Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Harry Potter i Kamień Filozoficzny
|
|
Werka3481 |
Dodany dnia 18.07.2013 13:19
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 5 Postów: 73 Dom: Slytherin Punkty: 383 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 02.01.12 |
Książka jest świetną, nie jest ona moją ulubioną częścią ale podoba mi się. Harry zostaje wprowadzony w świat magii, jedzie do Hogwartu, a my jedziemy z nim, ucząc się o Czarodziejstwa świecie. Większość narzeka, że Potter jest dziecinny i narzekają na niego. Nie zapominajmy, że była to pierwsza część a Harry ma 11 lat "Zagłuszanie bólu na jaki czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą"
|
|
|
Lily050 |
Dodany dnia 07.08.2013 21:19
|
Postów: 103 Dom: Gryffindor Punkty: 429 Ranga: Nieustraszony Gryfon Data rejestracji: 25.07.13 |
Harry miał tam jedenaście lat. To normalne, że była bardziej dziecinna, niż jak miał np. 15. Mi dziecinność nie przeszkadza, zresztą sama jestem troszkę dziecinna. :lol: Bez względu na wszystko będę lubiła tą część gdy będę miała 18 lat tak samo, jak lubiłam, gdy miałam 7. Edytowane przez Xeri dnia 26.10.2013 10:43 |
|
|
Diti |
Dodany dnia 15.09.2013 13:28
|
Postów: 4 Dom: Slytherin Punkty: 12 Ranga: Mugol Data rejestracji: 10.09.13 |
Uważam ,że często będę wracać do niej ,bo mam sentyment.Właśnie.Myślę ,że Harry nie mógł być bezpieczny .Harry nie miał wyjścia. A tak właściwie Harry nic nie zrobił Quirellowi specialnie. Musiał się przed nim bronić.On się najzwyczajniej w świecie bronił. Według mnie Harry nie ma morderstwa na sumieniu.Nie może nikt powiedzieć ,że Harry kogokolwiek "zabił", ponieważ gdyby jego rodzice nie walczyli z Voldemortem to Harry by zginął.Harry prawdopodobnie by nie żył... Warto też zauważyć, że Quirell sam sobie to zrobił zasłużył na to co dostał, od Harrego nikt mu nie kazał prócz sami wiecie kogo przyłaczyć się do Voldemorta. Jeszcze nigdy żaden czarodziej nie zaprosił Zgredka, żeby usiadł... jak równy z równym...
|
|
|
Antennae |
Dodany dnia 03.01.2014 10:49
|
Postów: 3 Dom: Hufflepuff Punkty: 133 Ranga: Pomocna dłoń Data rejestracji: 26.12.13 |
Racja Kamień Filozoficzny jest nieco dziecinny ale Harry miał wtedy 11 lat to czego można się było spodziewać. Po za tym ta książka była skierowana do dzieci. Dla mnie część I jest bardzo fascynująca, wtedy po raz pierwszy spotykamy się ze światem magii, odkrywamy ulice Pokątną. |
|
|
Marvin Aristow |
Dodany dnia 10.02.2014 13:33
|
Pochwały: 3 Postów: 44 Dom: Slytherin Punkty: 3355 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 23.01.13 |
Niestety, nie da się zrobić z filmu idealnego odzwierciedlenia książki. Nie ma takich filmów, zresztą niektórych rzeczy nie da się tak po prostu przenieść z papieru na ekran i na odwrót. |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 10.02.2014 14:07
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Mi się ten film podoba, chociaż nie mogę się zdecydować czy wolę ten czy Komnatę Tajemnic. Nie ma w nim może za wiele rzeczy i nie ma w nim tej mroczności, która zaczyna pojawiać się dopiero w WA, no ale to jest dopiero pierwsza cześć, gdzie Harry, Ron i Hermiona to dzieci, więc wiadomo, że nie będzie w nim żadnym spektakularnych walk. Jest krótki, ale książka też jest cienka w stosunku do dalszych tomów, więc nic dziwnego. Jedyne co mi w tym brakuje to meczu Gryfonów z Puchonami i nie podoba mi się to, że to Ron odbył szlaban (w tej części zwany aresztem) z Harrym, Hermioną i Draco, skoro w książce to Neville poszedł z nimi do Zakazanego Lasu, a Ron leżał w skrzydle szpitalnych z ręką pogryzioną przez Norberta. Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
Hermiona Justysia |
Dodany dnia 10.02.2014 14:28
|
Pochwały: 2 Postów: 947 Dom: Hufflepuff Punkty: 25374 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 10.09.08 |
Kamień filozoficzny przeczytałam chyba najwięcej razy o_O Przez pewien czas było to moja ulubiona część. Ostatnio postanowiłam całą serię przeczyta jeszcze raz. Nie mogłam zdzierżyć KF, ponieważ większość dialogów znam na pamięć. Ekranizacja Kamienia jest dla mnie troszkę rozczarowująca. |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 26.04.2014 11:02
|
Pochwały: 39 Postów: 3419 Dom: Hufflepuff Punkty: 36773 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 14.05.09 |
A ja lubię KF chociaż jestem stara. Od niego wszystko się zaczęło. To tutaj rozpoczęła się ta cała wielka przygoda, która sprawiła, ze nikt z nas nie chcę być mugolem, haha. Jedynym mankamentem tej książki jest jej długość. Jeden dzień i już po wszystkim. W przeciwieństwie do Justysi przeczytałam tę część chyba najmniej razy. Jakoś bardziej zawsze wciągały mnie te grubsze tomy;p Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Bellatrix_Black-Lestrange |
Dodany dnia 26.04.2014 11:54
|
Pochwały: 2 Postów: 316 Dom: Slytherin Punkty: 2460 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 22.06.13 |
Ja tą książkę czytałam gdy miałam 11 lat. Przeczytałam ja w kilka godzin Wciągneła mnie. Kolejne części są "doroślejsze", bo tacy stają się bohaterowie. Ale do pierwszej i tak się czasem wraca żeby zrozumieć co się kiedyś w niej widziało i po prostu tak czy siak wspomnienia dziecinne zostają. I jest super ''Trzecia strzyga rzuciła się na Dymitra. Od chwili, kiedy go poznałam, nie widziałam, by przegrał jakąś walkę. Zawsze okazywał się szybszy i silniejszy od przeciwnika. Lecz tym razem było inaczej. (...) Wpatrywałam się w tę scenę szeroko otwartymi oczami. Rozpoznałam jasnowłosego strzygę. Rozmawiałam z nim podczas bitwy na dziedzińcu.
Chwycił Dymitra o cisnął nim o ziemię. Starli się w uścisku i nagle ujrzałam kły bestii zatapiające się w szyi strażnika. Czerwone oczy błyszczały, zwrócone w moją stronę. Usłyszałam krzyk. Wydobył się z moich ust. (...) Chciałam mu pobiec na ratunek, ale ktoś mnie zatrzymał. To był Stan. - Co robisz, Rose? Jest ich coraz więcej. Czy on nie rozumiał? Tam został Dymitr, musiałam po niego iść. (...) - Musimy uciekać, Rose! - On tam został!- krzyczałam najgłośniej, jak mogłam. Jak to możliwe, że pokonywałam strzygi, a nie miałam siły się wyrwać dwojgu strażnikom?- Dymitr tam jest! Musimy po niego wrócić! Nie możemy go zostawić! Kopałam na oślep, krzycząc, by go ratowali. Matka potrząsnęła mną i zbliżyła twarz do mojej twarzy. - On nie żyje, Rose! Nie możemy po niego wrócić. Słońce zajdzie za piętnaście minut, a strzygi tylko na to czekają. Nie wolno nam marnować ani sekundy. Musimy znaleźć się za osłoną, zanim zrobi się ciemno. Możemy nie zdążyć. Widziałam bestie tłoczące się przed wyjściem. Czerwone ślepia lśniły żądzą krwi. (...) Mimo to nie była w stanie się poruszyć. Wciąż wpatrywałam się w czeluść jaskini. Tam jest mój Dymitr. Razem z nim moja dusza. Nie wierzyłam, że zginął. Wtedy i ja musiałabym umrzeć. Matka wymierzyła mi policzek. Otrzeźwiałam. - Pędź!- krzyknęła- On nie żyje! Nie pozwolę ci zginąć razem z nim! Zobaczyłam w jej oczach strach. Bała się o mnie. Usiłowała ratować córkę. Przypomniałam sobie słowa Dymitra, który wolał zginąć, niż ujrzeć mnie martwą. Jeśli nadal będę tu tkwić, zawiodę ich oboje. - Dalej!- usłyszałam krzyk matki. Pobiegłam, a łzy spływały mi po policzkach.'' ~ Richelle Mead + "Pocałunek cienia" str. 400, 401, 402 "- Pewnego dnia oboje zostaniemy strażnikami Lissy. Moim obowiązkiem będzie ją chronić za wszelką cenę. Gdyby zaatakowały nas strzygi, musiałbym zasłonić ją swoim ciałem. - Wiem. Rozumiem to. - Przed oczami znów roztańczyły mi się czarne plamki. Byłam bliska omdlenia. - Nie w tym rzecz. Jeśli pozwolę sobie pokochać ciebie, nie będę chronił Lissy. Bo to ciebie bym zasłonił." ~ Richelle Mead + "Akademia wampirów" str. 329 "- Wow. Dyskusja o twarzy którą tylko matka mogłaby kochać. Ha. Słodko. Gdyby ten żart pochodził od kogokolwiek innego, oklaskiwałabym go. - Dobrze, że jesteś znawczynią w zakresie urazów twarzy - powiedziałam - Jak twój nos? Lodowaty uśmiech Mii drgnął nieznacznie, ale nie zniknął. Złamałam jej nos we wszystkich miejscach jakiś miesiąc wcześniej - podczas szkolnych tańców - i po leczeniu pozostała mała krzywizna. Prawdopodobnie chirurgia plastyczna mogłaby to poprawić, ale z moja wiedzą o stanie finansowym rodziny Mii, wiedziałam, że to nie byłoby możliwe w najbliższym czasie. - Jest lepiej - odparła sztywno - Na szczęście był tylko rozbity przez psychopatyczną dziwkę i właściwie, to nikt nie odnosi tego do mnie. Obdarzyłam ją moim najlepszym psychopatycznym uśmiechem. - Jaka szkoda. Członek własnej rodziny uderzył cię przez przypadek. Psychopatyczne dziwki mają skłonności do sięgania po więcej." ~ Richelle Mead + "W szponach mrozu" str. 55 ''- Auu! (..) Coś dużego i silnego przygwoździło mnie do twardej ziemi, a liście i gałęzie poraniły mi twarz i ręce. Dymitr unieruchomił mnie i nachylił się do mojego ucha. - Powinnaś była ukryć się w miasteczku- szepnął z rozbawieniem.- To było ostatnie miejsce, w którym bym cię szukał. Tymczasem bezbłędnie odgadłem twój plan. - Nie bądź z siebie taki dumny- wycedziłam przez zęby, starając się uwolnić. Szlag. Był cwany. W dodatku znów oszołomiła mnie jego bliskość. (...)- Miałeś szczęście i tyle. - Nie potrzebuję szczęścia, Roza. Zawsze cię znajdę. Od ciebie zależy, jak bardzo chcesz utrudnić nam życie.'' ~ Richelle Mead + "Ostatnie poświęcenie" str.100 "To ja zawsze będę jego najwierniejszą! On sam Lord Voldemort uczył mnie czarnej magii!" |
|
|
wild_child |
Dodany dnia 26.04.2014 12:58
|
Postów: 41 Dom: Slytherin Punkty: 3773 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 12.04.14 |
Moim zdaniem, Harry Potter i Kamień Filozoficzny jest najnudniejszą częścią. Czytałam ją dwa razy i za każdym razem tak samo mnie nudziła. "Kto czyta książki, ten żyje podwójnie " Umberto Eco "Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?" - Albus Dumbledore J. K. Rowling - "Harry Potter i Insygnia Śmierci" "Nie zrobią mi krzywdy, bo nie grozi mi to, co wam. Nie został już nikt, kogo bym kochała" - Johanna Mason "W pierścieniu ognia" Suzanne Colinns "Okres dzieciństwa nie trwa od momentu narodzin do chwili osiągnięcia pewnego wieku. Nie jest tak, że dziecko dorasta i odkłada na bok swoje dziecięce sprawy. Dzieciństwo to królestwo, w którym nikt nie umiera." "Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny; Są one na kształt prochu zatlonego, Co wystrzeliwszy gaśnie. Miód jest słodki, Lecz slodycz jego graniczy z ckliwością I zabytkiem smaku zabija apetyt. Kochaj więc umiarkowanie; zbyt skwapliwy Tak samo spóźnia się jak zbyt leniwy." William Szekspir - "Romeo i Julia" |
|
|
Hermiona Gregner |
Dodany dnia 09.06.2014 18:46
|
Postów: 3 Dom: Brak przydziału Punkty: 21 Ranga: Mugol Data rejestracji: 09.06.14 |
Harry miał dopiero 11 lat a nie jak w innych częściach . Wszyscy uważają że ten film jest dzieciny ale to nie prawda cały film polega na skupienie się i wejściu w tamto miejsce sama tego doświadczyłam i byłam pod wrażeniem tego . Ale szkoda że nie mam więcej części chętnie bym przeczytałam i ogląła. <3 |
|
|
Electra12321 |
Dodany dnia 13.06.2014 16:18
|
Postów: 7 Dom: Ravenclaw Punkty: 1568 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 12.06.14 |
Mi najbardziej przypadła do gustu z tego powodu, że to jest wprowadzenie do magicznego świata. Za każdym razem, gdy ją czytam (chociaż znam ją na pamięć) zauważam nowe rzeczy i ciągle daję się wciągnąć w ten świat. Czuję sie tak jakbym to ja sama była tym małym Harry'm. |
|
|
ania potter |
Dodany dnia 13.06.2014 17:15
|
Pochwały: 1 Postów: 1163 Dom: Slytherin Punkty: 10153 Ranga: Wielki Mag Data rejestracji: 17.04.14 |
Ja ją lubię.Nie jest moją ulubioną częścią,ale ją lubię. Wszyscy,znaczy niektórzy narzekają że ta część jest dziecinna. Przypominam:Harry ma w pierwszej części 11 lat,a jak nie którzy uważają że siódma część jest dobra,a KF nie to przecież nie mogą tak postawić w pierwszej części siedemnastolatka prawda? lights will guide you home and ignite your bones and i will try to fix you w Hogwarcie możecie mnie znaleźć jako Anne Leishale |
|
|
Liliana2194 |
Dodany dnia 01.07.2014 19:17
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 20 Postów: 1280 Dom: Hufflepuff Punkty: 20234 Ranga: O choinka! Data rejestracji: 18.06.14 |
Bardzo lubię tę część, jak wszystkie. To zrozumiałe, że jest bardziej dziecinna - Harry ma tam dopiero 11 lat, poza tym książka dopiero wprowadza nas w świat magii. Oczywiście wadą jest to, że jest cieniutka, w przeciwieństwie do np. HP i ZF, przyznaję, że za jedną z głównych zalet Zakonu uważam jego obszerność ;D Edytowane przez Liliana2194 dnia 10.05.2018 18:13 - - W Hogwarcie: - - 2) Valerie Adams 2.06.2019 - Karta postaci: tutaj 1) Liliana Williams 18.06.2014 - 31.05.2019 ~ moja ulubienica spośród tej dwójki ~ Karta postaci: 1. Lijka 2. Poboczne - - Za 2017/2018: - - - - INBJN - - Ten little Indian Boys went out to dine One choked his little self and then there were nine. Nine little Indian Boys sat up very late One overslept himself and then there were eight. Eight little Indian Boys travelling in Devon One said he'd stay there and then there were seven. Seven little Indian Boys chopping up sticks One chopped himself in halves and then there were six. Six little Indian Boys playing with a hive A bumblebee stung one and then there were five. Five little Indian Boys going in for law One got in Chancery and then there were four. Four little Indian Boys going out to sea A red herring swallowed one and then there were three. Three little Indian Boys walking in the zoo A big bear hugged one and then there were two. Two little Indian Boys sitting in the sun One got frizzled up and then there was one. One little Indian Boy left all alone He went out and hanged himself and then there were none. - - - - |
|
|
Lilly_Potter |
Dodany dnia 04.07.2014 12:28
|
Postów: 45 Dom: Ravenclaw Punkty: 670 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 02.07.14 |
Właśnie jestem w trakcie czytania Pomimo, że czytałam ją tyle razy nadal mi się tak samo podoba i nadal mnie fascynuje. Bardzo podoba mi się, początek wielkiej przyjaźni Harry'ego, Rona i Hermiony "Sleep, my snowless winter
Let me warm you once before I go And I'll pretend to know and understand" |
|
|
UsagiTsukino |
Dodany dnia 04.07.2014 12:32
|
Pochwały: 1 Postów: 221 Dom: Gryffindor Punkty: 4515 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 02.07.14 |
Uwielbiam czytać tę część ze względu na początek całej przygody. Zawsze czytam ją z taką samą fascynacją jak za pierwszym razem. Również uwielbiam początek zrodzenia się wielkiej przyjaźni Golden Trio tak jak to napisałam Lilly_Potter. Może w Gryffindorze, Gdzie kwitnie męstwa cnota, Gdzie króluje odwaga I do wyczynów ochota. |
|
|
Nieoryginalna |
Dodany dnia 06.07.2014 18:45
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 18 Postów: 1510 Dom: Hufflepuff Punkty: 30436 Ranga: cierń krzyża Data rejestracji: 26.01.14 |
Moja ulubiona część, zdecydowanie. Zostajemy wprowadzeni do magicznego, tajemniczego świata magii, wszystko jest takie obce i niesamowite. Za każdym razem czytając "Kamień Folozoficzny" czuję się jak zagubiona i podekscytowana jedenastolatka, po raz pierwszy przekraczająca mury zamku ;] like the coldest winter chill, heaven beside you (hell within) |
|
|
Zukachi |
Dodany dnia 24.07.2014 11:52
|
Postów: 11 Dom: Ravenclaw Punkty: 32 Ranga: Charłak Data rejestracji: 23.07.14 |
Do tej książki mam duży sentyment ponieważ najpierw obejrzałem filmy od 2 części więc czytając książki tylko tą nie znałem z fabuły. Oczywiście jest to trochę dziecinna książka ale w niej właśnie dowiadujemy się jak Harry zaprzyjaźnił się z Ronem i Hermioną . Podobają mi się jeszcze pierwsze rozdziały przed przyjazdem do Hogwartu. |
|
|
Finnigan |
Dodany dnia 11.08.2014 09:38
|
Pochwały: 1 Postów: 277 Dom: Gryffindor Punkty: 4792 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 24.06.14 |
Skoro jestem w temacie pierwszej części książek o Harrym Potterze, to z mojej strony, jest to dosyć ciekawa część, może ze względu, że Harry dopiero poznawał świat czarodziejów, znali go wszyscy, a on był tym zdumiony, musiał podołać wyzwaniu walki z Voldemortem, i udało mu się zdobyć kamień choć z pomocą przyjaciół, dalsze części na pewno, były już ciekawsze, ale o tym napiszę później Czasem wystarczy zrobić jeden głupi błąd, by zobaczyć, jaka jest reakcja postronnych osób i wychodzą na jaw ich uprzedzenia z tej sytuacji.
|
|
|
Mikasa |
Dodany dnia 11.08.2014 17:19
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 21 Postów: 2007 Dom: Ravenclaw Punkty: 22743 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 24.04.13 |
SabrinaForEver napisał(a): Moim zdaniem ta część jest ciekawa. Pokazuje nam początek przygód Harry'ego i jego przyjaciół. Bardzo wiele wnoszący komentarz Skoro już tu weszłam, to powiem, że do Kamienia Filozoficznego wracam rzadko. Jest to część, w której Harry nie wie jeszcze o tylu rzeczach, o których my już wiemy... I taka perspektywa jest dość dziwna. I jako że jestem już starsza, to zupełnie nie kupuję tego, że troje jedenastolatków (dzieci) byłoby w stanie przejść przez tor przeszkód wymyślony przez tęgie głowy Hogwartu. To się po prostu nie klei... |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |