Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Co sądzicie o miejscach, w których ukryte były horkruksy?
|
|
Which he Her |
Dodany dnia 30.01.2008 14:56
|
Postów: 15 Dom: Brak przydziału Punkty: 9 Ranga: Mugol Data rejestracji: 23.12.07 |
Moim zdaniem Voldemort mógłby bardziej pieczołowicie wybierać miejsca ukrycia horkruksów. Mam tutaj na myśli skarbiec w banku Gringota i węża, kto miał dobre wiadomości mógł je odnaleźć i zniszczyć. Czekam na opinie. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:41 |
|
|
hermionaginny |
Dodany dnia 30.01.2008 15:12
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 55 Dom: Brak przydziału Punkty: 202 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 17.04.07 |
Właściwie, jak wiemy, nasz Voldemort popełnił wiele błędów. Myślał, że nikt się nie dowie o jego horkruksach. Moim zdaniem Bank Gringotta był świetnym miejscem; przecież było to miejsce najbezpieczniejsze po Hogwarcie. Jaskinia też była dobrze strzeżona, ale już dom i wąż - eeech, słabizna. No, ale Voldemort nie rozumiał wielu rzeczy... Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:41 Auror to ja
Słucham: Matalliki Nirvany Odpowiednik w HP: Hermiona Dom: Gryffindor Patronus: Kot Animag: Kot Zwierzę: Krzywołap i Hedwiga Nazywam się Kasia . |
|
|
malinka_09 |
Dodany dnia 30.01.2008 15:28
|
Postów: 62 Dom: Brak przydziału Punkty: 184 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 08.11.07 |
No właśnie...Voldemort był zbyt pewny siebie i to go zgubiło. Myślał, że nikt nigdy nie domyśli się gdzie są horkruksy. W końcu to on, Wielki i Nadęty Pan Voldi sam wybierał miejsca, więc niemożliwością jest by ktoś je odnalazł... |
|
|
lenne |
Dodany dnia 30.01.2008 15:37
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 945 Dom: Brak przydziału Punkty: 1184 Ranga: Prefekt Naczelny Data rejestracji: 13.07.07 |
Tak szczerze to nic o nich się sadziłam. Do teraz, aż zaciekawiłaś mnie tematem. Mi miejsca, w których były one ukryte wcale nie wadziły. Przynajmniej nie aż tak, jak fakt, że troje 17-latków bez większych problemów (wiadomo - jakieś tam były) wykradło horkrusy, które moim zdaniem będąc cząstkami duszy Voldemorta powinny być bardziej niedostępne dla nieletnich ^^ A bank Gringotta, jak Hagrid wspominał w 1 części, był dosyć bezpiecznym miejscem. (przynajmniej wystarczająco, żeby ukryć w nim horkrusa.) Zdanie zmieniłam po lekturze części 7. Jakby tak łatwo można było się tam dostać to włamań byłaby o wiele więcej. A co do horkrusa w postaci węża to przesadzili. Kto w gada cząstkę siebie wsadzi? Już lepiej w przedmioty martwe zainwestować. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:42 |
|
|
Gucia |
Dodany dnia 30.01.2008 20:39
|
Postów: 9 Dom: Brak przydziału Punkty: 107 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 28.01.08 |
Voldi wybierał miejsca ważne dla siebie nie patrząc na bezpieczeństwo, bo według niego tylko on był na tyle genialny, żeby wpaść na coś takiego jak Horkruksy ^^ W Gringottcie pomógł też fakt, ze świat czarodziejów był w stanie wojny, więc do obrony były tylko gobliny. Gdyby to się stało w normalny dzień ochrona byłaby CHYBA większa. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:42 |
|
|
AlSev |
Dodany dnia 30.01.2008 20:57
|
Postów: 34 Dom: Ravenclaw Punkty: 330 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 30.01.08 |
Ja uważam, że miejsca w których były ukryte horkrusy, zupełnie nie pasowały do Voldemorta. W samym Voldemorcie widzę dwie postacie: Toma Marvolo Riddle'a i właśnie samego Voldemorta. W różnych sytuacjach zachowywał się inaczej i gdy był Riddlem i gdy już przyjął imię Lorda Voldemorta te osobowości były inne i splatały się ze sobą. Przy "chowaniu" horkruksów użył tej błędnej osobowości - Voldemorta. Dziwnie to brzmi i wielu może tego nie zrozumieć, ale podejrzewam, że gdyby spojrzał z punktu widzenia "młodego, sprytnego i chytrego chłopaka", a nie "wroga śmierci numer jeden" to miejsca byłyby odpowiedniej dobrane. Ale to jeszcze nie to. Te miejsca były głupsze od wszystkiego co Voldemort mógłby wymyślić, a uważam że był całkiem mądry, choć popełniał mnóstwo błędów. Dla mnie to wszystko jest dziwne, ale cóż... Voldemort co chwilę się tak naprawdę zmieniał. I wiem, że to dziwnie brzmi, ale... Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:37 |
|
|
malinka_09 |
Dodany dnia 30.01.2008 21:19
|
Postów: 62 Dom: Brak przydziału Punkty: 184 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 08.11.07 |
AlSev zauważył coś bardzo istotnego. Jak się nad tym teraz zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że rzeczywiście Voldemort zachowywał się jakby w dwóch "postaciach". Raz jak zadufany i przez to nieostrożny Pan Życia i Śmierci, a drugim razem jako bystry, okrutny i piekielnie inteligentny Tom Riddle. Myślę, że warto o tym podyskutować... |
|
|
Gucia |
Dodany dnia 31.01.2008 16:53
|
Postów: 9 Dom: Brak przydziału Punkty: 107 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 28.01.08 |
AlSev, faktycznie, jak się tak zastanowię, to Voldi miał takie napady rozdwojenia jaźni. Tom był przebiegły, sprytny, a przede wszystkim myślał. Z kolei Voldemort biegł na oślep do upragnionego celu nie patrząc na to, co niszczy po drodze - swoich czy "naszych". Może tego rozdwojenia dorobił się zaraz po wyjściu z Hogwartu. Wtedy też zaczęła się jego przemiana fizyczna. Tom ubiegający się o posadę był jeszcze jasno myślącym geniuszem zła. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:36 |
|
|
crreeyz |
Dodany dnia 31.01.2008 17:26
|
Postów: 6 Dom: Brak przydziału Punkty: 7 Ranga: Mugol Data rejestracji: 31.01.08 |
Jeśli chodzi o horkuksy to czytaliście Księcia Półkrwi? Bo wydaje mi się, że tam bardzo dobrze było wyjaśnione dlaczego horkuksy były w takich, a nie innych miejscach. Jeśli chodzi o rozdwojenie jaźni, to ja bym tego tak nie nazwał, po prostu w miarę rozszczepiania duszy zmieniał się z inteligentnego i bystrego, w pewnego siebie dążącego po trupach do celu. Zanim stworzył horkuksy musiał uważać na różne rzeczy, ale jak już je miał to myślał, że jest niepokonany wiec czym się przejmować? Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:35 |
|
|
G Gryffindor |
Dodany dnia 01.02.2008 11:39
|
Postów: 5 Dom: Brak przydziału Punkty: 25 Ranga: Charłak Data rejestracji: 31.01.08 |
Dla mnie najlepszym miejscem ukrycia horkruksa była ta jaskinia z inferiusami, a najgłupsze w Pokoju Życzeń. Trochę dziwnym dla mnie się wydało, że kiedy Ron zniszczył medalion z częścią duszy Voldemorta, Voldemort nie wiedział o tym. Trochę dziwne, że zniszczyli część jego duszy, czyli czegoś najważniejszego, a on nie wiedział. Edytowane przez G Gryffindor dnia 01.02.2008 11:42 |
|
|
Mitzi Caspar |
Dodany dnia 01.02.2008 12:33
|
Postów: 83 Dom: Brak przydziału Punkty: 245 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 19.08.07 |
No właśnie, nie wiedział. Faktycznie dziwne. A miejsca wybrał chyba niezbyt szczęśliwe. Mógł je poukrywać po całym świecie, a tutaj parę 17-latkow tak łatwo je znalazło. Ale trzeba też dodać, że Voldemort nie spodziewał się, że tak dużo o nim wiedzą. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:32 "From childhood's hour I have not been
As others were: I have not seen As others saw..." /Edgar A. Poe/ |
|
|
crreeyz |
Dodany dnia 01.02.2008 15:35
|
Postów: 6 Dom: Brak przydziału Punkty: 7 Ranga: Mugol Data rejestracji: 31.01.08 |
G Gryffindor napisał/a: Dla mnie najlepszym miejscem ukrycia horkruksa była ta jaskinia z inferiusami, a najgłupsze w Pokoju Życzeń. Trochę dziwnym dla mnie się wydało, że kiedy Ron zniszczył medalion z częścią duszy Voldemorta, Voldemort nie wiedział o tym. Trochę dziwne, że zniszczyli część jego duszy, czyli czegoś najważniejszego, a on nie wiedział. O tym dlaczego nie wiedział, że zniszczył jego dusze tez było w książce, tylko nie wiem, w którym tomie, ale chyba w Księciu Półkrwi, a Pokój Życzeń był świetnym miejscem, bo z opisów wygląda na to, że był ogromny i było tam masa wszelakiego rupiecia, a to że go znaleźli to wina przypadku, Potterek miał farta, że widział ten diadem jak chował książkę, bo inaczej to można by to miesiącami przeszukiwać. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:34 |
|
|
Glob3r |
Dodany dnia 02.02.2008 15:09
|
Postów: 7 Dom: Brak przydziału Punkty: 12 Ranga: Mugol Data rejestracji: 02.02.08 |
A ja myślę, że były całkiem nieźle ukryte. - Pokój Życzeń - niewielu o nim wiedziało. - Gringotta - Prawie najbardziej bezpieczne miejsce w świecie czarodziejów. Pełno zabezpieczeń, w dodatku skrytka Bellatriks była na samym dole. - Nagini - No tu chyba nie trzeba nic pisać, prawie cały czas przy swoim panu . Pierścień, dziennik, medalion - Też fajnie pomyślane, zwłaszcza medalion. No a Harry to przypadkiem Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:37 |
|
|
Adela |
Dodany dnia 25.03.2008 09:27
|
Postów: 112 Dom: Brak przydziału Punkty: 197 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 25.02.08 |
A mnie zastanowiło coś innego. A mianowicie to, że horkruksy do których najtrudniej było się dostać odkrył akurat Dumbledore. Pisząc "najtrudniej" mam namyśli, że strzegło ich najwięcej zaklęć. Medalion chroniły inferiusy i ten eliksir, pierścienia też strzegły jakieś klątwy, a resztę? Na czarę w ogóle nie były rzucone żadne dodatkowe zaklęcia (tylko zwykłe zaklęcia banku), zresztą tak samo diadem czy dziennik. Czy zbiegiem okoliczności było to, że trafili na "najłatwiejsze" horkruksy, a te dwa najlepiej strzeżone były już unieszkodliwione? Nie sądzę, żeby trzech nastolatków potrafiło znaleźć w ogóle wejście do tej jaskini i domyślić się, że trzeba ukrytym drzwiom zapłacić, albo odnaleźć łódkę czy złamać potężne klątwy chroniące pierścień. Nawet powiem, że jestem pewna, że medalionu by nie odnaleźli (nie wiedzieli przecież, że już zabrano go stamtąd). Dostanie się do jaskini było na pewno ponad ich siły, a z resztą horkruksów sobie poradzili, bo nie mieli do czynienia z groźnymi klątwami czy eliksirami. Przypadek, że akurat te horkruksy zostały unieszkodliwione (albo zabrane)? Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:38 |
|
|
Draco_123 |
Dodany dnia 25.03.2008 10:57
|
Postów: 235 Dom: Brak przydziału Punkty: 593 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 02.09.07 |
A wy gdzie byście ukryli siedem horkusów i jakie byście zastosowali środki ostrożności ,żeby je chronić. Tak bardzo mówicie, że źle je ukrył to powiedzcie jak wy byście je ukryli? Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:38 Płoną domostwa, leje się krew
Do walki zagrzewa feniksa śpiew Dumbledorem naszym mistrzem, Dumbledore naszym wodzem Który na śmierciożerców zawziął się srodze Ref:Nie pozwolimy by Zło zwyciężyło By szczelinami jak gaz się sączyło Śmierciożerstwu niczym wężowi łeb odetniemy Albo próbując w boju polegniemy Zakon Feniksa na straży Dobra stoi I go do końca zniszczyć nie pozwoli Zło i jego sługi zwyciężymy Nienawiść miłością zastąpimy Ref: Żaden z nas nigdy Zakonu nie zdradzi Chociaż ostrożność nigdy nie zawadzi Odwaga i wierność to nasze cnoty Których przestrzegamy co do joty Ref: Niech ta pieśń i feniksa śpiew Rozbrzmiewa w świecie niczym Dobra zew My w jego służbie zwyciężymy I Zło z tego świata wyplenimy Ref: Kto chce być w moim zakonie feniksa niech się zapisuje juz jest nowy Zakon [img]gryffindor.gif[/img] |
|
|
Adela |
Dodany dnia 26.03.2008 14:58
|
Postów: 112 Dom: Brak przydziału Punkty: 197 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 25.02.08 |
Na pewno nie byłyby to miejsca w jakikolwiek sposób ze mną powiązane, ponieważ zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś się o nich dowie. I na każdy horkruks rzuciłabym zaklęcia ochronne. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:39 |
|
|
Bebiko |
Dodany dnia 01.04.2008 16:44
|
Postów: 5 Dom: Brak przydziału Punkty: 97 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 29.03.08 |
Wszystkie miejsca były świetne.. LV nie myślał, że ktokolwiek dowie się o horkruksach, więc nie planował jakoś jeszcze bardziej ich zabezpieczać. * medalion - świetnie ukryty * czarka - Gringott to najbezpieczniejsze miejsce, jeśli chcesz coś ukryć.. poza Hogwartem * Nagini - cały czas była przy LV, więc nikt nie mógł jej tak po prostu zabić i nie narazić się na gniew Lorda.. * diadem - o Pokoju Życzeń wiedziało niewielu uczniów, a poza tym był ukryty gdzieś gdzie było multum rupieci * pierścień - b. mało osób wiedziało, ze Riddle jest spokrewniony z Gauntami.. A poza tym, nawet jeśli Harry je odnalazł, to musiał jeszcze wpaść na to, jak je zniszczyć. Bez pomocy Fineasa by się nie obyło. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:40 |
|
|
AlterEgo |
Dodany dnia 29.04.2008 01:03
|
Postów: 14 Dom: Brak przydziału Punkty: 17 Ranga: Mugol Data rejestracji: 28.04.08 |
Im więcej zamków, więcej zaklęć ochronnych - tym większe prawdopodobieństwo, że schowany został cenny przedmiot :lol: Horkruksy raczej nie powstały w krótkich odstępach czasu, poza tym ich stworzenie wymagało zbrodni, więc każdy z nich został stworzony jakby przez innego człowieka (upływ czasu, wpływ popełnianych morderstw, coraz bardziej rozdarta dusza...). Kto wie? Może te najłatwiej schowane były pierwszymi a medialion ostatnim (jeżeli w książce jest inaczej - wybaczcie moje błądzenie)? Moim zdaniem Tom Riddle nie spodziewał się, że ktokolwiek domyśli się, iż stworzył sobie horkruksy. Właściwie to mógł podejrzewać tylko Slughorna. Z drugiej strony - n a pewno miał więcej niż 7 morderstw na sumieniu, więc Slughorn mógł się domyślać, iż horkruksów było od 1 do...? No, właśnie? Do ilu? Zakładając, że ktoś już domyślił się o istnieniu horkruksów, że zgadł ich liczbę - to musiałby jeszcze wiedzieć gdzie ich szukać oraz złamać zaklęcia ochronne. Summa summarum - to chyba zbyt trudne dla czarodziejów. No, poza Albusem Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:43 |
|
|
MarlenQa |
Dodany dnia 22.07.2008 13:46
|
Postów: 32 Dom: Brak przydziału Punkty: 687 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 26.02.08 |
Ja myślę, że kryjówka horkrusów był bardzo dobra. Jaskinia - gdzie był ukryty medalion trzeba było najpierw oddać krew żeby wejść, potem przepłynąć przez jezioro pełne interfiusów, a następnie wypić truciznę. Hogwart - diadem był ukryty w Pokoju Życzeń, do którego trudno się dostać (i trafić do odpowiedniego miejsca), a wiadomo, że był on potem bardzo dobrze strzeżony. Bank Gringotta - puchar, też bardzo dobrze ukryty. Jedynie nie postarał się z tym pierścieniem i Nagini. Ale wszystkie te miejsca były bardzo dobrze strzeżone a to, że udało się do nich dotrzeć Harry'emu, Ronowi i Hermionie, to jedynie zasługa ich i wyobraźni Rowling. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:46 |
|
|
Imperius |
Dodany dnia 22.07.2008 19:43
|
Postów: 9 Dom: Brak przydziału Punkty: 203 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 13.07.08 |
Wszystkie miejsca, w których Lord Voldemort schował swoje horkuksy były bezpieczne, ale jak było wcześniej wspomniane Voldemort nie rozumiał wielu rzeczy, pozostawił za sobą zbyt dużo śladów, dlatego Harry je odnalazł. Ja osobiście schował bym horkruksa w banku Gringotta, albo na Antarydzie zamrożony na dnie lodowca. W ogóle miejsce, w którym chciałbym schować horkruksa nie mogło by być powiązane w jakikolwiek sposób ze mną, było by to miejsce bezpieczne, ale wbrew pozorom przypadkowe. Edytowane przez Christina dnia 11.02.2014 19:49 Trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |