Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Jaki jest wasz ulubiony nauczyciel?
|
|
martma12 |
Dodany dnia 21.05.2007 19:05
|
Postów: 5 Dom: Brak przydziału Punkty: 27 Ranga: Charłak Data rejestracji: 20.05.07 |
Moim ulubionym nauczycielem jest prof. McGonagall. Nigdy nie faworyzuje swoich wychowanków, ale jest wobec nich sprawiedliwa. Nie karze kogoś kogo nie lubi bez powodu, i bez powodu nie nagradza tych, których lubi. Lubię też prof. Lupina. Na jego lekcjach nigdy nie można było się nudzić! Piszcie! Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:45 |
|
|
TonksII |
Dodany dnia 26.05.2007 08:39
|
Postów: 7 Dom: Brak przydziału Punkty: 242 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 19.04.07 |
A więc tak: na to pytanie mam kilka odpowiedzi... Na_pewno prof. Lupin... Znał się na przedmiocie którego uczył... był przyjazny otoczeniu... miał swój charakter i był w pełni kompetentny a sami musicie przyznać, że Harry'emu pomógł nie raz.. Był prefektem ale i również przyjacielem Syriusza, Jamesa i Petera i może dlatego Harry ma z nim takie powiązania.... Dalej na_pewno prof. McGonagall... Jest to osoba odpowiedzialna, nie faworyzująca nikogo i nigdy, jest doskonałą nauczycielką i pomaga ludziom (np. Harry'emu w piątej części, kiedy sama przysięgła, że mu pomoże zostać aurorem, nawet wtedy kiedy to będzie ostatnia rzecz, którą zrobi w życiu), dla wrogów jest bezlitosna... dalej... Hagrid... lubię go, bo Harry go lubi , ale również trudno go nie sympatyzować, bo jest miłą i sympatyczną osóbką... Kocha bliskich i im pomaga... ma niezwykłe podejście do zwierząt (niektóre są niebezpieczne [IV tom] sklątki np.), ale jest również czuły. Nieraz nie potrafi zachować taktyki, dlatego mi się podoba... Dalej... stuprocentowo również prof. Dmbledore... jego trudno nie lubić... jest tak jakby drugą postacią planową... O nim można wyrażać się tylko dobrze... Jestem naprawdę pełna zachwytu, że Rowling udało się stworzyć taką postać jak Dumble... Wszyscy dobrze wiedzą, jaki on jest, aczkolwiek jego wadą jest to, że za szybko i za łatwo potrafi zaufać ludziom... Może dlatego to doprowadziło go do śmierci w VI tomie, jest dobroduszny a to jest już niewątpliwa zaleta... Ma mnóstwo zalet... Pozdrawiam :** :bigrazz: Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:49 Każdy z nas wierzy, że to, co ma do powiedzenia, jest o wiele ważniejsze od tego, co mógłby powiedzieć drugi!- Albus Dumbledore
' Dumbledore byłby szczęśliwy widząc że na świecie przybyło troche miłości"- Minerwa McGonnagal |
|
|
Narcyza |
Dodany dnia 27.05.2007 12:03
|
Postów: 24 Dom: Brak przydziału Punkty: 109 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 29.04.07 |
Severus Snape oczywiście, po za tym eliksiry wydają się być najciekawszym przedmiotem, przynajmniej dla mnie. Profesor Snape jest świetnym nauczycielem i chodzić do niego na zajęcia to była by przyjemność. :smilewinkgrin: Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:49 Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
http://harrypotter.vdd.pl/ |
|
|
Bratek1 |
Dodany dnia 01.06.2007 12:18
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 1 Postów: 863 Dom: Slytherin Punkty: 1386 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 06.04.07 |
Lupin - bo lubię czekoladkę.... a tak serio to uczył mojego ulubionego przedmiotu i był jego najbardziej kompetentnym nauczycielem. Flitwick- ponieważ jestem dość niski... zawsze mogę się powyśmiewać, że są jeszcze mniejsi ode mnie... a bez żartów, bo potrafił tłumaczyć (tak mi się wydaje) i uczyć. McGonagall - teraz jaj już se nie będę robić, bo dostanę jeszcze szlaban... sprawiedliwa dla wszystkich, nie ważne z którego domu są, potrafiła utrzymać porządek i częstowała debilkę Umbridge miętowymi pastylkami. Hagrid - bo częstował uczniów (Harry, Ron, Hermiona) kanapką z mięsem gronostaja... bo znał się na swym fachu, mimo że był troszkę zamulony. Dumbledore - przy nim już na serio nie będę sobie jaj robił, bo go uważam za prawdziwego maga... miał właściwe podejście do uczniów. Croucht jr. (podróbka Moody'ego) - bo zamienił Malfoya w fretkę, żartowałem... bo nauczał o zaklęciach niewybaczalny i że najważniejsza jest "stała czujność". Trelawney- bo jest strasznie zamulona... bo była prawdziwą wróżbiarką i wypowiedziała dwie (o tylu wiemy, mogło być ich więcej) prawdziwe przepowiednie... Troszkę bezsensu, jestem strasznie nie zdecydowany, dlatego tak dużo wymieniłem kolesi... Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:54 Uniósł w górę Czarną Różdżkę, a Ron i Hermiona spojrzeli na nią ze czcią, czego Harry, pomimo stanu skrajnego wyczerpania i oszołomienia, w jakim sie znajdował, wolałby nie dostrzec.
-Nie chcę jej- powiedział Harry... My Gryfoni do boju ruszamy! I czoła innym domom stawiamy! -Mówisz o miłości? -zapytał Voldemort szyderczym tonem. - O tym ulubionym sloganie Dumbledora, o miłosci, która według niego jest silniejsza od smierci, choc jego nie uratowała przed runienciem z Wieży Astronomicznej i rostrzaskaniem sie u jej stóp jak stara lalka z wosku? O miłości, która nie powstrzymała mnie od rozdeptania twojej mtki jak karaluha? Ale tutaj jakoś nikt nie kocha cię aż tak, Potter, by wybiec i zasłonic cie swoim ciałem. Co cie teraz ochroni przed śmiercią? -Jest coś takiego- odrzekł Harry... *** Jaki jestem?? Nie wiem sam... Mogę sie tylko domyślac... Chłopiec zagubiny w swoim świecie, z glową w chmurach... w pewnym sensie romantyk... słowa przelane na papier, wiersze jego wspomniena... Chciałby aby nie było zła, poszukiwacz raju... nieposkromiony przyjaciel przygód... włóczęga, liczacy na na to, że dobro chowa sie za każdym rogiem...szukajacy prawdy i sprawiedliwosci... wiezacy w siebie... nigdy sie nie podda.. lepiej zginac niz sie poddac... Bóg, Honor, Ojczyzna... Harcerz całym życiem... Czy to ten Bartosz??? A może tylko śnie... |
|
|
Anix |
Dodany dnia 01.06.2007 12:39
|
Pochwały: 3 Postów: 676 Dom: Slytherin Punkty: 4196 Ranga: Fascynat Czarnej Magii Data rejestracji: 12.04.07 |
Snape. Ewidemntnie i niepodważalnie Snape. Dlaczego? Och, kocham złych facetów. A ten nie dość, że zły to jeszcze inteligentny <nie to co Voldemort>. Snape jest dla mnie uosobieniem... bo ja wiem... jakiegoś ideału? Ja go kooocham. I żałuję, że mnie nie uczy... bo fakt, kiedyś mnie taki gość uczył <w dziale Gry i Zabawy powinien być temat "Harry Potter w zyciu codziennym"- tam o nim pisałam>. Lubię sarkazm i ostry inteligentny dowcip. Ironia, jad, złośliwość <zakochana ameba> taak... Snape powinien byc moim tatą :* Lubię też Remika- bo choooco najlepsze Bartek, też czytałeś Sezon Ogórkowy, czy mi się wydaje? A tak serio? Bo był taki.... taki fajny. Ja uwilbiam skrajne postacie. Albo skrajnie złe i zgniłe do szpiku kosci, albo skrajnie dobre i bohaterskie <z pominieciem tego kluma Pottera, bo to by było smieszne> Podrobiony Moody też był świetny- Crouch Jr. to mój idiol. Zły, diablo dżanteligentny gość, do tego wiedzący na czym stoi i tyle mojego wywodu |
|
|
Gruba Dama |
Dodany dnia 16.06.2007 11:36
|
Postów: 324 Dom: Brak przydziału Punkty: 2106 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 15.04.07 |
Najfajniejszy nauczyciel to oczywiście profesor Remus Lupin :-). Dlaczego? Ponieważ na jego lekcjach zawsze było ciekawie i nigdy nikt sie nie nudził. Nawet fajny egzamin im wymyślił . Lubię również Dumbledore`a, a to dlatego, że jest takim mądrym nauczycielem . McGonagall, bo nigdy nikogo nie faworyzuje i nie wyróżnia x). Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:56 "No wychodź Harry... Wyłaź i walcz... To będzie szybkie, może nawet bezbolesne... Nie wiem... Nigdy nie umierałem... " "Lepiej umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół..." - Syriusz Black |
|
|
czarli lestrange |
Dodany dnia 22.06.2007 16:05
|
Postów: 71 Dom: Brak przydziału Punkty: 113 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 21.06.07 |
Najlepszy jest Lupin. Jako nauczyciel i jako człowiek. Wiedział, czego uczy, znał się na rzeczy, a poza tym, jest fantastycznym człowiekiem. Po nim... Dumbledore i McGonagall, jako sam nauczyciel. Zasadnicza kobieta etc. etc... Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:57 Sev, maj hiroł! [s]Oh, I forgot we'll be hunting down Voldemort in a mobile library.[/s] |
|
|
melody |
Dodany dnia 22.06.2007 21:45
|
Postów: 28 Dom: Brak przydziału Punkty: 55 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 22.06.07 |
Snape! Może nie uczy świetnie. On po prostu nie umie uczyć innych. Ale z taką wiedzą i aparycją mógłby mi stawiać T z każdej pracy domowej a i tak bym przychodziła na lekcje. :) Szkoda, że nie dane mu bardziej rozwinąć się jako nauczycielowi zajęć (przeciw) czarnej magii. Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 15:59 |
|
|
demelza_robins |
Dodany dnia 01.07.2007 13:16
|
Postów: 173 Dom: Brak przydziału Punkty: 1018 Ranga: Prefekt Naczelny Data rejestracji: 24.02.07 |
-Severus Snape, bo uczy fajnego przedmiotu -Remus Lupin, bo był spokojny, mądry, cierpliwy, umiał dobrze uczyć -Minerwa McGonagall, bo była sprawiedliwa i mądra -Panią Sprout, bo chciała jak najlepiej ich nauczyć swojego przedmiotu i była raczej miła Placebo...
Cause soulmates never die. |
|
|
jetinajt |
Dodany dnia 07.08.2007 12:16
|
Postów: 371 Dom: Brak przydziału Punkty: 778 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 06.08.07 |
Według mnie najlepsi byli: 1. Severus Snape za wyzwalanie gniewu w Harrym- było mu to potrzebe (a nauka oklumencji była po prostu cudowna) 2. Mad-Eye Moody za zdrowe podejście do czarnej magii i nauczanie tego co przydatne w nadchodzącej wojnie (Lupin też był fajny, ale te zwierzątka które przynosił nadawały się raczej na pierwszy lub drugi rok) 3. Rubeus Hagrid za to, że w większości przypadków przynosił fajne zwierzęta (oczywiście gdy był pewny siebie, wybaczam mu te fragmenty z bezpiecznymi stworzeniami na trzecim i piątym roku). Szkoda, że nie mógł zatrzymać Norberta . |
|
|
Ian |
Dodany dnia 28.12.2007 19:13
|
Postów: 3 Dom: Brak przydziału Punkty: 24 Ranga: Mugol Data rejestracji: 12.12.07 |
Dla mnie oczywiście najlepszy nauczyciel, to Severus Snape, mimo, że był wredny, to go lubię. Zresztą my czytamy jego opis z perspektywy Harry'ego, więc nie wiemy jak go inni lubili. I ogólnie eliksiry, to mój ulubiony przedmiot w Hogwarcie. Zapraszam do mojego mini miasta
http://fangorn.myminicity.com/ - Moje gratulacjem Harry! - powiedziała uśmiechając się.- Mogłabym usłyszeć od ciebie słówko? Co czułeś, gdy stanąłeś przed smokiem? Co myślisz o tej punktacji? -Tak, może pani usłyszeć ode mnie słówko - warknął Harry. - Nawet dwa. Do widzenia Specjalne zniżki dla tych uczniów Hogwartu, którzy przysięgną, że użyją naszych produktów w celu pozbycia się tego starego nietoperza - dodał George, wskazując na profesor Umbridge. Znajomi hardodziobek |
|
|
Symmetry |
Dodany dnia 30.12.2007 20:09
|
Postów: 7 Dom: Brak przydziału Punkty: 14 Ranga: Mugol Data rejestracji: 30.12.07 |
Oczywiście Severus Snape. Za to czego uczył. Za wiedzę, którą posiadał. Za typ charakteru, który cenię u ludzi. Za inteligencję. I umiejętność panowania nad emocjami. W jakiś tam sposób. No może, nie do końca mu to czasem wychodziło, ale jednak. |
|
|
Patka-wariatka |
Dodany dnia 23.03.2008 20:14
|
Postów: 552 Dom: Hufflepuff Punkty: 715 Ranga: Prefekt Hufflepuffu Data rejestracji: 23.03.08 |
Najciekawszym, tajemniczym, bardzo mądrym i wymagającym nauczycielem był Severus Snape. Wredny.. to prawda, ale i tak go uwielbiam Chciałabym mieć taką nauczycielkę jak McGonagall Obiektywna, sprawiedliwa, nikogo nie faworyzuje.. Idealna . Bo Świat ma wiele odcieni .. *** Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi, Teraz śpij .. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr porywa spokój, Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że .. Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, o nic .. Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil .. Najlepszą z twoich chwil .. Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia, Żeby umieć żyć Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia myśli złych.. *** Ben Barnes, czyli Książę Kaspian <3 Prince Caspian <3. *** Lubię, uwielbiam, kocham, podziwiam .. - ZHP, przygody, muzykę, moją gitarę, książki. -Piłkę nożną, lizaki, gumy balonowe, delfiny. - Czarne koty, sok pomarańczowy, trampki, czasami burzę.. (; -Las, wakacje, przyrodę, lenistwo, morze, góry.. -Severus'a Snape'a, Lunę Lovegood i Draco Malfoy'a (Tom'a Felton'a również ;*). *** `Czy wiesz czemu wilk tak wyje w księżycową noc .. ? *** |
|
|
Gokukrys |
Dodany dnia 29.03.2008 18:34
|
Postów: 4 Dom: Brak przydziału Punkty: 10 Ranga: Mugol Data rejestracji: 29.03.08 |
Niema takiego w Hogwardzie ale jest poza nim jest fenomenalny narazię ukrywamy go w sobie .Ten mięczak Sneyp jest gorszy od dumbeldora dlatego że niewiedział po jakiej stronie ma być dobra czy ZŁA |
|
|
xHermionax |
Dodany dnia 16.04.2008 17:04
|
Postów: 23 Dom: Brak przydziału Punkty: 45 Ranga: Charłak Data rejestracji: 11.04.08 |
McGonagall - szczera co lubię u nauczycieli, poważna... Dumbledore - mądry i inteligentny... (mało spotykane ), ogółem go lubiłam. Lupin - podobało mi się jego podejście do przedmiotu, nauki i uczniów. Tylko praktyka ^.^ Plotkuj, Opluj, Zbesztaj Kotku, Ja i Tak Się Będę Śmiała.
*Jestem Sobą i Mam To Szczęście Bo Nie Wszyscy Mogą" *Nie Po To Umiem Mówić - By Milczeć" *Być Silnym - To Boli..." *Mierzymy Ponad Cel By Trafić Do Celu" *Uwierz W Siebie - Wiara Czyni Cuda" |
|
|
emigratka |
Dodany dnia 21.07.2008 00:14
|
Postów: 70 Dom: Brak przydziału Punkty: 321 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 20.04.08 |
Moi ulubieni nauczyciele to: 1. Remus Lupin, bo jego lekcje zawsze były ciekawe i poprzez ciekawość potrafił w uczniach obudzić chęci do uczenia się obrony przed czarną magią... 2. Minerwa McGonagall, bo była sprawiedliwa i nigdy nie faworyzowała uczniów, których lubiła... 3. Rubeus Hagrid, bo był taki nieporadny i śmieszny i starał się jak mógł, żeby wzbudzić zainteresowanie swoją lekcją |
|
|
FleurEvans |
Dodany dnia 21.07.2008 14:57
|
Postów: 960 Dom: Hufflepuff Punkty: 1352 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 10.01.08 |
Mój ulubiony nauczyciel to Snape. Jego lekcje są zawsze takie... tajemnicze. Nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Polubiłam też Remusa Lupina, za tę jego prostą elegancję, otwartość i chęć pomocy każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. I był to oczywiście najbardziej postępowy nauczyciel OPCM jakiego znamy. Edytowane przez FleurEvans dnia 21.07.2008 14:59 |
|
|
Hermiona1123 |
Dodany dnia 25.07.2008 15:43
|
Postów: 92 Dom: Brak przydziału Punkty: 164 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 13.07.07 |
Chciałabym zwrócić uwagę na pewną niezgodność. Otóż "na pewno" należy pisać OSOBNO. A już któryś z kolei raz widzę, że Administratorzy poprawiają w naszych wypowiedziach to stwierdzenie, robiąc błąd w jego pisowni. Byłabym wdzięczna, gdyby wykonujące tę czynność osoby nauczyły sie zasad ortograficznych, a później dopiero poprawiały innych. Dziękuję uprzejmie . Edytowane przez Hermiona1123 dnia 26.07.2008 23:47 Wiem, że mój nick jest idiotyczny, więc jakby co, to w Internecie jestem Afrą lub Estą.
"Uśmiech się Policz dobra czas Zły duch mieszka tak daleko stad!" "Spróbuj choć raz odsłonić twarz I spojrzeć prosto w słońce Zachwycić się po prostu tak I wzruszyć jak najmocniej Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz Idź szukać wiatru w polu Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd Zapomnij się i...tańcz!" ____ "Wierzę, że wyobraźnia jest mocniejsza niż wiedza, że mit jest mocniejszy niż historia, (...)że nadzieja zawsze triumfuje nad doświadczeniem, że śmiech jest jedynym lekarstwem na cierpienie. Wierzę też, że miłość jest mocniejsza niż śmierć." ____ Jeden uśmiech- i już jesteś piękniejszy." "Istnieją jeszcze na tym świecie anioły. Są nimi i, którzy w ciemne życie innych wznoszą promień słońca, iskierkę radości z raju" ____ "Ludzie są jak wiatr. Jedni lekko przelecą przez życie i nic po nich nie zostanie, drudzy dmą jak wichry, więc zostają po nich serca złamane, jak jakieś drzewa po huraganie. A inni wieją jak trzeba Tyle, żeby wszystko na czas mogło kwitnąć i owocować. I po tych zostaje piękno naszego świata..." Krystyna Siesicka [color=white]"Rozpaczliwie usiłując odciągnąć uwagę krewnych od swojego stanu cywilnego, zdobyła się w ostatnim odruchu obronnym na zainteresowanie kondycją proboszczowskiego kurnika. -To... osobiste?- zapytała, trzymając półmisek jaj i patrząc w poczciwe oblicze kuzyna. Cisza pogłębiła się. -No nie, osobiste to raczej nie...-chrząknął niewyraźnie ksiądz Wojtek. Cholera, cholera!-jęknęła w duchu Grażynka.-Tych jaj tam jest z piętnaście". Kocham twojego wujka, Ewa Janczewska |
|
|
Werka3481 |
Dodany dnia 14.04.2013 17:45
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 5 Postów: 73 Dom: Slytherin Punkty: 383 Ranga: Najsprytniejszy wsród Ślizgonów Data rejestracji: 02.01.12 |
Oczywiście, że Remus Lupin - miał świetne podejście do uczniów i przedmiotu. Okazuje pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Minerwa McGonagall - była sprawiedliwa, nie faworyzowała swoich uczniów, traktowała ich tak samo jak uczniów z innych domów. "Zagłuszanie bólu na jaki czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą"
|
|
|
plump_ginewra_17 |
Dodany dnia 14.04.2013 20:16
|
Pochwały: 6 Postów: 94 Dom: Gryffindor Punkty: 2067 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 27.03.13 |
Hmm.. Minerwa McGonnagall tak myślę. Ona choć była często surowa i nieustępliwa, to jestm pewna, że na jej lekcjach nauczyłabym sie najwiecej. A no i miała dość oryginalny styl ubierania. Ciekawy Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem, zbyt mądrze piękna, stąd istnym jest głazem.
|
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |