13 * E-Vaire * Kyinra Zapisy czynne ; P OBSESYJNA FANKA STEPHANA LAMBIELA. I odrobinę mniej obsesyjna kwartetu, który wraz z nim tworzą Brian Joubert, Johnny Weir i Evgeni Plushenko. PseudoBETA do wynajęcia -> Sarahis poleca Wielbicielka palantowatych tworów wyobraźni Serei i Sarahis |
|
|
Sev1302 |
Dodany dnia 26.02.2008 16:14
|
Postów: 420 Dom: Brak przydziału Punkty: 761 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 23.02.08 |
JA tam na języku się nie znam i na jakiś innych pierdołach. Ale na pytanie czy wnosi coś do społeczenstwa to wydaje mi się że tak bo nie jest to jakaś książka bez sensu o tym że jakieś nastolatki uwielbiają modę, chodzą na imprezy i nie wiadomo co robią z chłopakami (po prostu bezsensowny romans) ale HP opisuje przygody chłopca Który dużo cierpiał i cierpi, poznaje przyjaciół aż w końcu swoją dobrocią i czystością serca pokonuje zło. Mozemy nauczyć się tu jak rozóżniać dobrą stronę od złej, ale to może zły przykład. Jest w niej coś takiego co poruszyło moje serce... więc na pewno nie jest to książka bez sensu i bes celu. |
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 26.02.2008 17:29
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
Nie rozumiem, dlaczego skupiłeś się na jakichś szczegółach, zamiast na tym, co jest naprawdę ważne. Skupiam się na szczegółach ponieważ to one składają się na treść dzieła i stanowią o jego przesłaniu i odbiorze. Naprawdę ważne są właśnie szczególy. Nie dociera do Ciebie, że te całe Twoje krucjaty przeciwko Potterowi wzbudzają tylko w fanach Pottera niechęć do Kościoła? Nie Harry, nie jego różdżka, nie Avada Kedavra, czy cokolwiek innego, tylko ludzie tacy jak Ty. Dziecko po przeczytaniu HP nie stwierdzi nagle "Kościół jest głupi". Ale może tak stwierdzić po usłyszeniu ataków Kościoła na swoją ulubioną książkę. Smutne, ale prawdziwe. Smutny, ale prawdziwy jest fakt, że jeżeli ktoś ceni Harrego Pottera wyżej niż opinie Kościoła to może niech lepiej od razu się z niego wypisze, a nie oszukuje siebie i innych. Żadna religia nie potrzebuje pseudo wyznawców. Nie mam pojęcia, co chcesz osiągnąć swoimi wypowiedziami.(r30 Możesz sobie nas straszyć piekłem, szatanem, magią, czym tylko chcesz, a i tak jedyne co osiągasz to tworzenie niechęci do Kościoła katolickiego. To jest Twoim celem? Odpowiedz. Po prostu lubię mieć własne zdanie. Lubię także jak wszyscy uczestnicy tego forum dyskutować i dzielić się moimi poglądami. Oryginalności zaś wcale nie uważam za złą cechę. Ale oczywiście Ty nie wspominasz, że ostatecznie miłość i poświęcenie i tak zwyciężyło. Hmm... Jeżeli utożsamiasz miłość i poświęcenie z Harrym to rzeczywiście. Zwyciężyła miłość. I ma rację. Bo ani teolog, ani papież specjalistami od psychologii, czy literatury nie są. Może i znają się na Biblii i tego typu rzeczach, ale jakie mogą mieć pojęcie o literaturze fantastycznej i jej wpływie na psychikę? Swoją drogą, papież nie jest wszechwiedzący i nieomylny, to też człowiek. Krytykujący papieża także jest tylko człowiekiem i równie dobrze może się mylić. Papież i Kościelni teolodzy to nie ludzie z ulicy, ale osoby wykształcone i na sprawach psychiki ludzkiej na pewno się znają. Mają oni wręcz obowiązek zainteresować się tak popularnym ogólnoświatowym bestsellerem jak Harry Potter, dodatkowo opiewającym na temat magii, której Kościół jest przeciwny. Poza tym papież posiada udowodniony historycznie dogmat nieomylności w sprawach wiary. Znajdź mi artykuł, który DOKŁADNIE omawia WSZYSTKIE zagadnienia związane z danym tematem. I albo mi taki przedstaw, albo przyznaj, że Twój powyższy argument jest bezsensowny. DOKŁADNIE WSZYSTKIE trudno gdzieś znaleźć. Jednak zauważ, że nasz ksiądz opisuje tylko nieliczne i to te najmniej poważne bez konkretnego uzasadnienia. Zagrożeń prawie nie wymienia. Napisałem niedawno artykuł dotyczący niebezpieczeństw płynących z tych książek. Wyjaśniłem tam o wiele więcej spraw niż ksiądz . Mam nadzieję, że niedługo administratorzy go zaakceptują i również Ty będziesz mogła go przeczytać. No wiesz, Ty też zarzucasz nam, że jesteśmy zaślepieni i nie widzimy oczywisty rzeczy, to prawie to samo. ;] Prawie robi wielką różnicę. Człowiek zaślepiony nie potrafi dostrzec i zaakceptować innego rozwiązania. Człowiek głupi nie potrafi i nie chce dostrzec właściwego rozwiązania. Wolę wierzyć jemu niż osobą takim jak ty. "Potter jest zły. To dzieło szatana". Jeden dowód. Jeden przykład. Nie wiem czy jest jakikolwiek sens podawać wam przykłady, które i tak uznacie za bzdurne. Oczywiście mogę napisać, że Harry kieruje się jedną z podstawowych zasad satanizmu, promuje magie, okrucieństwo, okultyzm, pseudo autorytety, itp. Ale wy i tak dojdziecie do wniosku, że to są szczegóły, że nikogo nie pociągnie po przeczytaniu jej świat magii, albo, że jestem przewrażliwiony, zaślepiony, itd. Czy kiedykolwiek ktoś po przeczytaniu Pottera zamknął książke i uznał, że jego przeznaczeniem jest służyć szatanowi? Szatan ma to do siebie, że bardzo dobrze umie się maskować. Inaczej nie mielibyśmy do czynienia na przykład z opętaniami. Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Serea |
Dodany dnia 26.02.2008 18:07
|
Postów: 1400 Dom: Brak przydziału Punkty: 3927 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 17.06.07 |
Napisałem niedawno artykuł dotyczący niebezpieczeństw płynących z tych książek. Wyjaśniłem tam o wiele więcej spraw niż ksiądz . Mam nadzieję, że niedługo administratorzy go zaakceptują i również Ty będziesz mogła go przeczytać. Już sobie wyobrażam ten artykuł. I możesz mi wierzyć, że większości osób tu obecnych się on nie spodoba. Ale sama z chęcią go przeczytam. I odpowiem na wszystkie zawarte w nim..ekchem...koncepcje. Smutny, ale prawdziwy jest fakt, że jeżeli ktoś ceni Harrego Pottera wyżej niż opinie Kościoła to może niech lepiej od razu się z niego wypisze, a nie oszukuje siebie i innych. Żadna religia nie potrzebuje pseudo wyznawców. I żadna chyba nie chce by jej nauki zostawały głoszone na siłę. Powiedziałeś raz? OK. Ale sam powiedz: Po co to powtarzać kilkanaście razy? Skupiam się na szczegółach ponieważ to one składają się na treść dzieła i stanowią o jego przesłaniu i odbiorze. Naprawdę ważne są właśnie szczególy. Tak. Tu ci przyznam racje. Szczegóły są najważniejsze (zwłaszcza w kryminałach ) Ale ty odbierasz szczegóły w Potterze jako zagrożenie ja jako metafore. I gdzie tu prawda? Hmm... Jeżeli utożsamiasz miłość i poświęcenie z Harrym to rzeczywiście. Zwyciężyła miłość. Jak już to Rowling przedstawiła Harry'ego jako uosoobienie tych cech. Krytykujący papieża także jest tylko człowiekiem i równie dobrze może się mylić. Papież i Kościelni teolodzy to nie ludzie z ulicy, ale osoby wykształcone i na sprawach psychiki ludzkiej na pewno się znają. Mają oni wręcz obowiązek zainteresować się tak popularnym ogólnoświatowym bestsellerem jak Harry Potter, dodatkowo opiewającym na temat magii, której Kościół jest przeciwny. Poza tym papież posiada udowodniony historycznie dogmat nieomylności w sprawach wiary. Dogmat nieomylności w sprawach wiary, tak? To proszę Cię bardzo wytłumacz pewną sprawę: Jeśli dwuch papieży ma różne zdania na jakiś temat ( w tym przypadku zagrożenie płynące z HP) to który ma rację? Oczywiście mogę napisać, że Harry kieruje się jedną z podstawowych zasad satanizmu, promuje magie, okrucieństwo, okultyzm, pseudo autorytety, itp. Paladyn Jakie pseudo autorytety? Jaki okultyzm? Równie dobrze można to powiedzieć o Kopciuszku! Zrozum, że to jest BAJKA. I nic i nikt na świecie tego nie zmieni. Szatan ma to do siebie, że bardzo dobrze umie się maskować. Inaczej nie mielibyśmy do czynienia na przykład z opętaniami. Wybacz, ale w opętanie także nie wierzę. Zwykle to poprostu choroba o podłożu psychicznym. Żadne ciemne i mroczne moce nie maczają w tym palcem! Pamiętasz może książkę, którą raz ci poleciłam? Ta zakonnica też była uważana za opętaną, a była po prostu chora. Wiem, że to opowieść do tego inne czasy, ale jednak jest to oparte na faktach. Zresztą czy ktoś kiedyś udowodnił prawdziwość "opętania"? Jeśli tak to grzecznie proszę o informację. //Po za tematem: Paladyn tak z czystej ciekawości. Jakie jest nastawienie Kościoła do małżeństw humanistycznych?// Tak. On ocieka cholernym seksem i jest cholernie cudowny. A jego francuski to marzenie. FAN CLUB SoLL pod patronatem Trio: Sol, Villemo i Ingrid * Io * Sarahis! (dopisałam się sama, sorry ) Esey * losiek13 * E-Vaire * Kyinra Zapisy czynne ; P OBSESYJNA FANKA STEPHANA LAMBIELA. I odrobinę mniej obsesyjna kwartetu, który wraz z nim tworzą Brian Joubert, Johnny Weir i Evgeni Plushenko. PseudoBETA do wynajęcia -> Sarahis poleca Wielbicielka palantowatych tworów wyobraźni Serei i Sarahis |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 26.02.2008 20:59
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Skupiam się na szczegółach ponieważ to one składają się na treść dzieła i stanowią o jego przesłaniu i odbiorze. Naprawdę ważne są właśnie szczególy. Taak. A poza tym, lepiej jest wybrać kilka szczegółów, na które banalnie łatwo znaleźć kontrargument, prawda? Smutny, ale prawdziwy jest fakt, że jeżeli ktoś ceni Harrego Pottera wyżej niż opinie Kościoła to może niech lepiej od razu się z niego wypisze, a nie oszukuje siebie i innych. Żadna religia nie potrzebuje pseudo wyznawców. No dobra, fajnie, nawet się zgadzam. Ale ja katoliczką nie jestem i się nie mienię, żeby nie było. W każdym razie, nie rozumiem, dlaczego zamiast do mojej wypowiedzi, odniosłeś się do trzech słów z niej, których można użyć w dowolnym kontekście. Czyżby tak było łatwiej? Po prostu lubię mieć własne zdanie. Lubię także jak wszyscy uczestnicy tego forum dyskutować i dzielić się moimi poglądami. Oryginalności zaś wcale nie uważam za złą cechę. To może spróbuj wyrażać własne zdanie tak, by nie cierpiała na tym Twoja religia. Hmm... Jeżeli utożsamiasz miłość i poświęcenie z Harrym to rzeczywiście. Zwyciężyła miłość. A więc uważasz, że zwyciężyło zło, bo Harry czarował? Och, cóż za uroczy pogląd. Krytykujący papieża także jest tylko człowiekiem i równie dobrze może się mylić. Papież i Kościelni teolodzy to nie ludzie z ulicy, ale osoby wykształcone i na sprawach psychiki ludzkiej na pewno się znają. Udowodnisz? Poza tym papież posiada udowodniony historycznie dogmat nieomylności w sprawach wiary. Durne. Nigdy nie zrozumiem Kościoła Katolickiego. Jak można uznawać nieomylność kogoś, kogo poprzednicy wytłukli tysiące niewinnych ludzi, przez Inkwizycję, krucjaty i inne równie ciekawe atrakcje. Jednak zauważ, że nasz ksiądz opisuje tylko nieliczne i to te najmniej poważne bez konkretnego uzasadnienia. Zagrożeń prawie nie wymienia. Napisałem niedawno artykuł dotyczący niebezpieczeństw płynących z tych książek. Wyjaśniłem tam o wiele więcej spraw niż ksiądz . Mam nadzieję, że niedługo administratorzy go zaakceptują i również Ty będziesz mogła go przeczytać. Nie bądź hipokrytą, Ty w swoim artykule również wymieniłeś jedynie wady Pottera (swoją drogą, niezupełnie prawdziwe). Prawie robi wielką różnicę. Człowiek zaślepiony nie potrafi dostrzec i zaakceptować innego rozwiązania. Człowiek głupi nie potrafi i nie chce dostrzec właściwego rozwiązania. Więc to, że ktoś ma inne zdanie niż Ty i z Twoim się nie zgadza, znaczy, że jest zaślepiony? ___ Już sobie wyobrażam ten artykuł. I możesz mi wierzyć, że większości osób tu obecnych się on nie spodoba. Ale sama z chęcią go przeczytam. I odpowiem na wszystkie zawarte w nim..ekchem...koncepcje. Dodałam dzisiaj ten artykuł. Coś mi się wydaje, że będę musiała cenzurować komentarze, ale obym się myliła. ;] |
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 01.03.2008 16:46
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
Dogmat nieomylności w sprawach wiary, tak? To proszę Cię bardzo wytłumacz pewną sprawę: Jeśli dwuch papieży ma różne zdania na jakiś temat ( w tym przypadku zagrożenie płynące z HP) to który ma rację? Zapewne chodzi Ci o rzekome podobanie się Harrego Pottera Janowi Pawłowi II i krytykę książki przez Benedykta XVI. Niestety Watykan wielokrotnie zaprzeczał jakoby papież Polak popierał tą pozycję. Szkoda, że tego nie zauważyłaś. Zresztą czy ktoś kiedyś udowodnił prawdziwość "opętania"? Jeśli tak to grzecznie proszę o informację. Jeżeli chodzi Ci o naukowe udowodnienie to nie ma takiego, jak również nie udowodni się w ten sposób, że istnieje Bóg, czy magia. Jednak można znaleźć wiele świadectw egzorcystów i ludzi, którzy przeżyli opętanie. Nie podaje się ich nigdzie z nazwiska ponieważ nie jest to zbyt chlubne przeżycie. Ksiądz Tadeusz Czapiga, doświadczony egzorcysta ze Szczecina, tygodniowo przyjmuje około pięciu osób. Ksiądz Czapiga w swojej długoletniej praktyce spotkał się z kilkudziesięcioma przypadkami opętania. Wśród tych łagodnych było kilkanaście ciężkich przypadków, w których osoby opętane przejawiały wiele nadprzyrodzonych zdolności, jak nadludzka siła, znajomość cudzych myśli i grzechów, czy bardzo silny wstręt do sakrum. Większość "klientów" egzorcystów to osoby mające problemy z własnym sumieniem, osobowością, cierpiące na choroby psychiczne. Zdaniem wielu znawców problemu, na tysiąc zgłaszających się osób zaledwie pięć, sześć jest pod faktycznym wpływem szatana. Księdza Adama Wawro na co dzień można spotkać w parafii w Sycowie. Od trzech lat dekretem ordynariusza diecezji kaliskiej jest diecezjalnym egzorcystą. Obecnie w Polsce taki status posiada niewiele ponad pięćdziesięciu kapłanów, kilku może kilkunastu kolejnych egzorcyzmuje bez dekretu. Jeszcze kilka lat temu było ich prawie trzy razy mniej... - Praktycznie każdy ksiądz, który sobie uświadamia istnienie złego ducha, zaczyna pełnić rolę egzorcysty - zauważa ks. Czapiga, który chociaż nie ma dekretu z diecezji, jest w tych sprawach uznanym w kraju autorytetem. Na pytanie, od kiedy zajmuje się egzorcyzmowaniem, odpowiada w tym samym tonie - odkąd zostałem księdzem. Pamiętam, że chodząc po kolędzie, zauważyłem, że dzieje się coś dziwnego przy poświęcaniu mieszkania. Ludzie też zachowywali się jakoś dziwnie. Dopiero po czasie uświadomiłem sobie, że miałem tam do czynienia ze złym duchem. Oglądając się za siebie, dostrzegam wiele takich przypadków, które wcześniej jedynie wyczuwałem - wspomina ks. Czapiga. Ojciec Cezary Jenta nie jest egzorcystą. Jest dyrektorem dominikańskiego Ośrodka Informacji o Sektach w Poznaniu. - Do centrum trafia wiele osób z prośbą o odprawienie egzorcyzmów, ale ja w swojej praktyce w Szczecinie i Poznaniu spotkałem się z kilkoma rzeczywistymi przypadkami wpływu demonicznego - mówi o. Cezary. W jednym z nich był młody, 18-letni chłopak, który miał za sobą doświadczenia satanistyczne. Zdradzał bardzo wyraźne objawy opętania - cierpiał na wstręt do sakrum, bardzo źle czuł się w kościele, a przede wszystkim znał cudze grzechy. Dodaję także świadectwo: http://www.opoka....edlem.html Po za tematem: Paladyn tak z czystej ciekawości. Jakie jest nastawienie Kościoła do małżeństw humanistycznych? To chyba nie jest odpowiednie pytanie do tego tematu. Odpowiedź znajdziesz na pierwszej lepszej oficjalnej stronie katolickiej. To może spróbuj wyrażać własne zdanie tak, by nie cierpiała na tym Twoja religia. Moja religia opiera się na prawdzie. Ja piszę tylko prawdę ( jeżeli nie wierzycie , że moje poglądy są prawdziwe to przynajmniej znacie oficjalne zdanie Kościoła) więc moja religia nie cierpi. Durne. Nigdy nie zrozumiem Kościoła Katolickiego. Jak można uznawać nieomylność kogoś, kogo poprzednicy wytłukli tysiące niewinnych ludzi, przez Inkwizycję, krucjaty i inne równie ciekawe atrakcje. Przykro mi, że nie czytasz moich postów dokładnie i wysuwasz pochopne wnioski. Pisałem, że papież jest nieomylny w sprawach wiary, nie polityki. Krucjaty były przedsięwzięciem wybitnie politycznym. Jeżeli chodzi o inkwizycję to zauważę, że w krajach gdzie jej nie było pojawiały się husytyzm, protestantyzm i masoneria, które zabiły setki razy więcej ludzi( może w Polsce było inaczej, ale jak widzimy nasz kraj jest we wszystkich dziedzinach ewenementem w skali świata). Więc to, że ktoś ma inne zdanie niż Ty i z Twoim się nie zgadza, znaczy, że jest zaślepiony? No cuż, jest to tylko moja skromna opinia. Nie wiedziałem, że tak mocno w to uwierzysz. Coś mi się wydaje, że będę musiała cenzurować komentarze, ale obym się myliła. No widzisz, HP wyzwala agresję u swoich fanów. Mam inne zdanie więc od razu jestem palant, nie? Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 01.03.2008 16:52
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
Niestety muszę Wam oznajmić, że odchodzę. Ale nie płaczcie za mną. Szczerze mówiąc mam dość tego waszego wyimaginowanego fikcyjnego świata. Tak, Harry Potter to fikcja literacka, ALE jest to fikcja robiąca wodę z mózgu. Popatrzcie na siebie, wejdźcie na stronę główna, poczytajcie komentarze. Wy żyjecie Harrym Potterem, jest on dla was fikcją, ale jednak tworzycie ta stronę i robicie wszystko aby stał się on rzeczywistością. Zapewne sami tego nie dostrzegacie, ale na stronie głównej pełno jest bezsensownych informacji, kto kiedy, czyja gdzie twarz, co kto powiedział. Na forum większość z was marzy o przynależności do Hogwardu, drużyny Quidditcha, macie ulubione zaklęcia, wymyślacie sobie patronusy i wiele innych bzdurnych rzeczach. Tkwicie w świecie potteromaniaków, który jest światem uwielbienia dla świata Harrego. Chwalicie go, wysławiacie, wielbicie i powtarzacie, że to tylko fikcja literacka. Jednak skoro dyskutujecie o nim, piszecie takie jak wyżej wymieniłem bzdury, to z czasem na pewno w niego uwierzycie. I o tym cały czas chciałem Wam powiedzieć. Jednak dyskusja z Wami nie ma sensu, a ponieważ nie jestem jakimś szurniętym fanem, czy anty, Pottera postanawiam opuścić ta stronę. Co chciałem napisać, napisałem. Nie musicie odpisywać na mój post, czy go komentować, bo i tak tego już nie przeczytam. Zapewne teraz pojawią się ze strony pewnych osób twierdzenia jakobym stchórzył, zwiał, uznał, że nie mam racji i się wycofał. Niestety mylicie się. Mój paromiesięczny pobyt na tej stronie uświadomił mi jak bardzo miałem rację. Harry Potter jest książką niebezpieczną przede wszystkim dlatego, że zafascynowani nim ludzie tacy jak Wy nie potrafią i nie chcą tego dostrzec. Życzę Wam sto lat życia abyście mieli czas zmądrzeć. PS. Nie zostawiam Was bez niczego. Niech Was Bóg błogosławi!
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 01.03.2008 23:08
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Nasz drogi forumowy, khem, kolega, znany nam jako "jedyny", również postanowił odejść. Nie zapomniał jednak się z nami pożegnać. Z nieznanych mi przyczyn, swe jakże wzniosłe pożegnanie, zamieścił w połowie tematów w tym dziale. Oczywiście, wszystkie jego posty zostały skasowane, jednakże czuję się w obowiązku umożliwić przeczytanie jego twórczej wypowiedzi wszystkim, więc zamieszczam ją poniżej. Drodzy uczestnicy tego aczkolwiek niezbyt udanego forum! Mój post prawdopodobnie nie pasuje do tego tematu. Nie szkodzi. Chciałbym podziękować wszystkim ( no może prawie wszystkim ) za te kilka miesięcy, które razem spędziliśmy na tym forum. Na szczęście to już koniec. Wielokrotnie zdążyłem już przeczytać, że dla antypotterów nie ma tu miejsca. Wręcz podręcznikowy przykład ograniczania wolności słowa. Mimo to przyjemność sprawiało mi odpisywanie na Wasze posty, a satysfakcję przynosiło wytykanie Wam błędów i wskazywanie prawidłowego toku myślenia. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się spotkać na tym spaczonym, potterowskim forum ani jednej inteligentnej osoby. Moje przewidywania nie spełniły się. Piszą tu także mądrzy ludzie ( jetinajt, syriusz, Miss Bagwell, Paladyn ) chociaż muszę przyznać, że odradzam im tej praktyki. Durnie, którzy wierzą nie wiadomo w co nie dadzą się przekonać nikomu i niczemu. Radzę Wam skończyć a ta farsą. Są ciekawsze fora. Niestety reszta uczestników częściowo, a kilku nawet w całości spełnia moje oczekiwania co do inteligencji ludzi piszących na tym forum. Nie chciałbym, aby ktoś zarzucił mi, że zniechęciłem się, stchórzyłem, czy coś w tym stylu. Nasze dyskusje po prostu nie maja sensu. Wy stoicie przy swoich bzdurach, a ja przy swoich poglądach. Bezskutecznie wciskamy je sobie nawzajem. HP to kiepskiej jakości fikcja robiąca ludziom wodę z mózgu. Sama dyskusja o niej sprawia wrażenie, że ten wielce naiwny świat, bez prawa naturalnego czy norm moralnych istnieje. Dzięki Bogu tak nie jest! Szkoda tylko, że ludzie poprzez zwyczajna głupotę fascynują się nim i akceptują go. Chciałbym również zauważyć pewna bezsensowność tego forum ( pewnych tematów ). Np.: temat chrześcijaństwo (Książki). Napisałem mądry post, udowodniłem bzdurność założeń użytkowniczki Serea ( sorry, ale nazwa taka, że nawet nie wiadomo jak to odmienić), potem pouczyłem Goszką co do sensu pisania postów i cisza. Temat traci sens. Odzyska go dopiero za kilka dni, kiedy to fanatyczny miłośnik HP, posiadający idiotyczna nazwę wynikającą ze zmiany, zdrobnienia itp. imienia jednego z bohaterów, napisze: Magia pasuje / nie pasuje do chrześcijaństwa., czyli to, co powtarza się w kółko setki razy. Po co taki cyrk? Jak chcecie wiedzieć takie rzeczy, to zróbcie ankietę, a tak, to ciągle piszą to samo. Proszę, potraktujcie ten post jako wcięcie do tematu nie mające wpływu na całość. Nie komentujcie go, bo: 1.Na prawie wszystkich tematach będzie się pisać o tym samym, 2.Więcej nie wejdę na to plugawe forum i nie przeczytam Waszych sprośnych komentarzy i marnych zarzutów. Możecie nawet usunąć mnie z tego forum razem ze wszystkimi moimi postami. Będę zaszczycony, że wchodząc na forum nikt już nie zobaczy profilu jedyny w bliskim sąsiedztwie najgorszych postów, jakie tylko mogą pisać potteromaniacy. Limonka, nie dopisuj do tego postu żadnych złośliwych, czy głupich komentarzy, bo przy odrobinie szczęścia nigdy ich nie przeczytam, a pisanie ich świadczyć może o ślepej chęci afirmacji własnych czterech liter, braku gustu, smaku i honoru lub po prostu, że nie do końca przeczytałaś mój post. Wszystkim brnącym dalej w to potterowskim bagno życzę szczęścia. Mogę się za Was pomodlić, ale już więcej nie będę odpowiadał na Wasze pozbawione sensu posty i czytał rzeczy, które jedynie psują dobre samopoczucie. Ja osobiście wolę nasz piękny, realny świat pełen miłości i Boga, od bzdurnej rzeczywistości, w której liczy się tylko prywata i to, kto pierwszy wyciągnie różdżkę. I jeszcze jedno. Możecie nawet modlić się do tego Waszego Pottera, ale nie obrażajcie przy okazji uczuć religijnych innych osób. Z wyrazami szacunku dla w/w czterech inteligentnych osób I machając ręka do wszystkich innych, coraz głębiej brnących w to bagno nienawiści i bezwstydu Życzę szczęścia i rozumu jedyny |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 02.03.2008 00:18
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Wiadomo było, że w końcu to nastąpi. Wasze działania od początku były skazane na niepowodzenie, faktem niewiadomym pozostawało tylko to, kiedy dacie sobie spokój. Pożegnań nie wypada ignorować, więc oczywiście na nie odpowiem (mimo świadomości, że poniekąd o to Wam chodziło). Naprawdę bardzo satysfakcjonująca będzie świadomość, że przeczytacie to, co napiszę, a nie będziecie mogli odpisać. Bo przecież logiczne jest, że przeczytacie - raczej bez odpowiedzi, może jako niezalogowani użytkownicy, ale z pewnością przeczytacie. Paladyn Szczerze mówiąc mam dość tego waszego wyimaginowanego fikcyjnego świata. Tak, Harry Potter to fikcja literacka, ALE jest to fikcja robiąca wodę z mózgu. Popatrzcie na siebie, wejdźcie na stronę główna, poczytajcie komentarze. Wy żyjecie Harrym Potterem, jest on dla was fikcją, ale jednak tworzycie ta stronę i robicie wszystko aby stał się on rzeczywistością. Zapewne sami tego nie dostrzegacie, ale na stronie głównej pełno jest bezsensownych informacji, kto kiedy, czyja gdzie twarz, co kto powiedział. Na forum większość z was marzy o przynależności do Hogwardu, drużyny Quidditcha, macie ulubione zaklęcia, wymyślacie sobie patronusy i wiele innych bzdurnych rzeczach. Zastanawiało mnie, czy powyższa wypowiedź wynika jedynie z chęci doczepienia się do czegokolwiek... Doszłam do wniosku, że nie. Moim zdaniem, wyraźnie widać tutaj także zupełny brak obeznania w jakimkolwiek środowisku fanowskim. Istnieją fandomy wielu rzeczy. Harry'ego Pottera, owszem. Ale są też nałogowi fani Skazanego Na Śmierć, Władcy Pierścieni, Britney Spears, Tokio Hotel i sosu słodko-kwaśnego z McDonalds! Uwielbianie Pottera - ZŁO, uwielbianie Scotfielda - cacy? Fansite'y mają to do siebie, że zbierają informacje na wszystkie możliwe tematy, niejako na zasadzie im więcej, tym lepiej. My wymyślamy sobie patronusy, fanka Tokio Hotel wymyśla sobie gorący romans z Billem Kaulitzem, ot zwyczajna zabawa. Pominę już kwestię gier RPG, które polegają głównie na wymyślaniu sobie najczęściej magicznej postaci "i innych bzdurnych rzeczy". I mógłbyś w końcu zapamiętać, HogwarT, nie Hogward. W każdym razie, wszystkie argumenty z akapitu pierwszego niezaprzeczalnie obalone. Tkwicie w świecie potteromaniaków, który jest światem uwielbienia dla świata Harrego. Chwalicie go, wysławiacie, wielbicie i powtarzacie, że to tylko fikcja literacka. Jednak skoro dyskutujecie o nim, piszecie takie jak wyżej wymieniłem bzdury, to z czasem na pewno w niego uwierzycie. I o tym cały czas chciałem Wam powiedzieć. Jednak dyskusja z Wami nie ma sensu, a ponieważ nie jestem jakimś szurniętym fanem, czy anty, Pottera postanawiam opuścić ta stronę. Co chciałem napisać, napisałem. Eee? Paladynie, zaiste, przerażasz mnie. Sugerujesz, że uwierzymy w Voldemorta i całą resztę? Nie, musiałam coś źle zrozumieć, bo czegoś takiego nawet Ty byś nie napisał. A co do reszty, wszystko obaliłam akapit wyżej. Nie musicie odpisywać na mój post, czy go komentować, bo i tak tego już nie przeczytam. Przeczytasz, z pewnością ;]. Zapewne teraz pojawią się ze strony pewnych osób twierdzenia jakobym stchórzył, zwiał, uznał, że nie mam racji i się wycofał. Niestety mylicie się. Nie wiem, jak inni, ale ja tak nie uważam. Sądzę raczej, że w końcu dotarła do Ciebie przykra prawda, którą powtarzałam odkąd tylko się tu pojawiłeś - niczego tutaj nie osiągniesz. Mój paromiesięczny pobyt na tej stronie uświadomił mi jak bardzo miałem rację. Harry Potter jest książką niebezpieczną przede wszystkim dlatego, że zafascynowani nim ludzie tacy jak Wy nie potrafią i nie chcą tego dostrzec. To Ty nie potrafisz zrozumieć faktu, że Harry Potter nie jest bardziej niebezpieczny niż większość bajek, książek i gazet dla dzieci. Skoro Potter niby tak zachęca do magii, co powiedziałbyś o wydawanej swego czasu gazetce (dla dzieci) WITCH, która do magii zachęcała wprost i pisała o niej, jak o czymś oczywistym. Były tam opisy magicznych rytuałów, a jako prezenty dołączano wahadełka, magiczne kamienie i tego typu akcesoria. Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo żałuję, że nie powiesz mi, co o tym myślisz. Życzę Wam sto lat życia abyście mieli czas zmądrzeć. Nawzajem i pozdrawiam ;]. Jedyny Mój post prawdopodobnie nie pasuje do tego tematu. Nie szkodzi. Szkodzi. Usuwanie Twoich postów zajęło mi dobre pół godziny. Zachowałeś się jak zwyczajny spamer. Chciałbym podziękować wszystkim ( no może prawie wszystkim ) za te kilka miesięcy, które razem spędziliśmy na tym forum. Na szczęście to już koniec. Wielokrotnie zdążyłem już przeczytać, że dla antypotterów nie ma tu miejsca. Wręcz podręcznikowy przykład ograniczania wolności słowa. Mylisz się. Sugestie, że bez sensu jest, by osoby nie lubiące Pottera pisały na stronie fanów Pottera owszem były, ale były jak najbardziej na miejscu. To tak jakby kibic Cracovii podszedł do wielkiej grupy kibiców Wisły Kraków i zaczął zachwalać Cracovię - bezsens, niezależnie od tego, czy ma rację, czy nie. Ale jakby nie było, Twoja wolność słowa nie została ograniczona. Chyba, że za jej ograniczenie uważasz dyskusję, ale wtedy to tylko i wyłącznie Twój problem. Mimo to przyjemność sprawiało mi odpisywanie na Wasze posty, a satysfakcję przynosiło wytykanie Wam błędów i wskazywanie prawidłowego toku myślenia. Mi też wielką przyjemność sprawiały dyskusje z Tobą i Paladynem i będzie mi ich brakowało, szczerze mówiąc. Aczkolwiek, bardzo żałuję, że większość rzeczy odbijała się od Was, jak od ściany. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się spotkać na tym spaczonym, potterowskim forum ani jednej inteligentnej osoby. Moje przewidywania nie spełniły się. Piszą tu także mądrzy ludzie ( jetinajt, syriusz, Miss Bagwell, Paladyn ) chociaż muszę przyznać, że odradzam im tej praktyki. Matkojedyna, co za generalizowanie. "Nie spodziewałem się spotkać na tym spaczonym, potterowskim forum ani jednej inteligentnej osoby". Zaskoczyłeś mnie tą wypowiedzią, mimo wszystko miałam Cię za osobę będącą ponad żałosnym podziałem "lubi Pottera - kretyn, nie lubi Pottera - zajebisty człowiek". Ciekawi mnie też, jakiej praktyki im odradzasz? Czytania HP? Naprawdę śmiesznie to zabrzmiało w tym kontekście. Durnie, którzy wierzą nie wiadomo w co nie dadzą się przekonać nikomu i niczemu. I znowu to samo, po Tobie się czegoś takiego nie spodziewałam. "Ma inne poglądy - dureń". Radzę Wam skończyć a ta farsą. Są ciekawsze fora. Niestety reszta uczestników częściowo, a kilku nawet w całości spełnia moje oczekiwania co do inteligencji ludzi piszących na tym forum. Uhuuum, oczywiście, fani Pottera z całego świata posłuchają Twej genialnej rady i zamkną swoje strony, buahahah. A jA cZytaAm PoTtErA i JeSteeEm GłUpiA, Bo gO CzYtA@m! Ocenianie inteligencji ludzi, poprzez "czyta czy nie czyta Harry'ego Pottera" jest po prostu żałosne i idiotyczne, nie widzicie tego? Nie chciałbym, aby ktoś zarzucił mi, że zniechęciłem się, stchórzyłem, czy coś w tym stylu. Nasze dyskusje po prostu nie maja sensu. Wy stoicie przy swoich bzdurach, a ja przy swoich poglądach. I jeszcze raz to samo. Nasze zdanie - bzdury, Twoje zdanie - poglądy. Taak, z takim podejściem rzeczywiście żadne dyskusje nie mają sensu. Chciałbym również zauważyć pewna bezsensowność tego forum ( pewnych tematów ). Np.: temat chrześcijaństwo (Książki). Napisałem mądry post, udowodniłem bzdurność założeń użytkowniczki Serea ( sorry, ale nazwa taka, że nawet nie wiadomo jak to odmienić), potem pouczyłem Goszką co do sensu pisania postów i cisza. Temat traci sens. Odzyska go dopiero za kilka dni, kiedy to fanatyczny miłośnik HP, posiadający idiotyczna nazwę wynikającą ze zmiany, zdrobnienia itp. imienia jednego z bohaterów, napisze: Magia pasuje / nie pasuje do chrześcijaństwa., czyli to, co powtarza się w kółko setki razy. Po co taki cyrk? Jak chcecie wiedzieć takie rzeczy, to zróbcie ankietę, a tak, to ciągle piszą to samo. Tak właśnie wygląda typowe forum internetowe. Przykre, że nie rozumiesz jego założeń i czepiasz się nawet tego, bo jest w pewien sposób związane z Potterem. A nicki funkcjonują w całym internecie, czepianie się na siłę, byle by się czepiać zazwyczaj nie popłaca. Proszę, potraktujcie ten post jako wcięcie do tematu nie mające wpływu na całość. Nie komentujcie go, bo: 1.Na prawie wszystkich tematach będzie się pisać o tym samym, 2.Więcej nie wejdę na to plugawe forum i nie przeczytam Waszych sprośnych komentarzy i marnych zarzutów. A ja komentuję go, bo: 1. Mogę. 2. Chcę. 3. I tak wejdziesz na to "plugawe forum" i przeczytasz mój "sprośny komentarz i marne zarzuty", chociaż się do tego nie przyznasz. Przy okazji, znasz znaczenie słowa "sprośny"? Bo użycie go w tym kontekście wręcz bawi. Możecie nawet usunąć mnie z tego forum razem ze wszystkimi moimi postami. Będę zaszczycony, że wchodząc na forum nikt już nie zobaczy profilu jedyny w bliskim sąsiedztwie najgorszych postów, jakie tylko mogą pisać potteromaniacy. Od dawna zastanawiam się nad jedną sprawą - czy Ty i Paladyn to ta sama osoba. Ale cóż, niezależnie od tego, Paladyn odszedł z klasą - powiedział, to co powtarzał od początku, w złośliwościach się ograniczył, a Ty jedynie się ośmieszyłeś. Limonka, nie dopisuj do tego postu żadnych złośliwych, czy głupich komentarzy, bo przy odrobinie szczęścia nigdy ich nie przeczytam, a pisanie ich świadczyć może o ślepej chęci afirmacji własnych czterech liter, braku gustu, smaku i honoru lub po prostu, że nie do końca przeczytałaś mój post. Jak już pisałam, przeczytasz. A co ma komentowanie posta o średnim poziomie do "afirmacji własnych czterech liter" (czymkolwiek by to nie było), braku gustu, smaku honoru, czy czegokolwiek innego, nie mam pojęcia. Wszystkim brnącym dalej w to potterowskim bagno życzę szczęścia. Mogę się za Was pomodlić, ale już więcej nie będę odpowiadał na Wasze pozbawione sensu posty i czytał rzeczy, które jedynie psują dobre samopoczucie. Ja osobiście wolę nasz piękny, realny świat pełen miłości i Boga, od bzdurnej rzeczywistości, w której liczy się tylko prywata i to, kto pierwszy wyciągnie różdżkę. I jeszcze jedno. Możecie nawet modlić się do tego Waszego Pottera, ale nie obrażajcie przy okazji uczuć religijnych innych osób. Ugh, jak czyta się coś takiego, naprawdę trudno powstrzymać się od zgryźliwego komentarza. Podziwiam sama siebie w tym momencie. ;] Z wyrazami szacunku dla w/w czterech inteligentnych osób I machając ręka do wszystkich innych, coraz głębiej brnących w to bagno nienawiści i bezwstydu Niczym ksiądz na kazaniu, wzruszyłam się! Życzę szczęścia i rozumu jedyny Z Bogiem, jedyny! Albo nie. Z Harrym! Przyznaję, że bardzo będzie mi brakowało dyskusji z Paladynem i jedynym, niezależnie od tego, czy to jedna i ta sama osoba, czy nie. Poznałam dość dobrze inny punkt widzenia, zrozumiałam go i poniekąd nawet z nim zgodziłam, dlatego bardzo cieszy mnie fakt, że mieliśmy okazję się poznać i wymienić poglądy. I mimo olbrzymiej różnicy w poglądach, żałuję że odchodzicie. Mam w sumie nadzieję, że kiedyś jeszcze zajrzycie do tych "zaślepionych, durnych, żyjących w bagnie nienawiści i bezwstydu wielbicieli szatańskiego Pottera" ;). |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |