Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Domowa biblioteka z/bez HP??
|
|
Emma Lewis |
Dodany dnia 15.01.2014 16:30
|
Postów: 31 Dom: Gryffindor Punkty: 254 Ranga: Nieustraszony Gryfon Data rejestracji: 15.12.13 |
Nie mam wszystkich-mam dopiero od 3 do 6 części-ale zamierzam dokupić sobie pozostałe .Ale czy warto sobie je kupować - to zależy od ciebie jeśli masz zamiar do nich wracać to opłaca się kupić szczególnie jeśli jest to jedna z ulubionych książek Od tchórzostwa ślizgonów,kujonostwa Krukonów i niechęci do walki Puchonów chroń nas Gryffindorze
-Fred, teraz ty - powiedziała pulchna kobieta. - Nie jestem Fred, jestem George- odrzekł chłopiec. - Naprawdę, kobieto, i ty się uważasz za naszą matkę? Nie wiesz, jak ma na imię twoje dziecko? -Przepraszam, George. -To był żart, jestem Fred. - Och, jesteś prefektem, Percy? -zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. -Raz - Albo dwa- -Chwilę temu- - Przez całe lato - Och, zamknijcie się - rzekł Percy prefekt. - Nie graj - powiedziała natychmiast Hermiona. - Powiedz, że jesteś chory - doradził Ron. - Udaj, że złamałeś nogę -podsunęła Hermiona. -Naprawdę złam nogę-powiedział Ron. Firenzo! Co ty wyprawiasz? Masz człowieka na grzbiecie! Co za wstyd! Zachowujesz się jak zwykły muł! - Może jest chory!-szepnął Ron z nadzieją. - Może sam odszedł -mruknął Harry- bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią! - Albo może go wylali! - zawołał Ron. Przecież nikt go nie znosi, więc- - A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi -czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. Twoi synowie polecieli tym samochodem do domu Harry'ego i z powrotem! - wrzasnęła pani Weasley. -Co masz na ten temat do powiedzenia, no? - Naprawdę? I co, wszystko działało? To z-znaczy - dodał szybko, widząc iskry sypiące się z oczu pani Weasley -t-to bardzo brzydko, chłopcy- naprawdę bardzo nieładnie Ja nie szukam żadnych kłopotów. To kłopoty zwykle znajdują mnie. To nie jest zatruta czekolada, możecie mi wierzyć... - No dobra - powiedział Ron, otwierając książkę na stronie piątej i szóstej. - Co widzisz w mojej? - Rozmokłe brązowe fusy - mruknął Harry, którego odurzający, wonny dym wprawił w stan senności i otępienia. I Lupin to wypił? Zwariował czy co? Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego. Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz, zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników, mają zaszczyt przedstawić MAPĘ HUNCWOTÓW - Ach, moi kochani! Kto z was pierwszy podniósł się z krzesła? Kto? - Nie wiem - wybąknął Ron, patrząc ze strachem na Harry'ego. - Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie - oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę, która wyjdzie z Wielkiej Sali. Możesz mi powiedzieć, Potter, co twoja głowa robiła w Hogsmeade? Twojej głowie nie wolno przebywać w Hogsmeade. Żadna część twojego ciała nie ma pozwolenia na przebywanie w Hogsmeade. - Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi. - Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem. - Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem. - Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju. -Czy ktoś by chciał, żebym mu pomogła zinterpretować mgliste kształty wewnątrz kuli? - zapytała, podzwaniając bransoletami. - Ja nie potrzebuję pomocy -szepnął Ron. -Przecież to jasne. Wieczorem będzie bardzo mglisto. A teraz wchodzi drużyna Ślizgonów, prowadzona przez jej kapitana, Flinta. Flint dokonał pewnych zmian... wydaję się, że postawił raczej na rozmiary i wagę zawodników niż na ich umiejętności... - A niby skąd mam wiedzieć, co się dzieje w głowie wilkołaka? - syknął Snape. - Zejdź mi z drogi, Potter. - JEST PAN ŻAŁOSNY! - krzyknął Harry. -NIE CHCE PAN NAWET ICH WYSŁUCHAĆ, BO ZROBILI Z PANA BALONA W SZKOLE! -MILCZ! JAK ŚMIESZ MÓWIĆ DO MNIE W TEN SPOSÓB! WIĘC POWINIENEŚ UMRZEĆ! LEPIEJ UMRZEĆ, NIŻ ZDRADZIĆ SWOICH PRZYJACIÓŁ! MY BYŚMY TO SAMO ZROBILI DLA CIEBIE! Nie waham się twierdzić, że James byłby bardzo rozczarowany, gdyby jego syn nie odnalazł żadnego z tajnych wyjść z zamku. Co to, pidżama party?... - Potter, powiedz im coś, ja przecież chciałam dla wszystkich dobrze! -Przykro mi, pani profesor, nie będę opowiadał kłamstw. Wszystko w porządku. Nic ci nie jest, nie zwariowałeś. Ja też je widzę. Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań Mam pomysł. Proponuję, żebyś się przymknął. Odkręca się w drugą stronę... -Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie! - A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami? -No dobra, śniło mi się, że gram w quidditcha. Jak myślisz, co to znaczy? -Pewnie to, że zostaniesz pożarty przez jakąś olbrzymią żelkę. -Harry, czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge? -Tak. -I że zarzuciłeś jej kłamstwo? -Tak. -Weź sobie ciasteczko. CZY JESTEŚ PEWNA DOLORES, ŻE NIE CHCESZ TABLETEK NA KASZEL?!! - Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter? - Tak. - Tak, proszę pana. -Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze. - Pottuś kocha Pomyluną! - To miłe, że nikomu o tym nie powiesz-mruknął Harry. - Jestem nauczycielem-ryknął. -Nauczycielem, Potter! Jak śmiesz grozić, że wywalisz mi drzwi?! -Przepraszam, panie profesorze - powiedział Harry, wymawiając z naciskiem dwa ostatnie słowa, po czym schował różdżkę za pazuchę. Hagrid wytrzeszczył oczy. - A od kiedy to mówisz do mnie panie profesorze? - A od kiedy mówisz do mnie Potter? Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty. Po raz kolejny okazujesz delikatność tępego topora - To jest egzemplarz Eliksirów dla zaawansowanych, który nabyłeś w Esach i Floresach? -Tak -odpowiedział stanowczo Harry. Więc dlaczego na wewnętrznej stronie okładki jest nazwisko Roonil Wazlib? W Harrym na moment zamarło serce. -To moja ksywka. -Twoja ksywka- powtórzył Snape. - No tak... tak mnie nazywają moi przyjaciele. - Wiem, co to jest ksywka -wycedził Snape. -Żadne zmartwienie, od razu to zlikwidowałam, ale zostaniesz tu do rana. Przez kilka godzin nie wolno ci się nadwyrężać. - Nie chcę zostać tu na noc! - krzyknął ze złością Harry, siadając i odrzucając koce -Chcę odnaleźć McLaggena i zabić go. - Obawiam się, że to podpada pod kategorię nadwyrężenia. -Ile za to? - 5 galeonów. - A dla mnie? - 5 galeonów. -Co? Dla brata? -10 galeonów. -Widzisz tamtą dziewczynę? To Romilda Vane. Kombinuje jak w ciebie wcisnąć eliksir miłosny. -No co ty? - Hej. Myśli, że jesteś wybrańcem, dlatego na ciebie leci. -Ale ja jestem wybrańcem. Au, Au, to był żart. -Nie nazywaj mnie Nimfadorą, Remusie." -Nimfadora Tonks, która woli, by się do niej zwracano po nazwisku. - Ty też byś wolał, gdyby twoja głupia matka nazwała cię Nimfadorą. -Podobało ci się pytanie dziesiąte,Luniaczku?-zapytał Syriusz -Bardzo-odpowiedział żywo Lupin-,,Podaj pięć oznak,po których można rozpoznać wilkołaka''.Wspaniałe pytanie -I co myślisz ,że wymieniłeś wszystkie?-zapytał z udawanym przejęciem James -Chyba tak-odrzekł z powagą Lupin-,,Pierwsza :siedzi na moim krześle.Druga:nosi moje ubranie.Trzecia:nazywa się Remus Lupin...'' EJ! Jest wojna! HARRY, ZABIJĘ CIĘ, JEŚLI PRZEZ NICH ZGINIEMY! Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, więc nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego. -Nie możecie tego zrobić bez mojej zgody, no i musielibyście mieć kilka moich włosów. - No i w tym miejscu nasz plan się wali, to fakt - powiedział George -bo przecież nie zdobędziemy paru twoich włosów bez twojej zgody. -No jasne, jest nas tylko trzynaścioro na jednego faceta, któremu na dodatek nie wolno użyć czarów, nie mamy szans - dodał Fred. Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam! -Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź. -To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca? - Jego losem? r11; wykrzyknął Snape. - Expecto patronum!. Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez. -Przez te wszystkie lata?... -Zawsze. -Cała moja rodzina była w Slytherinie - powiedział. - Jasny gwint! A ja myślałem że z tobą wszystko w porządku! -Ty wyczarowałeś tę łanię? - Nie, myślałem, że ty. -Nie, mój patronus to jeleń. -Racja. Te rogi... -Tych, którzy nigdy nie pili eliksiru wielosokowego ostrzegam, gorsze niż siki goblina. -No, widzę, że z ciebie niezły znawca. Nie żebym coś sugerował. |
|
|
Upadly Aniol |
Dodany dnia 15.04.2014 02:20
|
Ostrzeżenia: 3 Postów: 641 Dom: Hufflepuff Punkty: 4098 Ranga: Sprzedawca prac domowych Data rejestracji: 10.03.14 |
Czy każdy z Was posiada wszystkie części Harry'ego PotteraPytanie A jeśli nie czy myślicie o ich zakupiePytanie Mam 3 tomy. Zakon Feniksa, Księcia Półkrwi, i pożyczony Kamień Filozoficzny. Nie myślę o zakupie. Szkoda pieniędzy na kupowanie książek, które się zna na wylot. |
|
|
dobrosia1 |
Dodany dnia 15.04.2014 08:35
|
Postów: 764 Dom: Slytherin Punkty: 9768 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 07.03.14 |
Ja mam wszystkie filmy i wszystkie książki. Uważam, że kupienie wszystkich książek HP to dobra inwestycja, ale tylko wtedy, kiedy zamierzasz zrobić z nimi coś jeszcze. Może przekazać dzieciom, czytać wielokrotnie. Jak tylko raz przeczytać i rzucić w kąt, to lepiej wypożyczać MÓJ RUDZIELEC! [img] [/img] Slytherin górą! ^^ |
|
|
Anciol |
Dodany dnia 15.04.2014 12:34
|
Pochwały: 10 Postów: 1288 Dom: Ravenclaw Punkty: 21527 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 11.08.13 |
Uważam, że kupienie wszystkich książek HP to dobra inwestycja, ale tylko wtedy, kiedy zamierzasz zrobić z nimi coś jeszcze. Może przekazać dzieciom, czytać wielokrotnie. Jak tylko raz przeczytać i rzucić w kąt, to lepiej wypożyczać Tak kurde możesz też zbudować z nich dom lub przez lata palić nimi w kominku Mogą jeszcze być świetną podpórka co? Co Ty gadasz... Jakie ,,robić coś jeszcze" dziewczynko... Ja posiadam wszystkie części. Kocham książki i ZBIERAM JE. Mamy w domu bibliotekę, a prócz tego oczywiście posiadam własny regał na ulubione pozycje. Książki kupowałam za każdym razem jak je wydawano. Śmieszny wydaje mi się pomysł kupowania książek żeby spełniały jakąś funkcję. Przecież to jest dla Twojej przyjemności i prywatnej kolekcji. To chyba kwestia złego podejścia obecnie ludzi do książek. Niestety nie zauważyłam w domach, które ostatnio odwiedziłam zbyt wielu pozycji. Jeg elsker Seferyn fordi han også elsker norsk ^^ <3 Wiersz autorstwa łośka <3 Anciolu, piękny i wspaniały, kimże ja przy Tobie jestem, taki niedojrzały... Spójrz w oczy me, jak lekki wiatr, pieszczą Cię. Odpowiedz na to pytanie, czy życie razem nam dane? Oddaj mnie rentę swę*, a szepnę Ci do ucha, Kocham Cię! *rentę swę - użyte tu celowo ,,Twój artykuł został odrzucony przez administratora Sann dnia 22.01.2014 16:43. Powód odrzucenia: Nie będę tego sprawdzać. I ch*j! ;D" |
|
|
Malwkaaa |
Dodany dnia 21.04.2014 14:57
|
Pochwały: 3 Postów: 412 Dom: Slytherin Punkty: 6376 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 15.07.13 |
Ja mam w swojej "pokojowej biblioteczce" jak na razie około 30 książek. Mało imponująca liczba. Nie ma w niej "Harry'ego Pottera", ale uznałam, że skoro biblioteka nie jest tak straszliwie daleko (można sobie rowerem pojechać, a piętro niżej pracuje moja mama) i są tam wszystkie części tej serii (nawet po kilka razy), to nie opłaci mi się kupować. W swojej kolekcji mam właściwie to, czego nie ma w bibliotece wcale, lub jest, ale wtedy, kiedy mnie tam nie ma Ogółem nie mam pojęcia ile w moim domu jest książek, bo dostaliśmy chyba ze dwa czy trzy pudła po brzegi wypełnione książkami, kiedy w S... likwidowano bibliotekę. "Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła."
Slytherin przyjmuje takich, Co mają czystą krew. Co mają więcej sprytu Od uczniów domów trzech. Sé onr sverdar sitja hvass! |
|
|
Lotta |
Dodany dnia 14.05.2014 12:52
|
Pochwały: 1 Postów: 48 Dom: Gryffindor Punkty: 1401 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 02.05.14 |
Mam wszystkie książki swoje, a od piątej części wzwyż kupowałam je na bieżąco - zaraz po tym, jak były wydawane. Inna sprawa, że niektóre moje egzemplarze są bardzo zaczytane, ale wszystkie przeszły przez naprawdę wiele rąk, dużo przeżyły Jednak nie przejmuję się tym aż tak bardzo, bo to oznacza, że nie stały bezczynnie na półce, ale były czytane. Poza polskimi wydaniami mam też kamień filozoficzny, więźnia Azkabanu, Zakon Feniksa i Księcia Półkrwi w oryginale, a w najbliższym czasie planuję uzupełnić swoją biblioteczkę o pozostałe trzy angielskie części. Skoro jestem już przy tym temacie, to pochwalę się przy okazji, że używanego (ale właściwie w idealnym stanie) "Harry Potter and the Philosopher's Stone" udało mi się dorwać w Anglii za 50 pensów (czyli za ok. 2,50 zł). Tego, co ty widzisz, nikt inny nie widzi. Choćby widział dużo więcej. W. Myśliwski K. Kieślowski, Gadające głowy |
|
|
harry7potter |
Dodany dnia 14.05.2014 20:40
|
Pochwały: 3 Postów: 303 Dom: Slytherin Punkty: 3877 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 13.06.13 |
a ja ostatnio mam jakiś szał na kupowanie książek i oczywiście nie mogło tam zabraknąć HP oczywiście czarnego wydania. Najlepsza była reakcja córy, która jak przyszła z przedszkola i zobaczyła u mnie na półce nowe książki w tym HP( dopiero niedawno wsjo wyłozyłam bo musiałam miejsce zrobić) to zaraz zapytała- mamo ale to chyba nie są moje książki bo ja ci moich nie oddam- to jej mowię że nie, że sama sobie je kupiłam to oczywiście stwierdziła że musi sprawdzić i pobiegła do swojego pokoju sprawdzić czy jej seria jest na półce! *** Pottermore - dom:Gryffindor, różdżka: głóg, włos jednorożca,14.5 cala, względnie giętka
http://www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/najwiekszy_potteromaniak_harry7potter.png "Dotknij mnie tylko, to cię zabiję do krówki nędzy" "Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności." "Im więcej ludzi pokochasz tym będziesz słabsza" "Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie." "-Emocje, kaprysy, fascynacja i gra. Uczucia i ich brak...Dary, których nie wolno przyjąć...Kłamstwo i prawda. Czym jest prawda? Zaprzeczeniem kłamstwa? Czy stwierdzeniem faktu? A jeżeli fakt jest kłamstwem, czym jest wówczas prawda?Kto jest pełen uczuć, które nim targają a kto pustą skorupą zimnego czerepu?Kto? Co jest prawdą, Geralt?Czym jest prawda? - Nie wiem, Yen. Powiedz mi! - Nie- powiedziała i spuściła oczy. Po raz pierwszy. Nigdy przedtem nie widział, by to robiła. Nigdy. -Nie- powtórzyła, -Nie mogę Geralt. Nie mogę ci tego powiedzieć. Powie ci to ten ptak, zrodzony z dotknięcia twojej dłoni. Ptaku? Czym jest prawda? - Prawda - powiedziała pustułka- jest okruchem lodu. |
|
|
Hikari |
Dodany dnia 15.05.2014 09:26
|
Postów: 35 Dom: Hufflepuff Punkty: 76 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 09.05.14 |
Mam wszystkie 7 tomów : ). Często do nich wracam i nie potrafiłabym nie mieć swoich. Dostałam 4 pierwsze tomy jak byłam mała, wtedy jeszcze nie było nawet filmów nakręconych. Potem już na bierząco uzupełniałam serię, czekając na wydania Zakonu, Księcia i Insygniów : ). Mniamałyga: Cukru?
Marcowy Zając: Poproszę. (Cukier wpada do filiżanki). Się rozciapciał! Skazeusz: Jesteście nienormalni! Marcowy Zając: Bóg zapłać! |
|
|
Teodora |
Dodany dnia 14.11.2014 21:57
|
Postów: 43 Dom: Ravenclaw Punkty: 2374 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 28.08.14 |
Jakiś czas temu wyprzedalam całą swoją naprawdę pokaźną bibliotekę bo zaczęło być ciasno w domu. Teraz, no nie wiem skąd, znów się zebrała kolekcja bo najczęściej czytam całe serie. HP obecnie w wydaniu książkowym nie posiadam. Ale znów trzeba się będzie pozbyć części książek. Mimo, że stale korzystam z biblioteki to i tak już majątek na książki wydałam. Chyba sie zapisze do jakiejś grupy wsparcia dla nałogowych "czytaczy". dobrze jest mieć swój własny magiczny świat... w każdym wieku Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. Zaginiona Nie wszystko jest jasne na pierwszy rzut oka - dedykacja dla pewnej osoby, która pewnie będzie zaskoczona. ------------------------------------------------------- Od pierwszej chwili, gdy go ujrzałam, stał się mi bliski, choć nadmiar jego troski jest denerwujący. Kiedy trafiliśmy do Gryffindoru, sytuacja niewiele się zmieniła, opiekuje się mną, zabierając na różne przyjęcia i spotkania. Jestem w końcu jeszcze dosyć młoda, ale nic przyjemnego jeżeli nie mogę mieć nawet chwili dla siebie. Kiedy udaje mi się na jakiś czas uwolnić od jego bliskości, jestem szczęśliwa. Może jakimś cudem da mi wreszcie święty spokój, bo ileż można to znosić. Całe szczęście, że mnie nie przytula i całuje, bo pewnie bym oszalała. Uśmiecham się w duchu, widząc jak biega po szkole, pytając kolegów czy mnie nie widzieli. - Nareszcie cię znalazłem, Teodoro! - wykrzyknął zadowolony z siebie Neville. Autor: Finnigan |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 15.11.2014 13:49
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Ja ogólnie nie lubię kupować książek, po prostu szkoda mi kasy. Przez dłuższy czas nie miałam Harry'ego Pottera, tylko pożyczałam od koleżanki. Stwierdziłam jednak że warto by mieć całą serię, żeby móc do niej wracać. Także teraz mam wszystkie 7 części u siebie na półce . A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
tomparker |
Dodany dnia 16.11.2014 10:09
|
Postów: 128 Dom: Ravenclaw Punkty: 1142 Ranga: Prefekt Naczelny Ravenclawu Data rejestracji: 07.09.14 |
Ja posiadam tylko Księcia Półkrwi i Insygnia Śmierci. Kamień Filozoficzny i Komnatę Tajemnic pożyczam od przyjaciółki. Niestety nie mam mojej ulubionej części-Więźnia Azkabanu Mam jednak nadzieję, że szybko nadarzy się okazja do jej kupienia |
|
|
Liliana2194 |
Dodany dnia 17.11.2014 18:41
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1280 Dom: Hufflepuff Punkty: 20234 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 18.06.14 |
Ja mogę powiedzieć, że jestem dumną posiadaczką całej potterowskiej serii, wzbogaconej o kilka dodatkowych książek, uzupełniających HP. Przydają się, jak chcę coś sprawdzić, wyczytać, mogę po nie sięgnąć w każdym prawie momencie. Gdy się skapnęłam, jakie ciekawe są książki z tej serii, postanowiłam zacząć je kupować i tak w końcu zdobyłam wszystkie tomy. - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - Karta postaci: tutaj 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ Karta postaci: 1. Lijka 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. - - - - |
|
|
anessa |
Dodany dnia 16.12.2014 22:00
|
Postów: 20 Dom: Ravenclaw Punkty: 88 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 15.12.14 |
Ja od jakiegoś czasu kupuje książki w sklepach, gdzie są tanie i mnie zachęcają. U siebie na półce mam niestety tylko dwie części ale czekam/ szukam okazji do zakupy wszystkich części- tak dla siebie, na przyszłość- po okazyjnej cenie co jakiś czas czytam po kolei każdą część między innymi książkami, które też mnie interesują. Więc tak, chcę mieć wszystkie. |
|
|
Lumos123 |
Dodany dnia 18.02.2015 19:02
|
Postów: 203 Dom: Hufflepuff Punkty: 3008 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.14 |
Ja mam wszystkie części. Kupiłam je dosyć niedawno, bo jakieś 1,5 roku temu chyba. Wcześniej pożyczałam od koleżanki, ale zapragnęłam mieć swoje i postanowiłam kupić swoje. Były to pierwsze książki jakie kupiłam, teraz mam kilka książek więcej w mojej kolekcji. A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni są sprawiedliwi Hogwartu szkoły są chwałą. Wiersz o mnie : Lumos nasza jest kochana Mądra, zdolna, uwielbiana A przynajmniej tak myśli... Cóż, nie widzi nienawiści Zadaje wredne zadania w butelce I co myśli? Ja piszę wiersze? Mimo tego pewien respekt - Mimo, że ona nie prefekt Świetny medal dla kluch stworzyła Najlepszym, oczywiście, go wręczyła To miała być miła rymowanka, Lecz niech będzie niespodzianka! ;D To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni. - Diabelskie sidła, diabelskie sidła... Co mówiła profesor Sprout?... Że to lubi ciemność i wilgoć... - Więc zapal coś! - wykrztusił Harry. - Tak... no jasne... ale tu nie ma drewna! - krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce. - CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? - zawył Ron. - JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE? -Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi? -A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go? - Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia. - Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz... - Albo dwa... - Chwilę temu... - Przez całe lato... -Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza te z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela. Obaj siedzieli na brzegu wysokiego stołu, z nogami zwieszonymi nad podłogą. - Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im piróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? -I zjadły go - przypomniał Will. - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom. |
|
|
Niaja |
Dodany dnia 18.02.2015 19:47
|
Postów: 61 Dom: Slytherin Punkty: 1676 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 16.12.14 |
Harry'ego skończyłam czytać dopiero w lipcu zeszłego roku i od tej pory kupiłam sobie 1,2 i 3. Planuję zakup pozostałych części, ale tym razem używanych, bo Harry tani nie jest. Nie obejdę się bez tych książeczek. Ale muszę przyznać, że Pottera przeczytałam od początku do końca tylko raz, 1,2 i 6 część dwa, ale często wracam do pojedynczych fragmentów. |
|
|
fullmoon |
Dodany dnia 18.02.2015 20:22
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 3 Postów: 692 Dom: Gryffindor Punkty: 12854 Ranga: Wielki mag Data rejestracji: 26.11.14 |
Harry'ego pierwszy raz przeczytałam ponad rok temu, lecz nadal nie posiadam na własność wszystkich części. Mam tylko pierwszą - po angielsku i po polsku oraz parę dodatków również po angielsku. Irytuje mnie ten brak HP w mojej kolekcji. Często chciałabym coś sprawdzić i okazuje się, że akurat tej części nie mam (przy posiadaniu tylko jednego tomu zdarza się to dość często). Zamierzam kupić sobie pozostałe tomy, najlepiej używane, gdyż będą tańsze i czasem znajdzie się je nawet w bardzo dobrym stanie ~ W Hogwarcie ~ Elizabeth Robertson pani Prefekt Naczelna i pałkarka dryżyny Gryfonów |
|
|
Astrid Lilo |
Dodany dnia 18.02.2015 20:39
|
Postów: 116 Dom: Ravenclaw Punkty: 465 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 05.05.14 |
Ja mam wszystkie części Harry'ego Pottera w domu, choć kupowałam i czytałam je nie po kolei. Mam też Zakon Feniksa po angielsku, z czego jestem bardzo dumna W ostatnim czasie zaopatrzyłam się też w "Trafny wybór", "Wołanie Kukułki" i "Jedwabnika", ale niestety jeszcze nic nie czytałam z tego. "Pamiętasz kim byłeś, zanim świat powiedział Ci kim powinieneś być?"
"Nie bój się, trzeba czegoś więcej niż ludzki krzyk, żeby obudzić umarłych." |
|
|
askaeddie |
Dodany dnia 18.02.2015 22:22
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 3 Postów: 1058 Dom: Slytherin Punkty: 6070 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 10.01.15 |
Nie mam pojęcia gdzie podziały się moje książki, bo miałam dwa zestawy, jeden sprzedałam, a ten co zostawiłam to nie wiem gdzie wepchnęłam. Muszę kiedyś poszukać, choć czytając korzystałam z ebooków. |
|
|
Blanco |
Dodany dnia 18.02.2015 23:06
|
Postów: 278 Dom: Ravenclaw Punkty: 341 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 03.01.15 |
W domu mam Zakon Feniska,Insygnie Śmierci i Czarę Ognia. Wszystkie wyglądają prawie jak nowe,zwłaszcza IŚ,które jest w twardej okładce. Dobrze mieć te książki,raz na dłuższy czas lubię do nich wracać i czytać na nowo . Hogwart : Jese Blanco, ścigający w drużynie Krukonów GTA V : Blanco 6996 Ś.P (*) e-potter (*) lumos. "Nie jestem ideałem, nie próbuje nim być ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść..." "Nie szukam ani realności, ani nierealności, ale raczej nieświadomości...." "Tak, tak! Hasztag - nowy Syzyf! Każdy z nas goni ten blask. Złoty znicz, quidditch." |
|
|
Nessa Laime |
Dodany dnia 23.06.2015 17:18
|
Postów: 292 Dom: Ravenclaw Punkty: 3116 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 21.08.14 |
Ja również posiadam wszystkie książki z serii. Pamiętam, jaki miałam zaciesz, kiedy babcia kupiła mi pierwszą część - połowę wakacji spędziłam w domu na jej czytaniu. Bardzo lubię wracać do HP w wolnych chwilach (gdy zabraknie innych książek do czytania, hyhy) i posiadanie całej serii często mi to ułatwia. Teraz nawet doszło do tego, że dwa tomy mam w domu, a resztę u mojego taty, żebym zawsze miała któryś z nich pod ręką Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. W Ravenclawie tylko ci, których umysł pięknem lśni. Harry jest jak... na przykład czekolada. Jeśli spróbowało się czekolady, nigdy się nie zapomina jej smaku. Tak samo z Harrym. Nigdy się nie zapomni magii, która z niego płynie, magii, która cię zaczarowała. ~ania potter - Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny... - No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć. Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty. Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc: - Pottuś kocha Pomuluną! - To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry. - Tak, Quirrell to był świetny nauczyciel -powiedział głośno Harry. - Miał tylko jedna wadę: z tylu głowy wystawał mu Lord Voldemort. - Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć, bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć, bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów... Dajcie mi znać, jak już pokonacie Voldemorta, dobrze? - Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł - rzekł Lockhart. - Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji. I odszedł szybkim krokiem. - Przygotować się do lekcji- prychnął za nim Ron. - Raczej zakręcić sobie loki. - Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie- oświadczyła chłodno profesor McGonagall - chyba że za drzwiami czeka jakiś szaleniec z siekierą, żeby zamordować pierwszą osobę która wyjdzie z Wielkiej Sali. - Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantoflami mojej matki albo nad czymś podobnym. Oczywiście, mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i tam zdechnąć, ale to chyba złudna nadzieja. - Gdyby mózg był ze złota, byłbyś biedniejszy nawet od Weasleya. - Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją. - Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią! - Albo może go wylali! - zawołał Ron. - Przecież nikt go nie znosi, więc... - A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. Znasz swoją matkę, Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarz, czy może tylko wtedy, kiedy ty jesteś w pobliżu? A co będzie, jeśli machnę różdżką i nic się nie stanie? Ja wiem? Może ją rzucisz i rąbniesz go w nos - zaproponował Ron. - Na co oni tak się gapią? - zapytał Albus, który razem z Rose wystawił głowę przez okno przedziału. - Nie przejmuj się - odrzekł Ron. - Na mnie. Jestem bardzo sławny. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |