Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Perełki wśród artykułów
|
|
chochang12 |
Dodany dnia 12.07.2007 16:16
|
Postów: 163 Dom: Brak przydziału Punkty: 573 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 05.04.07 |
Geezz, ale ludzie czasmi glupoty pisza.... Członek legendarnego chóru Hogwartu Magiczne Zabawne Przedmioty Emily Blaze Koffam Dracona Malfoya^^ Voldemort jest dziki , Voldemort jest zły ,kto spotyka w lesie Voldemorta ten na wierzbę bijącą zmyka. Hey Hey You You I don't like your girlfriend No way No way I think you need a new one Hey Hey You You I could be your girlfriend No no no You don't love me and I know now No no no You don't love me so let me go now (I can't let you go, can't let you go) If you ask me, baby I shoulda left you along time ago, no Lithium- don't want to lock me up inside lithium- don't want to forget how it feels without lithium- I want to stay in love with my sorrow oh but God I want to let it go Umbridge I hate you!!! Kupujcie Zgredkowi skarpetki! Harry to fajny chłopczyk, troche niedorozwinięty umysłowo. Posiada wiele przyjaciół, wrogów, adidasów, fanek i włosów(na głowie). Lubi machać do kamery i karmić gumochłony. http://www.potterharryitp.vgh.pl/news.php www.otaku.bnx.pl/news.php |
|
|
Lady Pink |
Dodany dnia 12.07.2007 18:35
|
Postów: 54 Dom: Brak przydziału Punkty: 259 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 06.06.07 |
Czyli Anika 'wyśmiewa' się z twórczości peeves? W końcu to ona napisała ten tekst o Pokoju Życzeń No ale bardzo ładna reklama tego pokoju A co do poprzednich perełek: aż żal serde ściska jak na to patrzę cos all of the stars are fading away just try not to worry you'll see them some day take what you need and be on your way and stop crying your heart out. |
|
|
tasia |
Dodany dnia 13.07.2007 09:08
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 194 Dom: Brak przydziału Punkty: 137 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 11.06.07 |
fajowy taki temat chociaz mozna sie z czegos posmiac a te artykoly hermionki2 i czarodzieja byly rozbrajajace:lol::lol::lol::lol: Świnka Malwinka ma cipu cipu cinka, ma cip, ma 2 ma cipu, cipa, cia! D |
|
|
Marta |
Dodany dnia 14.07.2007 15:57
|
Postów: 210 Dom: Brak przydziału Punkty: -1667 Ranga: Więzień Azkabanu Data rejestracji: 07.07.06 |
Autor: bartosz1911 Temat: harry Treść: Jest to art. poswięconyjednej z części strony autorki harrego pottera - gział freqenty Asket Quesions, czyli najczęściej zadawanych pytań.Nie tszeba zadawac pytań np. Jak nazywał sie będzia siódmy tom powieś ci harrego pottera lub czy będzie księga zaklęć hogwardu.Takie informacje można znaleść w internecie.poczekajcie na kolejny tom a wtedy się dowiecie to co chcecie. W siódmej i ostatnie j części powieści pędą rozwiazane wasze wsz y stkie pytania i wątpliwości. A więdz za czekajmy do ukazania się ostatniej części. Szczególnie poprawność tej perełki mnie ujęła... Choć treść też jest niczego sobie http://www.pokemonomstop.fasthost.pl
http://www.bykom-stop.avx.pl http://dziecineo.prv.pl http://www.antyspam.pl Koniecznie wejdź... |
|
|
Anix |
Dodany dnia 16.07.2007 14:18
|
Pochwały: 3 Postów: 676 Dom: Slytherin Punkty: 4196 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 12.04.07 |
Przeczytajcie sobie to FF... A szczególnie końcówkę <leży i kwiczy> Autor: axel77 Temat: Harry na tropie horkruksów cz 1. Treść: Był chłodny wieczór, jak zresztą całe wakacje. Harry Potter siedział w fotelu z twarzą przyklejona do szyby, i w tej chwili z ogromnym łoskotem puchacz Wasleyów uderzył w okno. harry pomyślał, że to życzenia urodzinowe od Rona i bardzo ucieszył się z tego powodu. Na nóżce sowy spoczywał mały, zwinięty kawałek pergaminu pokryty pochyłym niestarannym pismem, w którym Harry od razu rozpoznał pismo swojego najlepszego przyjaciela. Otworzył list i przeczytał: Cześć Harry, Razem z Herminą postanowiliśmy, że nie będziemy wracać do Hogwartu, tylko pomożemy Ci w walce z Sam Wiesz Kim. Będziemy u Ciebie w dzień twoich urodzin o godzinie 18:00. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Ron i Hermiona. Harry nie wierzył własnym oczom, przeczytał list jeszcze kilka razy, ale nic z niego nie rozumiał. Nie chciał narażać swoich przyjaciół na niebezpieczeństwo, ale wiedział, że Ron i Hermiona są tak uparci, że nie da rady zabronić im pomocy w walce z Lordem Voldemortem. Na jego zegarze wybiła godzina 17:00. Harry był bardzo podenerwowany, bo martwi się o swoich przyjaciół. Jak by im sie coś stało, nie wybaczył by sobie do końca życia. Wybiła godzina 18:00 i w jednej chwili zmaterializowali się Ron i Hermiona. Ron nie miał jeszcze pozwolenia na deportowanie się, ale teraz, kiedy Voldemort wrócił ministerstwo nie zawraca na to uwagi. Harry poczuł narastające szczęście, że widzi swoich przyjaciół, Hermiona od razu rzuciła mu sie na szyje i ucałowała w policzek. - Witaj Harry! - krzyknęła Hermiona. - Witaj Hermiono!- odpowiedział Harry - Cześć Ron! - powitał przyjaciela Harry. - Cześć Harry! - odpowiedział Ron i podali sobie ręce. - Dość tych przywita - skwitowała Hermiona - lepiej od razu weźmy się do roboty. - Według obliczeń Dumbledore`a Lord Voldemord ma 6 horkruksów i on sam jest siódmy - powiedział Harry - Jeden z nich zniszczyłem w drugiej klasie, drugi to był medalion, który zniszczylismy razem z Dumbledore`m w ubiegłym roku... - nagle przerwał bo spostrzegł, że Ron i Hermiona nie słuchają go. - Co jest? - zapytał Harry. - To przez te ostatnie wypadki... jakoś nie mogę się skupić - powiedziała Hermiona. - Jakie wypadki? O czym ty mówisz? - zapytał zaniepokojony Harry. - To ty o niczym nie wiesz?! Nie czytasz proroka?! ... - wtedy przerwał jej Ron. -... To jest nie możliwe, że ty o niczym nie wiesz! - powiedział podenerwowany Ron. Teraz Harry na prawdę się przestraszył. - Czytam proroka... patrzę na pierwszą stronę... jeśli nie ma nic na pierwszej stronie... o chyba nie mogło się stać nic strasznego... prawda? - Profesor Slughorn nie żyje... zabił go jakis śmierciożerca, ministerstwo próbuje ustalić kto to. - Ron wygladał teraz na bardzo zmartwionego. - A co najgorsze - wpadła mu w słowo Hrmiona - porwali także prof. McGonagall. - powiedziała teraz już na prawdę zmartwiona Hermiona. - Jak to? Profesor Slughorn nie żyje?! To jest nie możliwe! - Harry wyglądał na bardzo zdenerwowanego i w jednej chwili zerwał się z fotela i zaczął rzucać wszystkim czym ma pod ręką. Był w prawdziwej furii. - Uspokój się Harry, wiem, że jesteś zdenerwowany, my też, ale nic na to nie poradzisz. Lepiej weźmy się do roboty. - Powiedziała stanowczo Hermoiona i zaczęła wyciągać jakieś książki. - Hermiono, co to jest? - zapytał Ron powątpiewającym tonem. - po co ci te książki? - To są księgi z zaklęciami, którymi powinniśmy się zająć, ale teraz Harry powiec nam wszystko co wiesz o horkruksah. - powiedziała stanowczo Hermiona. - Możemy czuć się swobodnie bo moi mugole wyjechali na wakacje co nam ułatwi pracę. Jak już mówiłem najprawdopodobiej jest 7 horkruksów. Zostało nam jeszcze 4 horkruksy bo 3 są już zniszczone. Jednym z nich jest sam Voldemort, drugim jest wąż Voldemorta - Nagini i 2 pozostałe to zapewne coś z rzeczy Gryffindora i Ravenclava, tylko nie wiemy co. Mam trochę przewagi nad Voldemortem, bo prawdopodobnie on nie wie, że pozostało mu już tylko 3 horkruksy. - Tylko jest jeden problem - powiedziała Hermiona - nie wiemy gdzie znajdują się te horkruksy... - Przypuszczam, że jeden z nich może być na starym cmentarzysku, który bez przerwy śnił mi się w ubiegłym roku. Jest to naginii. - Nie ma na co czekać - powiedział Ron - trzeba to sprawdzić, ale wcześniej musimy się zjawić w norze, bo moja mama chciała cię zobaczyć. Lepiej nie czekać. Będziemy się aportować. - Masz racje Ron, lepiej nie czekać tylko od razu brać się do roboty. Kilka chwil później byli już na wzgórzu wiodącym do nory, ale w tej chwili mignęły dwa zielone światła. - Coś się tam dzieje!! SZYBKO BIEGNIJMY IM POMÓC!!! - krzyknął Ron i puścił się biegiem do nory. W ślad za nim pobiegli Harry i Hermiona trzymający różdżki w pogotowiu. Nagle wszystko ucichło i trójka przyjaciół weszło do Nory zobaczyć co się tam działo. Za drzwiami bez ruchu leżeli państwo Weasley`owie. Ron zamarł. - Czy oni nie żyją? zapytał przerażony. - Przykro mi Ron - powiedziała Hermiona. - ktoś zabił ich klątwą. - Niech dorwe tego poparańca, który to zrobił! - krzyknął Ron - Właśnie będziesz miał pierwszą okazje Weasley. - usłyszeli za swoimi plecami drwiący głos Dracona Malfoya. - Ty będziesz następny Weasley, a potem twoja brudna siostrzyczka i jej obrońca Potter! - w jego głosie był triumf. Zaśmiał się drwiąco, i wyciągnął różdżkę. "Expelliarmus" - krzyknęła Hermiona, ale w jednej chwili Malfoy krzyknął: "Protego" i Hermiona oberwała potężnym zaklęciem, które zwaliło ją z nóg. - Czekaj na swoją kolej szlamo. - zadrwił Malfoy. "AVADA KEDAVRA" ryknął, ale zaklęcie przeleciało tuż nad głową Rona. "Levicorpus" - krzyknął Harry. Błysnęło i w tej samej chwili Malfoy zawisł w powietrzu. "Expelliar..." krzyknął jakiś drugi głos, ale Ron z całej siły uderzył napastnika w twarz. Był to Snape! Ron widząc jego wycelował w niego różdżką i krzyknął: "Crucio" Snape zawył z bólu. "Crucio" - krzyknął jeszcze raz. Snape zaczął zwijać się na podłodze i krzyczeć jak opętany. Ron podszedł do niego i szepną: - Giń! "Avada Kedavra" Snape leżał nieżywy na podłodze, a na twarzy Rona pojawił się triumf. - Ty będziesz następny Malfoy. - Podszedł do niego i zaczął go torturować. Wyglądało to strasznie! Malfoy wił sie po podłodze, krzyczał i piszczał, potem już nawet na to nie miał sił. Ron przerwał na chwile i powiedział: - Nigdy nie zadzieraj z jakimkolwiek Weaslay`em! I zabił go w ten sam sposób co Snape`a C.D.N Po czym wszyscy zyli długo i szczęśliwie BTW: Weasley jest naszym Królem <wije się ze śmiechu> Nikt z nim już nie zadrze Edytowane przez Anix dnia 16.07.2007 14:20 |
|
|
Anix |
Dodany dnia 16.07.2007 14:38
|
Pochwały: 3 Postów: 676 Dom: Slytherin Punkty: 4196 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 12.04.07 |
Niestety, Poprzedni post byłby za długi, dam więc kolejną perełkę osobno Autor: GINNY_potter_LovE Temat: Potter. Pragnienie miłości Treść: Harry siedział na łóżku Rona i myślał o tym, jak urozmaicić swoje życie uczuciowe, bo Ginny była już jakby trochę nim znudzona... - Wiem! - krzyknął. -upozoruję przed nią samobójstwo, ale tak, że sama mnie od tego odwiedzie, zanim rzucę się z wieżowca na jej oczach. Tak więc poszli. Harry powiedział Ginny, że ślicznie wygląda w nowej fryzurze - niebiesko-zielonym irokezie i pocałował ją za uszkiem. - Uważaj! - zawołała Ginny - jeszcze uszkodzisz mi fryz! Wiesz ile czasu zajęło mi natapirowanie, nażelowanie, napiankowanie i nalakierowanie tych włosów?! - Harry postanowił już bardziej jej nie denerwować przed jego "testem wierności" i poprowadził ją do windy. Gdy tylko się za nimi zatrzasnęła, Ginny rzuciła się na Harry'ego z namiętnym pocałunkiem. Harry go odwzajemnił, ale drzwi windy właśnie się rozsunęły i wyszli na wietrzny dach wieżowca. - Gdzie ty mnie przyprowadziłeś idioto? - ryknęła Ginny przekrzykując szum przelatującego nad nimi samolotu. Harry wytłumaczył jej, że za pięć minut będzie już martwy i niech sobie przygotuję szpachelkę, żeby go zeskrzybać z ulicy. - Na mózg ci padło?! - wrzasnęła Ginny - ja cię kocham wariacie! jak mogłeś o czymś takim w ogóle pomyśleć? Jesteś egoistą, który nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś mógłby za nim tęsknić! - Harry nie mógł już tego znieść, ale był z siebie zadowolony-Ginny wyznała mu miłość i zamartwiła się o niego, czego mu ostatnio z jej strony bardzo brakowało. Nie pozwolił Ginny dokończyć tego, co jeszcze miała mu do powiedzenia i wyjątkowo długo i namiętnie ją pocałował... Gdy wrócili do domu Weasley'ów, gdzie Harry od ukończenia siedemnastego roku życia zamieszkał na stałe od razu poszli do ich wspólnego pokoju, zamknęli się w nim i nie otwierałi drzwi aż do godziny dziewiątej rano, gdy pani Weasley zawołała ich na śniadanie. Ja chyba popadnę w kompleksy |
|
|
buffy92 |
Dodany dnia 16.07.2007 14:50
|
Postów: 380 Dom: Brak przydziału Punkty: 809 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 24.03.07 |
Anika, błagam nie zamieszczaj więcej bo będziesz płacić odszkodowanie za złamania mojej ręki. Właśnie spadłam z krzesła OMG, jakie piękne to ostatnie opowiadanie. A co do pierwszego: boję się Weasleya. Będę miała w nocy koszmary... D 'Ja czarnym mydłem dotąd myłem ręce.
Hodowlę węży miałem też w łazience. Herbatę piłem z filiżanki z czaszką, Lecz przy miłości mojej wszystko to jest fraszką. [...] 'Dziewczyna Śmierciożercy' - by Toroj |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 16.07.2007 18:50
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
- Ty będziesz następny Malfoy. - Podszedł do niego i zaczął go torturować. Wyglądało to strasznie! Malfoy wił sie po podłodze, krzyczał i piszczał, potem już nawet na to nie miał sił. Ron przerwał na chwile i powiedział: - Nigdy nie zadzieraj z jakimkolwiek Weaslay`em! I zabił go w ten sam sposób co Snape`a Omajgat, pierwszy raz w życiu nie płakałam przy scenie śmierci Malfoya. Nie wiem nawet który to był Malfoy, bo przeczytałam tylko końcówkę, ale co tam, nie ważne . I nowy news ode mnie . Autor: Hermiona Grenger Temat: co nowego? Treść: W ,,Harry Potter i Zakon Feniksa'' Harry zmierza się z dementorami w obecności dadleja,zostaje nauczycielem grupy pod tytuem,,GWARDIA DUMBLEDEOR'A,,są w nim wszyscy przyjaciele Hrrego i Szo która się z nim całowała. Nowa dziewczyna Puczonka Luna Lovegood zostaje członkiem tego stowarzyszenia. Przez złą dziewczyne Syriusz Black-Tata chrzestny Harego zostaje przez nią zabity. Nową dyrektorką Hogwartu zostaje pani Umbridge terz nauczycielka Obrony Przed Czarną Magią. Umbridge wcale nie uczy Obrony Przed Czarną Magią tylko jakiś SU-m. To najmroczniejsza część z wszystkich. I książka i gra i film są tak samo mroczne. |
|
|
Marta |
Dodany dnia 17.07.2007 00:01
|
Postów: 210 Dom: Brak przydziału Punkty: -1667 Ranga: Więzień Azkabanu Data rejestracji: 07.07.06 |
Ja też znalazłam coś fajnego. To niby artykuł, choć bardziej przypomina wyznanie... Zobaczcie sami: Autor: krystian KC EMI Tytuł: Kocham Emme Watson Najbardziej na Swiecie Treść: Chcę Opisac to jak bardzo kocham Emme a zaczeło sie od tego jak w 2 klasie szkoły podstawowej poszłem z klasa na film HARRY POTTER I KAMIEN FILIZOFICZNY oglądnołem film i dopiero zrozumiałem go jak wruciłem do domu zrozumiałem to na czym polega magia. Gdy go widziałem poraz kolejny spodobała mi sie dziewczyna (Emma)nie mogłem sie na nią napatrzec i chodz jest o 2 lata starsza to i tak nic mojej milosci nikt i nic nie zmieni. Mojej miłosci nie da sie opisac w prosty sposób jest ona nie spotykana na codzień tak bardzo chciałbym sie z nią zobaczyc chociaz raz w życiu bo przez moją miłośc ja sam cierpie ...cdn Wzruszająca historia... Aż łezka się w oku kręci http://www.pokemonomstop.fasthost.pl
http://www.bykom-stop.avx.pl http://dziecineo.prv.pl http://www.antyspam.pl Koniecznie wejdź... |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 17.07.2007 09:47
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Jaki melodramat . Kilka lat temu podobny list pojawił się w Bravo, czy innej gazecie tego typu. Aczkolwiek pisała go maniakalna fanka Daniela . Swoją drogą, kościół nie powinien być przeciwko Potterowi, tylko przeciwko Emmie... powyżej jest idealny przykład tego co ona robi z ludźmi ;D. Edytowane przez Limonka dnia 17.07.2007 09:48 |
|
|
adzilla |
Dodany dnia 17.07.2007 10:01
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 663 Dom: Brak przydziału Punkty: 703 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 07.05.07 |
Heheh... Niezłe.. JAk mogę pisać podobne rzeczy na temat Draco Śmierciożerca. |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 18.07.2007 17:44
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Look a this. DD Autor: dominikty Temat: HARRY I HERMIONA Treść: ZOBACZYLI COŚ W NAMIOCIE Autor: Bella Temat: Harry i Draco... Treść: Dziś przeglądałam w googlach zdjęcia Draco i...trafiłam na jedno zdjęcie. http://images.goo...3%26sa%3DN Jak widzicie zdjęcie jest bardzo naturalne.Nie wiem czy w nie wierzyć ale wy oceńcie sami... Edytowane przez Limonka dnia 18.07.2007 17:46 |
|
|
asia15963 |
Dodany dnia 18.07.2007 17:47
|
Postów: 1888 Dom: Brak przydziału Punkty: 2682 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 15.04.07 |
to dopiero superowy art *spada z krzesła* *tarza się po dywanie i wyje ze śmiechu* :lol::lol::lol::lol::lol: *ociera łzy z oczu* nie no, całkiem, całkiem...zobaczyli..coś w namiocie... ahahaha on za to chciał 100 pkt???!!! a co do tego drugiego, to..eee... *stara się zachować powagę* jest BARDZO naturalne :lol::lol::lol: Edytowane przez asia15963 dnia 18.07.2007 18:05 Hogwarts will always be there to welcome you home <3
|
|
|
Limonka |
Dodany dnia 22.07.2007 00:10
|
Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Autor: NimfadoraTonks Temat: Ich piękne BIAłE zęby i coś jeszcze. Fragment: Wiem,że podobny artykuł już sie pojawił lecz ja go trochę rozkręcę w sprawie zębów i dodam jeszcze jedną rzecz. Treść: Czy zauważyliście błąd w filmie? Chciałabym tu zwrócić uwagę na białe zęby aktorów,których między innymi Harry nie myje. 1.Po prostu mały szczegół,którego mało osób zauważyło. 2.Może i był pomysł by nie myli zębów lecz aktorzy się nie zgodzili. 3.Nie chcieli odbiegać od wersji Rowling lecz musieli,bo w wywiadach z aktorami umieścili by,że nie myją zębów,a to zepsuło by im reputację. Tyle o zębach teraz o 2 części . Czy(naprawdę muszę zrobić coś z tym ,,czy")Zastanawialiście się nad tym,że Harry w 2 części obudził się w skrzydle szpitalnym po walce z Tomem R. czysty , w czystych ubraniach i czystej szacie szacie? Więc musieli wykonać te czynności by był czysty: -zdjąć mu szaty i inne ubrania pobiec to dormitorium chłopców wziąć jego ciuchy,szatę i wrócić. -umyć go. - Założyć ubrania. Jaki rzeczy trzeba wykonać by był czysty.Fuj! Błędy lub rzecz codzienna kto o tym wie? Mogłam to rozdzielić na 2 artykuły lecz przecież po co dostawać 200 punktów za krótkie arty jak można dostać 100 za dłuższy. PS-Przepraszam,że ciągle pisze,że to błąd. Jeśli dostanę dobre komentarze to będę szczęśliwa:) xDD Edytowane przez Limonka dnia 22.07.2007 00:10 |
|
|
Zelda |
Dodany dnia 22.07.2007 18:45
|
Postów: 6 Dom: Brak przydziału Punkty: 143 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 29.03.07 |
Przecież to czarodzieje, mogą myć się zaklęciem : P 200pkt? 100? : P Hahahaha 0! :>
|
|
|
Artur |
Dodany dnia 23.07.2007 20:07
|
Postów: 96 Dom: Brak przydziału Punkty: 234 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 04.05.07 |
Nie śmiejmy sie!! Mmmm buahahahahahahahahahahahaha |
|
|
Aevenien |
Dodany dnia 23.07.2007 21:05
|
Postów: 435 Dom: Brak przydziału Punkty: 1588 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.04.07 |
Limonko, już komentowałam to na Mirriel, ale nie mogła się powstrzymać żeby nie napisać tutaj też. Brak mi słów. Język, styl, ortografia i sens leżą i kwiczą. Ja nie wiem ile miała lat osoba, która to pisała i w sumie nie chcę wiedzieć... ________________________
Jestem kobietą, do cholery! Promises, like pie-crust, are made to be broken |
|
|
Anix |
Dodany dnia 27.07.2007 13:21
|
Pochwały: 3 Postów: 676 Dom: Slytherin Punkty: 4196 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 12.04.07 |
Autor: DamianSikora100 Temat: Ostatni Pojedynek Treść: W Hogwarcie rozgorzała walka między członkami Zakonu, a śmierciożercami.Już prawie wszystcy śmierciożercy leżeli martwi a wśród nich Bellatrix(zabił ją Lupin),Glizdogona(zabił go Harry) i Rabastiana Lestrange(zabiła go McGonagall). Korzystając z okazji Harry wybiegł z Hogwartu i deportował się do Voldemorta. Był na jakimś cmentarzu nie w Little Hangleton i zobaczył nagrobek: Percival Dumbledore.Wkrótce zobaczył Voldemorta który wyglądał(ku uciesze Harry'ego)na przestraszonego.Wkrótce przemówił: -Witaj Potter,to już nasze ostatnie spotkanie bo teraz Cię zabije!-po czym ryknął-Avada Kedavra! Harry w ostatniej chwili uniknał i powiedział: -Wiesz, że jesteś śmiertelnikiem?Mogłe lepiej zabiezpieczyć swoje horkruksy!-po czym rozemiał się i krzyknąl-Sectumsempra Na twarzy i piersi Voldemorta pojawiły się dziury i pociekła znich zielonkawa krew.Harry się bardzo zdiwił.Voldemort krzyknął -Myślałeś, że mi co zrobisz?Jestem zabezpieczony przed takimi zaklęciami mieszańców! -Czyli też przd swoimi?-zapytał Harry Nagle dobiegł ich głos Syriusza: -Kości ojca, nieświadomie dana, ożyw swego syna! Po czym z grobu Percivala wyleciała kość i wpadła do kotła. -Ciało sługi,dane z ochotą, ożyw swego pana! I odciął sobie mały palec u lewej ręki i wrzucił do kotła, po czym powiedział -Krwi wroga,siłą odebrana,ożyw swego przeciwnika! Po czym wyjął flakonik z krwią Grindelwalda i wlał do kotła. Nagle z kociołka wydostała się złota para i z niego wyszedł Albus Dumbledore ale jaki zmieniony!Włosy i broda rude,grożny wygląd,a na sobie miał seledynowo-zieloną pelerynę.Voldemort wydyszał -Dumbledore?Jakim cudem przeżyłeś? -Ach,Tom Tom myślałeś że nie mam horcruksa?Jestem lepszy bo mam trzy! Harry poczuł mętlik w głowie Dumbledore ma trzy horkruksy Dumbledore nie zginął. -A skąd ty tu jesteś Black?-zapytał Voldemort-Ty też miałeś horkruksa? -Nie,ale Harry i Ginny wpadli na pomysł sprawdzenia co jest zza zasłoną i znależli tam drzwi ,na których było napiszne w języku wężów: śmierć to nie koniec-mówił Syriusz-Ci co wpadli zza tą zasłonę po prostu przelatywali przez nie i wpadali do rodka gdzie żyli dziesięć lat po czym umierali.Gdy Harry powiedział hasło(w języku wężów)drzwi otwarły się i mogłem wyjść.Zdziwiłem się gdy się dowiedziałem że minęły dwa lata, bo myślałem że minęły najwyżej dwa dni.Gdy chodziłem do szkoły Dumbledore zdradził mi swoją tajemicę i powiedział że jak ktoś trafi w niego Zabójczą Klątwą a jak będę żył to żebym pomógł mu się odrodzić. -To się dowiemy czym są horkruksy Dumbledora-powiedział Voldemort po czym wycelował różdżką w Syriusza i krzyknął-Legilimens -Occludomens-krzyknął Syriusz i z jego różdżki wydostał się niebieski promień który się rozszerzył i wciągnął w siebie zaklęcie Voldemorta.Voldemort zgłupiał -Co to było-wyjąkał -Zaklęcie oklumencyjne które wymyśliłem-odpowiedział Syriusz -Kończ już to Harry-powiedział Dumbledore -Avada Kedavra-krzyknął Harry ale Voldemort uniknął w ostanim momencie. -Umiesz się bawić-wydyszał-Crucio! Harry poczuł niesamowity ból,mylał że mu pękną wszystkie kości i usłyszał krzyk Dumbledora -Expelliarmus Różdżka wypadła Voldemortowi z ręki.Cruciatus ustało.Harry podniósł różdżkę i krzyknął -Avada Kedavra Zaklęcie trafiło prosto w serce Voldemorta, który padł martwy na ziemię.Harry nie mógł uwierzyć Voldemort jest martwy. -Harry trzymaj to Dumbledore pokazał na miecz Gryffindora. Harry wziął miecz do ręki -Połóż go metr przedemną i stań obok mnie Harry wygonał polecenie.Dumbledore pochylił się nad nim i szepnął mu do ucha jakiejś zaklęcie i powiedział -To jest zaklęcie niewerbalne.Wyceluj różdżką w miecz i wypowiedz. Harry to uczynił.Gdy wypowiedział w myśli słowa poczuł niesamowity ból.Dumbledore powiedział -Nie martw się zaraz przejdzie.Ja też to przechodziłem.A teraz powiem ci prawdę to było zaklęcie przez które stworzyłeś sobie horkruksa. To jest boskie! Już sam początek powalił mnie na kolana a końcówka normalnie i legalnie rozwaliła na amen!! BTW skoro to takie proste, to dlaczego i ja nie mam horkruksa? |
|
|
Aaronka |
Dodany dnia 28.07.2007 10:54
|
Postów: 59 Dom: Brak przydziału Punkty: 380 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 09.07.07 |
He he Anika to jest naprawde dobre Ja z krzesła spadłam już na samym początku! Twórcy gratuluję!! I podziwiam za tak bujną wyobraźnię!! |
|
|
Aaronka |
Dodany dnia 28.07.2007 11:01
|
Postów: 59 Dom: Brak przydziału Punkty: 380 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 09.07.07 |
Zobaczyli coś w namiocie? Aha... Spoko omg... Jak można tak kaleczyć ?! |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |