Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Łzawe momenty
|
|
niolini |
Dodany dnia 17.08.2015 10:11
|
Postów: 11 Dom: Hufflepuff Punkty: 34 Ranga: Charłak Data rejestracji: 11.08.15 |
Ja byłam przekonana że na filmie będę płakać przy śmierci Dumbledora a jednak bardzo się zawiodłam bo działo się to tak szybko że nic nie poczułam jedynie scena z rużdżkami w gurze trochę mie poruszyła.Ale najbardziej płakałam przy śmierci Syriusza i zgredka. |
|
|
larena |
Dodany dnia 17.08.2015 12:51
|
Postów: 14 Dom: Ravenclaw Punkty: 136 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 26.07.15 |
Ja najbardziej płakałam przy śmierci Dumbledore'a no po prostu nie mogłam wstrzymywać przy tym łez. Ogólnie zawsze płaczę przy momentach, gdy jakaś postać jest fajna i przypadnie mi do gustu, a później umiera. Bardzo nie lubię płakać przy filmach. |
|
|
-lavender- |
Dodany dnia 20.08.2015 10:29
|
Pochwały: 6 Postów: 519 Dom: Ravenclaw Punkty: 12414 Ranga: Mistrz Expelliarmusa Data rejestracji: 20.06.13 |
Najbardziej płakałam przy śmierci Dumbledore'a. Nie mogłam powstrzymać łez, kiedy podnieśli w górę różdżki Dla mnie łzawa była jeszcze śmierć Zgredka i Snape'a Może nie tak bardzo jak Dumbledore'a, ale jednak. Life is better when you dance. And if the music is good you dance. Never too tired for it. W Hogwarcie Josephine Davis - klik! Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. My body is like a rum chocolate souffle. If I don't warm it up right, it doesn't rise. Did you know that dolphins are just gay sharks? |
|
|
AnaBlack |
Dodany dnia 20.08.2015 14:04
|
Postów: 14 Dom: Ravenclaw Punkty: 481 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 29.06.15 |
Cóż, jest ich kilka: 1. Najsmutniejszym momentem są wspomnienia Severusa. Nie mogę powstrzymać łez już na początku, a co dopiero na momencie z Patronusem, chyba wiecie o co mi chodzi. 2. Scena, w której ginie Dumbledore i wszyscy unoszą różdżki w górę /*. 3. Śmierć Freda, oraz Lupina i Tonks. 4. Scena z ZF, w której Syriusz pokazuje Harry'emu swoje drzewo rodowe i tłumaczy, że ''gdy to się skończy wreszcie będą rodziną'', ponieważ wiem, że to się NIE skończy. 5. Pogrzeb Cedrika Diggory'ego, gdzie Dumbledore mówi o zjednoczeniu się i przyjaźni. Ogólnie rzecz biorąc, gdybym była feniksem i oglądałabym Insygnia Śmierci II (bo tam jest najwięcej smutnych momentów), mogłabym wyleczyć swoimi mniej więcej łzami pół Hogwartu. ~ Happiness Can Be Found Even In The Darkest Of Times If One Only Remembers To Turn On The Light ~ *** ~ The Last Enemy That Shall Be Destroyed Is Death ~ *** |
|
|
Glen |
Dodany dnia 20.08.2015 18:43
|
Postów: 29 Dom: Ravenclaw Punkty: 511 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 04.08.15 |
Pierwszy raz wzruszyłam się dopiero w "KP" przy scenie na Wieży Astronomicznej i później, gdy wszyscy stoją nad ciałem Dumbledore'a. Podczas "IŚ" łza zakręciła mi się w oku, gdy Harry był na cmentarzu w Dolinie Godryka, kiedy zginął Snape i gdy Harry oglądał jego wspomnienia. |
|
|
Najpoten |
Dodany dnia 20.08.2015 19:56
|
Postów: 222 Dom: Hufflepuff Punkty: 1228 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 25.07.13 |
W sumie na żadnej scenie do końca nie płakałam, ale chyba najbardziej: 1.Śmierć Syriusza 2.Śmierć Dumbledore'a 3. Śmierć Zgredka 4. Śmierć Cedrika W kolejności, jedynkę uznaję za najsmutniejszą. Może scena nie była do końca jak w książce, ale też nieźle zrobili. Lately I've been, I've been losing sleep Dreaming about the things that we could be But baby I've been, I've been prayin' hard Said no more counting dollars We'll be, we'll be counting stars Kot z sumieniem to...to jak świnka morska - ani świnka, ani morska... Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza. |
|
|
OpenSpaceCircus |
Dodany dnia 23.08.2015 12:34
|
Postów: 23 Dom: Slytherin Punkty: 450 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 19.08.15 |
Popłakałam się przy wspomnieniach Snape'a. W innych momentach jakoś nie zbierało mi się na płacz, po prostu śmierć różnych bohaterów przyjęłam jako naturalną konsekwencję powieści ;] myślałam, że do końca się nie rozkleję, ale historia Snape'a po prostu mnie powaliła . |
|
|
Bellatrix L |
Dodany dnia 23.08.2015 12:38
|
Pochwały: 1 Postów: 299 Dom: Ravenclaw Punkty: 7101 Ranga: Morderca Pająków Data rejestracji: 18.04.15 |
Oczywiście wzruszyłam się przy oglądaniu Zakonu Feniksa, kiedy zginął Syriusz. Reżyserowi udało się oddać klimacik Ale chyba o wiele, wiele bardziej zawory puściły mi na momencie, gdy pokazują ten zniszczony Hogwart i w tle leci Lily's Theme To był najbardziej wzruszający moment z wszystkich filmów. No bo w końcu Hogwart to był dom Harry'ego i w ogóle, a tu jest taki rozpierdzielony i do tego ta melodia. Aż se jej teraz posłucham... ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ W Hogwarcie Ellen Ripley. Od 27.07.2015 (14. edycja) dumna pani prefekt Ravenclawu Redaktorka w 3. numerze Proroka Niecodziennego, wakacje 2015 Korektor w 13. numerze Proroka Niecodziennego, wakacje 2017 |
|
|
Nessy |
Dodany dnia 24.08.2016 13:10
|
Postów: 18 Dom: Gryffindor Punkty: 36 Ranga: Charłak Data rejestracji: 24.08.16 |
Tak naprawdę wzruszyłam się chyba tylko na wspomnieniach Snape'a z ostatniej części. Aczkolwiek było więcej scen, przy których miałam gulę w gardle. HP i Komnata Tajemnic: powrót Hagrida na końcu filmu, Harry witający go ze słowami ,,Hogwart bez ciebie nie istnieje'', burza oklasków HP i Czara Ognia: przemowa Dumbledore'a po śmierci Cedrika: ,,Chociaż pochodzimy z różnych krajów, mówimy różnymi językami, nasze serca biją jednym rytmem'' HP i Książę Półkrwi: nauczyciele i uczniowie podnoszący zapalone różdżki i usuwający Mroczny Znak z nieba HP i Insygnia Śmierci 1: śmierć Zgredka HP i Insygnia Śmierci 2: epilog |
|
|
Wioletta |
Dodany dnia 24.08.2016 13:15
|
Pochwały: 26 Postów: 3204 Dom: Gryffindor Punkty: 33397 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 06.07.16 |
w filmie mniej razy uroniłam łzę, jak przy książkach. wzruszyły mnie jedynie śmierć Zgredka, i Snape. liczyłam na lepsze przedstawienie śmierci Syriusza i Dumbledora. tak samo jak Lupina i Tonks czy też samego Freda. nie jestem fanką filmów, wole książki. Severusie, jak mogłeś.. WYMOWNA - 26.07.2016 Przewodnicząca Karczmy Pod Parchatym Trollem - 22.09.2016 - 14.04.2017 (09.04) Członek Redakcji: 14.06.2017! <3 25.09.2021.. Na zamówienie, i z żywej sympatii do mnie! Seksi Sznejp w ręczniku na głowie. <3 - od wspaniałej Matki Karczmy, Alette! Dla mnie, o Sznejpie utalentowana Alette. <3 [img][/img] Z dedykacją dla mnie od Ewy! Z dedykacją dla mnie od ulki kulki! Od Klaudka! <3 Od Julki! Izrael! Wcześniej: w Hogwarcie: Wioletta Elbren Escher różdżka: 18 cali, sosna, pióro feniksa czarodziej: półkrwi. Quidditch: Obrońca Gryffindoru oraz Zastępca Kapitana Pottermore: wiolcis dom: Gryffindor różdżka: heban, 12¼ cala, włos jednorożca. |
|
|
Klaudia_Black |
Dodany dnia 24.08.2016 13:21
|
Postów: 26 Dom: Gryffindor Punkty: 32 Ranga: Charłak Data rejestracji: 19.08.16 |
Dla mnie najgorszym momentem w serii Harry Potter była śmierć Syriusza w piątej części, a zaraz po tym jest druga wojna czarodziejów. W ogóle tak tłumacząc na polski to jet to Harry Garncarz, takie WTF. Dziewczyna Syriusza.
|
|
|
Fawkes13 |
Dodany dnia 24.08.2016 14:31
|
Postów: 5 Dom: Gryffindor Punkty: 20 Ranga: Mugol Data rejestracji: 16.08.16 |
Jeśli chodzi o filmy, to ryczałam jak bóbr podczas Bitwy o Hogwart, mówię tu głównie o momencie, w którym zobaczyłam martwe ciała Freda, Lupina i Tonks, szczególnie wzruszające było to, że leżeli, prawie trzymając się za ręce. :' Oprócz tego przy wspomnieniu Snape'a, kiedy przytulał Lily po śmierci :' W książce NIESAMOWICIE wzruszyła mnie scena śmierci Syriusza, po prostu masakra, a jak Harry wyciągnął lusterko od niego, to tak jakoś się czułam...jakby to mnie dotyczyło, jakby Syriusz był moim ojcem (chrzestnym)...to było niesamowite. Przy filmie jakoś tego tak nie odczułam, może dlatego, że wiedziałam, co się stanie...chociaż wiedziałam oglądając film, że Tonks, Lupin i Fred umrą, to jakoś mimo wszystko strasznie się wzruszyłam. |
|
|
YodaZgredek |
Dodany dnia 25.09.2016 20:21
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 121 Dom: Slytherin Punkty: 63 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 10.10.15 |
Dla mnie najbardziej łzawym momentem jest śmierć Zgredka. Gdy pierwszy raz w kinie oglądałem Insygnia Śmierci część 1. Gdy się pojawił po olaniu go od Czary ognia cieszyłem się jak dziecko a tu nagle patrzę ranny i umiera na moich oczach. Nie mogłem opanować łez. I za każdym razem jak oglądam Insygnie śmierci część 1 mam tak samo. Ulubiona scena z teasera trailera Star Wars The Last Jedi
|
|
|
Kornelie_1999 |
Dodany dnia 30.10.2016 16:20
|
Pochwały: 4 Postów: 98 Dom: Gryffindor Punkty: 859 Ranga: Bohater Hogwartu Data rejestracji: 12.10.16 |
Oj prawie przy każdej części uroniła się łza. No to zacznijmy od początku. Więc pierwszą taką sceną, przez którą łza mi spłynęła był moment w 3 części gdy ten cały kat ,,niby'' zamordował hardodzioba. Następnie była śmierć Syriusza. Kolejne to śmierć Dumbledore ( o matko. Ryczałam jak głupia chyba z 20 minut). Kolejnym była śmierć Snape i jego wspomnienia ( Też płakałam) i na sam koniec Insygnii śmierci II- Kiedy oni byli już starzy- Wtedy uświadomiłam sobie, że to koniec i leciały mi łzy Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. - Albert Schweitzer Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej niż możemy sobie wyobrazić. Ja mam pana boga w futrze. - Halina Poświatowska Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości. - Christopher Sandt W Hogwarcie Cornelia Rose De La Luca |
|
|
potterekking |
Dodany dnia 02.11.2016 08:45
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 95 Dom: Gryffindor Punkty: 1395 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 18.10.16 |
Szczerze, to łzy do mnie dotarły tylko wtedy, gdy Bellatrix Lestrange zabiła zgredaka, przez kolejne parę minut puściłem łzy. Ale to nic to tyko film |
|
|
Ania-023 |
Dodany dnia 20.11.2016 21:25
|
Postów: 14 Dom: Gryffindor Punkty: 438 Ranga: Nieustraszony Gryfon Data rejestracji: 18.09.16 |
Ja płakałam przy: - Zakonie Feniksa - Księciu Półkrwi - Insygniach Śmierci cz.1 i 2, czyli przy wszystkich momentach, w których ginęły moje ulubione postacie. Nie mogę się powstrzymać od płaczu, gdy widzę jak umiera kochany Zgredek, który poświęcił się dla przyjaciół. |
|
|
Mysaka3 |
Dodany dnia 06.02.2017 18:03
|
Postów: 1 Dom: Brak przydziału Punkty: 7 Ranga: Mugol Data rejestracji: 06.02.17 |
oj niestety sporo tych lzawych momentow bylo..ale dzieki temu filmy byly takie dobre.. |
|
|
Klaudia Lind |
Dodany dnia 06.02.2017 19:43
|
Pochwały: 13 Postów: 1044 Dom: Hufflepuff Punkty: 34220 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 31.01.17 |
Nie płakałam jak dotąd na żadnej scenie ( nie oglądałam ostatniej części), ale moment śmierci Syriusza, oraz scena kiedy ginie Zgredek trochę mnie poruszyły. Teraz czytam książki i mam nadzieje, że w nich znajdę więcej emocji niż w filmach. |
|
|
PaulaSmith |
Dodany dnia 06.02.2017 20:30
|
Pochwały: 23 Postów: 2775 Dom: Hufflepuff Punkty: 23034 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 05.01.17 |
Ja płakałam - w sumie płaczę dalej przy okazji czytania- przy śmierci Dumbledora, to dla mnie najbardziej wzruszający moment w książce. Jeśli chodzi o film to zdecydowanie śmierć Zgredka. W piątek oglądałam setny raz tę scenę i znów mi łzy leciały. |
|
|
Lynn Avery |
Dodany dnia 22.09.2019 18:30
|
Postów: 33 Dom: Slytherin Punkty: 94 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 22.09.19 |
Jedyny łzawy moment w całej serii to śmierć Severusa Snape'a i oglądanie jego wspomnień. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |