Logowanie
Instagram
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
monciakund
7)
ania919
8)
ulka_black_potter
9)
losiek13
10)
Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Transplantacja organów po śmierci
|
|
Jean Rose |
Dodany dnia 31.07.2008 21:13
|
![]() ![]() Postów: 171 Dom: Brak przydziału Punkty: 354 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 16.06.08 |
Po śmierci człowieka, kiedy jest możliwość pobrania jego narządów do przeszczepu, lekarze zwykli pytać rodzinę o zgodę, mimo, iż prawo pozwala na pobranie organów bez pytania rodziny o jej zdanie na ten temat, jeśli tylko zmarły za życia nie wyraził swojego sprzeciwu. Często jednak, kiedy bliscy zmarłego nie zgadzają się na to, narządy nie zostają pobrane. Co Wy o tym sądzicie? Czy wolę rodziny powinno się bezwzględnie uszanować, nawet jeśli organy zmarłego mogą uratować 5 albo 6 innych ludzkich żyć? Moim zdaniem decyzji rodziny nie powinno się uwzględniać. Osoby zrozpaczone po śmierci ukochanego człowieka, często nie są w stanie racjonalnie myśleć i nie zgadzają się na pobranie organów. Kiedy po jakimś czasie zmieniają zdanie jest już za późno. Oczywiście są przypadki, kiedy rodzina nawet po otrząśnięciu się z szoku dalej uważa, że podjęła dobrą decyzję nie zgadzając się na transplantację. Uważam jednak, że jeśli umarły za życia nie wyraził swojego sprzeciwu, organy powinny być pobierane. Jeśli można w ten sposób uratować kilka śmiertelnie chorych osób, to nie ma nad czym się zastanawiać. Profesor Bogusław Wolniewicz określa transplantacje jako formę współczesnego kanibalizmu. Tak jak ludożerstwo ma na celu przeżycie kosztem konsumpcji zwłok (funkcja gastronomiczna, nawet jeśli ma rytuały magiczne), tak transplantologia ma na celu dłuższe przeżycie kosztem cudzych narządów. Idea obu działań jest podobna - dłuższe życie kosztem cudzych zwłok. Ja widzę zasadniczą różnicę między kanibalizmem a transplantacją. Mianowicie, aby pobrać narządy nie zabija się nikogo. Ludożercy natomiast polują na swoje ofiary. Edytowane przez ![]() |
|
|
Bubi |
Dodany dnia 31.07.2008 23:58
|
![]() ![]() Postów: 151 Dom: Brak przydziału Punkty: 287 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 26.08.07 |
Ja na przykład w ogóle uważam to prawo za totalny bezsens i tyle. jak ktoś się zgodzi to ok... ale z urzędu wara od MOJEGO ciała. Co to ma być, że muszę zgłaszać cokolwiek, że nie chcę, żeby mnie ćwiartowali? Równie dobrze można zrobić prawo, że jak nikt nigdzie nie zgłosił sprzeciwu to można go okraść. Nie wyobrażam sobie, żeby bez mojej zgody ktokolwiek dotykał MOJEGO ciała. To może po śmierci rozdajmy mieszkanie i inne dobra materialne zmarłego, po co one w ogóle rodzinie? Pewnie można by uratować więcej osób. Co do kanibali to jedzą też trupy po bitwach itp. Oczywiście o ile wojownik nie wyraził przed śmiercią sprzeciwu. ![]() NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA.
Wygrywaj nagrody. to jest link polecający ![]() Kliknij tutaj, jeśli nie chcesz klikać linku polecającego |
|
|
Her-mio-na 13 |
Dodany dnia 31.07.2008 23:59
|
![]() ![]() Postów: 1494 Dom: Brak przydziału Punkty: 1650 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 20.03.07 |
Co do mnie, to mam mieszane uczucia. Bo jak poznać, że człowiek na ten przykład już umarł, a nie jest to śmierć kliniczna, czy jakaś tam śpiączka. Generalnie mało wiem na ten temat, więc nie powinnam się wypowiadać. Uważam jednak, że jeśli umarły za życia nie wyraził swojego sprzeciwu, organy powinny być pobierane. Tu akurat się nie zgodzę, bo czasami są takie sytuacje, że człowiek nie ma jak wyrazić swojego zdania, bo po prostu jest nieprzytomny. Tu akurat chyba mam rację. Ja widzę zasadniczą różnicę między kanibalizmem a transplantacją. Mianowicie, aby pobrać narządy nie zabija się nikogo. Ludożercy natomiast polują na swoje ofiary. Rozwaliło mnie to^^. ![]() |
|
|
Limonka |
Dodany dnia 01.08.2008 02:53
|
![]() ![]() Postów: 6322 Dom: Brak przydziału Punkty: 28147 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 26.02.07 |
Ja tam jestem zdania, że jak człowiek nie żyje, to już mu organy do szczęścia nie potrzebne. Jego rodzinie też nie. Bubi, gdyby nie było takiego prawa, byłaby konieczna wcześniejsza zgoda na pobranie organów. Większość ludzi nawet nie zawracałaby sobie głowy czymś takim, więc organów do transplantacji byłoby dużo mniej, a trupów dużo więcej. Ze mnie, po mojej śmierci, mogą wyciągnąć co się da... Aczkolwiek wątpię, żeby cokolwiek nadawało się do użytku, nie prowadzę zbyt zdrowego trybu życia. ;P |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.08.2008 08:51
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 2 Postów: 1391 Dom: ![]() Punkty: 5150 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 19.08.06 |
Ja jestem tego samego zdania co Bubi. Jak sobie wyobrażę co po śmierci mogą robić z MOIM ciałem! Nie ma mowy. To są moje organy i niech je zostawią w spokoju. Co z tego, że będę martwa - decyzja zapada za życia, a ja ZA ŻYCIA myślę, że nie obchodzi mnie żadne kilka osób, którym mogę uratować życie. Nikt nie będzie nic ze mnie wyciągał, wolę żeby to zgniło pod ziemią niż żeby jakiś inny człowiek chodził sobie z moim organem. Niech gnije. Ale wara. Między ludożerstwem, a transplantacją są wielkie podobieństwa, ale dwie zasadne różnice: po pierwsze, człowiek mógł się nie zgodzić na nią, a że był takim ignorantem i nawet o tym nie wiedział to już jego sprawa. Niech go tną. Po drugie, nie zabijają tego człowieka dla organów tylko biorą organy z martwego ciała kiedy już mu nie są potrzebne, ale Bubi podał przykład takiego ludożerstwam więc to zależy. |
|
|
Nacia |
Dodany dnia 01.08.2008 08:58
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 1 Postów: 3664 Dom: Brak przydziału Punkty: 3252 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 27.08.07 |
Ja tam jestem zdania, że jak człowiek nie żyje, to już mu organy do szczęścia nie potrzebne. Dokładnie to samo miałam napisać. Co do założycielki tematu... napisałaś, że jeśli rodzina się nie zgodzi, to nie trzeba uwzględnioać jej zdania. Ja uważam inaczej, bo po cholerę pytać rodziny, jesli ich zdanie i tak się zignoruje. Life is wasted on the living ![]() |
|
|
Miss Bagwell |
Dodany dnia 01.08.2008 09:40
|
![]() ![]() Postów: 869 Dom: Brak przydziału Punkty: 2954 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 12.04.07 |
Moim zdaniem...cóż gdybym mogła odrazu powiedziałabym rodzicom by , że chcę by moje ograny były oddane do transplantacji i w ten sposób po śmierci mogłabym uratoać życie komuś innemu. Są takie chwile w których bycie egoistą nie tyle co nie popłaca, ale jest po prostu żałosne. Jednak z drugej strony ludzie tracą swoich najbliżych nie mają zamiaru dać pokroić ich ciał dla ratowania życia innego człowieka. Po trosze ich rozumiem bo to co człowiek czuje po stracie kogoś bliskiego jest nie do opisania. Ale przecież takie sprawy można już uzgodnić za życia. Niestety nie każdy o tym myśli. Nie sądzę jednak by prawo zmuszenia kogoś to takiego czyny było dobre. To jest po prostu nie etyczne i wbrew prawom każdego człowieka. Ale zgodzę się w stu procentach z pierwszym zdaniem Selekcjonerki : Ja tam jestem zdania, że jak człowiek nie żyje, to już mu organy do szczęścia nie potrzebne. Najaważniejesza jest ludzka dusza a ciało to tylko ciało i nic więcej. Chyba , że ktoś kultywuje i wyolbrzymia jego rolę i stawia je na pierwszym mijescu... Ale to jest moim zdaniem nieco chore... A co do pana Wolniewicza...cóż jest to profesor , który wiele razy wypowiadał się na łamach Radia Maryja oraz telewizji Trwam. Nie spodziewaj się zbyt wiele po kimś kto jest sympatykiem Janusza Korwina- Mikke , Jean Rose. Nie te źródło. ;P Bjork ![]() All Is Full Of Love You'll be given love you'll be taken care of you'll be given love you have to trust it maybe not from the sources you've poured yours into maybe not from the directions you are staring at twist your head around it's all around you all is full of love all around you all is full of love you just ain't receiving... Siobhan Donaghy ![]() Ghost Full mug my friends certainly familiar Ah, hear that glitch say search the orbs Tree-ann said it his seize the circus Ram's wool that cause way a cricus Full mug my friends certainly familiar Warmy funny Anna say say maluska Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Phwoar so spirit smother me in Ah, hear that glitch fought and ought Fuel full fat her glass of milk Warm sitting here, sitting in bed Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Fever Ray If I Hard A Heart This will never end cause I want more More give me more give me more This will never end cause I want more More give me more give me more If I had a heart I could love you If I had a voice I would sing After the night when I wake up Ir17;ll se what tomorrow brings Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing Dangling feet from window frame Will they ever ever reach the floor More give me more give me more Cushion filled with all I found Underneath and inside just to come around More give me more give me more Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing ![]() The Knife - Heartbeats One night to be confused One night to speed up truth We had a promise made Four hands and then away Both under influense We had demons in To know what to say Mind is a razorblade To call for hands of above To lean on Wouldn't be good enough For me, no One night of magic rush The start of simple touch One night to push and scream And make believes. Ten days of perfect tunes The colors red and blue We had a promise made We were in love |
|
|
Sev1302 |
Dodany dnia 01.08.2008 10:02
|
![]() ![]() Postów: 420 Dom: Brak przydziału Punkty: 761 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 23.02.08 |
Bubi napisał: Ja na przykład w ogóle uważam to prawo za totalny bezsens i tyle. jak ktoś się zgodzi to ok... ale z urzędu wara od MOJEGO ciała. Co to ma być, że muszę zgłaszać cokolwiek, że nie chcę, żeby mnie ćwiartowali? Równie dobrze można zrobić prawo, że jak nikt nigdzie nie zgłosił sprzeciwu to można go okraść. Nie wyobrażam sobie, żeby bez mojej zgody ktokolwiek dotykał MOJEGO ciała. To może po śmierci rozdajmy mieszkanie i inne dobra materialne zmarłego, po co one w ogóle rodzinie? Pewnie można by uratować więcej osób. Lecz pomyśl, że Twoje ciało, które po śmierci nie będzie ci zbytnio potrzebne, może uratować życie kilku innym osobom. Ja osobiście uważam, że nie ma w tym nic złego, a na dodatek ratuje komuś życie. Myślę, że przed śmiercią zgodziłabym się na transplantacje moich organów po śmierci (jeśli będzie to możliwe). Po prostu jest to taki nasz ostatni dobry uczynek, który uratuje życie drugiej osoby, tak nie wiele zrobimy, a jednocześnie tak dużo... Edytowane przez Sev1302 dnia 01.08.2008 16:21 Chciałabym wszystkim zakomunikować, że jestem dziewczyną ;]
******** "Snape milczał przez chwilę, patrząc na niego, a potem wychrypiał: - Więc ukryj ich gdzieś. Ukryj ją... Ich wszystkich. W jakimś... bezpiecznym miejscu. Błagam. - A co mi dasz w zamian, Severusie? - W zamian? - Snape wytrzeszczył oczy na Dumbledore'a (...) - Wszystko. ******** "Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak świniaka na rzeź... - To bardzo wzruszające, Severusie - (...) - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca? -Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Expecto patronum! Z końca jego różdżki wystrzeliła srebna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez. - Przez te wszystkie lata?... - Zawsze. |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.08.2008 10:05
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 2 Postów: 1391 Dom: ![]() Punkty: 5150 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 19.08.06 |
Nawet nie wiecie komu może będą służyć wasze organy, nie znacie ich, a chcecie ratować życie? Trudno mi to zrozumieć i może jestem egoistką, ale kilka osób w tą czy w tamtą różnicy wielkiej nie robi. I tak groziło przeludnienie, w Chinach już kiepsko jest. W sumie w Polsce trudno o to, ale ludzi na ziemi i tak jak mrówek. Edytowane przez ![]() |
|
|
Bubi |
Dodany dnia 01.08.2008 10:13
|
![]() ![]() Postów: 151 Dom: Brak przydziału Punkty: 287 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 26.08.07 |
Jak nie żyjesz to nie potrzebne c ciało... mieszkanie w bloku, pieniądze na koncie i tak dalej. A jednak w tych sprawach rodzina ma coś do powiedzenia. A ciało niby co? Należy do państwa? Ja chcę być spalony z moimi wszystkimi organami na miejscu. Można się całkiem nieźle przyzwyczaić do czegoś co się nosi kilkadziesiąt lat. Inna sprawa, że nie chcę umierać... Jeśli chodzi o życie, to można powiedzieć, że jestem nałogowcem ![]() W takim razie mam pytanie: czy popieracie kanibalizm dla przeżycia??? Powiedzmy sytuacja wygląda tak: rozbija się statek, dajmy na to 3 pasażerów przeżyło, kilka trupów sztorm wyrzucił na tą samą bezludną wysepkę. Nie ma żarcia... Czy w takiej sytuacji wyjęcie organów w celu ratowania swojego życia jest złe??? NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA.
Wygrywaj nagrody. to jest link polecający ![]() Kliknij tutaj, jeśli nie chcesz klikać linku polecającego |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.08.2008 11:34
|
![]() ![]() Pochwały: 24 Postów: 3001 Dom: ![]() Punkty: 23582 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 29.08.07 |
Nawet nie wiecie komu może będą służyć wasze organy, nie znacie ich, a chcecie ratować życie? Trudno mi to zrozumieć i może jestem egoistką, ale kilka osób w tą czy w tamtą różnicy wielkiej nie robi. I tak groziło przeludnienie, w Chinach już kiepsko jest. W sumie w Polsce trudno o to, ale ludzi na ziemi i tak jak mrówek. Dla mnie to żadna różnica. Ja doszłam do wniosku, że chcę żeby moje narządy mogłuy uratowac komuś życie. Nieważne komu. Nie robi mi różnicy kim będzie ta osoba lub osoby. Ważne, że coś dla nich zrobię. W takim razie mam pytanie: czy popieracie kanibalizm dla przeżycia??? Zacznę od tego, że ja tego nie uważam za kanibalizm. Nigdy mi coś takiego do głowy nie przyszło. I ja nigdy nie zrozumiem co to ma wspólnego z kanibalizmem ; P A co do zgody rodziców to mam mieszane uczucia. Ale jednak chyba trzeba uszanować wolę tych ludzi. Może przeciez być tak, że taka E-V czy bubi (przepraszam, że was tu wplatuje ;P) poproszą swoje rodziny o brak zgody na pobranie narzadów. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie kwestionowania ich decyzji. ![]() |
|
|
Claire |
Dodany dnia 01.08.2008 11:52
|
![]() ![]() Pochwały: 1 Postów: 643 Dom: Brak przydziału Punkty: 2346 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 10.03.08 |
A ja powiem krótko. Mogą mnie pokroić po śmierci (ba, nawet za jakiś czas pojadę załatwiać formalności), bo ja i tak chcę, żeby moje ciało spalono. Skoro zostanie ze mnie tylko popiół i to od razu, to czemu nie mieliby ze mnie czegoś wcześniej wyciąć? I'm burning up a sun just to say goodbye. ![]() |
|
|
Bubi |
Dodany dnia 01.08.2008 12:16
|
![]() ![]() Postów: 151 Dom: Brak przydziału Punkty: 287 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 26.08.07 |
gnebiwtrysk napisał/a: Zacznę od tego, że ja tego nie uważam za kanibalizm. Nigdy mi coś takiego do głowy nie przyszło. I ja nigdy nie zrozumiem co to ma wspólnego z kanibalizmem ; P Wiele... Przypadek kanibalizmu opisany przeze mnie jest wyciągnięciem organów w celu ratowania życia. Transplantacja to również wyciągnięcie organów. Różnica jest taka, że w jednym przypadku organy trafiają do żołądka, w drugim gdzieś indziej. Dla mnie nie robi różnicy cel zbezczeszczenia moich zwłok. Gwarantuję, że będę nawiedzał każdego kto to zrobi. gnebiwtrysk napisał/a: Dla mnie to żadna różnica. Ja doszłam do wniosku, że chcę żeby moje narządy mogłuy uratowac komuś życie. Nieważne komu. Nie robi mi różnicy kim będzie ta osoba lub osoby. Ważne, że coś dla nich zrobię. Dla mnie jest różnica. Co innego jak bym kogoś znał no to ok. Ale dawanie moich organów zapijaczonemu urzędniczynie tylko dlatego, że ma więcej kasy nie jest szczytem moich marzeń. NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA.
Wygrywaj nagrody. to jest link polecający ![]() Kliknij tutaj, jeśli nie chcesz klikać linku polecającego |
|
|
Jean Rose |
Dodany dnia 01.08.2008 12:30
|
![]() ![]() Postów: 171 Dom: Brak przydziału Punkty: 354 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 16.06.08 |
Tu akurat się nie zgodzę, bo czasami są takie sytuacje, że człowiek nie ma jak wyrazić swojego zdania, bo po prostu jest nieprzytomny. Tu akurat chyba mam rację. Tak, ale mógł wyrazić swoje zdanie dużo wcześniej, jeszcze zanim miał wypadek czy zachorował. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że kiedyś umrze i trzeba o takich rzeczach myśleć. Ja na przykład w ogóle uważam to prawo za totalny bezsens i tyle. jak ktoś się zgodzi to ok... ale z urzędu wara od MOJEGO ciała. Co to ma być, że muszę zgłaszać cokolwiek, że nie chcę, żeby mnie ćwiartowali? Takie jest prawo i już. Jeśli nie chcesz żeby Cię "ćwiartowali" to wysyłasz formularz ze strony Poltransplantu do Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji POLTRANSPLANT i masz sprawę z głowy. Nie jest to specjalnie trudne i możesz to w każdej chwili zrobić. Jeśli chcesz mieć wpływ na to co się stanie z Twoim majątkiem po śmierci też musisz spisać testament, prawda? W takim razie mam pytanie: czy popieracie kanibalizm dla przeżycia??? Powiedzmy sytuacja wygląda tak: rozbija się statek, dajmy na to 3 pasażerów przeżyło, kilka trupów sztorm wyrzucił na tą samą bezludną wysepkę. Nie ma żarcia... Czy w takiej sytuacji wyjęcie organów w celu ratowania swojego życia jest złe??? Moim zdaniem nie. Nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, ale na pewno nie potępiałabym ludzi, którzy by to zrobili. Co do założycielki tematu... napisałaś, że jeśli rodzina się nie zgodzi, to nie trzeba uwzględnioać jej zdania. Ja uważam inaczej, bo po cholerę pytać rodziny, jesli ich zdanie i tak się zignoruje. Takie jest prawo- nie trzeba pytać rodziny o zdanie. Po co pytać? Nie wiem... Lekarz nie musi o to pytać. Musi po prostu poinformować rodzinę. Jakoś tak jest, że to prawo nie bardzo się egzekwuje i jeżeli rodzina się nie zgadza, organy często nie są pobrane. Dla mnie jest różnica. Co innego jak bym kogoś znał no to ok. Ale dawanie moich organów zapijaczonemu urzędniczynie tylko dlatego, że ma więcej kasy nie jest szczytem moich marzeń. Osoba, która oddaje organy NIE WIE do kogo one trafią. Może do pijaka, a może do dobrego człowieka, który samotnie wychowuje 3 małych dzieci? Edytowane przez Jean Rose dnia 01.08.2008 12:35 |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.08.2008 12:31
|
![]() ![]() Pochwały: 24 Postów: 3001 Dom: ![]() Punkty: 23582 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 29.08.07 |
Wiele... Przypadek kanibalizmu opisany przeze mnie jest wyciągnięciem organów w celu ratowania życia. Transplantacja to również wyciągnięcie organów. Różnica jest taka, że w jednym przypadku organy trafiają do żołądka, w drugim gdzieś indziej. Dla mnie nie robi różnicy cel zbezczeszczenia moich zwłok. Gwarantuję, że będę nawiedzał każdego kto to zrobi. Tylko, że dla mnie oddanie swoich narządów nie jest zbeszczeszczeniem ciała. Oczywiście rozumiem, że dla Ciebie może być inaczej. Gdyby po moim sprzeciwie ( a takiego dać nie zamierzam) ktoś jednak wyjał moje organy i nie wiadomo co z nimi zrobił, to również uznałabym to za zbeszczeszczenie, ale w takiej sytuacji, kiedy ja się decyduje na to sama, nie ma o tym mowy. :) ![]() |
|
|
Nacia |
Dodany dnia 01.08.2008 12:51
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 1 Postów: 3664 Dom: Brak przydziału Punkty: 3252 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 27.08.07 |
Takie jest prawo- nie trzeba pytać rodziny o zdanie. Po co pytać? No właśnie? Nie trzeba pytać, a pytają, choć nie muszą. I tak w kółko. Bez sensu. Tak, ale mógł wyrazić swoje zdanie dużo wcześniej, jeszcze zanim miał wypadek czy zachorował. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że kiedyś umrze i trzeba o takich rzeczach myśleć. Mógł, ale skąd miał wiedzieć, że akurat jego organy będą nadawały sie do przeszczepu? I skąd ma wiedzieć, kiedy umrze? Masz rację, mógł zrobić to wcześniej, w takim razie ja pójdę teraz i wyrażę zgodę lub jej brak, żeby potem nie było za późno o.O Edytowane przez Nacia dnia 01.08.2008 12:55 Life is wasted on the living ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 01.08.2008 12:57
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 1 Postów: 1077 Dom: ![]() Punkty: 2089 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 10.03.07 |
Mi by tam nie przeszkadzało, gdyby ktoś wziął moje organy po śmierci, żeby ratować czyjeś życie. Jednak jest pewien warunek: musieliby najpierw sprawdzić, czy aby na pewno nie żyję, a nie jestem w jakiejś śpiączce czy coś. Gdybym żyła, a ktoś wyjmowałby mi np. nerki... Eh, no to nie byłoby raczej zbyt przyjemne. :rol: Ale ogólnie to chcę, żeby ktoś wziął moje organy. Chyba, że nie byłyby nikomu potrzebne, wtedy można by nakarmić nimi okoliczne koty, a resztę zwłok wrzucić do Oceanu Atlantyckiego. Ale to tylko moja chora wyobraźnia. :lol: |
|
|
Jean Rose |
Dodany dnia 01.08.2008 13:15
|
![]() ![]() Postów: 171 Dom: Brak przydziału Punkty: 354 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 16.06.08 |
Mógł, ale skąd miał wiedzieć, że akurat jego organy będą nadawały sie do przeszczepu? I skąd ma wiedzieć, kiedy umrze? Masz rację, mógł zrobić to wcześniej, w takim razie ja pójdę teraz i wyrażę zgodę lub jej brak, żeby potem nie było za późno o.O Bardzo dobry pomysł, idź. Ja już od pewnego czasu noszę przy sobie Oświadczenie Woli. ![]() |
|
|
Bubi |
Dodany dnia 01.08.2008 13:31
|
![]() ![]() Postów: 151 Dom: Brak przydziału Punkty: 287 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 26.08.07 |
Jean Rose napisał/a: Takie jest prawo i już. Jeśli nie chcesz żeby Cię "ćwiartowali" to wysyłasz formularz ze strony Poltransplantu do Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji POLTRANSPLANT i masz sprawę z głowy. Nie jest to specjalnie trudne i możesz to w każdej chwili zrobić. Jeśli chcesz mieć wpływ na to co się stanie z Twoim majątkiem po śmierci też musisz spisać testament, prawda? Nie muszę. Majątek zostaje dla żony, dzieci czy innych bliskich krewnych. Denerwują mnie sytuacje, kiedy muszę udowadniać, że nie jestem zielonym osłem w różowe ciapki. Podobnie ma się sytuacja z wypisaniem z Kościoła. Nie wszyscy wiedzą, a właściwie większość nie wie, jak i co należy zrobić. Państwo nie może za nas podejmować takich decyzji. Jean Rose napisał/a: Osoba, która oddaje organy NIE WIE do kogo one trafią. Może do pijaka, a może do dobrego człowieka, który samotnie wychowuje 3 małych dzieci? Nie mam ochoty gdybać. Gdybym mógł zaznaczyć komu nie oddam moich narządów to nie byłoby problemu. NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA.
Wygrywaj nagrody. to jest link polecający ![]() Kliknij tutaj, jeśli nie chcesz klikać linku polecającego |
|
|
Miss Bagwell |
Dodany dnia 01.08.2008 13:49
|
![]() ![]() Postów: 869 Dom: Brak przydziału Punkty: 2954 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 12.04.07 |
W takim razie mam pytanie: czy popieracie kanibalizm dla przeżycia??? Powiedzmy sytuacja wygląda tak: rozbija się statek, dajmy na to 3 pasażerów przeżyło, kilka trupów sztorm wyrzucił na tą samą bezludną wysepkę. Nie ma żarcia... Czy w takiej sytuacji wyjęcie organów w celu ratowania swojego życia jest złe??? Taa, ile już takich filmów powstało zaczynając od tego słynnego obrazu który traktuje o grupie osób zagubionych w Himalajach bądx Alpach (nie pamiętam co to za góry były)? Cóż jeżeli takowa sytuacja by zaistniała to... nie mam pojęcia co bym zrobiła, bo nigdy chyba nie zaznałam uczucia wielkiego głodu. Aczkolwiek myślę, że nie zjadlabym chyba swoich bliskich. ![]() A odpowiadając na pytanie: nie, moim zdaniem nie jest złe. Z uwzględnieniem powyższych kryteriów. ![]() Bjork ![]() All Is Full Of Love You'll be given love you'll be taken care of you'll be given love you have to trust it maybe not from the sources you've poured yours into maybe not from the directions you are staring at twist your head around it's all around you all is full of love all around you all is full of love you just ain't receiving... Siobhan Donaghy ![]() Ghost Full mug my friends certainly familiar Ah, hear that glitch say search the orbs Tree-ann said it his seize the circus Ram's wool that cause way a cricus Full mug my friends certainly familiar Warmy funny Anna say say maluska Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Phwoar so spirit smother me in Ah, hear that glitch fought and ought Fuel full fat her glass of milk Warm sitting here, sitting in bed Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Sworn under an oath to war Fever Ray If I Hard A Heart This will never end cause I want more More give me more give me more This will never end cause I want more More give me more give me more If I had a heart I could love you If I had a voice I would sing After the night when I wake up Ir17;ll se what tomorrow brings Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing Dangling feet from window frame Will they ever ever reach the floor More give me more give me more Cushion filled with all I found Underneath and inside just to come around More give me more give me more Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah Ah ah ah ah ah ah ah If I had a voice I would sing ![]() The Knife - Heartbeats One night to be confused One night to speed up truth We had a promise made Four hands and then away Both under influense We had demons in To know what to say Mind is a razorblade To call for hands of above To lean on Wouldn't be good enough For me, no One night of magic rush The start of simple touch One night to push and scream And make believes. Ten days of perfect tunes The colors red and blue We had a promise made We were in love |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |