Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Kto silniejszy?
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 07.01.2016 20:53
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Severus bez dwóch zdań. W końcu sam wymyślał własne, groźne, czarno-magiczne zaklęcia. Był niezwykle utalentowanym czarodziejem. Sam Syriusz wspomniał, że jak przybył do Hogwartu, to znał więcej uroków od połowy siódmego rocznika. Lucjusza moc polegała na złocie, znajomościach i wpływach. W walce nie był tak wytrwały jak Snape, dlatego 1:0 dla Księcia Półkrwi. Aberforth Dumbledore vs Filius Flitwick |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 07.01.2016 22:24
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
batalion_88 napisał(a): Severus bez dwóch zdań. W końcu sam wymyślał własne, groźne, czarno-magiczne zaklęcia. Był niezwykle utalentowanym czarodziejem. Sam Syriusz wspomniał, że jak przybył do Hogwartu, to znał więcej uroków od połowy siódmego rocznika. Lucjusza moc polegała na złocie, znajomościach i wpływach. W walce nie był tak wytrwały jak Snape, dlatego 1:0 dla Księcia Półkrwi. Aberforth Dumbledore vs Filius Flitwick Raczej Abeforth.Walczył z Albusem i Gelertem.Jego patronus był tak potężny.Z pewnością sława i potęga Albusa oraz prowadzenie karczmy nie pozwalało mu się wykazać.Poza tym, raczej nie pragnął zbytnio tego.Nie mówię, że był blisko Albusa, ale na pewno bardzo mocny Syriusz vs Snape(wiem, że było ale nie pamiętam i nie chce mi się szukać) |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 07.01.2016 22:28
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja bym postawił mimo wszystko na Snape'a, który o czarnej magii wiedział praktycznie tyle samo co sam Voldemort. Syriusz przez 12 lat w Azkabanie nie bardzo miał sposobność do trenowania zaklęć, uroków, technik obronnych. Severus był bardzo dobry w rzucaniu zaklęć niewerbalnych i pojedynkowaniu się. Miałby przewagę na Syriuszem, który często działał zbyt emocjonalnie. Snape emocje trzymał "przy sobie". Regulus Black vs Pomona Sprout |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 07.01.2016 22:29
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ja bym postawił mimo wszystko na Snape'a, który o czarnej magii wiedział praktycznie tyle samo co sam Voldemort. Syriusz przez 12 lat w Azkabanie nie bardzo miał sposobność do trenowania zaklęć, uroków, technik obronnych. Severus był bardzo dobry w rzucaniu zaklęć niewerbalnych i pojedynkowaniu się. Miałby przewagę na Syriuszem, który często działał zbyt emocjonalnie. Snape emocje trzymał "przy sobie". Regulus Black vs Pomona Sprout |
|
|
Nedelle |
Dodany dnia 08.01.2016 08:55
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 2 Postów: 1086 Dom: Hufflepuff Punkty: 11317 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 26.08.14 |
O Regulusie niewiele Rowling napisała, w sumie o Pomonie niedużo więcej. Black jednak nie wydawał się być groźny w walkach, dlatego myślę, ze Sprmout by wygrała. ra A jak się mylę w sprawach rożdżek, to zawsze mogła rzucić mandragora mu w twarz, haha. Korneliusz Knot vs Lucjusz Malfoy nI Hic sunt leones "Z pokojem wspólnym Ravenclaw była taka fanowska teoria, że uczniowie starszych roczników mają tak bardzo gdzieś te zagadki (bo chcą po prostu wejść do siebie, czy po coś jak mówiliście), że odpowiadają na nie na olewkę. Przykładowo: - Co ma wspólnego budzik i wiosło? - Obu tych rzeczy nie powinno się wsadzać sobie w du... - No.... w sumie racja. A pierwszoroczni patrzą wtedy na nich ze zgrozą i traktują jak bohaterów " Jesteśmy winni Szeregowemu przeprosiny. Szkoda, że nie pieniądze! Co to jest? Błyszczy i jest niepokojąco duże! Na pierwszy rzut oka to krystaliczny węgiel. Wynik oddziaływania ciśnienia i wysokiej temperatury. Kowalski! W prostych żołnierskich słowach! Inaczej najlepszy przyjaciel kobiety. Paralizator? Life's a piece of shit When you look at it Life's a laugh and death's a joke, it's true You'll see it's all a show Keep 'em laughin' as you go Just remember that the last laugh is on you Cóż za draka, jaka farsa Knedel nam odwala dansa Sznejp aż oczy swe przeciera. gdy do niego ta dociera. Kluska bierze Sznejpa w tany Slughorn cały uhahahany Zaraz z nimi tańczyć chce a to wszystko sen, hehe - SQ <3 Knedlu! Orędowniku Klusek! ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba wielbić, ta Kluska się dowie, Co w Twą niełaskę wpadnie. Dziś wielkość Twą i chwałę Widzę i opisuję, bo mam nadzieję, że literkę dostanę! |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 08.01.2016 16:03
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Jak dla mnie obaj byli nie tyle słabymi czarodziejami, co po prostu przeciętnymi posiadaczami różdżek. Z tą różnicą, że Lucjusz miał pojęcie o czarnej magii, która tak bardzo go pasjonowała. Gdyby na upartego chciał, to nie musiałby Knota przekupywać złotem, a zwyczajnie pokonać w czarodziejskim pojedynku. Knot nie dałby rady mimo, że był Ministrem Magii - dodajmy, bardzo słabym ministrem. Stawiam na zwycięstwo Malfoya. Rufus Scrimgeour vs Remus Lupin |
|
|
Margaret Black |
Dodany dnia 08.01.2016 16:13
|
Pochwały: 3 Postów: 215 Dom: Ravenclaw Punkty: 9854 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 07.07.15 |
Trudno stwierdzić. Oboje musieli być świetnymi czarodziejami. Walczyli przecież w obu wojnach z Voldemortem. Do atutów Remusa należałby fakt jego wilkołactwa, które na pewno pomogłoby mu w walce. Postawiłabym jednak na Rufusa - był w końcu szefem biura aurorów, a później Ministrem Magii. Trzeba wziąć pod uwagę, że był od Remusa starszy, a więc miał większe doświadczenie. Draco Malfoy ys Ron Weasley "Elficka aura" - to chyba najpiękniejszy komplement, jaki kiedykolwiek otrzymałam, dziękuję <3 Żeby nie było żadnych wojen W naszym kraju (Wysłuchaj nas panie.) Żeby głód nie dotknął Nas (Wysłuchaj nas panie.) Żeby nikt nie cierpiał Gdy patrzę (Wysłuchaj nas panie.) Żeby wrogowie nasi Zdechli (Wysłuchaj nas panie.) Amen. To ja Człowiek agresywny Ze strachu Przepełniony nienawiścią Z bólu Żyjący samotnie Z obawy Szydzący ze słabszych Z niepewności Uśmiechający się Ze zmęczenia Plujący jadem Z zazdrości Zły Bo przeżarty żalem. Ej ale w sumie to ja lubię Bataliona <3 Dlaczego się tak gościa czepiacie? Sympatyczny jest Drugie miejsce to ciągle podium "Nie no co za żal, jakbym słuchał jakiejś bajki z morałem. Beznadzieja po prostu." |
|
|
remusmistrz |
Dodany dnia 08.01.2016 16:27
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 194 Dom: Ravenclaw Punkty: 835 Ranga: Alfa i Omega Data rejestracji: 13.05.14 |
Margaret Black napisał(a): Trudno stwierdzić. Oboje musieli być świetnymi czarodziejami. Walczyli przecież w obu wojnach z Voldemortem. Do atutów Remusa należałby fakt jego wilkołactwa, które na pewno pomogłoby mu w walce. Postawiłabym jednak na Rufusa - był w końcu szefem biura aurorów, a później Ministrem Magii. Trzeba wziąć pod uwagę, że był od Remusa starszy, a więc miał większe doświadczenie. Draco Malfoy ys Ron Weasley Za czasów części 1-7 raczej Draco. Wielokrotnie walczył z Harrym wyrównanie dość.W pociągu mu narąbał.Ron po sadze został aurorem i pewnie by wygrał wtedy.Jednak chodzi raczej o sagę więc Draco Rufus Scrimgeour vs Igor Karkaroff |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 08.01.2016 17:41
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Stawiam na Rufusa - świetnego aurora, który został w końcu Ministrem Magii. Z pewnością posiadał nie lada umiejętności, walczyć na pewno potrafił, i odwagi też mu nie brakowało. Karkarow za to był tchórzem, o którego umiejętnościach wiele nie wiemy. Stawiam na Rufusa zdecydowanie. Kwiryniusz Quirell vs Dolores Umbridge |
|
|
Cookie |
Dodany dnia 08.01.2016 17:46
|
Pochwały: 2 Postów: 739 Dom: Ravenclaw Punkty: 3722 Ranga: Pomocnik Filcha Data rejestracji: 01.10.14 |
Obie postaci pamiętam jak przez mgłę - przecież tyle minęło od ostatniej książki, którą czytałam z HP. Wydaje mi się jednak, że Rufus, mimo wszystko był zarządcą w Biurze Aurorów (dobrze pamiętam?), a Karkarof to było śmierciożerca... może znał się na czarnej magii i osiągnął coś w innej szkole, ale to Scrimgeour był jednym z lepszych (oczywiście, o ile dobrze pamiętam). EDIT! Batalion ubiegł. Kwiryniusz Quirell vs Dolores Umbridge? ZNowu wyrównani czarodzieje, jak to bywa od Bataliona. Okay, obstawiam Quirrella, chociaż nie wiem dlaczego... Jakoś tak mam jakieś dziwne przeczucie - przecież udawał ciamajdę, ale udazwał Voldiego pod tym cuchnącym turbanem, prawda? Umbrige była wyrachowana, ale jakoś stawiam na niego. Bill Weasley vs. Artur Weasley Edytowane przez Cookie dnia 08.01.2016 17:52 |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 10.01.2016 21:16
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Ciężko od razu stwierdzić. Z powieści Rowling jednak doskonale wiemy, że bycie czyimś ojcem nie oznaczało wcale, że jest się lepszym czarodziejem i przeciwnikiem w pojedynkach. Ja stawiam na Billa. Dlaczego? Wydaje mi się, że jako łamacz wielu klątw, poszukiwacz skarbów pracujący dla banku miał większe umiejętności w pojedynkowaniu i stawaniu ze zgrozą oko w oko. Tymczasem Artur miał hopla na punkcie mugolskich kluczy, gniazdek i baterii... Natomiast o jego magicznych umiejętnościach wiele nie wiem, dlatego uważam, że wygrałby Bill. Gilderoy Lockhart vs Mundungus Fletcher Edytowane przez batalion_88 dnia 10.01.2016 21:39 |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 11.01.2016 11:15
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 39456 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Stawiam na Lockharta, który potrafi bardzo dobrze wymazywać ludziom pamięć. W końcu musiał w jakiś sposób pokonać dość dobrych czarodziei żeby sobie przypisać ich zasługi. Lily Evans vs Nimfadora Tonks |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 11.01.2016 17:08
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Mimo całej sympatii do Lily stawiam na Tonks, która mimo że niezdarna, to w końcu była jakby nie patrzeć aurorem. Matka Pottera była utalentowaną, ale co właściwie robiła po szkole, tego do końca chyba nie wiemy. Mogła być świetna w eliksirach i w ogóle, ale wątpię czy jedną na jedną miałaby większe szanse z Nimfadorą. Stawiam na Tonks ;p Rufus Scrimgeour vs Kingsley Shacklebolt |
|
|
Animag37 |
Dodany dnia 19.01.2016 19:11
|
Postów: 210 Dom: Ravenclaw Punkty: 3142 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.04.15 |
Kingsley był szychą wśród aurorów a ci musieli umieć machać różdżkami. Co do Rufusa- to że został ministrem nie oznacza, że umiał władać magią lepiej od Kingsleya, który po jego śmierci został wybrany na właśnie to stanowisko. Intuicyjnie- Shacklebolt. Severus Snape vs Gellert Grindelwald |
|
|
ania919 |
Dodany dnia 19.01.2016 20:13
|
Pochwały: 11 Postów: 1228 Dom: Ravenclaw Punkty: 39456 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 09.10.15 |
Grindewald, swego czasu był najpotężniejszym czarodziejem (zaraz po Dumbledorze). Myślę, że spokojnie by pokonał Snape'a, tym bardziej, że władał czarną różdżką, ale sądzę, że nawet bez niej okazałby się silniejszy. Sybilla Trelawney vs Mundungus Fletcher |
|
|
Pan_Aston |
Dodany dnia 19.01.2016 20:14
|
Postów: 34 Dom: Ravenclaw Punkty: 1420 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 23.07.15 |
zdecydowane Grindelwald. Snape miał te swoje zaklęcia. Ale pojedynek Dumbledore i Grindelwalda to było wielkie wydarzenie, więc można wywnioskować że Grindelwald prawie się równał z Albusem. Godryk Gryffindor czy Albus Dumbledore |
|
|
Dracoloveee |
Dodany dnia 19.01.2016 20:21
|
Postów: 32 Dom: Slytherin Punkty: 276 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 13.01.16 |
TomV napisał(a):
miharu napisał/a: Oczywiście zdaję sobie sprawę, że Potter i tak pokona Voldemorta, bo Rowling wymyśli jakąś durną bajeczkę mającą to uwiarygodnić (scena w Departamencie Tajemnic, gdy Potter gromi wyszkolonych śmierciożerców porażaja takim bezmiarem głupoty, że aż zęby bolą).. i to właśnie uważam za porażkę Joaśki. Bo ja rozumiem wymogi gatunku, i to, że jest to - było nie było - ksiązka "dla dzieci", i że dobro musi zwyciężyć.. tylko czy dobro zawsze musi być takie denerwujące, głupie i nierealne? :rol: No, no, no... Tego jeszcze nie było! Negatywna ocena! Szczerze mówąc... byłbym skłonny się z nią nawet zgodzić... B) Trochę zmieniliście mi kolejność, ale trudno. Ustaliliśmy więc, że Dumbledore jest najpotężniejszym czarodziejem. Jest starszy, bardziej doświadczony, wielokrotnie udowodnił, że potrafi wyczyniać z różdżką niesamowite rzeczy. Czarny Pan zawsze unikał starcia z Dumbledorem, czuł wobec niego respekt, "Dumbledore jest wielkim czarodziejem (...) i Czarny Pan to docenia" aczkolwiek nigdy nie powiedział, że nia dałby mu rady. Dumbledore traktował Voldemorta jak ucznia, który wiele osiągnął i zszedł na złą drogę. Nie obawiał się wymawiać jego nazwiska, więcej, mówił na niego po imieniu. Jednakże wspomniał kiedyś coś w stylu "nawet moje najpotęzniejsze zaklęcia obronne mogą okazać się za słabe wobec mocy Voldemorta. A więc doceniali siebie nazwajem. W V tomie stoczyli pojedynek, który nie został rozstrzygnięty. Co prawda Voldemort uciekł, ale pamiętajmy, że zrobił to tuż po tym jak w hallu Ministerstwa Magii pojawili się aurorzy i minister magii. Nie wiadomo jak skończyłaby się ta emocjonująca walka, gdyby Czarngo Pana nie gonił czas do momentu pojawienia się pracowników Ministerstwa. Uznajemy więc, że Dumbledore jest TROCHĘ potęzniejszy od Voldemorta Snape jest mocny, ale Dumbledore i Voldemort są poza zasięgiem wszystkich innych czarodziejów. Zastanówmy się nad tym: Syriusz Black vs. Bellatriks Lestrange |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 19.01.2016 23:26
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Hmm, oceniałem już identyczny pojedynek. Postarajcie się w miarę, żeby za często nie pojawiały się te same pary czarodziejów, bo pisać w kółko o tym samym jest po prostu nudne. I co do Scrimgeura, to przypomnę tylko, że on przez lata był Szefem Biura Aurorów. Jeśli chodzi o Syriusza i Bellatrix, to zdania nie zmieniam. Uważam, że w "kontrolowanych warunkach" sam na sam, to Black by zwyciężył. Bella jak dostawała dzikiej furii, to ciskała zaklęciami na oślep jak szalona. Syriusz był mimo wszystko bardziej powściągliwy i opanowany. Oboje wiele lat spędzili w Azkabanie, i oboje posiadali nie lada umiejętności. Może nie byłby to pogrom, ale Łapa dałby radę. Narcyza Malfoy vs Pomona Sprout |
|
|
Animag37 |
Dodany dnia 20.01.2016 11:05
|
Postów: 210 Dom: Ravenclaw Punkty: 3142 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.04.15 |
Wydaje mi się, że Pomona. To nauczyciel, walczyła w bitwie a o Narcyzie nie wiele wiadomo. Była tchórzem jak większa część rodziny Malfoy'ów i nie była postrachem wśród Śmierciożerców. Nie wiadomo czy kogokolwiek zabiła a jej władanie podczas potyczek na różdżki nie wyróżniała się od umiejętności Sprout w tym zakresie. Zatem Pomona niech mocniejszą nazwać zostanie. Padma Patil vs Parvati Patil |
|
|
batalion_88 |
Dodany dnia 20.01.2016 12:46
|
Pochwały: 2 Postów: 4036 Dom: Gryffindor Punkty: 31890 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 16.07.15 |
Jak ja "kocham" tego rodzaju pojedynki Coś identycznego jak starcie Fred vs George. Bliźniaczki są mało znanymi postaciami a szczególnie Padma, o której wiem tylko tyle, że była w Domu Ravenclaw i poszła na Bal Bożonarodzeniowy z Ronem (z czego nie była zadowolona według Luny). Z kolei Parvati kochała wróżbiarstwo - najpierw lekcje z Trelawney, potem z "przystojnym" centaurem Firenzo. Naprawdę ciężko stwierdzić, ale myślę, że Padma w jakiś tam sposób była bardziej inteligentna i pokonałaby bliźniaczą siostrę. Warto też dodać, że obie należały do Gwardii Dumbledore'a, i sporo się nauczyły podczas zajęć prowadzonych przez Wybrańca. Stawiam na Padmę. Blaise Zabini vs Cormac MacLaggen Edytowane przez batalion_88 dnia 20.01.2016 13:36 |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |