Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Całe zdanie tą samą literą
|
|
Roksia |
Dodany dnia 25.01.2008 15:23
|
Postów: 1302 Dom: Hufflepuff Punkty: 2262 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.07 |
Laura lubi lizać lizaki. W |
|
|
agunia15 |
Dodany dnia 25.01.2008 17:37
|
Postów: 34 Dom: Brak przydziału Punkty: 109 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 21.01.08 |
Wojtek wypił wodę. C ( )_( )_.----.,/)
;_ _ '; -._ , )_ ( o_, )' __,) '-._) ŚPIOCH |
|
|
hemcia |
Dodany dnia 25.01.2008 17:40
|
Postów: 1788 Dom: Brak przydziału Punkty: 5216 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.08.07 |
Cycolina Celowała Ciepłym Ciastkiem. A |
|
|
lucassx |
Dodany dnia 01.02.2008 16:49
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 73 Dom: Brak przydziału Punkty: 157 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 30.01.08 |
Ala Ama Akacje T Edytowane przez lucassx dnia 01.02.2008 16:49 |
|
|
miszel14 |
Dodany dnia 01.02.2008 17:28
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 1 Postów: 1324 Dom: Brak przydziału Punkty: 1169 Ranga: Prefekt Naczelny Data rejestracji: 05.09.07 |
Tomek Tyskie trawił O ,,Zmierzch" - Stephenie Meyer - A to dopiero - mruknął Edward.- Lew zakochał się w jagnięciu. - Spuściłam wzrok, drżąc z ekscytacją na dźwięk tego najcudowniejszego ze słów. - Biedne głupię jagnię - westchnełam. - Chory na umyśle lew masochista. - Przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w ciemną ścianę lasu. Byłam absolutnie pewna kilku rzeczy. Po pierwsze, Edward pochodził z rodziny wampirów. Po drugie, dręczyło go pragnienie - na ile był je w stanie pochamować, tego nie wiedziałam - pragnienie, by posmakować mojej krwi. Po trzecie wreszcie, byłam w tym wampirze bezwarunkowo i nieodwołalnie zakochana. |
|
|
Bella Ravenclaw |
Dodany dnia 01.02.2008 17:37
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 206 Dom: Brak przydziału Punkty: 150 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.10.07 |
Ola ogląda orangutana. S |
|
|
Renaemma |
Dodany dnia 01.02.2008 20:44
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 1095 Dom: Brak przydziału Punkty: 2369 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 05.05.07 |
Sławek Stroił Stolik H Zawsze śmieje się, nawet kiedy całą ziemie przykrył ciemny płaszcz. Kiedy wszyscy pogrążeni są w rozpaczy nigdy nie tracę swego serca które rozjaśnia mi drogę w ciemności. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "Nie wiedział dlaczego to robi, dlaczego podchodzi do umierającego mężczyzny, nie wiedział, co naprawdę czuje, patrząc na białoszarą twarz Snape'a i jego palce, próbujące wymacać krwawiącą ranę na szyi. Zdjął pelerynę-niewidkę i spojrzał na człowieka, którego tak nienawidził, którego szeroko rozwarte czarne oczy patrzyły teraz na niego i który poruszał wargami, jakby chciał coś powiedzieć. Pochylił się nad nim, a Snape chwycił go za szatę na piersiach i przyciągnął bliżej. Z jego gardła wydobył się straszny charkot. - Weź... to... weź... to. Coś z niego wyciekło i nie była to tylko krew. Z jego ust, uszu i oczu wydobyło się coś srebrzystoniebieskiego, coś, co nie było ani gazem, ani cieczą... a Harry wiedział, co to jest, lecz nie miał pojęcia, co robić... Hermiona wcisnęła mu do trzęsącej się ręki wyczarowaną przez siebie butelkę. Przeniósł różdżką srebrzystą substancję do butelki. Kiedy była pełna, uchwyt Snape'a zelżał, a on sam wyglądał, jakby już całkowicie się wykrwawił. - Spójrz... na... mnie - wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "..Kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Będę jak skała: twarda i niezniszczalna. - Skały są twarde, ale z czasem kruszeją. - To czym mam być? - Kim. Bądź sobą. - Nie. Nie mogę być kimś, kogo już nie ma. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - ... naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle. - Powiedziałaś... że Ci na mnie zależy? - uniósł szybko wzrok i patrywał się w nią oczami, które zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała. - Nie. - odpowiedziała pośpiesznie - Chciałam tylko sprawdzić, czy mnie słuchasz. |
|
|
Patronus Smok |
Dodany dnia 02.02.2008 23:22
|
Ostrzeżenia: 2 Postów: 146 Dom: Brak przydziału Punkty: 284 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 31.12.07 |
Hagrid hartował Hardodzioba. ż |
|
|
areczek38 |
Dodany dnia 03.02.2008 10:09
|
Ostrzeżenia: 5 Pochwały: 2 Postów: 437 Dom: Ravenclaw Punkty: 1213 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 23.08.07 |
Żaneta żeglowała. X (żart) niech będzie... W |
|
|
miszel14 |
Dodany dnia 03.02.2008 10:11
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 1 Postów: 1324 Dom: Brak przydziału Punkty: 1169 Ranga: Prefekt Naczelny Data rejestracji: 05.09.07 |
Wujek Wiesio woził wózkiem Wiole P ,,Zmierzch" - Stephenie Meyer - A to dopiero - mruknął Edward.- Lew zakochał się w jagnięciu. - Spuściłam wzrok, drżąc z ekscytacją na dźwięk tego najcudowniejszego ze słów. - Biedne głupię jagnię - westchnełam. - Chory na umyśle lew masochista. - Przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w ciemną ścianę lasu. Byłam absolutnie pewna kilku rzeczy. Po pierwsze, Edward pochodził z rodziny wampirów. Po drugie, dręczyło go pragnienie - na ile był je w stanie pochamować, tego nie wiedziałam - pragnienie, by posmakować mojej krwi. Po trzecie wreszcie, byłam w tym wampirze bezwarunkowo i nieodwołalnie zakochana. |
|
|
Roksia |
Dodany dnia 03.02.2008 13:48
|
Postów: 1302 Dom: Hufflepuff Punkty: 2262 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 18.10.07 |
Piotrek Pomylony podlewa pelargonie. P Edytowane przez Roksia dnia 03.02.2008 21:13 |
|
|
Jo |
Dodany dnia 03.02.2008 20:52
|
Postów: 133 Dom: Brak przydziału Punkty: 143 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 01.02.08 |
Pomylona Paulina Pocałowała Pawła. AVE SLYTHERIN ''Do you live, do you die, do you bleed For the fantasy In your mind, through your eyes, do you see Its the fantasy '' J.J.L \m/ ''Hermiona wypuściła z rąk kły bazyliszka. Podbiegła do Rona, rzuciła mu się na szyję i pocałowała go głęboko w usta. Ron puścił kieł oraz miotłę, które trzymał i odpowiedział jej z takim entuzjazmem, że stopy Hermiony oderwały się od ziemi...'' JARED LETO RUUULLLLEEZZZ |
|
|
hemcia |
Dodany dnia 04.02.2008 13:39
|
Postów: 1788 Dom: Brak przydziału Punkty: 5216 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 06.08.07 |
Eee..Jo a literka ? =/ To ja jeszcze raz na P Pulchna Pietrucha Pieprznęła Popieprzonej Purchawce Pantofelek xPP L Edytowane przez hemcia dnia 04.02.2008 13:39 |
|
|
AlSev |
Dodany dnia 04.02.2008 16:49
|
Postów: 34 Dom: Ravenclaw Punkty: 330 Ranga: Chodząca biblioteka Data rejestracji: 30.01.08 |
Zabity Zorro znalazł zagubiony zabytek zegarowy Zenona Zenennika Kichowe trochę... B "I pojął, nie wiedząc jak i dlaczego, że feniks odleciał, opuścił Hogwart na zawsze, tak jak Dumbledore opuścił swoją szkołę, opuścił ten świat... opuścił jego."
|
|
|
Renaemma |
Dodany dnia 07.02.2008 22:05
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 1095 Dom: Brak przydziału Punkty: 2369 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 05.05.07 |
Biedna Betty Biegła Brzegiem Bambusowej Bramy. N Zawsze śmieje się, nawet kiedy całą ziemie przykrył ciemny płaszcz. Kiedy wszyscy pogrążeni są w rozpaczy nigdy nie tracę swego serca które rozjaśnia mi drogę w ciemności. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "Nie wiedział dlaczego to robi, dlaczego podchodzi do umierającego mężczyzny, nie wiedział, co naprawdę czuje, patrząc na białoszarą twarz Snape'a i jego palce, próbujące wymacać krwawiącą ranę na szyi. Zdjął pelerynę-niewidkę i spojrzał na człowieka, którego tak nienawidził, którego szeroko rozwarte czarne oczy patrzyły teraz na niego i który poruszał wargami, jakby chciał coś powiedzieć. Pochylił się nad nim, a Snape chwycił go za szatę na piersiach i przyciągnął bliżej. Z jego gardła wydobył się straszny charkot. - Weź... to... weź... to. Coś z niego wyciekło i nie była to tylko krew. Z jego ust, uszu i oczu wydobyło się coś srebrzystoniebieskiego, coś, co nie było ani gazem, ani cieczą... a Harry wiedział, co to jest, lecz nie miał pojęcia, co robić... Hermiona wcisnęła mu do trzęsącej się ręki wyczarowaną przez siebie butelkę. Przeniósł różdżką srebrzystą substancję do butelki. Kiedy była pełna, uchwyt Snape'a zelżał, a on sam wyglądał, jakby już całkowicie się wykrwawił. - Spójrz... na... mnie - wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "..Kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Będę jak skała: twarda i niezniszczalna. - Skały są twarde, ale z czasem kruszeją. - To czym mam być? - Kim. Bądź sobą. - Nie. Nie mogę być kimś, kogo już nie ma. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - ... naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle. - Powiedziałaś... że Ci na mnie zależy? - uniósł szybko wzrok i patrywał się w nią oczami, które zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała. - Nie. - odpowiedziała pośpiesznie - Chciałam tylko sprawdzić, czy mnie słuchasz. |
|
|
areczek38 |
Dodany dnia 07.02.2008 22:32
|
Ostrzeżenia: 5 Pochwały: 2 Postów: 437 Dom: Ravenclaw Punkty: 1213 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 23.08.07 |
Niewidomy Neville niewidział niewidzialnego noża. D |
|
|
PowerMag |
Dodany dnia 09.02.2008 14:15
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 59 Dom: Brak przydziału Punkty: 76 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 25.01.08 |
Harry Huncwotów Hadesu Hamował Hulkiem Hadesu O Przeczytajcie Cały Podpis (PCP)
Jestem Lortem Powermortem http://republika.pl/blog_wa_3175020/3347301/tr/nero.jpg Zakon Huncwotow: Lucio-feniks-Lucek PowerMag-hipogryf-Hipis-główny opiekun płci żeńskiej FilipFansTheHarry-pies-Flipo07 GellertGrindelwald-kot-Futrzak-Wielki Huncwoci Mistrz kamilka_jk-lew-Gryfka Pottermaniaczka94-łabędź-Ametyst Leokadia-jeleń-Ladia Wszyscy nalezymy do Gryffindoru!! Prześwięty artefakt-mapa Huncwotów Regulamin Zakonu Huncpotów 1.Szanuj MZ i członków stowarzyszenia tego jak siebie samego. 2.Nie wyrażaj sie źle o MZ i członkach Zakonu. 3.Bierz aktywny udział a zgromadzeniach ZH. 4.Wspieraj wszystkich członków ZH. 5.Wszystkie decyzje podejmuje MistrzZakonu(MZ). 6.Możesz zgłaszać wszystkie propozycje MZ. 7.Przestrzegaj powyższych podpunktów.Za zaniedbywanie obowiązków ZH możesz zostać wyrzucony z niego Tajemnica powstaje z tajemniczej tajemnicy utajonej przez tajemniczego utajacza tajemniczych tajemnic ,który jest tak tajemniczo dobry w utajaniu ,że tajemniczą tajemnicą jest jego utajone z tajemniczej tajemniczości jego tajemnicze aż do granic tajemniczej tajności imię. Kto chce być moim znajomym,pisac do mnie PW Braciszek-Mateusz Dumbledore Sis-Apocalypso Malfoy,Kaput Draconis,miszel14 |
|
|
GellertGrindelwald |
Dodany dnia 09.02.2008 14:27
|
Postów: 51 Dom: Brak przydziału Punkty: 72 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 28.01.08 |
Andromeda adoptuje apodyktycznego ( ) aluminiowego analfabetę Augustatusa Augusta TRochę cienkie bo bez sensu Nie ma. I już nie będzie. |
|
|
Herma Weasley |
Dodany dnia 09.02.2008 19:30
|
Postów: 10 Dom: Brak przydziału Punkty: -41 Ranga: Irytek Data rejestracji: 14.12.07 |
Chyba trzeba wyręczyć kogoś kto nie napisał litery Z Strona nieaktualna. DO KOŃCA ŻYCIA.
|
|
|
Renaemma |
Dodany dnia 09.02.2008 19:38
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 1095 Dom: Brak przydziału Punkty: 2369 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 05.05.07 |
Zabawa Zaczyna Znowu Za Zenkiem F Zawsze śmieje się, nawet kiedy całą ziemie przykrył ciemny płaszcz. Kiedy wszyscy pogrążeni są w rozpaczy nigdy nie tracę swego serca które rozjaśnia mi drogę w ciemności. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "Nie wiedział dlaczego to robi, dlaczego podchodzi do umierającego mężczyzny, nie wiedział, co naprawdę czuje, patrząc na białoszarą twarz Snape'a i jego palce, próbujące wymacać krwawiącą ranę na szyi. Zdjął pelerynę-niewidkę i spojrzał na człowieka, którego tak nienawidził, którego szeroko rozwarte czarne oczy patrzyły teraz na niego i który poruszał wargami, jakby chciał coś powiedzieć. Pochylił się nad nim, a Snape chwycił go za szatę na piersiach i przyciągnął bliżej. Z jego gardła wydobył się straszny charkot. - Weź... to... weź... to. Coś z niego wyciekło i nie była to tylko krew. Z jego ust, uszu i oczu wydobyło się coś srebrzystoniebieskiego, coś, co nie było ani gazem, ani cieczą... a Harry wiedział, co to jest, lecz nie miał pojęcia, co robić... Hermiona wcisnęła mu do trzęsącej się ręki wyczarowaną przez siebie butelkę. Przeniósł różdżką srebrzystą substancję do butelki. Kiedy była pełna, uchwyt Snape'a zelżał, a on sam wyglądał, jakby już całkowicie się wykrwawił. - Spójrz... na... mnie - wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ "..Kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Będę jak skała: twarda i niezniszczalna. - Skały są twarde, ale z czasem kruszeją. - To czym mam być? - Kim. Bądź sobą. - Nie. Nie mogę być kimś, kogo już nie ma. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - ... naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle. - Powiedziałaś... że Ci na mnie zależy? - uniósł szybko wzrok i patrywał się w nią oczami, które zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała. - Nie. - odpowiedziała pośpiesznie - Chciałam tylko sprawdzić, czy mnie słuchasz. |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |